Ogrzewanie powierzchni 80-100 m2 i rachunki z tym związane

[Darine7]

Hej dziewczyny
Zastanawiam się nad kupnem w przyszłym roku bliźniaka/niedużego domku/segmentu o powierzchni 80-100 m2 - celuję w 4 pokoje plus wiadomo łazienka, przedpokój.

Chciałam zapytać, ile wychodzą mniej więcej rachunki? Przy założeniu, że mieszkałyby tam 2 osoby z czego jedna zawsze pracuje zdalnie (niezależnie od pandemii i innych). Generalnie jestem ciekawa, jak u Was czy Waszych znajomych/ rodziny to wychodzi.
Zakładając, że nie oszczędzam na ogrzewaniu paląc śmieciami czy gumą bo nie mogłabym z tym żyć. Ale też warto podkreślić, że nie jestem zwolenniczką ogrzewania 24/7 na full, teraz mieszkam w ocieplanym bloku i włączam kaloryfer sporadycznie, żeby zapobiec pleśni, bo preferuję zdecydowanie cieplej się ubrać zamiast ogrzewać (ma to m.in. związek z tym, że zaraz dostaję kaszlu wdychając nagrzane mocno powietrze i ogólnie nie wpływa to na mnie dobrze).

Głównie tak naprawdę interesuje mnie kwestia właśnie ogrzewania zimą, ale też inne wydatki (prąd, woda, śmieci/whatever).

[Pani_Robot]

A to nie jest zależne od strat cieplnych danego budynku? Sposobu ocieplenia, systemu w jakim go zbudowano?

U rodziców na 2 osoby 400zł za prąd przed podwyżkami - kuchenka, bojler, dwa komputery, dwie lodówki, zmywarka, pralka.

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez Darine7

Hej dziewczyny

Zastanawiam się nad kupnem w przyszłym roku bliźniaka/niedużego domku/segmentu o powierzchni 80-100 m2 - celuję w 4 pokoje plus wiadomo łazienka, przedpokój.



Chciałam zapytać, ile wychodzą mniej więcej rachunki? Przy założeniu, że mieszkałyby tam 2 osoby z czego jedna zawsze pracuje zdalnie (niezależnie od pandemii i innych). Generalnie jestem ciekawa, jak u Was czy Waszych znajomych/ rodziny to wychodzi.

Zakładając, że nie oszczędzam na ogrzewaniu paląc śmieciami czy gumą bo nie mogłabym z tym żyć. Ale też warto podkreślić, że nie jestem zwolenniczką ogrzewania 24/7 na full, teraz mieszkam w ocieplanym bloku i włączam kaloryfer sporadycznie, żeby zapobiec pleśni, bo preferuję zdecydowanie cieplej się ubrać zamiast ogrzewać (ma to m.in. związek z tym, że zaraz dostaję kaszlu wdychając nagrzane mocno powietrze i ogólnie nie wpływa to na mnie dobrze).



Głównie tak naprawdę interesuje mnie kwestia właśnie ogrzewania zimą, ale też inne wydatki (prąd, woda, śmieci/whatever).

Wszystko zależy od tego czym będzie ogrzewany ten dom/segment i czy budynek jest ocieplony. Z góry zaznaczam że zarówno pellet jak i ekogroszek są bardzo drogie (a jeśli chce się kupić taniej, to też trudno dostępne). Koleżanka ma ogrzewanie gazowe (większy dom, ok 160 m) i w zeszłym roku płaciła w sezonie ok 1,5 tys/mc. W tym roku trudno powiedzieć.
Celowałabym w coś typu pompa ciepła+fotowoltaika.

Prąd przy 100 metrach to u nas +/- 180 zł na mc wliczając w to osobny licznik na grzanie wody w bojlerze (80 zł samo mieszkanie).

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[kocia_lapka]

Jeśli ceny się nie unormują to niestety sporo zapłacisz za ogrzewanie. Pamiętaj, że w bloku jesteś ogrzewana przez sąsiadów, dom trzeba lepiej dogrzać, bo nikt Cię nie dogrzewa. A dodatkowo trzeba doliczyć sobie podgrzanie wody.

Aktualnie najtańszym źródłem ogrzewania wydaje się gaz ziemny, ale patrząc długoterminowo to w 2028 kończy się dofinansowanie do cen gazu i będą one rynkowe.

[cava]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Wszystko zależy od tego czym będzie ogrzewany ten dom/segment i czy budynek jest ocieplony. Z góry zaznaczam że zarówno pellet jak i ekogroszek są bardzo drogie (a jeśli chce się kupić taniej, to też trudno dostępne). Koleżanka ma ogrzewanie gazowe (większy dom, ok 160 m) i w zeszłym roku płaciła w sezonie ok 1,5 tys/mc. W tym roku trudno powiedzieć.

Ja za szeregówkę 140 m płaciłam w tamtym roku zimą, nie było wielkich mrozów, poniżej 1000 zł raz na 2 miesiące. Dom ma ponad 20 lat wiec nie jest to jakaś super technologia ocieplenia. W strefie dziennej utrzymujemy około 22 st C.
Jak była kilka lat temu zimniejsza zima to tak do 1200 zł za 2 miesiące rachunki dochodziły.
Ogrzewanie gazem, w tym grzejemy tez gazem wodę i to jest w tych rachunkach już, wtedy około 350-400 zł za 2 miesiące latem są rachunki za gaz.
Nie gotujemy na gazie, wiec tego kosztu w tym nie ma.

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez cava

Ja za szeregówkę 140 m płaciłam w tamtym roku zimą, nie było wielkich mrozów, poniżej 1000 zł raz na 2 miesiące. Dom ma ponad 20 lat wiec nie jest to jakaś super technologia ocieplenia. W strefie dziennej utrzymujemy około 22 st C.

Jak była kilka lat temu zimniejsza zima to tak do 1200 zł za 2 miesiące rachunki dochodziły.

Ogrzewanie gazem, w tym grzejemy tez gazem wodę i to jest w tych rachunkach już, wtedy około 350-400 zł za 2 miesiące latem są rachunki za gaz.

Nie gotujemy na gazie, wiec tego kosztu w tym nie ma.

Bardzo niskie rachunki i to jeszcze za taki metraż. U mnie 110 m i za najgorsze miesiące zimowe około między 900-1200 za 2 miesiące (samo ogrzewanie plus woda, bo gotuje na indukcji). Dom jest nowy, doskonale ocieplony, bez strat ciepła (brak choćby balkonu). Temperatura ustawiona 19 w ciągu dnia jak nas nie ma, 21,6 po powrocie czyli od 17 około, w nocy znów spadek. W sypialniach 19-20.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[nielegalna_]

Mam 90m, wysokie na 3,2m i rachunki za ogrzewanie to miesięcznie jakieś 350-390 zł w sezonie grzewczym- piec gazowy. Mieszkanie w starej kamienicy z tym, że mam mieszkanie docieplone od wewnątrz. Prąd to jakieś 150 zł, woda 120 zł, czynsz i opłaty abonamentowe pominę bo to wszystko zależy od miasta. W mieszkaniu mam standardowe 22 stopnie, więcej nam nie potrzeba. Mieszkam na pierwszym piętrze, mieszkanie jest umiejscowione po środku, dzięki temu jest dość ciepłe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Darine7]

Dziękuję Wam za odpowiedzi

[KokinoNero]

Ja się właśnie cały czas nad tym zastanawiam. Będziemy startować z budową domu, ok. 118 m2 powierzchni użytkowej i póki co, myślimy o pompie ciepła. Gazu nie będzie na pewno, a żadnego pieca na pellet czy węgiel nie chcemy. Tylko jak widzę ceny tych pomp, jak poszybowały do góry, to mi trochę słabo. Ewentualnie możemy jeszcze zamontować klimatyzację z funkcją ogrzewania. W sumie działa jak pompa ciepła, a cena dużo niższa. Zobaczymy. Jak zwykle wszystko wyjdzie w tzw. praniu, czyli będzie zależało od tego ile będziemy mieć na to funduszy.

