Kolega i messenger

[Overcooked]

Skoro to kolega to czemu nie wysłałaś mu materiałów + zaproszenia do znajomych? Jak jednak obcy typ to czemu się przejmujesz że nie odpisał tylko olał? Kręcisz dramę.

[Cornelia86]

blee

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Cornelia86

Czy któraś z Was może mi wytłumaczyć co to znaczy: mężczyzna mówi do kobiety (czyli do mnie) dobrze ze zostajesz w zespole, bo tu nie ma normalnych ludzi oprócz Ciebie( mówiąc to ruchem głaszczącymi dotyka jej ramię tzn. głaszcze je góra dół dwa razy). Czyli dobrze ze będę miał koleżankę, tak? Po to to głaskanie. To są sprzeczne sygnały czy ja jestem nienormalna.

Jest głaskanie i głaskanie. Jakby ktoś mnie zaczął głaskać w pracy, to bym się zastanawiała, gdzie to zgłosić

[Cornelia86]

blee

[chwast]

Napisane przez Cornelia86

Poza biurem na ul. Długiej idąc do samochodu. Gdyby powiedział go powiedział tylko to bym nie rokminiala tego. To pogłaskanie było nie przyjął nie przyłatał do sytuacji. Nie rozumiem go.

Bez przesady, wg mnie normalny przyjacielski gest - niektórzy tak mają.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Tepsa]

Napisane przez chwast

Bez przesady, wg mnie normalny przyjacielski gest - niektórzy tak mają.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Na płaszczyźnie kierownik -pracownik w.moim odczuciu nie do przyjęcia....

[goslawka]

Jeśli nie ma innych sytuacji to jak dla mnie ludzi odruch: "fajnie, że jesteś" czyli lubi cie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Napisane przez Tepsa

Na płaszczyźnie kierownik -pracownik w.moim odczuciu nie do przyjęcia....

Nie wiem gdzie pracujesz, ale w mojej pracy sporo osób się przytula również z kierownikiem. Bez podtekstów i dwuznacznych sytuacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bloom26]

Czy to jest ten mężczyzna, o którym pisałaś w poprzednim wątku?

I tak jak w poprzednim wątku tak tu uważam, że chyba za bardzo rozkminiasz niektóre sytuacje. Mógł to być zwykły koleżeński gest.

[skara]

Zwykły gest, nic zdrożnego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez Cornelia86

Czy któraś z Was może mi wytłumaczyć co to znaczy: mężczyzna mówi do kobiety (czyli do mnie) dobrze ze zostajesz w zespole, bo tu nie ma normalnych ludzi oprócz Ciebie( mówiąc to ruchem głaszczącymi dotyka jej ramię tzn. głaszcze je góra dół dwa razy). Czyli dobrze ze będę miał koleżankę, tak? Po to to głaskanie. To są sprzeczne sygnały czy ja jestem nienormalna.

To znaczy, że wtorkowymi popołudniami lubi grać w picipolo na małe bramki i szuka towarzystwa.

Tu nie Wróżbita Maciej tylko poważne forum internetowe. My Ci tutaj nie zobaczymy w szklanej kuli, co inni ludzie mają na myśli.

Jedyne co możesz zrobić to po prostu otwarcie się komunikować z ludźmi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chwast]

Napisane przez Tepsa

Na płaszczyźnie kierownik -pracownik w.moim odczuciu nie do przyjęcia....

Zależy.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Cornelia86]

blee

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Ciężko powiedzieć, jak dla mnie gest sympatii. Czasem osoby są po prostu dotykalskie, a jak u Was panuje formalna atmosfera to może brakować im nieformalnosci. W mojej pracy np osoby się głaskaja, przytulają, rozmawiają o problemach rodzinnych, czasem płaczą może brakuje mu czegoś takiego
Ważniejszym pytaniem jest jak się z tym czujesz? Jeśli miło, to spoko, jeśli niekomfortowo to warto porozmawiać i postawić granice

[Cornelia86]

blee

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Jak ci zależy na tej pracy i nie chcesz się ośmieszyć to sobie daruj romanse ze współpracownikami. Bo nawet jakby z tego miał wyjść jakiś związek to jest spora szansa, że się rozleci i będzie kwas.

A jak chcesz zaryzykować, bo facet tak ci się podoba, to zaproś go gdzieś po pracy np. na drinka albo kawę. Na początku niezobowiązująco. Dopiero jak zaczniesz go poznawać na polu pozazawodowym to można powiedzieć czy nadajecie na tych samych falach.

[Ellen_Ripley]

Sama przed chwilą narzekałaś, że u Was w "kancy" () nie jest mile widziane jakieś nawet delikatne przystawianie się do siebie, więc o czym w ogóle te dywagacje? Skoro rzekomo poważna prawniczka z Ciebie z rzekomo poważnej kancelarii, to daruj sobie tego kolegę. I generalnie może jednak, wobec zakładania kolejnego wątku o sytuacjach z pracy, rozważ odwiedzenie psychologa. Bo trochę to dziwnie zaczyna wyglądać.

[Cornelia86]

blee

[Calla_]

Widać, że szalejesz za tym facetem. Myślę, że powinnaś dać sobie na wstrzymanie póki co i nie analizować tak każdej pierdoły. Dla mnie takie głaskanie to zazwyczaj odruch sympatii, ale niekoniecznie uczuć romantycznych. No i dziwne, że tak się zachował w pracy, kiedy macie tam tak formalne relacje. Podoba mi się czy nie, takie coś na pewno by mnie negatywnie zdziwiło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez Cornelia86

Nie jest mile widziane flirtownie, sex na jeden raz. Ziązki są akceptowalne o ile nie przekłada się to na relacje służbowe. Sama w takim byłam przez 14 lat. Psycholog nie nauczy mnie jak interpretować zachowanie płci męskiej.

Czyli raczej możesz polecić swojego męża do firmy, a nie że brać się za kolegę

Na wczesnym etapie to nigdy nie wiadomo czy będzie z tego związek. Nawet jak dwie osoby się mają ku sobie. A ty w sumie na dobrą sprawę nawet nie wiesz czy mu się podobasz czy zwyczajnie chce być dla ciebie miły.

[Cornelia86]

Napisane przez Calla_

Widać, że szalejesz za tym facetem. Myślę, że powinnaś dać sobie na wstrzymanie póki co i nie analizować tak każdej pierdoły. Dla mnie takie głaskanie to zazwyczaj odruch sympatii, ale niekoniecznie uczuć romantycznych. No i dziwne, że tak się zachował w pracy, kiedy macie tam tak formalne relacje. Podoba mi się czy nie, takie coś na pewno by mnie negatywnie zdziwiło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję za odpowiedź, bardzo trafione przemyślenia. Większość z niej rozumiem, z zastrzeżeniem ostatniego zdania - dlaczego negatywnie zdziwienie?

[Cornelia86]

blee

[karawanna]

Jak ktoś tu już wyżej wspominał, za dużo analizujesz i przykładasz zbyt wielką wagę do rzeczy, które istotne nie są, tylko dlatego, że facet Ci się podoba. Najpierw sytuacja z messengerem (obstawiam, że poprzedni wątek dotyczył tego samego osobnika), teraz to. Umów się z nim niezobowiązująco na jakąś kawę po pracy, zobaczysz jak zareaguje na taką propozycję i jak wam się będzie rozmawiało na "nieformalnym" gruncie. Innej drogi nie ma żeby się przekonać, czy coś by z tego mogło być, bo takie analizowanie każdej najdrobniejszej rzeczy w zachowaniu tego faceta, to jak wróżenie z fusów. A w wielu sytuacjach ludzie, gdy im na czymś zależy, doszukują się "znaków" i większego sensu tam, gdzie go wcale nie ma.

[Cornelia86]

blee

[karawanna]

Napisane przez Cornelia86

Karawanna, dziękuję napisałaś to ładnie i delikatnie ale rzeczowo. Rozmawiałam dziś z koleżanka z kancelarii w której pracujemy, posxysmy na kawę. Ona nawet sama nie zauważyła mojego zainteresowania nim, co więcej uważa że ja jestem czasami i wobec niego uszczypliwa ( tak bywam taka gdy się peszę lub stresuje). Nie wiem jak mam mu okazać zainteresowanie - dyskretnie. Na kawę go nie zaproszę tak wprost, tak jestem tchórzem i boję się odtrącenia. Jedyne co przychodzi mi do głowy to jak będzie potrzebował substytucji (zastępstwanie go na rozprawie) to powiem ok, ale stawiasz mi kawę - i zobaczę jak zareaguje. Jakby coś to przekręcę to w żart. Problem w tym, że nie wiem kiedy taka sytuacja nastapi może to być równie dobrze jutro jak i za 3 miesiące.

A rozmawiacie w ogóle poza pracą, piszecie na jakimś komunikatorze? Czy wasze kontakty ograniczają się tylko do spraw czysto zawodowych?

[Cornelia86]

blee

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Ile masz lat autorko? Bo zachowujesz się jak nastolatka w stosunku do pierwszego chłopaka. Jeszcze to wypytywanie koleżanki czy coś zauważyła

[Mija62]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89249916]Ile masz lat autorko? Bo zachowujesz się jak nastolatka w stosunku do pierwszego chłopaka. Jeszcze to wypytywanie koleżanki czy coś zauważyła [/QUOTE]

Myślę, że jak jest się w miarę nieśmiałym, a nas trafił piorun sycylijski, to w każdym wieku, można zachowywać się jak nastolatka.

[Cornelia86]

blee

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Jak dla mnie opcje masz dwie - zapraszasz go gdzieś, żeby rozwinąć znajomość poza pracą albo odpuszczasz temat, zachowujesz się jak koleżanka z pracy i być może on kiedyś przejmie inicjatywę, jeśli mu się podobasz. Wszelkie podchody i analizowanie jego gestów bym sobie odpuściła. Jeśli boisz się zbłaźnić to wciąganie innych ludzi w sprawę zwiększa znacząco tego ryzyko.

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

A masz już rozwód?

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Może zorganizuj jakąś imprezę rozwodową dla znajomych. Wtedy możesz zaprosić go razem z innymi osobami na drinka/wino/piwo. Dostanie sygnał, że jesteś wolna i równocześnie będzie szansa się pointegrować poza praca na neutralnym gruncie.

[Cornelia86]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89249954]Jak dla mnie opcje masz dwie - zapraszasz go gdzieś, żeby rozwinąć znajomość poza pracą albo odpuszczasz temat, zachowujesz się jak koleżanka z pracy i być może on kiedyś przejmie inicjatywę, jeśli mu się podobasz. Wszelkie podchody i analizowanie jego gestów bym sobie odpuściła. Jeśli boisz się zbłaźnić to wciąganie innych ludzi w sprawę zwiększa znacząco tego ryzyko.

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

A masz już rozwód?

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Może zorganizuj jakąś imprezę rozwodową dla znajomych. Wtedy możesz zaprosić go razem z innymi osobami na drinka/wino/piwo. Dostanie sygnał, że jesteś wolna i równocześnie będzie szansa się pointegrować poza praca na neutralnym gruncie.[/QUOTE]

Mam złożonych pozew i wyznaczona datę pierwszej rozprawy. Były TZ mnie zdradzil, nie ma powrotu.
Jak koleżanka czyli bez tych moich marnych prób flirtu? Tak się zachowywać bez zerkania itd?