Klub Pęcherza czyli nawet gdybym miała buty z waty...

[skara]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Zależy. Niektóre ocierają mnie na bokach albo między palcami. Od innych mam pęcherze na stopach. Ale miałam też wygodne, choć raczej unikam dłuższego chodzenia w japonkach, bo ponoć są niezdrowe dla stóp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Mogę, ale nie każde. Jest typ, super niewygodny, który zawsze mnie obciera



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez khloe

Mogę, ale nie każde. Jest typ, super niewygodny, który zawsze mnie obciera



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O nie..... to jedne z najbardziej paskudnych klapek

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[khloe]

Dla mnie japonki to ogólnie na plażę albo jak wychodzę spod prysznica.

W ogóle klapki to dla mnie dramat- po jednym dniu "klapania" pięty mam tak suche i spękane, że mogłabym na nich ścierać ser na pizzę 🤦🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez khloe

Dla mnie japonki to ogólnie na plażę albo jak wychodzę spod prysznica.

W ogóle klapki to dla mnie dramat- po jednym dniu "klapania" pięty mam tak suche i spękane, że mogłabym na nich ścierać ser na pizzę 🤦🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie też. Dawno temu nosiłam i zawsze kończyło się tak, że w którymś bucie urywał się pasek czyli trzeba było wracać do domu boso, a buty do wyrzucenia.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez khloe

Dla mnie japonki to ogólnie na plażę albo jak wychodzę spod prysznica.

W ogóle klapki to dla mnie dramat- po jednym dniu "klapania" pięty mam tak suche i spękane, że mogłabym na nich ścierać ser na pizzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Klapek nie znoszę, nie cierpię tego klapania bardzo lubię japonki z paskiem na piętę

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[tinque]

Nie mogę nosić japonek, ile razy nie próbowałam, zawsze kończyło się pęcherzami na palcach, nigdy więcej!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

Klasyczne japonki - raczej nie (bolą palce i pięty)
Klasyczne sandały - zdecydowanie nie, bo masakrują małe palce
Taka hybryda jak na zdjęciu - tak, to moje odkrycie sprzed dwóch lat. Bardzo dobrze się sprawdzają.IMG_20220510_072954.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natuś-77]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Miałam piankowe po domu i były cacy. Mam też, sandały z ccc z separatorem jak Japonki i o dziwo nigdy mnie obtarly. Ale większość jak mierze to już czuję, że jest twardy ten trzpień i grzecznie odkładam na półkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez squirrelqa

Klasyczne japonki - raczej nie (bolą palce i pięty)
Klasyczne sandały - zdecydowanie nie, bo masakrują małe palce
Taka hybryda jak na zdjęciu - tak, to moje odkrycie sprzed dwóch lat. Bardzo dobrze się sprawdzają.Załącznik 7771784

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To zapięcie wygląda groźnie

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[squirrelqa]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;89213597]To zapięcie wygląda groźnie

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]Jest jakoś tak wyprofilowane, że nie dotyka skóry, ten paseczek je chyba maskuje czy coś.
Nie zrobili mi nigdy krzywdy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magbeth]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Nie. Moja przestrzeń międzypalcowa po wyglada zawsze jak pole bitwy. Muszę sandały.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[skara]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89215444]Treść usunięta[/QUOTE]Zerknęłam w necie i nie ma szans żeby te buty nie zrobiły masakry stopom. I to masakry przez ogromne M.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89215444]Treść usunięta[/QUOTE]Mnie już bolą stopy od samego patrzenia. Oczami wyobraźni widzę te pęcherze 🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Iwonalodz]

Napisane przez tinque

Macie może jakieś rozwiązania jak zapobiegać pęcherzom na piętach? To moja zmora, idzie wiosna więc niewygodne buty pójdą w ruch. Czytałam o skarpetach które zmniejszają obtarcia. Miał ktoś i czy pomogły?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Polecam sztyft Compeed


Drogi wątku, witam się i o poradę pytam Osoby, które chodzą na co dzień na obcasach czy koturnach, może mają jakieś doświadczenie z koturnami Wojasa?
Mam koturny tommiego i od ubiegłego roku robią mi po kilku godzinach chodzenia krzywdę w małe palce i szukam zamiennika, ale wygodnego Nigdy nie miałam żadnych butów z Wojasa i chętnie poznam Wasze opinie, bo w sklepie były wygodne, więc to już jest na plus

[Panthalones]

Tego lata postanowiłam że mam już tych wszystkich obcierających sandałków i nawet trampek dosyć. Zakupiłam takie oto sneakersy https://www.zalando.pl/bjoern-borg-s...2k000-a11.html i pierwszy raz od wielu lat moje stopy nietknięte są pecherzem. Pasują prawie do wszystkiego moim zdaniem, lekkie jak chmurka. Czasem zaloże coś bardziej odkrytego ale tylko na krotkie spacery. Jeszcze tylko 2 miesiące wytrzymać

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Sybil_]

a co robicie z takimi obuwniczymi niewypałami?
Ciężko to przecież sprzedać, bo jakby nie było już jest używane.
Ja ostatnio kupiłam 2 pary sandałków w Deichmannie i obie niemiłosiernie obcierają , jeszcze dam im szanse, ale czuje że wylądują na olx za 10 zł , albo oddam za darmo.

[Marigold19]

Napisane przez Sybil_

a co robicie z takimi obuwniczymi niewypałami?
Ciężko to przecież sprzedać, bo jakby nie było już jest używane.
Ja ostatnio kupiłam 2 pary sandałków w Deichmannie i obie niemiłosiernie obcierają , jeszcze dam im szanse, ale czuje że wylądują na olx za 10 zł , albo oddam za darmo.

Drogie staram się sprzedać, resztę oddaje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez Panthalones

Tego lata postanowiłam że mam już tych wszystkich obcierających sandałków i nawet trampek dosyć. Zakupiłam takie oto sneakersy https://www.zalando.pl/bjoern-borg-s...2k000-a11.html i pierwszy raz od wielu lat moje stopy nietknięte są pecherzem. Pasują prawie do wszystkiego moim zdaniem, lekkie jak chmurka. Czasem zaloże coś bardziej odkrytego ale tylko na krotkie spacery. Jeszcze tylko 2 miesiące wytrzymać

Też podjęłam taką decyzję tego lata wygodne trampki z zeszłego roku w tym okazały się wcale nie być tak wygodne, a na skórzane ciut elegantsze buty już się wystarczająco napsioczyłam. Póki producenci będą robić twarde, niewygodne koszmarki, to ja u nich kasy nie będę zostawiać.
Kupiłam skorzane cichobiegi z Ecco, są tak proste i nijakie, że w miarę pasują do większości moich ciuchów.
Oraz skarpetowe sneakersy - co prawda same w sobie nie podobają mi się, ale "podobanie sie" rzeczy samej w sobie już dawno nie jest moim wyznacznikiem, jedynie to jak rzecz wpisuje się w mój styl, a one o dziwo się wpisują i są elastyczne, pracują razem ze stopą.

Napisane przez Sybil_

a co robicie z takimi obuwniczymi niewypałami?
Ciężko to przecież sprzedać, bo jakby nie było już jest używane.
Ja ostatnio kupiłam 2 pary sandałków w Deichmannie i obie niemiłosiernie obcierają , jeszcze dam im szanse, ale czuje że wylądują na olx za 10 zł , albo oddam za darmo.

Zależy jakie mają ślady użytkowania. Jak tylko kilka razy noszone i widać to tylko po podeszwach, to wystawiam na vinted. Jak patrzę jakie stare skorupy tam ludzie czasem wystawiają i to jako stan bardzo dobry, to naprawdę się dziwię.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Panthalones]

Napisane przez Sybil_

a co robicie z takimi obuwniczymi niewypałami?
Ciężko to przecież sprzedać, bo jakby nie było już jest używane.
Ja ostatnio kupiłam 2 pary sandałków w Deichmannie i obie niemiłosiernie obcierają , jeszcze dam im szanse, ale czuje że wylądują na olx za 10 zł , albo oddam za darmo.

Dużo letnich nie mam, jakies 10 par może. Już postanowiłam że te obcierające ale w bdb stanie pójdą na vinted za ułamek ceny
Zostawie sobie jakieś a reszte dam mamie lub całkiem wyrzuce. Teraz chociaż wiem, że przyoszczędze na letnich bo już nowych nie będę kupować, bez sensu. Zostanę przy takich cichobiegach

[Sybil_]

jak pomyślę, ile kasy wydalam na buty, w których potem nie dałam radę chodzić to szlak mnie trafia
Część oczywiście sprzedałam na vinted za połowę albo 1/3 ceny, cześć wyładowała w koszu z używaną odzieżą.
W tym roku już ostatni raz kupiłam sandały, baleriny czy buty na obcasie. już pogodziłam się ,że zostają mi sneakersy i adidasy, nawet latem.

[magbeth]

Napisane przez Iwonalodz

Polecam sztyft Compeed


Drogi wątku, witam się i o poradę pytam Osoby, które chodzą na co dzień na obcasach czy koturnach, może mają jakieś doświadczenie z koturnami Wojasa?
Mam koturny tommiego i od ubiegłego roku robią mi po kilku godzinach chodzenia krzywdę w małe palce i szukam zamiennika, ale wygodnego Nigdy nie miałam żadnych butów z Wojasa i chętnie poznam Wasze opinie, bo w sklepie były wygodne, więc to już jest na plus

Iwona, miałam kiedyś koturny z Wojasa, które oddałam siostrze, bo dla mnie miały za twarde podeszwy, konkretnie to bolały mnie pięty. Z przodu były za to ok i palce nie cierpiały i się nie zgniatały.
Ale wiadomo, to jest bardzo indywidualne, no i zależy jaki model.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Iwonalodz]

Napisane przez magbeth

Iwona, miałam kiedyś koturny z Wojasa, które oddałam siostrze, bo dla mnie miały za twarde podeszwy, konkretnie to bolały mnie pięty. Z przodu były za to ok i palce nie cierpiały i się nie zgniatały.
Ale wiadomo, to jest bardzo indywidualne, no i zależy jaki model.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Dziękuję! czyli znowu ryzyk-fizyk bo dotąd palce miałam poszkodowane, mało kiedy pięty, teraz być może byłby komplet
No nic, pomyślę jeszcze
A z koturn wysokich jakiej firmy lubisz? U mnie tommy pół na pół: jedne są ok, inne cisną po kilku godzinach, Ryłko uciska mnie w pięty, bo ma zabudowane te tyły aż nad tę część nieruchomą i mi to szoruje tył stopy

[magbeth]

Z wysokich to wlasnie tylko Wojasa ryzykowałam i jedne no name kupione na wakacjach w Bośni - najwygodniejsze buty na koturnie jakie miałam w życiu. Nie wiem jednak czy pomagam w ten sposób
Obecnie śmigam w sportowym obuwiu, raz tryb życia i ukształtowanie terenu, dwa dopadło mnie na starość zapalenie rozścięgna podeszwowego i to nie raz - i niestety pożegnałam się z codziennymi koturnami.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Iwonalodz]

Napisane przez magbeth

Z wysokich to wlasnie tylko Wojasa ryzykowałam i jedne no name kupione na wakacjach w Bośni - najwygodniejsze buty na koturnie jakie miałam w życiu. Nie wiem jednak czy pomagam w ten sposób
Obecnie śmigam w sportowym obuwiu, raz tryb życia i ukształtowanie terenu, dwa dopadło mnie na starość zapalenie rozścięgna podeszwowego i to nie raz - i niestety pożegnałam się z codziennymi koturnami.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Mimo wszystko dziękuję!
Mnie sportowe też potrafią obetrzeć do krwi, akurat tu pięty nie palce wyjątek to adidasy stany

[this_witch]

Napisane przez Iwonalodz

Dziękuję! czyli znowu ryzyk-fizyk bo dotąd palce miałam poszkodowane, mało kiedy pięty, teraz być może byłby komplet

No nic, pomyślę jeszcze

A z koturn wysokich jakiej firmy lubisz? U mnie tommy pół na pół: jedne są ok, inne cisną po kilku godzinach, Ryłko uciska mnie w pięty, bo ma zabudowane te tyły aż nad tę część nieruchomą i mi to szoruje tył stopy

Nie do mnie, ale ostatnio kupiłam sobie koturny firmy Kanna na zalando. I są super wygodne, od pierwszego założenia, a jestem z tych co nawet mnie adidasy w stopy gryzą

Sent from my SM-G996B using Tapatalk