[cava]

Napisane przez KokinoNero

Ja się właśnie cały czas nad tym zastanawiam. Będziemy startować z budową domu, ok. 118 m2 powierzchni użytkowej i póki co, myślimy o pompie ciepła. Gazu nie będzie na pewno, a żadnego pieca na pellet czy węgiel nie chcemy. Tylko jak widzę ceny tych pomp, jak poszybowały do góry, to mi trochę słabo. Ewentualnie możemy jeszcze zamontować klimatyzację z funkcją ogrzewania. W sumie działa jak pompa ciepła, a cena dużo niższa. Zobaczymy. Jak zwykle wszystko wyjdzie w tzw. praniu, czyli będzie zależało od tego ile będziemy mieć na to funduszy.

ja bym celowała w 2 niezależne i kompletnie inne sposoby ogrzewania. Do tej pompy ciepła, drogie ustrojstwo ale teraz chyba warto w to zainwestować, dodałabym najprostszy, mechaniczny kominek/kozę- czyli taki, który nie potrzebuje prądu do rozprowadzenia ciepła, ani specyficznego paliwa (pellety itp.). Coś ostatnio znajomi moi przeklinali, ze niby kominek mają, ale jakby pradu nie było to on ... przestaje spełniać swoją funkcję, bo cały ten płaszcz wodny i jakieś sterowniki kominka u nich funkcjonują na prąd.




ja mam stary , zwykły kominek gdzie sie po prostu pali i w razie braku gazu i prądu, zawsze sobie napalę choćby i porąbanymi paletami i jako tako dom podgrzeję w razie by co. :/
A miałam plan go likwidować, ale teraz to on zostanie nawet jakby kolejne x lat miał stać nieużywany i nadal zawalać salon.



No widać, ze różnie może być, a podejrzewam ze skoro się budujecie, to macie plan tam mieszkać kilkadziesiąt a nie kilka lat.

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez cava

ja bym celowała w 2 niezależne i kompletnie inne sposoby ogrzewania. Do tej pompy ciepła, drogie ustrojstwo ale teraz chyba warto w to zainwestować, dodałabym najprostszy, mechaniczny kominek/kozę- czyli taki, który nie potrzebuje prądu do rozprowadzenia ciepła, ani specyficznego paliwa (pellety itp.). Coś ostatnio znajomi moi przeklinali, ze niby kominek mają, ale jakby pradu nie było to on ... przestaje spełniać swoją funkcję, bo cały ten płaszcz wodny i jakieś sterowniki kominka u nich funkcjonują na prąd.




ja mam stary , zwykły kominek gdzie sie po prostu pali i w razie braku gazu i prądu, zawsze sobie napalę choćby i porąbanymi paletami i jako tako dom podgrzeję w razie by co. :/
A miałam plan go likwidować, ale teraz to on zostanie nawet jakby kolejne x lat miał stać nieużywany i nadal zawalać salon.



No widać, ze różnie może być, a podejrzewam ze skoro się budujecie, to macie plan tam mieszkać kilkadziesiąt a nie kilka lat.

Hehe w to samo idę w tym roku- mam przygotowane miejsce na kozę/kominek i jestem w trakcie zamawiania Mam piec na ekogroszek (którego nie mogę kupić w normalnej cenie). A nie mam zamiaru wydawać 4 tys na tonę w markecie i spalić to w 1,5 m-ca. No nie, sorry Wolę dogrzać w tym roku kozą, która spełni też funkcję dekoracyjna (na święta jak znalazł) i zostanie mi na lata (nowe piecyki vel kozy są zrobione pod kątem ekoprojektów).

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[pempek]

Napisane przez cava

ja bym celowała w 2 niezależne i kompletnie inne sposoby ogrzewania. Do tej pompy ciepła, drogie ustrojstwo ale teraz chyba warto w to zainwestować, dodałabym najprostszy, mechaniczny kominek/kozę- czyli taki, który nie potrzebuje prądu do rozprowadzenia ciepła, ani specyficznego paliwa (pellety itp.). Coś ostatnio znajomi moi przeklinali, ze niby kominek mają, ale jakby pradu nie było to on ... przestaje spełniać swoją funkcję, bo cały ten płaszcz wodny i jakieś sterowniki kominka u nich funkcjonują na prąd.




ja mam stary , zwykły kominek gdzie sie po prostu pali i w razie braku gazu i prądu, zawsze sobie napalę choćby i porąbanymi paletami i jako tako dom podgrzeję w razie by co. :/
A miałam plan go likwidować, ale teraz to on zostanie nawet jakby kolejne x lat miał stać nieużywany i nadal zawalać salon.



No widać, ze różnie może być, a podejrzewam ze skoro się budujecie, to macie plan tam mieszkać kilkadziesiąt a nie kilka lat.

Również nie polecam kominka z płaszczem wodnym, nie dość, że żeby rozpalić tak, żeby w domu było ciepło, to w miejscu gdzie jest kominek nie idzie wysiedzieć, to jeszcze jak nie ma prądu to dupczok, nic nie ogrzejesz (poza pomieszczeniem, w którym jest kominek).
Co do pompy ciepła, to na etapie inwestycji warto zaprojektować tą wodną a nie powietrzną, bardzo droga inwestycja, ale rzeczywiście jest później opłacalna (znajomi chyba 4 lata temu się budowali, kosztowała ich ta pompa ze 100k zł, ale teraz zimą płacą za prąd jedynie ok 1000-1500 zł za ogrzanie 160m2 domu + normalne zużycie prądu za 2 miesiące). Powietrzna szybko się eksploatuje i rachunki za prąd są dość mocarne.

Ja mam gaz z butli i płacę za ogrzewania 200 m2 domu w miesiącach zimowych 1200-1500 za miesiąc.

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez pempek

Również nie polecam kominka z płaszczem wodnym, nie dość, że żeby rozpalić tak, żeby w domu było ciepło, to w miejscu gdzie jest kominek nie idzie wysiedzieć, to jeszcze jak nie ma prądu to dupczok, nic nie ogrzejesz (poza pomieszczeniem, w którym jest kominek).

Co do pompy ciepła, to na etapie inwestycji warto zaprojektować tą wodną a nie powietrzną, bardzo droga inwestycja, ale rzeczywiście jest później opłacalna (znajomi chyba 4 lata temu się budowali, kosztowała ich ta pompa ze 100k zł, ale teraz zimą płacą za prąd jedynie ok 1000-1500 zł za ogrzanie 160m2 domu + normalne zużycie prądu za 2 miesiące). Powietrzna szybko się eksploatuje i rachunki za prąd są dość mocarne.



Ja mam gaz z butli i płacę za ogrzewania 200 m2 domu w miesiącach zimowych 1200-1500 za miesiąc.

Dlatego pompa ciepła tylko w komplecie z fotowoltaika i ocieplonym budynkiem - i robi się taka kwota że głowa mała

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Darine7]

Napisane przez KokinoNero

Ja się właśnie cały czas nad tym zastanawiam. Będziemy startować z budową domu, ok. 118 m2 powierzchni użytkowej i póki co, myślimy o pompie ciepła. Gazu nie będzie na pewno, a żadnego pieca na pellet czy węgiel nie chcemy. Tylko jak widzę ceny tych pomp, jak poszybowały do góry, to mi trochę słabo. Ewentualnie możemy jeszcze zamontować klimatyzację z funkcją ogrzewania. W sumie działa jak pompa ciepła, a cena dużo niższa. Zobaczymy. Jak zwykle wszystko wyjdzie w tzw. praniu, czyli będzie zależało od tego ile będziemy mieć na to funduszy.

Napiszesz coś więcej o tej klimatyzacji z funkcją ogrzewania? Trzeba to wtedy zamontować w każdym pomieszczeniu, dobrze myślę? Jaki mniej więcej koszt tego?

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez pempek

Również nie polecam kominka z płaszczem wodnym, nie dość, że żeby rozpalić tak, żeby w domu było ciepło, to w miejscu gdzie jest kominek nie idzie wysiedzieć, to jeszcze jak nie ma prądu to dupczok, nic nie ogrzejesz (poza pomieszczeniem, w którym jest kominek).

Co do pompy ciepła, to na etapie inwestycji warto zaprojektować tą wodną a nie powietrzną, bardzo droga inwestycja, ale rzeczywiście jest później opłacalna (znajomi chyba 4 lata temu się budowali, kosztowała ich ta pompa ze 100k zł, ale teraz zimą płacą za prąd jedynie ok 1000-1500 zł za ogrzanie 160m2 domu + normalne zużycie prądu za 2 miesiące). Powietrzna szybko się eksploatuje i rachunki za prąd są dość mocarne.



Ja mam gaz z butli i płacę za ogrzewania 200 m2 domu w miesiącach zimowych 1200-1500 za miesiąc.

Nie chodziło Ci przypadkiem o gruntowa pompę ciepla?
Nie spotkałam się żeby ktokolwiek wodne robił.

Pompa też się opłaca bez fotowoltaiki i rachunki nie są duże, ale to do nowych domów że współczesnym ociepleniem.
Do istniejących to też średnio pod tym względem, ze albo trzeba wymienić grzejniki na wielkie kolosy albo zrobić podlogowke, czyli rozwalić cały dom.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[pempek]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89342173]Nie chodziło Ci przypadkiem o gruntowa pompę ciepla?
Nie spotkałam się żeby ktokolwiek wodne robił.

Pompa też się opłaca bez fotowoltaiki i rachunki nie są duże, ale to do nowych domów że współczesnym ociepleniem.
Do istniejących to też średnio pod tym względem, ze albo trzeba wymienić grzejniki na wielkie kolosy albo zrobić podlogowke, czyli rozwalić cały dom.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Tak, tą właśnie nie jestem ekspertem

[cava]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89340656]Bardzo niskie rachunki i to jeszcze za taki metraż. U mnie 110 m i za najgorsze miesiące zimowe około między 900-1200 za 2 miesiące (samo ogrzewanie plus woda, bo gotuje na indukcji). Dom jest nowy, doskonale ocieplony, bez strat ciepła (brak choćby balkonu). Temperatura ustawiona 19 w ciągu dnia jak nas nie ma, 21,6 po powrocie czyli od 17 około, w nocy znów spadek. W sypialniach 19-20.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]




Tak, sa dosc niskie ale:
- nasz segment jest w środku
- mamy stosunkowo małą powierzchnię dachu w stosunku do metrażu

- jest podpiwniczony w całosci (a to tez wielka poducha powietrzna izolująca od spodu
- specyficznie rozplanowany (pomiędzy piwnicogarazem a domem jest klatka schodowa i 2 pary drzwi- a więc to tez tworzy "sluze powietrzną" izolującą od piwnicy
- mamy duży przedsionek który tez robi za taka "sluze powietrzną" od zewnątrz





Sąsiedzi z tego samego szeregu którzy mają inaczej rozplanowane wnętrza i mają strefę piwniczną użytkową (łazienki, pralnie, pom. gospodarcze), połączoną z poziomem 0 i 1 otwartymi schodami kręconymi (garaże sa u nich osobne od reszty strefy piwnicznej) a przedsionki wielkości jakoś 1x1,5 m -czyli klasycznie polskie wciskanie się do domu przez "szafę " bo "szkoda miejsca"płaca za ogrzewanie prawie 2 x więcej.


Myślę, ze o tym się za mało mówi, ze plan domu wewnatrz, oraz usytuowanie domu w przestrzeni- zwrócenie na kierunki świata i osadzenie w mniej lub bardziej wietrznym miejscu terenu, osłonięcie roślinami od warunków atmosferycznych, też jest dość kluczowym czynnikiem wpływającym na to, jak potem wyglądają koszty ogrzewania.




Niedaleko mnie, ktoś sobie postawił dom na szczycie niezalesionego wzgórza, no widok ma pewnie piękny, ale ile buli za ogrzanie domu stojącego na wiecznym wietrze ze wszystkich stron to ja nawet nie chce wiedzieć. Pomysł beznadziejny. Zwłaszcza u nas na Pomorzu gdzie za przeproszeniem, pizga zimnym wiatrem bez przerwy, cały rok.

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez cava

Tak, sa dosc niskie ale:
- nasz segment jest w środku
- mamy stosunkowo małą powierzchnię dachu w stosunku do metrażu

- jest podpiwniczony w całosci (a to tez wielka poducha powietrzna izolująca od spodu
- specyficznie rozplanowany (pomiędzy piwnicogarazem a domem jest klatka schodowa i 2 pary drzwi- a więc to tez tworzy "sluze powietrzną" izolującą od piwnicy
- mamy duży przedsionek który tez robi za taka "sluze powietrzną" od zewnątrz





Sąsiedzi z tego samego szeregu którzy mają inaczej rozplanowane wnętrza i mają strefę piwniczną użytkową (łazienki, pralnie, pom. gospodarcze), połączoną z poziomem 0 i 1 otwartymi schodami kręconymi (garaże sa u nich osobne od reszty strefy piwnicznej) a przedsionki wielkości jakoś 1x1,5 m -czyli klasycznie polskie wciskanie się do domu przez "szafę " bo "szkoda miejsca"płaca za ogrzewanie prawie 2 x więcej.


Myślę, ze o tym się za mało mówi, ze plan domu wewnatrz, oraz usytuowanie domu w przestrzeni- zwrócenie na kierunki świata i osadzenie w mniej lub bardziej wietrznym miejscu terenu, osłonięcie roślinami od warunków atmosferycznych, też jest dość kluczowym czynnikiem wpływającym na to, jak potem wyglądają koszty ogrzewania.




Niedaleko mnie, ktoś sobie postawił dom na szczycie niezalesionego wzgórza, no widok ma pewnie piękny, ale ile buli za ogrzanie domu stojącego na wiecznym wietrze ze wszystkich stron to ja nawet nie chce wiedzieć. Pomysł beznadziejny. Zwłaszcza u nas na Pomorzu gdzie za przeproszeniem, pizga zimnym wiatrem bez przerwy, cały rok.

Ja mam dom nisko położony, zjeżdża się z łagodnej górki, z jednej strony mam las (zaraz za ogrodzeniem), strefa dzienna od południowego-zachodu. Położnie idealne jeśli chodzi o straty ciepła tzn. Ich brak.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[KokinoNero]

Napisane przez Darine7

Napiszesz coś więcej o tej klimatyzacji z funkcją ogrzewania? Trzeba to wtedy zamontować w każdym pomieszczeniu, dobrze myślę? Jaki mniej więcej koszt tego?

Hmm, nie jestem żadnym ekspertem w tej dziedzinie. Na razie sama zbieram informacje na ten temat z różnych grup budowlanych. Póki co, plan jest taki, że albo będzie od razu rozplanowana klimatyzacja kanałowa i wtedy będzie w każdym pomieszczeniu, poza oczywiście spiżarnią (ale to jest zdaje się droższa wersja), lub, co bardziej prawdopodobne, 2 jednostki wewnątrz (dół w salonie i góra na poddaszu w korytarzu) i do tego oczywiście maty grzewcze w podłodze. Zakładam, że jeśli dom będzie dobrze docieplony, to tragedii z rachunkami nie powinno być, A jeszcze jeśli kiedyś założymy panele fotowoltaiczne, to już wogóle nie powinno to stanowić problemu. Dodatkowo chciałabym mieć alternatywnie kominek lub kozę w salonie. Takie awaryjne źródło ciepła w razie W .

Napisane przez cava

ja bym celowała w 2 niezależne i kompletnie inne sposoby ogrzewania. Do tej pompy ciepła, drogie ustrojstwo ale teraz chyba warto w to zainwestować

Też myślę, że warto, tylko, że teraz największy problem z tym (oczywiście poza wysoką ceną), jest to, że pomp zwyczajnie... brak.

Napisane przez cava

No widać, ze różnie może być, a podejrzewam ze skoro się budujecie, to macie plan tam mieszkać kilkadziesiąt a nie kilka lat.

Oczywiście , dlatego, akurat to rzecz, którą dobrze musimy przemyśleć. Ale mamy jeszcze na to trochę czasu, póki co uzbrajamy działkę i załatwiamy formalności "przedbudowlane", że tak powiem .

A jeszcze tak co do kominków z płaszczem wodnym. Też mi się wydawało, że to będzie super alternatywa do głównego ogrzewania, ale jak poczytałam, że trzeba do tego mieć jakiś dodatkowy bufor, sterowniki to odpuściłam ten pomysł. Jeśli pójdziemy w pompę ciepła, to będzie podłogowe ogrzewanie, czyli rurki z wodą. Jeśli w klimatyzację z funkcją ogrzewania, to na podłogę pójdą maty grzewcze. No i do tego, tak jak piszesz, niezależny kominek lub koza. Ale to jeszcze daleka droga do tego.

[skara]

Napisane przez Darine7

Napiszesz coś więcej o tej klimatyzacji z funkcją ogrzewania? Trzeba to wtedy zamontować w każdym pomieszczeniu, dobrze myślę? Jaki mniej więcej koszt tego?

Odradzam zdecydowanie. To ciepło jest suche, mało przyjemne, wysusza skórę, gardło, nos. I bardzo krótko się utrzymuje - pół godziny po grzaniu pomieszczenie jest już wyziębione. A prąd jest drogi. Z plusów to jest czysto i szybko, nie nosisz opału, nie wynosisz popiołu. Dla mnie to żadne ogrzewanie, raczej system awaryjny na chwilę kiedy normalne ogrzewanie nie działa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KokinoNero]

Napisane przez skara

Odradzam zdecydowanie. To ciepło jest suche, mało przyjemne, wysusza skórę, gardło, nos. I bardzo krótko się utrzymuje - pół godziny po grzaniu pomieszczenie jest już wyziębione. A prąd jest drogi. Z plusów to jest czysto i szybko, nie nosisz opału, nie wynosisz popiołu. Dla mnie to żadne ogrzewanie, raczej system awaryjny na chwilę kiedy normalne ogrzewanie nie działa.

Piszesz to z własnego doświadczenia? Posiadasz takie ogrzewanie, czy to gdzieś zasłyszana opinia? Pytam, bo nie spotkałam się jeszcze z negatywnymi opiniami osób, które zdecydowały się na taki sposób ogrzewania. A śledzę ten temat od dłuższego czasu.

Co do opinii, że prąd jest drogi, to co w takim razie w dzisiejszych czasach nie jest? Gaz? Węgiel? Póki co prąd jeszcze wychodzi z tego wszystkiego najtaniej. Szczególnie jeśli ktoś zainwestował w panele fotowoltaiczne.

Odnośnie suchego powietrza, to u mnie w mieszkaniu, w okresie grzewczym (mieszkam w bloku, ogrzewanie CO, kaloryfery) zawsze jest suche powietrze. Ratuję się nawilżaczami, gdy mi to już zaczyna mocno doskwierać.

Ja jeszcze nie wiem na 100% na jaki sposób ogrzewania się zdecydujemy, ale klimatyzacja sama w sobie będzie z pewnością. Mam ją w mieszkaniu i nie wyobrażam już sobie upalnych dni bez tego. Także w nowym domu z pewnością też będzie. Czy z funkcją ogrzewania czy nie, to czas pokaże.