Panny Młode 2009 cz. V

[ewelinka3f]

Napisane przez Rybulka

Jaguś, jestem pełna podziwu dla Twojej cierpliwości Ja jednak aż takich wielkich pokładów nie mam... Na Twoim miejscu głęboko bym się zastanowiła, czy starczy Ci tej cierpliwości do końca życia... Trzymaj się

Ja też nie jestem cierpliwa,a już szczególnie mnie denerwuje takie spóznianie się i przychodzenie o dowolnej porze,tak jakbyśmy nie miały nic innego do roboty,tylko siedzeć cały dzień i czekać na faceta...Oni sobie chyba nie zdają z tego sprawy?!

[Rybulka]

Mojemu TŻowi raczej spóźnienia sie nie zdarzają, ale nawet jak wie, że się spóźni choćby 5 minut, to dzwoni i mnie o tym informuje .
Faktem jednak jest, że nie cierpię spóźnień. Sama staram się tego nie robic, a jeśli już, to też dzwonię i się tłumaczę. Jeśli ktoś się spóźnia na umówione spotkanie i nie raczy zadzwonić, czy wysłać smsa, jest to dla mnie ewidentny brak szacunku.

[martucha84]

Napisane przez Rybulka

Mojemu TŻowi raczej spóźnienia sie nie zdarzają, ale nawet jak wie, że się spóźni choćby 5 minut, to dzwoni i mnie o tym informuje .
Faktem jednak jest, że nie cierpię spóźnień. Sama staram się tego nie robic, a jeśli już, to też dzwonię i się tłumaczę. Jeśli ktoś się spóźnia na umówione spotkanie i nie raczy zadzwonić, czy wysłać smsa, jest to dla mnie ewidentny brak szacunku.

mam takie samo zdanie...
moj tz wie ze nielubie spoznialskich i tego nie robi ale jak cos sie zdazy to mi pisze albo dzwoni, ja tez zawsze uprzedzam jak niedojade na miejsce.. ale zwykle jestem jeszcze 5 minut przed czasem... denerwuje mnie jak znajomi czy ktos sie spoznia i niewidzi w tym problemu - nawet nieprzeprosi.. - kiedys czekalam 30 minut na kumpele po tym czasie sobie poszlam - a ona dzwonila do mnie z pretensjami ze mnie nie ma i ona czeka! juz sie z nia nie widuje... bo po co - jesli ktos nie szanuje mnie to niech spada...

[sas]

Napisane przez martucha84

mam takie samo zdanie...
moj tz wie ze nielubie spoznialskich i tego nie robi ale jak cos sie zdazy to mi pisze albo dzwoni, ja tez zawsze uprzedzam jak niedojade na miejsce.. ale zwykle jestem jeszcze 5 minut przed czasem... denerwuje mnie jak znajomi czy ktos sie spoznia i niewidzi w tym problemu - nawet nieprzeprosi.. - kiedys czekalam 30 minut na kumpele po tym czasie sobie poszlam - a ona dzwonila do mnie z pretensjami ze mnie nie ma i ona czeka! juz sie z nia nie widuje... bo po co - jesli ktos nie szanuje mnie to niech spada...

jak jeszcze nie mieszkalam z tz , tezus zawsze jak mial sie spoznin nawe te 5-10 minut to dzownil i mowil, zebym sie nie nederwowala itp i ze sie spozni- zawse podwala powod...teraz tez nie mam z tym problemow, bo zawsze dzowni z pracy z 5 razy nio i jak wraca oczywscie tez takze wiem o ktorej bedzie itp... nie lubie spoznialkisch i sama sie raczej nie spozniam a jesli juz to informuje o tym osobe z ktora mam sie spotkac

[ewelinka3f]

No i bardzo dobrze,bo skoro nam na kimś zależy,to dajmy mu to odczuć,a spóznianie się to zwykła olewka...

[n.ik.a]

[quote=ewelinka3f;8896444]

Ja też to dostaję!Wcześniej były maile od Marco,który niby jest Hiszpanem,a teraz ten Grek.Bzdury jakieś totalne,czytałam w oryginale po angielsku i tak się uśmiałamA w tle leci taka smętna muzykaBadziewie jakieś!

zazdroszczę wam tych greckich i włoskich amantów ja na maila dostaję tylko info o Viagrze

Napisane przez strippi

spodobalam sie i w poniedzialek zaczynam

strippi gratuluję, oby dobrze ci się pracowało

[quote=MisQa;8903922]mi sie spodobaly te drugie, tylko zeby tych brylantow nie mialy... ale jak przymierzylam to juz wcale nie byly takie fajne
wybralismy zupelnie inne, z apartu, ale jednak takie delikatne skromne

