Tinder - brak wiadomości, co poprawić?

[Sashan_]

Napisane przez inc0gnito

karawanna
Tak, o to mi chodzi. Matche mam praktycznie ze wszystkimi których daję w prawo, a wiadomości jednak mniej. Czasem zagadują tacy bardzo w moim typie, ale z reguł jednak się zmatchujemy i nic. A boję się jednak pierwsza napisać, bo wydaje mi się to bez sensu.

Szczerze mówiąc tak, daję ich prawo, jeżeli wyglądają na normalnych, bo zdaję sobie sprawę że to nie jest wyznacznik fajności. Zresztą, większość tych opisów jakie faceci mają są mega krótkie albo o niczym, np ostatnio pisałam z facetem który ma napisane że nie lubi jakiegoś tam dania, które i tak rzadko się jada. Co mi o to o nim mówi? No nic, może można o tym zażartować, że "o nie, nie lubisz x, ja uwielbiam", ale i tak mistrzostwo autoprezentacji wg mnie to to nie jest, prawie to samo co nie napisać nic. A potem pisało się nieźle.

felixindahouz
No bo zagadują, co mam pisać że jest inaczej? Napisałeś że żaden wartościowy facet nie napisze do laski z 2 fotkami, to ci po prostu udowadniam że jest inaczej, chyba nie umiesz czytać.
Nie napisałam że przebijam modelki, wtf. Ale nie będę z siebie robić sieroty ani ci przyznawać że jestem brzydka czy przeciętna, skoro wiem jak jest i jak na mnie ludzie reagują na żywo.

Ale jak widać jesteś jednym z tych specyficznych typów facetów, co to lubią kobietom dowalać, jakie to są złe i jak zawsze za wysoko mierzą.

Niczego nie udowadniasz, po prostu Ty to piszesz, żaden to dowód. Po ewolucji Twoich wiadomości tutaj widać, że kręcisz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[inc0gnito]

Indecence
No matchują, część się odzywa, ale dużo też się matchuje i nic nie pisze. I korci mnie napisać, ale wydaje mi się że i tak może nie ma po co... Bo słyszałam że laski raczej nie piszą i nie chcę się... wychylać? nadmiernie

Jeśli wolą naturalne to byłoby spoko, to tylko jedno z moich przypuszczeń, może o coś innego chodzi.

stussy
Nie jestem żadną princess i nie chodzi mi że to dziwne, po prostu w życiu jeszcze nikogo pierwsza nie poderwałam i strasznie się boję napisać, jakoś mnie to dużo kosztuje. Tak się przyjeło że jak facet zagaduje to norma, a jak laska to może to coś niecodziennego.
Nie, nie wezmę koleżanki, jakoś znakomicie radziłam sobie na spotkaniach samodzielnie dotychczas.

Sashan_
Lol. Czyli co mam Ci skriny powysyłać czy śledzwo policyjne zrobisz?
Czego nie rozumiesz w moich wypowiedziach?
Piszą ale nie tak dużo i -zwykle ale nie zawsze- nie ci co na nich najbardziej zwróciłam uwagę, teraz jasne?
Nie mylić z modelami bo zaraz znowu się zacznie dyskusja o jakichś chadach.

[08c7cbc1c0d531be9e51934d16bbb4732386b516_63def18200ca5]

Napisane przez CostaDeLaLuz

Na tinderze ciężko wejść w jakąkolwiek dyskusje. Ja miałam ze sto par, sama też pisałam do facetów, jednak w większości się nie odzywali.

Mam podobne doświadczenia. Nie mam problemu, żeby się odezwać. Problemem jest jednak to, że albo nie odpowiadają albo odzywając się przyciągasz bardzo dziwnych gości.

Dzisiaj jednego spytałam jak spędza dzień. Napisał kilkuzdaniową odpowiedź, w której 6 razy przewijało się słowo "siku", znaczy że przed chwilą wyprowadzał psa na siku, za chwilę będzie wyprowadzał psa na siku i wieczorem też musi Co chwila new type of crazy.

Do drugiego dzisiaj napisałam. Mój profil jest po angielsku, jego był po polsku, więc wiadomość napisałam oczywiście po polsku. Odpowiedź: "No proszę, po polsku, nie w języku murzyńskim".

Tinder to zgromadzisko świrów.

Spróbuj Bumble. Tam też jest źle, ale może w Twojej grupie wiekowej nieco lepiej. Tam kobieta robi pierwszy krok, więc jak do kogoś nie napiszesz to adios.

[Laief]

Napisane przez inc0gnito

Indecence
No matchują, część się odzywa, ale dużo też się matchuje i nic nie pisze. I korci mnie napisać, ale wydaje mi się że i tak może nie ma po co... Bo słyszałam że laski raczej nie piszą i nie chcę się... wychylać? nadmiernie

Piszą, spokojnie. To nie jest nadmierne wychylanie się. Zresztą, nawet gdyby facet to zle odebrał to po prostu nie odpisze. A skoro i tak ze sobą nie pisaliście to żadna strata.

[Sashan_]

Napisane przez inc0gnito

Indecence
No matchują, część się odzywa, ale dużo też się matchuje i nic nie pisze. I korci mnie napisać, ale wydaje mi się że i tak może nie ma po co... Bo słyszałam że laski raczej nie piszą i nie chcę się... wychylać? nadmiernie

Jeśli wolą naturalne to byłoby spoko, to tylko jedno z moich przypuszczeń, może o coś innego chodzi.

stussy
Nie jestem żadną princess i nie chodzi mi że to dziwne, po prostu w życiu jeszcze nikogo pierwsza nie poderwałam i strasznie się boję napisać, jakoś mnie to dużo kosztuje. Tak się przyjeło że jak facet zagaduje to norma, a jak laska to może to coś niecodziennego.
Nie, nie wezmę koleżanki, jakoś znakomicie radziłam sobie na spotkaniach samodzielnie dotychczas.

Sashan_
Lol. Czyli co mam Ci skriny powysyłać czy śledzwo policyjne zrobisz?
Czego nie rozumiesz w moich wypowiedziach?
Piszą ale nie tak dużo i -zwykle ale nie zawsze- nie ci co na nich najbardziej zwróciłam uwagę, teraz jasne?
Nie mylić z modelami bo zaraz znowu się zacznie dyskusja o jakichś chadach.

Chodziło mi o nazewnictwo. To, że Ty coś napiszesz nie jest udowadnianiem.
W pisaniu z tymi facetami też jesteś taka nerwowa i pretensjonalna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[inc0gnito]

Napisane przez Sashan_

Chodziło mi o nazewnictwo. To, że Ty coś napiszesz nie jest udowadnianiem.
W pisaniu z tymi facetami też jesteś taka nerwowa i pretensjonalna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jestem pretensjonalna? To nie ja się bezsensownie czepiam słówek albo bezpodstawnie zarzucam kłamstwa.
Nie muszę być nerwowa, bo mnie tak głupio nie zaczepiają.

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

[1=08c7cbc1c0d531be9e51934 d16bbb4732386b516_63def18 200ca5;89408391]Spróbuj Bumble. Tam też jest źle, ale może w Twojej grupie wiekowej nieco lepiej. Tam kobieta robi pierwszy krok, więc jak do kogoś nie napiszesz to adios.[/QUOTE]

O, jest to jakaś opcja, bo skoro nie ma się wyjścia i tak, to może jest łatwiej się przełamać.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[kasia5266]

Lepiej, żeby napisał jeden interesujący, niż kilkunastu, którzy będą chcieli popisać o głupotach. Na to czasami trzeba trochę poczekać

[karawanna]

Napisane przez inc0gnito

karawanna
Tak, o to mi chodzi. Matche mam praktycznie ze wszystkimi których daję w prawo, a wiadomości jednak mniej. Czasem zagadują tacy bardzo w moim typie, ale z reguł jednak się zmatchujemy i nic. A boję się jednak pierwsza napisać, bo wydaje mi się to bez sensu.

