Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 74.

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

Napisane przez Lumimi

Tak naprawdę mimo że raty rosną to i tak bardziej opłaca się kupić mieszkanie niż wynajmować. Sorry ale gdzieś trzeba mieszkać, a jak rata kredytu zbliżona jest do kosztów wynajmu to wybór jest prosty. Mieszkanie to nie jest fanaberia typu wakacje na Malediwach czy droższy samochód.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

No dokładnie. Ja miałam ogromnego farta z mieszkaniem, bo mieszkam w centrum i płacę mniej niż 2 tys za całość; niestety, niedługo kończy mi się umowa i nawet się nie łudzę, że właściciele nie dowalą mi podwyżki rzędu kilkuset zł. Standard w tej okolicy to 2.5-3 tys za kawalerkę. Gdybym miała uzbierany wkład własny, pakowałabym się natychmiast w kredyt - bo zapłacę za niego mniej niż za najem. A nawet i te 2 tys to przecież kupa kasy, którą co miesiąc wywalam tak naprawdę w eter.



Ja się tylko zastanawiam, ilu z tych oświeconych i krytykujących, grzeje dupę w mieszkanku sponsorowanym przez rodziców bądź odziedziczonym. Jak to zresztą ktoś już ujął na innym wątku.

[Kalindaa]

Znam te obliczenia z tv , ale hmm, mnie obliczenia ostatnie 2 lata vs teraz nie do końca przekonują, bo chyba nikt nie liczył na to, że cały czas będzie taka sytuacja.

Inna sprawa, że jak ma się kredyt wiele lat, to moze człowiek mniej się przeaża wahaniami wysokości raty, bo nie pierwszy raz tego doświadcza.
Mnie bardziej kłuje inflacja i związane z nią ceny w sklepach.

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

Nie wiem, czy odnosisz się do linka, który wstawiłam, czy do czegoś innego - ale oni tam porównują wrzesień 2021 do kwietnia 2022, więc no to są zmiany na przestrzeni 8 miesięcy.

[czekooczekolada]

Napisane przez Lumimi

Tak naprawdę mimo że raty rosną to i tak bardziej opłaca się kupić mieszkanie niż wynajmować. Sorry ale gdzieś trzeba mieszkać, a jak rata kredytu zbliżona jest do kosztów wynajmu to wybór jest prosty. Mieszkanie to nie jest fanaberia typu wakacje na Malediwach czy droższy samochód.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Też tak myślę. Jeśli mam płacić komuś za wynajem, to wolę tą kasę oddawać bankowi ale mieć już "swoje".

[gryx82]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

O! Moje wczorajsze "otwarcie wątku" nie spełniało jakichś norm? O ile pamiętam, założyłem nowy wątek... jak przez ostatnie piętnaście lat wiele innych jeszcze. Aufseherki wczuwają się tutaj chyba ciut za bardzo w rolę...

[Pusheen_]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89210915]2 dolary za godzinę?!! To legalne?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Tak.

Ostatnio @losangelespl na Insta poruszala temat stawek dla kelnerów, wliczając w to oczywiście kwestię napiwków.

Napisane przez Sadako_

Dziwią mnie zachwyty nad celebrytkami typu Ola Żebrowska. Właśnie mignęła mi reklama jakiegoś artykułu o niej, że pokazuje niedoskonałości ciała i życie zwyczajnej kobiety. Ludzie w komentarzach się zachwycają, że wrzuciła fotkę z cellulitem na udzie, że taka odważna, taka naturalna itd. Dla mnie to po prostu pomysł na biznes, bo na tym instagramie pewnie reklamuje mnóstwo rzeczy. Nie widzę nigdzie jej wyjątkowości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie mogę scierpieć tej pani.

Napisane przez Kalindaa

Tak. Wszystkie pomoce w tej chwili podkręcą jeszcze mocniej inflację, więc tylko pogorszą sytuację.
Inna sprawa, że państwo nie ma własnych pieniędzy, więc może tylko rozdać pieniądze obywateli.


No tak, w ogole mieszkania mają chore ceny i to jest smutne, że ludzi pracujących nie zawsze stać na mieszkanie, nawet mimo kredytów.

Nie wiem czy koniecznie aż 100%. Nie jestem jakoś specjalnie obcykana w róznicach w oprocentowaniu między bankami itp, więc może i tyle jest możliwe, ale ostatnio się w rodzinie zgadaliśmy na temat kredytów i nikomu aż tak bardzo nie wzrosły. Tym bardziej, że w zeszlych 2.latach raty trochę spadły. Raczej róznica jest o 20-25% w stosunku do 2019. To też dużo, ale to taki wzrost, który bieże się pod uwagę biorąc kredyt.

Mnie rozbawiła dzisiaj dyskusja na innym forum, w której pewna pani stwierdziła, że obecna płaca minimalna jest za wysoka.

No jasne...Zwłaszcza przy takiej inflacji, kiedy łatwo wydajesz każde 100 zł, nie mając za wiele w koszyku, a 50 zł doslownie rozpływa się w rękach na byle co.

I to jest przecież widoczne wszędzie, więc w Biedronce ludzie też muszą liczyć pieniądze i robić zakupy bardziej rozsądnie niż dotychczas, nierzadko pewnie dokonując wyboru "Jak wezmę rzecz x, to nie wezmę y", a nie w takim sensie, że łatwo mogą wybrać coś tańszego.
Skoro tańszego w zasadzie nie ma, bo zdrozala większość produktów...
Myślę, że trzeba się będzie glowic nad zawartością koszyka.
Dla mnie to jest niesamowicie frustrujące...

Dodajmy do tego wyższe rachunki, podatki czy nawet ceny w klinikach/gabinetach dentystycznych, które już od czasów pandemii nieźle poszły do góry, to naprawdę...

Ta pani jest geniuszem ekonomii.
Nie wiem jak w ogóle można coś takiego powiedzieć.

Cytuję:
"Płaca minimalna w 2022 jest i tak za wysoka".

Ktoś się z tym zgadza?



Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[nikisa]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89211085]Dobra, chodziło mi o tą całą patole co nigdy dnia nie przepracowała i ciągnie kasę na dzieci. Teraz 12 tys na dziecko i inne bzdury. Ludzie którzy dnia nie przepracowali wyciągają łapy po nie swoje. Jak dla mnie jak nie pracujesz, bo jesteś leniem, to sobie zdychaj pod mostem z głodu. Twój wybór. Nikt się w ten wybór nie powinien wtrącać.
A klasa średnia to wszystko sponsoruje, bo płaci największe podatki.



Apelował do ogarnięcia się przez banki. Haha. Dobry żart. Ten cały żałosny rząd stworzył ten bajzel, a teraz apeluje. Serio, jak PiS znowu wygra wybory, to naprawdę Polacy to najwieksi kretyni, którzy widocznie zasługują na życie w biedzie. Jak ludzie chcą tak żyć, to w sumie co im przeszkadzać. Przynajmniej jakaś grupa się nachapie i będzie szczęśliwa. Głównie to mówię o tej całej masie ludzi która nie chodza na wybory, bo nie.

Co do kredytobiorców to tak nie do końca, bo wartość mieszkania cały czas rośnie, więc nawet płacąc większe raty nie jest tak, że cały czas biedniejesz.
Mając tylko oszczędności jestes za to coraz biedniejsza.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Jest taki burdel i kasy brak, że może nie być prawdziwego chętnego do wygrania tych wyborów niestety

A jeszcze przypomnę, że pod koniec maja miały być szczególy i wejście w życie programu, gdzie rząd zabezpiecza wkład własny na mieszkanie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lightangel]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89211085]Dobra, chodziło mi o tą całą patole co nigdy dnia nie przepracowała i ciągnie kasę na dzieci. Teraz 12 tys na dziecko i inne bzdury. Ludzie którzy dnia nie przepracowali wyciągają łapy po nie swoje. Jak dla mnie jak nie pracujesz, bo jesteś leniem, to sobie zdychaj pod mostem z głodu. Twój wybór. Nikt się w ten wybór nie powinien wtrącać.
A klasa średnia to wszystko sponsoruje, bo płaci największe podatki.



Apelował do ogarnięcia się przez banki. Haha. Dobry żart. Ten cały żałosny rząd stworzył ten bajzel, a teraz apeluje. Serio, jak PiS znowu wygra wybory, to naprawdę Polacy to najwieksi kretyni, którzy widocznie zasługują na życie w biedzie. Jak ludzie chcą tak żyć, to w sumie co im przeszkadzać. Przynajmniej jakaś grupa się nachapie i będzie szczęśliwa. Głównie to mówię o tej całej masie ludzi która nie chodza na wybory, bo nie.

Co do kredytobiorców to tak nie do końca, bo wartość mieszkania cały czas rośnie, więc nawet płacąc większe raty nie jest tak, że cały czas biedniejesz.
Mając tylko oszczędności jestes za to coraz biedniejsza.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Premier sobie stroi żarty. Polskie państwo jest właścicielem 3 dużych banków (PKO BP, PKO SA i Alior), każdy z tych banków mógłby podnieść oprocentowanie depozytów i wtedy inne musiałyby pójść ich śladem bo inaczej mnóstwo klientów uciekłoby tam gdzie jest lepsze oprocentowanie. Ale po co, lepiej apelować i wykonywać działania pozorowane. Bo nie ma się co oszukiwać, te wszystkie propozycje pomocy kredytobiorcom póki co nie mają w sobie nawet zalążka pomocy ludziom tylko mają zadbać o to żeby banki nie straciły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez Pusheen_

Mnie rozbawiła dzisiaj dyskusja na innym forum, w której pewna pani stwierdziła, że obecna płaca minimalna jest za wysoka.

Tyle, że minimalna idzie cały czas w górę (jak i wszystko), a inne stoją w miejscu.

[Mijanou]

Napisane przez gryx82

O! Moje wczorajsze "otwarcie wątku" nie spełniało jakichś norm? O ile pamiętam, założyłem nowy wątek... jak przez ostatnie piętnaście lat wiele innych jeszcze. Aufseherki wczuwają się tutaj chyba ciut za bardzo w rolę...

No to walnąłeś jak łysy grzywką o kant kuli.

Mój pradziadek ze strony Taty zginął w obozie koncentracyjnym Stutthof. Jak Ty masz czelność nazywać mnie "aufseherin"? Czyli ja jestem faszystką i nazistką, tak?

Ty weź pomysl, zanim następnym razem coś takiego napiszesz, bo jeśli istnieją jakiekolwiek granice to właśnie je przekroczyłeś.

[Finlora]

Napisane przez Sadako_

Dziwią mnie zachwyty nad celebrytkami typu Ola Żebrowska. Właśnie mignęła mi reklama jakiegoś artykułu o niej, że pokazuje niedoskonałości ciała i życie zwyczajnej kobiety. Ludzie w komentarzach się zachwycają, że wrzuciła fotkę z cellulitem na udzie, że taka odważna, taka naturalna itd. Dla mnie to po prostu pomysł na biznes, bo na tym instagramie pewnie reklamuje mnóstwo rzeczy. Nie widzę nigdzie jej wyjątkowości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem czy widziałyśmy ten sam artykuł, ale mnie rozwaliło wrzucenie tam poprawionych niemal wszędzie Blanki Lipińskiej i Rozenkowej jako kobiet, które nie wstydzą się swoich niedoskonałości

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

Napisane przez Finlora

Nie wiem czy widziałyśmy ten sam artykuł, ale mnie rozwaliło wrzucenie tam poprawionych niemal wszędzie Blanki Lipińskiej i Rozenkowej jako kobiet, które nie wstydzą się swoich niedoskonałości

Może wyjdę na niepoprawną, ale dla mnie takie chroniczne poprawianie wszystkiego, by zatrzymać upływający czas, to jest po prostu zaburzenie. Przecież te kobiety są tak ponaciągane, że można odnieść wrażenie, że im zaraz ta skóra popęka. Widziałam też wczoraj na spacerze dziewczynę, która robiła sobie fotki (pewnie na instagrama). No wyglądała absolutnie strasznie, wszystko ponaciągane, usta jak parówki. Może to i się jakoś broni na zdjęciach, ale w realu... Naprawdę, nikt mi nie wmówi, że te wszystkie instagramerki nie mają zaburzonego obrazu swojego ciała.

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Napisane przez Pusheen_

Tak.

Ostatnio @losangelespl na Insta poruszala temat stawek dla kelnerów, wliczając w to oczywiście kwestię napiwków.




Nie mogę scierpieć tej pani.




Mnie rozbawiła dzisiaj dyskusja na innym forum, w której pewna pani stwierdziła, że obecna płaca minimalna jest za wysoka.

No jasne...Zwłaszcza przy takiej inflacji, kiedy łatwo wydajesz każde 100 zł, nie mając za wiele w koszyku, a 50 zł doslownie rozpływa się w rękach na byle co.

I to jest przecież widoczne wszędzie, więc w Biedronce ludzie też muszą liczyć pieniądze i robić zakupy bardziej rozsądnie niż dotychczas, nierzadko pewnie dokonując wyboru "Jak wezmę rzecz x, to nie wezmę y", a nie w takim sensie, że łatwo mogą wybrać coś tańszego.
Skoro tańszego w zasadzie nie ma, bo zdrozala większość produktów...
Myślę, że trzeba się będzie glowic nad zawartością koszyka.
Dla mnie to jest niesamowicie frustrujące...

Dodajmy do tego wyższe rachunki, podatki czy nawet ceny w klinikach/gabinetach dentystycznych, które już od czasów pandemii nieźle poszły do góry, to naprawdę...

Ta pani jest geniuszem ekonomii.
Nie wiem jak w ogóle można coś takiego powiedzieć.

Cytuję:
"Płaca minimalna w 2022 jest i tak za wysoka".

Ktoś się z tym zgadza?



Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

Raczej chodzi o to, że nominalnie minimalna krajowa idzie w górę, co napędza inlację - a ta z kolei sprawia, że siła nabywcza pozostaje na tym samym poziomie. Za to ci, którzy zarabiają powyżej minimalnej, ale ich zacni pracodawcy uznają, że podwyżki to niet, zarabiają tak naprawdę coraz mniej.


Ja bym nie przeżyła za minimalną krajową. Nawet nie ma opcji. Mniej więcej jej równowartość wydaję na życie i przyjemności, a gdzie tu jeszcze mieszkanie i jakiekolwiek zaskórniaki na czarną godzinę.

[1e480a74c83b298335abeb19bb62a32399143eb5_629d357241768]

Specjaliści edukatorzy od oszczędzania, które za minimalną nigdy nie pracowali, mówią, że z latwością mozna z minimalnej pensji zaoszczędzić na emeryturę, mieszkanke i inne nieprzewidziane wydatki.

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

Wątpię, by ktoś kto sam się utrzymuje, powiedział coś takiego. Chyba że mieszka z rodzicami i płaci 300zł miesięcznie za jedzenie i rachunki, to wtedy jest królem życia, tyle że na czyjś koszt.

[Mijanou]

[1=1e480a74c83b298335abeb1 9bb62a32399143eb5_629d357 241768;89211363]Specjaliści edukatorzy od oszczędzania, które za minimalną nigdy nie pracowali, mówią, że z latwością mozna z minimalnej pensji zaoszczędzić na emeryturę, mieszkanke i inne nieprzewidziane wydatki.[/QUOTE]

Nie byłabym w stanie się wyżywić za minimalną krajową w Polsce.
A gdzie w tym wszystkim jeszcze czynsze/rachunki/ ubrania itd?

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Pusheen_

Tak.

Ostatnio @losangelespl na Insta poruszala temat stawek dla kelnerów, wliczając w to oczywiście kwestię napiwków.




Nie mogę scierpieć tej pani.




Mnie rozbawiła dzisiaj dyskusja na innym forum, w której pewna pani stwierdziła, że obecna płaca minimalna jest za wysoka.

No jasne...Zwłaszcza przy takiej inflacji, kiedy łatwo wydajesz każde 100 zł, nie mając za wiele w koszyku, a 50 zł doslownie rozpływa się w rękach na byle co.

I to jest przecież widoczne wszędzie, więc w Biedronce ludzie też muszą liczyć pieniądze i robić zakupy bardziej rozsądnie niż dotychczas, nierzadko pewnie dokonując wyboru "Jak wezmę rzecz x, to nie wezmę y", a nie w takim sensie, że łatwo mogą wybrać coś tańszego.
Skoro tańszego w zasadzie nie ma, bo zdrozala większość produktów...
Myślę, że trzeba się będzie glowic nad zawartością koszyka.
Dla mnie to jest niesamowicie frustrujące...

Dodajmy do tego wyższe rachunki, podatki czy nawet ceny w klinikach/gabinetach dentystycznych, które już od czasów pandemii nieźle poszły do góry, to naprawdę...

Ta pani jest geniuszem ekonomii.
Nie wiem jak w ogóle można coś takiego powiedzieć.

Cytuję:
"Płaca minimalna w 2022 jest i tak za wysoka".

Ktoś się z tym zgadza?



Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

Chyba każdy rozsądny człowiek wie, za minimalna jest głodowa. Ale podnoszenie jej, szczególnie w czasie kryzysu to zadne rozwiązanie. Widziałam, że planują dwa razy w roku ja podnosić. Ja już serio nie mam siły na to patrzeć. A w innych publicznych zawodach pensje stoją. Fajny ten świat, gdy nauczyciel czy ratownik medyczny, którzy musieli skończyć studia, kursy, mieć konkretne umiejętności będą zaraz zarabiać tyle co osoba po podstawówce. Ależ to motywuje do tego, aby się uczyć i być lepszym pod kątem zawodowym.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Mijanou]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89211382]Chyba każdy rozsądny człowiek wie, za minimalna jest głodowa. Ale podnoszenie jej, szczególnie w czasie kryzysu to zadne rozwiązanie. Widziałam, że planują dwa razy w roku ja podnosić. Ja już serio nie mam siły na to patrzeć. A w innych publicznych zawodach pensje stoją. Fajny ten świat, gdy nauczyciel czy ratownik medyczny, którzy musieli skończyć studia, kursy, mieć konkretne umiejętności będą zaraz zarabiać tyle co osoba po podstawówce. Ależ to motywuje do tego, aby się uczyć i być lepszym pod kątem zawodowym.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

W tym szaleństwie jest metoda (parafrazując Szekspira).

Im więcej ludzi poumiera, tym mniej emerytur do wypłacenia.
Im społeczenstwo głupsze, tym łatwiej nim sterować.

Po co więc finansowo motywować ratownikow i nauczycieli? Poza tym nauczyciele i ratownicy medyczni z reguły nie głosują "jak trzeba'.

[meliandra]

Napisane przez Limonka2738

Bardziej mnie przeraża osoba, która serio chodzi w takie miejsca i daje duże napiwki, bo dziewczyny są skąpo ubrane i flirtują.

Ale cóż, jest popyt, jest podaż.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie też to przeraża i jest dla mnie mega niesmaczne. Nie chciałabym pracować w takim miejscu i dostawać napiwków za duży dekolt zamiast za dobrze wykonaną pracę.

Napisane przez Sadako_

Dziwią mnie zachwyty nad celebrytkami typu Ola Żebrowska. Właśnie mignęła mi reklama jakiegoś artykułu o niej, że pokazuje niedoskonałości ciała i życie zwyczajnej kobiety. Ludzie w komentarzach się zachwycają, że wrzuciła fotkę z cellulitem na udzie, że taka odważna, taka naturalna itd. Dla mnie to po prostu pomysł na biznes, bo na tym instagramie pewnie reklamuje mnóstwo rzeczy. Nie widzę nigdzie jej wyjątkowości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mnie dziwi robienie z takich osób bohaterek narodowych. W ogóle mnie dziwi popadanie ze skrajności w skrajność w tej kwestii. Albo się poprawia co się tylko da albo pokazuje wszystkie niedoskonałości i uskutecznia gadki o body positive i jacy to ludzie są okropni i wszystko brzydko komentują z czym osobiście nigdy się nie spotkałam.

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Wydaje mi się, że takie mundorści to głoszą właśnie osoby, które nigdy nie musiały wynajmować mieszkania, użerać się z właścicielami albo innymi lokatorami jak się nie mieszkało samemu. Jak dość długo wynajmowałam z kimś, bo odkładałam na swoje i szkoda mi było wywalać hajs na kawalerkę i o ile w czasie studiów to było spoko to potem było coraz gorzej. Człowiek potrzebuje własnego kąta. Nie żałuję ani przez chwilę wzięcia kredytu, bo własne mieszkanie jest dla mnie ogromnym komfortem wartym każdej ceny.

[lightangel]

Podnoszenie pensji minimalnej ma jeszcze jeden aspekt, podnosi średnią od której liczona jest składka ZUS dla przedsiębiorców. Większe koszty prowadzenia biznesu = wyższe ceny czyli inflacja.
Nie wiem czy w rządzie nikt sobie nie zdaje sprawy z tego jak to działa, bo wszystko co robią prowadzi do napędzania inflacji i powoduje że ta głodowa minimalna pensja jest warta jeszcze mniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Nie mam wśród znajomych nikogo, kto miałby co roku waloryzację wypłaty tak jak to ma miejsce przy minimalnej. Wręcz w bardzo wielu branżach w trakcie pandemii pensje obniżali, więc co tu mówić o podwyżkach. Nie rozumiem, dlaczego osoba zarabiająca minimalną ma co roku gwarantowaną podwyżkę niezależnie od efektów swojej pracy, a cała reszta musi się o nią postarać, a z reguły i tak nie dostanie takiej, jaka przysługuje tym na minimalnej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lumimi]

Napisane przez invisible_01

Nie mam wśród znajomych nikogo, kto miałby co roku waloryzację wypłaty tak jak to ma miejsce przy minimalnej. Wręcz w bardzo wielu branżach w trakcie pandemii pensje obniżali, więc co tu mówić o podwyżkach. Nie rozumiem, dlaczego osoba zarabiająca minimalną ma co roku gwarantowaną podwyżkę niezależnie od efektów swojej pracy, a cała reszta musi się o nią postarać, a z reguły i tak nie dostanie takiej, jaka przysługuje tym na minimalnej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może dlatego że jest to minimalna? A prawda jest taka że jakby nie najniższa to wielu Januszy by płaciło za miesiąc pracy głodowe stawki. A podwyżka najniższej nie jest gwarantowana. Choć fakt jest taki że podwyżka najniższej napędza inflację, ale z drugiej strony jak ma nie napędzać skoro tylu ludzi pracuje za minimalną?
Rynek pracy jest teraz tak nienormalny że masz większe szanse na to że dostaniesz podwyżkę zmieniając pracę niż pracować lojalnie w tej samej firmie, ale o to już powinno się mieć pretensje do szefa niż do tych co pracują za minimalną. Chciałabyś pracować za minimalna?

[Finlora]

Napisane przez Lumimi

Chciałabyś pracować za minimalna?

Jeśli w takim tempie będą podnosić minimalną, to niedługo będę (budżetówka)

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Lumimi

Może dlatego że jest to minimalna? A prawda jest taka że jakby nie najniższa to wielu Januszy by płaciło za miesiąc pracy głodowe stawki. A podwyżka najniższej nie jest gwarantowana. Choć fakt jest taki że podwyżka najniższej napędza inflację, ale z drugiej strony jak ma nie napędzać skoro tylu ludzi pracuje za minimalną?
Rynek pracy jest teraz tak nienormalny że masz większe szanse na to że dostaniesz podwyżkę zmieniając pracę niż pracować lojalnie w tej samej firmie, ale o to już powinno się mieć pretensje do szefa niż do tych co pracują za minimalną. Chciałabyś pracować za minimalna?

A wiesz ze jak sytuacja na rynku jest dobra i stabilna, to żadna ustalona kwota minimalnej nie jest potrzebna? Bo po prostu nikt do słabo płatnej pracy nie pójdzie, więc każdy janusz musi mieć odpowiednią stawkę.
Zresztą już teraz tak jest w dużych miastach i wielu zawodach. Jak jest w mniejszym to nie wiem, więc się nie będę wypowiadać.
Spróbuj zaproponować pracownikowi budowlanemu minimalna. Wyśmieje Cię i powie, że powodzenia w szukaniu frajera.

No przykro mi, ale to nie te czasy gdy pracowało się w jednej pracy do emerytury.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Lottie69]

Napisane przez invisible_01

Nie mam wśród znajomych nikogo, kto miałby co roku waloryzację wypłaty tak jak to ma miejsce przy minimalnej. Wręcz w bardzo wielu branżach w trakcie pandemii pensje obniżali, więc co tu mówić o podwyżkach. Nie rozumiem, dlaczego osoba zarabiająca minimalną ma co roku gwarantowaną podwyżkę niezależnie od efektów swojej pracy, a cała reszta musi się o nią postarać, a z reguły i tak nie dostanie takiej, jaka przysługuje tym na minimalnej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam jakieś inflacyjne podwyżki w zakładzie, ale nadal to nie jest tyle... W tym roku związki wywalczyły 6%, a inflacja wynosi praktycznie dwa razy tyle...
A i tak fajnie, że dali cokolwiek, bo u męża w pracy nie ma wcale. Jedynie podwyżki jak wymęczysz kogoś przez rok i rzucą jakieś kilka stówek raz na X lat.

Ciężko o pracodawcę z regularnymi podwyżkami, bo niestety koszta prowadzenia działalności strasznie rosną.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Lottie69

Ja mam jakieś inflacyjne podwyżki w zakładzie, ale nadal to nie jest tyle... W tym roku związki wywalczyły 6%, a inflacja wynosi praktycznie dwa razy tyle...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Inflacja ma byc 17 %. Czyli właściwie każdy pod koniec roku powinien dostać te minimum 20% podwyżki. Już to widzę.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Lumimi]

Napisane przez Finlora

Jeśli w takim tempie będą podnosić minimalną, to niedługo będę (budżetówka)

Ale ja nie pytałam czy będziesz tylko czy chciałabyś

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89211589]A wiesz ze jak sytuacja na rynku jest dobra i stabilna, to żadna ustalona kwota minimalnej nie jest potrzebna? Bo po prostu nikt do słabo płatnej pracy nie pójdzie, więc każdy janusz musi mieć odpowiednią stawkę.
Zresztą już teraz tak jest w dużych miastach i wielu zawodach. Jak jest w mniejszym to nie wiem, więc się nie będę wypowiadać.
Spróbuj zaproponować pracownikowi budowlanemu minimalna. Wyśmieje Cię i powie, że powodzenia w szukaniu frajera.

No przykro mi, ale to nie te czasy gdy pracowało się w jednej pracy do emerytury.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Właśnie jak jest stabilna sytuacja, a nie wszędzie jest. Owszem w dużych miastach i wielu branżach jest tak, ale nie wszędzie Jeszcze musi trochę się zmienić żeby było ok. Jeszcze niedawno nie było standardem to żę ma się umowę na papierze taką jak w rzeczywistości. Choć w sumie w wielu miejscach dalej jest z łaska dawana uop na cały etat jak się na takim pracuje

[Finlora]

Napisane przez Lumimi

Ale ja nie pytałam czy będziesz tylko czy chciałabyś

To czy bym chciała czy nie chciała nie ma tu nic do rzeczy, zwłaszcza jeśli rzad do tego doprowadzi. Nie po to się kształciłam, żeby zarabiać minimalną.

[nikisa]

Napisane przez invisible_01

Nie mam wśród znajomych nikogo, kto miałby co roku waloryzację wypłaty tak jak to ma miejsce przy minimalnej. Wręcz w bardzo wielu branżach w trakcie pandemii pensje obniżali, więc co tu mówić o podwyżkach. Nie rozumiem, dlaczego osoba zarabiająca minimalną ma co roku gwarantowaną podwyżkę niezależnie od efektów swojej pracy, a cała reszta musi się o nią postarać, a z reguły i tak nie dostanie takiej, jaka przysługuje tym na minimalnej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ja właśnie słyszę o podwyżkach inflacyjnych w korpo i mnie to frustruje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lumimi]

Napisane przez Finlora

To czy bym chciała czy nie chciała nie ma tu nic do rzeczy, zwłaszcza jeśli rzad do tego doprowadzi. Nie po to się kształciłam, żeby zarabiać minimalną.

A jak inni w tym czasie co ty się uczyłaś już pracowali to mogą zarabiać minimalną?

Po prostu dla mnie to trochę śmiesznie brzmi bo to brzmi jakby ludzie co pracują za minimalną "mają dobrze" bo im najniższą podnieśli.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka