Wymarzony pierścionek - część X

[dorinka30]

Napisane przez ButterBear

O tak, mi też brakuje płaszcza na późną jesień, jakieś jesienne botki by się przydały, no i spodnie ... aha... no i czarna koszula

Napisane przez L_V

No,sama widzisz, zawsze się coś nazbiera. Poza tym, jestem mega uboga bizuteryjnie. Bransoletki sa tak modne, a ja nic nie mam.

Aha, jakas fajna torba też by sie przydała. Marzy mi się lakierowana zielona skóra...

U mnie opłaciło się buszowanie wyprzedażowe, korzystam teraz, właśnie zaczęłam nosić moją karmelową skórzaną marynarkę,, rurki, koszula i wszystko wygląda jakoś bardziej stylowo zauważyłyście, że czasem jeden element garderoby powoduje, że całości nadaję szlifu
Płaszczyk jesienny mam, niezliczoną ilość kurteczek w tym takie z krótkim rękawem, pantofle mam, a marze już o jakichś zabójczych kozakach i wielgaśnej torbie -jeszcze nie wiem w jakim kolorze

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

U mnie opłaciło się buszowanie wyprzedażowe, korzystam teraz, właśnie zaczęłam nosić moją karmelową skórzaną marynarkę,, rurki, koszula i wszystko wygląda jakoś bardziej stylowo zauważyłyście, że czasem jeden element garderoby powoduje, że całości nadaję szlifu
Płaszczyk jesienny mam, niezliczoną ilość kurteczek w tym takie z krótkim rękawem, pantofle mam, a marze już o jakichś zabójczych kozakach i wielgaśnej torbie -jeszcze nie wiem w jakim kolorze

Też mam karmelową marynarkę skórzaną... ale kurcze strasznie sztywna jest i przez to potwornie niewygodna
Ale faktycznie często jest tak, że nawet jakaś jedna mała rzecz nadaje całemu wyglądowi charakteru
Wielgaśnią torbę już zakupiłam w tym sezonie... jest musztardowa
W ogóle stwierdzam, że mam obsesję na punkcie torebek... uwielbiam torebki

[dorinka30]

Napisane przez ButterBear

Też mam karmelową marynarkę skórzaną... ale kurcze strasznie sztywna jest i przez to potwornie niewygodna
Ale faktycznie często jest tak, że nawet jakaś jedna mała rzecz nadaje całemu wyglądowi charakteru
Wielgaśnią torbę już zakupiłam w tym sezonie... jest musztardowa
W ogóle stwierdzam, że mam obsesję na punkcie torebek... uwielbiam torebki

Tak ? A jakiej firmy masz tę marynarkę ja kupiłam w promocji letniej w Vero Modzie- jest właśnie bardzo mięciutka i wygodna-uwielbiam ją a pomyśleć że zapłaciłam za nią tylko 99 zł.
Ja też mam fioła torebkowego, mam musztardową i czarną na sezon jesień-zima bo w letnim mam więcej Potrzebuję torby albo szarej, albo zielonej- zalezy którą trafie fajniejszą

[Poemi]

Napisane przez ANITKA79

Poemi mam nadzieje ze dojdziecie do porozumienia i juz bedzie dobrze
Takie ciagle hustawki nie sa dobre dla zwiazku

Mogę powiedzieć, że do porozumienia doszliśmy, zobaczymy jak to będzie wyglądać w praktyce... Ale na razie będzie dobrze... Przez pewien czas.

Napisane przez ButterBear

Poemi, dobrze nema napisała, że jak się nie zna sytuacji, to lepiej nie wyrażać zdania swojego... ale wyluzuj trochę może jednak.... bo widzę, że należysz do osób, które zazwyczaj mówią 'o jedno słowo za dużo'. W końcu Twój TŻ się wkurzy, tego nie wytrzyma i sobie pójdzie w siną dal... a wtedy będzie płacz. Czasami niektórych słów nie da się już cofnąć. Nie krytykuję...udzielam dobrych rad

W sumie to nie wiem kto pierwszy pójdzie, ja czy on . Ale na obecną chwilę jest dobrze.

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

Tak ? A jakiej firmy masz tę marynarkę ja kupiłam w promocji letniej w Vero Modzie- jest właśnie bardzo mięciutka i wygodna-uwielbiam ją a pomyśleć że zapłaciłam za nią tylko 99 zł.
Ja też mam fioła torebkowego, mam musztardową i czarną na sezon jesień-zima bo w letnim mam więcej Potrzebuję torby albo szarej, albo zielonej- zalezy którą trafie fajniejszą

Marynarka jest jakaś chyba bezfirmowa... Nie kupowałam jej sama, tylko mama mi przywiozła z zagranicznych wojaży Muszę w niej pochodzić więcej, to się 'rozmiękczy'.
Ja chyba zapoluję na jakąś fioletową, śliwkową torebkę

[dorinka30]

Napisane przez ButterBear

Marynarka jest jakaś chyba bezfirmowa... Nie kupowałam jej sama, tylko mama mi przywiozła z zagranicznych wojaży Muszę w niej pochodzić więcej, to się 'rozmiękczy'.
Ja chyba zapoluję na jakąś fioletową, śliwkową torebkę

Aha , śliwkowa też fajna, ale jakoś chwilowo mam dosyć śliwki, może mnie najdzie zimową porą Spodobała mi się zielona torba w Benettonie ale total price

[L_V]

Napisane przez dorinka30

Aha , śliwkowa też fajna, ale jakoś chwilowo mam dosyć śliwki, może mnie najdzie zimową porą Spodobała mi się zielona torba w Benettonie ale total price

Ja tez choruję na ta z Benettona

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

Aha , śliwkowa też fajna, ale jakoś chwilowo mam dosyć śliwki, może mnie najdzie zimową porą Spodobała mi się zielona torba w Benettonie ale total price

No Benetton niestety ma ceny porażające... przynajmniej dla mnie
Ale chyba pójdę sobie obadać torbę, o której mówicie

[pollynema]

Benetton'owa torba jedna mi też bardzo przypadła do gustu. Co w sumie śmieszne - miał ją przy sobie jeden z panów w Warszawie ;p [ale z działu damskiego]

Wyłapałam go na tym pokazie, o którym pisałam wcześniej:
http://stylio.pl/paparazzi-torba-meski-dodatek

Boję sie jednak ile może kosztować :|

[L_V]

Napisane przez pollynema

Benetton'owa torba jedna mi też bardzo przypadła do gustu. Co w sumie śmieszne - miał ją przy sobie jeden z panów w Warszawie ;p [ale z działu damskiego]

Wyłapałam go na tym pokazie, o którym pisałam wcześniej:
http://stylio.pl/paparazzi-torba-meski-dodatek

Boję sie jednak ile może kosztować :|

O Boże, kolejny pedałkowaty facet z paskiem DSquared. Już mi obrzydzili tą firmę po całości

[pollynema]

Napisane przez L_V

O Boże, kolejny pedałkowaty facet z paskiem DSquared. Już mi obrzydzili tą firmę po całości

Hehe bynajmniej to również nie mój typ faceta ;-)

[L_V]

Napisane przez pollynema

Hehe bynajmniej to również nie mój typ faceta ;-)

Ale to jakaś plaga ostatnio! Gdzie się nei ruszę, tam chudziutki koleś w polówce, z torebka na ramieniu (!!!) i paseczek Dsquared.

[ButterBear]

Napisane przez L_V

O Boże, kolejny pedałkowaty facet z paskiem DSquared. Już mi obrzydzili tą firmę po całości

Napisane przez pollynema

Hehe bynajmniej to również nie mój typ faceta ;-)

O feeee... ale mi się nie podobają tacy kolesie... Facet z torebką to w ogóle porażka.... Nie wiem czy ten gość jest metroseksualny czy jakikolwiek inny... ale jest na maska niemęski

[Ines1985]

A wy znowu o ubraniach i zakupach mi też brakuje mnóstwo rzeczy na nowy sezon, ale teraz nie zarabiam kasy, więc nie mogę jej wydawać muszę się narazie zadowolić tym co mam .

Napisane przez twin--maid

Doświadczenie się przyda Ja dziś pierwszy raz samodzielnie prowadziłam rozmowę kwalifikacyjną nie powiem, że było łatwo na poczatku tak samo trudno siedzi się i po tej drugiej stronie.

Wiem, bo w ostatniej pracy często siedziałam po drugiej stronie . Na początku też się stresowałam, a potem to już bułka z masłem...

Napisane przez ButterBear

Dziewczyny, co robicie z rzeczami, których już nie nosicie? Bo ja nic nie umiem wyrzucić ... wszystkiego mi żal... bo może się jeszcze przyda kiedyś

Ja mam dwie młodsze siostry cioteczne i zawsze im podrzucam to, co mi już nie odpowiada. Czasami sa to rzeczy których w ogóle nie nosiłam jak im pasują do ubrań to noszą, a jak nie to chodzą w tym np. po domu i nic się nie marnuje.

[dorinka30]

Napisane przez L_V

Ja tez choruję na ta z Benettona

Piękna jest, jak mi nie przejdzie to może dostanę ją od męża na urodziny, ale trochę mam wyrzuty że za droga

Napisane przez pollynema;[B

8935863]Benetton'owa torba jedna mi też bardzo przypadła do[/b] gustu. Co w sumie śmieszne - miał ją przy sobie jeden z panów w Warszawie ;p [ale z działu damskiego]

Wyłapałam go na tym pokazie, o którym pisałam wcześniej:
http://stylio.pl/paparazzi-torba-meski-dodatek

Boję sie jednak ile może kosztować :|

Mnie akurat nie ta wpadła w oko , a ten facet masakra
Ja wiem ile kosztuje moja

Napisane przez L_V

O Boże, kolejny pedałkowaty facet z paskiem DSquared. Już mi obrzydzili tą firmę po całości

Dokładnie

Edit
ja ciuchy albo sprzedaję na allegro albo oddaję chrześnicy Tża, która ma moje wymiary sprzed kilku lat, wzrost ten sam a nawet rozmioar buta, nie musze dodawać że jest najlepiej ubraną 18-tką w swoim mieście

[asiuk]

Cześć!

Napisane przez dorinka30

Ja mam zaufanie do Tża a i tak jestem zazdrosna, i nie puściłabym go samego do klubu, wiem że świetnie tańczy i zaraz znalazła by się jakaś adoratorka a ja jestem zazdrosna nawet o jego ewentualne minutowe zainteresowanie, czy rozmowę, o wszystko .......Więc jak to jest, ufam a i tak jestem zazdrosna?

Napisane przez ButterBear

Też tak mam... wydaję mi się, że kwestia jest taka: ufasz TŻ, ale nie tej potencjalnej przecież adoratorce... On może nawet nie chcieć nic złego zrobić, ani nie być zainteresowany... a jakaś kobitka może się narzucać itp... Różni są ludzie.
Mój TŻ miał taka sytuację, że był na imprezie i nagle laska zaczęła go całować ni z gruchy ni z pietruchy... a nawet nie wykazał zainteresowania nią żadnego... baaa... nawet ewidentnie nie był nią zainteresowany

Ale skoro ufasz TŻ, to wiesz, że choćby laseczka nie wiem jak się starała, i tak nic z tego
Ja bym się nie przejęła tą dziewczyną całującą TŻ, no chyba, że sam byłby zadowolony
W Anglii jedna dziewczyna chwyciła mojego TŻ za genitalia (przez spodnie, oczywiście ) No i co ja na to mogę poradzić? Nigdzie go nie puścic, bo jakaś idiotka zacznie go podrywać? I tak nie ma szans

Ja też jestem zazdrosna, naturalnie. Ale uważam, że faceci powinni być czasem spuszczeni ze smyczy. Nie wyobrażam sobie, żeby TŻ na każde spotkanie z kumplami zabierał mnie

Napisane przez L_V

Mi brakuje płasza "przejściowego", koszuli, jakieś nowe rureczki, pantofle albo botki, chusta, fajne rękawiczki....

Ja na szczęście mam taki płaszczyk, nieco bardziej jesienny, niż przejściowy, ale strasznie go lubię Przejściową mam kurtkę ze skóry ekologicznej, już mi się znudziła, bo noszę ją już ładnych parę lat.
Zdecydowanie brakuje mi butów, non stop chodzę w sportowych półbutach skórzanych. Wolałabym coś bardziej kobiecego
Eh, jakby to wszystko zliczyć, to musiałabym wydać majątek

Napisane przez pollynema

Benetton'owa torba jedna mi też bardzo przypadła do gustu. Co w sumie śmieszne - miał ją przy sobie jeden z panów w Warszawie ;p [ale z działu damskiego]

Wyłapałam go na tym pokazie, o którym pisałam wcześniej:
http://stylio.pl/paparazzi-torba-meski-dodatek

Boję sie jednak ile może kosztować :|

Taką torbę ma moja kumpela (ta histeryzująca na panieńskim ) Bardzo fajnie się prezentuje, ale nie mam pojęcia, ile ją kosztowała

Teściowa wczoraj pochwaliła się swoją sukienką na nasze wesele. Nic nie chcę mówić, ale ona wygląda lepiej ode mnie Nosi rozmiar 36

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

Piękna jest, jak mi nie przejdzie to może dostanę ją od męża na urodziny, ale trochę mam wyrzuty że za droga

Mnie akurat nie ta wpadła w oko , a ten facet masakra
Ja wiem ile kosztuje moja

Dokładnie

Edit
ja ciuchy albo sprzedaję na allegro albo oddaję chrześnicy Tża, która ma moje wymiary sprzed kilku lat, wzrost ten sam a nawet rozmioar buta, nie musze dodawać że jest najlepiej ubraną 18-tką w swoim mieście

Ile?

Napisane przez asiuk

Cześć!

Ale skoro ufasz TŻ, to wiesz, że choćby laseczka nie wiem jak się starała, i tak nic z tego
Ja bym się nie przejęła tą dziewczyną całującą TŻ, no chyba, że sam byłby zadowolony

Ja mojemu TŻ ufam... toteż jest spuszczany ze smyczy za każdym razem jak tego potrzebuję. Z resztą ja też czasem wychodzę sama i nie ma z tym żadnego problemu... Ale nie zmienia to faktu, że wolimy wszędzie chodzić razem... Po prostu... mamy wspólnych znajomych i w 99% przypadków spotykamy się wszyscy razem... Ja gadam z dziewczynami, on z chłopakami, ale jesteśmy razem.... Nie ma problemu
A tą dziewczyną od całowania się nie przejmuję, nawet jeszcze razem wtedy nie byliśmy.

[asiuk]

Napisane przez ButterBear

Ja mojemu TŻ ufam... toteż jest spuszczany ze smyczy za każdym razem jak tego potrzebuję. Z resztą ja też czasem wychodzę sama i nie ma z tym żadnego problemu... Ale nie zmienia to faktu, że wolimy wszędzie chodzić razem... Po prostu... mamy wspólnych znajomych i w 99% przypadków spotykamy się wszyscy razem... Ja gadam z dziewczynami, on z chłopakami, ale jesteśmy razem.... Nie ma problemu
A tą dziewczyną od całowania się nie przejmuję, nawet jeszcze razem wtedy nie byliśmy.

Ja mam podobnie całkiem. Najchętniej spędzam czas razem z TŻ, także wtedy, gdy spotykamy się ze znajomymi.
Tak naprawdę rzadko T. ma możliwość wypadu na dyskotekę tylko w męskim gronie, ale jeśli już się taka okazja przydarzy, to nie widzę w tym nic niewłaściwego. Jedynie się martwię wtedy o jego bezpieczny powrót do domu

[dorinka30]

Napisane przez ButterBear

Ile?

399


Asiuk co to to nie........u nas jest zakaz wyłażenia solo na dyskoteki i do klubów na imprezy całonocne I nie przewiduję aby się to kiedykolwiek zmieniło!!!

[pollynema]

Napisane przez ButterBear

O feeee... ale mi się nie podobają tacy kolesie... Facet z torebką to w ogóle porażka.... Nie wiem czy ten gość jest metroseksualny czy jakikolwiek inny... ale jest na maska niemęski

Mój nosi woreczek na magnezję, gdzie trzyma portfel/komórką, zamiast torby czy nerki

[asiuk]

Napisane przez dorinka30

Asiuk co to to nie........u nas jest zakaz wyłażenia solo na dyskoteki i do klubów na imprezy całonocne I nie przewiduję aby się to kiedykolwiek zmieniło!!!

W sobotę był wieczór kawalerski od kumpla. Zaczęli w naszej knajpie (która była zamknięta dla innych klientów), potem pojechali na dyskotekę, a na końcu bawili się w mieszkaniu tego kumpla. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, w której faceci chcą się zbierać do klubu, a mój TŻ mówi, że nigdzie z nimi nie jedzie, bo nie może beze mnie jeździć na imprezy

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

399


Asiuk co to to nie........u nas jest zakaz wyłażenia solo na dyskoteki i do klubów na imprezy całonocne I nie przewiduję aby się to kiedykolwiek zmieniło!!!

No cóż... hmmm... trochę niemało... Ale np. moja z Aldo kosztowała 300 zł.
Ja jestem zdania, że czasem trzeba sobie pozwolić na jakieś szaleństwo.... oczywiście jak kogoś stać.

Co do wychodzenia samemu, to jeśli taki układ Wam odpowiada, to przecież jest ok.... Najważniejsze, żeby dwie najbardziej zainteresowane osoby były zadowolone... co pomyślą inni ma średnie znaczenie

[hania811]

Cześć.... a Wy znowu o ciuchach.

Dzień zaczął się stresem....
Uwielbiam wrzeszczące klientki.

Dyro poszedł na urlop więc do konca tygodnia męczę sie sama w pracy.
Dobrze ze chociaż slońce świeci

[dorinka30]

Napisane przez asiuk

W sobotę był wieczór kawalerski od kumpla. Zaczęli w naszej knajpie (która była zamknięta dla innych klientów), potem pojechali na dyskotekę, a na końcu bawili się w mieszkaniu tego kumpla. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, w której faceci chcą się zbierać do klubu, a mój TŻ mówi, że nigdzie z nimi nie jedzie, bo nie może beze mnie jeździć na imprezy

No tak powiedzmy, że wieczór kawalerski to jakaś konkretna okazja i mój też raz był ale mam na mysli takie wyjścia np. sobotnie- on sobie idzie z kumplami do klubu Na całe szczęście obojgu nam odpowiadają te zasady, Tżet chyba zbyt długo jako kawaler szlajał sie po knajpach, klubach itp i ma przesyt Jak sam mówi, że mną zawsze się super bawi więc powiedzmy sobie szczerze, że kumple zeszli już dawno na dalszy plan.....w sensie spędzania wspólnego czasu
Chyba duuuży plus naszego związku jest taki, że śwtetnie się bawimy we dwoje i nie potzrebujemy osób trzecich...., nie znam w otoczeniu drugiej takiej imprezowej pary jak my

Haniu a co się stało, wyjazd się klientce nie udał ?

[hania811]

Mój TZ chcąc niechcąc po klubach sam sie slaja. Czasem dostaje ciekawe oferty. Kiedyś pojechal do Bialegostoku na imprezę z naszym kumplem i kumpelą (ja bylam chora wtedy). Bardzo nachalna panienka kręciła sie tam kolo niego . W pewnym momencie powiedziała " czy moglbyś spuścić mi sie na cycki?" TZ zaniemowił, a kumpela posciła najdluższa i najbardziej niecenzuralna wiązankę w swoim życiu.

Co gorsza takie sytuacje to norma- szczegolnie za granicą.
Nawet jak razem bylismy w sylwestra w Belgii 2 angielki wyskoczyly prawie nagie z pokoju hotelowego i zapraszaly nas do siebie na seks

[hania811]

Napisane przez dorinka30

Haniu a co się stało, wyjazd się klientce nie udał ?

Nie jeszcze nie wyjechała nawet. Generalnie w kazdym biurze jest tak ze jak jedziesz sama- albo zgłaszasz sie na dokwaterowanie, albo doplacasz do pokoju jednoosobowego. W umowie jest zaznaczone ze jezeli osoba na dokwaterowanie sie nie znajdzie nalezy do jedynki doplacic. No i w tej pani przypadku taka osoba sie nie znalazla. Zadzwoniłam do niej ze do jedynki musi dopłacic. Oczywiscie zrobial awanturę. Wlącznie z dzwonieniem do centali, oskarżaniem mnie o klamstwo, straszeniem sądem itp itd.

[asiuk]

Napisane przez dorinka30

No tak powiedzmy, że wieczór kawalerski to jakaś konkretna okazja i mój też raz był ale mam na mysli takie wyjścia np. sobotnie- on sobie idzie z kumplami do klubu Na całe szczęście obojgu nam odpowiadają te zasady, Tżet chyba zbyt długo jako kawaler szlajał sie po knajpach, klubach itp i ma przesyt Jak sam mówi, że mną zawsze się super bawi więc powiedzmy sobie szczerze, że kumple zeszli już dawno na dalszy plan.....w sensie spędzania wspólnego czasu
Chyba duuuży plus naszego związku jest taki, że śwtetnie się bawimy we dwoje i nie potzrebujemy osób trzecich...., nie znam w otoczeniu drugiej takiej imprezowej pary jak my

To super Zresztą tak, jak wspominałam - my też najlepiej bawimy się wspólnie, TŻ zawsze chce się spotkać ze mną, z kumplami niekoniecznie
Ja jestem trochę uczulona na takie wspólne zakazy wychodzenia bez siebie, bo znałam jedną parę, która właśnie wprowadziła takie zasady w swoim związku. Z tym że tego faceta czasami spotykałam w knajpie z kumplami, zawsze wtedy padało hasło: "Tylko nie mów Ewie o tym" (a wiem, że ten pomysł zakazu wyszedł od niego, a nie od tej dziewczyny). U Was, Dorinko, na pewno takie reguły są dobrze przemyślane, więc jeśli obydwoje naprawdę się z tym dobrze czujecie, to
nie widzę problemu

Dziś T. gra wieczorem w piłkę i się nie spotkamy Chyba że na piwie późnym wieczorem

[dorinka30]

Napisane przez hania811

Mój TZ chcąc niechcąc po klubach sam sie slaja. Czasem dostaje ciekawe oferty. Kiedyś pojechal do Bialegostoku na imprezę z naszym kumplem i kumpelą (ja bylam chora wtedy). Bardzo nachalna panienka kręciła sie tam kolo niego . W pewnym momencie powiedziała " czy moglbyś spuścić mi sie na cycki?" TZ zaniemowił, a kumpela posciła najdluższa i najbardziej niecenzuralna wiązankę w swoim życiu.

Co gorsza takie sytuacje to norma- szczegolnie za granicą.
Nawet jak razem bylismy w sylwestra w Belgii 2 angielki wyskoczyly prawie nagie z pokoju hotelowego i zapraszaly nas do siebie na seks

niezły tekst, ale ja wiem, że takie teksty faceci mogą usłyszeć, mój Tżet też miał kilka ciekawych ofert w takich klubach
Nawet już w Polsce Haniu to norma, czesto łazimy i widzę co się dzieje, nie tak dawno pewna miła para zaproponowała nam sex z wymianą partnerów A naprawdę wydawali się spoko...

[asiuk]

Napisane przez hania811

Mój TZ chcąc niechcąc po klubach sam sie slaja. Czasem dostaje ciekawe oferty. Kiedyś pojechal do Bialegostoku na imprezę z naszym kumplem i kumpelą (ja bylam chora wtedy). Bardzo nachalna panienka kręciła sie tam kolo niego . W pewnym momencie powiedziała " czy moglbyś spuścić mi sie na cycki?" TZ zaniemowił, a kumpela posciła najdluższa i najbardziej niecenzuralna wiązankę w swoim życiu.

Co jest nie tak z tymi współczesnymi dziewczynami?

Napisane przez dorinka30

niezły tekst, ale ja wiem, że takie teksty faceci mogą usłyszeć, mój Tżet też miał kilka ciekawych ofert w takich klubach
Nawet już w Polsce Haniu to norma, czesto łazimy i widzę co się dzieje, nie tak dawno pewna miła para zaproponowała nam sex z wymianą partnerów A naprawdę wydawali się spoko...

Nieźle. Ja, na szczęście, takich przygód nie miałam.

[hania811]

Napisane przez dorinka30

niezły tekst, ale ja wiem, że takie teksty faceci mogą usłyszeć, mój Tżet też miał kilka ciekawych ofert w takich klubach
Nawet już w Polsce Haniu to norma, czesto łazimy i widzę co się dzieje, nie tak dawno pewna miła para zaproponowała nam sex z wymianą partnerów A naprawdę wydawali się spoko...

To jest jakaś masakra.
Ja nie wiem co te laski w głowach maja