Lubelskie Panny Młode cz. III

[Joasia***]

Widzę, że poważny temat antykoncepcji lub jej braku się zaczął, to i ja wtrące swoje trzy grosze Jestem osobą która wiecznie sie wszystkim przejmuje, niestetety, i nie wyobrażałabym sobie rozpoczęcia współzycia bez zabezpieczeń też z moje strony...no i od 5lat łykam tabletki z krótkimi przerwami ( bo podobno tak trzeba ) Jednak jak się pobierzemy to będę chciała je odstawić, bo wiem że to niezdrowe...można też mieć kłopoty z zajściem w ciaże choć nie tylko to może być problemem....zresztą różnie bywa a bardzo chciałabym żeby nam się udało
Ja na cytologie chodzę raz w roku(ostatnio miałam w czerwcu), do ginekologa co 2-3 miesiące.
Pozdrawiam z Opola z nudnej konferencji

[Miira]

Napisane przez Malpka

ja tam do niego chodze na refundowane wizyty i wcale nie tak ciezko sie dostac cos oszukujesz poprostu zalezy jaka pani odbierze raz jak zadzwonilam i spytalam o wizyte refundowana to nawet nigdzie nie zajrzala tylko powiedziala ze nie ma miejsc i zeby dzwonic po 15-stym na drugi dzien znów zadzwoniłam i była inna pani i znalazły sie 2 wolne terminy i to w tym samym miesiącu Tak wiec wszystko zależy od podejscia i humoru pani przy tel

To mi się chyba trafiają same problematyczne panie Bo zawsze każą mi czekać po 2 -3 tygodnie I dlatego najczęściej już nie czekam tylko zapisuje się do kogoś innego

[Diamante]

Napisane przez Joasia***

Widzę, że poważny temat antykoncepcji lub jej braku się zaczął, to i ja wtrące swoje trzy grosze Jestem osobą która wiecznie sie wszystkim przejmuje, niestetety, i nie wyobrażałabym sobie rozpoczęcia współzycia bez zabezpieczeń też z moje strony...no i od 5lat łykam tabletki z krótkimi przerwami ( bo podobno tak trzeba ) Jednak jak się pobierzemy to będę chciała je odstawić, bo wiem że to niezdrowe...można też mieć kłopoty z zajściem w ciaże choć nie tylko to może być problemem....zresztą różnie bywa a bardzo chciałabym żeby nam się udało
Ja na cytologie chodzę raz w roku(ostatnio miałam w czerwcu), do ginekologa co 2-3 miesiące.
Pozdrawiam z Opola z nudnej konferencji

Też się wszystkim strasznie przejmuję, wszystko planuję a do tego mam manię zdrowego wszystkiego (może bez przesady, ale zwracam dość sporą uwagę na to, czy żyję zdrowo - małymi ustępstwami )dlatego z moim TŻ stosujemy od początku metody naturalne i świetnie nam to wychodzi Wielkie zaufanie, poznanie siebie i przyjemne okresy abstynencji... Bezcenne!

Właśnie oglądam piękny moim zdaniem teledysk ślubny. http://www.youtube.com/watch?v=aU2W4N6hdqw Będą u was Kochane kamerzyści? Początkowo nie chciałam, żeby pan z kamerą latał za nami, jedna wielka szopka, ale po obejrzeniu kilku pięknych, wzruszających reportaży dałam się przekonać. Inaczej się odczuwa emocje jak się ogląda film niż w trakcie oglądania zdjęć.

[Monica80]

Napisane przez Joasia***

Widzę, że poważny temat antykoncepcji lub jej braku się zaczął, to i ja wtrące swoje trzy grosze Jestem osobą która wiecznie sie wszystkim przejmuje, niestetety, i nie wyobrażałabym sobie rozpoczęcia współzycia bez zabezpieczeń też z moje strony...no i od 5lat łykam tabletki z krótkimi przerwami ( bo podobno tak trzeba ) Jednak jak się pobierzemy to będę chciała je odstawić, bo wiem że to niezdrowe...można też mieć kłopoty z zajściem w ciaże choć nie tylko to może być problemem....zresztą różnie bywa a bardzo chciałabym żeby nam się udało
Ja na cytologie chodzę raz w roku(ostatnio miałam w czerwcu), do ginekologa co 2-3 miesiące.
Pozdrawiam z Opola z nudnej konferencji

To ja też wtrącę swoje 3 grosze, bo to o czym piszesz nijak się ma do rzeczywistości. Zażywanie tabletek antykoncepcyjnych NIE utrudnia późniejszego zajścia w ciążę. Nawet jeśli się planuje mieć dziecko- odstawiasz tabletki, i możesz zajść w następnym miesiącu.
Cytologię w tej chwili wystarczy robić 1 na 3 lata.

Informacje prosto ze źródła czyli od lekarzy. A dla potwierdzenia: zażywałam tabletki kilka lat, niewielkie przerwy były wtedy gdy zapomniałam pójść po receptę. W ciąże zaszłam niemal za pierwszym podejściem

[onaella]

Napisane przez Diamante

Właśnie oglądam piękny moim zdaniem teledysk ślubny. http://www.youtube.com/watch?v=aU2W4N6hdqw Będą u was Kochane kamerzyści? Początkowo nie chciałam, żeby pan z kamerą latał za nami, jedna wielka szopka, ale po obejrzeniu kilku pięknych, wzruszających reportaży dałam się przekonać. Inaczej się odczuwa emocje jak się ogląda film niż w trakcie oglądania zdjęć.

jejjjjj.....ślicznie wyszedł ten teledysk, można się wzruszyć

i zauważyłam, że Państw Młodzi tort wprowadzali i muszę powiedzieć, że bardzo ładnie to wyglądało

[karolada]

Napisane przez justi26

niedawno mialam wesele w hotelu Akropol, jest to piekny lokal, super obsluga , jedzenie smaczne i duzo (menu jest ustalane z szefem kuchni, ktory przeszedl do Akropolu z Krola Kazimierza)

I tu musze powiedziec,bo sie dokladnie dowiedzialam, ze nowi wlasciciele tego hotelu nie maja nic wspolnego z tym hotelem z tylu, o ktorym mowa. Kupili oni dzialke od porzedniej wlascicielki ze wzgledu na dobra lokalizacje i wybudowali tam hotel. Polecam go wszystkim zainteresowanym,ale podobno juz nie ma miejsc na przyszly rok((

O jakaś pozytywna opinia, troche mnie to podniosło na duchu

[marzedowna]

się cały dzień nie odzywałam bo pogoda mnie do snu zmusiła
ale widze ze mój post rozniecił sporą dyskusję

Napisane przez Diamante

Kurcze, wiem, że masz rację. I to jest przykre. Nie martw się marzedowna, będzie dobrze. A sprawy ginekologiczne są trudne. A Twoje rady? Cóż, każda z nas o tym wie, ale trudno się do nich dostosować, jeżeli nic nie dolega. Ale tak! Wybiorę się i to czym prędzej. I pomyśleć, że we wszystkich książkach zaleca się wizytę u ginekologa raz w roku. Wstyd się przyznać, ale nigdy jeszcze nie byłam na takiej wizycie A wybieram się od kiedy jestem z moim TŻ - od 4 lat...

no to ja powiem tak! Moje rady żeby jak najszybciej każda z Was sie wybrała do ginekologa! i to bez względu na wiek i zycie seksualne! ja polecam szpital na staszica i tamtejszych specjalistów w przychodni przy szpitalnej! z jednego bardzo ważnego powodu, mają oni codzienną praktykę na oddziale operacyjnym, znają wiele różnych przypadków i w chwili obecnej dysponują jedynym takim sprzętem do badań ginekologicznych w lublinie!

Napisane przez Monica80

To ja też wtrącę swoje 3 grosze, bo to o czym piszesz nijak się ma do rzeczywistości. Zażywanie tabletek antykoncepcyjnych NIE utrudnia późniejszego zajścia w ciążę. Nawet jeśli się planuje mieć dziecko- odstawiasz tabletki, i możesz zajść w następnym miesiącu.
Cytologię w tej chwili wystarczy robić 1 na 3 lata.

Informacje prosto ze źródła czyli od lekarzy. A dla potwierdzenia: zażywałam tabletki kilka lat, niewielkie przerwy były wtedy gdy zapomniałam pójść po receptę. W ciąże zaszłam niemal za pierwszym podejściem

musze się z Tobą nie zgodzić i nawet zaprzeczyć temu co napisałaś!
po pierwsze od wielu lat wiadomo ze tabletki antykoncepcyjne maja baaardzo duzy wpływ na płód i jego rozwój! oczywiście jak to bywa w zyciu nie kazdego to doświadcza! ale akurat to jest juz udowodnione naukowo i poparte wieloma takimi przypadkami! nikogo tu nie nawracam na branie czy nie branie tabletek ale nie wolno rozsiewać kłamstw w imię swojego poglądu! zaznaczma ze sama kiedys zażywałam takie tabletki, wiec nie moge powiedziec ze nie jestem ich przeciwnikiem! jednak o ich negatywnym wpływie na ciąze oraz problemy z zapłodnieniem juz dawno wiadomo!

po drugie i bardzo WAŻNE co do cytologii raz na trzy lata??? kto Ci dziewczyno takich bzdur naopowiadał? badanie cytologiczne ma sens jesli jest wykonywane regularnie oraz poprawnie odnośnie zaleceń! czyli najlepiej w dwóch pierwszych tygodniach po miesiączce! i to regularnie raz do roku, a jesli w pierwszej cytologii stwierdzono jakiekolwiek zmiany to nawet co 3 miesiące! jesli byc cytologie wykonywała z takim odstępem to przy nowotworze dawno by Cie nie było!!! starszne ale prawdziwe! a co do tego lekarza który Ci tak powiedział to radze więcej nie chodzić. zresztą ja sama za pierwszym razem byłam u takiego lekarza co moje schorzenie chcial tabletkami wyleczyć...paranoja! jak później mój lekarz prowadzący operację się dowiedział o tym, to kazał mi do niego pojść i wyniki na drzwiach przyczepić z przestrogą dla innych!

Ja Wam dziewczeta powiem tak! sama kiedys oglądałam reklamy odnośnie badan cytologicznych, dostawałm ulotki itp... ale myslałam ze mnie to nie dotyczy, do tego mój wiek nie wskazywał na grupę ryzyka, i poszłam na badania dzieki męzowi! tzn strasznie sie uparł bo gdzies w pracy ktos zachorował i namawila mnie zeby zrobic badanie dla pewnosci! jeszcze odwlekałam, po slubie itd! same wiecie, duzo przygotowań, zawalona głowa, ale teraz z perspektywy czasu strasznie załuje bo w moim przypadku trzy miesiące wcześniej wykonane badanie zmieniło by bardzo wiele!
WIĘC DO LEKARZA I NIE MARUDZIĆ TU, TYLKO DLA ŚWIĘTEGO SPOKOJU SIE PRZEBADAĆ!!!

[froggie]

mi do dzieci wogóle się nie spieszy. nie lubię ich i działają mi na nerwy.
Więc ciązy nie planuję, jak się pojawi to będzie totalna 'wpadka'.
chyba ze wcześniej się w głowę uderzę i myślenie odnośnie macierzyństwa mi sie odmieni

a pozatym nie mam pracy ani własnego kąta, a z rodzicami to nie chce mieszkać

[madziam15]

MARZEDOWNA życzę Ci Kochana aby wszystko było ok i napewno tak będzie i zanim się obejrzysz to już będzie biegał mały brzdąc ja jestem u ginekologa pare razy do roku uważam iż to bardzo ważne także nie ma się co bac tylko chodzic reguralnie buziaki

[marzedowna]

Napisane przez madziam15

MARZEDOWA życzę Ci Kochana aby wszystko było ok i napewno tak będzie i zanim się obejrzysz to już będzie biegał mały brzdąc ja jestem u ginekologa pare razy do roku uważam iż to bardzo ważne także nie ma się co bac tylko chodzic reguralnie buziaki

dzieki, dzięki Kochana! jesteśmy z męzem optymistami więc sobie nie wyobrazam zeby było inaczej jak tylko dobrze! zresztą juz swoje przeszlismy, takie male próby naszego małżeństwa, więc teraz tylko będzie dobrze

no i jasne ze nie ma sie co bać, ginekolog to lekarz jak każdy inny, jeden zagląda w twarz a inny do....

[Ostrowczanka]

jednak o ich negatywnym wpływie na ciąze oraz problemy z zapłodnieniem juz dawno wiadomo!

Jeśli od dawna, to są to wiadomości nie o pigułkach najnowszej generacji.
I to prawda, ze ostatnie zalecenia lekarzy mówią, żeby jeśli ostatnia cytologia była bardzo dobra robić następną spokojne po odstępie 2 lat.

[marzedowna]

Napisane przez Ostrowczanka

Jeśli od dawna, to są to wiadomości nie o pigułkach najnowszej generacji.
I to prawda, ze ostatnie zalecenia lekarzy mówią, żeby jeśli ostatnia cytologia była bardzo dobra robić następną spokojne po odstępie 2 lat.

nie wiem co masz na myśli mówiąc "pigułki najnowszej generacji"???
mówię o pigułkach które są ogólnie dostępne i w Polsce obecnie powszechnie stosowane! jednak prawda jest taka, że każda pigułka, plaster czy nawet zastrzyk antykoncepcyjny powoduje zmianę naturalnego cyklu owulacyjnego kobiety, zakłóca go co właśnie w późniejszym następstwie ma wpływ na zapłodnienie oraz płód! Różne kobiety różnie reagują i nie ma tu jednakowej reguły jednak statystyki są przerażające!
A co do zaleceń lekarza odnośnie cytologii to tylko rozłożyć ręce i nie skomentować! każdej kobiecie której zależy na zdrowiu i wlasnej przyszłości wybranie sie na nieinwazyjną i niezajmującą czasu cytologie nie powinno sprawiać kłopotu...

[Ostrowczanka]

marzedowna - nie obraź się, ale brzmisz lekko fanatycznie. Czuję się jakbym wróciła na kursy przedmałżeńskie.
Nie będę się z Tobą kłocić - informacje mam z dobrego źródła.
Pozdrawiam i więcej dystansu życzę!

[martynka81]

Napisane przez marzedowna

nie wiem co masz na myśli mówiąc "pigułki najnowszej generacji"???
mówię o pigułkach które są ogólnie dostępne i w Polsce obecnie powszechnie stosowane! jednak prawda jest taka, że każda pigułka, plaster czy nawet zastrzyk antykoncepcyjny powoduje zmianę naturalnego cyklu owulacyjnego kobiety, zakłóca go co właśnie w późniejszym następstwie ma wpływ na zapłodnienie oraz płód! Różne kobiety różnie reagują i nie ma tu jednakowej reguły jednak statystyki są przerażające!
A co do zaleceń lekarza odnośnie cytologii to tylko rozłożyć ręce i nie skomentować! każdej kobiecie której zależy na zdrowiu i wlasnej przyszłości wybranie sie na nieinwazyjną i niezajmującą czasu cytologie nie powinno sprawiać kłopotu...

przyznaje racje w 100%
cytologie powinno sie robic raz do roku i to powie kazdy dobry lekarz, ja sie stosuje do tej zasady i moja pani doktor wcale mi nie kaze przyjsc za 2 lata bo w ostatniej nic nie bylo. Przez 2 lata to sie moze duzo wydarzyc, no ale kazdy robi wedlug siebie
popieram twoje zdanie i zycze szybkiego powrotu do zdrowia

[calinkinia]

Napisane przez Monica80

To ja też wtrącę swoje 3 grosze, bo to o czym piszesz nijak się ma do rzeczywistości. Zażywanie tabletek antykoncepcyjnych NIE utrudnia późniejszego zajścia w ciążę. Nawet jeśli się planuje mieć dziecko- odstawiasz tabletki, i możesz zajść w następnym miesiącu.
Cytologię w tej chwili wystarczy robić 1 na 3 lata.

Informacje prosto ze źródła czyli od lekarzy. A dla potwierdzenia: zażywałam tabletki kilka lat, niewielkie przerwy były wtedy gdy zapomniałam pójść po receptę. W ciąże zaszłam niemal za pierwszym podejściem

Napisane przez martynka81

przyznaje racje w 100%
cytologie powinno sie robic raz do roku i to powie kazdy dobry lekarz, ja sie stosuje do tej zasady i moja pani doktor wcale mi nie kaze przyjsc za 2 lata bo w ostatniej nic nie bylo. Przez 2 lata to sie moze duzo wydarzyc, no ale kazdy robi wedlug siebie
popieram twoje zdanie i zycze szybkiego powrotu do zdrowia

Dziewczynki cobyście się już nie sprzeczały powiem wam jak to jest, poniewaz dośc znajome mi sa te tematy. Cytologię ,dla kobiet nie obciążonych rodzinnie i z dobrym wynikiem poprzedniej cytologi faktycznie powinno sie wykonywac raz na 3 lata a wynika to z faktu że po zakażeniu wirusem HPV upływa ok 3 lata zanim rozwinie sie stan przedrakowy. Większośc ginekologów jednak zaleca raz na rok co jest wynikiem raczej jakiegos utartego schematu co nie jest błędem. Ale nie można mówić że ginekolog co zaleca cyologie raz na 3 lata jest zły pod warunkiem że zna jej ostatnią cytologię i wywiad rodzinny. I w kwesti szczepienia przeciw rakowi szyjki macicy jak najbardziej jest to skuteczne pod warunkiem że szczepi sie przed rozpoczęciem zycia seksualnego lub po badaniu na obecnośc wirusa HPV( bo jesli takiego by wykryto szczepienie jest bezcelowe). I szczepić powinno się zarówno dziewczynki jak i chłopców.

[Monica80]

Napisane przez calinkinia

Dziewczynki cobyście się już nie sprzeczały powiem wam jak to jest, poniewaz dośc znajome mi sa te tematy. Cytologię ,dla kobiet nie obciążonych rodzinnie i z dobrym wynikiem poprzedniej cytologi faktycznie powinno sie wykonywac raz na 3 lata a wynika to z faktu że po zakażeniu wirusem HPV upływa ok 3 lata zanim rozwinie sie stan przedrakowy. Większośc ginekologów jednak zaleca raz na rok co jest wynikiem raczej jakiegos utartego schematu co nie jest błędem. Ale nie można mówić że ginekolog co zaleca cyologie raz na 3 lata jest zły pod warunkiem że zna jej ostatnią cytologię i wywiad rodzinny. I w kwesti szczepienia przeciw rakowi szyjki macicy jak najbardziej jest to skuteczne pod warunkiem że szczepi sie przed rozpoczęciem zycia seksualnego lub po badaniu na obecnośc wirusa HPV( bo jesli takiego by wykryto szczepienie jest bezcelowe). I szczepić powinno się zarówno dziewczynki jak i chłopców.

Dzięki, uważam dokładnie to samo, ale Ty rozłożyłaś to na czynniki pierwsze przez to jest bardziej klarowne
Jak widać zabobony istnieją nie tylko wśród lekarzy...

[omikrona]

Napisane przez Miira

My z TŻ też nie chcemy kwiatów tylko coś co nam zostanie szczególnie książki i maskotki - część z nich zostawimy sobie dla naszego dziecka a część oddam mojemu bratu, bo tydzień po naszym weselu jego dzidzia będzie mieć chrzest Też cieszyłabym się bardzo gdybym od znajomych dostała takie właśnie rzeczy od serca, robione przez nich czy coś
Ale nie będziemy wypisywać próśb na zaproszeniu tylko jak będziemy jeździć i zapraszać gości to napomkniemy by nie kupowali kwiatów A na zaproszeniu wierszyk będzie taki:

Ty i Ja spośród tysięcy
mocno trzymamy się za ręce,
niezwykły dzień, doniosła chwila
i szept nieśmiały: miły... miła...
Odtąd już razem zawsze i wszędzie.
Tak miało być i tak niech będzie.
B. Leśmian

Taki sam wierszyk mieliśmy na swoich zaproszeniach jest w nim coś niezwykłego Ja jeszcze zastanawiałam się nad fragmentem wiersza "Ty przychodzisz jak noc majowa..." :
Nie obiecuję ci wiele...
Bo tyle co prawie nic...
Najwyżej wiosenną zieleń...
I pogodne dni...
Najwyżej uśmiech na twarzy...
I dłoń w potrzebie...
Nie obiecuję ci wiele...
Bo tylko po prostu siebie...
oczywiście też Leśmiana
Ale właśnie tamten bardziej pasował mi do ślubu.
Co do kwiatów/maskotek/ słodyczy to my właśnie poprosiliśmy o słodycze, oddaliśmy je później do niedużej świetlicy środowiskowej prowadzonej przez siostry Urszulanki na Choinach. Z reakcji sióstr stwierdzimy że raczej nikt tam nie przynosi rzeczy zebranych po ślubie. Kilka bukietów też dostaliśmy oczywiście i akurat wystarczyło żeby jeszcze przez parę dni dom wyglądał uroczyście.

Na razie czytam zaległości, ale wkrótce napisze coś więcej o ślubie i weselu na którym chwil grozy nie zabrakło hihi


skrzatku - przed chwila obejrzałam Twoje zdjęcia z kościoła, jedyny komentarz jaki mi sie nasunął na myśl to "rozpromieniona szczęściem" życzę Ci aby każdy kolejny dzień był okazja do takiego uśmiechu

egwene6 - co do wyboru sukni z TŻem, to mój nie chodził po przymierzalniach ze mną, bo i ja nie chodziłam ale pokazywałam mu zdjecia w necie tych, które mi sie podobają i pomógł podjac mi osateczną decyzje czyli wybrac jedną z dwóch Także można powiedziec ze wiedział w co się ubiorę do ślubu
W zaszdie ja tez sama szukałam sukni (siostra twierdziła że każda suknia ślubna jest piekna) tyle że opierałam sie na zdjeciach z interneu - tworzyłam katalog zdjeć i co jakis czas je przegladałam wyrzucając te które już mniej mi sie podobały. Tą metodą elieminacji zostały mi właśnie dwie suknie do wyboru. Internet pozwala zaoszczedzić jednak trochę czasu, jak sie go ma bardzo mało.

[madzikownia]

Napisane przez Diamante

Też się wszystkim strasznie przejmuję, wszystko planuję a do tego mam manię zdrowego wszystkiego (może bez przesady, ale zwracam dość sporą uwagę na to, czy żyję zdrowo - małymi ustępstwami )dlatego z moim TŻ stosujemy od początku metody naturalne i świetnie nam to wychodzi Wielkie zaufanie, poznanie siebie i przyjemne okresy abstynencji... Bezcenne!

Właśnie oglądam piękny moim zdaniem teledysk ślubny. http://www.youtube.com/watch?v=aU2W4N6hdqw Będą u was Kochane kamerzyści? Początkowo nie chciałam, żeby pan z kamerą latał za nami, jedna wielka szopka, ale po obejrzeniu kilku pięknych, wzruszających reportaży dałam się przekonać. Inaczej się odczuwa emocje jak się ogląda film niż w trakcie oglądania zdjęć.

Mi ten teledyks tak sobie sie podoba troszke muzyka mi nie pasuje ale ogolnie jest ok. Na poczatku nie chcialam kamerzysty ale po wizyinacie u Pana Serafina zmienilam zdanie jego teledyski to naprawde arcydziela ale wole nie chwalic za wczesnie

[madziam15]

my też mamy kamerzystę...fajna sprawa potem można się pośmiac z niektórych sytuacji albo popłakac oczywiście uważam że zdjęcia są ważniejsze ale kamerzysta też jest potrzebny moim zdaniem..my mamy Pana Hajduka bardzo przemiły i sympatyczny buziaki

[calinkinia]

Napisane przez Monica80

Dzięki, uważam dokładnie to samo, ale Ty rozłożyłaś to na czynniki pierwsze przez to jest bardziej klarowne
Jak widać zabobony istnieją nie tylko wśród lekarzy...

To nawet nie chodzi o zabobony tylko taki stan wynika z tego że nie wszyscy ginekolodzy sa na bieżąco z konferencjami medycznymi a co za tym idzie nie znają najnowszych doniesień medycznych. A Ci którzy znaja i od lat uważali inaczej to trudno im zmienic schemat kiedy wiedza, że tak na prawde cytologia nie boli ani też nie jest czasochłonna

[Itenka]

Dziewczynki mam pytanie, widziałam kiedyś stronkę na której było ładnie opisane co trzeba załatwiać i w jakim terminie przed ślubem. A teraz nigdzie nie mogę jej znaleźć. Macie może gdzieś coś takiego? Będę wdzięczna

[omikrona]

Wybaczcie że dopiero teraz (nadrabiałam zaległości czytaniu przez ostatnie 2 godziny :P) : DZIĘKUJĘ WAM ZA PIĘKNE ŻYCZENIA .

Kompletnie nie miałam czasu żeby tu zajrzeć przed ślubem, bo ja w czwartek poszłam na urlop to zaczęły się ostateczne przygotowania do ślubu. W sumie ne biegaliśmy w ostatniej chwili za koszula czy butami ale okazało się że zawiezienie alkoholu, owoców, dekoracja zajmuje mnóstwo czasu. W piątek ciągle do mnie nie docierało że wychodzę następnego dnia za mąż, tylko jak TŻ ćwiczył przede mną przysięgę to jakoś tak inaczej mi się rozbiło (miał plan żeby mówić ja samemu, ale ksiądz wybił mu t z głowy hihi). W sobotę na 9 byłam umówiona z fryzjerką. Pani Ilona z Pierre Rene uczesała mnie w ekspresowym tempie - 40min, mimo że wcale mi się nie spieszyło . TŻ jak po mnie i świadkową przyjechał (tego dnia jeszcze z kierowcę musiał robić) minę już jakaś inną miał, może to przez ten biały kwiatek na włosach . O 11 makijaż. Marta Banach spisała się rewelacyjnie, makijaż mój i świadkowej trzymał się do końca .... ech te sztuczne rzęsy, widać było że mam oczy hihi. A TŻ spogląda na mnie jakoś coraz dziwniej Zaczęła się zjeżdżać rodzina, moja 6-letnia chrześnica, nie odstępowała mnie na krok. TŻ mnie pospieszał cały czas a ja straciłam kompletnie poczucie czasu. W pewnym momencie mi mówią że już 13 czas na błogosławieństwo a ja nie ubrana jeszcze. Pończochy, buty, halki..... dużo tego było wyszłam z pokoju, TŻ z drugiego i poczułam że to juz blisko. Od tej chwili uśmiech nie schodził mi juz z Twarzy. Podczas błogosławieństwa rodzina mi sie popłakała.
Do kościoła poszliśmy na piechotę, jak się okazało TŻ cały czas mnie pospieszał żebym przypadkiem na własny ślub sie nie spóźniła, bo ja w nawyku już mam 10 min się spóźniać i staliśmy przed kancelarią czekając na księdza.
Potem podpisanie dokumentów, krótka rozmowa z księdzem co i kiedy robimy i idziemy......
14.00 ksiądz wyszedł po nas i czas nagle przyspieszył. Kiedy zaczął mówić kazanie wiedziałam że za chwilę wymówię najważniejsze słowa w swoim życiu, już nie mogłam o niczym innym myśleć. Nie denerwowałam się aż tak bardzo, ciągle spoglądałam za to na przyszłego męża, po nim widać było emocje I przysięga, dla mnie była to najpiękniejsza chwila w życiu. Nigdy się tak cudownie nie czułam jak wtedy kiedy słyszałam jak przysięga przd Bogiem, że będzie mnie kochał do końca życia i kiedy ja również mogłam takie same słowa i jemu powiedzieć. Tę chwilę mogłabym przeżyć jeszcze raz. Założyliśmy sobie obrączki ..... i zaraz msza sie skończyła. Potem mnóstwo ciepłych życzeń i pojechaliśmy do restauracji .....

cdn jak pozmniejszam trochę zdjęć
Na razie zdjęcia domowe będą, bo od fotografa zanim je dostane to trochę pewnie czasu minie
Pierwsze dwa przedstawiają co można zrobić z krótkich włosów Ostatnie to niespodzianka świadkowej – razem ze swoja koleżanką wymyśliły nalepki na wódkę

[Amira_2007]

Omikrona, ciepło sie robi na sercu jak się czyta takie ślubne opisy jak twój Śliczna z ciebie PM i taka drobniutka. Na zdjęciach nie widać, że masz krótkie włosy, fryzjerka postarała się i utworzyła fajna fryzurkę.

[froggie]

Napisane przez marzedowna

mówię o pigułkach które są ogólnie dostępne i w Polsce obecnie powszechnie stosowane! jednak prawda jest taka, że każda pigułka, plaster czy nawet zastrzyk antykoncepcyjny powoduje zmianę naturalnego cyklu owulacyjnego kobiety, zakłóca go co właśnie w późniejszym następstwie ma wpływ na zapłodnienie oraz płód!

w takim razie ciekawa jestem co mają zrobić kobiety mające zespół policystycznych jajników i ogóle problemy z jajnikami. bez tychże piguł nie mogłyby normalnie funkcjonować, nie mówiąc już o tym, że nie leczone mogą prowadzić do groźnych stanów zapalnych i bezpłodności.
Nie brac piguł i umierać z bólu z racji... hmm dbania o zdrowie czy poczęcie dziecka?
tyle ze w takim przypadku tez nie do konca się uda.
Ból jest okropny, nie da się siedzieć, poruszać, zjadane tony leków przeciwbólowych - a te przecież też nie są obojętne dla organizmu i płodu ...


Itenko chodzi ci o taki organizer ślubny w pdf? gdzies miałam takie daty wwiec poszukam

e: znalazłam coś takiego
http://www.weselicho.pl/index.php?in...11748966615329
miałam inna stronkę ale mi ja gdzies wcielo

[marzedowna]

Napisane przez Ostrowczanka

marzedowna - nie obraź się, ale brzmisz lekko fanatycznie. Czuję się jakbym wróciła na kursy przedmałżeńskie.
Nie będę się z Tobą kłocić - informacje mam z dobrego źródła.
Pozdrawiam i więcej dystansu życzę!

Równiez nie zamierzam się z nikim kłócić, za krótkie jest zycie na to...
A Ty zrobisz ze swoim zdrowiem co zechcesz isadze ze nikt do niczego nie bedzie Ciebie zmuszał, takze powodzenia

Napisane przez froggie

w takim razie ciekawa jestem co mają zrobić kobiety mające zespół policystycznych jajników i ogóle problemy z jajnikami. bez tychże piguł nie mogłyby normalnie funkcjonować, nie mówiąc już o tym, że nie leczone mogą prowadzić do groźnych stanów zapalnych i bezpłodności.
Nie brac piguł i umierać z bólu z racji... hmm dbania o zdrowie czy poczęcie dziecka?
tyle ze w takim przypadku tez nie do konca się uda.
Ból jest okropny, nie da się siedzieć, poruszać, zjadane tony leków przeciwbólowych - a te przecież też nie są obojętne dla organizmu i płodu ...

nic nie mówię zakazie przyjmowania czy podobnych schematach, w przypadkach jakie podajesz! wyrażam swoją opinie na ten temat! nie zamierzam nikogo pouczać a tym bardziej zmieniać Waszego zdania! Wychodzę z założenia że każdy jest dorosły i odpowiada za siebie! Kończąc temat, powiem tylko że nie ma żadnej reguły i zasady odnośnie nowotworów, zresztą jakiejkolwiek choroby! Nie ma się co tu spierać, przynajmniej nie takie było moje założenie! Chciałam Was po prostu namówić na odwiedzenie ginekologa, bo kiedyś moze byc za późno...

[Amira_2007]

Napisane przez marzedowna

Chciałam Was po prostu namówić na odwiedzenie ginekologa, bo kiedyś moze byc za późno...

Mnie namówiłaś, jutro mam wizytę

[Miira]

Napisane przez omikrona

Wybaczcie że dopiero teraz (nadrabiałam zaległości czytaniu przez ostatnie 2 godziny :P) : DZIĘKUJĘ WAM ZA PIĘKNE ŻYCZENIA .

Kompletnie nie miałam czasu żeby tu zajrzeć przed ślubem, bo ja w czwartek poszłam na urlop to zaczęły się ostateczne przygotowania do ślubu. W sumie ne biegaliśmy w ostatniej chwili za koszula czy butami ale okazało się że zawiezienie alkoholu, owoców, dekoracja zajmuje mnóstwo czasu. W piątek ciągle do mnie nie docierało że wychodzę następnego dnia za mąż, tylko jak TŻ ćwiczył przede mną przysięgę to jakoś tak inaczej mi się rozbiło (miał plan żeby mówić ja samemu, ale ksiądz wybił mu t z głowy hihi). W sobotę na 9 byłam umówiona z fryzjerką. Pani Ilona z Pierre Rene uczesała mnie w ekspresowym tempie - 40min, mimo że wcale mi się nie spieszyło . TŻ jak po mnie i świadkową przyjechał (tego dnia jeszcze z kierowcę musiał robić) minę już jakaś inną miał, może to przez ten biały kwiatek na włosach . O 11 makijaż. Marta Banach spisała się rewelacyjnie, makijaż mój i świadkowej trzymał się do końca .... ech te sztuczne rzęsy, widać było że mam oczy hihi. A TŻ spogląda na mnie jakoś coraz dziwniej Zaczęła się zjeżdżać rodzina, moja 6-letnia chrześnica, nie odstępowała mnie na krok. TŻ mnie pospieszał cały czas a ja straciłam kompletnie poczucie czasu. W pewnym momencie mi mówią że już 13 czas na błogosławieństwo a ja nie ubrana jeszcze. Pończochy, buty, halki..... dużo tego było wyszłam z pokoju, TŻ z drugiego i poczułam że to juz blisko. Od tej chwili uśmiech nie schodził mi juz z Twarzy. Podczas błogosławieństwa rodzina mi sie popłakała.
Do kościoła poszliśmy na piechotę, jak się okazało TŻ cały czas mnie pospieszał żebym przypadkiem na własny ślub sie nie spóźniła, bo ja w nawyku już mam 10 min się spóźniać i staliśmy przed kancelarią czekając na księdza.
Potem podpisanie dokumentów, krótka rozmowa z księdzem co i kiedy robimy i idziemy......
14.00 ksiądz wyszedł po nas i czas nagle przyspieszył. Kiedy zaczął mówić kazanie wiedziałam że za chwilę wymówię najważniejsze słowa w swoim życiu, już nie mogłam o niczym innym myśleć. Nie denerwowałam się aż tak bardzo, ciągle spoglądałam za to na przyszłego męża, po nim widać było emocje I przysięga, dla mnie była to najpiękniejsza chwila w życiu. Nigdy się tak cudownie nie czułam jak wtedy kiedy słyszałam jak przysięga przd Bogiem, że będzie mnie kochał do końca życia i kiedy ja również mogłam takie same słowa i jemu powiedzieć. Tę chwilę mogłabym przeżyć jeszcze raz. Założyliśmy sobie obrączki ..... i zaraz msza sie skończyła. Potem mnóstwo ciepłych życzeń i pojechaliśmy do restauracji .....

cdn jak pozmniejszam trochę zdjęć
Na razie zdjęcia domowe będą, bo od fotografa zanim je dostane to trochę pewnie czasu minie
Pierwsze dwa przedstawiają co można zrobić z krótkich włosów Ostatnie to niespodzianka świadkowej – razem ze swoja koleżanką wymyśliły nalepki na wódkę

ślicznie, ślicznie ślicznie i oczywiście po pierwsze graaaaatulacje Zupełnie nie widać że masz krótkie włoski Mąż w mundurze mmmm.... marzenie hehhe.... po zdjęciach przypomniało mi sie ze miałaś ślub w boboli z niecierpliwością czekam na zdjęcia ze ceremonii

[Itenka]

Itenko chodzi ci o taki organizer ślubny w pdf? gdzies miałam takie daty wwiec poszukam

e: znalazłam coś takiego
http://www.weselicho.pl/index.php?in...11748966615329
miałam inna stronkę ale mi ja gdzies wcielo

Dziekuje bardzo własnie o takie cos mi chodzilo Zawsze wszytsko sie widzi wtedy kiedy nie trzeba a jak juz potrzeba jest to ehh zawsze wszytsko na odwrót

[onaella]

Dziewczyny powiedzcie mi proszę jak jest z fotografem i kamerzystą?? Tzn na ile wcześniej trzeba się już za nimi rozglądać

[Amira_2007]

Napisane przez onaella

Dziewczyny powiedzcie mi proszę jak jest z fotografem i kamerzystą?? Tzn na ile wcześniej trzeba się już za nimi rozglądać

Fotografa miałam od razu, a kamerzystę zarezerwowałam 11 miesięcy przed ślubem. Jeśli zależy ci na którymś fotografie a masz slub w lecie to lepiej szybko działać żeby żadna inna PM Cię nie ubiegła.