MisQa wstaw zdjęcia tych orączek, albo znajdz je na stronie apart http://www.apart.pl/pl/obraczki
i podaj numer
my też przed kilkoma dniami oglądaliśmy w aparcie, ale jakoś nie możemy się zdecydować. Mojemu TŻ podobają się inne a mnie inne... a iśc na kompromis będzie ciężko
zależy nam na tej firmie, bo po pierwsze mam stamtąd pierścionek zaręczynowy i chciałabym jakoś to zgrac aby łądnie wyglądało na palcu, tym bardziej, że nie lubię pierścionków. A po drugie mamy tam tez zniżkę, wiec warto skorzystać

[martucha84]

no i cale p-opoludnie spedzilam z chrzesnica... jest rewelacyjna.. a za chwile idziemy na piwko z przyjaciolmi... i tak wlasnie uciekl mi weekend.. i nadal mam plecy z planem pracy do przedszkola.. tragedia..

[jupik]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Ja też tylko z jabłkiem nie zawsze mi odpowiada, ale na pikantnie to wszystko wciągnę

Napisane przez jaga_2001

ech, maz bedzie mial z Toba dobrze.

Co do slubu, to ciesze sie, ze my swoje za wlasne pieniadze robimy, bo znajac moja mame i ojca TZ, ktory mowil, ze nam pomoze w sensie finansowym, tez mielibysmy niezly hardcore.

Się rozumie że mój TŻ to farciarz
Niestety my własnych pieniędzy nie mamy, ale nigdy nie chcieliśmy wesela więc nie przyszło nam do głowy, żeby na nie zbierać a teraz same z tego kłopoty ale dzwoniła mama i już jej przeszło, mi też i jakoś się dogadałyśmy- jak będzie kasa będą fontanny, jak nie to my zapłacimy jesli nas będzie stać. Ale wolę do tematu nie wracać;D

Napisane przez ewelinka3f

jupik,ja się chyba do Ciebie zapiszę na korepetycję i nauczysz mnie takie robić

Prościzna, te paszteciki to naprawdę jak konstrukcja cepa proste, w ogóle czasami najlepsze rzeczy sa najprostszepoza tym ja uwielbiam pichcić. A jakby co-zapraszam na korki, moją specjalnością jest wieprzowinka w piwie ze śliwkami kalifornijskimi...

Napisane przez martucha84

zobaczcie znalazlam aukcje na ktorej mozna kupic moja suknie slubna (tyle ze biala ja chce ecru) co fajne laska tez nie miala kola tylko halke (pisalam do niej i napisala ze sukienka szelesci- czyli tak jak mi sie wydawalo ale to w niczym nie przeszkadza, i ona wlasnie miala sama halke bo tak jak mi wydawalo jej sie w kole ze wazy 10 razy wiecej) byla z niej zadowolona

Ecru dużo bardziej mi się podoba, Ty na zdjęciach z przymiarki nawet w tej za dużej wygladałaś super i sukienka traci zdecydowanie sporą część uroku jak jest biała. Twoja wersja to coś jak z południa USA z połowy XIX wieku i Scarlet z Przeminęło z wiatrem Biała już nie jest tak śliczna, choć też ładnie wygląda.No i masz rację, koło bym sobie chyba podarowała, chociaż przymierzyć nigdy nie zaszkodzi

A ja wczoraj pojechałam do TŻta i już zostałam do dziś byliśmy na odpuście, jarmark jak z dzieciństwa, TŻ kupił mi watę cukrową
Byliśmy z teściową, od której tez dostałam bransoletkę do kompletu takich "złotych" od tŻta, a ona kupiła sobie sliczne korale i bransoletkę. Później upatrzyłam sobie opaskę na włosy, czarną szeroką, już dawno chciałam sobie kupić i wreszcie mam
A po południu TŻ mnie zabrał do galerii i kupiłam sobie ŚLICZNE butki, może wkleję zdjęcie później, jak znajdę aparat, są czarne, na niskim koreczku, z taką jakby opaską i wielkim czarnym guzikiem, z przodu marszczone, z małym noskiem TŻ mi wypatrzył, w ogóle on ma świetne oko do butów, wszystkie które znalazł były naprawdę fajne, tylko szkoda że nie mogę kupić 5 par już mam w pokoju 8 par które w ciągu tego roku kupiłam tylko, bo mi się na korytarzu w szafie nie miesciły zaczynam myśleć, że powinnam leczyć się z nałogu obuwniczego...

[baja_86]

Napisane przez martucha84

zobaczcie znalazlam aukcje na ktorej mozna kupic moja suknie slubna (tyle ze biala ja chce ecru) co fajne laska tez nie miala kola tylko halke (pisalam do niej i napisala ze sukienka szelesci- czyli tak jak mi sie wydawalo ale to w niczym nie przeszkadza, i ona wlasnie miala sama halke bo tak jak mi wydawalo jej sie w kole ze wazy 10 razy wiecej) byla z niej zadowolona

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=431948644 to jej link, fajnie ze widze ja na nie-modelce - i nadal mi sie podoba bo czasem wyglada zle na czlowieku bez zdjec ulepszanych, juz niemoge sie doczekac az ja ubiore dopasowana do mnie

rzeczywiście halka to dobry pomysł do tej sukienki fajnie wygląda ta sukienka twoja na pewno też będzie śliczna

Napisane przez Rybulka

Wczoraj byłam na urodzinach teścia. Cieszę się, że traktują mnie jak członka rodziny, który nie przychodzi jako normalny gość, a ktoś, kto jest nie tylko gościem, ale też pomocną dłonią. Tak więc rozdawałam tort, rozlewałam kawę, zmieniałam talerze, zmywałam itd.
Smutno mi troche jednak, bo z dziadkiem TŻa jest coraz gorzej... Ma chorobę Parkinsona i w ostatnim tygodniu bardzo sie pogorszyło... Dziadek nie ma siły sam podnieść szlanki, nie chodzi, a jeździ na wózku itd. Babcia strasznie się o niego martwi- wczoraj miała wysokie cisnienie i poleciała jej krew z nosa...
Mocno się trzymałam, żebym sie nie popłakała... Przeszłam przez śmierć moich dziadków i każde załamanie zdrowia dziadków Michała mnie podłamuje... Nie wiem jak dam sobie radę kiedy nastąpi najgorsze...

Wczoraj moja mama wreszcie zauważyła, że TŻ mówi do niej "mamo". Rano była u fryzjera i jak TŻ po mnie przyjechał, powiedział jej: "Ale mama ma ładną fryzurę". Jak wyszliśmy, podobno powiedziała podekscytowana moim siostrom, że TŻ się do niej tak zwraca. Siostry mi opowiadały, że aż się moja mama wzruszyła.

przykro jest patrzeć na chorobę kogoś bliskiego strasznie mi przykro z powodu dziadka Tż, ale niestety nic na to nie możemy poradzić i to jest w tym wszystkim najgorsze.
Tż widzę strzela punkty u twojej mamuśki

Napisane przez jaga_2001

Taaa, jak chce to potrafi... Wk*rwic na maxa... Ja juz mam go serdecznie dosc. Zastanawiam sie czy wogole z nim nie zerwac, bo juz trace do niego cierpliwosc. Mysli, ze jak siedze w domu to bede na niego wieki czekac.

Wczoraj jak pisalam, zadzwonil do mnie. Niby glosik mial struchlaly. Mowil, ze nawet w poniedzialek ma wolne, wiec ma dluzszy weekend. Dzis tez ma wolne i dlatego postara sie wczesniej przyjechac niz zwykle (zwykle to ok godz 21 przyjezdzal). Powiedzial, ze z kolega nawiezli drzewa, to musi je porabac i schowac do szopki, ale juz teraz idzie napalic w piecu byl mial w bojlerze ciepla wode na godz. 18 (ma od kilku lat w bojlerze zepsuta grzalke). O 18 wskoczy pod prysznic i przyjedzie do mnie. Czyli na logike powinien byc u mnie o godz. ok 19. Moze ciut po. Ale na pewno dzis, czyli w sobote przyjedzie. Mowil mi to o godz 15.20. Godz. 18, nie ma, 19, nie ma, 20 nie ma, 21 nie ma. Oczywiscie nie mialam zamiaru do niego dzwonic, bo po co? To on ma mnie informowac, ze sie spozni, albo, ze nie moze przyjechac bo mu cos wyskoczylo. Tak sie z reszta juz tysiace razy umawialismy i przypominalam mu przy kazdym niewytlumaconym spoznieniu. Polozylam sie wiec do lozka. Niby bylam spiaca, juz przysypialam, ale sama z siebie sie rozbudzilam. Ogladalam jakis program, gdy nagle slysze szczek przekrecanego klucza w drzwiach (TZ dalam jeden komplet). A ze dolny zamek byl zamkniety i znajdowal sie w nim klucz, wiec drzwi i tak nie mozna bylo otworzyc. Zerknelam na zegarek. Byla... 1:30! Ponad 6 h spoznienia bez jakiegokolwiek informowania mnie! Niezle ma wyczucie czasu. Drzwi zamkniete, wiec musialam wstac by mu je otowrzyc. Wchodzi do mnie z slodkim usmieszkiem na twarzy i mowi:
TZ - przepraszam za poslizg.
ja, wskazujac palcem na drzwi - wracaj do domu - mialam ochote dosadniej powiedziec, ale nie chcialam sasiadow budzic.
TZ - co?
ja - wracaj do domu!
TZ - juz?
ja - juz!
Po czym zamknelam za nim drzwi na wszystkie spusty. Polozylam sie do lozka i po okolo 10 minutach dostaje smsa: "Dziekuje ci bardzo najpierw matka mi dala sie we znaki i musialem wujsc z domu a teraz ty." Acha, sobie pomyslalam, czyli, ze skoro musial wyjsc z domu o 1 w nocy, czyli, ze nie chcial wyjsc. A skoro nie chcial to nie chcial tez do mnie przyjechac. Skoro tak to mu odpisalam "Nie ma za co". Od tamtej pory ani ja do niego ani on do mnie nie odzywamy sie do siebie. Ja juz do prawdy nie mam do niego sil. Jak ja mam go szanowac, skoro on mnie nie szanuje? Skoro nie ma szacunku to po co brac slub? Jak widac rozmowy z nim daja rezultat tylko na przyslowione 5 minut. Pozniej znow odwala mi cyrki. Juz mam tego dosc!

o matko jak ty z nim wytrzymujesz dobrze zrobiłaś pokazując mu drzwi, ileż można znosić takie spóźnianie!
życze siły, będzie ci teraz potrzebna, trzymaj się

Napisane przez martucha84

no i cale p-opoludnie spedzilam z chrzesnica... jest rewelacyjna.. a za chwile idziemy na piwko z przyjaciolmi... i tak wlasnie uciekl mi weekend.. i nadal mam plecy z planem pracy do przedszkola.. tragedia..

praca nie zając nie ucieknie

[jupik]

Jaga, ja bym Twojego TŻta juz dawno udusiła, masz do niego świętą cierpliwość!Mój by się nie odważył więcej niż 5 minut spóźnic bez uprzedzenia!

[martucha84]

Napisane przez jupik

Się rozumie że mój TŻ to farciarz
Niestety my własnych pieniędzy nie mamy, ale nigdy nie chcieliśmy wesela więc nie przyszło nam do głowy, żeby na nie zbierać a teraz same z tego kłopoty ale dzwoniła mama i już jej przeszło, mi też i jakoś się dogadałyśmy- jak będzie kasa będą fontanny, jak nie to my zapłacimy jesli nas będzie stać. Ale wolę do tematu nie wracać;D

Ecru dużo bardziej mi się podoba, Ty na zdjęciach z przymiarki nawet w tej za dużej wygladałaś super i sukienka traci zdecydowanie sporą część uroku jak jest biała. Twoja wersja to coś jak z południa USA z połowy XIX wieku i Scarlet z Przeminęło z wiatrem Biała już nie jest tak śliczna, choć też ładnie wygląda.No i masz rację, koło bym sobie chyba podarowała, chociaż przymierzyć nigdy nie zaszkodzi

A ja wczoraj pojechałam do TŻta i już zostałam do dziś byliśmy na odpuście, jarmark jak z dzieciństwa, TŻ kupił mi watę cukrową
Byliśmy z teściową, od której tez dostałam bransoletkę do kompletu takich "złotych" od tŻta, a ona kupiła sobie sliczne korale i bransoletkę. Później upatrzyłam sobie opaskę na włosy, czarną szeroką, już dawno chciałam sobie kupić i wreszcie mam
A po południu TŻ mnie zabrał do galerii i kupiłam sobie ŚLICZNE butki, może wkleję zdjęcie później, jak znajdę aparat, są czarne, na niskim koreczku, z taką jakby opaską i wielkim czarnym guzikiem, z przodu marszczone, z małym noskiem TŻ mi wypatrzył, w ogóle on ma świetne oko do butów, wszystkie które znalazł były naprawdę fajne, tylko szkoda że nie mogę kupić 5 par już mam w pokoju 8 par które w ciągu tego roku kupiłam tylko, bo mi się na korytarzu w szafie nie miesciły zaczynam myśleć, że powinnam leczyć się z nałogu obuwniczego...

ciesze sie ze z mama jest lepiej... mam nadzieje ze nerwy bedzie trzymac na wodzy..
ta sukienka wlasnie mi sie kojarzy z przeminelo z wiatrem, a ja chcialam suknie w takim stylu dlatego jestem zadowolona z wyboru, ale ecru bedzie jeszcze bardziej mistrzowskie tak jak mowisz

ja jestem maniaczka korali - w takim stopniu jak ty butow - tyle ze ty masz wiekszy problem z ich upchaniem niz ja ale jak to mowi moj tz dobra schiza nie jest zla

Napisane przez baja_86

rzeczywiście halka to dobry pomysł do tej sukienki fajnie wygląda ta sukienka twoja na pewno też będzie śliczna

praca nie zając nie ucieknie

no tak wlansie mysle ze halka bez kola bo w kole wygladalam ciezko i jak panie z 20 lepiej angli (np ktrolowa angielska w tych ciezkich sukniach) a jak sciagnelam kolo to odrazu lzej - mimo ze niemiala halki i opadla... wiec teraz z halka bez kola bedzie wygladac lekko zwiewnie ale nie plasko

tak tak praca nie zajac ale mam juz plan na jutro taki awaryjny zeby z nimi zrobic a popoludniu napisze plan pracy i juz konkretne zajecia

kupilam tz na 3 lata prezent - jedna z was pooleacal go juz czyli szkic ze zdjecia.. zamowilam go na allegro u pani z ktora mam swietny kontakt co chwile mi cos wysyla pozazuje - nawet robi go dosc nietypowo bo ja sobie wymyslalm nie szkic z 1 fotografi a z 2 w formie kolarzu - i ona tworzy.. w formacie a3 naszkicowanie z 2 fotek 3 osob (bo na jednej jestesmy razem a na 2 ja sama) wyniesie mnie 90 zl wiec niejest zle, jak zrobi do konca to wam wkleje pokazac


jak jaga samopoczucie?

[Rybulka]

Zabawna sytuacja z dzisiaj:
szliśmy z TŻem do Kościoła i zapomniałam sobie z domu zabrać jakis sweterek. Mam TŻa dała mi więc jeden ze swoich. Potem byłam z TŻem u dziadka i babci TŻa i babcia zachwycała się sweterkiem, że ładny, że mi tak pasuje, że to pewnie znowu coś nowego itd. Powiedziałam jej, że to tylko pożyczyłam od mamy TŻa, a babcia na to: "To już tego swetra nie ściągaj, tak Ci w nim ładnie! Tyle to Ci może sprezentować"

Napisane przez baja_86

(...)
przykro jest patrzeć na chorobę kogoś bliskiego strasznie mi przykro z powodu dziadka Tż, ale niestety nic na to nie możemy poradzić i to jest w tym wszystkim najgorsze.
Tż widzę strzela punkty u twojej mamuśki (...)

Bardzo ciężko mi na to patrzeć... Tym bardziej, że patrząc na dziadków TŻa przypominam sobie o moich...
TŻ od samego początku strzela sobie punkty u mojej mamy Zresztą, naprawdę bardzo się lubią, dlatego to "mamo" nie przyszło TŻowi trudno

Napisane przez martucha84

(...)
kupilam tz na 3 lata prezent - jedna z was pooleacal go juz czyli szkic ze zdjecia.. zamowilam go na allegro u pani z ktora mam swietny kontakt co chwile mi cos wysyla pozazuje - nawet robi go dosc nietypowo bo ja sobie wymyslalm nie szkic z 1 fotografi a z 2 w formie kolarzu - i ona tworzy.. w formacie a3 naszkicowanie z 2 fotek 3 osob (bo na jednej jestesmy razem a na 2 ja sama) wyniesie mnie 90 zl wiec niejest zle, jak zrobi do konca to wam wkleje pokazac(...)

Piękny prezent Mnie by się też takie coś podobało i wiem, że TŻowi również Może i ja bym mu cos takiego podarowała... Ale to na cztery lata razem- za 5 miesięcy
Martuś, a oglądałaś film "27 sukienek"? Ja oglądałam chyba wczoraj, czy przedwczoraj i tak oglądając dzisiaj te zdjęcia Twojej sukni, pomyślałam sobie, że moglibyście sobie zrobić stylizowane wesele właśnie na "Przeminęło z wiatrem"

[zielony_motylek]

Napisane przez jupik

A ja wczoraj pojechałam do TŻta i już zostałam do dziś byliśmy na odpuście, jarmark jak z dzieciństwa, TŻ kupił mi watę cukrową

mmm wata cukrowa ja też chce a na buty to ja na dole szafy sobie tak poukładałam kartony i tam mam wszystkie swoje nawet fajowsko to wygląda bo kartony są wszystkie takiego samego koloru no i wreszcie mama mi nie mruczy, że moje buty zajmują najwięcej miejsca

martucha84 musisz koniecznie pokazać te szkice super pomysł na prezent, może na święta pomyśle nad czymś takim dla TŻ'ta, a powiedz mi jak długo się tworzy takie dzieło?

Napisane przez Rybulka

Zabawna sytuacja z dzisiaj:
szliśmy z TŻem do Kościoła i zapomniałam sobie z domu zabrać jakis sweterek. Mam TŻa dała mi więc jeden ze swoich. Potem byłam z TŻem u dziadka i babci TŻa i babcia zachwycała się sweterkiem, że ładny, że mi tak pasuje, że to pewnie znowu coś nowego itd. Powiedziałam jej, że to tylko pożyczyłam od mamy TŻa, a babcia na to: "To już tego swetra nie ściągaj, tak Ci w nim ładnie! Tyle to Ci może sprezentować"

hehe, dobre, a już myslałam, że na końcu okaże się, że to babcia mamie TŻ'ta ten sweterek kiedyś sprezentowała, ale na szczęście nie

Dziewczyny ide jutro o 10 na wyrywanie tych moich ósemek ... chyba zdezerteruje normlanie zaczynam pękać ehh.. no ale przynajmniej nie będa mi krzywić ząbków.. trzymajcie kciuki żebym wyszła cało

[Rybulka]

Napisane przez zielony_motylek

(...)
hehe, dobre, a już myslałam, że na końcu okaże się, że to babcia mamie TŻ'ta ten sweterek kiedyś sprezentowała, ale na szczęście nie

Dziewczyny ide jutro o 10 na wyrywanie tych moich ósemek ... chyba zdezerteruje normlanie zaczynam pękać ehh.. no ale przynajmniej nie będa mi krzywić ząbków.. trzymajcie kciuki żebym wyszła cało

To by był zonk Babcia, jak na swoje 80 lat ma całkiem niezły gust

Trzymam kciuki za wizytę u dentysty Uścisk dodającu otuchy
Ja swego czasu strasznie bałam się dentysty, bo jeden taki wyrwał mi 3 mleczaki bez znieczulenia... Teraz mam świetną dentystkę i idę do niej z uśmiechem, choć myślałam, że to niemożliwe

[MisQa]

[QUOTE=n.ik.a;8919938][quote=ewelinka3f;8896444]

Napisane przez MisQa

mi sie spodobaly te drugie, tylko zeby tych brylantow nie mialy... ale jak przymierzylam to juz wcale nie byly takie fajne
wybralismy zupelnie inne, z apartu, ale jednak takie delikatne skromne

MisQa wstaw zdjęcia tych orączek, albo znajdz je na stronie apart http://www.apart.pl/pl/obraczki
i podaj numer

tylko, ze wlasnie tych nie ma na stronie , no i nigdzie w necie nie moge znalezc ich zdjecia

[kliwia]

Dziewczyny ściskam i całuję
Dacie radę ze wszystkim na pewno.

News ślubny:
Rodzice Tż byli na slubie znajomego (facet jakoś 60 lat będzie miał)
ślub był cywilny w pozaniu. W USC po ceremoni, syn 'Młodego' trzymał kosz z giftami:
buteleczka wina (jakiego dojczlandzkiego, taka mała ale nie miniaturowa, wyższa od szklanki ) zapakowana w torebeczkę, przewiązana złota kokardką z doczepionym bilecikiem "dziękujemy za przybycie, życzenia oraz kwiaty, Staś i Nel" (imiona fikcyjne )
Toprebeczka była szyta smaodzielnie, z kawałka fizeliny białej z białą aplikacją, wstążka na metry
Te gifty były dawane wszytskim, a na pewno tym ludzikom którzy nie byli proszeni na poczęstunek do Sheratona!!
jak zobaczyłam menu to mi oczka wyszły
ech

A ja wczoraj byłam słuzbowo na dożynkach, od 9.30 do 20.30
Jestem przeziębiona i nie miałam dnia aby wyleżeć okropieństwo :/

[MAGiALENA]

Napisane przez kliwia

News ślubny:
Rodzice Tż byli na slubie znajomego (facet jakoś 60 lat będzie miał)
ślub był cywilny w pozaniu. W USC po ceremoni, syn 'Młodego' trzymał kosz z giftami:
buteleczka wina (jakiego dojczlandzkiego, taka mała ale nie miniaturowa, wyższa od szklanki ) zapakowana w torebeczkę, przewiązana złota kokardką z doczepionym bilecikiem "dziękujemy za przybycie, życzenia oraz kwiaty, Staś i Nel" (imiona fikcyjne )
Toprebeczka była szyta smaodzielnie, z kawałka fizeliny białej z białą aplikacją, wstążka na metry
Te gifty były dawane wszytskim, a na pewno tym ludzikom którzy nie byli proszeni na poczęstunek do Sheratona!!
jak zobaczyłam menu to mi oczka wyszły

[Scio]

A ja właśnie w pracy, dobrze, ze dali mi laptopa z intenetem, bo bym sie chyba zanudzila Klientow niewielu.

Tylko do 21 mam az siedziec i jutro tak samo

[kliwia]

znalazłam fajną fizelinę.
http://www.plastiflora.super.sklep.p...roducts_id/747

[MAGiALENA]

pusto jakoś...

wczoraj tak się pokłóciłam z TŻ, ze rzuciłam pierścionkiem na chodnik. potem poszliśmy do niego (pierścionek on podniósł) - myłśałam, że się uspokoiliśmy, ale gdzie tam. kłótnia była jeszcze większa. aż jego rodzice nas pogodzili...

[Matplaneta]

Napisane przez MAGiALENA

pusto jakoś...

wczoraj tak się pokłóciłam z TŻ, ze rzuciłam pierścionkiem na chodnik. potem poszliśmy do niego (pierścionek on podniósł) - myłśałam, że się uspokoiliśmy, ale gdzie tam. kłótnia była jeszcze większa. aż jego rodzice nas pogodzili...

Ja w ten łikend tez poklociłam się z Lubym, ale pierścionkiem nie rzucałam (szkoda żeby sie porysował ale udalam ze wyrzucam i schowalam do torebki.
Przecież i tak wiadomo ze się będziemy jeszcze nie raz klocić i godzić! ))

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez baja_86

już tylko rok ale teraz szybko to zleci
aaa to taki sprytny pistolet fajny bajer
jak poszło na rozmowie?

no mysle ze nienajgorzej ale zobaczymy koles mowil ze z 200 ofert ktore nadeszly na to ogloszenie wybral 20 z ktorymi chcial sie spotkac Ja bylam ostatnia przepytywana Teraz w najblizszych dniach ma dac odpowiedz, wiec zobaczymy

Napisane przez baja_86

Pijaczki pokrzywy słyszałyście o nowym specyfiku na fryzjerskim? otóż stworzono nowy wątek dla pijaczek drożdży rozpuszcza się je w gorącej wodzie lub mleku i pije, tak po prostu można tez dodać do tego kostkę rosołową,żeby polepszyć smak ja bynajmniej podziękuje, już widzę jak to wygląda, pachnie i smakuje, bleeeeeeeeeeee

a feeee, chyba bym zwymiotowala Nawet ta kostka rosolowa mnie nie przekonuje, wrecz przeciwnie hehe Ja teraz juz nie pije pokrzywy (przez ta prace 3 zmianowa ciagle zapominalam) ale za to jem skrzypovite i nawet widze efekty

Napisane przez Scio

Czesc
Ja bylam dzis na szkoleniu w Krakowie i jestem padnięta.
Ale od jutra zaczynam pracę
(i jakich bede miala fajnych kolegów)



P.S. za rok o tej porze będę żonką jeszcze tylko rok (boze alo to leci )


strippi--> gratuluję pracy. Mam takie niedyskretne pytanie - jak będą Ci płacić? Stała pensja plus prowizja?

Napisane przez Scio

A ja właśnie w pracy, dobrze, ze dali mi laptopa z intenetem, bo bym sie chyba zanudzila Klientow niewielu.

Tylko do 21 mam az siedziec i jutro tak samo

a gdzie pracujesz?? ja kurcze mam w pracy poblokowane co ciekawsze strony ;/ Zazwyczaj i tak nie mialabym czasu siedziec na internecie, ale wczoraj to mialam takie nuuuudy ze z checia bym sobie pobaraszkowala w sieci no ale niestety


Zrobilam rozrube w pracy i zmienili mi ten grafik tak ze mam te dni wolne obok siebie a nie jak wczesniej 1 dzien wolny, 1 w pracy i nastepny znow wolny. Dzieki temu jutro jade do domciu


Strripi gratuluje dostania pracy Zdaj relacje z 1 dnia

Popscene witaj po wakacjach

Ja zaraz niestety musze sie zbierac i do pracy jechac, a pogoda dzisiaj taka niezachecajaca ze najchetniej to bym poszla spac heheh

[MisQa]

Napisane przez MAGiALENA

pusto jakoś...

wczoraj tak się pokłóciłam z TŻ, ze rzuciłam pierścionkiem na chodnik. potem poszliśmy do niego (pierścionek on podniósł) - myłśałam, że się uspokoiliśmy, ale gdzie tam. kłótnia była jeszcze większa. aż jego rodzice nas pogodzili...

ojej, a co sie stało, ze sie pokłóciliscie.....
heh...zreszta ja tez ostatnio ciągle cięta na TZ-ta jestem..nie wiem ...

[MAGiALENA]

Napisane przez MisQa

ojej, a co sie stało, ze sie pokłóciliscie.....

to chyba wszystko dlatego, że on nie ma pracy... - ogólnie jest bardzo nerwowo...
TŻ ma taki cholerny zwyczaj, że jak ja pytam o coś ważnego, a on się zastanawia to nie powie, że się zastanawia (ale napisała m :/), tylko milczy i ja mogę czekać i czekać. jak zapytam kolejny raz, to on się wkurza.

[MisQa]

Napisane przez MAGiALENA

to chyba wszystko dlatego, że on nie ma pracy... - ogólnie jest bardzo nerwowo...
TŻ ma taki cholerny zwyczaj, że jak ja pytam o coś ważnego, a on się zastanawia to nie powie, że się zastanawia (ale napisaalm:/), tylko milczy i ja mogę czekać i czekać. ja zapytam kolejny raz, to on się wkurza.

heh...nie wiem.... Szkoda sie kłócić

[MAGiALENA]

porozmawialiśmy i z jego rodzicami i potem sami. w każdym razie coś tam sobie wyjaśniliśmy - ciekawe tylko na jak długo.

mam ochotę poszukać w internecie czegoś związanego ze ślubem, ale nie mam pomysłu. coś, oc potem mogłybyśmy pokomentować...

[Ana***]

Napisane przez martucha84

oj jagus jagus.. ty to z nim masz przeboje..

kliwia swietny pomysl ze zlotem, i ja tez poprosze o fotki

gratuluje wyboru - ja koncylam zaoczne i niezaluje - przez caly czas pracowalam - w przedszkolu mozesz dostac pracenawet jak nieskonczylas tudiow -tzn jak jestes w ich trakcie - wiec mozesz sie uczyc i zdobywac doswiadczenie - teraz konczac studia z wyroznieniem odtsalam sie i na zaoczne i na dzienne bez egzamow (mialam sobie wybrac co chce) i nadal decyduje sie na zaoczne - pracue studiuje... potem bede miala 26 lat - mgr i 3 lata pracy za soba w zawodzeie a przy okzaji bede juz kontraktowym wiec to duzo jak na to samo co bbym osiagnela na dziennych

strippi gratuluje dasz rade!

Oj jak fajnie a na którym roku studiów zaczęłaś pracę ? i od razu jako pedagog, nauczyciel czy jako jakaś pomoc?
a o co chodzi z tym kontraktowy itd? jak te stopnie idą, bo się na tym nie znam

Aha i jeszcze jedno pytanko na rozmowie o pracę pytali Ci się jaki tryb studiów skończyłaś?

Napisane przez martucha84

(...)
zobaczcie znalazlam aukcje na ktorej mozna kupic moja suknie slubna (tyle ze biala ja chce ecru) co fajne laska tez nie miala kola tylko halke (pisalam do niej i napisala ze sukienka szelesci- czyli tak jak mi sie wydawalo ale to w niczym nie przeszkadza, i ona wlasnie miala sama halke bo tak jak mi wydawalo jej sie w kole ze wazy 10 razy wiecej) byla z niej zadowolona

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=431948644 to jej link, fajnie ze widze ja na nie-modelce - i nadal mi sie podoba bo czasem wyglada zle na czlowieku bez zdjec ulepszanych, juz niemoge sie doczekac az ja ubiore dopasowana do mnie

Sukienka piękna! ale ecri będzie jeszcze piękniejsza, bo taki kolor bardziej do niej pasuje

Jaga do prawdy nie wiem jak z Nim wytrzymujesz jestem pełna podziwu... zresztą wiem coś o tym, ile można zrobić z miłości.. mój wcześniejszy związek.. ale niestety musiałam Go zakończyć i absolutnie nie żałuję, bo poznałam teraz mojego ukochanego Tż ale zaznaczę, że nie było latwo, a serce bolało... Trzymam kciuki

[kliwia]

A jak coś o slubie to mi się nasunęła ostatnio myśł. Czy na stołach jak będzieci mieć kwiaty to takie same jak w bukiecie czy całkiem inne ? oczywiście kolorystycznie pasujące.

Bo tak mmyślałam... jak będę mieć w bukiecie kalie, i na pewno do dekoracji wykorzystam gipsówkę. To czy na stołach w pojedynczych flakonach lub w miseczkach z woda umieścić też kalie? ewentulanie tą mniejszą odmianę
Czy same świecie w wodzie lub bez z gipsówką, wstązką, czy zjakąś zielenią?

martucha no sukienka się prezentuje nieźle

[MAGiALENA]

Napisane przez kliwia

A jak coś o slubie to mi się nasunęła ostatnio myśł. Czy na stołach jak będzieci mieć kwiaty to takie same jak w bukiecie czy całkiem inne ? oczywiście kolorystycznie pasujące.

o masz... o tym jeszcze nie myślałam.

[strippi]

[quote=n.ik.a;8919938]

Napisane przez ewelinka3f

strippi gratuluję, oby dobrze ci się pracowało

dziękuję kochana




laski
juz wyslalam to anuuulce
ale moze i wy mnie jeszcze wesprzecie..bo moze po weekendzie zostaly wam jakies puszki lub kapsle :P


jak pijecie reddsa w domku czasami to proszę wysyłajcie mi kody które są pod kapslem ( butelka) lub tym otwieraczem ( puszka) konkurs jest do 14 września a mam wielką szanse, że wygram bo prowadzę na razie

możliwe, że dostane dofinansowanie do sportu...( wysłałam swoje zdjęcie na koniku) mam 45 głosów a po mnie jest dziewczyna co ma 37 więc na razie prowadzę a konkurs jeszcze tylko 6 dni trwa
tylko nie wyrzucajcie kodów jak coś, bo pózniej będę musiała pokazać

buziaki