Zbędny wydatek

[cava]

Napisane przez meliandra

Dlaczego uważasz za wyjście do kina/teatru/na koncert za zbędny wydatek? Trochę mnie dziwi podejście, że przyjemności traktowane są jako coś zbędnego. Tak samo jak ktoś pisał o ekspresie. No jak ktoś kawy nie pije to tak no, ale jak ktoś pija to jaki to zbędny wydatek

U nas ekspres do kawy (solidny z młynkiem), ryżowar, toster i blender to jedne z najtrafniejszych zakupów "ever".
Te urządzenia chodzą praktycznie codziennie a czasem i kilka razy dziennie. Ekspres do kawy to w ogóle codziennie chodzi kilka razy dziennie. Wszyscy piją minimum 1 kawę dziennie w domu, a w weekendy on robi około 10 kaw w opcji bez gości. :/

[kasiunia788742]

Napisane przez Paprotka_

Że stolarzami też różnie bywa. Jeden robił moim rodzicom kuchnię jakieś 10 lat temu, to się z nim użerali bo miał swoją wizję i na wszelkie mamy prośby odpowiadał "nie da się". Przycisnęła go i ma co chciała, ale co się naszarpała to jej. Z polecenia a trafili fatalnie.

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

W porównywaniu - w tym roku znajoma porównując Chorwację i polskie morze porównywała.. Chorwację ze swoim wyżywieniem zabranym z Polski, obiadami w słoikach i niechodzenie tam na żadne obiady i desery z polskim morzem i kupowaniem codziennie obiadów w postaci ryby, frytek że smażalni itp, gofrów, lodów i drinków. Także ten, idealne porównanie, takie adekwatne

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[pempek]

Napisane przez kasiunia788742

W porównywaniu - w tym roku znajoma porównując Chorwację i polskie morze porównywała.. Chorwację ze swoim wyżywieniem zabranym z Polski, obiadami w słoikach i niechodzenie tam na żadne obiady i desery z polskim morzem i kupowaniem codziennie obiadów w postaci ryby, frytek że smażalni itp, gofrów, lodów i drinków. Także ten, idealne porównanie, takie adekwatne

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Takie samo porównanie widziałam w Uwaga TVN, baaardzo adekwatne.

[Norluka]

Napisane przez meliandra

To zależy też jaki wyjazd preferujesz. Nie wiem na jakie wyjazdy jeździsz w Polsce.

Zwiedzanie, chodzenie po górach, jakieś atrakcje, obiad w jakiejś knajpie, śniadanie mogę sobie robić sama. Bez leżenia nad basenem, tańczenia w klubach. Nocleg - tanio.
Latem często pod namiot. Samo pole namiotowe za granicą kosztuje podobnie jak w Polsce, tylko zamiast PLN jest euro.
W tym roku na jednym polu płaciłam 20 zł za osobę za noc. Czyli w przeliczeniu po dzisiejszym kursie za granicą żeby wyszło taniej musiałoby być mniej, niż 4,25 euro. Niewykonalne.

[meliandra]

Napisane przez pempek

Takie samo porównanie widziałam w Uwaga TVN, baaardzo adekwatne.

Napisane przez kasiunia788742

W porównywaniu - w tym roku znajoma porównując Chorwację i polskie morze porównywała.. Chorwację ze swoim wyżywieniem zabranym z Polski, obiadami w słoikach i niechodzenie tam na żadne obiady i desery z polskim morzem i kupowaniem codziennie obiadów w postaci ryby, frytek że smażalni itp, gofrów, lodów i drinków. Także ten, idealne porównanie, takie adekwatne

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Sprawdź sobie hotel nad morzem z pełnym wyżywieniem nad w sezonie i all gdzieś za granicą to zobaczysz różnicę. Tak samo znajdź gdzieś lot, sprawdź noclegi, ceny w knajpach tu i tu. Oczywiście ja nie twierdzę, że zawsze wyjdzie taniej. No i trzeba umieć szukać. To nie jest tak, że zawsze się znajdzie super ofertę. Tak czy inaczej Bałtyk jest drogi. Do tego u nas sezon jak chcesz mieć pogodę trwa krótko.

Napisane przez Norluka

Zwiedzanie, chodzenie po górach, jakieś atrakcje, obiad w jakiejś knajpie, śniadanie mogę sobie robić sama. Bez leżenia nad basenem, tańczenia w klubach. Nocleg - tanio.
Latem często pod namiot. Samo pole namiotowe za granicą kosztuje podobnie jak w Polsce, tylko zamiast PLN jest euro.
W tym roku na jednym polu płaciłam 20 zł za osobę za noc. Czyli w przeliczeniu po dzisiejszym kursie za granicą żeby wyszło taniej musiałoby być mniej, niż 4,25 euro. Niewykonalne.

Mnie pole namiotowe nie interesuje, więc się nie wypowiem. Tanie noclegi i tanie jedzenie można znaleźć wszędzie. Po prostu dla mnie głupie jest pisanie wakacji za granicą w kontekście, że to zbędny wydatek, bo w Polsce taniej. No nie zawsze, a często ceny podobne.

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Napisane przez cava

U nas ekspres do kawy (solidny z młynkiem), ryżowar, toster i blender to jedne z najtrafniejszych zakupów "ever".
Te urządzenia chodzą praktycznie codziennie a czasem i kilka razy dziennie. Ekspres do kawy to w ogóle codziennie chodzi kilka razy dziennie. Wszyscy piją minimum 1 kawę dziennie w domu, a w weekendy on robi około 10 kaw w opcji bez gości. :/

No ja też często używam ekspresu, więc to jest bardzo udany zakup Dlatego mnie dziwi to co tutaj niektórzy uważają za zbędny

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

najbardziej nietrafiony i zbedny zakup to soda stream, uzylam kilka razy i tak stoi i zbiera kurz Ekspres do kawy jak najbardziej trafiony, pierwszy zakup do mieszkania

[Norluka]

Napisane przez meliandra

No ja też często używam ekspresu, więc to jest bardzo udany zakup Dlatego mnie dziwi to co tutaj niektórzy uważają za zbędny

Ja nie jestem jakiś kawoszem, lubię kawę, ale mi nie robi różnicy czy kawa jest z jakiegoś dobrego ekspresu, czy nie.
Poza tym kawy piję więcej w pierwszej połowie dnia, gdy jestem w pracy.
Ekspres nie jest mi potrzebny do niczego. Patrząc po niektórych znajomych to jest coś chyba bardziej robiące za hm. gadżet podkreślający status niż sprzęt, który serio jest wszystkim jakoś bardziej potrzebny.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Kilka lat temu jak jeszcze jeździłam na all inclusive to drożej mnie wyniósł wyjazd na przedłużony weekend do Zakopanego niż tydzień na Rodos z samolotem i pełnym wyżywieniem.
Pola namiotowe to nie moja bajka. Ostatnio na nocleg w Krakowie płaciłam więcej niż w Grecji. Więc zależy kto czego szuka i gdzie.

Tostera nie mam, bo nie jem chleba. A ekspress to może bym rozważyła jakbym miała więcej miejsca, najchętniej taki z młynkiem. Teraz to jedynie na kapsułki by mi się zmieścił. Do sypanej używam AeroPress - nie lubię jak mi fusy pływają.

[Indecence]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;89340216]najbardziej nietrafiony i zbedny zakup to soda stream, uzylam kilka razy i tak stoi i zbiera kurz [/QUOTE]


no widzisz, a u mnie hula non stop. oduczyłam domowników kupowania gazowanych napojów i wody butelkowanej. w moim mieście woda z kranu jest doskonałej jakości, wystarczy dodać trochę bąbelków z soda stream, jak ktoś chce to syrop smakowy (polecam isotonic, pyszny) kostki lodu, cytrynę i voila. Zaoszczędzone kupa pieniędzy, napełnienie naboju kosztuje 15 zeta, tyle co zgrzewka jakiegoś gazowanego shitu, a nabój starcza na 60-80 litrów wody.
ja mam model crystal, ze szklaną karafką i butelki do niego nie pasują, ale są modele, gdzie jest plastikowa butelka - swobodnie można brać taką na wynos. jej trwałość wynosi 4 lata, wg wyliczeń producenta zaoszczędza to ok. 1800 plastikowych butelek.

Sodastream to jeden z moich lepszych zakupów

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez meliandra

Sprawdź sobie hotel nad morzem z pełnym wyżywieniem nad w sezonie i all gdzieś za granicą to zobaczysz różnicę. Tak samo znajdź gdzieś lot, sprawdź noclegi, ceny w knajpach tu i tu. Oczywiście ja nie twierdzę, że zawsze wyjdzie taniej. No i trzeba umieć szukać. To nie jest tak, że zawsze się znajdzie super ofertę. Tak czy inaczej Bałtyk jest drogi. Do tego u nas sezon jak chcesz mieć pogodę trwa krótko.
(..)
No ja też często używam ekspresu, więc to jest bardzo udany zakup Dlatego mnie dziwi to co tutaj niektórzy uważają za zbędny

ale w ktora stronę ta roznica wg Ciebie- jakby tka porownać standardy hoteli , wyzywienia adekwatnie. Bo ja po tym sezonie to juz zglupialam doszczętnie - czytałam ze np. w Chorwacji bardzo podrozalo i noclegi i wyżywienie i jest drozej niz w Polsce (bez wliczania kosztów przejazdu- bo z paliwem to juz calkiem drozej).
chcialabym za granicę- gdzies niedaleko pojechać moze na nastepne lato - tak nie przez biuro tylko nie wiem gdzie i czy 'się oplaca".

U mnie ekspres do kawy na kapsułki w domu jest tak na 80% zbędnym wydatkiem, TZ woli pić swoję zalewajkę - tzn.sypaną kawe (pól szklanki fusów ), ja też jakos z przyzwyczajenia pijam rozpuchę, bo mi te kaspulki jakies za male sie wydają ehhh.
A duzy normalny ekspres tez mi się wydaje zbędny - bo za duzo miejsca zajmie. I na te 2 kawy w tygodniu - weekend to bez sensu nieco.

[effcia82]

Większość kosmetyków. One nic nie robią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pempek]

Napisane przez meliandra

Sprawdź sobie hotel nad morzem z pełnym wyżywieniem nad w sezonie i all gdzieś za granicą to zobaczysz różnicę. Tak samo znajdź gdzieś lot, sprawdź noclegi, ceny w knajpach tu i tu. Oczywiście ja nie twierdzę, że zawsze wyjdzie taniej. No i trzeba umieć szukać. To nie jest tak, że zawsze się znajdzie super ofertę. Tak czy inaczej Bałtyk jest drogi. Do tego u nas sezon jak chcesz mieć pogodę trwa krótko.






Mnie pole namiotowe nie interesuje, więc się nie wypowiem. Tanie noclegi i tanie jedzenie można znaleźć wszędzie. Po prostu dla mnie głupie jest pisanie wakacji za granicą w kontekście, że to zbędny wydatek, bo w Polsce taniej. No nie zawsze, a często ceny podobne.

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------




No ja też często używam ekspresu, więc to jest bardzo udany zakup Dlatego mnie dziwi to co tutaj niektórzy uważają za zbędny

W zeszłym roku byłam (2 + 1) w Kołobrzegu w hotelu chyba 3* albo 4* przy samej plaży, , z wyżywieniem ( 3 posiłki dziennie) za 5500 zł w lipcu.
Podobna opcja w Chorwacji wyszła za tyle samo plus koszt dojazdu.

Najpierw miałam zarezerwowaną Chorwację, ale niestety córce się dowód przeterminował i szukałam w PL. Sporo ofert w podobnej cenie, w podobnym standardzie mogłam wtedy znaleźć, ale to był poprzedni rok.

Nie wiem jak teraz, bo nigdzie nie jechałam

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Ekspres do kawy to dla mnie życie, mam taki na kawę ziarnistą, automatyczny - uwielbiam!

[chwast]

Napisane przez Indecence

no widzisz, a u mnie hula non stop. oduczyłam domowników kupowania gazowanych napojów i wody butelkowanej. w moim mieście woda z kranu jest doskonałej jakości, wystarczy dodać trochę bąbelków z soda stream, jak ktoś chce to syrop smakowy (polecam isotonic, pyszny) kostki lodu, cytrynę i voila. Zaoszczędzone kupa pieniędzy, napełnienie naboju kosztuje 15 zeta, tyle co zgrzewka jakiegoś gazowanego shitu, a nabój starcza na 60-80 litrów wody.
ja mam model crystal, ze szklaną karafką i butelki do niego nie pasują, ale są modele, gdzie jest plastikowa butelka - swobodnie można brać taką na wynos. jej trwałość wynosi 4 lata, wg wyliczeń producenta zaoszczędza to ok. 1800 plastikowych butelek.

Sodastream to jeden z moich lepszych zakupów

Ja właśnie przymierzam się do kupna, meczy mnie to kupowanie tych napojów xd


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Indecence

no widzisz, a u mnie hula non stop. oduczyłam domowników kupowania gazowanych napojów i wody butelkowanej. w moim mieście woda z kranu jest doskonałej jakości, wystarczy dodać trochę bąbelków z soda stream, jak ktoś chce to syrop smakowy (polecam isotonic, pyszny) kostki lodu, cytrynę i voila. Zaoszczędzone kupa pieniędzy, napełnienie naboju kosztuje 15 zeta, tyle co zgrzewka jakiegoś gazowanego shitu, a nabój starcza na 60-80 litrów wody.
ja mam model crystal, ze szklaną karafką i butelki do niego nie pasują, ale są modele, gdzie jest plastikowa butelka - swobodnie można brać taką na wynos. jej trwałość wynosi 4 lata, wg wyliczeń producenta zaoszczędza to ok. 1800 plastikowych butelek.

Sodastream to jeden z moich lepszych zakupów

Ale gdzieś stacjonarnie napełniają Ci naboje? Bo jeżeli trzeba wysyłać, to niestety kolejny koszt. Kiedy się nad tym zastanawiałam i niestety to wcale tak tanio nie wyszło.

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez Indecence

za montaż 5 tys? serio? ja miałam składaną kuchnię z LM, w tym tak jak Ty duże cargo i dwa małe, w sumie 14 szafek, docinany blat pod zlew i zapłaciłam 700 zł panu z ogłoszenia z olx.



w której sieciówce projektant przyjeżdża do domu?
ja musiałam zrobić dokładne wymiary sama i projekt był robiony w sklepie na moją odpowiedzialność, jesli chodzi o dopasowanie wymiarów





ja też chciałam składać sama, ale ojciec się zbuntował i powiedział, że mi nie pomoże, tak jak wyżej pisałam za złożenie i powieszenie zapłaciłam 700 zł. panu, który to robił zajęło to 7 godzin, więc nie wyobrażam sobie, ile sama bym składała takie szafki...pomijając to, jak bym je powiesiła nie mając wiertarki udarowej do żelbetu.

W moim Black Red White jest opcja architekta, to już jest w cenie, gość przyjeżdża, mierzy, pyta co i jak, kolejna wizyta już w salonie - wybór frontow, uchwytów itp i mniej więcej do 2 tyg miał dla nas projekt z uwzględnieniem naszych życzeń
Zgadzam się, montaż drogi. Ale sami byśmy tego nie ogarnęli Szczerze to nie myslalam nawet o prywatnym gościu, ale też dobra opcja. Ci nasi mają podpisana umowę z BRW no i jak coś się dzieje to tylko zgłaszamy do salonu i oni nam ustalają termin itd.
W sumie po wycenach stolarzy na te +/- 35 tysi, 25 z montażem jawilo nam się jako mega promka
Aha i kuchnię montowali nam w tym roku w styczniu (to tak żeby się odnieść realnie do cen).

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[ojejuniu1974]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89340232]Kilka lat temu jak jeszcze jeździłam na all inclusive to drożej mnie wyniósł wyjazd na przedłużony weekend do Zakopanego niż tydzień na Rodos z samolotem i pełnym wyżywieniem.
Pola namiotowe to nie moja bajka. Ostatnio na nocleg w Krakowie płaciłam więcej niż w Grecji. Więc zależy kto czego szuka i gdzie.

Tostera nie mam, bo nie jem chleba. A ekspress to może bym rozważyła jakbym miała więcej miejsca, najchętniej taki z młynkiem. Teraz to jedynie na kapsułki by mi się zmieścił. Do sypanej używam AeroPress - nie lubię jak mi fusy pływają.[/QUOTE]

Możesz kupić ekspres kolbowy i kupować już zmieloną kawę (albo dokupić osobno młynek), rozmiar podobny a szybko sie zwraca bo kapsułki są droższe

[magbeth]

Dział z ryzowarami sprawdzę, serio.
Zdaje się, ze powstają we mnie nowe potrzeby, może jeszcze zacznę jeść ten ryż częściej

Urządzenia w kuchni to wiadomo, kwestia preferencji, ja tez jestem team sodastream i kawosz absolutny, mam cholerstwo przelewowe i kapsułkowe, do młynka się przymierzam.

Wracajac do zbędnych wydatków: u mnie na liście jeszcze rajstopy, jeśli jest ciepło chodzę bez, jeśli zimno to nie nosze sukienek czy spódnic. A kiedyś miałam piec tysięcy par w różnych kolorach i wzorach do różnych stylizacji. To samo apaszki. Uprzedzając ewentualnie zdziwienia do gołych gir: do pracy zawsze chodzę w spodniach.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez ojejuniu1974

Możesz kupić ekspres kolbowy i kupować już zmieloną kawę (albo dokupić osobno młynek), rozmiar podobny a szybko sie zwraca bo kapsułki są droższe

Czyszczenie tego ustrojstwa jest za bardzo upierdliwe, nie polecam

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Darine7]

Dużo takich rzeczy.
Dla mnie to np. kupowanie wakacji w 4-5 gwiazdkowych hotelach, podczas gdy na portalach do tego służących można zamówić kilka razy taniej. Chyba że ktoś korzysta z tych udogodnień, ale ja jestem cały dzień poza kwaterą na wakacjach, a niepotrzebne mi łóżko z jedwabną pościelą na tydzień czy dwa.
Kupowanie kosmetyków w nadmiarze, niestety moja słabość. Kończy się tym, że ciężko to zużyć w terminie.
Kupowanie ton ciuchów - przyłapałam się na tym, że nawet nieraz nie zdążę ubrać w sezonie tego co kupię.
Jedzenie codziennie na mieście.
Dla mnie też wszelkie zbiórki w pracy na czyjeś śluby i imieniny są marnotrawstwem pieniędzy



Pewnie by się jeszcze sporo znalazło.

[effcia82]

Miałam ekspres kolbowy. Nie był duży i czyszczenie nie było wybitnie upierdliwie. Jak się zepsuł wróciłam jednak do kawiarki. Zajmuje zdecydowanie mniej miejsca a kawa nawet nie gorsza. Marzy mi się taki w pełni automatyczny z młynkiem ale na to nie mam miejsca. Zresztą ja przez brak miejsca nie mam nawet zmywarki. I chodzi nie tylko o brak miejsca na samo urządzenie ale na dodatkowe komplety naczyń - wszystkiego mam dosłownie po kilka sztuk.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez effcia82

Miałam ekspres kolbowy. Nie był duży i czyszczenie nie było wybitnie upierdliwie. Jak się zepsuł wróciłam jednak do kawiarki. Zajmuje zdecydowanie mniej miejsca a kawa nawet nie gorsza. Marzy mi się taki w pełni automatyczny z młynkiem ale na to nie mam miejsca. Zresztą ja przez brak miejsca nie mam nawet zmywarki. I chodzi nie tylko o brak miejsca na samo urządzenie ale na dodatkowe komplety naczyń - wszystkiego mam dosłownie po kilka sztuk.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Są też małe, kompaktowe modele

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[ojejuniu1974]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;89340381]Czyszczenie tego ustrojstwa jest za bardzo upierdliwe, nie polecam

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]
Dla mnie - mniej uciążliwe niż czyszczenie pełnoskalowego ekspresu, na ktory i tak nie miałabym miejsca.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Kilka lat byłam przekonana, że nie mam miejsca na zmywarkę. Wyjęłam szuflady i po przeróbkach stolarza jest pod piekarnikiem.
A naczynia na cały wsad zmywarki to raptem jedna szafka. Jakąś patelnia, garnek, szklany pojemnik zajmują pozostałe miejsce do zmywania. Nigdy mieszkania bez zmywarki.
A rzeczy z szuflad znalazły miejsce. Część sprzedałam, blachy poszły do piekarnika, a plastikowych pojemników się pozbyłam.

Aż takim wielkim kawoszem nie jestem, na razie zostanę z aero press. Niby wystarczy opłukać, a i tak często robię rozpuszczalną, bo mi się bawić nie chce. Ale przynajmniej fusy mogę wyrzucić prosto do kosza jak ze strzykawki.

A co do zbiórek w pracy na urodziny. Jak zaczynałam pracować to było może 30 osób. Z czasem wzrosło od 80. Zbiórki nadal były. Raz jeden kolega powiedział że nie będzie się zrzucał. Po kilku takich razach osoby zbierające przestały już podchodzić indywidualnie tylko pytali ogólnie kto chce się zrzucić. W końcu zaczęło pracować jeszcze więcej osób i zbiórki praktycznie zniknęły, chyba że w zespołach tylko jak ktoś z pracy odchodzi.

Wysłane z mojego Mi Note 10 przy użyciu Tapatalka

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez ojejuniu1974

Dla mnie - mniej uciążliwe niż czyszczenie pełnoskalowego ekspresu, na ktory i tak nie miałabym miejsca.

Mnie szlag trafiał, fusy były wszędzie

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[chacaos]

Dla mnie ekspres do kawy to podobna kwestia co ze zmywarką - póki się tułasz po stancjach, da się żyć bez, ale jak się już jest na swoim albo ma się więcej funduszy na wynajem, to pierwsze pozycje na liście priorytetów.

Zbędny wydatek to dla mnie większość ubrań, które widzę w sklepach. Wyjąwszy specjalne okazje typu wesele albo upały 35 stopni, kupuję tylko ciuchy, w których wiem, że będę się dobrze czuła w pracy, w biedronce i na domówce - to mi pomaga odróżnić te, które są ładne, od tych, w których ładnie wyglądam i które faktycznie będę nosić. Dzięki temu nie zalegają mi już szmaty typu ,,będzie na sylwestra (chociaż nie lubię cekinów i odsłoniętego brzucha)'' czy ,,będzie na rozmowę o pracę (chociaż praca jest bez dress code'u)''. Dodając do tego to, że wybieram naturalne materiały i pasujące mi kolory i fasony, ostatnio kupuję ubrania baardzo rzadko.

Zbędny wydatek to też dla mnie kolekcjonowanie czegokolwiek dla samego kolekcjonowania. Miałam fazę na rośliny, a teraz wolę mieć kilka większych, które przeżyły ze mną latami i nie obrażą się o tygodniowy wyjazd, niż kupować w biedrze jakieś popierdółki.

[Sybil_]

tak mi przyszło do głowy, żę misstrzynią w kupowaniu zbędnych rzeczy jest youtuberka szusz, ona ma wszystkie te dziwne urządzenia typu szybko, wolnowary, do jajek itp plus markowe pierdołki dla psa

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

Napisane przez staska_stasia

Chyba są rasy, które potrzebują regularnego strzyżenia, ale się nie znam.

Natomiast ostatnio na fb widziałam reklamy co najmniej 2 firm oferujących catering dietetyczny dla psa z dowozem do domu

może szusz się skusi

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Ellen_Ripley

Ale gdzieś stacjonarnie napełniają Ci naboje? Bo jeżeli trzeba wysyłać, to niestety kolejny koszt. Kiedy się nad tym zastanawiałam i niestety to wcale tak tanio nie wyszło.

Ja naboje wymieniam stacjonarnie

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Sybil_

tak mi przyszło do głowy, żę misstrzynią w kupowaniu zbędnych rzeczy jest youtuberka szusz, ona ma wszystkie te dziwne urządzenia typu szybko, wolnowary, do jajek itp plus markowe pierdołki dla psa

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------





może szusz się skusi

O no, no, wolnowar to cudowne urządzenie

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Ja mam ekspres ciśnieniowy automatyczny, z młynkiem, jakiś model krupsa. A piję parzuchę lepiej mi podchodzi. Chcę sobie kupić ekspres przelewowy, bo to takie bardziej zbliżone do parzuchy i można naparzyć w dzbanku i pić cieplutką cały ranek. Znalazłam nawet taki model przelewowego z młynkiem- to już w ogóle dla mnie super - świeżo mielona kawusia w dzbanku.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Ja mam wolnowar, ale chyba sprzedam/oddam komuś.
- mam opory przed wrzuceniem tam całkowicie surowego mięsa
- zastanawiam się czy w nocy nic mi się nie spali/nie zaleje
- zapach! W dzień jak odpalę to myślę o jedzeniu tylko, a jak w nocy, to na śniadanie czuję obiad i jakiś czas wywietrzenie tego zajmuje jak 8h się roznosił.
- niby dobre, ale jem zwykłe białe mięso i nie potrzebuje ono aż tak długiego duszenia. Rosołów wcale nie gotuję.
I tak sobie stoi w najmniej dostępnej szafce w kuchni z tyłu.

Przynajmniej garnek kamionkowy ze środka był dobry do ogórków małosolnych