Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 64.

[Nette]

Napisane przez lightangel

Czy któraś z Was może polecić jakieś niedrogie słuchawki bluetooth? Nie zależy mi na super jakości dźwięku bo nie będę ich wykorzystywać do słuchania muzyki, raczej do podcastów. Widzę że modeli jest na rynku mnóstwo, da się znaleźć coś sensownego do 100 - 150 zł?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A co będziesz robić w czasie słuchania podcastów? Jak się mocno ruszać, to polecam takie z gumkami, bo takie airpods i podobne lubią wypadać (chyba że ja mam jakieś dziwne uszy). Xiaomi, JBL i Klipsch mają spoko modele w przystępnej cenie.

[Finlora]

Napisane przez lightangel

Czy któraś z Was może polecić jakieś niedrogie słuchawki bluetooth? Nie zależy mi na super jakości dźwięku bo nie będę ich wykorzystywać do słuchania muzyki, raczej do podcastów. Widzę że modeli jest na rynku mnóstwo, da się znaleźć coś sensownego do 100 - 150 zł?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam te i słucham na nich muzyki - dla mnie są spoko.
https://www.mediaexpert.pl/telewizor...tws-bt-hp-pink
Te też są ok https://www.mediaexpert.pl/telewizor...o-touch-rozowy.
No chyba, że szukasz tych z gumkami, to nie pomogę, bo ich nie lubię.

[DarkChocolate666]

Napisane przez Nette

A co będziesz robić w czasie słuchania podcastów? Jak się mocno ruszać, to polecam takie z gumkami, bo takie airpods i podobne lubią wypadać (chyba że ja mam jakieś dziwne uszy). Xiaomi, JBL i Klipsch mają spoko modele w przystępnej cenie.

Mi te Samsungowe bezprzewodowe rowniez wypadaja z uszu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

Napisane przez lavieenrose789

Czy karton 60x60x120cm wejdzie mi do typowego samochodu osobowego? Będę musiała przetransportować taki karton taksówką. Będzie lekki, jeśli to ma jakieś znaczenie.

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------



Ja bym poczekała ze 2-3 dni. Nawet jakbyś złamała, to chyba nie gipsują palców u nogi. Może Ci paznokieć zejdzie i tyle.

Pytaj konkretnej taksówki albo przy zamawianiu poproś, żeby się zmieściło.


Spróbuję wziąć skierowanie na zdjęcie przez medicover (jak się uda załapać na teleporade lub czat) , żeby wiedziec, czy mogę normalnie jeździć etc. Palce chyba sklejają do tego obok.

Paznokieć nie schodzi, bo jakby staw jest puknięty, a nie czubek, bo uderzyłam tak bardziej od boku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[smieszka250]

Napisane przez lavieenrose789

Czy karton 60x60x120cm wejdzie mi do typowego samochodu osobowego? Będę musiała przetransportować taki karton taksówką. Będzie lekki, jeśli to ma jakieś znaczenie.

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------



Ja bym poczekała ze 2-3 dni. Nawet jakbyś złamała, to chyba nie gipsują palców u nogi. Może Ci paznokieć zejdzie i tyle.

Przewozilam ostatnio płaskie kartony 120x60, w bagażniku się nie zmieściły, ale mam mały samochód. Weszły na tylną kanapę. Jeśli zamówisz kombi to wejdzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nette]

Napisane przez DarkChocolate666

Mi te Samsungowe bezprzewodowe rowniez wypadaja z uszu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie wszystkie bezprzewodowe bez gumek lecą, zwłaszcza jak się schylam. A stracić airpodsa w czasie czyszczenia sedesu... Bolesne.
Wolę już takie z gumkami lub te na taśmie na szyję. Albo nauszne (plus na rowerze, w uszy nie wieje).

[8a2f9fb51c587df16e9198a7f25e9b452978d109_622be72bc6161]

Napisane przez lightangel

Czy któraś z Was może polecić jakieś niedrogie słuchawki bluetooth? Nie zależy mi na super jakości dźwięku bo nie będę ich wykorzystywać do słuchania muzyki, raczej do podcastów. Widzę że modeli jest na rynku mnóstwo, da się znaleźć coś sensownego do 100 - 150 zł?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja i polowa Polski (widze je bardzo czesto u biegaczy, czy na silce) mamy te

https://www.mediaexpert.pl/telewizor...nauszne-czarne

Kupilam na all za 150 zl. Biegam w nich, spaceruje, bateria trzyma dlugo. Jakosc dzwieku jest ok, w sam raz do muzyki, czy podcastu.

[Lottie69]

Napisane przez lightangel

Czy któraś z Was może polecić jakieś niedrogie słuchawki bluetooth? Nie zależy mi na super jakości dźwięku bo nie będę ich wykorzystywać do słuchania muzyki, raczej do podcastów. Widzę że modeli jest na rynku mnóstwo, da się znaleźć coś sensownego do 100 - 150 zł?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam słuchawki Bluetooth, ale połączone kabelkiem. Douszne, nie dokanałowe. Philips shq6500, bardzo wygodne w uchu, uwielbiam je. W poprzednich zgubiłam gumkę i zamawiałam później w sieci nowe słuchawki, bo gumek nie da się dokupić.

Wygodne, fajne, używam też do rozmawiania, bo mają też mikrofon.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ceccylia_paladin]

Kupiłam w markecie wędzona ćwiartkę kurczaka. Ma naklejke że zapanowanio 17 stycznia, jest w folii próżniowej. Ile czasu to będzie dobre? Nie ma daty ważności

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1f523025fec1a137a503b9538176c8d184ddfe4a_6265d6840ddc6]

Napisane przez Nette

U mnie wszystkie bezprzewodowe bez gumek lecą, zwłaszcza jak się schylam. A stracić airpodsa w czasie czyszczenia sedesu... Bolesne.
Wolę już takie z gumkami lub te na taśmie na szyję. Albo nauszne (plus na rowerze, w uszy nie wieje).

mnie słuchawka na ulicy wypadła z ucha wprost pod koła samochodu. Słuchawki do wyrzucenia. Potem kupiłam takie na kablu na szyję.

[835313362e9486e3c9442f08647b1f88dd16e422_65652de798c50]

Napisane przez abiblabla

Podbijam, moze ktos jeszcze sie wypowie?

Odkurzacz ręczny ND12_14182 - ja mam ten. Do takich małych porządków jak dla mnie jest wystarczający.

Napisane przez lightangel

Czy któraś z Was może polecić jakieś niedrogie słuchawki bluetooth? Nie zależy mi na super jakości dźwięku bo nie będę ich wykorzystywać do słuchania muzyki, raczej do podcastów. Widzę że modeli jest na rynku mnóstwo, da się znaleźć coś sensownego do 100 - 150 zł?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli mogą być nauszne, to:
Słuchawki nauszne PHILIPS TAUH202BK/00 - te mi się całkiem dobrze sprawdzają. Mam je rok, jeszcze ich nie rozwaliłam i wytrzymują około 12h nadal

[Pani_Mada]

Napisane przez Finlora

Pani Mada - próbowałam drugi raz złożyć wniosek o receptę i drugi raz to samo - zniknął. Nadałam też uprawnienia przychodni do mojej historii. Napisałam maila na adres ikp o co chodzi, ciekawe co odpiszą. I kiedy

ikp to w ogóle porażka..
nie mogę zamówić recepty, nie mogę zmienić lekarza poz.. nic nie mogę


jeśli Ci coś odpiszą to proszę daj znać. jestem bardzo ciekawa

[Finlora]

Napisane przez Pani_Mada

ikp to w ogóle porażka..
nie mogę zamówić recepty, nie mogę zmienić lekarza poz.. nic nie mogę


jeśli Ci coś odpiszą to proszę daj znać. jestem bardzo ciekawa

Właśnie odpisali - że zamówienie recepty zostało anulowane z powodu nieobsłużenia wniosku przez POZ. I żeby z nimi wyjaśnić sprawę.
Czyżby POZ nie potrafił obsłużyć wniosku albo go nie widział, że nie podejmuje?
Próba nr 3

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez abiblabla

Podbijam, moze ktos jeszcze sie wypowie?

H. Jakiś czas temu wyrzucił podobnego cudaka, mówi, że jest do doopy. Ten był 3ci albo 4ty.
Ten podlinkowany nie ma poprawnie podanej mocy

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[lightangel]

Napisane przez Nette

A co będziesz robić w czasie słuchania podcastów? Jak się mocno ruszać, to polecam takie z gumkami, bo takie airpods i podobne lubią wypadać (chyba że ja mam jakieś dziwne uszy). Xiaomi, JBL i Klipsch mają spoko modele w przystępnej cenie.

Raczej po prostu będę siedzieć na kanapie albo przy stole, oprócz podcastów mam też kurs w formie wideo który chciałabym oglądać na ipadzie jak TŻ zajmuje laptopa. Mam słuchawki z kablem, ale uznałam że nie będę kombinować z przejściówkami tylko pod tablet.

Napisane przez Finlora

Ja mam te i słucham na nich muzyki - dla mnie są spoko.
https://www.mediaexpert.pl/telewizor...tws-bt-hp-pink
Te też są ok https://www.mediaexpert.pl/telewizor...o-touch-rozowy.
No chyba, że szukasz tych z gumkami, to nie pomogę, bo ich nie lubię.

Szczerze mówiąc nawet nie wiedziałam że są takie bez gumek, więc dziękuję za uświadomienie że muszę na to zwrócić uwagę.
Te bez gumek trzymają się bez problemu? Widzę że chyba za bardzo nie ma ich jak dopasować do ucha. [1=8a2f9fb51c587df16e9198a 7f25e9b452978d109_622be72 bc6161;89081888]Ja i polowa Polski (widze je bardzo czesto u biegaczy, czy na silce) mamy te

https://www.mediaexpert.pl/telewizor...nauszne-czarne

Kupilam na all za 150 zl. Biegam w nich, spaceruje, bateria trzyma dlugo. Jakosc dzwieku jest ok, w sam raz do muzyki, czy podcastu.[/QUOTE]Fajne, pewnie dobrze wygłuszają dźwięki z zewnątrz?

Napisane przez Lottie69

Ja mam słuchawki Bluetooth, ale połączone kabelkiem. Douszne, nie dokanałowe. Philips shq6500, bardzo wygodne w uchu, uwielbiam je. W poprzednich zgubiłam gumkę i zamawiałam później w sieci nowe słuchawki, bo gumek nie da się dokupić.

Wygodne, fajne, używam też do rozmawiania, bo mają też mikrofon.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajne, w sumie dobre bo trudniej je zgubić niż jakieś malutkie. Co do gumek to warto czasem kupić jakieś mega tanie słuchawki i przełożyć, ja mam właśnie jedne ulubione gumki z jakichś taniochów i jak kupowałam nowe słuchawki to te gumki sobie przekładałam bo były idealnie dopasowane.

Bardzo dziękuję za wszystkie polecenia, widzę że jest z czego wybierać i jednak da się znaleźć coś fajnego w rozsądnej cenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez Finlora

Właśnie odpisali - że zamówienie recepty zostało anulowane z powodu nieobsłużenia wniosku przez POZ. I żeby z nimi wyjaśnić sprawę.
Czyżby POZ nie potrafił obsłużyć wniosku albo go nie widział, że nie podejmuje?
Próba nr 3

dzięki.
też robiłam próbę nr 3
na stronie jest wyraźnie napisane, że jeśli przychodnia nie obsługuje zamawiania recept przez ikp to w trakcie składania zamawiania pojawi się taka informacja. skoro takiej informacji nie ma to powinni umieć


ja to w ogóle mam pecha jakiegoś. tydzień temu złożyłam deklarację zmiany lekarza poz, bo w sumie to się przeprowadziłam i pasowałoby wybrać jakąś przychodnię blisko domu. specjalnie wybrałam taką 'nowoczesną' i co? i chyba też się nie lubią z ikp, bo od tygodnia wniosek czeka na zaakceptowanie (lub odrzucenie)

[Nette]

Napisane przez lightangel

Raczej po prostu będę siedzieć na kanapie albo przy stole, oprócz podcastów mam też kurs w formie wideo który chciałabym oglądać na ipadzie jak TŻ zajmuje laptopa. Mam słuchawki z kablem, ale uznałam że nie będę kombinować z przejściówkami tylko pod tablet. Szczerze mówiąc nawet nie wiedziałam że są takie bez gumek, więc dziękuję za uświadomienie że muszę na to zwrócić uwagę.
Te bez gumek trzymają się bez problemu? Widzę że chyba za bardzo nie ma ich jak dopasować do ucha. Fajne, pewnie dobrze wygłuszają dźwięki z zewnątrz? Fajne, w sumie dobre bo trudniej je zgubić niż jakieś malutkie. Co do gumek to warto czasem kupić jakieś mega tanie słuchawki i przełożyć, ja mam właśnie jedne ulubione gumki z jakichś taniochów i jak kupowałam nowe słuchawki to te gumki sobie przekładałam bo były idealnie dopasowane.

Bardzo dziękuję za wszystkie polecenia, widzę że jest z czego wybierać i jednak da się znaleźć coś fajnego w rozsądnej cenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie te bez gumek (douszne) wypadają. U mnie wystarczy się schylić i już, leci z ucha. Także nie polecam przy jakiejś aktywności. Te z gumkami (dokanałowe) bardziej blokują dźwięki z otoczenia. Ale też nie zawsze są dobre, czasem używam bez problemu, a czasem mnie drażni to "przytkanie" ucha.
Jeszcze jest opcja na nauszne, czyli takie duże. One są spoko, ale... Nie znalazłam jeszcze modelu, który po paru godzinach by nie wywoływał bólu (noszę okulary, docisk na zauszniki zawsze występuje).
Ja mam akurat od groma słuchawek bezprzewodowych, tak do siedzenia na kanapie najlepsze są douszne, do leżenia przed tv - dokanałowe z kablem na kark, a do jazdy na rowerze - nauszne.

[anulus17]

Napisane przez lightangel

Czy któraś z Was może polecić jakieś niedrogie słuchawki bluetooth? Nie zależy mi na super jakości dźwięku bo nie będę ich wykorzystywać do słuchania muzyki, raczej do podcastów. Widzę że modeli jest na rynku mnóstwo, da się znaleźć coś sensownego do 100 - 150 zł?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam JBL tune, tez nie zalezalo mi na super jakosci, kosztowaly chyba kolo 160-200 zl

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NinaSimone]

Napisane przez Natuś-77

Sir Williams Green Sencha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez polecam

[Lianhua]

[1=8a2f9fb51c587df16e9198a 7f25e9b452978d109_622be72 bc6161;89081386]Jesli nie umiesz jezdzic figurowe sa trudniejsze niz hokejowe do nauki. Wiekszosc zaleca kupno jakis hokejowych na poczatek. Zorientuj sie, czy nie ma jakies szkolki u Ciebie na lodowisku (zazwyczaj sa). Koszt jest duzo nizszy niz instruktor. Polecam zaczac od....pojscia. Nie na szkolke, ale po prostu na lodowisko, nalozenie lyzew i proby jezdzenia. Pewnie pare 1 razy, spedzisz trzymajac sie poreczy - ja tak zaczynalam. Z czasem, bedzie lepiej. Poczatki sa trudne, lodowisko, ludzie potrafia byc przytlaczajace. Ale powodzenia.[/QUOTE]

Tylko no... Ja nie jestem zainteresowana typowo hokejową jazdą, a figurową. A wydaje mi się, że to całkiem co innego.
Tego, że będę leżeć na lodzie czy prawie cały czas stać przy poręczy, to szczerze mówiąc się spodziewam . Także to nic, na co już nie byłabym psychicznie przygotowana. Z tego wszystkiego chyba najbardziej stresują mnie ludzie.

Napisane przez cava

No trochę bez sensu zaczynać jazdę na hokejowkach, jak się celuje w jazdę figurowa.
To są 2 kompletnie inne techniki jazdy na łyżwach, a dużo trudniej jest pozbyć się złych nawyków niż nauczyć od początku dobrze robić.

Lianhua, najpierw idź kilka razy na lodowisko i wypożycz sobie łyżwy, bo może się okazać ze coś tam sobie wyobrażasz a ostatecznie nie pasuje ci ani lód, ani lodowisko, ani obtłukiwanie się przy upadkach. Potem instruktor, bo tego sportu sama nie ogarniesz.


Swoją droga, dość karkołomny i dziwny, oraz bardzo drogi wybór dla osoby która nie lubi sportu. No ale może akurat.

A masz w ogóle gdzie jeździć cały rok na tych łyżwach i jeszcze żebyś nie miała za daleko, ze musisz dojechać 3 godziny w korkach?

Jedyny, który wydaje mi się ciekawy i dla którego (przynajmniej tak mi się wydaję teraz) byłabym w stanie się jakoś poświęcić i z własnej woli pomęczyć .
Mieszkam w Krakowie, więc jakieś całoroczne tutaj są z tego, co się orientuję. No i nie mam do nich super daleko. Jakieś 20min tramwajem może.

Napisane przez Finlora

Ja się kiedyś napaliłam na łyżwy, że będzie fajnie i w ogóle. A jak poszłam, to się okazało, że przez cały czas nie byłam w stanie oderwać rąk od bandy, bo jak bym to zrobiła, to leżałabym na lodowisku. Nigdy więcej tak nie wróciłam
Tak samo napaliłam się na wrotki, miałam kiedyś jechać na tor do innego miasta, bo u mnie nie ma, ale jeszcze tego nie zrobiłam. Rolki mnie przerażają, bo to tak jak na łyżwach

Za nastolatki sporo jeździłam na rolkach. Może i nie skakałam po rampach , ale nawet przyjemnie mi się spędzało na nich czas... Tylko, że to wciąż nie to.

Napisane przez Nette

Polecam raczej rolki, rower (dłuższe jazdy), pływanie, nordic walking. To są
Jazda na łyżwach jest ciężka i męcząca, nie wiem czemu zakładasz, że to będzie coś, to czego nie będziesz się zmuszać. Lodowisk jest bardzo mało, krótko czynne (bo trenują hokeiści i sekcje sportowe). W cieplejszym sezonie zdarzało mi się bywać na lodowisku, które płynęło, coś okropnego, bo jak się wywalisz - ciuchy mokre. Łyżwy do wypożyczenia są zwykle beznadziejne.
No i największy koszmar - ludzie. Amatorsko to wcale nie wygląda tak pięknie, jak na filmikach z insta. Na lodowisku, w godzinach dostępnych dla wszystkich, jest zwykle kilkadziesiąt (minimum) osób o różnych skillach i technikach. Większość jeździ w kółko w tę samą stronę. Niektórzy próbują czegoś więcej. Przestałam chodzić na lodowisko po tym, jak na jednym wejściu jakiś debil pseudohokeista wjechał we mnie 3 razy, aż się skończyło na mocno obitym nadgarstku. Na jeziorze sobie nie pojeździsz, bo rzadko kiedy temperatura spada na tyle mocno i długo, żeby to było bezpieczne. I żeby akurat trafić w warunki, w których lód nie jest przykryty śniegiem.
Także... Jak się nie mieszka w Kanadzie czy północnych Stanach, gdzie tej infrastruktury jest więcej, to taki średni wybór sportu.

Nienawidzę jazdy na rowerze, wolałabym się przejść ze 20km z buta, niż wsiąść na rower. Kompletnie nie dla mnie. Na rolkach kiedyś jeździłam. Są spoko, ale to wciąż nie to, co by mnie zachęciło do wyjścia z domu i ruchu. Poza tym w lato odpadłby mi każdy sport, bo nienawidzę tej pory roku. Jak mi temperatura wzrasta do 24*, to dla mnie już jest za duszno. Pływanie też nie jest dla mnie, bo boję się głębokiej wody, poza tym nigdy mnie do tego nie ciągnęło i każde swoje wspomnienia z wodą na basenach itd wspominam źle i nie mam najmniejszej ochoty zmieniać do tego podejścia. Nordic walking też wydaje mi się nudny i już teraz mogę zapewnić sama siebie, że to nie jest coś co miałabym najmniejszą ochotę robić.
Trochę nie rozumiem, dlaczego próbujesz mi "obrzydzić" jazdę na łyżwach, jeśli nawet jeszcze tego nie spróbowałam i zamiast tego proponujesz mi coś, czym kompletnie nie jestem zainteresowana. Nie na tym moje pytanie polegało. Gdybym była zainteresowana jeszcze jakimkolwiek innym sportem, to też o to bym zapytała.
Zdaję sobie sprawę, że to nie wygląda tak piękne jak na filmikach w social mediach. Prawie nic tak pięknie nie wygląda, bądźmy szczerzy.

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;89081525]Idź na lodowisko i spróbuj, czy wogole się odnajdziesz w tym sporcie. Dlaczego wybrałaś lyzwy, jesli wogole nie znosisz wysiłku? To bardzo trudny i kontuzjogenny sport

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]

Każdy sport będzie dla mnie trudny, biorąc pod uwagę moje podejście, no i samą kondycję.
Łyżwy to jedyny sport, który jako tako zawsze wzbudzał moje zainteresowanie. Do oglądania nikt mnie nie musiał zmuszać i gdzieś z tyłu głowy zawsze miałam myśl, żeby spróbować.
Poza tym mocno liczy się dla mnie też sama temperatura. Wiadomo, że wszędzie przy wysiłku się spocisz i będzie ci gorąco. Ale lodowisko musi mieć utrzymaną odpowiednią, troszkę niższą temperaturę. A zima, mrozy, zimno, lód, to coś w czym ja czuję się najlepiej pod względem fizycznym i psychicznym.

Napisane przez kaledonia

Ja nigdy na używanych nie jeździłam i rozumiem obrzydzenie
Kilka lat temu udało mi się przekonać męża ( po 40tce ) do pójścia ze mną na lodowisko. Kupiliśmy mu nowe łyżwy ( figurówki, nie hokejowe ) i co ważne, trzeba je naostrzyć w specjalnym punkcie.
Obyło się bez instruktora. Zawsze znajdą się chętni do pomocy na lodowisku.

Dlatego ja właśnie poważnie się zastanawiam, czy na początek nie kupić czegoś tańszego, żeby nie było szkoda w razie gdyby to jednak nie było dla mnie.

[mistress_of_light]

Mam takie sitko w kuchni, które ma zapobiegać, żeby brudy dostawały się do rur.

Problem w tym, że to wydaje się stale zapchane: woda stoi, nawet jak leję niedużo. Ale jak patrzę, żeby brudy wyjąć i odblokować, to brudów na sitku nie ma.

Czy to nie działa?

Ma ktoś coś podobnego?

Jak sitko zdejmuję to wszystko normalnie spływa.

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Napisane przez mistress_of_light

Mam takie sitko w kuchni, które ma zapobiegać, żeby brudy dostawały się do rur.

Problem w tym, że to wydaje się stale zapchane: woda stoi, nawet jak leję niedużo. Ale jak patrzę, żeby brudy wyjąć i odblokować, to brudów na sitku nie ma.

Czy to nie działa?

Ma ktoś coś podobnego?

Jak sitko zdejmuję to wszystko normalnie spływa.

ja za mocno je wciśniesz to blokuje przepływ wody, żeby np jej nabrać w zlewie. Musisz trochę do góry pociągnąć.

[Hosenka*]

Napisane przez Lianhua

Dlatego ja właśnie poważnie się zastanawiam, czy na początek nie kupić czegoś tańszego, żeby nie było szkoda w razie gdyby to jednak nie było dla mnie.

Tak na pierwszy raz to myślę, że najlepiej jednak pożyczyć. Nie dziwne, że się 'brzydzisz', możesz wziąć spray do butów dla pewności - przekonasz się, czy Ci się podoba, poza tym, pierwsze jazdy raczej będą krótko trwały niż 2-3 godziny.

Kupno tanich łyżew to też nie wyjście, bo mogą być niewygodne, źle dobrane i możesz się zniechęcić. No i co z nimi zrobisz jesli po tym 1 razie stwierdzisz, że też Ci ten sport nie odpowiada? Co prawda możesz spróbować sprzedać np. na Vinted ale to też nic pewnego, że się szybko i w ogóle uda.


Aaa no i co rozumiesz pod pojęciem "jazda figurowa"? Kręcenie piruetów?

[mistress_of_light]

[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;89082154]ja za mocno je wciśniesz to blokuje przepływ wody, żeby np jej nabrać w zlewie. Musisz trochę do góry pociągnąć.[/QUOTE]

Nigdy nie próbowałam tego wciskać. Ono luźno leży, nie jest w żaden sposób dociśnięte.

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Napisane przez mistress_of_light

Nigdy nie próbowałam tego wciskać. Ono luźno leży, nie jest w żaden sposób dociśnięte.

ja mam takie samo zabezpieczenie i ono wchodzi jakby na dwa razy. Często zdarza się, że garnkiem albo talerzem się to dopcha do końca. Nie musisz tego sama wciskać.

[mistress_of_light]

[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;89082172]ja mam takie samo zabezpieczenie i ono wchodzi jakby na dwa razy. Często zdarza się, że garnkiem albo talerzem się to dopcha do końca. Nie musisz tego sama wciskać.[/QUOTE]

U mnie tak nie jest. Leży luźno.

[Lianhua]

Napisane przez Hosenka*

Tak na pierwszy raz to myślę, że najlepiej jednak pożyczyć. Nie dziwne, że się 'brzydzisz', możesz wziąć spray do butów dla pewności - przekonasz się, czy Ci się podoba, poza tym, pierwsze jazdy raczej będą krótko trwały niż 2-3 godziny.

Kupno tanich łyżew to też nie wyjście, bo mogą być niewygodne, źle dobrane i możesz się zniechęcić. No i co z nimi zrobisz jesli po tym 1 razie stwierdzisz, że też Ci ten sport nie odpowiada? Co prawda możesz spróbować sprzedać np. na Vinted ale to też nic pewnego, że się szybko i w ogóle uda.


Aaa no i co rozumiesz pod pojęciem "jazda figurowa"? Kręcenie piruetów?

Gdybym kupiła tańsze, nie byłoby mi tak szkoda wydanych pieniędzy, nawet jakby później te łyżwy leżały w kącie.
Ale może to i racja, przecierpieć ten pierwszy raz w wypożyczonych.
Nie, nie kręcenie piruetów tylko. Ja głównie w tym widzę ogromna kontrole nad ciałem, czego ja na ten moment nie posiadam w ogóle.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[stotek]

Napisane przez mistress_of_light

U mnie tak nie jest. Leży luźno.

U mnie się czasami tak dzieje, jak u Ciebie, i mój mąż wtedy wtedy reguluje jakąś śrubkę na końcu tego sitka.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez Lianhua

Tylko no... Ja nie jestem zainteresowana typowo hokejową jazdą, a figurową. A wydaje mi się, że to całkiem co innego.
Tego, że będę leżeć na lodzie czy prawie cały czas stać przy poręczy, to szczerze mówiąc się spodziewam . Także to nic, na co już nie byłabym psychicznie przygotowana. Z tego wszystkiego chyba najbardziej stresują mnie ludzie.



Jedyny, który wydaje mi się ciekawy i dla którego (przynajmniej tak mi się wydaję teraz) byłabym w stanie się jakoś poświęcić i z własnej woli pomęczyć .
Mieszkam w Krakowie, więc jakieś całoroczne tutaj są z tego, co się orientuję. No i nie mam do nich super daleko. Jakieś 20min tramwajem może.



Za nastolatki sporo jeździłam na rolkach. Może i nie skakałam po rampach , ale nawet przyjemnie mi się spędzało na nich czas... Tylko, że to wciąż nie to.



Nienawidzę jazdy na rowerze, wolałabym się przejść ze 20km z buta, niż wsiąść na rower. Kompletnie nie dla mnie. Na rolkach kiedyś jeździłam. Są spoko, ale to wciąż nie to, co by mnie zachęciło do wyjścia z domu i ruchu. Poza tym w lato odpadłby mi każdy sport, bo nienawidzę tej pory roku. Jak mi temperatura wzrasta do 24*, to dla mnie już jest za duszno. Pływanie też nie jest dla mnie, bo boję się głębokiej wody, poza tym nigdy mnie do tego nie ciągnęło i każde swoje wspomnienia z wodą na basenach itd wspominam źle i nie mam najmniejszej ochoty zmieniać do tego podejścia. Nordic walking też wydaje mi się nudny i już teraz mogę zapewnić sama siebie, że to nie jest coś co miałabym najmniejszą ochotę robić.
Trochę nie rozumiem, dlaczego próbujesz mi "obrzydzić" jazdę na łyżwach, jeśli nawet jeszcze tego nie spróbowałam i zamiast tego proponujesz mi coś, czym kompletnie nie jestem zainteresowana. Nie na tym moje pytanie polegało. Gdybym była zainteresowana jeszcze jakimkolwiek innym sportem, to też o to bym zapytała.
Zdaję sobie sprawę, że to nie wygląda tak piękne jak na filmikach w social mediach. Prawie nic tak pięknie nie wygląda, bądźmy szczerzy.



Każdy sport będzie dla mnie trudny, biorąc pod uwagę moje podejście, no i samą kondycję.
Łyżwy to jedyny sport, który jako tako zawsze wzbudzał moje zainteresowanie. Do oglądania nikt mnie nie musiał zmuszać i gdzieś z tyłu głowy zawsze miałam myśl, żeby spróbować.
Poza tym mocno liczy się dla mnie też sama temperatura. Wiadomo, że wszędzie przy wysiłku się spocisz i będzie ci gorąco. Ale lodowisko musi mieć utrzymaną odpowiednią, troszkę niższą temperaturę. A zima, mrozy, zimno, lód, to coś w czym ja czuję się najlepiej pod względem fizycznym i psychicznym.



Dlatego ja właśnie poważnie się zastanawiam, czy na początek nie kupić czegoś tańszego, żeby nie było szkoda w razie gdyby to jednak nie było dla mnie.

Jeśli masz ochotę to spróbuj
Ja miałam w ramach wf na studiach lodowisko.
Zaczynałam zupełnie od podstaw, łyżwy miałam pożyczone od kuzynki.
Nauczyłam się jeździć w przodem i tyłem po okręgu - w sensie wszyscy jeździli dookoła lodowiska.
Raz konkretnie się przewróciłam - kolega we mnie wjechał - uderzyłam głową o lód, ale bez poważnych konsekwencji .
Generalnie jeździło się całkiem przyjemnie

[squirrelqa]

Napisane przez mistress_of_light

Nigdy nie próbowałam tego wciskać. Ono luźno leży, nie jest w żaden sposób dociśnięte.

Napisane przez mistress_of_light

U mnie tak nie jest. Leży luźno.

A podnieś je na kilka mm do góry i lej wodę. Zobacz, czy przepływ lepszy. Też tak mam i to sitko po prostu siedzi za głęboko (mimo że jest luźno) i blokuje. Trzeba coś tam podłożyć, wyregulować, albo jak u mnie - położyć trochę krzywo i już.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz