Majówki 2016 - część dziewiąta

[BonaDea75]

Napisane przez pluszowy_kot

Dziękujemy! Od nas również najlepsze życzenia dla wszystkich!
U nas wielkimi krokami zbliża się decyzja - zostać w przedszkolu czy iść do szkolnej zerówki. Mam nadzieję, że będą odbywać się jakieś dni otwarte, żeby jakkolwiek poznać nauczycieli.

U nas ten sam dylemat, nie wiem co wybrać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

Dziewczyny, szczepicie dzieci na Covid?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Napisane przez BonaDea75

U nas ten sam dylemat, nie wiem co wybrać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

Dziewczyny, szczepicie dzieci na Covid?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja się ostatnio skłaniam ku szkole rejonowej, bo z nowym rokiem szkolnym znowu jest mniej "dinozaurów", do tego dyrektorem został nauczyciel wf, który już od ponad 25 lat w tej szkole pracuje, więc może skonczy się w niej "wyścig szczurów" i parcie na wyniki, które wiele lat tej szkole zarzucano. Do tego Wojtek ma już ją trochę "opatrzoną", bo chodzi tam do szkółki piłkarskiej. No i jest blisko dziadków, odbiorą na piechotę i nie będzie musiał siedzieć na świetlicy, jeśli nauczycielki nie będą nam pasowały.

Na covid szczepimy. Mamy głosy 3 lekarzy "za", więc ich posłuchamy.

[anulus17]

Napisane przez BonaDea75

U nas ten sam dylemat, nie wiem co wybrać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

Dziewczyny, szczepicie dzieci na Covid?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Lena miala covida w sierpniu wiec poki co odkladamy ta decyzje ( zreszta w Szwecji nie szczepia narazie)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

Maja na jutro jest umówiona.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Kaylla i jak Maja po szczepieniu? My jestesmy teraz w Polsce i Lena spi pierwszy raz sama u moich rodzicow, ciekawe jak bedzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

Napisane przez anulus17

Kaylla i jak Maja po szczepieniu? My jestesmy teraz w Polsce i Lena spi pierwszy raz sama u moich rodzicow, ciekawe jak bedzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nic jej nie było. Delikatnie reka pobolewala w dzien szczepienia.
Rzutem na taśmę udało nam się wtedy zaszczepic, bo kolejnego dnia dzwonili z przedszkola ze kilka dni wcześniej maja miala kontakt z chorym i jest na kwarantannie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Napisane przez anulus17

Kaylla i jak Maja po szczepieniu? My jestesmy teraz w Polsce i Lena spi pierwszy raz sama u moich rodzicow, ciekawe jak bedzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Daj znać, jak poszło 😊

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Napisane przez kaylla

Nic jej nie było. Delikatnie reka pobolewala w dzien szczepienia.
Rzutem na taśmę udało nam się wtedy zaszczepic, bo kolejnego dnia dzwonili z przedszkola ze kilka dni wcześniej maja miala kontakt z chorym i jest na kwarantannie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A po jakim czasie kolejna dawka?
Mi się udało przenieść szczepienie Wojtka do naszej przychodni, żeby go kwalifikowali znający go lekarze.

Jeszcze sobie uleję...dostaliśmy od endokrynologa litanię badań do zrobienia, wizyta niestety prywatna więc i badania płatne. Ale zadzwoniłam do pediatry, czy chociaż niektóre badania może wypisać na NFZ - np próby wątrobowe, tsh, glukozę, akurat nie było lekarki, do której zwykle chodzimy i z którą już wcześniej rozmawiałam tylko druga, która też Wojtka zna i powiedziała że spoko, ma skan tej listy i wypisze co może. W czwartek robiliśmy Wojtkowi badania do drenażu, poprosiłam żeby od razu pobrali na wszystko, co ma na NFZ. Odbieram wczoraj wyniki i dupa - tylko badania do operacji. Zadzwoniłam do pielęgniarki czy nie doszło do jakiegoś niedomówienia, bo miało być coś jeszcze na NFZ wypisane i co? Nie, lekarz żadnych innych nie może. No wierzyć mi się nie chce, ale nawet jak wywalczę skierowanie na NFZ to nie chcę kolejne 2 razy Wojtka kuć - raz na nfz i drugi raz na prywatne, bo przychodnia oficjalnie na stronie cennika nie ma, doprosić się go nie można, a ceny badań niestety potrafią się różnić od siebie sporo w różnych laboratoriach. Już policzyłam, że w alabie zapłacimy ponad 800 zł, więc niech każde badanie będzie chociaż 2-5 zł droższe to jak nic 1000 zł pęknie 🙄

[anulus17]

Lena byla bardzo zadowolona, byla wrecz zla ze po nia wrocilismy🤣
Pluszowy kocie wspolczuje, w ogole ceny prywatne to jakas abstrakcja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Już byliśmy prawie zdecydowani na zerówkę a potem szkołę rejonową i co? Znowu sieczka w głowie z uwagi na "przyjaźń" Wojtka z kolegą, o którym już wspominałam. Zdaniem nauczycielek ze strony kolegi ta znajomość nabiera cech toksycznej i lepiej by było, żeby chłopcy nie poszli razem do klasy. On też należy do rejonu plus ma w tej szkole brata, więc na pewno rodzice nie puszczą go gdzie indziej. Nie wiem ile powstanie zerówek, jeśli dwie, to trzeba będzie zastrzec w sekretariacie, by chłopcy byli w osobnych klasach a z rodzicami odbyć trudną rozmowę. Jeśli będzie jedna klasa, to będzie problem. Za to jedna z nauczycielek szczerze poleciła szkołę spoza rejonu, chociaż też w dzielnicy i z nie najgorszym dojazdem, bo prawie spod domu bezpośrednim autobusem. Tylko tam już raczej dziadkowie nie Wojtka nie odbiorą, gdybyśmy nie chcieli korzystać ze świetlicy, no i szkołę rejonową Wojtek ma już trochę opatrzoną, bo chodzi tam na zajęcia piłkarskie. Czaszka mi paruje!

[anulus17]

Napisane przez pluszowy_kot

Już byliśmy prawie zdecydowani na zerówkę a potem szkołę rejonową i co? Znowu sieczka w głowie z uwagi na "przyjaźń" Wojtka z kolegą, o którym już wspominałam. Zdaniem nauczycielek ze strony kolegi ta znajomość nabiera cech toksycznej i lepiej by było, żeby chłopcy nie poszli razem do klasy. On też należy do rejonu plus ma w tej szkole brata, więc na pewno rodzice nie puszczą go gdzie indziej. Nie wiem ile powstanie zerówek, jeśli dwie, to trzeba będzie zastrzec w sekretariacie, by chłopcy byli w osobnych klasach a z rodzicami odbyć trudną rozmowę. Jeśli będzie jedna klasa, to będzie problem. Za to jedna z nauczycielek szczerze poleciła szkołę spoza rejonu, chociaż też w dzielnicy i z nie najgorszym dojazdem, bo prawie spod domu bezpośrednim autobusem. Tylko tam już raczej dziadkowie nie Wojtka nie odbiorą, gdybyśmy nie chcieli korzystać ze świetlicy, no i szkołę rejonową Wojtek ma już trochę opatrzoną, bo chodzi tam na zajęcia piłkarskie. Czaszka mi paruje!

Kocie a o co chodzi z ta tokstyczna przyjaznia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Napisane przez anulus17

Kocie a o co chodzi z ta tokstyczna przyjaznia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chłopiec bardzo Wojtka trzyma "dla siebie", odcina go od innych dzieci, umie robić awantury, że Wojtek jest jego kolegą a inni mają się z nim nie bawić. Do tego dochodzą zabawy wręcz przemocowe - z biciem itp. Panie oczywiście na każdą taką zabawę reagują, ale wystarczy ich spuścić z oka, żeby zaraz było to samo. Tłumaczą, ze każde dziecko może bawić się z kim chce i wcale nie oznacza, że przestaje być kolegą, mówią Wojtkowi (i my też), że jeśli chce iść pobawić się z kimś innym, to ma do tego prawo i nie musi słuchać kolegi. Tylko Wojtek niestety mu ulega. Jak go nie ma w przedszkolu to bez problemu się bawi z innymi dziećmi, nie ma przemocowych zabaw itp, jak tamten przychodzi to jest jazda. No i mimo wszystko Wojtek powtarza, że tamten to jego najlepszy kolega. Do tego nie mogą siedzieć koło siebie, bo zaraz rozwalają całe zajęcia - nie chcą wykonywać poleceń itp. Ciągle trzeba ich rozdzielać. Nigdy nie chcieliśmy dobierać dziecku znajomych, ale jak już nauczycielki alarmują, że kolega ma na niego zły wpływ a Wojtek jest na to podatny to jednak obawiam się, że nawet mając innych kolegów w klasie, syn będzie zdominowany przez kolegę i będzie jeszcze więcej problemów. No i od razu podkreślę - nie jest tak, że nauczycielki tylko mam "skarżą", starają się z tamtym chłopcem rozmawiać, tłumaczyć, rozmawiać z rodzicami proponując różne rozwiązania problemów, ale chyba oni nie bardzo widzą problem.

[anulus17]

Wspolczuje, pewnie sama bym sie zastanawiala czy nie zmienic szkoly. A rodzice chlopca cos mowia? Reaguja jakas?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Napisane przez anulus17

Wspolczuje, pewnie sama bym sie zastanawiala czy nie zmienic szkoly. A rodzice chlopca cos mowia? Reaguja jakas?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Prawdę mówiąc nie wiem. Te rozmowy to była możliwość indywidualnego spotkania z nauczycielkami - nieobowiązkowa. Nie widziałam, żeby się zapisali. Oni generalnie są sympatyczni, zwłaszcza tata bardzo kontaktowy, ale to jak wiadomo nie oddaje ich podejścia do dziecka. Dla nich to raczej ok że dzieci się ze sobą kolegują i nie wnikają za bardzo, przynajmniej ja mam takie odczucie.

[lulka19]

Napisane przez pluszowy_kot

Chłopiec bardzo Wojtka trzyma "dla siebie", odcina go od innych dzieci, umie robić awantury, że Wojtek jest jego kolegą a inni mają się z nim nie bawić. Do tego dochodzą zabawy wręcz przemocowe - z biciem itp. Panie oczywiście na każdą taką zabawę reagują, ale wystarczy ich spuścić z oka, żeby zaraz było to samo. Tłumaczą, ze każde dziecko może bawić się z kim chce i wcale nie oznacza, że przestaje być kolegą, mówią Wojtkowi (i my też), że jeśli chce iść pobawić się z kimś innym, to ma do tego prawo i nie musi słuchać kolegi. Tylko Wojtek niestety mu ulega. Jak go nie ma w przedszkolu to bez problemu się bawi z innymi dziećmi, nie ma przemocowych zabaw itp, jak tamten przychodzi to jest jazda. No i mimo wszystko Wojtek powtarza, że tamten to jego najlepszy kolega. Do tego nie mogą siedzieć koło siebie, bo zaraz rozwalają całe zajęcia - nie chcą wykonywać poleceń itp. Ciągle trzeba ich rozdzielać. Nigdy nie chcieliśmy dobierać dziecku znajomych, ale jak już nauczycielki alarmują, że kolega ma na niego zły wpływ a Wojtek jest na to podatny to jednak obawiam się, że nawet mając innych kolegów w klasie, syn będzie zdominowany przez kolegę i będzie jeszcze więcej problemów. No i od razu podkreślę - nie jest tak, że nauczycielki tylko mam "skarżą", starają się z tamtym chłopcem rozmawiać, tłumaczyć, rozmawiać z rodzicami proponując różne rozwiązania problemów, ale chyba oni nie bardzo widzą problem.

Napisałam priv

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Napisane przez pluszowy_kot

Prawdę mówiąc nie wiem. Te rozmowy to była możliwość indywidualnego spotkania z nauczycielkami - nieobowiązkowa. Nie widziałam, żeby się zapisali. Oni generalnie są sympatyczni, zwłaszcza tata bardzo kontaktowy, ale to jak wiadomo nie oddaje ich podejścia do dziecka. Dla nich to raczej ok że dzieci się ze sobą kolegują i nie wnikają za bardzo, przynajmniej ja mam takie odczucie.

No to wspolczuje, mam nadzieje ze jakos to rozwiazecie bo szkoda zeby Wojtek byl tak ograniczony przez kolege

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Chyba mamy to - znaleźliśmy szkołę w sensownej odległości, w której poczuliśmy "chemię" do nauczycieli. Żeby tylko Wojtek się tam dostał!

[anulus17]

Napisane przez pluszowy_kot

Chyba mamy to - znaleźliśmy szkołę w sensownej odległości, w której poczuliśmy "chemię" do nauczycieli. Żeby tylko Wojtek się tam dostał!

Super wiesci
A tak w ogole to jak nastroje? Ja osttanio taka podlamana jestem jak sobie mysle o calej sytuacji z wojna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Napisane przez anulus17

Super wiesci
A tak w ogole to jak nastroje? Ja osttanio taka podlamana jestem jak sobie mysle o calej sytuacji z wojna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi się to wszystko nie mieści w głowie...Także w ogólności nastrój kiepski, zwłaszcza jak zaczynam słyszeć głosy, że chyba już starczy tego pomagania. Oby ten koszmar szybko się skończył!

[no_doubt]

Cześć dziewczyny witam po latach tęskniłam aż się łezka w oku kręci ile czasu zleciało i jakie nasze pociechy duże 🥹 jakie teraz mamy problemy… buziaki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[anulus17]

Co slychac u Ciebie? No sama nie wiem kiedy to zlecialo ze nasze bobasy zaczynaja zerowke🥲

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Napisane przez no_doubt

Cześć dziewczyny witam po latach tęskniłam aż się łezka w oku kręci ile czasu zleciało i jakie nasze pociechy duże 🥹 jakie teraz mamy problemy… buziaki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Hej hej, siadaj i opowiadaj, co u Was! Ja też nie wiem, kiedy te nasze dzieciaki tak urosły, przecież dopiero co czekałyśmy, aż się urodzą i liczyłyśmy dni a tu zaraz pierwsze z nich będą obchodzić 6 urodziny!

[no_doubt]

Napisane przez anulus17

Co slychac u Ciebie? No sama nie wiem kiedy to zlecialo ze nasze bobasy zaczynaja zerowke🥲

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez pluszowy_kot

Hej hej, siadaj i opowiadaj, co u Was! Ja też nie wiem, kiedy te nasze dzieciaki tak urosły, przecież dopiero co czekałyśmy, aż się urodzą i liczyłyśmy dni a tu zaraz pierwsze z nich będą obchodzić 6 urodziny!

A więc… w telegraficznym skrócie… Filipek 06.12.2021 r. skończył już 3 lata 🙈 (a tak wydaje się niedawno, jak pisałam Wam jakim zaskoczeniem jest dla mnie ta ciąża) i poszedł do przedszkola. Jest szalenie otwartym i kontaktowym dzieckiem - zupełne przeciwieństwo Misi, która jest dość nieśmiała i bardzo ostrożna w kontaktach z dziećmi, przy Filipku uczy się otwartości i robi postępy nosze się z zamiarem przeniesienia Fifcia do innej grupy, bo Panie w jego są… delikatnie powiedziawszy…. dość szorstkie - ale to już oddzielny temat… Misia już niedługo kończy 6 lat 3 tygodnie temu wypadł jej pierwszy ząb (jejku a wydaje się, ze wczoraj wyszła jej pierwsza górna jedynka 🙈 ) i już widzę, ze kolejny się przebija, wiec kolejny trzeba rozruszać 😁udało nam się czas covidowy przetrwać bez większych zachorowań…
Proszę napiszcie co u Was chociaż w skrócie ❤

[anulus17]

Lena nadal jedynaczka i mysle ze sami (bez wpadki znaczy sie ) raczej nie zdecydujemy sie na drugie, niestety teraz ciezko by nam bylo pogodzic prace finanse i opieke nad drugim dzieckiem.
Covida jakos przezylismy, ja dosyc dlugo nie mialam wechu ale powoli wraca do normy. Lena juz nie ma 4 zebow mlecznych wiec u nas jakos szybko to poszlo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Wojtek też jedynak, może jeszcze kiedyś będzie miał rodzeństwo a może już nie, czas pokaże. Póki co chyba wystarcza mu "brat na godziny", czyli 2 lata młodszy brat cioteczny 😉
Zęby jeszcze nie wypadają. Leczenie chirurgiczne na razie na najbliższe kilka lat zakończone, do uszu założone dreny stałe, bo Wojtek ma dużą tendencję do gromadzenia się płynu w uszach. Na stałe pracujemy z logopedą, ale to już nie wina rozszczepu. A z nowości, o których jeszcze nie pisałam - Wojtek ma astygmatyzm, więc w przyszłym tygodniu dobieramy okulary. No i w tym tygodniu byliśmy w Wiedniu u ortopedy - wracamy do buta, bo chyba stopa nie nadążyła za skokiem wzrostowym i parametry się trochę pogorszyły. No i badamy, czy Wojtek jest taki niski bo jest niski, czy ma jakieś niedobory w hormonie wzrostu. Zrobiliśmy litanię badań i pod koniec roku albo na początku przyszłego będziemy robić testy stymulacyjne, jeśli będzie taka konieczność to wjedzie hormon wzrostu.

[pluszowy_kot]

Wojtek dostał się do szkoły, która bardzo nam się spodobała 🤩

[anulus17]

Gratulacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

Hejjj po latach

U nas były przebłyski na trzecie dziecko ale to ile 11 latka i 6 latek mogą przysporzyć siwych włosów, nam wystarczy.. teraz już jest fajnie, są samodzielni, tylko szkoda ze tyle pyskują

U nas zerówka w tej samej placówce, z panią z przedszkola i z ta sama grupa wiec spoko

Dzień leci za dniem, dzieci rosną - jest Ok


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[anulus17]

Martunia ja to nawet o drugim nie mysle narazie wiec Lena raczej zostanie jedynaczka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

To jak wywołałyście temat... jeśli wszystko pójdzie dobrze, Wojtek w styczniu przestanie być jedynakiem 🙊

[kaylla]

Napisane przez pluszowy_kot

To jak wywołałyście temat... jeśli wszystko pójdzie dobrze, Wojtek w styczniu przestanie być jedynakiem

Gratulacje to jak w styczniu to pewnie jakos niedługo badania prenatalne?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz