Gość na weselu - bliska osoba, czy koperta i talerzyk?

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Każdy ma inna wizję tego dnia, ale myślę że to też kwestia spełnienia marzeń - dla niektórych par taki ślub jest tym samym co dla kogoś miesięczna podróż np do USA Więc też nie ma co wyśmiewać - po prostu ludzie są różni i jedni kupują iPhony a inni pół życia jadą na Nokii 3210 (i też mogliby tych pierwszych nazwać wariatami co to tel za 5 tysi kupują jak można to fajnie do wesela dołożyć)


Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[kasiunia788742]

Napisane przez milka_70

Ups, nadepnęłam ci na odcisk? Pisałam ogólnie, że chyba stąd wzięły się te zasady nie konkretnie o tobie.

Wysłane z mojego SM-A515F przy użyciu Tapatalka

Odpowiadałaś na mój post więc logiczne, że odnosisz się do mnie co nie?

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[tinque]

Coraz częściej spotykam się z tym że rok po ślubie cywilnym (z małym przyjęciem dla rodziny) jest huczny ślub kościelny z ogromnym weselichiem i wszystkimi możliwymi atrakcjami. I co ja mam w tym przypadku 2 razy dawać prezent? Jaki jest sens odgrzewać kotleta jeżeli już rok żyją po ślubie? Na pokaz? Ksiądz na pewno wygospodarowalby dodatkowy termin.

Co do ślubu wyłącznie kościelnego to brzmi dla mnie kusząco jakby tylko się tak dało, papierkologii i urzędów nie lubię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekooczekolada]

Napisane przez tinque

Coraz częściej spotykam się z tym że rok po ślubie cywilnym (z małym przyjęciem dla rodziny) jest huczny ślub kościelny z ogromnym weselichiem i wszystkimi możliwymi atrakcjami. I co ja mam w tym przypadku 2 razy dawać prezent? Jaki jest sens odgrzewać kotleta jeżeli już rok żyją po ślubie? Na pokaz? Ksiądz na pewno wygospodarowalby dodatkowy termin.

Co do ślubu wyłącznie kościelnego to brzmi dla mnie kusząco jakby tylko się tak dało, papierkologii i urzędów nie lubię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No raczej, idziesz na dwie 'imprezy', płacisz za dwie

[kasiunia788742]

Napisane przez tinque

Coraz częściej spotykam się z tym że rok po ślubie cywilnym (z małym przyjęciem dla rodziny) jest huczny ślub kościelny z ogromnym weselichiem i wszystkimi możliwymi atrakcjami. I co ja mam w tym przypadku 2 razy dawać prezent? Jaki jest sens odgrzewać kotleta jeżeli już rok żyją po ślubie? Na pokaz? Ksiądz na pewno wygospodarowalby dodatkowy termin.

Co do ślubu wyłącznie kościelnego to brzmi dla mnie kusząco jakby tylko się tak dało, papierkologii i urzędów nie lubię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też nie rozumiem i osobiście bym nie poszła drugi raz na to samo.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[khloe]

Napisane przez tinque

Coraz częściej spotykam się z tym że rok po ślubie cywilnym (z małym przyjęciem dla rodziny) jest huczny ślub kościelny z ogromnym weselichiem i wszystkimi możliwymi atrakcjami. I co ja mam w tym przypadku 2 razy dawać prezent? Jaki jest sens odgrzewać kotleta jeżeli już rok żyją po ślubie? Na pokaz? Ksiądz na pewno wygospodarowalby dodatkowy termin.

Co do ślubu wyłącznie kościelnego to brzmi dla mnie kusząco jakby tylko się tak dało, papierkologii i urzędów nie lubię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ślub kościelny dla mnie brzmi jak koszmar, bo paradoksalnie jest więcej papierologii- jakieś 2 spowiedzi, gdzie musisz mieć podpis księdza, do tego żenujące nauki przedmałżeńskie ( ileś spotkań), robienie wykresów owulacyjnych ( żenada!)do tego "wywiad" z księdzem na plebanii.

W usc idziesz raz i załatwiasz wszystko za jednym razem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez khloe

W usc idziesz raz i załatwiasz wszystko za jednym razem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I coś co mnie zachwyciło - całość trwa 10 minut i po wszystkim, żadne godzinne msze

[Milagros_90]

Napisane przez brandie

Wy w ogóle macie w swoim otoczeniu pary, które nie organizowały wesela? U mnie to tylko drugie śluby rozwodników były bez hucznych imprez.

Tak żeby nie organizować totalnie nic, nawet obiadu dla świadków i rodziców - to nie spotkałam się. Ale już np imprezy na 40 osób tak, a niektórzy pewnie powiedzieliby, że to nie wesele 😉

Napisane przez brandie

U mnie to samo. „Bo w kościele ładniej i podnioślej wyglada”, „bo tradycja”, „cywilny to nie ślub” - autentyczne opinie ludzi około 30tki, które słyszałam.

To jestem zdziwiona. W moim otoczeniu ludzi plus minus 30stki jest wiele ślubów cywilnych

Napisane przez meliandra

Właściwe to nie wiem czy się dogadywali czy taka była właśnie umowa. Też uważam, że to dobre, bo zawsze jest szansa, że któryś z usługodawców odwali jakąś kichę.

To jedno, a drugie, to że młodzi mogą odwołać ślub 😉 Obstawiam, że mieli taki zapis w umowie, teraz to standard


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Każdy ma inna wizję tego dnia, ale myślę że to też kwestia spełnienia marzeń - dla niektórych par taki ślub jest tym samym co dla kogoś miesięczna podróż np do USA Więc też nie ma co wyśmiewać - po prostu ludzie są różni i jedni kupują iPhony a inni pół życia jadą na Nokii 3210 (i też mogliby tych pierwszych nazwać wariatami co to tel za 5 tysi kupują jak można to fajnie do wesela dołożyć)


Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Zgadzam się 🙂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez Finlora

I coś co mnie zachwyciło - całość trwa 10 minut i po wszystkim, żadne godzinne msze

Taaak, nie zdążę się znudzić i po wszystkim

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Myślę,że nikt tu na serio nie wyśmiewa. Bardziej tutaj rażą takie kwestie tego, że kogoś nie stać, a i tak się decyduje na te wszystkie cuda, a do tego potem te aluzje, że chce się kasy od gości.

[alexandraaa09]

Napisane przez meliandra

Właściwe to nie wiem czy się dogadywali czy taka była właśnie umowa. Też uważam, że to dobre, bo zawsze jest szansa, że któryś z usługodawców odwali jakąś kichę.





Tak na szybko, to chyba każdy kto brał ślub, to robił wesele. Jedni znajomi tylko takie bardziej kameralne. Ale znam ludzi, co mają wywalone w ogóle i na ślub i na wesele.





Ooo, ale super brzmi

Dokładnie, wszyscy wiedzieli ok. pół roku wcześniej. I zaprosiliśmy rodziców, rodzeństwo i bliskich przyjaciół z rodziną (świadkowie), więc wiadomo, że to nie były osoby typu kuzynka piąta woda po kisielu . Zresztą naszym celem nie było tylko ślub, ale integracja naszych rodzin, wspólnie spędzony tydzień w pięknym miejscu, plażowanie, pływanie łódką po wyspie, zwiedzanie. Ślub to był tylko jeden dzień i tyle . Chętnie wracam do naszego albumu, bo to piękna pamiątka, warta dla nas każdej wydanej złotówki. Nasi rodzice nie są już pierwszej młodości, chcieliśmy spędzić wspólny czas i dać im radość z takich fajniejszych wakacji, na które sami by sobie nie pozwolili.

Natomiast wypowiem się też odnośnie podwójnego ślubu
, bo też mnie to tyczy. Rok przed kościelnym brałam z TŻ ślub cywilny (było wtedy wiadomo, że weźmiemy ślub kościelny, ale nie wiadomo dokładnie kiedy, czas dużych obostrzeń pandemicznych). Chcieliśmy za rok i tak się udało, ale mogło to też być i za trzy lata. Tak czy inaczej była nas garstka (wyłącznie rodzice i świadkowie i mój przyjaciel fotograf oprócz nas), po wszystkim poszliśmy na uroczysty obiad do restauracji, a jeśli chodzi o prezenty to były bardzo symboliczne, typu wino- tak chcieliśmy właśnie.

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Napisane przez tinque

Coraz częściej spotykam się z tym że rok po ślubie cywilnym (z małym przyjęciem dla rodziny) jest huczny ślub kościelny z ogromnym weselichiem i wszystkimi możliwymi atrakcjami. I co ja mam w tym przypadku 2 razy dawać prezent? Jaki jest sens odgrzewać kotleta jeżeli już rok żyją po ślubie? Na pokaz? Ksiądz na pewno wygospodarowalby dodatkowy termin.

Co do ślubu wyłącznie kościelnego to brzmi dla mnie kusząco jakby tylko się tak dało, papierkologii i urzędów nie lubię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Odpowiadam z mojej perspektywy- ślub cywilny był osobno, bo był czas pandemii i nie mogłam zorganizować ślubu kościelnego, w sposób który chciałam go zrobić. Natomiast w tamtym okresie nie było wiadomo, kiedy to się unormuje, nie chcieliśmy czekać z formalizacją np. 3lat.

[siarka40]

Napisane przez milka_70

Ups, nadepnęłam ci na odcisk? Pisałam ogólnie, że chyba stąd wzięły się te zasady nie konkretnie o tobie.

Jak nie jestem fanką robienia z wesela imprezy z biletem wstępu, tak uważam, że przesadzasz. Płacenie po usłudze nie jest niczym niezwykłym, gdy ktoś Ci robi remont, płacisz mu przed pracami?

[Finlora]

Ale w sumie po co robić 2 śluby, skoro i tak wiadomo, że będzie kościelny? Nie lepiej poczekać i wziąć tylko jeden?

[khloe]

Dla mnie 2 śluby to bezsens z perspektywy gościa. Dwa razy muszę brać wolne/rezerwować termin, 2 razy się "odstrzelić" i głupio mi by było dać prezent na " jeden ślub", a na drugi już nie.

Widzę w tym sens tylko wtedy, kiedy ślub cywilny to małżonkowie+świadkowie, a drugi ślub, to goście+ wesele.

Znajomi tak mieli- pootzrbowali ślubu do kredytu czy coś, więc potrzeby był im na cito papier. A impreza później.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Finlora

Ale w sumie po co robić 2 śluby, skoro i tak wiadomo, że będzie kościelny? Nie lepiej poczekać i wziąć tylko jeden?

Pewnie kredyty czy coś takiego trochę motywuje, aby wziąc tylko ten kościelny

[siarka40]

Napisane przez khloe

Dla mnie 2 śluby to bezsens z perspektywy gościa. Dwa razy muszę brać wolne/rezerwować termin, 2 razy się "odstrzelić" i głupio mi by było dać prezent na " jeden ślub", a na drugi już nie.

Faktycznie słabo...

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89241938]Pewnie kredyty czy coś takiego trochę motywuje, aby wziąc tylko ten kościelny [/QUOTE]
Tylko że tu chodzi o to, że najpierw był cywilny, a potem kościelny dopiero .
Przy czym na odwrót to jaki to ma sens - czy kościelny nie jest zawsze konkordatowy, tj. od razu "załatwia" cywilny?

[PaulinciaKWC]

Napisane przez meliandra

Serio? Kurde jakby mnie ktoś zaprosił na takie wesele to bym zrobiła wszystko żeby załatwić urlop. Zwłaszcza, że pewnie info było dużo wcześniej, a nie chwilę przed.

Serio. Jeszcze zależy czyj to byłby ślub, ale generalnie raz, że nie przepadam za weselami, więc tydzien w tematach około ślubnych to nie moja bajka. Dwa, u mnie są okresy, kiedy urlopu na tydzien wziąć po prostu nie mogę i uprzedzenie wczesniej niczego nie zmienia.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez siarka40

Faktycznie słabo...


Tylko że tu chodzi o to, że najpierw był cywilny, a potem kościelny dopiero .
Przy czym na odwrót to jaki to ma sens - czy kościelny nie jest zawsze konkordatowy, tj. od razu "załatwia" cywilny?

sorry, mialam na mysli cywilny oczywiście

[meliandra]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Każdy ma inna wizję tego dnia, ale myślę że to też kwestia spełnienia marzeń - dla niektórych par taki ślub jest tym samym co dla kogoś miesięczna podróż np do USA Więc też nie ma co wyśmiewać - po prostu ludzie są różni i jedni kupują iPhony a inni pół życia jadą na Nokii 3210 (i też mogliby tych pierwszych nazwać wariatami co to tel za 5 tysi kupują jak można to fajnie do wesela dołożyć)


Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Pytanie na ile to faktycznie marzenie, a na ile jakieś utarte schematy, że wesele to mus i koniecznie z pompą i wszystkimi aktualnymi atrakcjami, które swoją drogą są dla mnie dziwne. Byłam ostatnio na weselu i ludzie zamiast się bawić to cykali fotki w fotobudce i przy napisie love. Była też sesja przy napisie love. Zdjęcia robił fotograf i kto chciał mógł podjeść i zrobić foto z młodymi. To trwało jakieś 1,5h. Inni w tym czasie siedzieli przy stole, bo nic się nie działo. Byłam w szoku, że komuś nie jest szkoda czasu na takie rzeczy.

Napisane przez khloe

Ślub kościelny dla mnie brzmi jak koszmar, bo paradoksalnie jest więcej papierologii- jakieś 2 spowiedzi, gdzie musisz mieć podpis księdza, do tego żenujące nauki przedmałżeńskie ( ileś spotkań), robienie wykresów owulacyjnych ( żenada!)do tego "wywiad" z księdzem na plebanii.

W usc idziesz raz i załatwiasz wszystko za jednym razem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie. Przecież przy cywilnym formalności to chwila moment łącznie z samą ceremonią, która trwa 10 minut

Napisane przez khloe

Dla mnie 2 śluby to bezsens z perspektywy gościa. Dwa razy muszę brać wolne/rezerwować termin, 2 razy się "odstrzelić" i głupio mi by było dać prezent na " jeden ślub", a na drugi już nie.

Widzę w tym sens tylko wtedy, kiedy ślub cywilny to małżonkowie+świadkowie, a drugi ślub, to goście+ wesele.

Znajomi tak mieli- pootzrbowali ślubu do kredytu czy coś, więc potrzeby był im na cito papier. A impreza później.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie to też jest głupota i tylko w takiej formie bym to zaakceptowała. Rozumiem, że ktoś potrzebuje być formalnie w małżeństwie, a nie ma możliwości zrobienia wesela, ale w innym wypadku to dla mnie mega dziwne. Poza tym dla mnie to taka jedyna okazja, więc nie wiem potem znów jest pierwszy taniec, oczepiny itp ?

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez meliandra

Pytanie na ile to faktycznie marzenie, a na ile jakieś utarte schematy, że wesele to mus i koniecznie z pompą i wszystkimi aktualnymi atrakcjami, które swoją drogą są dla mnie dziwne. Byłam ostatnio na weselu i ludzie zamiast się bawić to cykali fotki w fotobudce i przy napisie love. Była też sesja przy napisie love. Zdjęcia robił fotograf i kto chciał mógł podjeść i zrobić foto z młodymi. To trwało jakieś 1,5h. Inni w tym czasie siedzieli przy stole, bo nic się nie działo. Byłam w szoku, że komuś nie jest szkoda czasu na takie rzeczy.





Dokładnie. Przecież przy cywilnym formalności to chwila moment łącznie z samą ceremonią, która trwa 10 minut





Dla mnie to też jest głupota i tylko w takiej formie bym to zaakceptowała. Rozumiem, że ktoś potrzebuje być formalnie w małżeństwie, a nie ma możliwości zrobienia wesela, ale w innym wypadku to dla mnie mega dziwne. Poza tym dla mnie to taka jedyna okazja, więc nie wiem potem znów jest pierwszy taniec, oczepiny itp ?

No tego to już pewnie się nie dowiemy ale z tego co obserwuje w swoim otoczeniu par które biorą śluby to jednak większość kobiet przeżywa sukienkę/make up itd bo chcą po prostu wyglądać tego dnia najlepiej w życiu i serio ich to cieszy Par które nie chcą wesela/przyjęcia tylko sam ślub jeszcze nie poznałam co nie znaczy że nie istnieją Ogólnie może to i jest stresujące, ale my nawet po kilku latach wciąż to wspominamy i uważam że to była super impreza Nie żałuję ani złotówki (nawet na moja suknie z salonu a nie z wypożyczalni- zostawiłam sobie na pamiątkę, ale mam w planach przerobienie jej na sukienkę koktajlowa do wykorzystania)

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[kasiunia788742]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

No tego to już pewnie się nie dowiemy ale z tego co obserwuje w swoim otoczeniu par które biorą śluby to jednak większość kobiet przeżywa sukienkę/make up itd bo chcą po prostu wyglądać tego dnia najlepiej w życiu i serio ich to cieszy Par które nie chcą wesela/przyjęcia tylko sam ślub jeszcze nie poznałam co nie znaczy że nie istnieją Ogólnie może to i jest stresujące, ale my nawet po kilku latach wciąż to wspominamy i uważam że to była super impreza Nie żałuję ani złotówki (nawet na moja suknie z salonu a nie z wypożyczalni- zostawiłam sobie na pamiątkę, ale mam w planach przerobienie jej na sukienkę koktajlowa do wykorzystania)

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Jak patrzę ile kosztują kiecki to też myślę, że będę się angażować aby świetnie wyglądać w końcu kiedy jest szansa aby odwalić jak nie na swoim ślubie i weselu

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Didalia]

Napisane przez kasiunia788742

Jak patrzę ile kosztują kiecki to też myślę, że będę się angażować aby świetnie wyglądać w końcu kiedy jest szansa aby odwalić jak nie na swoim ślubie i weselu

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Ja z kolei uslyszalam komentarze, ze skoro to nie moj pierwszy slub to po co sie stroic? Kupilam sukienke, ktora mi sie podobala, nie zaciagalam na nia kredytu, nie ogolocilam sie z oszczednosci, nie wiem w czym problem? Pewnie, skoro to ktorys slub najlepiej wyciagnac z szafy cos, co sie jako tako nadaje i po problemie. Nie wiem co ludzie maja w glowach.
Zaprosilam tylko najblizsza rodzine, ale po takich komentarzach mysle, ze powinnam byla uciac liste gosci jeszcze bardziej.

[Nuova]

A kościelny ślub tyle czasu po cywilnym to w ogóle ma jakikolwiek sens i znaczenie? Nie obowiązuje jakaś czystość przedmałżeńska, brak wspólnego mieszkania i inne religijne zasady? Czy to już nieaktualne obecnie?

Pytam, bo nie znam się, od dawna nie należę do żadnej religijnej wspólnoty. Ale religię miałam w podstawówce i tam mocno podkreślali te kwestie


Sent from my iPhone using Tapatalk

[kasiunia788742]

Napisane przez Didalia

Ja z kolei uslyszalam komentarze, ze skoro to nie moj pierwszy slub to po co sie stroic? Kupilam sukienke, ktora mi sie podobala, nie zaciagalam na nia kredytu, nie ogolocilam sie z oszczednosci, nie wiem w czym problem? Pewnie, skoro to ktorys slub najlepiej wyciagnac z szafy cos, co sie jako tako nadaje i po problemie. Nie wiem co ludzie maja w glowach.

Zaprosilam tylko najblizsza rodzine, ale po takich komentarzach mysle, ze powinnam byla uciac liste gosci jeszcze bardziej.

To ja biorę cywilny i już czuje te komentarze, że po co taka suknia, przecież to TYLKO cywilny.

Tak samo cokolwiek zrobimy inaczej to niektórzy mogą mówić że to dlatego, że cywilny a nie dlatego, że my tak sobie wymyślimy

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Napisane przez Nuova

A kościelny ślub tyle czasu po cywilnym to w ogóle ma jakikolwiek sens i znaczenie? Nie obowiązuje jakaś czystość przedmałżeńska, brak wspólnego mieszkania i inne religijne zasady? Czy to już nieaktualne obecnie?

Pytam, bo nie znam się, od dawna nie należę do żadnej religijnej wspólnoty. Ale religię miałam w podstawówce i tam mocno podkreślali te kwestie


Sent from my iPhone using Tapatalk

Dobrze zapłacisz "co łaska" to nagle żadnych przeciwskazań nie ma inaczej byłoby o wiele, wiele mniej ślubów konkordatowych.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Nuova

A kościelny ślub tyle czasu po cywilnym to w ogóle ma jakikolwiek sens i znaczenie? Nie obowiązuje jakaś czystość przedmałżeńska, brak wspólnego mieszkania i inne religijne zasady? Czy to już nieaktualne obecnie?

Pytam, bo nie znam się, od dawna nie należę do żadnej religijnej wspólnoty. Ale religię miałam w podstawówce i tam mocno podkreślali te kwestie


Sent from my iPhone using Tapatalk

Też miałam o tym pisać, ale daj spokój, ważne, że w ładnym kościele i prawdziwy ślub.

[Didalia]

Napisane przez kasiunia788742

To ja biorę cywilny i już czuje te komentarze, że po co taka suknia, przecież to TYLKO cywilny.

Tak samo cokolwiek zrobimy inaczej to niektórzy mogą mówić że to dlatego, że cywilny a nie dlatego, że my tak sobie wymyślimy

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu

W takim razie szykuj sie na nieproszone opinie, niestety.
Cywilny, koscielny, jak tylko odbiega od normy ludzie skomentuja.

Moj byl na tyle nietypowy, bo brany za granica. Postawilismy na lokalne menu, niektorych potraw nie znalam wczesniej. Pojechalam tam, probowalam wszystko, co firma kateringowa miala w ofercie, wybralam te potrawy, ktore wydawalo mi sie zasmakuja gosciom. Komentarze pozniej - heheszki ze zabraklo schabowego.

[Finlora]

Napisane przez Nuova

A kościelny ślub tyle czasu po cywilnym to w ogóle ma jakikolwiek sens i znaczenie? Nie obowiązuje jakaś czystość przedmałżeńska, brak wspólnego mieszkania i inne religijne zasady? Czy to już nieaktualne obecnie?

Pytam, bo nie znam się, od dawna nie należę do żadnej religijnej wspólnoty. Ale religię miałam w podstawówce i tam mocno podkreślali te kwestie


Sent from my iPhone using Tapatalk

Podejrzewam, że w 99% przypadkach ślubów kościelnych czystość przedmałżeńska to fikcja

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez kasiunia788742

Jak patrzę ile kosztują kiecki to też myślę, że będę się angażować aby świetnie wyglądać w końcu kiedy jest szansa aby odwalić jak nie na swoim ślubie i weselu

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

No właśnie, skoro już się trochę za to płaci (nie zawsze na kredyt i nie zawsze spłukując się do zera ) to już człowiek chce po prostu raz wyglądać tak, że nawet nie trzeba się przejmować bo jest po prostu wow Ja tak miałam. Nawet się nie przejmowałam czy mi coś spłynie czy nie bo i tak wiedziałam że wyglądam najlepiej w życiu. Automatycznie dzięki temu już mnie też nic nie stresowało
U nas akurat kościół był ważny bo oboje jesteśmy wierzący i to miało dla nas wyjątkowe znaczenie (cywilny był akurat formalnością w tym przypadku, ale wiadomo, z mocą prawną). Mimo tego uważam, że każda ceremonia ślubna jest tak samo ważna i może być celebrowana jak tylko tego młodzi pragną

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[siarka40]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

No tego to już pewnie się nie dowiemy ale z tego co obserwuje w swoim otoczeniu par które biorą śluby to jednak większość kobiet przeżywa sukienkę/make up itd bo chcą po prostu wyglądać tego dnia najlepiej w życiu i serio ich to cieszy Par które nie chcą wesela/przyjęcia tylko sam ślub jeszcze nie poznałam co nie znaczy że nie istnieją Ogólnie może to i jest stresujące, ale my nawet po kilku latach wciąż to wspominamy i uważam że to była super impreza Nie żałuję ani złotówki (nawet na moja suknie z salonu a nie z wypożyczalni- zostawiłam sobie na pamiątkę, ale mam w planach przerobienie jej na sukienkę koktajlowa do wykorzystania)

No to faktycznie kwestia własnych upodobań. Mnie nigdy wesela nie kręciły, nie lubię tego typu imprez. Wiadomo, do bliskiej koleżanki pójdę, bo robię to dla niej, ale w tej sytuacji robienie własnego wesela to na pewno bezsens, bo tutaj w końcu ja decyduję. Poza tym nie lubię wydawać dużo pieniędzy na coś ulotnego, po czym tylko wspomnienia zostają.

Napisane przez Nuova

A kościelny ślub tyle czasu po cywilnym to w ogóle ma jakikolwiek sens i znaczenie? Nie obowiązuje jakaś czystość przedmałżeńska, brak wspólnego mieszkania i inne religijne zasady? Czy to już nieaktualne obecnie?

Z tego punktu widzenia rzeczywiście trochę naciągana ta wiara, ale z drugiej strony - często ślub kościelny biorą osoby mieszkające ze sobą wcześniej, i to już Kościół akceptuje - w tym sensie, że nawet jest informacja dla przyszłych małżonków, że w sytuacji gdy mieszkają razem, przystępują tylko jeden raz do spowiedzi przed ślubem. Zatem skoro ślub cywilny nie ma znaczenia dla Kościoła, to osoby biorące ślub kościelny po cywilnym pewnie są traktowane po prostu jak te, o których wyżej pisałam.