Kłopotliwa sytuacja

[kennedy]

NIE MUSISZ sie z nimi zadawac.
Nawet jesli razem pracujecie mozesz isc do przelozonego i powiedziec o tym.

Albo zacznij odpowiadac,

[kokoszka322]

Z tym "kolega" nie mam już kontaktu. Kobieta i ,której piszę jest w pracy. Rozumiem,że ona klnie ,nie wiem może do innych tak mówi ,bo ma z nimi lumpeksie relacje. Do mnie od jakiegoś czasu zaczęła tak wyskakiwać. Nawet ja lubiłam ,ale teraz czuję niechęć.

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Ten kolega z początku odzywał się normalnie. Nie mam z nim kontaktu już. Wogole może za mocne słowo kolega to był znajomy. W ogóle widząc mnie nie odzywa się nawet na " cześć". Ta znajoma z pracy,poza pracą nie mam z nią żadnych kontaktów. Nie rozmawiam z nią o niczym innym poza pracą. Jest głośna,potrafi się wydrzeć. Potrafi mi wypomnac no ,że czegoś zapomniałam ,czy zgubiłam ,a to było miesiąc temu. I potrafi no powiedzieć jeszcze tego nie masz kuwa. Jednocześnie pyta czy mnie nie podwieźć , albo jest normalna. Wydaje mi się ,że to jest wykorzystywanie mojej osoby.

[chwast]

Napisane przez kokoszka322

Z tym "kolega" nie mam już kontaktu. Kobieta i ,której piszę jest w pracy. Rozumiem,że ona klnie ,nie wiem może do innych tak mówi ,bo ma z nimi lumpeksie relacje. Do mnie od jakiegoś czasu zaczęła tak wyskakiwać. Nawet ja lubiłam ,ale teraz czuję niechęć.

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Ten kolega z początku odzywał się normalnie. Nie mam z nim kontaktu już. Wogole może za mocne słowo kolega to był znajomy. W ogóle widząc mnie nie odzywa się nawet na " cześć". Ta znajoma z pracy,poza pracą nie mam z nią żadnych kontaktów. Nie rozmawiam z nią o niczym innym poza pracą. Jest głośna,potrafi się wydrzeć. Potrafi mi wypomnac no ,że czegoś zapomniałam ,czy zgubiłam ,a to było miesiąc temu. I potrafi no powiedzieć jeszcze tego nie masz kuwa. Jednocześnie pyta czy mnie nie podwieźć , albo jest normalna. Wydaje mi się ,że to jest wykorzystywanie mojej osoby.

W jaki sposób te osoby Cię wykorzystują?


Sent from my iPhone using Tapatalk

[kokoszka322]

Może źle,piszę ,chcą coś potem ode mnie. Ona w jakiś sposób chamsko się odnosi do mnie , a potem prosi np żeby jej coś zrobić ,jak gdyby nigdy nic. Albo gada co będę jeść na przerwę. Przyznam szczerze ,że nie wiem jak jej to powiedzieć ,żeby tak nie mówiła nie chce wyjść na sztywna ,albo płatek śniegu. Ona by mogła te moje prośby wyśmiać. Ten znajomy kiedy mu pisałam ,wprost ,że mnie poniża ,pisał mi no co ty ja itp fajne masz ciuchy. Potrafił też napisać ,że jestem sztywna. O ile z nim temat zakończony. Jak potem przebywać z taką osobą ? Jak jestem np w pracy kiedy będzie ona to próbowała obracać w żart ,albo gadać zem przewrażliwiona. Szczerze gierek w kto komu dokopie nie chce mi się prowadzić. A kiedyś jej coś powiedziałam ,to ona z tyłu mi " fuck you" pokazała lol. Typ , też mi pisał ,że jego to wali. I to są ludzie 15 lat starsi ode mnie.

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Poza tym kiedyś też miałam taką sytuację koleś nie z tego wątku mnie obraził ,ja swoje powiedział. To potem zrobił takie wręcz groteskowe traktowanie mnie,że kłaniał się w pas itp.

[chwast]

Napisane przez kokoszka322

Może źle,piszę ,chcą coś potem ode mnie. Ona w jakiś sposób chamsko się odnosi do mnie , a potem prosi np żeby jej coś zrobić ,jak gdyby nigdy nic. Albo gada co będę jeść na przerwę. Przyznam szczerze ,że nie wiem jak jej to powiedzieć ,żeby tak nie mówiła nie chce wyjść na sztywna ,albo płatek śniegu. Ona by mogła te moje prośby wyśmiać. Ten znajomy kiedy mu pisałam ,wprost ,że mnie poniża ,pisał mi no co ty ja itp fajne masz ciuchy. Potrafił też napisać ,że jestem sztywna. O ile z nim temat zakończony. Jak potem przebywać z taką osobą ? Jak jestem np w pracy kiedy będzie ona to próbowała obracać w żart ,albo gadać zem przewrażliwiona. Szczerze gierek w kto komu dokopie nie chce mi się prowadzić. A kiedyś jej coś powiedziałam ,to ona z tyłu mi " fuck you" pokazała lol. Typ , też mi pisał ,że jego to wali. I to są ludzie 15 lat starsi ode mnie.

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Poza tym kiedyś też miałam taką sytuację koleś nie z tego wątku mnie obraził ,ja swoje powiedział. To potem zrobił takie wręcz groteskowe traktowanie mnie,że kłaniał się w pas itp.

Ale Ty nie wyjdziesz na sztywną mówiąc, ze nie podoba Ci sie jak ktoś zwraca się do Ciebie wulgarnie. Dlaczego boisz się co oni o Tobie pomyślą? Jakie to ma dla Ciebie znaczenie? Tu nie chodzi o kłócenie się czy pokazywanie czegoś, ale zwrócenie osobie dorosłej uwagi na coś takiego, to jest normalna sprawa.
Dajesz robić z siebie jakaś ofiarę i jesteś zastraszona przez sama siebie by njc nie mówić, bo ktoś Cię wyśmieje.
Dziewczyno, powalcz trochę o siebie.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[SteveS]

Szczerze? Ta koleżanka wydaje się po prostu taka być, a nie jakoś specjalnie Cię wykorzystywać. Jak Ci nie odpowiada, to jej powiedz, żeby się tak do Ciebie nie zwracała i już. Strasznie wydaje się to rozdmuchane.

[kokoszka322]

Temu kolesiowi pisałam ,że mnie poniza ,jego reakcja ....no co ty ja. Mimo,że mówię często ludziom to oni mają to głęboko w d...pie.Obawiam się ,że to nie odniesie skutku. Masz rację jestem zalękniona

[chwast]

Napisane przez kokoszka322

Temu kolesiowi pisałam ,że mnie poniza ,jego reakcja ....no co ty ja. Mimo,że mówię często ludziom to oni mają to głęboko w d...pie.Obawiam się ,że to nie odniesie skutku. Masz rację jestem zalękniona

Czekasz na reakcje tych ludzi i przejmujesz się nimi. Po co? Masz w ogóle kogoś w życiu, kto Cię szanuje?
Bo wyglada to tak jakby te sytuacje były dla Ciebie normą.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Hermiona83]

Podstawą tu powinno być zatem wzmocnienie twego poczucia własnej wartości. dzieki temu nie będziesz się bała mowić ludziom, że odzywają się do ciebie niewłaściwie, i będziesz mieć w nosie, że uznają cię za płatek śniegu. To da się wytrenować.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

a ja wlasnie odnosze wrazenie ze jestes wlasnie takim platkiem sniegu,wszystko bierzesz do siebie i robisz problem z niczego to nie jest juz twoj pierwszy watek tu na forum o problemach z ludzmi
moze powinnas udac sie do specjalisty i przepracowac swoje problemy
ps.przejrzalam raz jeszcze twoje watki i odkrylam ze masz 34lata ,nie obraz sie ale z tego watku pomyslalabym ze masz lat 19scie max

[Pedro94]

Mówić asertywnie że nie życzysz sobie takich komentarzy a jak nie działa to ucinasz znajomość. Proste

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

Jeśli możesz to ucinasz z takimi ludźmi kontakt. Jeśli nie, bo np. razem pracujecie, to jasno wyrażasz, że nie życzysz sobie takich komentarzy. Jak nie pomoże raz, drugi, trzeci to idziesz do szefa.

Dbaj o swój komfort

[Ellen_Ripley]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89350911]a ja wlasnie odnosze wrazenie ze jestes wlasnie takim platkiem sniegu,wszystko bierzesz do siebie i robisz problem z niczego to nie jest juz twoj pierwszy watek tu na forum o problemach z ludzmi
moze powinnas udac sie do specjalisty i przepracowac swoje problemy
ps.przejrzalam raz jeszcze twoje watki i odkrylam ze masz 34lata ,nie obraz sie ale z tego watku pomyslalabym ze masz lat 19scie max[/QUOTE]

Ach. Byłam pewna, że chodzi o kogoś koło 20-tki, kto jeszcze nie umie sobie tak do końca ustawiać stosunków z ludźmi.

[kokoszka322]

Nie przejmuje się nimi. Chwast czyli uważasz ,że nie czekać na ich reakcję. Owszem mam ludzi którzy są ok wobec mnie . Nie radzę sobie z przebojowymi ,wulgarnymi ludźmi bo miałam w domu przemoc , i awantury. Wiem,że brzmi to śmiesznie. Nie chcę być tak traktowana.

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

Xfrida naprawdę? Jadlabys i piszesz znajomemu i on z takim tekstem... Może wyczuł ,że słabsza jestem ,no,ale ludzie...ja się w nie wtrącam w czyjeś sprawy ,życie ,wybory.

[Hermiona83]

Chodzisz na terapię?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez kokoszka322

Nie przejmuje się nimi. Chwast czyli uważasz ,że nie czekać na ich reakcję. Owszem mam ludzi którzy są ok wobec mnie . Nie radzę sobie z przebojowymi ,wulgarnymi ludźmi bo miałam w domu przemoc , i awantury. Wiem,że brzmi to śmiesznie. Nie chcę być tak traktowana.

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

Xfrida naprawdę? Jadlabys i piszesz znajomemu i on z takim tekstem... Może wyczuł ,że słabsza jestem ,no,ale ludzie...ja się w nie wtrącam w czyjeś sprawy ,życie ,wybory.

ja nie wiem moze ty za bardzo przezywasz kazde slowo,mialam okazje pracowac z ludzmi ktorzy kazde slowo rozbijali na atomy i musze przyznac ze nie byli zbyt lubiani
,jak sama mowisz oni cos palna a pozniej juz nawet o tym nie pamietaja a ty to mielisz ,przezywasz ,mnie mecza tacy ludzie jak ty
(musze przyznac ze ja mam dosyc duze poczucie humoru i mnie tekst o worach pod oczami by nie obrazil,zaraz bym mu walnela celna riposte i bysmy sie razem posmiali )
nie rozumiem nadal co masz na mysli mowiac ze oni cie wykorzystuja bo nie podalas tu zadnych przykladow na wykorzystywanie

[Marcin89]

Mam wrażenie, że ludzie są coraz głupsi i po prostu nie mają dobrych (żadnych) wzorców zachowania. Wtórny analfabetyzm, promowanie badziewia w telewizji i internecie, różni szemrani youtuberzy/influencerzy, kultura bycia ekspansywnym i przepychania się łokciami przez życie, brak myślenia o drugim człowieku (tylko ja ja i ja). Ja tam eliminuję mało kulturalnych ludzi ze swego otoczenia. Często to zresztą nie ich wina.

By nauczyć się języka potrzebujesz kontaktu z użytkownikami tego języka. Podobnie jest z kulturą. Jeżeli ktoś wyrósł w mocno nieciekawym środowisku to szanse, że nabędzie porządnych wzorców kultury są bardzo niskie.

[kokoszka322]

Xfrida to nie był kolega z pracy. Facet starszy 25 lat znajomy,znajomej. Sorry dla mnie to chamstwo zwyczajne. Tak samo z tym dupa ci pęknie albo ,że mam licha koszule. No sorry. Teksty na podryw to ,to nie są. Serio uważasz to za ok? To jak ja obca Bym ci mówiła w pracy ,że mąż ryj czy dupsko i ,że 45 lat to już pozamiatane nie masz szans na nic to byś to akceptowała ?

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Sorry miało 15 być. Serio akceptowalabys takie teksty od obcego w sumie typa? Którego widziałas dwa ,trzy razy u znajomej i jesteś w sumie na" cześć ".

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez kokoszka322

Xfrida to nie był kolega z pracy. Facet starszy 25 lat znajomy,znajomej. Sorry dla mnie to chamstwo zwyczajne. Tak samo z tym dupa ci pęknie albo ,że mam licha koszule. No sorry. Teksty na podryw to ,to nie są. Serio uważasz to za ok? To jak ja obca Bym ci mówiła w pracy ,że mąż ryj czy dupsko i ,że 45 lat to już pozamiatane nie masz szans na nic to byś to akceptowała ?

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Sorry miało 15 być. Serio akceptowalabys takie teksty od obcego w sumie typa? Którego widziałas dwa ,trzy razy u znajomej i jesteś w sumie na" cześć ".

Nadal nie odpowiedzialas w jaki sposób cie wykorzystuja

Po drugie napisalas ze z gosciem pracujesz wiec nie jest to znajomy znajomej
Ja powiedzialabym mu do sluchu odrazu i znajomej bym powiedziała zeby go nie przyprowadzala na spotkania ze mna I tyle
Dla mnie 15 lat roznicy nie robi zadnej roznicy nawet 25 ;-) tak bym mu pocisnela ze by sie bal odezwac w mojej obecnosci następnym razem tylko mowiac szczerze mnie malo co obraza teksty ze 45lat to juz czas do trumny mnie raczej bawia
Poprostu wydaje mi sie ze nie umiesz postawić granic to raz a dwa zbyt bardzo wszystko przezywasz o czym swiadcza twje watki ,odbieram ciebie jako osobe o niskich umiejetnosciach interperonalnych.
Podejrzewam u ciebie osobowośc uniikajaca bazujac na twoich watkach,społeczeństwo ma problem w nawiazywaniu relacji z takimi ludzmi i vice versa
Musisz przeracowac to ze specjaista

[kokoszka322]

Xfrida mnie takie coś zatyka. Rozumiem żart jak kogoś znam dobrze ,wspólne fale. Ja uważam ,że to chamstwo. Ja się zamykam w sobie,a takie osoby w ten sposób,mnie wykorzystują,że dowartisciowuje ich poniżanie mnie. Właśnie mówią jak ten facet na moje ,że mnie poniża no co ty ja ,albo masz fajne buty. Albo ,że to żart i beje że mnie robi .

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[skara]

Masz dwa proste rozwiązania, albo odwrócić się na pięcie i potraktować delikwenta jak powietrze albo zwyczajnie kazać mu się zamknąć. Tak dosłownie, "Mietek, weź ty się zamknij, bo takie głupoty chrzanisz, że się ciebie słuchać nie da".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez kokoszka322

Xfrida mnie takie coś zatyka. Rozumiem żart jak kogoś znam dobrze ,wspólne fale. Ja uważam ,że to chamstwo. Ja się zamykam w sobie,a takie osoby w ten sposób,mnie wykorzystują,że dowartisciowuje ich poniżanie mnie. Właśnie mówią jak ten facet na moje ,że mnie poniża no co ty ja ,albo masz fajne buty. Albo ,że to żart i beje że mnie robi .

To co powiedział nie jest poniżające tylko głupie i chamskie.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89351428]To co powiedział nie jest poniżające tylko głupie i chamskie.[/QUOTE]

Dokladnie
To jest cham ,ale nic ponizajacego w jego wypowiedzi nie ma i tym bardziej nie jest to wykorzystuwanie
Zaniast pisać litanie do niego trzeba bylo rownie chamsko odpowiedziec i zaznaczyc zeby poza sprawami zwiazanymi z praca wogole sie z toba nie kontaktowal

[kokoszka322]

No to chyba lepiej zmienić środowisko. Często ktoś ma jakieś waty do mnie ,że jestem małomówna ,skryta. No nie jestem żywą osobą. I nie mam się za kogoś lepszego. Często żartują ze mnie. Zaczynam przez to wszystko brać do siebie. Ten facet nie pracuje ze mną.

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Ostatni przykład inny kolega z pracy ,który często ma waty jakieś ,że skryta jestem i małomówna. Poszedł załatwić jakąś sprawę do tej właśnie koleżanki. I ona widząc ,że idzie do niej mówi "zlał cię ". A on, " kokoszce wszystko jedno". Nie wiem co ta kobieta chce tym osiągnąć .

[mariola_rudakowska]

Napisane przez Marcin89

Mam wrażenie, że ludzie są coraz głupsi i po prostu nie mają dobrych (żadnych) wzorców zachowania. Wtórny analfabetyzm, promowanie badziewia w telewizji i internecie, różni szemrani youtuberzy/influencerzy, kultura bycia ekspansywnym i przepychania się łokciami przez życie, brak myślenia o drugim człowieku (tylko ja ja i ja). Ja tam eliminuję mało kulturalnych ludzi ze swego otoczenia. Często to zresztą nie ich wina.

By nauczyć się języka potrzebujesz kontaktu z użytkownikami tego języka. Podobnie jest z kulturą. Jeżeli ktoś wyrósł w mocno nieciekawym środowisku to szanse, że nabędzie porządnych wzorców kultury są bardzo niskie.

Wszystko w tym temacie. Autorka natomiast,ma taki styl pisania,że trudno ją zrozumieć.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez kokoszka322

No to chyba lepiej zmienić środowisko. Często ktoś ma jakieś waty do mnie ,że jestem małomówna ,skryta. No nie jestem żywą osobą. I nie mam się za kogoś lepszego. Często żartują ze mnie. Zaczynam przez to wszystko brać do siebie. Ten facet nie pracuje ze mną.

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Ostatni przykład inny kolega z pracy ,który często ma waty jakieś ,że skryta jestem i małomówna. Poszedł załatwić jakąś sprawę do tej właśnie koleżanki. I ona widząc ,że idzie do niej mówi "zlał cię ". A on, " kokoszce wszystko jedno". Nie wiem co ta kobieta chce tym osiągnąć .

A nie bierzesz pod uwage ze moze rzeczywiście jawisz sie jako osoba trdna w pozyciu skoro tak wiele osob w twoim otoczeniu ma cos do ciebie?
Z doświadczenia zyciowego wiem ze niektorzy ludzie wlasnie z tym brakiem umiejętności interpersonalnych sa postrzegani przez grupe jako dziwne ,ciezkie w kontaktach itp
Tych ludzi nie zmienisz nie będziecie orzyjaciolmi,nie nadajesz na tych samych falach ,nie ppozostaje ci nic innego jak to olac i zajac sie swoja praca .oni nic nie chca osiagnac oni poprostu ciebie nie lubia na to nie ma lekarstwa

[kokoszka322]

Nie tylko ja taka jestem. Ja ,do tej kobiety opisanej w pierwszym poście nie ma nic. Zwyczajnie z nią rozmawiałam na cześć ,czasem o pogodzie. O na zaczekam wyjeżdżać do mnie z tekstami o dupie. W pracy jest aż do przesady kulturalna, spokojna dziewczyna,która ich językiem nie mówi . Też nie nadaje na ich falach. I nie słyszałam by ktoś z niej kpił. Chociaż ostatnio jedna z braku laku uraczyła ja tekstem " co jesteś taka przy☠☠☠na". Ja do nich nic nie mam. Są mi obojętni . Tylko coraz bardziej wkurza mnie zachowanie tej kobiety z pierwszego posta. Nie muszą mnie lubić. Poza tym nie uważam,że gburem jestem. Nawet tego faceta co powiedział "kokoszce wszystko jedno " . To z nim sam na sam parę razy gadałam o górach itp. i wydawało mi się ,że jest ok. No,ale w towarzystwie próbuje mnie ośmieszyć.

[Medins]

Bo w pracy działa to na zasadzie jest widownia, publiczność, to się popisują, pokazują jacy to oni są "fajni", a jak zostajecie sami, to nie ma przed kim i wtedy są normalni. Czują, że jesteś słaba i to tylko dlatego. Zmień słońce pracę, może uda Ci się trafić na kogoś bardziej kulturalnego. W pracy nie trzeba się kochać wzajemnie, ale takie gowniarskie zachowania są słabe. Ich autorami są ludzie, którzy muszą się dowartościować w ten sposób.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kokoszka322]

Słaba ? Czemu? Mam znużyć się do ich poziomu? Może macie rację jawie się jako głaz bez emocji. Ludzie lubią wesołych i otwartych. No,aleja nikomu nie bed eee tłumaczyć swojego dzieciństwa czy jakichś traum. Nikogo to nie obchodzi. Z drugiej strony nie wydaje mi się ,żeby wszędzie byli tacy ludzie

.