2022-02-21, 13:58 | #31 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 780
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
Cytat:
Już pomijając czy on zdradza czy nie - jesteś tak skutecznym uprzykrzaczem życia, że dziwię się, że on jeszcze nie uciekł. Widocznie też ma jakieś swoje problemy, bo nikt normalny by tego nie wytrzymał. |
|
2022-02-21, 14:04 | #32 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
Treść usunięta
|
2022-02-21, 14:09 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 322
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89126888]Treść usunięta[/QUOTE]
Co do mastrurbowania w kondomie, wiem i przez to przejzalam caly internet dyskusji i odkrylam ze faceci tak robia niektorzy z tego co sie doczytalam. Poza tym on nie lubi seksu w kondomie, no i ma je w szafce obok lozka mowi ze od zawsze tak robi. I ze chyba zwariowalam ze by zostawil kondomy w smietniku wiedzac ze bede u niego na weekend, gdyby chcial cos ukryc. Poza tym... tak serio mowiac on ma TO troche duzej wielkosci i chyba kondom by pekl odrazu. Z mojego doswiadczenia... Ze mna nigdy nawet nie proponowal kondomow. Nawet na poczatku znajomosci (seks pierwszy raz byl po 2-3 miesiacacach cotygodniowych randek). wiec jaki sens by byl... nawet nie nosi ich przy sobie. Co do dzwonienia, no ja powinnam chyba zadzwonic zamiast mowic: zadzown do mnie. Chyba nietedy droga. Tylko raz zadzownilam jak mialam atak braku zaufania. Moze to blad, i powinnam czesciej. I WTEDY jakby nie odbieral itd to bylby juz powod do zrywania a nie domysly. Czasem jak sie zakochasz w kims naprawde to ciezko zerwac, jestem za rozwiazywaniem problemow a nie zrywaniem
__________________
74 kg...72 kg...70 kg...66 kg... 63 kg....59... ---> 55 kg (3 kg do schudnięcia) BEZGLUTENOWO: https://naturebe.wordpress.com/ Edytowane przez Koralyn Czas edycji: 2022-02-21 o 14:22 |
2022-02-21, 14:26 | #34 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 860
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
Cytat:
Rozumiem, że nie ufasz partnerowi ale po co zabierasz sobie sama czas w tej relacji? Ja bym ze śmiechu umarła jakby partner kazał mi pokazać prywatne wiadomości, czaty. Albo sobie ufamy albo nie zawracamy gitary. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-02-21, 14:31 | #35 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 780
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
|
2022-02-21, 14:36 | #36 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 322
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
Cytat:
1. albo ufam albo nie, nie mam wyjscia, musze zaufac i tyle, bo inaczej kazda glupota to bedzie podejrzewanie. 2. jezeli bede miec atak paranoi to zadzownie do niego, zreszta... tak sie kiedys umwilismy ale nigdy tego nie stosowalam, nigdy nie dzownilam w momencie mojej paranoi. jakby ona byla totalna prawda. pfffff Zreszta on powtarzal kilka razy: nigdy nie powiedzialem ci ze ty nie mozesz zadzwonic i ze komunikacja jest w obie strony. Jakos zapomnialam o tym bo takie zadzownienie w momencie ataku czulabym sie glupio ze dzownie zeby go sparwdzac. 3. odwroce sytuacje: teraz to ja czasem bede miec weekend ze nie mozemy sie widziec a nie to tylko on jest tym kto ustawia nasz kalendarz a ja zawsze mam czas. Mysle ze to dobry plan. ---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ---------- ja tak mialam z kazdym facetem bo mam paranoje, boje sie ze spotkam narcyza, po traumie z przeszlosci. powiedzialabym ze ok, jakbym to wszystko miala tylko z nim ale u mnie jest tak w kazdym zwiakzu. to ja mam problem.
__________________
74 kg...72 kg...70 kg...66 kg... 63 kg....59... ---> 55 kg (3 kg do schudnięcia) BEZGLUTENOWO: https://naturebe.wordpress.com/ Edytowane przez Koralyn Czas edycji: 2022-02-21 o 14:43 |
|
2022-02-21, 14:41 | #37 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
Treść usunięta
|
2022-02-21, 14:44 | #38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 319
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
Cytat:
|
|
2022-02-21, 14:49 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 322
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89126955]Treść usunięta[/QUOTE]
Sorrki ale co masz na mysli? Ja wiem ze musze pojsc do specjalisty ale to juz pisalam wiec sie nie powtarzam
__________________
74 kg...72 kg...70 kg...66 kg... 63 kg....59... ---> 55 kg (3 kg do schudnięcia) BEZGLUTENOWO: https://naturebe.wordpress.com/ |
2022-02-21, 14:50 | #40 |
(=^‥^=)
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 589
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
O matulu, ale ja bym się wykończyła w czymś takim. Tylko terapia zostaje i daj sobie spokój z jakimikolwiek związkami na ten moment, bo będzie ciągle to samo.
|
2022-02-21, 15:03 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 319
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
To, że terapia PLUS odpoczęcie od związków na ten czas, a nie dawanie tysięcznej szansy i naiwne myślenie, że jak sobie postanowisz, to od razu to zadziała i Twoje obawy w magiczny sposób znikną.
|
2022-02-21, 15:14 | #42 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 322
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
Cytat:
OBIECUJE SOBIE ZE JESLI ZNOWU BEDE MIEC ATAK PARANOI TO NAPISZE NAJPIERW TU ALBO PO, TO TEZ MOZE UCHRONI MNIE PRZED ATAKOWANIEM JEGO. ZNALAZLAM TEZ NAMIAR NA PSYCHOLOGA Z DUZA ILOSCIA POZYTYWNYCH OPINI WIEC DZIS BEDE SIE ZAPISYWAC. Mi naprawde na nim zalezy i wiem ze jesli mam zaufanie to moze byc ok...
__________________
74 kg...72 kg...70 kg...66 kg... 63 kg....59... ---> 55 kg (3 kg do schudnięcia) BEZGLUTENOWO: https://naturebe.wordpress.com/ Edytowane przez Koralyn Czas edycji: 2022-02-21 o 15:17 |
|
2022-02-21, 15:22 | #43 | |
(=^‥^=)
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 589
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
Cytat:
|
|
2022-02-21, 15:30 | #44 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 808
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
Przeczytałam cały wątek i.... Autorko ochłoń! Mam wrażenie, że jesteś w gorącej wodzie kąpana. Zrywania, powroty, wielka miłość, jakieś blokowania, przeglądania... No tak się nie da żyć. Myślę, że powinnaś zająć się sobą i zadbać o siebie w pierwszej kolejności.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-02-21, 15:32 | #45 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 322
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
Cytat:
__________________
74 kg...72 kg...70 kg...66 kg... 63 kg....59... ---> 55 kg (3 kg do schudnięcia) BEZGLUTENOWO: https://naturebe.wordpress.com/ |
|
2022-02-21, 15:41 | #46 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 949
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
Terapia + odcięcie się od jego i związków to najlepsze wyjście. Jak dalej z nim będziesz to zmarnujesz sobie życie Przecież wasz związek jest toksyczny bo oboje jesteście toksyczni. Ponadto pisałaś że od długiego czasu nie uprawialiście seks. Więc to co jest za związek? Autorko jakie było twoje dziedziństwo?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-02-21, 16:21 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 958
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
Ale Ty masz mieć swój rozum, a nie być z kimś, bo popłakał. Wybacz, ale to jest głupie tłumaczenie się. Xfrida ma rację - niestety dla Ciebie - że się go uczepiłaś jak rzep. On płakał na pokaz, żeby nie stracić takiej łatwej ofiary. Inna baba by się tak mu nie dała urabiać, tylko by pewnie dostał torebką w łeb i do widzenia.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2022-02-21, 17:17 | #48 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
Cytat:
Też mi się wydaje, że on nieprzypadkowo wybrał autorkę. Wie, że jest zaburzona, więc może ją robić na boku, a potem odwracać kota ogonem, że to tylko jej paranoja. Poza tym podziwiam optymistyczne podejście autorki, że 'już coś sobie uświadomiła i teraz wszystko magicznie się zmieni'. Sorry, ale to tak nie działa. Wyjście ze schematów to wysiłek, a nie tylko kwestia chęci, a terapia może trwać nawet latami. Raczej pozostawanie równocześnie w dysfunkcyjnej relacji nie pomoże w niczym. |
|
2022-02-21, 17:20 | #49 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
O matko przeczytałam cały wątek i jestem przerażona. Po pierwsze autorko jesteś kompletnie niestabilna emocjonalnie. Dostajesz jakiś ataków po których zrywasz z facetem a jak on tylko się odezwie to wszystko już widzisz w różowych barwach. Miotasz się od kompletnie nie mogę Ci ufać do to wszystko moja wina bo jestem zaburzona. Mam wrażenie że Twoim życiem kierują emocje które w danej chwili się w Tobie pojawią i na ich podstawie podejmujesz szybkie nieprzemyślane decyzje.
To jest jeden problem. Drugi to ten że najprawdopodobniej facet nie jest Ci wierny i robi z Ciebie wariatkę. Ta sytuacja z prezerwatywami? No proszę Cię... po prostu chcesz wierzyć w jego wersję ale intuicja bardzo dobrze Ci podpowiada. To że facet o Ciebie zabiega nic nie oznacza. Wiesz ilu facetów zaklina że oni by nigdy że kochają tylko tą i tą a robią ją na boku? Leany dobrze Ci napisała bo najprawdopodobniej wybierasz sobie na partnerów osoby że skłonnością do zdrady co ma na celu nakręcać Twoje zaburzone zachowanie. Intuicja dobrze Ci podpowiada ale jej nie słuchasz. Trzeci problem to fakt że nie uprawiacie sexu od 12 miesięcy. Jak wcześniej wyglądała ta częstotliwość? Ogólnie to nie wróży najlepiej nie tylko że względu na potencjalną zdradę. Sex po prostu stanowi jedną z ważnych składowych związku I jego brak nie jedną relację już pogrążył. Na koniec wisienka na torcie pod tytułem wspólne mieszkanie. Nawet w tej kwestii nie potraficie się porozumieć. Reasumując: nie ufasz facetowi, ciągle ze sobą zrywacie, nie uprawiacie sexu, macie inną wizję związku i niepotraficie dogadać się w temacie wspólnego mieszkania. Tak szczerze - co Ty chcesz ratować? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-02-21, 19:08 | #50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 322
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89127243]O matko przeczytałam cały wątek i jestem przerażona. Po pierwsze autorko jesteś kompletnie niestabilna emocjonalnie. Dostajesz jakiś ataków po których zrywasz z facetem a jak on tylko się odezwie to wszystko już widzisz w różowych barwach. Miotasz się od kompletnie nie mogę Ci ufać do to wszystko moja wina bo jestem zaburzona. Mam wrażenie że Twoim życiem kierują emocje które w danej chwili się w Tobie pojawią i na ich podstawie podejmujesz szybkie nieprzemyślane decyzje.
To jest jeden problem. Drugi to ten że najprawdopodobniej facet nie jest Ci wierny i robi z Ciebie wariatkę. Ta sytuacja z prezerwatywami? No proszę Cię... po prostu chcesz wierzyć w jego wersję ale intuicja bardzo dobrze Ci podpowiada. To że facet o Ciebie zabiega nic nie oznacza. Wiesz ilu facetów zaklina że oni by nigdy że kochają tylko tą i tą a robią ją na boku? Leany dobrze Ci napisała bo najprawdopodobniej wybierasz sobie na partnerów osoby że skłonnością do zdrady co ma na celu nakręcać Twoje zaburzone zachowanie. Intuicja dobrze Ci podpowiada ale jej nie słuchasz. Trzeci problem to fakt że nie uprawiacie sexu od 12 miesięcy. Jak wcześniej wyglądała ta częstotliwość? Ogólnie to nie wróży najlepiej nie tylko że względu na potencjalną zdradę. Sex po prostu stanowi jedną z ważnych składowych związku I jego brak nie jedną relację już pogrążył. Na koniec wisienka na torcie pod tytułem wspólne mieszkanie. Nawet w tej kwestii nie potraficie się porozumieć. Reasumując: nie ufasz facetowi, ciągle ze sobą zrywacie, nie uprawiacie sexu, macie inną wizję związku i niepotraficie dogadać się w temacie wspólnego mieszkania. Tak szczerze - co Ty chcesz ratować? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Ciagle sie klocimy wiec nie ma kiedy na seks bo ciagle sa watpliwosci i klotnie. Zreszta sam mi powiedzial, ze dlaczego mysle ze nie uprawiamy seksu od roku, przez moj brak zaufania on sie oddalil, i sam o tym mowi. Wczesniej, sam mowil ze ze mna ma najlepszy seks every i caly czas go uprawialismy. Ze ja jestem zaburzona to juz wiemy, ale on? Nigdy sie nie dowiem prawdy o tych prezerwatywach to fakt, ale przeczytalam pol internetu z podobnym problemem dziewczyn i facetow wypowiadajacych sie ze jest mozliwe i niektorzy tak lubia plus wzgledy czystosci. Wieleee razy jak z nim zrywalam w tym momencie braku zaufania czyli w sobote wieczorem to pozniej odpisywal wiec nie mogl z kims byc, albo rano ok 10.00 jesli wyslalam mu to pozno w nocy, a on akurat lubi uprawiac seks rano wiec nie mogl z nikim byc. Plus w niedziele zawsze sie widzimy jesli on w sobote nie moze. Takze bym uwazala z ocenianiem. ja rozumiem zupelnie ze powinnam go kopnac w dupe i kazdy z moich bylych otrzymalby kopniaka w tylek ale z nim jest inaczej. Nie jest to takie proste jak po kilku relacjach spotylkasz kogos gdzie intuicja moiw ci ze to TEN. Odnosnie intuicji, to jest tak, ze jak z nim jestem budzi we mnie mega zaufanie jak nikt inny i bez porownania do moich bylych. Problem jest jak sie nie widzimy, wtedy to moje zaufanie znika. Nigdy nie klocilismy sie na zywo, zawsze przez whatsappa. Jak bysmy mieszkali razem pewnie nie byloby tych problemow. Co do mieszkania razem to on chcial zebym z nim zamieszkala ale ja w tej miejscowosci nie chce mieszkac bo jest to mega pustkowie i wszedzie musisz uzywac samochodu. Poza tym przez te klotnie temat zszedl na dalszy plan co chyba oczywiste. Czy jest toksykiem? jakos logicznie tego nie widze bo aktualnie nie ma kompletnie nic z tej relacji poza klotniami. Nie mam ani jakiejs super pozycji, ani kasy ani urody. Plus kilka miesiecy temu przytylam przez to wszystko 10 kg i wygladam jak prawiee wieloryb a on nadal ze mna jest. Gdyby byl toksykiem nie zawrcalaby sobie dupa takim zwiazkiem. Problem jest tez w tym ze jest mega przystojnym facetemm, takim za ktorym ogladaja sie laski na ulicy. I to pewnie tez jest moim problmem. Mieszkam na andaluzji, tu jest pelno fajnych facetow ale wiekszosc ma 160 cm, no a moj facet prawie 190, meski glos, czarne wlosy, brode i jest tez mega zbudowany bo uprawial sporty ekstremalne. Gdzie nie idziemy to wszystkie laski sie gapia na niego Wiec to dla mnie ciezkie do zgryzienia byc z kims takim.... Do tego ma fajna prace, dom, jest mega inteligentny i zabawny. Gdyby byl toksyczny watpie aby jego eks zona wytrzymala z nim 12 lat.... Mysle ze to ja jestem problemem. On nic z tej relacji nie ma zeby ja kontynuowac mimo klotni poza faktem ze twierdzi ze starsznie mnie kocha i jak sie poznalismy oboje czulismy ze to "na zawsze". I jeszcze jedna rzecz, bylam z dwoma audentycznymi toksykami w zyciu, narcyzi z love boombing z definicji i nauczylam sie jednego, ze takim ludziom zle z oczu patrzy... wiem ze to brzmi smiesznie ale tak jest. Moj facet ma mega dobre spojrzenie, watpie w to aby byl toksykiem. No ale to moja glowna przyczyna strachu Nie zalilby sie ojcu ze mu nie ufam jakby rzeczywiscie zdradzal... i jego ojciec by nie podchodzil do mnie mowiac ze najpiekniejsze to jak sie komus ufa i ze moj facet zawsze byl uczciwy w poprzednich zwiazkach. Ale to oczywiscie nie wiele mi mowi zeby tak w to wierzyc. Justro mam wizyte y psychologa. Przynajmneij sobie zaczne ukladac to wszystko jakos w calosc dzieki temu watkowi.
__________________
74 kg...72 kg...70 kg...66 kg... 63 kg....59... ---> 55 kg (3 kg do schudnięcia) BEZGLUTENOWO: https://naturebe.wordpress.com/ Edytowane przez Koralyn Czas edycji: 2022-02-21 o 19:19 |
2022-02-21, 19:23 | #51 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-02-21, 19:28 | #52 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 322
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;89127241]
Też mi się wydaje, że on nieprzypadkowo wybrał autorkę. Wie, że jest zaburzona, więc może ją robić na boku, a potem odwracać kota ogonem, że to tylko jej paranoja. Poza tym podziwiam optymistyczne podejście autorki, że 'już coś sobie uświadomiła i teraz wszystko magicznie się zmieni'. Sorry, ale to tak nie działa. Wyjście ze schematów to wysiłek, a nie tylko kwestia chęci, a terapia może trwać nawet latami. Raczej pozostawanie równocześnie w dysfunkcyjnej relacji nie pomoże w niczym.[/QUOTE] My bylismy super para, codziennie gadalismy przez telefon, ale jak zaczelam go obwiniac ze jest inna to nagle wszystko zniknelo. Ja sie nie dam wkrecac, ale jak do tej pory nie mam ani jednego dowodu zeby potwierdzic twoje przypuszczenia. wszystko to sa domysly z mojej strony na podstawie glupot (poza prezerwatywami)=. ---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ---------- [1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89127399]Na wszystko masz wytłumaczenie. Najgorsze jest to że one są bezsensowne. Próbujesz to poskładać w jakąś logiczną całość ale tego po prostu zrobić się nie da. Popatrz do jakiego punktu dobrnęłaś - godzinowo rozpisujesz kiedy dzwonił i na tej podstawie stwierdzasz czy mógł z kimś uprawiać seks czy też nie. Nikt też nie nazwał Twojego faceta toksykiem. Raczej to zwykły babiarz bo jak widać makaron na uszy nakręcać potrafi. Jeżeli ktoś tu jest toksykiem to raczej Ty a bardziej Twoje zachowanie. Każdy taki burzliwy związek to powielenie schematu który w Ciebie wsiąka. Terapeuta to nie cudotwórca i nie wszystko da się później odkręcić. Ten związek ewidentnie Ci nie służy. Możesz sobie jak mantrę powtarzać ze to miłość ale ona tak nie wygląda. Jak się kogoś kocha to się co chwile go nie porzuca. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Sorry a logiki to ja nie widze w twoich argumentach. jakby byl babiarzem to nie przedstawialby mnie najlepszym znajomym, calej (!) rozdzinie, i nie trwalby przy mnie mimo tego wszystkiego bez seksu.
__________________
74 kg...72 kg...70 kg...66 kg... 63 kg....59... ---> 55 kg (3 kg do schudnięcia) BEZGLUTENOWO: https://naturebe.wordpress.com/ Edytowane przez Koralyn Czas edycji: 2022-02-21 o 19:30 |
2022-02-21, 19:39 | #53 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-11
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 443
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89127399]Na wszystko masz wytłumaczenie. Najgorsze jest to że one są bezsensowne. Próbujesz to poskładać w jakąś logiczną całość ale tego po prostu zrobić się nie da. Popatrz do jakiego punktu dobrnęłaś - godzinowo rozpisujesz kiedy dzwonił i na tej podstawie stwierdzasz czy mógł z kimś uprawiać seks czy też nie. Nikt też nie nazwał Twojego faceta toksykiem. Raczej to zwykły babiarz bo jak widać makaron na uszy nakręcać potrafi. Jeżeli ktoś tu jest toksykiem to raczej Ty a bardziej Twoje zachowanie. Każdy taki burzliwy związek to powielenie schematu który w Ciebie wsiąka. Terapeuta to nie cudotwórca i nie wszystko da się później odkręcić. Ten związek ewidentnie Ci nie służy. Możesz sobie jak mantrę powtarzać ze to miłość ale ona tak nie wygląda. Jak się kogoś kocha to się co chwile go nie porzuca.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Nic dodać, nic ująć. Choć i tak czego tu się nie napisze to i tak do autorki nic nie dotrze. |
2022-02-21, 19:44 | #54 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a Czas edycji: 2022-02-21 o 20:11 |
|
2022-02-21, 19:46 | #55 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 190
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
Andaluzja nie jest wyspą żeby pisać, że mieszkasz na Andaluzji
A gość Ci zwyczajnie makaron na uszy nawija. Ojcu też nie można ufać, klan i tyle. Zrobisz co zechcesz, ale ten związek jest mega toksyczny, nic dobrego z tego nie wyjdzie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-02-21, 19:58 | #56 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
Ty jesteś niezrównoważona, ale on też nie lepszy.
Łykasz jak pelikan. Brak kontaktu nie jest normalny. Normalny byłby, gdyby pasowałoby to obu osobom - u ciebie kończy się atakami paniki, a facet mimo wszystko ma w d#pie napisanie lub zadzwonienie. Dla mnie jest zbyt zaabsorbowany gdzieś indziej, skoro nie potrafi poświęcić chwili na kontakt z tobą. Piszesz - "no przecież by nie pisał o 21 w walentynki jakby nie był sam". No tak, bo przecież napisanie smsa zajmuje tyyyyyle czasu, nie da się tego zrobić będąc w toalecie czy coś... Oh wait Bzdury z kondomami - nie lubi gumek, ale się w nich masturbuje? brzydko napiszę - większej głupoty dawno nie czytałam. PO CO kondom? Jeszcze twoje wynaturzenia, że kondom podczas seksu by pękł, bo on jest obdarzony gumy służą do seksu, mają różne rozmiary, jeżeli twój facet jest w stanie założyć kondoma "do masturbacji", to tym bardziej jest w stanie zrobić to podczas seksu. Jesteś po prostu mega naiwna, bo kondom w koszu to prawie jak złapać kogoś na gorącym uczynku. Koleś nie chce pokazać ci rozmowy, obsesyjnie zmienia pin i tak dalej - najprawdopodobniej ma coś do ukrycia. Piszesz, że czułaś się komfortowo jedynie z facetem, u którego miałaś dostęp do telefonu. Ok, namiętne trzepanie komuś prywatnej korespondencji jest be, ALE: jak ktoś obsesyjnie dba o to, żebyś czegoś nie zobaczyła, zmienia hasła jak maniak, to coś jest na rzeczy. Ja jestem za prywatnością, wolę, żeby nikt mojego telefonu nie przeglądał, ale też nie mam nic do ukrycia - TŻ zna mój pin, nie chowam się z wiadomościami, gdyby miał wątpliwości, to pokazalabym mu wiadomości bez problemu (o ile nie byłoby jakiś bardzo intymnych/krępujących wyznań osoby, z którą dana konwersacja miała miejsce). To, jak twój facet się zachowuje, bardzo mocno świadczy o tym, że robi cię w bambuko. Widać od razu dlaczego sobie ciebie wybrał - zrzucasz całą winę na siebie, stawiasz go w roli ofiary, mimo że problem z nim jest bardzo realny. Twoje reakcje są, owszem, przesadzone, ale nie bezzasadne. On ci robi wodę z mózgu tymi zapewnieniami, że by cię nie zdradził, że przecież on seksu w kondomie nie uprawia, że jak w ogóle mogłaś tak pomyśleć. Po prostu wie, że skoro bajka z gumkami przeszła, to wszystko ci wciśnie, dodatkowo ulatwiasz mu zadanie, bo wychodzisz z założenia, że on jest czysty jak łza, a ty be. To, że cię przedstawił rodzinie czy znajomym nic tak naprawdę nie znaczy. Ja - po tym, co napisałaś - chciałabym zobaczyć jego wiadomości. Z zaskoczenia, żeby nie miał czasu nic usunąć. Na zasadzie "albo pokazujesz, albo koniec z nami 4ever". Co za problem pokazać, skoro podobno nie ma nic do ukrycia i męczy go twój brak zaufania? Niech ci udowodni, że możesz to zaufanie mieć, bo dla dużej części kobiet takie zapadanie się pod ziemię bez kontaktu, ukrywanie telefonu i gumy w koszu byłyby powodem do całkowitej utraty zaufania i końca związku. To nie on jest święty, że z tobą wytrzymuje mimo wszystkich twoich odpalow - to ty z nim jesteś mimo tych wszystkich red flags, a on nie jest w stanie nawet wysilić się na głupi telefon lub pokazanie ci "niewinnych" wiadomości, mimo iż wie, że by cię to uspokoiło.
__________________
"La curiosidad mató al gato." - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - [ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ] [ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M |
2022-02-21, 20:17 | #57 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 322
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
Cytat:
Akurat jestem w stanie zrozumiec bo dla mnie pokazywanie romow w telefonie jest nie na miejscu nawet jak sama o to prosilam. Nigdy nawet nie przyszlo mi do glowy zeby widziec czyjs telefon, to moj eks ostatni sam go pokazywal i tak mi zostalo po tej relacji, ze to cos, co pomaga ale w sumie nie jest na miejscu. Moj obecny mial mega problem z tym bo ze swoja byla mieli dostep do swoich telefonow i bylo wiele klotni. Wiec twierdzil ze jak raz mi pokaze na nasze zaufanie niby ma sie na tym opierac? dlugo o tym gadalismy... Zmienia pin co miesiac bo twierdzi ze wlamali mu sie do telefonu kiedys i to ze wzgledu na bezpieczenstwo, ale kto wie. Byl na policji itd, jakos online sie to stalo. nie znam szczegolow. jak go wcale nie bronie, ale chcialabym zobaczyc jak sie zachowuje gdy miedzy nami jest ok bo ostatni rok bardzo sie oddalil i oboje to wiemy, przez te zrywania. i chociaz chcialabym taka sytuacje stowrzyc zeby zobaczyc. nie musi do mnie dzownic, sama moge, ale nigdy tego nie robie. sam mowil ze nigdy nie zabronil mi do siebie dzownic w sobote, a tez nie moge pwoiedziec: masz zadzownic to wtedy bede miec zaufanie, to brzmi okropnie... Jezeli nastepnym razem zadzwonie i caly dzien nie oddzwoni no to bede miec jakis dowod, poki co nawet takiego dowodu nie mam. a nie moge zmuszac go do telefonow jak do mamy zeby powtierdzic ze mnie nie zdradza i ze wszystko ok. Moze i jakbym z nim nie zrywala podszedl do tego tak jak mowisz, ale ja zrywalam z nim tyle razy ze tu nie ma miejsca na jakies zroumienie, on sie po prostu wylacza i te jego wyjazdy to sposob na odreagowanie po klotniach ze mna. w normalnej relacji byloby jak mowisz: u ciebie powoduje to panike to zadzwonie, ale tu jest inna sytuacja, ja go oskarzam non stop, tak ze on sie wycofuje za kazdym razem. nie moge po tym oczekiwac ze teraz zadzowni grzecznie.
__________________
74 kg...72 kg...70 kg...66 kg... 63 kg....59... ---> 55 kg (3 kg do schudnięcia) BEZGLUTENOWO: https://naturebe.wordpress.com/ Edytowane przez Koralyn Czas edycji: 2022-02-21 o 20:23 |
|
2022-02-21, 22:08 | #58 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
Jesteście razem 2 lata, w tym od roku bez przerwy są awantury, rozstania, powroty, podejrzenia, brak seksu, histerie.
Nawet gdyby pominąć fakt zdrady, to samo powyższe powinno już dawno temu spowodować decyzję o definitywnym rozstaniu. Serio, skoro PO ROKU były już takie problemy, trwają one połowę związku, to nic już z tego nie będzie. |
2022-02-22, 02:07 | #59 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 322
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;89127631]Jesteście razem 2 lata, w tym od roku bez przerwy są awantury, rozstania, powroty, podejrzenia, brak seksu, histerie.
Nawet gdyby pominąć fakt zdrady, to samo powyższe powinno już dawno temu spowodować decyzję o definitywnym rozstaniu. Serio, skoro PO ROKU były już takie problemy, trwają one połowę związku, to nic już z tego nie będzie.[/QUOTE] Wiem i mam to na wzgledzie, co nie zmienia faktu ze przynajmniej chce zobaczyc jak to jest gdy nie robie awantur i czy on sie troche zmieni bo jak dotad nie mial okazji bo ciagle go obwiniam.. I oboje mamy wspomnienia jak bylo przed. No i poza tym faktem moich paranoi rozumiemy sie super. Teraz jak mnie zostawil na dwa tygpdnie to akurat bylo mi z tym ok bo tez juz jestem zmeczona. ale ten watek dal mi do myslenia tez ze spora w tym wina po mojej stronie, i fakt ze on sie wylacza przez nasze awantury, mowil nieraz ze jak ma te swoje wyjazdy z kumplem to po to aby odreagowac nasze klotnie i stad wtedy tego dnia nie dzowni ani nic, jestem w stanie zrouzmiec. co do drady to mogl mnie spokojnie zostawic bo wtedy klocilismy sie mega, jakby mial jakas na boku gdy znalzlam prezerwatywy. tez bywam u niego na caly weekend wiec chyba by pomyslal zeby je wywalic wiedzac ze bede u niego w domu, jakos by przeszlo na mysl aby usunac slady,rzucic okiem czy nie ma jakichs wlosow w lazience i smietnik tez tam jest. nie moge na 100% stwierdzic ze zdaradzil z tymi gumkami. kurde szkoda ze nie ma wykrywaczy klamstw dostepnych gdzies to odrazu zabralabym goscia na badanie Myslalam tez aby zabrac go na wspolna terapie moze tam jakos bym widziala lepiej jak on odpowidada na te sytuacje z gumkami . ehhhh noo ciezka sprawa. jest sporo takich nieco oblesnych watkow,o facetach robiacych TO w gumce: https://zapytaj.onet.pl/Category/021...WATYWIE_.html# https://www.vinted.pl/forum/milosc/8...opaka-w-szafce gdyby byl zdradzaczem to nie wiem jak ta jego byla zona wytrxymalaby z nim 12 lat z dostepem ciaglym do jego telefonu, nie ma to sensu. po pierwsze nie mialaby dostepu. a wiem ze miala bo opowadal o tym wiele i sam chodzil do psychologa po tym zwiazku i tam odkryl na tej terpaii ze to nie jest zaufanie i teraz ode mnie wymaga takego zaufania jak ta jego psycholog mu wpoila czyli 100% a mnie to starsznie meczy bo wiadomo, sa rozne sytuacje. Sek w tym ze w kazdym z moich zwiazkow byly klotnie o jakies glupoty a z nim nie bo sie swietnie rozumiemilismy zawsze, mozemy spezdzac dni razem i ani jednej dyskusji o nic, wyjzezdzac gdzies i zero klotni, wiec stad tez zalezy mi na tym zeby chociaz dam nam szanse, zobaczyc czy sie zmieni w tym swoimi izolowaniu. On zawsze mowil ze dla niego takie sobotnie wyjazdy to odlaczenie sie i nie dzowni bo mi ufa i nie ma takiej potrzeby ale tez mowil ze nigdy mi nie zabronil zadzownic do niego i ze komunikacja dziala w obie strony a nie ze on ma dzownic jak ja mam potrxebe gadania. problem w tym ze ja nigdy tego nie robilam, wiec jak teraz sie uspokoi sytuacja troche to zadzwonie w jakas sobote gdy bedzie zajety i zobaczymy. i jeszcze jedno, przez te dwa tygodnie jak nie bylismy razem on tak bardzo schudl i zmizernial, az naptawde szkoda mi go bylo, ciagle pisal ze jest mu bardzo zle z ttym, nie spal nocami ponoc, no i bardzo schudl.. jakby byl zdradzaczem to raczej by nie przezywal tego tak. i zawsze jak jestesmy razem on NIGDY nie uzywa prawie telefonu. i co wazne: jak byla sytuacja z gumkami to wtedy spedzalismy cale weekendy razem od czwartku do poneidzialku bo byl u nas zakaz opuszczania miasta przez covid, i wogole nie uzywal telefonu calymi dniami jak bylsimy razem. byl non stop ze mna. jakby byla jakas na boku to nie wiem kiedy niby mieli by sie kontaktowac. wtedy nie potrzebowal sie izolowac wczesniej bo nie bylo awantur i kazdy weekend bylismy razem.
__________________
74 kg...72 kg...70 kg...66 kg... 63 kg....59... ---> 55 kg (3 kg do schudnięcia) BEZGLUTENOWO: https://naturebe.wordpress.com/ Edytowane przez Koralyn Czas edycji: 2022-02-22 o 03:12 |
2022-02-22, 07:23 | #60 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-12
Wiadomości: 32
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
Pytasz, co masz zrobić, a ignorujesz wszystkie rady i sugestie. Znamienne, jak z całkiem konkretnych i jak najbardziej możliwe, że słusznych podejrzeń, przeszłaś w tryb bronienia misiaczka i robienia z siebie tej najgorszej.
Owszem, Twoją odpowiedzialnością jest ogarnąć swoją niepewność, brak wiary w siebie itd. Ale on, jeśli decyduje się (świadomie!) być z Tobą w związku, mimo tych problemów, jest odpowiedzialny za nie dowalanie Ci i nie uderzanie w czułe punkty. A on to robi cały czas. Bo może, bo masz mentalność ofiary, a on to brutalnie wykorzystuje, taka to właśnie wielka miłość... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:11.