Piękne, młode i szalone, 30+, 40+- część VI.

[magbeth]

Zastrzezona cudowne miejsce, klimat i zdjęcia. W górach jest po prostu najlepiej. W takim układzie musisz kiedyś zrobić Preikestolen. A potem Kjerag i hop na słynny Kjeragbolten http://https://en.wikipedia.org/wiki/Kjeragbolten

(ja nie wlazlam na kamien. Jeszcze).

Pani R, co czytasz obecnie? Masz jakieś dobre polecajki?

Kqq, za warzywa tez bym się dala pokroić, ale te klimaty ze ściemnianiem i niekończąca się biurokracja faktycznie nie brzmią zachęcająco. Może do Norwegii się przeprowadźcie? Nie, ze reklamuje czy coś

Pomimo 28 stopniowego upału poszłam na rurkę i nawet coś tam pomachałam noga, ale slizgalysmy się wszystkie strasznie.
Kolezanki mi mówią, ze widać spadek wagi. Faktycznie dziś założyłam cieniutkie spodnie, które w ubiegłym roku były hmmm akurat a dzisiaj z luzem. Nie powiem, jest to przyjemny skutek uboczny zniknięcia gada z mojego życia. Będę kontynuować, ale na zdrowy sposób.

I podoba mi się pomysł z spf na okularach. Ja wczoraj założyłam przeciwsłoneczne na zwykle :P i przez chwile musiałam pomyśleć co jest nie tak. Jakoś nie mogę ostatnio soczewek, drażnią mnie. Dziwne...

[Pani_Robot]

Zatrzezona, ale klimat wolności i wiatru w skrzydłach

Ja rozliczam dziś kwartał czytelniczy i planuję jeszcze skończyć jakąś książkę w nocy Póki co słucham dalej Bridget Jone's Diary po angielsku.

Magbeth hmmm czytam trochę takie kotleciki, ale zerknę na swoją listę.

Sztuka Irracjonalności - Dan Airley, pewnie znasz, ekonomia behawioralna. Mega pozycja.
Wychwalane są Atomowe nawyki, na razie nie mam zdania.
Bo psychologicznych to Ci nie będę proponować, na bank czytałaś 90%

A z kotlecików Sztuka Prostoty, Minimalizm daje radość, Nawyki Zen.
Mniej - Marta Sapała, kiedyś byłam zachwycona, a teraz jakoś utknęłam w połowie. Ciekawy eksperyment. Znowu zgromadziłam kilka książek o sprzątaniu i prostym życiu.

Świetnie się zapowiada Bez Wstydu Karoliny Rogaskiej. Bez tabu o pracy seksualnej, głos oddany pracownicom.

Ostatnio zaczęłam tak po godzinie, żeby się zorientowac w treści 6 audiobooków i nie były warte kontynuacji

Gratuluję skutku ubocznego ćwiczeń Ja dziś przetuptałam 5km i 8tys kroków. Pogoda była bardzo przyjazna, ale sandały i parasol to standardowe wypozażenie już w Polsce latem.

Ulica, którą dzis szłam była wzdłuż wysadzona tak pięknymi różami. Po burzy wszystko niesamowicie pachniało. Chodziłam i wąchałam lipy.

[magbeth]

Ta ksiazka Bez Wstydu obiła mi się o uszy (pewnie gdzieś na FB) i mam zamiar po nią sięgnąć Popatrze czy jest na legimi.

Piekne roze i tak, zapach lata po burzy - mega!

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Kamlisa Rodos malutkie, da się bez problemu objechać samochodem, ale warto tam pojechać
W niedzielę płynę na Spetses, w sobotę pewnie jakąś wycieczkę w okolicy sobie zrobimy.

Zastrzeżona jakie ładne zdjęcia. W Polańczyku byłam tylko raz jak miałam może 10 lat.

Magbet Tż coś spominał że może Szwajcaria może Norwegia właśnie. Tylko zimno tam u Ciebie. Zobaczymy jeszcze. Nic nas nie nagli itp.

Wysłane z mojego Mi Note 10 przy użyciu Tapatalka

[magbeth]

To jest propaganda z tym zimnem, dzisiaj 28 stopni. i u mnie zimy tez łagodne, bez sniegu praktycznie, bo Golfstrøm w Morzu Północnym robi robotę.
Ale jak pojedziecie np.gdzieś do Finnmarku to tak, będzie zimno.

Caffe jak pogoda w Oslo?


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Pani_Robot]

Rodos niegdyś było cudownie dzika wyspą z wypasaczami owiec i pagórkami nad linią brzegową. Jeździła po niej jedna linia autobusowa, taki staroć z lat 70 bez drzwi. No egzotyka Widoki... Kreta się nie umywa z tymi ich ciasnymi molochami pod samą plażą w Iraklionie i długaśnym molo idealnym do udaru słonecznego. Na Krecie zresztą molestowało mnie kilku dzbanów. Na Rodos było zbyt dziko na takich buców.

Znalazłam post z polecajkami na trądzik na plecach https://www.instagram.com/p/CfbRciKsCTD/
Dermomedica ma bardzo polecane kosmetyki, ale ceny mnie trochę zniechęcają... Może jak stanę na nogi to je sobie powoli wypróbuję.

Lasagne masz mega figurę Stawiałabym jak dziewczyny na Dramatic.

Zasnęłam o 21 na kanapie, wstałam, wyspana, gotowa rozpocząć dzień

Czytałam, że mamy teraz w Polsce klimat jak w latach 70. północne Włochy, więc i Norwegii się ciepełkiem dostaje, ale słyszałam, że w głąb lądu temperatura mocno się zmienia. Miałam na roku kolegę z w sumie nie wiem skąd. Okolic stolicy. Mamrał strasznie na NO, ale wracać do Polski nie zamierzał. Uwielbiam ten typ ludzi Rasa Polak-Malkontent




Ostatnio był jakiś pożar w TVP i bardzo mi się podobało stwierdzenie, że zajęła się słoma w butach red Jakimowicza

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Dziękuję, dziewczyny I dzień dobry

Napisane przez magbeth

Cinde, mam nadzieje, ze spedzilas dzień wybitnie urodzinowo.

Dziękuję. To był dobry dzień - spędziłam go tak jak lubie: głównie leżąć A wczesnym wieczorem wyszliśmy na obiad. Myślałam w głowie na co mam ochote, najpiew mi sie pojawily placki po węgiersku, których sama nigdy nie robilam, więc czasami sobie zamawiam. No ale jak tak usiadłam w polskiej restauracji, a obok była hinduska i ten zapach... Przeniosłam się od razu na curry Akurat pod tym względem dobraliśmy się z TZ idealnie, pewnie moglibyśmy jeść codziennie.

Zastrzezona, ale tam cudnie Fajnie, że tak miło spędzasz czas. Polańczyk/Solina/Sanok - mój tata i jego rodzina stamtąd pochodzi. Często tam bywałam jak byłam mała. Do tej pory lubie tam jeździć. Zawsze odczuwam dużą nostalgie.

A co do nostalgii, jakiś czas temu zdziwiło mnie ile osób nie wie co to słowo oznacza

Pani_R, z tym Jakimowiczem Ja też już czuje lipy

Ja to może jakaś dziwna jestem, ale mi jest dobrze w Polsce, nawet bardzo . Oczywiście pomijając beznadziejną polityke i przerażające decyzje naszego rządu. Poza tym, naprawdę dobrze się tutaj czuje Mieszkałam zagranicą 7 lat i nigdy do końca nie poczułam, że to było moje miejsce.

Kama, rozumiem to uczucie jak jest się na urlopie i tęskni do kotów

Jutro już ma się u nas ochłodzić.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

I urodzinowe kwiaty.

[Ava_]

Dzien dobry przy kawie

Wy tu o upalach, a mi sie marzy sciagnac w koncu kurtke. Rozne wariacje z jeansu, ale jednak wciaz to kurtka.

Pani R, na wyprzedazy kupilam juz stroj kapielowy (nigdzie sie nie wybieram), letnie spodnice, kilka topow i koszule. Resztkami silnej woli powstrzymuje sie przed kliknieciem zamowienia na look fantastic.

Powiem Wam, ze Grecja jakos nigdy do mnie nie przemawiala. Nie jestem w stanie tego uzasadnic. Zrobilam wiekszosc Wloch, Hiszpani i pobliskich wysp, do Grecji nie dotarlam, jeszcze. Kojarzy mi sie bardzo turystycznie, ale moze jestem kompletnie w bledzie? Kanary tez ciesza sie podobna renoma, a mimo to bardzo mi sie tam podoba.

Magbeth, mieszkam poza Polska juz ponad dekade.
A jak z jezykiem norweskim? Czy mozna w No zbudowac w miare normalna kariere i zycie towarzyskie ciagnac na samym angielskim? Czasami zerkam w strone Amsterdamu pod katem zmiany kraju, bywam tam co pare miesiecy, lubie vibe tego miasta. Wizualnie moze nadaje sie na Holenderke, wiec obsluga sklepow, hoteli zagaduje mnie po swojemu, tak moi sniadzi znajomi dostaja od razu angielska wersje jezykowa. Nie wiem na ile to jest zludne wrazenie, moze wcale nie jest tak latwo mieszkac w kraju, ktorego jezyka sie nie zna.

Zastrzezona, pieknie tam.

Kama, tez rozumiem. Fajnie sie podrozuje, ale rownie fajnie wraca do domu.

Cinde, ciesze sie, ze milo spedzilas ten dzien. Kwiaty bardzo cute i w Twoim stylu

Mam dzisiaj tyle roboty, ze nie wiem co tu jeszcze robie. O 17.00 chyba otworze szampana z radosci, ze ten paskudny tydzien sie wreszcie skonczyl.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Byłam w Grecji dwa razy, a o samych Grekach i ich zachowaniu już tyle cudów na kiju usłyszałam, że pewnie mogłabym napisać ksiazke. W ogóle nie dziwi mnie to o czym pisze kqq. Mają sporo okay cech, ale faktycznie - zbyt wyluzowane podejście do wszystkiego, ciężkie dla mnie do przeskoczenia. Najlepsze z Grekami jest umawianie się na konkretną godzine. Jeżeli załóżmy umawiamy się na 19tą, to tak naprawdę będzie to 21-a. I nie mają potrzeby informowana, że się spóźnią, bo tam to po prostu taka norma. Trzeba to przełknąć i zaakceptować.

Ava, napij sie tego szampana i wypocznij. Jak masz czas, to wrzuć bikini jakie zamówiłaś

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

W ogóle ta moda circa 2000 nieźle się rozpanoszyła. Siedziałam w restauracji, a, że lubie uprawiać people watching, to tam dyskretnie zerkałam co ludzie mają na sobie ubrane. Jeden blast from the past za drugim. Widze, że dziewczyny wróciły do eksponowania stringów wystających z jeansów. A jak już minęłam dziewczyne w takich czarnych, lakierowanych sandałkach na paski, na lekkiej platformie (późne lata 90, coś troche a'la Spice Girls), a do tego prążkowaną bielizniana sukienke, to już w ogóle niezwykle się poczułam, jakbym w czasie się przeniosła

[ridley92]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;89274418]Byłam w Grecji dwa razy, a o samych Grekach i ich zachowaniu już tyle cudów na kiju usłyszałam, że pewnie mogłabym napisać ksiazke. W ogóle nie dziwi mnie to o czym pisze kqq. Mają sporo okay cech, ale faktycznie - zbyt wyluzowane podejście do wszystkiego, ciężkie dla mnie do przeskoczenia. Najlepsze z Grekami jest umawianie się na konkretną godzine. Jeżeli załóżmy umawiamy się na 19tą, to tak naprawdę będzie to 21-a. I nie mają potrzeby informowana, że się spóźnią, bo tam to po prostu taka norma. Trzeba to przełknąć i zaakceptować.

Ava, napij sie tego szampana i wypocznij. Jak masz czas, to wrzuć bikini jakie zamówiłaś

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

W ogóle ta moda circa 2000 nieźle się rozpanoszyła. Siedziałam w restauracji, a, że lubie uprawiać people watching, to tam dyskretnie zerkałam co ludzie mają na sobie ubrane. Jeden blast from the past za drugim. Widze, że dziewczyny wróciły do eksponowania stringów wystających z jeansów. A jak już minęłam dziewczyne w takich czarnych, lakierowanych sandałkach na paski, na lekkiej platformie (późne lata 90, coś troche a'la Spice Girls), a do tego prążkowaną bielizniana sukienke, to już w ogóle niezwykle się poczułam, jakbym w czasie się przeniosła [/QUOTE]


Jeszcze chwile poczekamy i będzie perłowy niebieski dzień na oku

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez ridley92

Jeszcze chwile poczekamy i będzie perłowy niebieski dzień na oku

Tak, i do tego były takie różowe szminki z mocno perłowym połyskiem

A jeszcze co do tego, że mi się dobrze w Polsce żyje... Być może tylko w Łodzi. Lubie to miasto. Sama pochodzę z ciemnogrodu, w którym wiele rzeczy mnie drażniło, i z którego chciałam uciec. Ciężko sie przebić przez tamtejszą mentalność, np. tam ludzie nadal stawiają święte obrazy w oknach jak idzie burza , masa antyszczepionkowców, itd. W Łodzi bardzo sobie cenie wszechobecny laicyzm

[Soso]

Jak czytam co piszecie o pogodzie to zaczynam się czuć, jak na drugim biegunie. U mnie jednego dnia jest 30* a drugiego 18*, i tak na zmianę. Połowa mojego zespołu jest przeziębiona, a prognozy pogody zmieniają się z dnia na dzień

Cinde piękne kwiaty! Swoją drogą jedyną bolączką urodzin w październiku jest to, że nie dostaję piwonii w prezencie, a to moje ulubione kwiaty.

Do mnie też Grecja średnio przemawia, a już na pewno nie kontynentalna. Byłam na Krecie i Santorini, na obu tych wyspach w czasie pandemii, więc pustki totalne, wskoczyłabym jeszcze na Cyklady, najchętniej jachtem i to wszystko.

Mogłabym mieszkać za granicą, mimo że Trójmiasto bardzo lubię, ale nie chciałabym budować swojej pozycji zawodowej poza Polską, bo tutaj już sobie ją wyrobiłam, czuję się mocna, lubię to co robię i trudno byłoby mi wskoczyć na podobny poziom gdzieś indziej, jak sądzę. Dlatego duży szacun i gratki Ava i Magbeth za Wasze dokonania na tym polu, szczerze podziwiam

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Soso

Cinde piękne kwiaty! Swoją drogą jedyną bolączką urodzin w październiku jest to, że nie dostaję piwonii w prezencie, a to moje ulubione kwiaty.

Piwonie są piękne i również bardzo nostalgiczne dla mnie, w szczególności ich zapach. Bardzo dużo osób miało je w ogrodach w miejscowości z której pochodze. Od wielu lat sie z nimi nie spotykam.

[Pani_Robot]

Cinde tak myslałam, że Ci się redaktor Jakimowicz spodoba

Ja jeszcze nie doszłam do ładu z dobą po @. Spałam od 23 do 3, kiedy to umościłam się do czytania na kanapie i od 8 do 11 Znowu na kanapie. Mało, senna jestem. Upał jak diabli, 34 stopnie. Bez wentylatora ani rusz. Przypomnę, że zamykanie okien przy 4 szt inwentarza w ogóle nie wchodzi w grę.
Pamiętam jak miałam terapię w takie upały i obie elegancko sobie siedziałyśmy patrząc głeboko w oczy i kapiąc potem To było do tego ostatnie piętro w biurowcu, okna na zachód, więc akuratnie.

Kupiłam Zgredkowi donuta, bo spał jak bezdomny w kocim koszyku. Niestety jeszcze nie wie, że to jego. Może kwestia temperatur.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Smieje z tego Jakimowicza od rana, jak tylko sobie to zdanie przypomne.

Dzisiaj u nas piekło juz na dobre sie otworzyło. Niech juz ten deszcz przyjdzie.

Tak w ogole to skonczylam dzisiaj prace i mam labe . Wyslalam juz koncowe raporty i tyle co wiem, to, ze nic nie musze. Mam pozniej impreze ogrodowa z pracy, ma byc grill, ale dzisiaj tak slonce jara, ze nie wiem jak to przezyje.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Soso]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;89274554]Piwonie są piękne i również bardzo nostalgiczne dla mnie, w szczególności ich zapach. Bardzo dużo osób miało je w ogrodach w miejscowości z której pochodze. Od wielu lat sie z nimi nie spotykam.[/QUOTE]

ogród mojej babci też był bardzo piwoniowy, może stąd i mój sentyment

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Ava zależy gdzie pojedziesz Ja jeżdżę po Peloponezie, to tutaj w niektórych miejscach nie jest wcale turystycznie. Ale np na Zakyntos jest mnóstwo turystów.
Zwykle też mówią do mnie po Grecku. Albo odpowiadam im od razu po angielsku, albo jak usłyszą jak próbuję coś powiedzieć złamanym greckim to sami odpowiadają po angielsku.

A z tym umawianiem się na jakąś godzinę to prawda. Spóźniają się. Czasem odnoszę wrażenie, że nie zależy im na jakimś zleceniu. Np umówiliśmy się z architektem, przyszedł powiedział, że wycenę wyśle za tydzień. Dzień po terminie przypominamy się, mówi że już do tego siada - nie odezwał się już.
Drugi wykonawca w czasie rozmowy na komunikatorze napisał, że idzie spać odezwie się jutro - nie odezwał się.
A to że jakiegoś dnia uznają sobie, że nie pracują to nagminne.
Najbardziej zdziwiły mnie takie sytuacje:
- szklarz źle wymierzył okno. Powiedział że albo takie montuje, a jak się nie podoba to zabiera i zostawia z dziurą w oknie
- stolarz na prośbę żeby coś poprawił rzucił wkrętarka o ziemię i powiedział, że odchodzi. Rozmontował drzwi od szafy, wyniósł. Po kilku dniach się zreflektował, że ma nie zapłacone za tą szafę i wrócił z tymi drzwiami

Ale pozwiedzalabym sobie inne miejsca, bo już mi się nudzi. Tak szczerze gdyby nie Tż, to nie byłby to mój pierwszy wybór.

Cinderella na wiosce skąd pochodzę zaczepiła mnie sąsiadka jak jeździłam na rolkach i powiedziała, że też by chciała. Na moje pytanie co stoi na przeszkodzie odpowiedziała, a co ludzie powiedzą

Znajomi kwiatki i nas dzisiaj podlewali i podobno jest 35 stopni w mieszkaniu. I tak tam żyć bez klimy to nie wiem.

Wysłane z mojego Mi Note 10 przy użyciu Tapatalka

[magbeth]

kqq, nie nadawałabym się do Grecji pomimo ze nie jestem wscieklym dzikiem nabijającym ludzi na kły Musisz być anielsko cierpliwa osoba.

Ava, funkcjonować bez norweskiego można, ale moim zdaniem krótko i na początku. Jeśli ktoś ma długoterminowy cel pobytowy w No to bez języka nie da rady po prostu - bo to jednak będzie oznaczało wykluczenie w jakimś stopniu. Jasne, ze mogą być jednostki czy środowiska, którym język zwisa, ale to będą raczej wyjątki albo nie wiem, jakieś sławy czy osobistości albo znajomi króla

Nie wiem do końca jak wyglada to branżowo, zakładam ze w miedzynarodowych korporacjach może być wystarczajaco z samym angielskim, ale równie dobrze mogę się mylić. W moim sektorze (ochrona zdrowia) nie da się bez języka i wszystkie opowieści o pielęgniarkach, które wyjechały na północ i SAM angielski im starczyl, można włożyć miedzy bajki. Natomiast faktycznie większość mówi dobrze po angielsku i często jest on wymagany/oczekiwany jako drugi język.

A prywatnie i społecznie to wiadomo, różnie. Z moich obserwacji wynika, ze tubylcy podchodzą raczej pozytywnie i ze chętnie przechodzą na angielski. Choć to tez pewnie zależy od miejsca i środowisk.

Jest piatek, leze. Właśnie spadł deszcz, była okropna duchota, teraz cudownie. Przejdę się może wieczorem i nawdycham tego świeżego powietrza. Ale najpierw trzeba poleżeć.
I oczywiście znowu coś kosmetycznego zamówiłam bo mam deficyty hamulcowe i zwyczajnie jestem uzależniona...

[Pani_Robot]

U nas też się szykuje Ciemno, wichura, zaraz rąbnie pewnie. Cudnie, bo był skwar od kilku dni. Ja się kładę czytać po kolejnej drzemce i mam szczerą nadzieję nie zasnąć po raz trzeci Może jak spadnie deszcz, to mnie odświeży, bo ostatnio co się kładę czytać, to śpię jak stary dziod.

Tym razem na tapecie poszukiwanie motywacji do dalszego odgracania. Jakies poradniki o prostym życiu

Musi być naprawdę ciepło, jeśli wyjęłam swoje arktyczne kostki lodu w postaci stóp spod kocyka i usadowilam pod wentylatorem…

Ale jeden Ibuprom dziś jednak jeszcze wejdzie…

Napisałam do tatuatora ze wschodu, który ma fajne prace i chce teraz robić w czarno białym oldschoolu… może bym się wzięła za blizny i plamy po laserowym usuwaniu pięknych tribali w końcu

[Ava_]

Widze, ze niedlugo na tropikalne wakacje bedziemy sie wybierac do Polski zamiast Grecji.

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;89274418]W ogóle ta moda circa 2000 nieźle się rozpanoszyła. Siedziałam w restauracji, a, że lubie uprawiać people watching, to tam dyskretnie zerkałam co ludzie mają na sobie ubrane. Jeden blast from the past za drugim. Widze, że dziewczyny wróciły do eksponowania stringów wystających z jeansów. A jak już minęłam dziewczyne w takich czarnych, lakierowanych sandałkach na paski, na lekkiej platformie (późne lata 90, coś troche a'la Spice Girls), a do tego prążkowaną bielizniana sukienke, to już w ogóle niezwykle się poczułam, jakbym w czasie się przeniosła [/QUOTE]
W makijazach trend tez juz sie rozgloscil. Musialam klinac cos na insta i teraz na moim feedzie kroluja filmiki “rewizytujace” kosmetyczne hity z ’00. Chyba skusze sie na szminke Clinique Black Honey, przegapilam za pierwszym razem. Oprocz tego oczywiscie MAC z wykonczeniem frost, perlowe roze i beze z brazowa konturowka. Gdzies podpatrzylam trick, zeby zamiast konturowki uzyc kredki do brwi, sprobowalam, roztarlam pedzelkiem i powiem Wam, ze nawet nawet sie to prezentuje. Wiele tanszych drogeryjnych kosmetykow przezywa swoj renesans, co w mojej ocenie jest calkiem fajne. High end firmy juz dawno cenowo odlecialy, widuje szminki po £70, £60 za podklad tez imo przegiecie.

Napisane przez Soso

Mogłabym mieszkać za granicą, mimo że Trójmiasto bardzo lubię, ale nie chciałabym budować swojej pozycji zawodowej poza Polską, bo tutaj już sobie ją wyrobiłam, czuję się mocna, lubię to co robię i trudno byłoby mi wskoczyć na podobny poziom gdzieś indziej, jak sądzę. Dlatego duży szacun i gratki Ava i Magbeth za Wasze dokonania na tym polu, szczerze podziwiam

Przyjme komplement skoro leci w moim kierunku
Niemniej wydaje mi sie, ze Polska jest stosunkowo trudnym miejscem dla budowania kariery. Kult wyzszego wyksztalcenia, dziwne umowy na czas okreslony, moze zbyt bezposrednie podejscie do pracownika. Mowie w oparciu o zaslyszane doswiadczenia, bo pierwsza prace zaczelam juz za granica. U nas tak naprawde wystarcza dobre checi. O ile ktos jest zmotywowany, zeby doksztalcac sie w swoim wolnym czasie, chociazby korzystajac z darmowych zrodel, dla firmy to czesto wystarczy, zeby taka osobe zatrudnic i oplacic jej dalsza edukacje. W obecnej pracy korzystam z oprogramowania, ktorego uczylam sie na YouTube, o dziwo przeszlam przez praktyczne testy przy rekrutacji. Nikt nie pytal czy mam dyplom z ekomonii, licza sie umiejetnosci i charakter osoby, ktora widzac zamkniete drzwi wlezie oknem. W Polsce chyba nie mialabym podobnej szansy, wiec jesli mowa o podziwie to bardziej w Twoja strone.

Kqq, dokladnie tak sobie wyobrazam grecka mentalnosc. Bardzo podobnie wyglada to w Hiszpani i dzieki temu mam pewnosc, ze raczej nie bede tam szukac swojego miejsca na ziemi. Ten luz jest ponad moje nerwy.

Magbeth, tez myslalam ze mozna na innym jezyku pociagnac tylko do pewnego momentu. Co tam ciekawego kupilas?

Oczywiscie nadal nie potrafie odwalic sie od AF, kupilam TO bikini. Chyba juz tutaj wrzucalam linki do podobnych, obchodzilam caly internet od lewa do prawa, ta wersja kolorystyczna wydala mi sie odpowiednia dla bladziocha i cute. Musze walczyc z underboobem, ale powiedzmy, ze nie bede grac w siatkowke w tym stroju.
Wpadla tez TA bluza w wersji granatowo/nude. Juz oczyma wyobrazni widze ten outfit - rugby bluza, biale kolarki z H&M,
bezowa czapka New Era i bezowe zamszowe New Balance, ktore nadal sa wszedzie wykupione.

[zastrzezona]

Dobry... dżizas... co za temperatura, teraz dopiero u mnie normalne 26 stopni, tzn. na wyjeździe, w pokoju nie ma klimy, ale nawet o tym nie pomyślałam, rezerwując tu noclegi

Udało mi się jednak zdobyć Tarnicę, co przy tej pogodzie wymagało wylania wiadra potu pokazuję foty, swoje potem usunę

Bieszczadzkie klimaty mnie nie rozczarowały, wprost przeciwnie, tak jak napisała Mari... " a gdyby rzucić tak wszystko i wyjechać w Bieszczady"

Zaliczyłam hm... chyba podryw, sama nie wiem, bo nie chcę, żeby to jakoś dziwnie wybrzmiało. Na szlaku zagadał do mnie chłopak, zapytał, czy możemy razem schodzić, skoro mamy po drodze także wiecie, nie da się iść inną drogą, chyba że poza szlakiem miło się rozmawiało, student AGH, też sam przyjechał w te okolice, miły chłopiec właśnie chłopiec się zdziwił mocno, kiedy zapytałam, jak się mu studiuje, bo mam młodszego syna maturzystę, który też myśli o studiach technicznych

Mina chłopca mocno zdziwiona, moje poczucie wartości na ten moment poszybowało w górę... jak będę smętać, że jestem beznadziejnie stara, to muszę zapamiętać to zdarzenie.

No cóż jestem starszą kobietą, w moim życiu pojawiają się nieciekawi 40+ lub dużo młodsi... pewno zostanę singielką na wieki wieków

Mag jeśli kiedykolwiek wybiorę się do No łazic po klifach, na pewno dam znać widoki tych przestrzeni kuszą

Te zdjęcia, które wrzuciłam wczesniej to wschód słońca na Babiej Górze a nie Bieszczady, teraz dopiero wrzucam z Bieszczadu

I... gratuluję spadku w obwodach Mag, nie zrób tylko proszę mojego błędu: skoro już schudłam, to mogę się znów nawpier... nie bierz proszę do siebie, ani nikt inny niech też nie bierze to mój schemat działania, nad którym pracuję

Idę obczajać stroje kąpielowe, których oczywiście nie potrzebuję, ale Ava narobiła mi ochoty tylko pooglądam zatem

[magbeth]

Zastrzezona, ja się nie dziwie temu chłopakowi na szlaku

Ava, bardzo się zgadzam z tym co piszesz o robieniu kariery w Polsce. Mam jakaś skale porównawczą, na niekorzyść ojczyzny niestety. Do tego o czym piszesz dodałabym czasami trudne style zarządzania personelem, ze tak to ujmę dyplomatycznie. Ale to tez pewnie się zmienia i oby tylko na dobre.

Na skincity mieli dobre ceny na Medik8 więc zamówiłam serum. Do tego w Vita online wzięłam mój ukochany filtr Korres bo wrócił i czekam od 5ciu godzin na maila z potwierdzeniem :P Maja tam chyba hiszpański albo grecki luz

Poszlam na przebieżkę w deszczu, ekstra. Przysięgam, ze się nie nazarlam po ale znam ten mechanizm - schudłam? poćwiczyłam? to mogę jeść :P Tu akurat tez pomaga mi wiedza z tego kursu KSO, który skończyłam w tym tygodniu, szczególnie praca na aktualnych zasobach. Taki szewc bez butów jestem, pacjentom to tłukę a sama różnie no teraz może szewc w sznurówkach, bo się poprawiłam.

Jutro ma nie padać i dumam gdzie tu na wycieczkę ruszyć.

Zastrzezona, jak coś to zostanę w tym samym klubie, mi to wsio rawno, i tak nie wierze w miłość.

Urocze to bikini ja może popatrzę na moje stare czy się nada do czegoś, jak weszłam w gacie to może tu tez nie będzie ciasno. Ale jeszcze daleko jestem od zadowolenia z ciała.

A jak reszcie idą spadki nb?

[Pani_Robot]

Zastrzeżona syn w pierwszej klasie podstawówki co najwyżej

Ja się nie ważę, bo jeszcze trzymam wodę po okresie. A raczej zważyłam i rzekomo w 5 dni przybralam 4kg. Woda na bank.

Ava przepiękna łączka na tym bikini.

Ja się czuje bardzo empowered nosząc kuloty. Są to spodnie letnie, ale stworzone dla wygody, a nie żeby być sexy i cieszyć oko jakiegoś oblecha.

[Kamlisa]

Zastrzeżona, zawsze to miłe
No, jutro wracamy i temperatury zaraz spadają i mają być deszcze... Polskie lato...

[Pani_Robot]

Może to ekwiwalent zasypiania w fotelu przed telewizorem? Znowu padłam na książce I to padłam tak, że porzuciłam dla snu ostatnie 5 stron.

Powiem Wam, że jest coś rozczulającego w stadności. Nikt im nie mówi, co mają robić, ale one wiedzą, jakby miały to zakodowane w genach. Cały dzień śpią rozrzucone po mieszaniu od łazienki przez kuchnię i przedpokój, ale kiedy Człowiek Idzie Na Nocny Odpoczynek, zgodnie turlają się do dwunastometrowej sypialni szczelnie zająć wolne miejsce na podłodze, choć w dzień nie mają zbytniej potrzeby przebywać obok mnie. W nocy jakby jest to koniecznie i oczywiste, że śpi się w pokoju z łóżkiem. Kiedy rano wstaję, wszyscy zgodnie opuszczamy sypialnię i wracamy do niej dopiero wieczorem. Tylko czarne dziadostwo za nic ma sobie życie w stadzie.

U mnie dziś 16 stopni Jak wstałam, to wpakowałam się w Uggi, dres i zamykałam okna.

Ostatnie dni słucham sobie na telefonie w nocy tej składanki i mam takie pół-pobudki z wdzięcznością i zadowoleniem, po czym przerzucam się na drugi bok i zasypiam. Fajne uczucie. Zresztą muzyka w ogóle mocno wpływa na mój sen, ale nie zawsze korzystnie.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89274895]Cinderella na wiosce skąd pochodzę zaczepiła mnie sąsiadka jak jeździłam na rolkach i powiedziała, że też by chciała. Na moje pytanie co stoi na przeszkodzie odpowiedziała, a co ludzie powiedzą [/QUOTE]

Wiem o co chodzi. Na wioskach to jest odwieczny problem. Panicznie boją się oceniania, pewnie przez to, że tam każdy plotkuje o innych, bo nic innego za bardzo nie mają do roboty.

Ava, cudne bikini i będzie Ci w nim ślicznie Bluza też bardzo fajna, ja się tylko średnio w paskach lubuje. Zerknęłam na te pomadke Clinique, bardzo ładny kolor, taki 90's. Też sobie pare razy obrysowałam usta brązową kredką do brwi i fajnie to wygląda.

Co do kultu wyższego wykształcenia w Polsce, to zgadzam się z tym w 100%. Papir nadal ma się dobrze. Bardzo doceniałam w Anglii fakt, że przede wszystkim patrzą na doświadczenie zawodowe, a później na to jaką jest się osobą; czy ma się ten błysk w oku, te iskre, pewność siebie, mocną chęć do pracy i rozwijania się... Na wykształcenie w ogóle nie patrzyli, no chyba, że były to branże gdzie było konieczne (np. zawody medyczne). Pochodząc z Polski, nie raz się dziwiłam, że ludzie na wysoko postawionych stanowiskach nie mieli wyższego wykształcenia. Po prostu wcześnie zaczęli pracować i awansowali. U nas to jest praktycznie niespotykane. Jeżeli ktoś odnosi sukces i nie ma wyższego wykształcenia, to z reguły dlatego, że decyduje się otworzyć własny biznes.

Zastrzezona, gratulacje zdobycia Tarnicy, i to jeszcze w tych temperaturach. Napiszę za Mag, też się nie dziwie temu chłopakowi na szlaku

Napisane przez Pani_Robot

Ja się czuje bardzo empowered nosząc kuloty. Są to spodnie letnie, ale stworzone dla wygody, a nie żeby być sexy i cieszyć oko jakiegoś oblecha.

Haha . Ja tam w kulotach czuje sie w miare sexy , no ale to sama ze sobą. Być może to spodnie typu "antyoblech", dobrze by było.

Napisane przez Pani_Robot

Powiem Wam, że jest coś rozczulającego w stadności. Nikt im nie mówi, co mają robić, ale one wiedzą, jakby miały to zakodowane w genach. Cały dzień śpią rozrzucone po mieszaniu od łazienki przez kuchnię i przedpokój, ale kiedy Człowiek Idzie Na Nocny Odpoczynek, zgodnie turlają się do dwunastometrowej sypialni szczelnie zająć wolne miejsce na podłodze, choć w dzień nie mają zbytniej potrzeby przebywać obok mnie. W nocy jakby jest to koniecznie i oczywiste, że śpi się w pokoju z łóżkiem. Kiedy rano wstaję, wszyscy zgodnie opuszczamy sypialnię i wracamy do niej dopiero wieczorem. Tylko czarne dziadostwo za nic ma sobie życie w stadzie.

Czuwają, pilnują Cię Kota też Cię kocha, tylko na swój koci sposób.

[Marigold19]

Jak tam żyjecie dziewczyny? Mnie praktycznie nie było, bo mi się mózg gotował Dziś ciut chłodniej, bo była burza.

[Kamlisa]

Polityka to jednak niebezpieczny temat. Dziś polska kelnerka w hotelu uświadamiała mnie, że w Ukrainie trwa... wojna domowa. Sami się mordują przez banderowców i upa, mordują też Polaków, którzy głupi ich wpuścili. Rozumiem, że Rosja jest tam z misją pokojowa... Wiedzę czerpie od rosyjskich gości.. którzy mają rodziny w Ukrainie...No i nie było o czym dłużej dyskutować...

[Marigold19]

Napisane przez Kamlisa

Polityka to jednak niebezpieczny temat. Dziś polska kelnerka w hotelu uświadamiała mnie, że w Ukrainie trwa... wojna domowa. Sami się mordują przez banderowców i upa, mordują też Polaków, którzy głupi ich wpuścili. Rozumiem, że Rosja jest tam z misją pokojowa... Wiedzę czerpie od rosyjskich gości.. którzy mają rodziny w Ukrainie...No i nie było o czym dłużej dyskutować...

Ja od swojej fryzjerki się dowiedziałam, że prezydenta Kaczyńskiego i jego żonę zamordowali, bo za dużo wiedzieli i za dużo mówili.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz