Boomersi, iksy, millenialsi, pokolenie z. ...

[1f523025fec1a137a503b9538176c8d184ddfe4a_6265d6840ddc6]

to ogromny przywilej móc nie pracować przez jakiś czas w oczekiwaniu na lepszą ofertę. Ludzie potrzebują pieniedzy na bieżące opłaty, więc biorą co jest, byleby móc co nieco opłacić. Zresztą nie róbmy z zakładów pracy takich bezmyślnych tworów, zarząd jednak umie dobrze pensje kalkulować, żeby wyjść na swoje.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Finlora

Poza tym (nie wiem jak jest teraz, bo kojarzę, że miało się do zmienić) PIP musiał zawiadomić o zamiarze przeprowadzenia kontroli, więc coś tam zawsze można było ukryć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Inaczej to się raczej nie da.
Wiele firm, w szczególności tych mniejszych obsługiwane jest przez biura rachunkowe. Gdyby wpadła kontrola bez zapowiedzi, to i tak nie mieliby dokumentów do przejrzenia.
Poza tym nie wiem, jak przypadku PIPu, ale przy kontroli z urzędu skarbowego muszą być obecne osoby uprawnione do reprezentacji, bo urząd skarbowy nie da pisma o kontroli pierwszej lepszej sekretarce. A takie osoby niekoniecznie są zawsze na miejscu w godzinach pracy firmy.

[Pusheen_]

[1=1f523025fec1a137a503b95 38176c8d184ddfe4a_6265d68 40ddc6;89126957]to ogromny przywilej móc nie pracować przez jakiś czas w oczekiwaniu na lepszą ofertę. Ludzie potrzebują pieniedzy na bieżące opłaty, więc biorą co jest, byleby móc co nieco opłacić. Zresztą nie róbmy z zakładów pracy takich bezmyślnych tworów, zarząd jednak umie dobrze pensje kalkulować, żeby wyjść na swoje.[/QUOTE]Doookładnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Napisane przez Finlora

Poza tym (nie wiem jak jest teraz, bo kojarzę, że miało się do zmienić) PIP musiał zawiadomić o zamiarze przeprowadzenia kontroli, więc coś tam zawsze można było ukryć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Taaak, niestety znany temat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;89126492]No i pracownik też był karany, teraz niby wprowadzono zmiany, ale wiadomo jak to jest z polskim ładem.[/QUOTE]Karany? Nie rozumiem...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Napisane przez Pusheen_

Doookładnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Taaak, niestety znany temat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Karany? Nie rozumiem...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No pracownik pracujący na czarno również był pociągany do odpowiedzialności. W końcu zyskiwał nieopodatkowany dochód. Nie wiem dokładnie, co takiemu człowiekowi groziło, w najlżejszym przypadku chyba musiał zapłacić zaległe podatki + odsetki.

Teraz to się podobno zmieniło.

[cava]

Napisane przez Linka25

zawsze się zastanawiam czy obiektywnie wygadają młodziej, czy to nasze wrażenie w tym momencie i podobne mieli ludzie np. w latach 60 - że wyglądają młodziej niż wcześniejsze pokolenia
może to po prostu kwestia aktualnej mody

To jest kwestia mody i opatrzenia się z nią na bieżąco.
Obecnie młode kobiety bardzo się postarzają ciężkim, często wręcz przerysowanym makijażem.
Choć jakby trochę słabł ten trend, oby szybciej, ale było w pewnym momencie już naprawdę kiepsko.
Blogerki ledwo 20 to letnie, wyglądały na mocno zakonserwowane 30+ .

Obecnie ludzie są tez w swojej masie po prostu sporo grubsi, zwłaszcza młodzi, a to tez niestety dodaje lat wizualnie.
Owszem jest moda na bycie fit, ale tak realnie to praktykuje ja nikły % ludzi, głównie z dużych miast.

[meliandra]

Napisane przez Linka25

zawsze się zastanawiam czy obiektywnie wygadają młodziej, czy to nasze wrażenie w tym momencie i podobne mieli ludzie np. w latach 60 - że wyglądają młodziej niż wcześniejsze pokolenia
może to po prostu kwestia aktualnej mody

Teraz jest inna moda, dostęp do różnego rodzaju zabiegów, kosmetyków. Ludzie inaczej żyją, większą wagę przywiązują do dbania o siebie, mają większe możliwości. No i mentalność jest inna. Kiedyś po 30 ludzie żyli inaczej, praca, dom, dzieci. Teraz myślę, że ta granica została przesunięta. Ludzie mają więcej luzu w sobie, są młodsi duchem, nie uważają, że czegoś im nie wypada. Myślę, że to też wpływa na postrzeganie.

Napisane przez Pusheen_

Myślę, że raczej nie znasz realiów takich miejsc, czyli głównie małych miast, więc nie rozumiesz motywacji innych ludzi.
To nie jest takie proste.

Finlora dobrze pisze - ludzie po prostu potrzebują pieniędzy "tu i teraz", zeby jak każdy opłacić bieżące rachunki, a resztę wydać na podstawowe zakupy i takie osoby muszą mieć dopływ tej gotówki co miesiąc, bo w innym przypadku zdechna z głodu - bo raczej się nie zapozycza (z czego potem oddadzą?), więc Provident odpada, a pożyczać po znajomych głupio.
No i mają swoją godność (to określenie, którego używają) i po prostu chcą pracować tak, żeby co miesiąc te pieniądze na koncie były - to zwykle skromne osoby, którym nie udało się w życiu zdobyć jakiegoś sensownego wykształcenia i mają taką perspektywę jaką mają - że praca musi być i pensja na koncie co miesiąc. A perspektywa wynika głównie z ograniczonych możliwości. I te osoby z minimalną w większości przypadków nie będą mieć rezerw na koncie, żeby móc z nich żyć np. przez 3 miesiące poszukiwania nowej pracy, a ona często nie znajduje się z dnia na dzień, bo takie które można mieć "od zaraz" to czasem największa tragedia pod Słońcem i biora tam każdego jak leci, co słabo świadczy o ich jakości. A czasem jest tak, że masz do wyboru tylko kilku pracodawców w danym miejscu i tyle.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Znam realia. Wiem, że jak ktoś ma nóż na gardle to nie będzie wybrzydzał, ale to nie zmienia faktu, że to jest błędne koło. Jak do Janusza przyjdzie ktoś pracować na czarno za najniższą stawkę to Janusz będzie tak robił. Jak nie znajdzie żadnego pracownika będzie musiał to zmienić.



[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;89126970]Inaczej to się raczej nie da.
Wiele firm, w szczególności tych mniejszych obsługiwane jest przez biura rachunkowe. Gdyby wpadła kontrola bez zapowiedzi, to i tak nie mieliby dokumentów do przejrzenia.
Poza tym nie wiem, jak przypadku PIPu, ale przy kontroli z urzędu skarbowego muszą być obecne osoby uprawnione do reprezentacji, bo urząd skarbowy nie da pisma o kontroli pierwszej lepszej sekretarce. A takie osoby niekoniecznie są zawsze na miejscu w godzinach pracy firmy.[/QUOTE]


Dokładnie tak to działa. Dlatego te wszystkie kontrole to ściema, bo wszystkie dokumenty można niestety na szybko przygotować i jest cacy.

[Alekto123]

Napisane przez meliandra

Pracodawca rozdaje karty, bo potencjalny pracownik mu na to pozwala i to nie ma znaczenia czy miasto jest małe czy duże.

Widać, że totalnie nie znasz reali małych miast, zwłaszcza tych położonych dalej od dużych aglomeracji. Jak Ci ludzie nie wezmą słabo płatnej pracy, to za co będą żyć? Dumą się przecież nie najedzą.

Gdzie oni w tych małych miastach znajdą dobrą pracę? W korporacjach, których tam nie ma? W małym mieście pracuje się u Januszy albo w budżetówce.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Finlora]

Tak jest np u mnie - albo banki albo budżetówka albo janusze.

[KathyLeonia]

[1=1f523025fec1a137a503b95 38176c8d184ddfe4a_6265d68 40ddc6;89126957]to ogromny przywilej móc nie pracować przez jakiś czas w oczekiwaniu na lepszą ofertę. Ludzie potrzebują pieniedzy na bieżące opłaty, więc biorą co jest, byleby móc co nieco opłacić. Zresztą nie róbmy z zakładów pracy takich bezmyślnych tworów, zarząd jednak umie dobrze pensje kalkulować, żeby wyjść na swoje.[/QUOTE]


ja jak sobie teraz przypominam to zawsze jak już dostałam ofertę pracy to się zatrudniałam.
Nie czekałam dłużej ;p
wolałam mieć coś pewnego

[meliandra]

Napisane przez Alekto123

Widać, że totalnie nie znasz reali małych miast, zwłaszcza tych położonych dalej od dużych aglomeracji. Jak Ci ludzie nie wezmą słabo płatnej pracy, to za co będą żyć? Dumą się przecież nie najedzą.

Gdzie oni w tych małych miastach znajdą dobrą pracę? W korporacjach, których tam nie ma? W małym mieście pracuje się u Januszy albo w budżetówce.

Czy Wy potraficie czytam ze zrozumieniem, bo mam wrażenie, że nie Przecież ja wiem z jakiego powodu biorą ujową pracę za uowe pieniądze. Wiem jak to wygląda w małych miastach, nie jestem odklejona od rzeczywistości, ale to wciąż nie zmienia faktu, że skoro ludzie są w takiej sytuacji i nie mają innej opcji to na takie coś się godzą, a Januszex jest panem i władcą.

[Alekto123]

Napisane przez meliandra

Czy Wy potraficie czytam ze zrozumieniem, bo mam wrażenie, że nie Przecież ja wiem z jakiego powodu biorą ujową pracę za uowe pieniądze. Wiem jak to wygląda w małych miastach, nie jestem odklejona od rzeczywistości, ale to wciąż nie zmienia faktu, że skoro ludzie są w takiej sytuacji i nie mają innej opcji to na takie coś się godzą, a Januszex jest panem i władcą.

Czytam, piszesz, że pracodawca rozdaje karty, bo pracownik mu na to pozwala. No więc w małym mieście, pracownik nie tyle pozwala, co nie ma innego wyjścia, ponieważ stoi pod ścianą, a dobrej pracy w okolicy nie ma. Nie mają takiego komfortu, żeby nie brać kijowych warunków i nie wystarczy im powiedzieć nie bierzcie pracy na kijowych warunkach, to pracodawca będzie musiał podnieść pensje.

Musisz dać im realną opcję zatrudnienia na niekjiowych warunkach i podejrzewam, że w tej kwestii pandemia zrobiła dla tych ludzi więcej niż jakikolwiek rząd w Polsce. Jak się nauczą czegoś przydatnego, to przynajmniej teraz mają szanse na niekijową pracę zdalną.

[chimay]

Napisane przez cava

To jest kwestia mody i opatrzenia się z nią na bieżąco.
Obecnie młode kobiety bardzo się postarzają ciężkim, często wręcz przerysowanym makijażem.
Choć jakby trochę słabł ten trend, oby szybciej, ale było w pewnym momencie już naprawdę kiepsko.
Blogerki ledwo 20 to letnie, wyglądały na mocno zakonserwowane 30+ .

Obecnie ludzie są tez w swojej masie po prostu sporo grubsi, zwłaszcza młodzi, a to tez niestety dodaje lat wizualnie.
Owszem jest moda na bycie fit, ale tak realnie to praktykuje ja nikły % ludzi, głównie z dużych miast.

Plus lansowana od paru sezonów moda na bardzo zgaszone kolory makijażu i ciuchów, które nie każdemu pasują, a jak są to zgaszone i ciemne kolory, to w wielu przypadkach mocno postarzają.

[meliandra]

Napisane przez Alekto123

Czytam, piszesz, że pracodawca rozdaje karty, bo pracownik mu na to pozwala. No więc w małym mieście, pracownik nie tyle pozwala, co nie ma innego wyjścia, ponieważ stoi pod ścianą, a dobrej pracy w okolicy nie ma. Nie mają takiego komfortu, żeby nie brać kijowych warunków i nie wystarczy im powiedzieć nie bierzcie pracy na kijowych warunkach, to pracodawca będzie musiał podnieść pensje.

Musisz dać im realną opcję zatrudnienia na niekjiowych warunkach i podejrzewam, że w tej kwestii pandemia zrobiła dla tych ludzi więcej niż jakikolwiek rząd w Polsce. Jak się nauczą czegoś przydatnego, to przynajmniej teraz mają szanse na niekijową pracę zdalną.

No wiadomo, że nie tak się tak zrobić, że nikt takiej pracy nie weźmie, ale no jak nikt jej nie weźmie, bo mu warunki nie będą odpowiadać, to pracodawca będzie musiał je zmienić. Oczywiście tak teoretycznie, bo w praktyce, że nikt się na takie warunki nie zgodzi jest mało realne.



Nie wiem co się tak tych małych miast czepiacie. W dużych wcale nie jest lepiej, bo jest więcej chętnych ludzi do pracy i zawsze się ktoś znajdzie na dane stanowisko.

[Pusheen_]

Napisane przez Finlora

Tak jest np u mnie - albo banki albo budżetówka albo janusze.

U mnie "jeszcze" lepiej- handel/usługi, a jak ten handel wygląda teraz w dobie pandemii, to nie chcę wiedzieć...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Jeśli jesteś kobietą i chcesz dobrze zarabiać w takich mniejszych miastach, to najlepiej jak masz bogatego męża albo rodziców, którzy Ci zapewnią/stworzą miejsce pracy.
Tak to możesz pracować za minimalną lub niewiele więcej jako ekspedientka, itd.

Jakiekolwiek szanse na lepsze zarobki, to tylko dla lekarek, ewentualnie - księgowych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meliandra]

Napisane przez Pusheen_

U mnie "jeszcze" lepiej- handel/usługi, a jak ten handel wygląda teraz w dobie pandemii, to nie chcę wiedzieć...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Jeśli jesteś kobietą i chcesz dobrze zarabiać w takich mniejszych miastach, to najlepiej jak masz bogatego męża albo rodziców, którzy Ci zapewnią/stworzą miejsce pracy.
Tak to możesz pracować za minimalną lub niewiele więcej jako ekspedientka, itd.

Jakiekolwiek szanse na lepsze zarobki, to tylko dla lekarek, ewentualnie - księgowych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No w małych jest problem z lepszą pracą, bo ilość takich miejsc jest ograniczona. Najlepiej jest mieć coś swojego chyba. Ale w większych miastach też nie jest tak, że każdy kokosy zarabia, ale jest zdecydowanie łatwiej.

[DaisyMerollin]

Napisane przez meliandra

Nie wiem co się tak tych małych miast czepiacie. W dużych wcale nie jest lepiej, bo jest więcej chętnych ludzi do pracy i zawsze się ktoś znajdzie na dane stanowisko.

Nie powiedziałabym. Znalezienie pracy w duzym mieście to jest zwykle kwestia kilku dni bo tak są potrzebne ręce do pracy. W przypadku małych miasteczek nie majac znajomości sytuacja jest o wiele trudniejsza i bardziej ograniczona. No chyba, że z góry aplikujesz na kasę w pobliskiej biedrze, o ile maja wolne etaty.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Paprotka_]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

No mogłoby już powiać dla odmiany nudą. Trudno, jakoś przeżyję rutynę i szarą codzienność. Atrakcji już wystarczy.

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka