|
|
#91 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 41
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
Madzil, odpowiadam: nie wiem. Serio, po prostu tego nie wiem. Nie mam pojęcia, bo czasem myślę, że tak, a czasem, że nie. Czy jest chemia? Z mojej strony na pewno. A czy z jego - nie wiem. Wiem jednak, że nie jestem też obiektywna, bo mam za sobą jedną bardzo nieudaną relację sprzed lat, w której nauczyłam się aby żadnych gestów nie odbierać jako gesty zainteresowania. Dosłownie żadnych, nawet tych najczulszych. Więc zdaję sobie sprawę, że nawet gdyby te gesty faktycznie były, to ja nie umiałabym ich prawidłowo odczytać, bo zawsze z góry zakładam, że i tak będę odrzucona, to jest podświadome. Na pewno wiele rzeczy werbalnie wyrażał, ale mam świadomość tego, że ja mogłam coś źle zrozumieć. Nie wiem.
Spróbuję z nim pogadać jakoś w najbliższych dniach, jeśli znajdę w sobie odwagę. Jeśli nie to nie wiem, głupio to zostawić bez słowa, ale myśl o jakiejś otwartej rozmowie o swoich uczuciach też mnie przerasta, bo wszystkie takie rozmowy w moim życiu kończyły się katastrofą, więc skłaniam się ku temu, że takie rzeczy lepiej zachowywać dla siebie. Muszę to wszystko jeszcze mocno przemyśleć. |
|
|
|
#92 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23 776
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89329466]jak dla mnie facet po 30tce bez stalej pracy i wlasnego kata mieszkajacy z kolegami to zyciowy przegryw,nie chcialabym byc z kims takim bo nie rokuje na przyszlosc
ucieszyl sie z twojej propozycji bo taniej mu wyjdzie,nic nie poswieca bo nic nie ma,nie ma przyjaciol,nie ma stalej pracy,nie ma swojego mieszkania wiec takie przycupniecie u ciebie za pol darmo plus jeszcze mu igotujesz zadbasz o porzadek to prawdziwy deal,pewnie zdaje sobie sprawe ze nie czesto dostaje taki prezent od losu . jestes zaslepiona ,zdesperowana i naiwna ,obudz sie bo wezmiesz byle co byle spodnie mialo i skonczysz z utrzymankiem ktorego nie bedziesz sie mogla pozbyc z chaty bo mowiac szczerze ty tego czlowieka wogole nie znasz ,jeszcze sie przejdziesz zobaczysz[/QUOTE] Typowo Sent from my iPhone using Tapatalk |
|
|
|
#93 | |
|
miss twin peaks
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 368
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
Cytat:
Nie rozumiem do końca, dlaczego boisz się mu powiedzieć o swoich uczuciach. Jesteś pod ścianą, nie ma już powrotu do poprzedniego stanu rzeczy. Albo przeniesiecie tę relację na wyższy level, albo ją zakończycie, ale dlaczego nie dajesz sobie szansy na ten pierwszy scenariusz? Jeśli naprawdę jest to ktoś, kogo uważasz/uważałaś za przyjaciela, to zasługuje on na szczerość. Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#94 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 250
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
Ja ci radzę, tak jak krowa na rowie bo też wiele za mną.
Ty się mocno zastanów nad tym co robisz i jak chcesz aby wyglądało twoje życie. On nie ma nic do stracenia, pracy, znajomych, zobowiązań, zaczyna z buta nowe życie. I o ile staram się nie podejrzewać ludzi o perfidię tak nie byłabym zdziwiona, gdyby nawet doszło do związku i przez kilka lat będziesz słyszeć "kocham", po czym pewnego dnia pan odleci do innego gniazdka i dowiesz się o tym ostatnia. Bądź ostrożna. |
|
|
|
#95 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23 776
|
Jak wyjść z friend zone?
[1=25b2a07661c38f1fbeb6ed1 b51a706f49250c239_6721770 231591;89329632]Ja ci radzę, tak jak krowa na rowie bo też wiele za mną.
Ty się mocno zastanów nad tym co robisz i jak chcesz aby wyglądało twoje życie. On nie ma nic do stracenia, pracy, znajomych, zobowiązań, zaczyna z buta nowe życie. I o ile staram się nie podejrzewać ludzi o perfidię tak nie byłabym zdziwiona, gdyby nawet doszło do związku i przez kilka lat będziesz słyszeć "kocham", po czym pewnego dnia pan odleci do innego gniazdka i dowiesz się o tym ostatnia. Bądź ostrożna.[/QUOTE] Ale ona w ogóle tak tego nie widzi. Wg niej jego tryb życia jest normalny, przytulanie i spanie z przyjacielem jest normalne, nazywanie kogoś przyjacielem tylko jesli jest singlem - tez jest normalne. Bawienie się w dom i potrzeba wyjścia z friendzone, ale jednocześnie brak rozmowy o tym, tez jest normalne. Xd Jak to mówią - amelinium nie pomalujesz Sent from my iPhone using Tapatalk Edytowane przez chwast Czas edycji: 2022-08-26 o 11:12 |
|
|
|
#96 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 790
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
Cytat:
Autorko zupełnie od d*py strony się do tego zabierasz. Siadasz i mówisz jasno, że zaczynasz postrzegać waszą znajomość pod kątem romantycznym mimowolnie i co on na to. I tyle, to od jego odpowiedzi zależą dalsze kroki. Nie wiem co się tak uparłyście że facet ma 30-stkę i pracę sezonową. Nie każdy w tym wieku musi mieć dom, dziecko i psa. jakby mi ktoś zaproponował 3 miesiące fajnej roboty na Rodos za super kasę to gdyby nie TŻ to nawet bym się nie zastanowiła - mam 28 lat. To żaden problem wziąć urlop bezpłatny na ten okres w stałej pracy, przynajmniej dla mnie. I myślę, że takich osób jest więcej. |
|
|
|
|
#97 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 406
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89329466]jak dla mnie facet po 30tce bez stalej pracy i wlasnego kata mieszkajacy z kolegami to zyciowy przegryw,nie chcialabym byc z kims takim bo nie rokuje na przyszlosc
[/QUOTE] Jezu co za okropne myślenie. Rozumiem że masz swój pogląd na świat ale traktujesz go jak jedyny prawdziwy. Nie wiem jak można tak nawet o kimś mówić otwarcie. Może trochę więcej szacunku do innych ludzi i ich życiowych wyborów. Może facet nie chce mieć nigdy rodziny i dzieci i żyje sobie tak jak chce szczęśliwy. Może dla niego życiowym przegrywem są ludzie którzy zapieprzają 30 lat po 8 godzin dziennie dla innych dostając za to ochłapy byleby tylko spłacić kredyt. Tracąc przy tym 1/3 swojego krótkiego życia które mają na tej planecie. Tylko on pewnie tak nie myśli bo generalnie ludzie żyjący na własnych zasadach mają więcej szacunku i empatii dla innych. |
|
|
|
#98 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 343
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
Cytat:
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
|
|
|
#99 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 790
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
Cytat:
Mało tego, zawsze jak pojawi się partnerka można się trochę ustabilizować. Jak nic nikogo nie trzyma (dzieci, partnerka, kredyt) to w sumie czemu nie korzystać i nie żyć luźniej?
|
|
|
|
|
#100 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 116
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
W sumie to trochę jednak dziwne, ze tak łatwo podjął decyzję o przeprowadzce. Co to za głęboka relacja, jesli sie nie porusza takich kluczowych kwestii w rozmowach? Podobno on jest jedyną osobą, z którą ona jest tak blisko. Mimo tego nie warto tak się tak uwieszać na czlowieku. Nagle zniknie i co, i koniec swiata?
|
|
|
|
#101 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 41
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
Ukladlimbiczny, zgadzam się z Tobą, że on zasługuje na szczerość. Tyle, że ta szczerość jest dla mnie bardzo trudna, bo wszelkie próby mówienia otwarcie o swoich uczuciach do tej pory kończyły się dla mnie katastrofą. Piszesz, że nie rozumiesz dlaczego boję się powiedzieć o swoich uczuciach. Dlatego, że boję się odrzucenia. Stąd rozważania czy nie lepiej zachować to dla siebie, żeby tego odkrycia się emocjonalnego uniknąć. Choć wiem, że to chowanie głowy w piasek i dlatego próbuję samą siebie przekonać do tego by jednak jakoś zdobyć się na odwagę. Ale dziękuję Ci za ten normalny komentarz napisany po ludzku, bez uszczypliwości i pogardliwego tonu, doceniam to. Niestety, jest tu w mniejszości.
Chwast - „nazywanie kogoś przyjacielem tylko jesli jest singlem - tez jest normalne” - nie napisałam nic takiego, nie wiem o Ci chodzi. Rozumiem, że dla Ciebie rozmowa o uczuciach jest prosta, fajnie, serio zazdroszczę, bo też bym bardzo chciała tak umieć. Ja pochodzę z domu w którym takie rzeczy się wyśmiewało i zawstydzało, więc jest mi trochę trudniej, niż „zwykłemu” człowiekowi. Ale to trzeba mieć trochę empatii aby móc to zrozumieć, że nie wszyscy jesteśmy tacy sami i czujemy tak samo. Trudno, rozumiem, że niektórym tej empatii brakuje. Aż chciało by się dorzucić ten uszczypliwy tekst o „amelinum”, ale sobie daruję. I zanim mnie skierujesz na psychoterapię to informuję, że chodziłam kilka lat, ale panicznego strachu przed odrzuceniem nie udało mi się niestety pozbyć. Dlatego próbuję jakoś z tym żyć i każda sytuacja gdy muszę się z tym zmierzyć jest dla mnie bardzo trudna. Życzę Ci żebyś nigdy nie musiała się z takim problemem mierzyć, bo to nic przyjemnego. Tak, tryb życia człowieka który uczciwie pracuje i jest samodzielny jest dla mnie ok. Mieszkanie z rodzicami, bycie przez nich sponsorowanym itp już ok nie jest. Pytanie ilu tych „samodzielnych” usamodzielniło się z finansową pomocą rodziców. Bo wtedy to moim zdaniem żadna samodzielność. On tej pomocy nie miał, bo musiał się ewakuować z przemocowego domu rodzinnego w którym był alkoholizm dość wcześnie. Ale sobie poradził. Lepiej, gorzej, ale poradził. Więc ja tu nie widzę żadnego powodu do wstydu. Każda praca jest ok o ile jest uczciwa i nikomu nie robi krzywdy. Ta nie robi, sama tak pracowałam sezonowo kilkakrotnie, jest to robota jak każda inna. Nie czuję wyższości nad osobami, które tak pracują, nie czuję się lepsza z powodu, że ja pracuję na umowę o pracę a ktoś nie. Jeśli wy taką wyższość wobec „niższych” zawodów odczuwacie, to już wasz wybór. Ja nie odczuwam. Po raz kolejny widzę też argument o „uwieszaniu się”. Jakim do licha uwieszaniu, to pojęcia nie mam. To, że uważam, że ktoś stał mi się bliski to znaczy, że się uwieszam? Serio nie rozumiem tego argumentu. Jestem samodzielna od wielu lat. Finansowo i życiowo. Radziłam sobie gdy miałam przy sobie bliskich ludzi, radziłam sobie też gdy ich nie było. Co będzie jak odejdzie? Nic, po prostu odejdzie. Wszyscy zawsze odchodzą, prędzej czy później. Niejedną relację już straciłam, jak my wszyscy czasem tracimy. Zaboli, ale tak już bywa. Niedawno rozpadła się przyjaźń z moją najlepszą przyjaciółką z która znałyśmy się ponad 20 lat. Pobolało, ale życie poszło dalej. Każdy zawsze może odejść, więc nie wiem o czym tu w ogóle mowa. Nic nie jest dane nam na zawsze i nie gwarantuje tego ani ślub, ani wspólny kredyt, ani w ogóle nic. |
|
|
|
#102 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 476
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
A może zamiast rozmawiać twarzą w twarz napisz mu wiadomość? Chyba łatwiej takie rzeczy w piśmie przekazywać. Nie musisz się przecież rozwlekac, wystarczy informacja, że dla ciebie ta relacja nabrała wymiaru romantycznego i jak on to widzi.
Generalnie jak on od ciebie nic nie chce poza przytulankami, to wasza relacja tak czy siak się rozpadnie - ale przynajmniej będziesz wiedzieć na czym stoisz. Ucinanie znajomości "bo tak", bez wyłożenia kawy na ławę, jest trochę bez sensu, bo przecież nie wiesz co on o waszej relacji myśli.
__________________
"La curiosidad mató al gato." - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - [ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ] [ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M |
|
|
|
#103 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 41
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
V-x-n wolę jednak pogadać na żywo, zwłaszcza, że teraz jesteśmy w tej samej lokalizacji. Pisanie wiadomości w tej sytuacji nie ma raczej sensu.
Nie bardzo rozumiem też czemu zakładasz, że „relacja się rozpadnie tak czy siak, skoro nie chce nic poza przytulankami”. Przecież gdyby chciał coś więcej to też absolutnie nic nie znaczy. To, że ktoś z kimś chce uprawiać seks nie znaczy, że z automatu chce wchodzić w związek i kryje się za tym jakieś zaangażowanie emocjonalne. Życie to nie komedia romantyczna w której seks z automatu oznacza, że ludzie kierują się uczuciami. |
|
|
|
#104 | |
|
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 785
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
Cytat:
Czy nie przypadkiem brak pożądania i uczuciową obojętność? Moim zdaniem jedyne, na co możesz liczyć ze strony tego faceta, to deklaracja, że coś do ciebie czuje. To takie hasełko, by mieć otwartą furtkę. Ale nic nie oznacza. |
|
|
|
|
#105 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 41
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
I am Rock - brak seksu to brak seksu i to wszystko. Nic nie oznacza.
Byłam kiedyś w krótkiej relacji z człowiekiem który ze mną sypiał, a na koniec powiedział mi, że zawsze byłam mu obojętna i przespał się ze mną tylko dlatego, że „było mu wszystko jedno”. A zachowywał się jakby było dokładnie odwrotnie. Słyszałam od swoich koleżanek wiele podobnych opowieści, prawie każda z którą miałam okazję poruszyć taki temat miała doświadczenia tego typu. Samo to, że ktoś idzie z tobą do łóżka nie znaczy absolutnie nic. Seks i uczucia mogą, ale nie muszą mieć między sobą symbolu „równa się”. |
|
|
|
#106 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23 776
|
Jak wyjść z friend zone?
Pisałaś o swoim podejściu, które właśnie tak się prezentuje choć ja to bardzo uprościłam, co widziałam nie tylko ja zauważyłam.
Ze chcesz z nim zamieszkać, chcesz wyjść z friendzone, ale jesli on w trakcie mieszkania z tobą znajdzie sobie dziewczynę, to każesz mu się wyprowadzić. To jest po prostu śliskie i tyle. Sent from my iPhone using Tapatalk |
|
|
|
#107 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 5 897
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#108 | |
|
miss twin peaks
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 368
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
Cytat:
Ale decyzja oczywiście należy do Ciebie, powodzenia ![]() Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#109 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 41
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
Ateris, akurat kompletnie się z tym nie zgodzę, bo przerobiłam obie wersje, które kompletnie temu przeczyły. Czyli kolesia który się zachowywał jakby był bardzo zainteresowany, a nie był wcale. Oraz kogoś kto zachowywał się jak kompletnie zdystansowany, a po czasie twierdził, że był zainteresowany nie tylko seksem, ale też i związkiem. A nie wykonał żadnego, ale to absolutnie żadnego kroku w moją stronę. Więc nie, nie zgadzam się z tym, że to jest oczywiste. Uczucia i zamiary nigdy nie są oczywiste, dopóki choć jedna ze stron jasno ich nie wyrazi.
Chwast - „uprościłaś” to w taki sposób, w jaki Tobie się wydaje. Ja tego nie napisałam. O swoim podejściu już pisałam w poprzednich postach, nie widzę sensu kopiować ponownie tego samego. Ukladlimbiczny - dziękuję za zrozumienie, pogadam z nim w najbliższych dniach jak trafię na dobry moment kiedy będziemy mieć spokój i żadnych ludzi dookoła. Obgadałam dziś sprawę z przyjaciółką, która zna nas oboje, to było bardzo oczyszczające i pomogło mi jakoś oswoić temat. Myślę, że teraz będzie mi łatwiej, jestem już trochę spokojniejsza. |
|
|
|
#110 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 5 897
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#111 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23 776
|
Jak wyjść z friend zone?
Spoko, ale napisałaś tak, nie wiem po co się wypierasz.
Sent from my iPhone using Tapatalk ---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ---------- Cytat:
Scenariusz dotyczył jednak nie wyjścia nigdy z friendzone. Wiec nie wiem po co in 1st place chcesz z nim zamieszkać zamiast po prostu spytać, skoro jesli on se kogoś znajdzie to Ty dobra nara nie jesteśmy przyjaciółmi jak się tu zarzekasz. Aaa bo powiedział Ci - nikogo nie szukam nie martw się tym. No ja mu się nie dziwie, w końcu ciepły kąt zamiast pokojów pracowniczych z kumplami. Sent from my iPhone using Tapatalk Edytowane przez chwast Czas edycji: 2022-08-26 o 19:01 |
|
|
|
|
#112 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 476
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
Cytat:
Jeżeli dla niego jest fajnie tak, jak jest, ale nic więcej od ciebie (romantycznego) nie chce, to dla własnego dobra powinnaś to uciąć, bo wątpię, że dasz radę "zresetować" swoje uczucia i przyjaźnić się z nim jak gdyby nigdy nic się nie wydarzyło. I tyle. Strach przed rozmową absolutnie rozumiem, ciężko zagrać w otwarte karty, bo tak jak pisałaś - odrzucenie boli. Tylko tak naprawdę w tej sytuacji nie masz chyba za dużo do stracenia? Lepiej odważyć się na rozmowę teraz i mieć świadomość tego, jak sytuacja wygląda z jego perspektywy, niż zamieszkać razem i tak się kulać w niewiadomą stronę, skoro ty już wiesz, że chcesz od niego czegoś więcej niż przytulanki bez zobowiązań. Zbierz się w sobie, kawa na ławę i wiesz na czym stoisz. Strach strachem, ale zrób to dla siebie, lepsze to niż ciągle żyć pod znakiem zapytania.
__________________
"La curiosidad mató al gato." - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - [ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ] [ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M |
|
|
|
|
#113 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 1 498
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
Cytat:
Takie relacje nie przetrwają długo, możesz sobie mówić, że 'brak seksu nic nie oznacza' i być może on jest zainteresowany, ale jak Ty widzisz potencjalny związek w takiej sytuacji kiedy Wy ze sobą nie gadacie |
|
|
|
|
#114 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 875
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Monia284 Czas edycji: 2022-08-26 o 19:29 |
|
|
|
|
#115 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 41
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
Chwast - po raz enty napiszę, że pomysł wspólnego mieszkania padł w czasie gdy relacja była kompletnie przyjacielska po obu stronach. To się zmieniło w międzyczasie, ale nie planowałam tego. Nie rozumiem dlaczego nadal wmawiasz mi, że robię to po co, żeby z nim być. Nie, umówiłam się z nim na to wiele miesięcy temu, kiedy nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogłabym tego chcieć. Przestań wmawiać mi perfidię, która nie ma miejsca.
I nadal nie rozumiem tego podejścia z pogardą do noclegów dla pracowników czy mieszkaniu z kolegami. Ja też kiedyś mieszkałam na takim noclegu, czy jestem od was gorsza? Bo się taka nie czuję. Lepiej jakby mieszkał z mamą czy jak? Wtedy jest dojrzalszy i fajniejszy? Bo zdaje się, że nie każdego stać na to żeby wynająć sobie całe mieszkanie i mieszkać w nim samemu, nie każdy też chce tak żyć. Ja w analogicznej sytuacji też bym wolała mieszkać z koleżankami niż sama. V-x-n Ok, teraz rozumiem, źle Cię zrozumiałam. Tak, zgadzam się z tym, że trzeba zagrać w otwarte karty. Mam wiele do stracenia, bo wiem, że po kolejnej nieudanej próbie nawiązania z kimś relacji znowu będę wycofana na lata. Ale niestety, będę musiała jakoś przez to przejść ponownie. Jest mi trudno, bo ja nigdy nie wierzyłam w to, że jakiś facet mógłby chcieć ze mną być. I nadal nie wierzę, dlatego taka próba to dla mnie naprawdę jakiś pieprzony Mount Everest. Kolejna skucha będzie bardzo trudna do przełknięcia. Oczywistym jest, że bez pożądania ciężko o związek, ale ja w ogóle tego nie negowałam. Pisałam tylko o tym, że seks nie gwarantuje tego, że ktoś jest zaangażowany emocjonalnie. Kasiakasiakasia - Nie napisałam nigdy, że to jest „połączenie dusz”, bo uważam to określenie za dość absurdalne. Napisałam, że się ze sobą dobrze dogadujemy i się ze sobą zżyliśmy. I owszem, gadamy o wielu rzeczach, ale co innego gadać o tym czy tamtym, a co innego jednak wprost powiedzieć komuś o swoim zaangażowaniu emocjonalnym, raczej nie robi się tego codziennie. To nie jest takie hop siup aby przyznać się do czegoś, co jest mniej lub bardziej wstydliwe. A dla mnie jest bardzo. |
|
|
|
#116 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 1 498
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
Cytat:
Sorry, ale w tak bliskiej relacji rozmowa o Waszych uczuciach nie powinna być czymś wstydliwym, tulicie się do siebie w łóżku, a wstydzisz się mu powiedzieć, że jest dla Ciebie ważny? Albo zapytać co do Ciebie czuje? W mojej ocenie widocznie tacy zżyci ze sobą nie jesteście |
|
|
|
|
#117 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 41
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
Kasiakasiakasia owszem, tak pisałam, ale chodziło mi o to, że nie pisałam nic o żadnych duszach. Reszty oczywiście nie neguję.
Pisałam już poprzednio z czego wynika mój wstyd w mówieniu o własnych emocjach. Z tego, że zostałam nauczona w domu rodzinnym, że to jest coś wstydliwego, co było wyśmiewane. Potem jeszcze wynikało to ze strachu przed odrzuceniem z którym kilkakrotnie się spotkałam. Mimo upływu lat i chodzenia na psychoterapię nie udało mi się uporać z tym strachem. Nadal nie umiem powiedzieć otwarcie takich rzeczy, bo przywykłam do tego, że konsekwencja odsłonięcia swoich uczuć jest zawsze dla mnie bardzo bolesna. Dlatego nauczyłam się je chować. Rozumiem, że to może być trudne do zrozumienia dla innych ludzi, wiem, że jestem pokrzywiona. Ale on wie, że jest dla mnie ważny, bo to mu mówiłam. Tyle, że co innego powiedzieć „jesteś dla mnie ważny”, a co innego „chciałbym z tobą być i zakochałam się”. No to już zdecydowanie wiele leveli wyżej. I dla mnie to bardzo trudne po prostu. Zbieram się do tego, ale przyznaję, szykuję się jak na wojnę niemalże. |
|
|
|
#118 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 12
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
Uważam, że powinnaś z nim usiąść i szczerze porozmawiać.
Nie zgadzam się z opiniami, że to przegrana historia bo facet nie wyszedł z inicjatywą. Skąd wiadomo, że nie myśli podobnie ale z jakiegoś powodu (podobnie jak Ty) jeszcze nie poruszył tego tematu? Przecież może mieć dokładnie takie same obawy. Piszę o tym dlatego, że dawno temu byłam w bardzo podobnej sytuacji. Najpierw, przez ok 2 lata friend zone, na początku czysta przyjaźń, później pojawiła się bliskość, wspólne wyjazdy, czasami u niego nocowałam, coś tam się działo miedzy nami ale on też oficjalnie nikogo nie szukał i jak tylko poruszaliśmy temat związków to raczej z założeniem, że każde z nas w końcu kogoś sobie znajdzie. W końcu się zakochałam, wiedziałam że albo w lewo albo w prawo i to ja wyszłam z inicjatywą choć też mi się trzęsły kolana. Powiedziałam mu jak to widzę, wiedziałam że to może być koniec naszej znajomości ale daliśmy sobie szansę. No i tak się męczę z nim ;-) już 12 lat, jesteśmy po ślubie, nie żałuję tamtej rozmowy. Wasza przyjaźń czy jakkolwiek to nazywasz zakończyła się tak naprawdę w momencie kiedy zaczęłaś patrzeć na niego jak na partnera. Dlatego masz dwa wyjścia, albo odejść i pluć sobie później w brodę, że nie spróbowałaś albo spróbować i mieć przynajmniej pewność, że zakończyłaś tą znajomość z ważnych powodów, jeśli on nie chce niczego więcej. Różne mają ludzie historie, najlepiej jest się przekonać na własnej skórze jak będzie bo tutaj nikt tego nie wie. Powodzenia |
|
|
|
#119 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 080
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
No przeciez robisz to zeby z nim byc a nie ze zwyklej przyjacielskiej relacji
Sama napsalas ze wolisz odkrecic ten pomysl ze wspolnym mieszkaniem niz zamieszkac jako poprostu kumple Dwa gdyby znalazl dziewczyne to bys kazala mu sie wyprowadzic Gdzie tu widzisz bezinteresowną przyjaźń? |
|
|
|
#120 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 41
|
Dot.: Jak wyjść z friend zone?
Literalnie - bardzo dziękuję Ci za ten post, jest bardzo pokrzepiający. Naprawdę, nie masz pojęcia jak dobrze przeczytać w końcu wypowiedź, która odnosi się do jakichś osobistych podobnych doświadczeń, a nie jest zbiorem pochopnej oceny i uszczypliwości. Dziękuję. Cieszę się, że są ludzie, którym się takie historie udają.
Xfrida - mam poczucie, że usilnie chcesz mi dogryźć, nie wiem tylko po co. Napisałam już wszystko na ten temat. Nie odpowiem na twoje kolejne uszczypliwości, bo nie chodzi ci o nic o innego jak o pokazanie swojej rzekomej wyższości. Widziałam już kilka twoich postów pełnych pogardy, więcej nie potrzebuję. Nie zamierzam wdawać się w tobą w żadną dyskusję, bez odbioru. |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:52.









Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.


] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M

