2019-12-10, 12:32 | #151 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 953
|
Dot.: Nie mogę sobie poradzić z widokiem byłego
Cytat:
(O ile to nie troll)
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2020-04-06, 14:09 | #152 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 166
|
Kobiety kochające za bardzo.
Czesc, jestem kobieta kochajaca za bardzo. Inna nazwa to uzalezniona od milosci. Chodze na spotkania z psychologiem, rozmawiam, odkrywam. W moim przypadku problemem byl bardzo toksyczny zwiazek, ktory przezylam jako mloda dziewczyna, natomiast u wiekszosci kobiet (a czasem mezczyzn) taki problem bierze sie z problemow rodzinnych, braku wsparcia i milosci w domu.
Ja odkrylam, ze mam problem dzieki artykulowi na stronie fundacji Kobiece Serca, zajmujacej sie wlasnie tym problemem. Mozna znalezc na niej test: https://www.kobieceserca.pl/test-uza...od-milosci-ii/ Czy sa tutaj jakies inne kobiety, ktore kochaja za bardzo? Ja rozmawiam z psychologiem, obserwuje swoje zachowania, probuje nie powielac wzorcow, ale nie zawsze jest latwo zwlaszcza, ze wiem, ze "ciagnie" mnie do mezczyzn, ktorzy nie zapewnia mi stabilnosci, za to sa niedostepni. Ale juz teraz wiem, ze to zle. Jesli ktoras z was tez tak ma/miala, to jak sobie radzicie z tym pociagiem do "zlych" facetow ("zlych" nie znaczy przemocowych, raczej nieodpowiednich dla was, niedostepnych, nie poswiecajacych wam odpowiednio duzo uwagi, piotrusiow panow itp.)? Tlumaczycie sobie racjonalnie, ze to co czujecie to tylko przyzwyczajenie i probujecie wybierac tych dobrych? Jak sobie tlumaczycie, ze dobry zwiazek to taki, w ktorym wasze potrzeby sa spelnione i to wcale nie oznacza nudy? Pytam z ciekawosci, poza tym ten watek moze byc pewnego rodzaju wsparciem. |
2021-05-09, 12:12 | #153 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 166
|
Czy dobrze zrobiłam? Chodzi o faceta.
Hej, pewnie czesc z was kojarzy mnie z niezdrowych postow, od pewnego czasu pracuje nad soba ale teraz jestem w kropce i potrzebuje od was rady. Chodzi o faceta z ktorym pisalam na tinderze i ktorego nie poznalam nigdy osobiscie, choc mielismy isc po lockdownie na kawe i on nawet byl chetny, ale cos mnie tknelo. Gadalismy szczerze i o wielu rzeczach ale z tego co wiem o jego przeszlosci, facet nie jest z typu tych angazujacych sie. Zaczelismy pisac kolezensko, ja nie chcialam byc sex friendem tylko z kims pogadac bo czulam sie samotna, on to uszanowal i zaczela rozwijac sie miedzy nami zdawalo by sie fajna relacja, mocno kumpelska/przyjacielska ale w pewnym momencie on zaczal dawac jakby sygnaly, ze jestem kims istotnym. Np. jak dlugo nie bylo mnie na facebooku, to napisal, czy zniknelam i ze jakbym zniknela, to byloby mu smutno itd. Pomyslalam, ze moze zaczynam go interesowac bardziej, inaczej niz wiekszosc dziewczyn, bo pisalismy o naprawde waznych, prywatnych, intymnych sprawach, otworzylismy sie przed soba. Powiem szczerze, ze od tego czasu zaczelam miec lekka nadzieje, ze moze go jakos bardziej faktycznie zainteresowalam, bo tworzy sie miedzy nami cos w rodzaju wiezi i mialam nadzieje, ze moze ta kawa bedzie wstepem do czegos ciekawszego. On niby nie wyklucza, ale ja mam slabe doswiadczenia z poprzednich relacji i nie chce sie wepchnac w cos toksycznego znow zwlaszcza ze ciezko pracowalam/pracuje nad soba, zeby poznac kogos wartosciowego, stworzyc udany zwiazek.
Chodzi o to ze pisalismy szczerze, ja napisalam, ze zaczal mnie interesowac, jego osoba, osobowosc, czuje z nim jakas wiez itd., ale tez boje sie ze wzgledu na jego przeszlosc. I od slowa do slowa wyszlo mniej wiecej na to, ze on rozumie i szanuje moje leki, ale ze prawdopodobnie mam racje z tym, ze jemu sie trudno zakochac no i ze najwazniejsze jest spotkanie, blysk w oku nie rozmowa i bliskosc emocjonalna, a wiadomo ze na potencjalnym spotkaniu nie ma gwarancji, ze cokolwiek bedzie no i on nie wierzy w milosci z portali randkowych. Czyli w zasadzie wyszlo na to, ze nasze pisanie go w sumie nie obeszlo i o ile we mnie stworzylo jakies poczucie bliskosci, fascynacji, ktora chcialam potencjalnie przekuwac na cos wiecej podczas spotkan, dla niego bylo po prostu pisaniem, a jakbysmy sie spotkali, to moze seks moze nic. Zdecydowalam sie, ze w takim wypadku zadbam o siebie i nie bede z nim pisac, zeby nie robic sobie jakiejs glupiej nadziei ani sie nie meczyc, nie myslec o spotkaniu z nim i ze 'moze bede ta wyjatkowa, bo poznal mnie od innej strony, niz lozkowa'. Dobrze zrobilam? Myslicie, ze mam racje ze to nie rokowalo i olalam goscia? Bo ucze sie dopiero tak naprawde stawiac granice i wybierac to co ja chce, a tez juz nie mam 20 lat i nie moge sobie przebierac i wybierac w kim chce, natomiast doszlam do wniosku, ze dosc mam kolejnych nieudanych relacji i facetow ktorzy nie chca niczego na powaznie. Bo z jednej strony jest mi szkoda, a z drugiej gdzies mam poczucie takiego oczyszczenia, wyjasnienia sytuacji. |
2021-05-09, 15:47 | #154 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Czy dobrze zrobiłam? Chodzi o faceta.
Przede wszystkim to niezdrowe jest to, że zaczęłaś sobie roić jakąś więź na podstawie samego pisania. W ogóle pisanie o ważnych intymnych sprawach do randomowego gościa z internetu, którego na oczy nie widziałaś - głupota do potęgi.
A co do tego, że nie masz 20 lat, więc nie możesz wybierać - polecam zmienić to myślenie, bo daleko z nim nie zajedziesz, najwyżej do kolejnego toksycznego związku. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-05-09, 15:54 | #155 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 953
|
Dot.: Czy dobrze zrobiłam? Chodzi o faceta.
Odpocznij od szukania faceta. Serio. Przedmówczyni ma rację: za dużo sobie obiecujesz, czy wręcz roisz na podstawie słabych przesłanek. Cóż z tego, że ktoś pisze szczerze? To nie oznacza uczucia i szans na związek. Poza tym to, że Ty coś robisz i jaka jesteś nie oznacza, że druga strona również taka jest. Ktoś może wydawać się być szczery... a nie być. I jeszcze jedno: pisanina w necie nie jest oznaką zaangażowania w znajomość.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2021-05-09, 16:14 | #156 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 166
|
Dot.: Czy dobrze zrobiłam? Chodzi o faceta.
Od szukania faceta odpoczywam juz troche to raz. Dwa, ze w obecnych czasach pisanina w necie to czesto jedyna mozliwosc zeby kogos poznac, chociaz tak wstepnie. Niespecjalnie mialam przez ostatni rok jakakolwiek okazje na spotkanie nowych osob poza siecia. Poza tym znam sporo ludzi, ktorzy sie wlasnie poprzez internet poznali i fascynacja zaczela sie u nich juz na etapie rozmowy tak jak i u mnie. Zwiazki sa normalne, szczesliwe.
Oczywiscie ze sobie odpuszczam. Moje pytanie nie dotyczylo tego, czy mam sobie odpuscic tylko czy mam racje, dobrze robie. Potrzebuje takiego potwierdzenia, bo dopiero sie ucze stawiania granic jak napisalam. |
2021-05-09, 16:24 | #157 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Czy dobrze zrobiłam? Chodzi o faceta.
sorry, ale dla mnie pisanie w internecie to nie jest rozmowa. i też znam związki, które się poznały przez internet, nawet sama w takim byłam, ale wmawianie sobie więzi z człowiekiem, którego się nie widziało na oczy jest po prostu niezdrowe. na etapie wymieniania wiadomości to można najwyżej stwierdzić, czy w ogóle chce się tą znajomość przenosić do życia.
chcesz potwierdzenia, proszę bardzo, facet nie rokował. |
2021-05-09, 16:25 | #158 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 166
|
Dot.: Czy dobrze zrobiłam? Chodzi o faceta.
Ale nie ukrywam, ze czuje sie zawiedziona, bo gdzies tam mialam nadzieje, ze jesli 'podejde' do niego od innej strony, nie jak do przystojnego faceta do seksu, tylko jako do czlowieka ktory ma jakies potrzeby, marzenia, problemy to moze faktycznie zawiaze sie miedzy nami jakas nitka ktora mozna by pociagnac dalej podczas spotkan albo ze stane sie jakas czescia jego zycia, ktora zechce odkrywac dalej w realu.
|
2021-05-09, 16:48 | #159 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Czy dobrze zrobiłam? Chodzi o faceta.
Cytat:
|
|
2021-05-09, 20:41 | #160 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 472
|
Dot.: Czy dobrze zrobiłam? Chodzi o faceta.
Wg mnie dobrze.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
|
2021-05-09, 22:02 | #161 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 389
|
Dot.: Czy dobrze zrobiłam? Chodzi o faceta.
Niepotrzebnie sobie coś wkrecalas. Gdybys podeszła do tej znajomosci na luzie, tak jak ten facet to może coś z tego by mogło być a tak to jeszcze się nawet nie spotkaliście a już jesteś zawiedziona. W przypadku znajomosci internetowych lepiej się nie nastawiać na romantyczna znajomość. Chociaż swojego faceta poznałam na tinderze to do randek tam podchodziłam na luzie i bez oczekiwań co pozwalało mi bez żalu odrzucać facetów jak i znosić ewentualne odrzucenia. Polecam takie podejście.
|
2021-05-09, 23:02 | #162 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: Czy dobrze zrobiłam? Chodzi o faceta.
Nie da się nikogo dobrze poznać przez samo pisanie. Za dużo sobie obiecywałaś po internetowej znajomości.
"Masz wiadomość" to jeden z moich ulubionych filmów. Niestety, takie bajki w realu zdarzają się niezmiernie rzadko. Poza tym, główni bohaterowie w końcu zdecydowali się spotkać, a u Ciebie ta relacja nawet nie ruszyła do przodu. Mam penpali z całego świata i po kilku latach naprawdę tworzy się jakaś nić porozumienia, także rozumiem Autorko, że dałaś się zwieść. Autentycznie możesz teraz czuć kaca, że tak bardzo otworzyłaś się przed obcym człowiekiem. Nie rób tak następnym razem, a znajomość przenoś jak najszybciej do realu. |
2021-05-10, 01:30 | #163 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Czy dobrze zrobiłam? Chodzi o faceta.
Tak, dobrze zrobiłaś. Jeśli facet na samym początku asekuruje się, że on się chyba nie nadaje do związków, bla bla bla, to znaczy właśnie to, że związki mu nie w głowie. Raczej na spotkaniu ty byś się jeszcze bardziej wkręciła, a on co najwyżej by się z tobą zabawił i stwierdził, że przecież nic ci nie obiecał, więc o co ci chodzi.
[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88694158]Przede wszystkim to niezdrowe jest to, że zaczęłaś sobie roić jakąś więź na podstawie samego pisania. [/QUOTE] Też się z tym w sumie zgodzę. Autorko, faceci potrafią bez mrugnięcia okiem ghostowac po intymnych rozmowach w realu i seksie (miałam taka sytuację), a co dopiero po jakiejś pisaninie w necie. Bezpieczniej założyć, że nie, przez internet tym bardziej nie wytwarza się żadna więź. W sumie można podchodzić do tego trochę jak do grania w totolotka - no można grać, ale czy wygrasz? Raczej szanse są baaaardzo niewielkie, i duzo zdrowiej jest założyć, że po prostu straci się pieniądze, niż napalać się na wielką wygraną. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez 980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Czas edycji: 2021-05-10 o 01:32 |
2021-05-16, 20:52 | #164 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Czy dobrze zrobiłam? Chodzi o faceta.
Ja jeszcze od siebie dodam, że moim zdaniem też mądrze zrobiłaś. Jak facet zaczyna od gadki, że trudno mu się zakochać, mówi wprost, że dla niego takie porozumienie, które Ty czujesz, nic nie znaczy, zaczyna kręcić, szkoda na takie coś czasu. To jest takie asekuranckie wycofywanie się i usprawiedliwianie się samemu przed sobą. Gość nie jest gotowy na miłość i zabija czas na portalach (może szuka seksu, może rozmowy), aż w realu pozna kogoś, w kim się zakocha.
|
2021-05-16, 22:20 | #165 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-05
Wiadomości: 10
|
Dot.: Czy dobrze zrobiłam? Chodzi o faceta.
Nikt tutaj Tobie nie da gwarnacji czy dobrze czy źle, ale skoro rozmijacie się w oczekiwaniach (podstawowych), Ty chciałabyś mieć kogoś bliskiego, a on nie bo... nie jest gotowy. W takim przypadku nie ma co debatować, dobrze zrobiłaś. Niestety, ale duża część facetów tak ma, że potrafi sobie wmówić niektóre rzeczy jak np "nie chcę związku", "stawiam na siebie" i takie tam inne duperele. To uwierz mi, nie ma bata, w ten związek nie wejdą. Koleś teraz siedzi przekonany, że dobrze zrobił, bo powiedział Tobie prawdę o sobie (w sumie całkiem ok), nie przerabiaj sobie teraz jej w stylu "a jak mnie pozna czy zobaczy to na pewno mu się zmieni". Raczej nigdy się nie zmienia Poza tym ludzie czują się bardziej swobodnie w necie, bo nie "świecą twarzą". Dopiero rzeczywistość weryfikuje.
|
2021-05-19, 20:06 | #166 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-04
Lokalizacja: W wa
Wiadomości: 270
|
Dot.: Czy dobrze zrobiłam? Chodzi o faceta.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-11-10, 19:27 | #167 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 166
|
Jak powinna wyglądać zdrowa relacja?
Prosilabym o wyrozumiale podejscie do tematu ktory zalozylam bo ja sie wciaz ucze jak powinna wygladac zdrowa relacja, nie mialam ich duzo, w domu tez nikt nie nauczyl mnie jak powinno sie kochac czy byc w zwiazku, caly czas robie jakies 'postepy'. Terapia duzo daje, ale ciekawa jestem waszych opinii takze choc wiem ze dla kazdego 'zdrowe' to moze byc cos kompletnie innego.
Moze powiem, jak czulam sie zazwyczaj vs to co czuje teraz - tak, spotykam sie z kims wreszcie i po naprawde dluuuugiej przerwie. Zazwyczaj - nie pamietam mega dokladnie, bo po czasie sporo rzeczy sie zaciera, ale pamietam ze czulam mocny niepokoj podczas 'poczatkow zwiazku', w ktory wchodzilam. Mimo ze obiektywnie wszystko wydawalo sie byc ok, moje mysli byly i tak w wiekszosci czasu skupione na chlopaku, tym co robi, gdzie jest i czy mu zalezy. Przechodzilam stany od nadziei do beznadziei, zaleznie od tego czy napisal czy nie. Jak nie mial czasu sie spotkac to dramatyzowalam. Bylam zazdrosna, ze spotka inna i mnie porzuci, choc nie dawalam mu tego odczuc ale sama w srodku umieralam wewnetrznie. Gdy juz bylismy oficjalnie w zwiazku troche sie uspokajalam ale nadal bardzo duzy procent mojej uwagi byl poswiecony jemu, troche rezygnowalam z siebie, ciezko bylo mi sie skoncentrowc na czyms wlasnie gdy mielismy klotnie albo on dlugo nie odpisywal, czulam niepokoj. Temu wszystkiemu, na poczatku i potem towarzyszyly motyle w brzuchu wystrzelone w kosmos, ssanie w zoladku, emocje. Ja wiem tez ze to bylo BARDZO niezdrowe, dowiedzialam sie na terapii. Obecnie - czuje motyle w brzuchu kiedy sie dotykamy czy calujemy, mysle o nim i patrze na niego z fascynacja, chce sie spotykac i ciekawi mnie co mowi, ale to jest bardziej racjonalne a mniej szalone. Kiedy nie odpisuje mi pol dnia nie odswiezam messengera co sekunde, nie siedze ciagle i nie mysle gdzie jest, co robi, czy mu zalezy, czy go obchodze. Mam emocje, odczucia, uczucia pozytywne, ale tez czas dla siebie i na siebie - chcialabym tak kontynuowac zeby nie oszalec nie jego punkcie. A z drugiej strony mam wrazenie, ze brak takich silnych emocji odziera troche relacje z tej romantycznej otoczki i wyjatkowosci rodem z ksiazek i filmow. Ja wiem, ze moje podejscie obecne jest zdrowsze o wiele ale ciekawi mnie, czy wy tez tak macie i czy u was te zdrowe relacje zaczynaly sie tak, ze czulyscie sie po prostu dobrze cieplo i milo z kims i byly motyle ale nie takie w kosmos czy jednak motyle w kosmos a relacja nadal spoko? Jak juz mowilam ja za duzo nie mialam okazji doswiadczac dobrych wzorcow romantycznych w zyciu. |
2021-11-12, 01:35 | #168 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 953
|
Dot.: Jak powinna wyglądać zdrowa relacja?
Motyle to motyle. Nie wiem o co chodzi z jakimś "w kosmos". Skoro są, jest fascynacja i ogólnie jest w porządku, to nie szukaj dziury w całym. Związek wyjdzie lub nie. Czas pokaże. Pewnych rzeczy nie przewidzisz, więc nie martw się na zapas. Pewnie silne emocje wiązały się z negatywnymi w skutkach znajomościami i teraz jest po prostu normalnie, więc aż tak nie "szarpie". Natomiast jeżeli z czasem uznasz, że mimo wszystko czegoś tu brak, to - werble - możesz i masz prawo zakończyć znajomość. Tylko tyle i aż tyle.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2021-11-12, 06:44 | #169 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 350
|
Dot.: Jak powinna wyglądać zdrowa relacja?
Terapia ddd, nie szukanie problemów gdzie ich nie ma. Przyjdź jak będziesz widziała ewentualny problem.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-11-12, 07:20 | #170 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Jak powinna wyglądać zdrowa relacja?
Opisujesz silnie negatywne emocje, teraz ich nie ma i czegoś Ci brak? Dziwne, polecałabym przepracować to z jakimś terapeutą.
|
2021-11-12, 08:52 | #171 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Jak powinna wyglądać zdrowa relacja?
Cytat:
Motyle, tęsknota, czułość, zaufanie, chęć spędzania czasu ze sobą, fascynacja są ok. Oczekiwanie uczuciowego młyna, skrajnych emocji „jak w filmach” to już przejaw tego, ze twój mózg jest uzależniony od endorfin. Po każdym stresie ciało pompuje koktajl naturalnych opiatów w celu wyciszenia i złagodzenia psychicznego i fizycznego bólu. Od tego Twój mózg się uzależnił i musisz pamiętać, ze już zawsze będzie uzależniony.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2021-11-12, 09:56 | #172 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Jak powinna wyglądać zdrowa relacja?
Niech zgadnę- lękowy styl przywiązania? Jeżeli chcesz miłości filmowej to dodatkowo jesteś jeszcze trochę niedojrzała. Ile masz lat?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-11-12, 13:25 | #173 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-10
Wiadomości: 27
|
Dot.: Jak powinna wyglądać zdrowa relacja?
tak, miałam takie relacje że czułam motyle, przeważnie na początku każdego związku. Z Twojej wypowiedzi sądzę ze jesteś w dobrym związku. Znając życie i takie skrajne uczucia będą się pojawiać, bo nie ma nudnych związków, zawsze się coś dzieje, czy częściej czy rzadziej. Bez sensu wypowiedzi że nie ma co liczyć na miłość filmową. To tylko świadczy o tym że ktoś tego nigdy nie doznał..
|
2022-04-07, 15:38 | #174 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 166
|
Red flagi w związku. Jak je poznać?
Czesc, przychodze z ważnym pytaniem proszac, zebyscie podzielily sie swoim doświadczeniem w temacie. Jak poznac zdrowa relacje, zdrowy zwiazek, zwiazek majacy realna SZANSE na powodzenie? Nie mam doświadczenia, z moich nic nie wychodzilo po fakcie wiec juz mam troche traume i sie boje, chciałabym znac tzw. red flagi. Od prawie 2 lat chodze na terapie jak cos, tam tez gadamy o związkach, ale moja terapeutka ma troche takie podejscie ze „wszystko moze byc normalne w czym dwie strony czuja sie ok”, a ja mam czasem trudnosci z odczytywaniem emocji, intencji (wynikajace z pewnych zaburzen), wiec nie chce brac jej slow zbyt dosłownie.
Tak wiec, jakie sa te red flagi w związku albo red flagi, ktore prezentuje osoba, z ktora sie spotykamy? Nie mowie o tych najbardziej oczywistych w stylu: nie ma dla mnie czasu, pomniejsza moja wartosc, stosuje przemoc psychiczna lub fizyczna. Ale jakie sa cechy dobrego zwiazku i dobrego partnera? Jak taka relacja powinna wygladac, co powinnismy czuc, czego taki partner bezwzględnie nie powinien robic? Nie smiejcie sie, ten temat jest dla mnie trudny i bardzo wazny. Czy jezeli facet zostal skrzywdzony przez partnerke i jest po terapii ale czasem wychodzi z niego stres i niepewnosc, ze moze nie byc wystarczajacy to red flag? Czy facet ze skomplikowana sytuacja rodzinna, rowniez po terapii to red flag? Czy wrażliwy, emocjonalny facet to red flag? Czy facet okazujacy duzo uczuc w stosunku do kobiety to red flag, bombardujący miloscia manipulant? Czy facet ktory wczesnie musial dorosnac z powodu smierci jednego z rodzicow i przejac czesc obowiazkow domowych w tym opieke nad młodszym rodzeństwem, tez jest w trakcie terapii, to red flag? Czy ktos kto lubi szybkie zycie w kwestii tego ze aktywnie dziala w wielu miejscach, pracuje, ma dodatkowe obowiazki, wolontariat to red flag, bo z czasem gdy minie mu zauroczenie zacznie olewac partnerke na rzecz tego co robi w wolnym czasie? Jak na wczesnym etapie motyli i zauroczenia poznac toksyka, manipulanta, socjopate, narcyza albo kogos kto zrobi nam z zycia pieklo? Wiem, ze tacy ludzie lubia sie ukrywac. Bardzo mnie to stresuje. |
2022-04-07, 16:11 | #175 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Red flagi w związku. Jak je poznać?
Moim zdaniem wszystko co sprawia ze czujesz sie niekomfortowo ,cos ci zgrzyta to red flag
|
2022-04-07, 16:25 | #176 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 953
|
Dot.: Red flagi w związku. Jak je poznać?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89176833]Moim zdaniem wszystko co sprawia ze czujesz sie niekomfortowo ,cos ci zgrzyta to red flag[/QUOTE]
I to mogą być z pozoru pierdoły, ale jeżeli się powtarzają lub są na tyle intensywne, że wchodzą pod skórę jak drzazga i nie dają spokoju, to znaczy że coś jest mocno nie tak.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2022-04-07, 16:29 | #177 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Red flagi w związku. Jak je poznać?
Cytat:
jezeli pozwalasz innym deptac swoje granice, jesli tych granic sama nie widzisz, to my ci nie pomozemy. Co ci z tego ze jakas osoba na forum opisze co im nie pasuje? Ty tak naprawde nie wyniesiesz z tego wiele. Pare watkow ponizej jest watek ktory mozesz przeczytac: cechy ktory dyskwalfikuja przyszlych partnerow. Moze cos z niego wyniesiesz. Twoj watek jest zbyt ogolny zeby mial szanse pomoc.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2022-04-07, 17:29 | #178 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Everywhere
Wiadomości: 10 392
|
Dot.: Red flagi w związku. Jak je poznać?
Oprócz przemocy i innych obiektywnie negatywnych zachowań, dla każdego człowieka co innego może być czerwona lampką.
Każdy ma inne potrzeby i oczekiwania w stosunku do partnera i każdy chyba jest w stanie zauważyć, kiedy zaczyna się czuć niekomfortowo. |
2022-04-07, 17:42 | #179 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 391
|
Dot.: Red flagi w związku. Jak je poznać?
Nie tak dawno był niemal identyczny temat - polecam lekturę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...czerwone+flagi Edytowane przez ElBelzebub Czas edycji: 2022-04-07 o 17:43 |
2022-04-08, 10:39 | #180 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 406
|
Dot.: Red flagi w związku. Jak je poznać?
Jest w sieci mnostwo artykułów i filmów na yt na ten temat. Poczytaj albo pooglądaj coś w stylu jak rozpoznać narcyza albo psychopatę
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:53.