Żal trzymany w sobie

[Medins]

Ja Autorkę rozumiem, po prostu czuje się "wysiudana" przez głupotę rodziców. Ale skoro jest grubo przed 30 czyli ma jakieś 24 lata i już odłożyła 100 koła, to bym się tak nie martwiła. Wszyscy w wieku maks 30 lat chcieliby mieszkanie bez kredytu, ale tak mają nieliczni. Takie życie. Co nie zmienia faktu, że mają super.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez crazystudentka

Po prostu czuje ze mam gorszy start niż większość. Nie dostanę takiej „podstawy” do samodzielnego życia. Widzę w statystykach ze tylko 4 miliony Polaków na 2021 maja kredyt hipoteczny. Wiem ze jakaś czesc mieszka może z rodzicami albo wynajmuje ale jednak jak widać zdecydowanie duża czesc Polaków ma gdzie mieszkać bez kredytu.

no to wez swoich rodzicow do sadu ze sie rozmnazali bez pomyslunku nie majac kasy na "podstawy" (wedlug ciebie)

powiem ci szczerze ze jak bym miala dziecko z takim podejsciem to by nie zobaczylo ani zeta ode mnie

nie widze nic zlego w posiadaniu kredytu na mieszkanie,wszyscy ludzie ktorych ja znam placa kredyt a jesli nie zarabiaja wystarczajaco wedlug banku siedza na wynajmowanym .
moje dzieci tez nie odziedzicza nic po dziadkach ,ewentualnie moze po mnie jesli nie skoncze w domu starcow za ktory trzeba bedzie placic -nikt nie czeka az sie przekrece i nie ma do mnie pretensji ze nie dalam im mieszkan ,moj syn wlasnie kupuje dom -sam na raty i w swoim srodowisku jest uwazany za kogos kto juz duzo osiagnal ,corka ma pieniadze odlozone na wplate zeby kupic cos swojego ale jeszcze nie wie gdzie chce mieszkac wiec sie nie spieszy z kupnem
jestes bardzo roszczeniowa i zgorzkniala jesli nie zmienisz podejscia do zycia nigdy nie bedziesz szczesliwa

[minttee]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89177772]no to wez swoich rodzicow do sadu ze sie rozmnazali bez pomyslunku nie majac kasy na "podstawy" (wedlug ciebie)



powiem ci szczerze ze jak bym miala dziecko z takim podejsciem to by nie zobaczylo ani zeta ode mnie[/QUOTE]Podpisuję się pod tym.

[KathyLeonia]

Napisane przez crazystudentka

Czesc. Mam pytanie czy jest jakiś sposób, żeby pozbyć się poczucia niesprawiedliwości i pokrzywdzenia, które jest zupełnie niezależne ode mnie? Od kiedy żyje świadomie i zrozumiałam, ze nie dostanę od dziadków żadnego spadku (ani od taty ani mamy) czuje poczucie niesprawiedliwości. Majątki ich bowiem zostały podzielone tak, ze rodzeństwo rodzicow dostało mieszkania/ziemie - oni natomiast zostali pozbawieni wszystkiego. Od strony taty - ponieważ ziemia została przepisana na jednego syna, który mieszka na wsi( mama była spytana na kilkanaście pewnie lat temu czy chce kilka hektarów to odmówiła)- dzisiaj jest to warte kilkaset tysięcy. Od strony mamy mieszkanie zostało wykupione od spółdzielni przez jej siiostre,kiedy mama nie miała pieniędzy żeby je wykupić. Wowczas były to symboliczne kwoty. Nie rozumiem czemu dziadkowie oddali to mieszkanie w takim momencie życia, kiedy moi rodzice nie mieli tych 10k żeby je wykupić (po połowie z siostra).
Od jakiegoś czasu mam poczucie, ze co z tego ze rozwijam się, szukam coraz lepiej płatnych prac, uzbierałam na wkład własny - jak i tak nigdy nie dorównam temu rodzeństwu ciotecznemu które dostało mieszkanie/ ziemie. Przez całe życie będę spłacać swój kredyt. A inni dostali od losu to, na co ja będę pracować całe życie. Nie potrafię się z tym pogodzić. Jak nie zamartwiać się ciagle ta sytuacja? Pozbyć się tych przygnębiających mysli?

to było akurat od Ciebie niezależne.
nie miałaś na to wpływu.
tak po prostu było i już.
u rodziny teścia, najstarszy brat dostał w spadku po ich rodzicach
czyli naszych pradziadkach wszystko.
całą gospodarkę, ziemię, jednym słowem kupę kasy.
pozostałe 5 rodzeństwa nie dostało grosza.

u babci od strony męża, jej rodzice cały majątek dali synowi.
mimo że się nimi nie zajmował i miał wy☠☠☠kę na nich.
babcia się nimi zajmowała.
i co ktoś to docenił?
nie.

