Randki przez Internet cz. 3.

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Napisane przez Milagros_90

I kumpla, kolegę, znajomego, traktowałbyś jak zabawkę?

Napisałem, że poniosło mnie z tą "zabawką", ale traktowałbym tak, że jak jest to spoko, ale jak znajomość się zakończy to jakoś specjalnie tego nie odczuję.

[Mija62]

[1=93c415117c97e4de5dd6a9d a4f68eac238056681_62f82d1 ce6160;89165781]
Okej. Mam drastycznie inne podejście - lepiej dla wszystkich jak nie będę się nim dzielił.[/QUOTE]

Jakiś uraz

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Napisane przez Mija62

Jakiś uraz

Po co tym wszystkim psychologom te szkoły i kontakt z pacjentem

[Mija62]

[1=93c415117c97e4de5dd6a9d a4f68eac238056681_62f82d1 ce6160;89166010]Po co tym wszystkim psychologom te szkoły i kontakt z pacjentem [/QUOTE]

Nr konta wysyłałam Ci na priv (za wizytę online).

[Yellow_Cherry]

Napisane przez Yellow_Cherry

Znajac zycie i tak pewnie skonczy sie na tylko na luznej propozycji, ktora nie zostanie wprowadzona w zycie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No i tak jak myslalam, zaproponowal, jak wyrazilam zainteresowanie to chyba przemyslal i zaczal sie wycofywac, ze w sumie to nie wie, ze praca, ze czas, ze 100 innych wymowek

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Yellow_Cherry

No i tak jak myslalam, zaproponowal, jak wyrazilam zainteresowanie to chyba przemyslal i zaczal sie wycofywac, ze w sumie to nie wie, ze praca, ze czas, ze 100 innych wymowek

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

Żenujące.

Ale i tak faceci się będą żalić, że wredne baby ich nie chcą, a ja mam wrażenie, że często sami nie wiedzą czego chcą, mocni są w gadaniu, a jak przychodzi, co do czego to wycofka, ghosting itp.

[Yellow_Cherry]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89168701]Żenujące.



Ale i tak faceci się będą żalić, że wredne baby ich nie chcą, a ja mam wrażenie, że często sami nie wiedzą czego chcą, mocni są w gadaniu, a jak przychodzi, co do czego to wycofka, ghosting itp.[/QUOTE]Jakos tak czulam, ze tak sie to skonczy serio, patrzac na moje ostatnie "podoboje" to bym sie chyba zdziwla jakby cokolwiek wyszlo po mojej mysli. W kazdym razie uniose sie duma i nie bede poruszac tego tematu, skoro sam proponuje i sie wyfocuje to nie zamierzam na sile sie o nic dopraszac. Chociaz przyznam ze z nim akurat bym wyobrazala sobie cokolwiek wlasnie przez to ze i mnie pociaga fizycznie, sie fajnie dogadujemy i w ogole. Znajomosc zostanie czysto platoniczna



Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

[MiamiGlow]

Myślicie, że lokalizacja ma bardzo duże znaczenie na Tinderze? W największych miastach randkuje się najlepiej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez MiamiGlow

Myślicie, że lokalizacja ma bardzo duże znaczenie na Tinderze? W największych miastach randkuje się najlepiej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak. Masz więcej osób pod ręką i łatwiej się umówić bez zastanawiania się gdzie, jak dojechać, jak wrócić, czy nie szkoda czasu na dojazd 50 km itp.

Ja teraz mieszkam w małym mieście, a nawet w mało zaludnionym regionie (tutejsze 'województwo' zamieszkuje tylko 1.5 miliona ludzi) i bardzo bardzo mało osób z miasta w którym mieszkam. Zawsze jakoś tak trafiałam, że były te dojazdy (poza jednym facetem).

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:11 ----------

Napisane przez Yellow_Cherry

Jakos tak czulam, ze tak sie to skonczy serio, patrzac na moje ostatnie "podoboje" to bym sie chyba zdziwla jakby cokolwiek wyszlo po mojej mysli. W kazdym razie uniose sie duma i nie bede poruszac tego tematu, skoro sam proponuje i sie wyfocuje to nie zamierzam na sile sie o nic dopraszac. Chociaz przyznam ze z nim akurat bym wyobrazala sobie cokolwiek wlasnie przez to ze i mnie pociaga fizycznie, sie fajnie dogadujemy i w ogole. Znajomosc zostanie czysto platoniczna



Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

No masakra jakaś Mnie kilka tygodni temu tak ładnie koleś w uja zrobił Też stwierdziłam, że oleję, wróciłam na tindka i poznałam kogoś obiecującego. A ten sprzed kilku tygodni się obudził, że on za mną tęskni, ale się boi, ale coś tam, a że może to wszystko MOJA wina, bo nie akceptuje tego, jaki on jest złożony i skomplikowany hahha

[chwast]

Napisane przez MiamiGlow

Myślicie, że lokalizacja ma bardzo duże znaczenie na Tinderze? W największych miastach randkuje się najlepiej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, jak mieszkalam w mniejszym mieście to albo kończyły mi się osoby do przewijania, albo non stop wyświetlał mi się ktoś z pracy


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Matar1983]

Do mnie znów przyczepił się jakiś zajęty facet. Normalnie mam takich na pęczki. Początkowo oczywiście nic nie wiedziałam. Nie było to nawet na portalu randkowym, ale na instagramie. Zaczęło się od lajkowania zdjęć, odpowiadania na każdą moją relację. W końcu zaczęliśmy ze sobą pisać. Było super. Flirt, ciekawa wymiana zdań. Pisaliśmy codziennie, przesyłał mi nawet swoje fotki. Ewidentnie mnie podrywał. Pech był taki, że kolega oznaczył go na swoim zdjęciu. Wchodzę, zerkam, a tam typ całuje się ze swoją dziewczyną. Mieszkają razem od 5 lat osiedle dalej niż ja. :roll eyes:

[Milagros_90]

Napisane przez MiamiGlow

Myślicie, że lokalizacja ma bardzo duże znaczenie na Tinderze? W największych miastach randkuje się najlepiej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdecydowanie. W większych miastach jest więcej ludzi, po prostu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mija62]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89168725]on jest złożony i skomplikowany hahha [/QUOTE]

Jak puzzle z Kinder niespodzianki 😂

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Mija62

Jak puzzle z Kinder niespodzianki 😂

Dokładnie Mnie nie interesuje naprawianie i zbawianie kogoś

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

Napisane przez Matar1983

Do mnie znów przyczepił się jakiś zajęty facet. Normalnie mam takich na pęczki. Początkowo oczywiście nic nie wiedziałam. Nie było to nawet na portalu randkowym, ale na instagramie. Zaczęło się od lajkowania zdjęć, odpowiadania na każdą moją relację. W końcu zaczęliśmy ze sobą pisać. Było super. Flirt, ciekawa wymiana zdań. Pisaliśmy codziennie, przesyłał mi nawet swoje fotki. Ewidentnie mnie podrywał. Pech był taki, że kolega oznaczył go na swoim zdjęciu. Wchodzę, zerkam, a tam typ całuje się ze swoją dziewczyną. Mieszkają razem od 5 lat osiedle dalej niż ja. :roll eyes:

Ja widziałam się z jednym gościem parę razy, ale był mega mega dziwny. Pisał, że chce związku, ale na spotkaniu to dążył tylko do tego żeby się ze mną przespać. Ogólnie nudny typ, nie tłumaczyłam się zbytnio, bo akurat wtedy przeprowadzałam się do innego miasta. To było prawie 3 lata temu, a ten ciągle lajkuje i komentuje i raz na jakiś czas wyślę jakąś wiadomość, że MI ZAZDROŚCI ŻYCIA, ŻE TEŻ BY TAK CHCIAŁ sraty pierdaty i weszłam raz z ciekawości na zdjęcia na których jest oznaczony. A tam normlanie wakacje z dziewczyną, spacerki, całuski #love #couplegoals i te sprawy

[chwast]

Sporo jest takich facetów. Ja kiedyś przespałam się z typem, myslalam, że jest singlem, a później przyznał, że żonaty. Ekstra.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez chwast

Sporo jest takich facetów. Ja kiedyś przespałam się z typem, myslalam, że jest singlem, a później przyznał, że żonaty. Ekstra.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Tak z ciekawości, w jakich okolicznościach się przyznał? W sumie ja bym chyba wolała nie wiedzieć

[chwast]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89168815]Tak z ciekawości, w jakich okolicznościach się przyznał? W sumie ja bym chyba wolała nie wiedzieć [/QUOTE]


Kiedyś jak do niego przyszłam, to zobaczyłam na stoliku zdjętą obrączkę xd
W mieszkaniu nie było kobiecych rzeczy, ani w łazience, w korytarzu, w szafie. Musiał je poupychać chyba gdzie indziej, nie wiem. Nie dociekałam.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez chwast

Kiedyś jak do niego przyszłam, to zobaczyłam na stoliku zdjętą obrączkę xd
W mieszkaniu nie było kobiecych rzeczy, ani w łazience, w korytarzu, w szafie. Musiał je poupychać chyba gdzie indziej, nie wiem. Nie dociekałam.


Sent from my iPhone using Tapatalk

I jeszcze spotykaliście się u niego?! Łał.

[Pedro94]

Co do lokalizacji to muszę opowiedzieć śmieszne przemyślenie, ale moim zdaniem może być tak że osobom w danym regionie podoba się nasz typ urody. Swoją dziewczynę poznałem przez tindera jak przyjechałem zwiedzać lublin. I ogólnie miałem w tym mieście ogromne powodzenie, kobiety na żywo ciągle lapaly ze mną kontakt wzrokowy, flirtowałem z barmankami, kelnerkami, pokojówkami w hotelu, kobietami w parku. Później za każdym razem jak odwiedzałem lublin było to samo, wzrok na ulicy który niemal mnie świdrował był na porządku dziennym. Wczoraj przyjechałem do Lublina służbowo, wyszliśmy do baru na piwo z ekipą z pracy i dwie dziewczyny w ciągu godziny same do mnie zagadały, gdzie to się nigdy nie zdarza w innych miastach. Nie wiem o co chodzi, ale tak jakby to miejsce było mi przeznaczone. Dziwne. Bardzo.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Pedro94

Co do lokalizacji to muszę opowiedzieć śmieszne przemyślenie, ale moim zdaniem może być tak że osobom w danym regionie podoba się nasz typ urody. Swoją dziewczynę poznałem przez tindera jak przyjechałem zwiedzać lublin. I ogólnie miałem w tym mieście ogromne powodzenie, kobiety na żywo ciągle lapaly ze mną kontakt wzrokowy, flirtowałem z barmankami, kelnerkami, pokojówkami w hotelu, kobietami w parku. Później za każdym razem jak odwiedzałem lublin było to samo, wzrok na ulicy który niemal mnie świdrował był na porządku dziennym. Wczoraj przyjechałem do Lublina służbowo, wyszliśmy do baru na piwo z ekipą z pracy i dwie dziewczyny w ciągu godziny same do mnie zagadały, gdzie to się nigdy nie zdarza w innych miastach. Nie wiem o co chodzi, ale tak jakby to miejsce było mi przeznaczone. Dziwne. Bardzo.

Potwierdzam. Dziewczyny w Lublinie fajne, z chłopami gorzej

To ja z kolei we Włoszech mam farta, bo mam niebieskie oczy, a to tutaj towar deficytowy

[Finlora]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89168921]Potwierdzam. Dziewczyny w Lublinie fajne, z chłopami gorzej [/QUOTE]I może właśnie dlatego miał takie branie, bo widziały, że nie jest miejscowy

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Finlora

I może właśnie dlatego miał takie branie, bo widziały, że nie jest miejscowy

Ja zawsze jak w Lublinie widze fajnego faceta, to zakładam, że się zgubił i na pewno nie jest stąd

[KathyLeonia]

Napisane przez MiamiGlow

Myślicie, że lokalizacja ma bardzo duże znaczenie na Tinderze? W największych miastach randkuje się najlepiej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

to wiadomo. Większe miasto więcej możliwości.
jeśli jednak nie przeszkadza Ci odległość to sobie możesz ustawić zakres iluś tam km od Ciebie.
ja pamiętam miałam ustawione chyba 50 km i dzięki temu poznałam męża xd
inaczej w żaden sposób byśmy na siebie nie trafili lol

[NocnaWiedma]

Napisane przez Pedro94

Co do lokalizacji to muszę opowiedzieć śmieszne przemyślenie, ale moim zdaniem może być tak że osobom w danym regionie podoba się nasz typ urody. Swoją dziewczynę poznałem przez tindera jak przyjechałem zwiedzać lublin. I ogólnie miałem w tym mieście ogromne powodzenie, kobiety na żywo ciągle lapaly ze mną kontakt wzrokowy, flirtowałem z barmankami, kelnerkami, pokojówkami w hotelu, kobietami w parku. Później za każdym razem jak odwiedzałem lublin było to samo, wzrok na ulicy który niemal mnie świdrował był na porządku dziennym. Wczoraj przyjechałem do Lublina służbowo, wyszliśmy do baru na piwo z ekipą z pracy i dwie dziewczyny w ciągu godziny same do mnie zagadały, gdzie to się nigdy nie zdarza w innych miastach. Nie wiem o co chodzi, ale tak jakby to miejsce było mi przeznaczone. Dziwne. Bardzo.

To śmieszne, ale mam podobne przemyślenia. Mieszkałam w kilku miastach i z jednego mam doświadczenie, że często kogoś poznawałam jak wychodziłam to zawsze ktoś zagadał, miałam powodzenie, łatwo było mi nawiązać nowe znajomości; z innego - niby trudno poznać kogoś nowego, ale jest mimo to duże powodzenie; a z jeszcze innego miasta doświadczenie takie, że nikt mnie nie podrywa i nie interesuje się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Malinowanuta]

A ja w sumie nie wiem co robić jakiś czas temu poznałam przypadkiem jednego gościa. W sumie poszłam się z nim przejść i z jego psem, tak bez żadnych oczekiwań. Akurat miałam wolny wieczór i się zgadaliśmy. No i faktycznie jakoś tak od początku zaiskrzyło, zaczęliśmy się intensywnie spotykać, jakieś pocałunki, przytulanie też się zdarzyło. Ale mam następujący problem, pomimo tego, że generalnie spoko spędza się czas, koleś wizualnie jest całkiem w moim typie, rozmawia się ok, to mam wrażenie że jesteśmy trochę z innego świata. Sama jestem wykształcona, mam dobrą pracę i raczej zawsze szukałam kogoś w podobnym kręgu, tutaj sprawa wygląda trochę inaczej + jest trochę rozbieżności w stylu życia itd. No i teraz się zastanawiam co robić, bo miało być tak niewinnie, bez oczekiwań, a tutaj potoczyło się to wszystko dość szybko, dobrze się z nim czuje, a z drugiej strony w głowie siedzi mi myśl, że mamy inne priorytety w życiu xD

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Najlepiej o tych priorytetach pogadać wprost Bo wiesz... jedno się może wydawać, a prawda może być inna

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Napisane przez Malinowanuta

Sama jestem wykształcona, mam dobrą pracę i raczej zawsze szukałam kogoś w podobnym kręgu

Ale że co, Ty chcesz pracować w SpaceX, a on jest jakimś osiedlowym młotem po 5 klasach podstawówki?

[Malinowanuta]

[1=93c415117c97e4de5dd6a9d a4f68eac238056681_62f82d1 ce6160;89169840]Ale że co, Ty chcesz pracować w SpaceX, a on jest jakimś osiedlowym młotem po 5 klasach podstawówki?[/QUOTE]

Bez przesady;p prowadzi własną działalność, ale faktycznie nie ma studiów, bo zrezygnował z nich i rozpoczął pracę. No ale to mniejsza o to generalnie, nie jest to wyznacznik wartości człowieka. Po prostu bardziej zastanawiam się czy na dłuższą metę będzie zrozumienie, choćby tego że ja czesto musze sie szkolić, uczyć itd. Ale pandora ma rację, muszę kiedyś poważniej pogadac na temat priorytetów

[kasia5266]

Masakra. Mam podobną sytuację. Poznałam faceta na spotkaniu ze znajomymi, spędziliśmy miło wieczór, nawet jakieś przytulenie i całus był. Pisał cały tydzień, planowaliśmy spotkanie, a teraz widzę że zaczyna się wycofywać, bo nie potrafi zaplanować konkretnego terminu. Może sobota, ale on nie wie. Eh. Irytują mnie takie sytuacje.

[Krystal_26]

Przez internet miałam kiedyś masę takich sytuacji. I jak z tego wybrnelas? Jak już właściwie jutro sobota a wy dalej macie nieokreślony termin?