Szczerze mówiąc tak, daję ich prawo, jeżeli wyglądają na normalnych, bo zdaję sobie sprawę że to nie jest wyznacznik fajności. Zresztą, większość tych opisów jakie faceci mają są mega krótkie albo o niczym, np ostatnio pisałam z facetem który ma napisane że nie lubi jakiegoś tam dania, które i tak rzadko się jada. Co mi o to o nim mówi? No nic, może można o tym zażartować, że "o nie, nie lubisz x, ja uwielbiam", ale i tak mistrzostwo autoprezentacji wg mnie to to nie jest, prawie to samo co nie napisać nic. A potem pisało się nieźle.

Ale taki jest tinder, tak to wygląda zazwyczaj u każdego (chyba że jest się wyjątkową pięknością/przystojniakiem) - ludzie mają po setki par a prowadzą jedynie kilka rozmów. Pewnie wynika to po części z tego, że ludzie dają w prawo wszystkich jak leci, nieważne czy profil im się wyjątkowo spodobał czy nie.
Moja rada brzmiała, żebyś dopracowała swój profil tak, żeby dla samej siebie wydał Ci się interesujący. Jeśli podobają Ci się profile z dwoma selfikami, gdzie po prostu ktoś Ci się spodoba z samej twarzy, no to nie mamy o czym tu gadać, ale dostałaś już dużo komentarzy na temat tego, że sporo ludzi takie profile z góry odrzuca. Skoro nie masz ani słowa o sobie i sama pierwsza w życiu nie zagadasz, to o czym ma do Ciebie napisać ten facet. "Hej, co tam?" (nawiązując do innego wątku na intymnym). Jeśli Ciebie nie zaciekawiłby opis "nie lubię pierogów" to takiego nie wstawiaj, tylko się wysil trochę i napisz te 3 zdania, które coś więcej o Tobie mówią. Nikomu nie chodziło o opis byle jaki byle był.
Może rzeczywiście Bumble byłby lepszym miejscem dla Ciebie niż tinder, bo tam, gdy nie wykonasz pierwszego kroku, to para po prostu wygasa (chyba w ciągu jednego dnia) więc nie miałabyś wyjścia i byś musiała się przełamać. Tylko nawet jeśli tam Cię z kimś sparuje i do kogoś się odezwiesz, to też często kończy się tym, że druga osoba nie odpisuje. Ale może wtedy to zmotywowałoby Cię do popracowania nad swoim profilem, żeby choć trochę pokazać, że jesteś osobą, którą warto poznać.

[08c7cbc1c0d531be9e51934d16bbb4732386b516_63def18200ca5]

Napisane przez karawanna

Może rzeczywiście Bumble byłby lepszym miejscem dla Ciebie niż tinder, bo tam, gdy nie wykonasz pierwszego kroku, to para po prostu wygasa (chyba w ciągu jednego dnia) więc nie miałabyś wyjścia i byś musiała się przełamać. Tylko nawet jeśli tam Cię z kimś sparuje i do kogoś się odezwiesz, to też często kończy się tym, że druga osoba nie odpisuje.

Właśnie tam ogromna większość mi odpisuje - znacznie więcej niż na tinderze.

Problem raczej w tym, że profile są równie nieciekawe jak na tinderze (np. bardzo mało opisów) oraz że jest mnóstwo turystów vel. "pokaż mi miasto", na co osobiście nie mam ochoty.

[inc0gnito]

Napisane przez karawanna

Ale taki jest tinder, tak to wygląda zazwyczaj u każdego (chyba że jest się wyjątkową pięknością/przystojniakiem) - ludzie mają po setki par a prowadzą jedynie kilka rozmów. Pewnie wynika to po części z tego, że ludzie dają w prawo wszystkich jak leci, nieważne czy profil im się wyjątkowo spodobał czy nie.
Moja rada brzmiała, żebyś dopracowała swój profil tak, żeby dla samej siebie wydał Ci się interesujący. Jeśli podobają Ci się profile z dwoma selfikami, gdzie po prostu ktoś Ci się spodoba z samej twarzy, no to nie mamy o czym tu gadać, ale dostałaś już dużo komentarzy na temat tego, że sporo ludzi takie profile z góry odrzuca. Skoro nie masz ani słowa o sobie i sama pierwsza w życiu nie zagadasz, to o czym ma do Ciebie napisać ten facet. "Hej, co tam?" (nawiązując do innego wątku na intymnym). Jeśli Ciebie nie zaciekawiłby opis "nie lubię pierogów" to takiego nie wstawiaj, tylko się wysil trochę i napisz te 3 zdania, które coś więcej o Tobie mówią. Nikomu nie chodziło o opis byle jaki byle był.
Może rzeczywiście Bumble byłby lepszym miejscem dla Ciebie niż tinder, bo tam, gdy nie wykonasz pierwszego kroku, to para po prostu wygasa (chyba w ciągu jednego dnia) więc nie miałabyś wyjścia i byś musiała się przełamać. Tylko nawet jeśli tam Cię z kimś sparuje i do kogoś się odezwiesz, to też często kończy się tym, że druga osoba nie odpisuje. Ale może wtedy to zmotywowałoby Cię do popracowania nad swoim profilem, żeby choć trochę pokazać, że jesteś osobą, którą warto poznać.

Ale ja przyjęłam te rady i zamierzam poprawić profil.
Bardziej w sumie chciałam się upewnić czy to ma w ogóle takie znaczenie, ten opis np, w sensie czy rzeczywiście może być powodem takiego stanu rzeczy czy to wina tylko i wyłącznie może tego jak wyglądam czy coś (niby ludzie mi mówią że dobrze, faceci też, ale w ostateczności to i tak zawsze się martwię).

Chodziło mi o to, że dużo osób i tak nie ma powalającego tego opisu, jakieś 3 zdania często, po których i tak nic dużo nie wiadomo.

O czym miałby pisać? No o różnych rzeczach zagadują, właśnie o tym co lubię robić, albo coś ze zdjęcia, albo jeszcze inne rzeczy. I się toczy bo zawsze próbuję jakoś sensownie odpisywać, zadawać pytania. Czasem ktoś napisze samo hej, to odpisuję zagadując o coś u niego profilu.

Dlaczego miałabym skreślać kogoś bo ma wstawione tylko 2 zdjęcia? Ważne jak się rozmawia, a nie jakieś wydumane zdjęcia, no ale nie wiem, może jestem za bardzo wyrozumiała. Zresztą ktoś mógł niedawno założyć i jeszcze nie dopracował po prostu.

[karawanna]

Napisane przez inc0gnito

O czym miałby pisać? No o różnych rzeczach zagadują, właśnie o tym co lubię robić, albo coś ze zdjęcia, albo jeszcze inne rzeczy.

Z ciekawości - o co a propo zdjęcia, którym jest selfie samej twarzy, zagadują? "Zawsze mialas taki kolor włosów?"

Niby rady przyjęłaś i planujesz coś zmienić, ale sposób w jaki piszesz wskazuje że i tak nie jesteś do nich przekonana i na wszystko masz odpowiedź, dlaczego nie chcesz tego robić. Zostań z tym co masz i dalej narzekaj, że nie masz interakcji z tymi, którzy najbardziej Ci się podobają, tylko z takimi, których sama uważasz za przeciętnych.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[nvm0990]

To co napisze pewnie sie Autorce nie spodoba, no ale coz

Mam wielu kolegow na Tinderze. I wiesz co wiekszosc z nich robi? przesuwaja w prawo wszystkie (lub co najmniej wiekszosc) dziewczyn.

Dopiero pozniej wybieraja do kogo napisza, lub czekaja zeby pierwsza dziewczyna napisala. Wiec raczej bym nie dodawala sobie teorii o powodzeniu czy atrakcyjnosci na podstawie ilosci matchow

[inc0gnito]

Napisane przez nvm0990

To co napisze pewnie sie Autorce nie spodoba, no ale coz

Mam wielu kolegow na Tinderze. I wiesz co wiekszosc z nich robi? przesuwaja w prawo wszystkie (lub co najmniej wiekszosc) dziewczyn.

Dopiero pozniej wybieraja do kogo napisza, lub czekaja zeby pierwsza dziewczyna napisala. Wiec raczej bym nie dodawala sobie teorii o powodzeniu czy atrakcyjnosci na podstawie ilosci matchow

Jak są brzydcy to na pewno. Słyszałam o tym. Natomiast wątpię żeby robił tak atrakcyjny facet.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez inc0gnito

Jak są brzydcy to na pewno. Słyszałam o tym. Natomiast wątpię żeby robił tak atrakcyjny facet.

Również wątpię, czy ci uważani lub uważający się za bardzo przystojnych / atrakcyjnych tak robią.

[inc0gnito]

Napisane przez karawanna

Z ciekawości - o co a propo zdjęcia, którym jest selfie samej twarzy, zagadują? "Zawsze mialas taki kolor włosów?"

Niby rady przyjęłaś i planujesz coś zmienić, ale sposób w jaki piszesz wskazuje że i tak nie jesteś do nich przekonana i na wszystko masz odpowiedź, dlaczego nie chcesz tego robić. Zostań z tym co masz i dalej narzekaj, że nie masz interakcji z tymi, którzy najbardziej Ci się podobają, tylko z takimi, których sama uważasz za przeciętnych.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

Głównie o strój, dodatki, oczy, albo że ładna jestem.

Gdzie niby widzisz coś takiego że nie chcę? Nie rozumiem po co jesteś teraz tak nieprzyjemna?

Co w tym takiego dziwnego, że ktoś ma wątpliwości? Jestem dość niepewna siebie, wszystko analizuję po sto razy, dlatego np nie wstawię byle jakiego opisu ani pierwszego lepszego zdjęcia, bo muszę mieć pewność że to co napisałam/wstawiłam mnie nie ośmieszy.

[Sashan_]

Napisane przez inc0gnito

Głównie o strój, dodatki, oczy, albo że ładna jestem.

Gdzie niby widzisz coś takiego że nie chcę? Nie rozumiem po co jesteś teraz tak nieprzyjemna?

Co w tym takiego dziwnego, że ktoś ma wątpliwości? Jestem dość niepewna siebie, wszystko analizuję po sto razy, dlatego np nie wstawię byle jakiego opisu ani pierwszego lepszego zdjęcia, bo muszę mieć pewność że to co napisałam/wstawiłam mnie nie ośmieszy.

Faceci zagadują o strój i dodatki widoczne na selfie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[inc0gnito]

Napisane przez Sashan_

Faceci zagadują o strój i dodatki widoczne na selfie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, bo mam charakterystyczny strój na tym zdjęciu.

[Indecence]

Napisane przez inc0gnito

Głównie o strój, dodatki, oczy, albo że ładna jestem.

i serio Cię to nie zastanawia? skoro pytają o takie rzeczy, to faktycznie nie ma w Twoim profilu żadnego punktu zaczepienia do rozpoczęcia jakiejś ciekawszej rozmowy niż o Twoim wyglądzie. zdaję sobie sprawę, że tinder to nie klub erudytów, ale chcąc wzbudzić zainteresowanie atrakcyjnego dla Ciebie faceta chyba powinnaś włożyć więcej wysiłku w swoją autoprezentację. Serio, tak ciężko jest sklecić dwa, trzy zdania zabawnego opisu, aby zrzucić komuś wędkę i miał szansę zaczepienia, by napisać coś więcej niż "hej, co tam"?
Opis to w ogóle jest papierek lakmusowy - jeśli dostajesz dłuższą wiadomość, która w jakiś sposób do Twojego opisu nawiązuje, to znaczy, że facet już włożył jakiś wysiłek, a nie jest to "kopiuj-wklej" wysyłane taśmowo.

[tinkerver2]

Szczerze mówiąc miałam opis na tinderze taki rozległy, co lubię, czego szukam, że jestem bzw itd. I prawie nie miałam wiadomości. Potem dałam sobie jakiś głupi opis - jedno zdanie i pisało dużo więcej facetów.
Nie miałam zdjęć sylwetki.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

[chwast]

Napisane przez Ellen_Ripley

Również wątpię, czy ci uważani lub uważający się za bardzo przystojnych / atrakcyjnych tak robią.

Robią.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[chwast]

Napisane przez tinkerver2

Szczerze mówiąc miałam opis na tinderze taki rozległy, co lubię, czego szukam, że jestem bzw itd. I prawie nie miałam wiadomości. Potem dałam sobie jakiś głupi opis - jedno zdanie i pisało dużo więcej facetów.
Nie miałam zdjęć sylwetki.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

That’s the key. Im krótszy i głupszy opis - tym więcej mężczyzn się do niego odnosiło w jakiś sposób. Też nigdy nie miałam zdjęć sylwetki, jeden facet kiedyś chciał żebym mu je wysłała, ale ja nie wysłałam, bo nie będę niczego udowadniać. Next XD


Sent from my iPhone using Tapatalk

[inc0gnito]

Napisane przez Indecence

i serio Cię to nie zastanawia? skoro pytają o takie rzeczy, to faktycznie nie ma w Twoim profilu żadnego punktu zaczepienia do rozpoczęcia jakiejś ciekawszej rozmowy niż o Twoim wyglądzie. zdaję sobie sprawę, że tinder to nie klub erudytów, ale chcąc wzbudzić zainteresowanie atrakcyjnego dla Ciebie faceta chyba powinnaś włożyć więcej wysiłku w swoją autoprezentację. Serio, tak ciężko jest sklecić dwa, trzy zdania zabawnego opisu, aby zrzucić komuś wędkę i miał szansę zaczepienia, by napisać coś więcej niż "hej, co tam"?
Opis to w ogóle jest papierek lakmusowy - jeśli dostajesz dłuższą wiadomość, która w jakiś sposób do Twojego opisu nawiązuje, to znaczy, że facet już włożył jakiś wysiłek, a nie jest to "kopiuj-wklej" wysyłane taśmowo.

Już pisałam nie raz, że głównie pytają o zainteresowania, a powyższy post to odpowiedź na pytanie wyżej, o co to niby mogą pytać dotyczącego zdjęcia.

I nie, nie rozmawiamy o moim wyglądzie, tylko dlatego że ktoś dał taki opener xD
Jakoś z wieloma już miałam ciekawe konwersacje o wszystkim, np o hobby, podróżach, grach, muzyce. Poza tym prawie mi się nie zdarza dostawać tych "hej co tam" (takiej w sumie nigdy nie było, co najwyżej hej, wtedy ja odpisuję zaczepiając o coś w profilu).

Nie, nie jest ciężko, już napisałam już sto razy, że wstawię opis, po prostu muszę to dopracować. Zresztą teraz i tak muszę skasować konto i założyć nowe.

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Napisane przez chwast

That’s the key. Im krótszy i głupszy opis - tym więcej mężczyzn się do niego odnosiło w jakiś sposób. Też nigdy nie miałam zdjęć sylwetki, jeden facet kiedyś chciał żebym mu je wysłała, ale ja nie wysłałam, bo nie będę niczego udowadniać. Next XD


Sent from my iPhone using Tapatalk

No mi też raz. Postawa typu wymagam, od razu mnie zniechęcił. Napisał o instagrama, podałam mu ale nie mam tam zdjęć siebie, więc ciągle dopytywał czy mam gdzieś więcej.
Mam wrażenie, że dla nich potencjalne spotkanie grubszej laski na żywo byłoby największą tragedią prowadzącą do traumy xD (z góry mówię że nie jestem gruba jakby ktoś chciał insynuować)
Część facetów nie ma podanego wzrostu, dla mnie to dość ważne, ale jakoś nie wiem, nie wyobrażam sobie wypytywać o to zawczasu. Po prostu liczę z tym że jak się umówimy to na żywo ktoś może mi się spodobać lub nie, no życie. Ale to i tak jest kwestia trochę większej ilości czynników czy zaiskrzy czy nie.

[road_rage]

Napisane przez inc0gnito

No mi też raz. Postawa typu wymagam, od razu mnie zniechęcił. Napisał o instagrama, podałam mu ale nie mam tam zdjęć siebie, więc ciągle dopytywał czy mam gdzieś więcej.
Mam wrażenie, że dla nich potencjalne spotkanie grubszej laski na żywo byłoby największą tragedią prowadzącą do traumy xD (z góry mówię że nie jestem gruba jakby ktoś chciał insynuować)
Część facetów nie ma podanego wzrostu, dla mnie to dość ważne, ale jakoś nie wiem, nie wyobrażam sobie wypytywać o to zawczasu. Po prostu liczę z tym że jak się umówimy to na żywo ktoś może mi się spodobać lub nie, no życie. Ale to i tak jest kwestia trochę większej ilości czynników czy zaiskrzy czy nie.

Po co tracić czas na spotykanie się z kimś nieatrakcyjnym, kiedy szuka się atrakcyjnego partnera albo partnerki?

[inc0gnito]

Napisane przez road_rage

Po co tracić czas na spotykanie się z kimś nieatrakcyjnym, kiedy szuka się atrakcyjnego partnera albo partnerki?

Bo na spotkaniu może być tak dobrze, że kilka cm wzrostu czy nadprogramowych kg nie będzie tak ważne.
Nie wiem, ja bym się poczuła mega źle jakby mnie ktoś zaczął wypytywać o wszystkie wymiary, tak przedmiotowo, dlatego tego nie robię.

[chwast]

Napisane przez inc0gnito

Bo na spotkaniu może być tak dobrze, że kilka cm wzrostu czy nadprogramowych kg nie będzie tak ważne.
Nie wiem, ja bym się poczuła mega źle jakby mnie ktoś zaczął wypytywać o wszystkie wymiary, tak przedmiotowo, dlatego tego nie robię.

otóż to, ludzie o tym zapominają.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[road_rage]

Napisane przez inc0gnito

Bo na spotkaniu może być tak dobrze, że kilka cm wzrostu czy nadprogramowych kg nie będzie tak ważne.
Nie wiem, ja bym się poczuła mega źle jakby mnie ktoś zaczął wypytywać o wszystkie wymiary, tak przedmiotowo, dlatego tego nie robię.

Ale to ty. Dla innych ludzi to ma znaczenie i nie chcą ryzykować straty czasu na coś, co nie ma szansy powodzenia.

[ColourTheSmallOne]

Powiem tak... Miałam konto na Bumble. Zdjęcia twarzy, sylwetki (mam bardzo ładną), jedno zdjęcie wśród znajomych, jedno zdjęcie pasji. Krótki opis, właśnie taki dający punkt zaczepienia. Pozaznaczane zainteresowania i zawód.
Odmatchowywało mnie tylko jakieś 50-60% facetów, odpisywało (bo na Bumble to dziewczyna pisze pierwsza) jakieś 25% z tego, nie ghostowalo potem kolejne 25 z tych 25.
Już myślałam, że z tą apką jest coś nie tak, więc założyłam konto bardzo atrakcyjnej, ale naturalnej dziewczyny. Dałam podobny opis, podobny zawód itp. Co się okazało? Miałam matche prawie ze wszystkimi, odpisywało 80% facetów (i to szybko, a nie tuż przed wygaśnięciem matcha) i byli o wiele bardziej zaangażowani w rozmowę, milsi, bardziej się starali i szybko wspominali o spotkaniu.
Także prawda jest brutalna, większość facetów na tych apkach szuka dziewczyny 10/10.
Na Tinderze za to miałam większe powodzenie z moim kontem.
Dodam, że na żywo też podobam się przystojnym facetom, nawet takim 10/10, ale jak dotąd tacy zawsze chcieli tylko seksu, więc czy to jest dobry wyznacznik...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[inc0gnito]

Napisane przez road_rage

Ale to ty. Dla innych ludzi to ma znaczenie i nie chcą ryzykować straty czasu na coś, co nie ma szansy powodzenia.

Widocznie w takim razie może mała strata, że tacy do mnie nie piszą.
Nawet jak ktoś wygląda jak chodzący ideał z wyglądu to może Ci się na spotkaniu nie spodobać z wielu innych powodów, np może mieć wybitnie irytujący sposób mówienia, czyli co, będziesz prosiła ludzi żeby wysyłali Ci filmiki jak recytują? To że nie wypali jest zawsze wpisane w internetowe randkowanie, ale fajnie mieć z tyłu głowy że to nie jest sklep z ludźmi, a wygląd to nie wszystko.
Takie "nie będę marnował na nią czasu" kojarzy mi się z incelami którzy to powtarzają w kółko albo wręcz przeciwnie, narcystycznymi typkami nierobiącymi nic innego niż inwestowanie w wygląd i widzącymi w innych tylko to, więc w sumie z obiema grupami nie chciałabym mieć i tak nic wspólnego, nawet jakbym miała 175 cm, 50 kg i 90/60/90.
Z kilkoma ludźmi się spotkałam, chemii nie było akurat (z mojej strony, oni chcieli się spotykać), ale to nie znaczy że zmarnowałam na nich czas, bo akurat miło pogawędziliśmy, nawet się nieraz zainspirowałam czymś od nich. Polecam ten styl życia.

[road_rage]

Napisane przez inc0gnito

Widocznie w takim razie może mała strata, że tacy do mnie nie piszą.
Nawet jak ktoś wygląda jak chodzący ideał z wyglądu to może Ci się na spotkaniu nie spodobać z wielu innych powodów, np może mieć wybitnie irytujący sposób mówienia, czyli co, będziesz prosiła ludzi żeby wysyłali Ci filmiki jak recytują? To że nie wypali jest zawsze wpisane w internetowe randkowanie, ale fajnie mieć z tyłu głowy że to nie jest sklep z ludźmi, a wygląd to nie wszystko.
Takie "nie będę marnował na nią czasu" kojarzy mi się z incelami którzy to powtarzają w kółko albo wręcz przeciwnie, narcystycznymi typkami nierobiącymi nic innego niż inwestowanie w wygląd i widzącymi w innych tylko to, więc w sumie z obiema grupami nie chciałabym mieć i tak nic wspólnego, nawet jakbym miała 175 cm, 50 kg i 90/60/90.
Z kilkoma ludźmi się spotkałam, chemii nie było akurat, ale to nie znaczy że zmarnowałam na nich czas, bo akurat miło pogawędziliśmy, nawet się nieraz zainspirowałam czymś od nich. Polecam ten styl życia.

Dokładnie tak, gdyby dla mnie super ważny był sposób mówienia, to wcześniej chciałabym usłyszeć jak facet się wypowiada. Za bardzo szanuję swój czas, żeby go tracić na typów o dyskwalifikujących cechach.
Fajnie, że nie odbierasz swoich spotkań jako marnowania czasu, ale to nie jest uniwersalne podejście. Zresztą sama też masz jakieś limity i jednak odrzucasz jakieś profile. Niektórzy ciągną to o krok dalej po prostu.