[trutka90]

Autorko, to słuchaj mojej sytuacji jak chcesz porównywać się mój ojciec jest w kategorii ludzi bardzo zamożnych. Jeździ autem za 300k, ma kilka nieruchomości, stałe wysokie wpływy na konto. Nigdy w życiu nie zaproponował mi, że dołoży mi do kredytu. Jedyna opcja która wchodzi w grę to że przeprowadzę się do miasta, w którym mieszka i będę mieszkała w jednym z jego mieszkań, ale dla mnie to odpada. Czy czuję żal? Oczywiście. Nie rozumiem tego. Jestem jego jedyną córką. Kiedyś chciałabym go zapytać o to. Ogólnie kontakt mamy poprawny, ale jest między nami dystans (naleciałości z dzieciństwa - był oschłym dla mnie człowiekiem, dopiero na starość złagodniał). Czasami mnie to bardzo boli, że ma na mnie tak wylane. Ale moja duma nigdy nie pozwoli iść go prosić o pieniądze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez trutka90

Autorko, to słuchaj mojej sytuacji jak chcesz porównywać się mój ojciec jest w kategorii ludzi bardzo zamożnych. Jeździ autem za 300k, ma kilka nieruchomości, stałe wysokie wpływy na konto. Nigdy w życiu nie zaproponował mi, że dołoży mi do kredytu. Jedyna opcja która wchodzi w grę to że przeprowadzę się do miasta, w którym mieszka i będę mieszkała w jednym z jego mieszkań, ale dla mnie to odpada. Czy czuję żal? Oczywiście. Nie rozumiem tego. Jestem jego jedyną córką. Kiedyś chciałabym go zapytać o to. Ogólnie kontakt mamy poprawny, ale jest między nami dystans (naleciałości z dzieciństwa - był oschłym dla mnie człowiekiem, dopiero na starość złagodniał). Czasami mnie to bardzo boli, że ma na mnie tak wylane. Ale moja duma nigdy nie pozwoli iść go prosić o pieniądze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chce mieć nad Tobą kontrolę za pomocą pieniędzy dlatego nic od niego nie dostaniesz za darmo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Medins]

W sumie przychodzi mi jedno na myśl...: Witaj Autorko w dorosłym życiu !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nimve]

Tak jak poniekąd z Tobą empatyzowałam na początku, bo żal, że w jednej rodzinie jedni coś dostali, a inni nie, jest dość zrozumiały, tak im dalej tym gorzej, a po pretensjach, że ktoś miał całe życie, żeby dla Ciebie zbierać kasę i Ci ją dać, więc jak to, że tego nie zrobił, to już wybacz, ale dno. Mieć pretensje do rodziców, że nie stawali na rzęsach za młodu przejmować ziemie i wykupować mieszkania po rodzicach, żeby było nie dla nich nawet, ale dla Ciebie, to też abstrakcja. Ciesz się dziewczyno, że nie startujesz na minusie, mogłaś swobodnie się rozwijać, a nie siedzieć uwiązana w domu, bo rodzice chorzy albo biedni i trzeba pomagać. Nie masz gorzej niż większość, zapewniam Cię.

[chwast]

Napisane przez trutka90

Autorko, to słuchaj mojej sytuacji jak chcesz porównywać się mój ojciec jest w kategorii ludzi bardzo zamożnych. Jeździ autem za 300k, ma kilka nieruchomości, stałe wysokie wpływy na konto. Nigdy w życiu nie zaproponował mi, że dołoży mi do kredytu. Jedyna opcja która wchodzi w grę to że przeprowadzę się do miasta, w którym mieszka i będę mieszkała w jednym z jego mieszkań, ale dla mnie to odpada. Czy czuję żal? Oczywiście. Nie rozumiem tego. Jestem jego jedyną córką. Kiedyś chciałabym go zapytać o to. Ogólnie kontakt mamy poprawny, ale jest między nami dystans (naleciałości z dzieciństwa - był oschłym dla mnie człowiekiem, dopiero na starość złagodniał). Czasami mnie to bardzo boli, że ma na mnie tak wylane. Ale moja duma nigdy nie pozwoli iść go prosić o pieniądze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam podobnie, tylko u mnie dochodzi jeszcze aspekt przemocy ze strony ojca, no i, że zachachmęcił tak w ostatnim momencie, bym mieszkania specjalnie nie dostała (a tak miało być)
Czy mam żal? Żal mi ojca, bo też jestem jego jedynym dzieckiem, a zostanie sam, on i jego pieniądze, z którymi nie chcę mieć nic wspólnego. Również nie przyszłoby mi prosic go o cokolwiek :d a jestem z natury osobą RACZEJ roszczeniową xddd


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Medins]

Napisane przez trutka90

Autorko, to słuchaj mojej sytuacji jak chcesz porównywać się mój ojciec jest w kategorii ludzi bardzo zamożnych. Jeździ autem za 300k, ma kilka nieruchomości, stałe wysokie wpływy na konto. Nigdy w życiu nie zaproponował mi, że dołoży mi do kredytu. Jedyna opcja która wchodzi w grę to że przeprowadzę się do miasta, w którym mieszka i będę mieszkała w jednym z jego mieszkań, ale dla mnie to odpada. Czy czuję żal? Oczywiście. Nie rozumiem tego. Jestem jego jedyną córką. Kiedyś chciałabym go zapytać o to. Ogólnie kontakt mamy poprawny, ale jest między nami dystans (naleciałości z dzieciństwa - był oschłym dla mnie człowiekiem, dopiero na starość złagodniał). Czasami mnie to bardzo boli, że ma na mnie tak wylane. Ale moja duma nigdy nie pozwoli iść go prosić o pieniądze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kiedyś to wszystko dostaniesz w spadku, także chyba nie tak źle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[trutka90]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89177801]Chce mieć nad Tobą kontrolę za pomocą pieniędzy dlatego nic od niego nie dostaniesz za darmo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Nie wiem czy o to chodzi. Nie widzę po nim chęci kontroli mnie. Raczej skąpstwo i brak uczuć wyższych względem mnie. Chociaż potrafi stanąć na wysokości zdania czasami. Jak miałam termin operacji na za pół roku (operacja NFZ na cito), to poruszył swoje znajomości, żeby zrobić mi to na już. Nawet był w szpitalu i się przejmował. Mam do niego bardzo ambiwalentne uczucia i nie umiem odkryć jego prawdziwych motywacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Napisane przez chwast

Mam podobnie, tylko u mnie dochodzi jeszcze aspekt przemocy ze strony ojca, no i, że zachachmęcił tak w ostatnim momencie, bym mieszkania specjalnie nie dostała (a tak miało być)
Czy mam żal? Żal mi ojca, bo też jestem jego jedynym dzieckiem, a zostanie sam, on i jego pieniądze, z którymi nie chcę mieć nic wspólnego. Również nie przyszłoby mi prosic go o cokolwiek :d a jestem z natury osobą RACZEJ roszczeniową xddd


Sent from my iPhone using Tapatalk

Mój ojciec też stosował przemoc w dzieciństwie... rozumiem cię. Co do mieszkania, to strasznie cię potraktował. Masz z nim w ogóle kontakt? Ja bym chyba nie dala rady po czymś takim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Napisane przez Medins

Kiedyś to wszystko dostaniesz w spadku, także chyba nie tak źle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha, to jest stały żarcik wśród moich przyjaciół kiedy uleje mi się żółć na ojca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

W sumie to nie rozumiem, jak ktoś mający 24 lata i odłożone 100 tysięcy może mieć żal o jakieś mieszkanie babci, czuć się przez to biedniejszy i bardziej pokrzywdzony.
Jeszcze jakby pracowała na pół etatu za minimalną, albo coś w tym stylu. Ale tak?
I skąd autorka wie, że to kuzynostwo ma jakieś kokosy na koncie, powiedzmy równowartość mieszkania + te 100 tysięcy (z pół miliona?)? Chwalili się?

[Medins]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;89177885]W sumie to nie rozumiem, jak ktoś mający 24 lata i odłożone 100 tysięcy może mieć żal o jakieś mieszkanie babci, czuć się przez to biedniejszy i bardziej pokrzywdzony.
Jeszcze jakby pracowała na pół etatu za minimalną, albo coś w tym stylu. Ale tak?
I skąd autorka wie, że to kuzynostwo ma jakieś kokosy na koncie, powiedzmy równowartość mieszkania + te 100 tysięcy (z pół miliona?)? Chwalili się?[/QUOTE]Autorka chciałaby chyba na dzień dobry mieć bardzo wysoki poziom życia.

Autorko 100 tys uzbierać w tym wieku to czapki z głów ! Masz super sytuację i nie potrzebujesz wiejskiej ziemi. Dasz sobie radę !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez crazystudentka

Prawie tylko samodzielnie byłam w stanie uzbierać a jestem grubo przed 30 to chyba nie jest to jakaś kwota nieosiągalna dla ludzi, którzy przeżyli całe życie.

No to ja zazdroszczę Ci zaradności.

Chciałabym być na tyle ogarnięta, żeby uzbierać 100k przed trzydziestką własnymi siłami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez crazystudentka

Po prostu czuje ze mam gorszy start niż większość. Nie dostanę takiej „podstawy” do samodzielnego życia. Widzę w statystykach ze tylko 4 miliony Polaków na 2021 maja kredyt hipoteczny. Wiem ze jakaś czesc mieszka może z rodzicami albo wynajmuje ale jednak jak widać zdecydowanie duża czesc Polaków ma gdzie mieszkać bez kredytu.

Eeeeeee... Bardzo niewiele osób znam, które tak po prostu rzuciły gotówką i kupiły mieszkanie. Nawet moi znajomi, którzy mają bardzo bogatych rodziców, których zdecydowanie stać, często dostawali wkład własny, poręczenie kredytu i radź sobie. (Co i tak moim zdaniem daje bardzo dużo.) Albo fundowali po prostu remont.

Widzisz rzeczywistość po swojemu. Osoby, które nie mają mieszkania na kredyt mogę policzyć na palcach jednej ręki.

A osoby, które to wszystko dostały za darmola od rodziców z remontem w gratisie znam... jedną sztukę.

Ja rozumiem, bo jak się ma jakieś kompleksy czy żale, to ciężko przestać o tym myśleć. Ale nie udawajmy, że wszystkim z nieba leci, bo do tego trzeba być niesamowitym szczęściarzem i to wcale nie jest zawsze takie super bez żadnych zobowiązań. Często wiąże się z tym presja, spełnianie oczekiwań dobroczyńców, wypominanie "a ja ci dałem..., a ty mi nawet nie chcesz..."

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ojejuniu1974]

Zebys sie nie zdziwila, jak rodzice widzac Twoja roszczeniowosc zapisza całą twoją dolę na cele charytatywne i bedziesz musiala sie wyklocac o zachowek, zeby cokolwiek uszczknąć.

[Julie097]

Napisane przez Ellen_Ripley

Tylko na dobrą sprawę to Autorce może się dużo wydawać, że nie wiadomo ile dostali. To, że ktoś dostał mieszkanie to oki - konkret, określona wartość. Tylko, czy na pewno dostał, czy rodzice mają to na siebie i udostępniają dziecku. Często takie historie przecież, że niby ma a nie ma i rodzice potem tak naprawdę się do wszystkiego wtrącają.

Ktoś niby dostał ziemię - samo w sobie to jest nic. Są działki chodliwe a są i takie wręcz niesprzedawalne. W tym momencie niby coś się ma a tak naprawdę wielkie nic. Możliwe, że ci kuzyni są po prostu zaradni, podorabiali się z większą, czy mniejszą pomocą rodziców. A może tylko z boku to tak pięknie wygląda. Ktoś może żyć pozornie spoko a mieć pół miliona długu w banku...

Tez prawda. Ale po co rozwodzić się tak nad cudzym majątkiem. A może działka była rolna a nie budowlana

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Julie097

Tez prawda. Ale po co rozwodzić się tak nad cudzym majątkiem. A może działka była rolna a nie budowlana

A może kawałek lasu. I tak dalej.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez crazystudentka

Po prostu czuje ze mam gorszy start niż większość. Nie dostanę takiej „podstawy” do samodzielnego życia. Widzę w statystykach ze tylko 4 miliony Polaków na 2021 maja kredyt hipoteczny. Wiem ze jakaś czesc mieszka może z rodzicami albo wynajmuje ale jednak jak widać zdecydowanie duża czesc Polaków ma gdzie mieszkać bez kredytu.

Podawane przez Ciebie dane są z 2019 roku. Na dzień dzisiejszy około 12% społeczeństwa posiada kredyt hipoteczny. Około 16% wynajmuje mieszkania.
Statystyki dotyczące tego ilu polaków mieszka na swoim są mocno zawyżone bo w większości zestawień każdego z domowników traktuje się jak właściciela czyli w przypadku gdy mamy rodzinę 2+1 zamieszkującą lokal po dziadkach, singla z kredytem hipotecznym i Anie na wynajmie rozkład struktury własności jest następujący:
Mieszkania własnościowe bez kredytu: 60% polaków
Mieszkania własnościowe z kredytem: 20% polaków
Wynajem: 20%
Jak widać statystyki zawyża fakt że większa grupa osób pozostaje w 1 gospodartwie domowym często właśnie z tego powodu że na wynajem lub kredyt tych osób nie stać.
Dodatkowo statystyki zawyżane zostały przez latami wysprzedawane za przysłowiową złotówkę mieszkania spółdzielcze oraz komunalne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[goslawka]

Ja mam radę do autorki
Zawsze możesz bogato wyjść za mąż

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Snowdrop_]

U autorki roszczeniowość porównywalna do dużej części beneficjentów wszelkich plusów, oni też chcieliby domki z ogrodem za darmo, chociaż u autorki ta roszczeniowość nadal mniejsza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ninanina88]

Napisane przez crazystudentka

Czesc. Mam pytanie czy jest jakiś sposób, żeby pozbyć się poczucia niesprawiedliwości i pokrzywdzenia, które jest zupełnie niezależne ode mnie? Od kiedy żyje świadomie i zrozumiałam, ze nie dostanę od dziadków żadnego spadku (ani od taty ani mamy) czuje poczucie niesprawiedliwości. Majątki ich bowiem zostały podzielone tak, ze rodzeństwo rodzicow dostało mieszkania/ziemie - oni natomiast zostali pozbawieni wszystkiego. Od strony taty - ponieważ ziemia została przepisana na jednego syna, który mieszka na wsi( mama była spytana na kilkanaście pewnie lat temu czy chce kilka hektarów to odmówiła)- dzisiaj jest to warte kilkaset tysięcy. Od strony mamy mieszkanie zostało wykupione od spółdzielni przez jej siiostre,kiedy mama nie miała pieniędzy żeby je wykupić. Wowczas były to symboliczne kwoty. Nie rozumiem czemu dziadkowie oddali to mieszkanie w takim momencie życia, kiedy moi rodzice nie mieli tych 10k żeby je wykupić (po połowie z siostra).
Od jakiegoś czasu mam poczucie, ze co z tego ze rozwijam się, szukam coraz lepiej płatnych prac, uzbierałam na wkład własny - jak i tak nigdy nie dorównam temu rodzeństwu ciotecznemu które dostało mieszkanie/ ziemie. Przez całe życie będę spłacać swój kredyt. A inni dostali od losu to, na co ja będę pracować całe życie. Nie potrafię się z tym pogodzić. Jak nie zamartwiać się ciagle ta sytuacja? Pozbyć się tych przygnębiających mysli?

Dla mnie to dziwne, przecież nawet jakbyś dziedziczyła to Twoi rodzice mogli by żyć i 90 lat i serio czekałabyś całe życie żeby np jsk skończysz 60 lat żeby umarli i żebyś mogła odziedziczyć spadek:p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Snowdrop_]

Napisane przez Ninanina88

Dla mnie to dziwne, przecież nawet jakbyś dziedziczyła to Twoi rodzice mogli by żyć i 90 lat i serio czekałabyś całe życie żeby np jsk skończysz 60 lat żeby umarli i żebyś mogła odziedziczyć spadek:p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No dokładnie, ja np. nie czekam na nic po rodzicach, bo teraz ledwo przekroczyli pięćdziesiątke, mieli mnie bardzo młodo na studiach. Gdybym miała czekać na dom po nich, to sama dawno będę wiekowa osobą, więc można się nie doczekać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ninanina88]

Napisane przez crazystudentka

Pogodzic się ze swoim losem innymi słowy. Ciagle kalkuluje w głowie ze gdyby chociaż te 100k to nie musiałabym tyle sama uzbierać na wkład własny. Dostać cokolwiek jakakolwiek pomoc. A nie musieć słuchać od w zasadzie wszystkich znajomych jakie to oni maja problemy finansowe, kiedy mieszkanie dostali po babci. Moim zdaniem mam o wiele gorzej niż większość ludzi.

Większość ludzi, serio? Tu chyba, terapia tylko pomoże serio. Ja nie dostałam kasy po babci , mam z meżem kredyt na mieszkania, 90% znajomych tez ma kredyt.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Snowdrop_]

Są też tacy wyrodni ojcowie, którzy świadomie zostawiają swoje dziecko z długami, znacząco utrudniając mu start w dorosłym życiu, wtedy rozumiem że autorka miałaby co wybaczać i miałaby pełne prawo zerwać kontakty lub nie wybaczyć, to byłoby zrozumiałe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lubiekielbase]

Ale tak - jak się dziedziczy to jest dużo łatwiej. Nie ma co się oszukiwać. I też mi było żal utraconej szansy.

Ale myślenie o tym cały czas i analizowanie jest nienormalne. Musisz po prostu o tym zapomnieć i isc do przodu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez lubiekielbase

Ale tak - jak się dziedziczy to jest dużo łatwiej. Nie ma co się oszukiwać. I też mi było żal utraconej szansy.

Ale myślenie o tym cały czas i analizowanie jest nienormalne. Musisz po prostu o tym zapomnieć i isc do przodu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale tutaj nie było żadnej utracony szansy. Autorka ma jedynie ból pupy o to że rodzice nie pomyśleli żeby zabezpieczyć jej przyszłość. W takim razie niech nie popełnia tego samego błędu i już teraz niech myśli o odkładaniu pieniędzy dla swoich hipotetycznych dzieci i wnuków tak aby te miały gdzie mieszkać za free a nie musiały brać kredyty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Medins]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89178892]Ale tutaj nie było żadnej utracony szansy. Autorka ma jedynie ból pupy o to że rodzice nie pomyśleli żeby zabezpieczyć jej przyszłość. W takim razie niech nie popełnia tego samego błędu i już teraz niech myśli o odkładaniu pieniędzy dla swoich hipotetycznych dzieci i wnuków tak aby te miały gdzie mieszkać za free a nie musiały brać kredyty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Haha dokładnie, ale brzmi to komicznie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lubiekielbase]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89178892]Ale tutaj nie było żadnej utracony szansy. Autorka ma jedynie ból pupy o to że rodzice nie pomyśleli żeby zabezpieczyć jej przyszłość. W takim razie niech nie popełnia tego samego błędu i już teraz niech myśli o odkładaniu pieniędzy dla swoich hipotetycznych dzieci i wnuków tak aby te miały gdzie mieszkać za free a nie musiały brać kredyty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Chyba mogli mieć jakąś ziemie, ale matka odmówiła.

(trochę trollowanie też nie wyszło - dziadków od strony taty ziemia, ale to matka odmawia)

Wątek oceniam na 5/10. Pomysł był dobry, wykonanie gorzej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Snowdrop_]

Dla mnie to są takie same bzdury, jak to że na forach co drugi to programista 15 k. Szkoda, że obracam się wśród absolwentów prywatnych szkół, dzieci lekarzy itp. i naprawdę nie kojarzę, żeby ktokolwiek tyle zarabiał przed trzydziestka, czy miał setki k na koncie nie mając 30 lat. Stąd też nie wierzę w to co ludzie wypisują w sieci, patrzę na realny świat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz