Czy to normalne?

[bloom26]

Napisane przez Maryjohnson

Właśnie nie chcę tego ciągnąć, męczy mnie to

To wyjście jest jedno. Zerwać tą znajomość i już się męczyć nie będziesz.

[I am Rock]

Możesz też przestać odzywać się do niego i relacja sama umrze. 💔

[wlosomaniaczkaaa]

Nie martw się o jego serce, nic mu nie będzie, bo jest z Tobą z braku laku. Martw się o swoje. Tak krótka relacja, a on nawet nie chces z Tobą gadać, a jak gada, to się rozmowa nie klei. Nawet koleżeństwem to trudno nazwać. Daj spokój... Nie licz na romantiko w walentynki.
Skoro jesteś zakochana, to rozstanie będzie bolało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Maryjohnson]

To wszystko boli bo dawniej byliśmy świetnymi przyjaciółmi. Ale wiem ze jak go kocham to muszę pozwolić mu odejść i dać sobie i jemu szansę na szczęście, bo dluzej tak ten związek nie pociągnie, to znaczy można tak w nieskończoność ale nie ma sensu. Ale strasznie szkoda bo mieliśmy świetną znajomość i super porozumienie w przeszłości

[Mezczyzna88]

Napisane przez Maryjohnson

To wszystko boli bo dawniej byliśmy świetnymi przyjaciółmi. Ale wiem ze jak go kocham to muszę pozwolić mu odejść i dać sobie i jemu szansę na szczęście, bo dluzej tak ten związek nie pociągnie, to znaczy można tak w nieskończoność ale nie ma sensu. Ale strasznie szkoda bo mieliśmy świetną znajomość i super porozumienie w przeszłości

Jesteś pełna sprzeczności.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Maryjohnson

To wszystko boli bo dawniej byliśmy świetnymi przyjaciółmi. Ale wiem ze jak go kocham to muszę pozwolić mu odejść i dać sobie i jemu szansę na szczęście, bo dluzej tak ten związek nie pociągnie, to znaczy można tak w nieskończoność ale nie ma sensu. Ale strasznie szkoda bo mieliśmy świetną znajomość i super porozumienie w przeszłości

To nie pierwsza historia, w której z chwilą przejścia z koleżeństwa / przyjaźni na coś więcej facet zaczyna się zachowywać niefajnie i kompletnie olewać dziewczynę. Widać to jednak była pomyłka. Teraz ciężko mu z tego wybrnąć, bo ma i korzyść w postaci spotkań w sumie bez wysiłku i pewnie też trochę nie chce Cię całkiem stracić jako koleżanki. Tylko to się nie utrzyma. Sama to już chyba czujesz i wiesz. Każda nasza decyzja ma konsekwencje. Przejście na relacje "romantyczne" to w tym przypadku niestety utrata przyjaźni. A i związek z tego żaden.

[chacaos]

Napisane przez Maryjohnson

No dobrze tylko jie wiem w którym momencie to zrobić bo zaraz będą walentynki.

https://www.youtube.com/watch?v=pct1uEhAqBQ

Po walentynkach wymyślisz kolejny powód, by to odwlec.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Maryjohnson

To wszystko boli bo dawniej byliśmy świetnymi przyjaciółmi. Ale wiem ze jak go kocham to muszę pozwolić mu odejść i dać sobie i jemu szansę na szczęście, bo dluzej tak ten związek nie pociągnie, to znaczy można tak w nieskończoność ale nie ma sensu. Ale strasznie szkoda bo mieliśmy świetną znajomość i super porozumienie w przeszłości

Ty nie masz tutaj nic do pozwalania. Jak będzie chciał, to i tak odejdzie albo po prostu przestanie się interesować tak jak teraz.

[Maryjohnson]

Tylko że teraz on mnie zaprosił gdzieś, zawsze wyskakuje z jakąś propozycją gdy ja już jestem pewna że chce to skończyć

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

No i co z tego, że zaprosił? Mogłaś się nie zgodzić, a teraz możesz odwołać.

[Maryjohnson]

Właśnie ja jeszcze się nie zgodziłam, jeszcze myślę

[Nimve]

To nie Twój pierwszy wątek prawda? Ani nawet nie drugi.

[Ryba147]

Miałem koleżankę która była w takiej relacji 3 lata. Naprawdę ciężko zrozumieć dlaczego w niej była i ona sama nie potrafi tego wyjaśnić. Facet nie był ani mądry, ani przystojny, ani bogaty, ani czarujący. Nie było w nim żadnego pozytywu. Byli długo znajomymi, on był raczej dość podłym i małym człowiekiem. Źle traktował ludzi, źle traktował zwierzęta które ona kochała. Ona wróciła do Polski po długiej nieobecności a on powiedział że zawsze się w niej podkochiwał i czy mogliby być razem. Ona nie miała nikogo kilka lat i w sumie się zgodziła. Od razu jak zaczęli być razem zaczęło się to co opisujesz. A ona chyba wbrew temu jak się zachowywał coraz bardziej się w nim zakochiwała. Im był gorszy tym bardziej go kochała. Poniżał ją, zmuszał do seksu, ignorowal tygodniami. Im gorzej ja traktował tym była w stanie zrobić więcej żeby z nim być. Wszyscy dookoła próbowali jej powiedzieć że musi to zakończyc. On w prost po roku zaczął jej mówić że jej nie kocha, że nigdy się jej nie oświadczy, że nie ma zamiaru spędzić z nią życia. Kwiatów nie dostała nigdy, nigdy nie organizował żadnych randek. Pomimo tego zamieszkali razem po dwóch latach i mieszkali razem rok. W końcu rozdzieliła ich pandemia, a ona mając kilka miesięcy czasu dla siebie, wsparcie rodziny i w końcu psychiatry odeszła od niego po 3 latach takiego związku.



Do brzegu

Dlaczego z nim była? Bo ten związek potwierdzał wszystko co o sobie myślała. Miała tragiczne dzieciństwo naznaczone traumami, dla siebie samej była totalnie nie wartościową szmatą, to jej wpoilo dzieciństwo. Więc odnalazła sobie związek, który to potwierdzał. Chociaż cierpiała to przynajmniej jej pogląd na świat się zgadzał. Tak bardzo nasz mózg dąży do potwierdzenia tego co myślimy o świecie.



Terapia pomogła jej to zrozumieć uciec od tego związku. Ale czy kiedykolwiek w życiu będzie szczęśliwa? Nie wiem

[Maryjohnson]

Ale mój jest mądry, przystojny i jest dobrym człowiekiem, nigdy mnie nie poniżył i złego słowa o mnie nie powiedział

[Mezczyzna88]

To po co zakładałaś ten wątek? Użytkownicy wyrazili opinie.

[bloom26]

Napisane przez Maryjohnson

Ale mój jest mądry, przystojny i jest dobrym człowiekiem, nigdy mnie nie poniżył i złego słowa o mnie nie powiedział

No i co w związku z tym? I tak cię olewa. Chleba z tej mąki niestety nie będzie.

[Hermiona83]

Napisane przez Maryjohnson

Ale mój jest mądry, przystojny i jest dobrym człowiekiem, nigdy mnie nie poniżył i złego słowa o mnie nie powiedział

A nie poniża cię to, że w ogóle nie jest tobą zainteresowany?

[Maryjohnson]

Poniża, ale każdy myśli że jak on mnie gdzieś weźmie raz na jakiś czas to wielce mu zależy tylko ja wydziwiam

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Wiem że chleba nie będzie bo czuję się niekochana, martwię się czy ja wgl zasługuję na miłość, moje koleżanki mają super chłopaków/kolegów którzy o nie dbają/pomagają a ja mam takiego co nie poczuwa się, jak już to moi koledzy bardziej się poczuwają i zależy im na mnie

[Hermiona83]

Jesteś jeszcze strasznie młodziutka i wszystko przed tobą. Szkoda życia na bylejakiego faceta.

[bloom26]

Napisane przez Maryjohnson

Poniża, ale każdy myśli że jak on mnie gdzieś weźmie raz na jakiś czas to wielce mu zależy tylko ja wydziwiam

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Wiem że chleba nie będzie bo czuję się niekochana, martwię się czy ja wgl zasługuję na miłość, moje koleżanki mają super chłopaków/kolegów którzy o nie dbają/pomagają a ja mam takiego co nie poczuwa się, jak już to moi koledzy bardziej się poczuwają i zależy im na mnie

Skąd te myśli, że nie zasługujesz na miłość ? Spróbowałaś, relacja się nie udała, zdarza się. Wyciągnij z tego jakieś wnioski na przyszłość, żeby wiedzieć czego unikać a czego szukać u potencjalnego partnera.

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Napisane przez Hermiona83

Jesteś jeszcze strasznie młodziutka i wszystko przed tobą. Szkoda życia na bylejakiego faceta.

Otóż to.

[Maryjohnson]

Wiem ale zbliżają się walentynki, wszystkie koleżanki idą na randki z kolegami lub chłopakami. Ja żadnych planów nie mam i tego dnia będę siedziała sama w domu nad książkami bo nawet z kolegą żadnym nie wyjdę bo wiedzą że zajęta jestem i może być tylko przyjaźń. Jest mi strasznie przykro że ten dzień spędzę sama bo interesuje się mną każdy tylko nie mój chłopak

[Ellen_Ripley]

Taa, jasne, bo wszyscy obchodzą Walentynki. Wymyślasz.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Miss_Suze]

Napisane przez Maryjohnson

Wiem ale zbliżają się walentynki, wszystkie koleżanki idą na randki z kolegami lub chłopakami. Ja żadnych planów nie mam i tego dnia będę siedziała sama w domu nad książkami bo nawet z kolegą żadnym nie wyjdę bo wiedzą że zajęta jestem i może być tylko przyjaźń. Jest mi strasznie przykro że ten dzień spędzę sama bo interesuje się mną każdy tylko nie mój chłopak

Przejmujesz się jakimś głupim świętem. Powinnaś zerwać z tym facetem, o ile wgl jesteście razem. Dla mnie to jest niewyobrażalne mieć taki kontakt w związku.

Rozumiem, że niektórzy mają inne potrzeby kontaktu, ale tutaj już jest taka skrajność. Zresztą widzisz, że rozmowy z nim nic nie dają.

[Nimve]

Napisane przez Maryjohnson

Wiem ale zbliżają się walentynki, wszystkie koleżanki idą na randki z kolegami lub chłopakami. Ja żadnych planów nie mam i tego dnia będę siedziała sama w domu nad książkami bo nawet z kolegą żadnym nie wyjdę bo wiedzą że zajęta jestem i może być tylko przyjaźń. Jest mi strasznie przykro że ten dzień spędzę sama bo interesuje się mną każdy tylko nie mój chłopak

No ale to Twoja wina, że z nim nie zerwałaś do tej pory. Nie jesteś bezwolną kukłą, której się kiepsko trafiło z przydziału i teraz zostało tylko płakanie w rękaw. Nie wiem na co czekasz.

Jestem pewna, że już tu pisałaś, jak widać wolisz dalej siedzieć i się nad sobą użalać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Maryjohnson

Poniża, ale każdy myśli że jak on mnie gdzieś weźmie raz na jakiś czas to wielce mu zależy tylko ja wydziwiam

To twój związek, więc opinie "każdego" nie mają żadnego znaczenia. Tobie się ma podobać, a nie im. Możesz tutaj wydziwiać z dowolnego powodu.

Wiem że chleba nie będzie bo czuję się niekochana, martwię się czy ja wgl zasługuję na miłość, moje koleżanki mają super chłopaków/kolegów którzy o nie dbają/pomagają a ja mam takiego co nie poczuwa się, jak już to moi koledzy bardziej się poczuwają i zależy im na mnie

Ale co to znaczy, że się nie poczuwa? Próbowałaś go kiedyś poprosić o pomoc i odmówił?

Napisane przez Maryjohnson

Wiem ale zbliżają się walentynki, wszystkie koleżanki idą na randki z kolegami lub chłopakami. Ja żadnych planów nie mam i tego dnia będę siedziała sama w domu nad książkami bo nawet z kolegą żadnym nie wyjdę bo wiedzą że zajęta jestem i może być tylko przyjaźń. Jest mi strasznie przykro że ten dzień spędzę sama bo interesuje się mną każdy tylko nie mój chłopak

To sobie coś zaplanuj i kogoś gdzieś zaproś.

[Adity]

Skończ to dziewczyno a nie zastanawiaj się na tym czy go tym zranisz czy nie, bo pewnie jego to za bardzo nie ruszy. Szkoda życia na takich. To nie jest związek mimo, iż tak to nazywasz. Opinie innych lepiej miej w poważaniu, to Twoje życie nie ich i nikt za Ciebie go nie przeżyje. A skoro inni koledzy Tobą bardziej sie interesują niż Twój "chłopak" to może warto się przyjrzeć czy, czy któryś z tych kolegów jest wart Twojej uwagi. Walentynki to wymyśle święto, żeby pokazać się, że ma się kogo. A co jest złego w byciu singlem? Lepiej byś singlem bo wtedy ma się oczy otwarte na inne możliwości niż trzymać się takiego "związku". Każdy zasługuje na miłość i znajdzie ją w odpowiednim czasie.

[Miss_Suze]

Napisane przez adity

skończ to dziewczyno a nie zastanawiaj się na tym czy go tym zranisz czy nie, bo pewnie jego to za bardzo nie ruszy. Szkoda życia na takich. To nie jest związek mimo, iż tak to nazywasz. Opinie innych lepiej miej w poważaniu, to twoje życie nie ich i nikt za ciebie go nie przeżyje. A skoro inni koledzy tobą bardziej sie interesują niż twój "chłopak" to może warto się przyjrzeć czy, czy któryś z tych kolegów jest wart twojej uwagi. Walentynki to wymyśle święto, żeby pokazać się, że ma się kogo. A co jest złego w byciu singlem? Lepiej byś singlem bo wtedy ma się oczy otwarte na inne możliwości niż trzymać się takiego "związku". Każdy zasługuje na miłość i znajdzie ją w odpowiednim czasie.

+1

[967f3601e527e8d89f0729c53155db34a99f48cb_63dafd3d2687d]

Za parę lat będziesz sobie w brodę pluła, że niepotrzebnie tyle analizowałaś Zrób co radzi rozum.

[Kwiatek_11]

Eh... A ja mojego się czepiam. U nas wygląda to tak, że ostatnimi czasy nie widujemy się zbyt często. Oboje mamy taki charakter pracy, że ciężko nam to zgrać, a do tego dochodzą też inne obowiązki. Zdarza nam się nie widzieć nawet 2 lub 3 tygodnie. Nie wyobrażam sobie jednak braku kontaktu przez cały tydzień. Mój conajmniej 2 razy dziennie dzwoni, jak tylko mamy chwilę czasu to piszemy. Oboje jesteśmy na bieżąco z tym co się u nas dzieje i wspieramy się w każdej sytuacji. Sądziłam, że on mnie olewa przez ten brak czasu, ale jak się okazuje nie. Dziewczyno zostaw go, przykro mi to mówić ale najwidoczniej jesteś tylko opcją, a nie priorytetem. To, że doszło do romantycznej sytuacji wcale nie oznacza, że jesteście razem. Dostał co chciał, a teraz odzywa się raz na tydzień, a spotka się jak będzie chciał sexu i nie będzie miał żadnych planów. Pamiętaj, że nie jest ważne to co mówi, ale to jak się zachowuje między waszymi spotkaniami. Tutaj niestety ewidentnie widać, że koleś nie jest zainteresowany jakąś głębszą relacją. Zawsze też możesz z nim o tym porozmawiać. Nie masz nic do stracenia, a będziesz wiedziała na czym stoisz.