Mamy styczniowe 2023

[*Catherrine*]

Napisane przez Jon_Snow

No właśnie ja pomimo tego, że to moja 2 ciąża to na początku nie skojarzyłam tego ze skurczami
Brzuch się spina cały w taki stożek i wcześniej myślałam, że to malutka po prostu się wypina, ale teraz już odróżniam jej ruchy zwykłe ze skurczem - przy skurczu właśnie w jednym miejscu brzuch staje się wypięty i twardy i trzyma tak dłuższy czas. Czasem jak do tego stopa wyląduje z boku z impetem to boli
Jak ona się rusza no to ten brzuch cały faluje, raz w jednym miejscu się wypina raz w drugim

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

No dokładnie tak się spina!
A normalnie tak faluje, to znam. Ale mimo, że to u mnie też druga ciąża to w pierwszej jakoś tego nie pamiętam, a te właściwe nie nadeszły bo było CC.

Czyli to spinanie to przepowiadające? Muszę dopytać jeszcze położną jak będę za tydzień na wizycie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Napisane przez Jon_Snow

Ps widzę że nie tylko ja w nocy spać nie mogę

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

2 ostatnie noce nie spałam prawie do godziny 3, bo monitorowałam wyjazd i powrót moich chłopaków 😉 sama ostatecznie nie poleciałam, bo chociaż pani doktor nie widziała żadnych przeciwskazań, to bilet do Wiednia był już w wariackiej cenie, natomiast lot powrotny wyprzedany całkowicie. A tymczasem w niedzielę zamiast wylecieć o 20.15 polecieli dopiero przed północą i w hotelu byli przed 2, natomiast lot powrotny też się opóźnił godzinę i zamiast o 22 wylecieli o 23 a że do lotniska mamy kawałek, to czekałam prawie do 2 aż przyjadą do domu. Czas spędzałam śledząc komunikaty przewoźnika, lotnisk, śledziłam samoloty, które miały dolecieć i zabierać pasażerów do/z Wiednia i na bieżąco męża informowałam, jak wygląda sytuacja, bo na lotnisku niczego nie dało się dowiedzieć, informacje o opóźnieniach pojawiały się dopiero na ostatnią chwilę a później już śledziłam ich lot na radarze 😉

[Jon_Snow]

Napisane przez *Catherrine*

Czyli to spinanie to przepowiadające? Muszę dopytać jeszcze położną jak będę za tydzień na wizycie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na to wychodzi dzisiaj na ktg się u mnie przynajmniej to potwierdziło, miałam bardzo dużo skurczów

Napisane przez pluszowy_kot

2 ostatnie noce nie spałam prawie do godziny 3, bo monitorowałam wyjazd i powrót moich chłopaków sama ostatecznie nie poleciałam, bo chociaż pani doktor nie widziała żadnych przeciwskazań, to bilet do Wiednia był już w wariackiej cenie, natomiast lot powrotny wyprzedany całkowicie. A tymczasem w niedzielę zamiast wylecieć o 20.15 polecieli dopiero przed północą i w hotelu byli przed 2, natomiast lot powrotny też się opóźnił godzinę i zamiast o 22 wylecieli o 23 a że do lotniska mamy kawałek, to czekałam prawie do 2 aż przyjadą do domu. Czas spędzałam śledząc komunikaty przewoźnika, lotnisk, śledziłam samoloty, które miały dolecieć i zabierać pasażerów do/z Wiednia i na bieżąco męża informowałam, jak wygląda sytuacja, bo na lotnisku niczego nie dało się dowiedzieć, informacje o opóźnieniach pojawiały się dopiero na ostatnią chwilę a później już śledziłam ich lot na radarze

Oo to wielka szkoda, że nie udało Ci się polecieć! Za to praca na pełen etat z tym monitorowaniem


Ja po ktg, z małą wszystko dobrze, wody wróciły do normy, ale tak jak napisałam skurcze miałam cały czas. Mam brać jeszcze więcej magnezu i wytrzymać do 20.12 do ściągnięcia pessaru nie zrobiła mi posiewu bo stwierdziła że dopiero po zdjęciu pessara zrobi jak ja nawet nie wiem czy nie urodzę do tego czasu...

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

[*Catherrine*]

To robi się gorąco u nas na wątku
A jakbyś rodziła z tym pessarem to nie przeszkadza..? Wyjmą to po prostu zanim dziecko wyjdzie tak? Czy jakieś dodatkowe z tym są "kłopoty"?

Ja dziś czuje straszny napór na moje "podwozie", ciężko mi tam...

[pluszowy_kot]

Napisane przez Jon_Snow

Na to wychodzi dzisiaj na ktg się u mnie przynajmniej to potwierdziło, miałam bardzo dużo skurczów



Oo to wielka szkoda, że nie udało Ci się polecieć! Za to praca na pełen etat z tym monitorowaniem


Ja po ktg, z małą wszystko dobrze, wody wróciły do normy, ale tak jak napisałam skurcze miałam cały czas. Mam brać jeszcze więcej magnezu i wytrzymać do 20.12 do ściągnięcia pessaru nie zrobiła mi posiewu bo stwierdziła że dopiero po zdjęciu pessara zrobi jak ja nawet nie wiem czy nie urodzę do tego czasu...

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

Nie polecam takiego sposobu spędzania czasu, mnóstwo stresu, mam nadzieję, że kolejne wyjazdy już będą z lotami o normalnej porze, bo będziemy jechać we czwórkę.

Trzymam kciuki, żeby udało się dotrzymać jeszcze te 5 dni a potem jeszcze trochę dłużej i nie spędzić Świąt na porodówce!

Ja się zaczęłam jako tako ogarniać - zamówiłam poduszkę do karmienia, kokon i śpiworek do spania. Ale w ubrankach, które dostałam, jest tyle różu, że nie byłam w stanie kupić nic w "dziewczęcych" kolorach czy wzorach - kokon jest w auta a śpiworek ze strażą pożarną 😂 jakby się kto pytał to były świeżo wystawione, w stanie idealnym i za świetną cenę to brałam i nie patrzyłam na wzór 😆

[Jon_Snow]

Napisane przez *Catherrine*

To robi się gorąco u nas na wątku
A jakbyś rodziła z tym pessarem to nie przeszkadza..? Wyjmą to po prostu zanim dziecko wyjdzie tak? Czy jakieś dodatkowe z tym są "kłopoty"?

Ja dziś czuje straszny napór na moje "podwozie", ciężko mi tam...

W sumie nie spytałam, ale chyba mi wyjmą albo sam wypadnie?
Ja czuję cały czas ból kości w kroczu 🫠

Napisane przez pluszowy_kot

Nie polecam takiego sposobu spędzania czasu, mnóstwo stresu, mam nadzieję, że kolejne wyjazdy już będą z lotami o normalnej porze, bo będziemy jechać we czwórkę.

Trzymam kciuki, żeby udało się dotrzymać jeszcze te 5 dni a potem jeszcze trochę dłużej i nie spędzić Świąt na porodówce!

Ja się zaczęłam jako tako ogarniać - zamówiłam poduszkę do karmienia, kokon i śpiworek do spania. Ale w ubrankach, które dostałam, jest tyle różu, że nie byłam w stanie kupić nic w "dziewczęcych" kolorach czy wzorach - kokon jest w auta a śpiworek ze strażą pożarną jakby się kto pytał to były świeżo wystawione, w stanie idealnym i za świetną cenę to brałam i nie patrzyłam na wzór

Też mam dużo różu w ubrankach i dlatego pościele, otulacze itp brałam w beżach i brązach
W sumie jakbym zaczęla rodzić koło 20.12 to na Wigilię byśmy były w domu

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

jak u Was samopoczucie na tej ostatniej prostej? jak ze snem? często biegacie do łazienki? jestem ciekawa jak 3 trymestr wygląda, o ile jest gorszy od 2-go

[Jon_Snow]

[1=d63b8a062af6359c617c11f 5dff2214bf44d9449_65540a0 2934eb;89439958]jak u Was samopoczucie na tej ostatniej prostej? jak ze snem? często biegacie do łazienki? jestem ciekawa jak 3 trymestr wygląda, o ile jest gorszy od 2-go [/QUOTE]Dla mnie 2 trymestr jest najspokojniejszy
Śpię fatalnie, cały dzień jestem śpiąca, kiedy się da to drzemię, a jak przychodzi wieczór to nagle nie chce mi się spać i nie mogę usnąć, jak już usnę to się co chwilę budzę, bo siku, bo bolą plecy, bo skurcze, bo boli brzuch itp itd w ciągu dnia do łazienki latam co chwilę
Do tego jeszcze dochodzi stres związany z porodem i z tym jak to będzie, próbuję się uspokajać ale to niewiele daje i tak to jakoś leci. Czekam na poród dzisiaj mam oficjalnie donoszoną ciążę, więc mam nadzieję, że chociaż trochę wyluzuję

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

Napisane przez Jon_Snow

Dla mnie 2 trymestr jest najspokojniejszy
Śpię fatalnie, cały dzień jestem śpiąca, kiedy się da to drzemię, a jak przychodzi wieczór to nagle nie chce mi się spać i nie mogę usnąć, jak już usnę to się co chwilę budzę, bo siku, bo bolą plecy, bo skurcze, bo boli brzuch itp itd w ciągu dnia do łazienki latam co chwilę
Do tego jeszcze dochodzi stres związany z porodem i z tym jak to będzie, próbuję się uspokajać ale to niewiele daje i tak to jakoś leci. Czekam na poród dzisiaj mam oficjalnie donoszoną ciążę, więc mam nadzieję, że chociaż trochę wyluzuję

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

No już pod koniec 2go trymestru tak się czuję, ale wiadomo pewnie nie do porównania, brzuch na razie jest nie taki duży jak będzie pod koniec, ale już wykańcza mnie to sikanie co chwilę, zmęczenie i strach przed porodem (o tak...). Ciekawa jestem jak rośnie brzuch, tak samo powolutku jak w 2 tr, czy gwałtownie i za chwilę już będzie ta piłka

[pluszowy_kot]

[1=d63b8a062af6359c617c11f 5dff2214bf44d9449_65540a0 2934eb;89439958]jak u Was samopoczucie na tej ostatniej prostej? jak ze snem? często biegacie do łazienki? jestem ciekawa jak 3 trymestr wygląda, o ile jest gorszy od 2-go [/QUOTE]

Ja ze snem raczej nie mam problemu, ale to raczej dlatego, że muszę codziennie wstać i odprowadzić syna do szkoły, a jak się rozbudzę to już raczej nie zasypiam w ciągu dnia. Przez jakiś czas budziły mnie bóle nóg, bo jednak trochę mi puchną, ale kupiłam w aptece żel i jak posmaruję na noc to jest dużo lepiej, do łazienki w nocy to co jakieś 2-3 h 😉 brzuch mi chyba trochę opadł, bo przestałam czuć taki nacisk na kość ogonową i pachwiny. Tylko niestety, przez śnieg i lód korzystam raczej z samochodu, bo boję się poślizgnąć i przewrócić, na osiedlu wyślizgane, chodniki wzdłuż ulic niestety też w większości nieoczyszczone. W efekcie trochę mi brakuje ruchu, bo jednak jeżdżąc do szkoły autobusem chodziłam dużo więcej.

[Jon_Snow]

[1=d63b8a062af6359c617c11f 5dff2214bf44d9449_65540a0 2934eb;89440149]No już pod koniec 2go trymestru tak się czuję, ale wiadomo pewnie nie do porównania, brzuch na razie jest nie taki duży jak będzie pod koniec, ale już wykańcza mnie to sikanie co chwilę, zmęczenie i strach przed porodem (o tak...). Ciekawa jestem jak rośnie brzuch, tak samo powolutku jak w 2 tr, czy gwałtownie i za chwilę już będzie ta piłka [/QUOTE]Z tym brzuchem to chyba kwestia indywidualna, ja miałam z synkiem wieeeelki brzuch pod koniec, a teraz wydaje mi się dużo mniejszy. Chociaż teoretycznie jeszcze 3tyg do terminu porodu

Napisane przez pluszowy_kot

Ja ze snem raczej nie mam problemu, ale to raczej dlatego, że muszę codziennie wstać i odprowadzić syna do szkoły, a jak się rozbudzę to już raczej nie zasypiam w ciągu dnia. Przez jakiś czas budziły mnie bóle nóg, bo jednak trochę mi puchną, ale kupiłam w aptece żel i jak posmaruję na noc to jest dużo lepiej, do łazienki w nocy to co jakieś 2-3 h brzuch mi chyba trochę opadł, bo przestałam czuć taki nacisk na kość ogonową i pachwiny. Tylko niestety, przez śnieg i lód korzystam raczej z samochodu, bo boję się poślizgnąć i przewrócić, na osiedlu wyślizgane, chodniki wzdłuż ulic niestety też w większości nieoczyszczone. W efekcie trochę mi brakuje ruchu, bo jednak jeżdżąc do szkoły autobusem chodziłam dużo więcej.

Ja też codziennie wstaję z młodym do przedszkola, ale u mnie to tylko pogarsza sytuację . Czasem nie mogę usnąć do 1:00, czasem uda mi się o 23:00 już spać, ale o 24 pierwsze siusiu, potem trochę snu i znowu siusiu, a potem budzik dzwoni. Jak nie chodził teraz do przedszkola, bo był chory, to przynajmniej rano odsypiałam, on się w nocy budził przez chorobę, to nie raz nawet do 9 pospaliśmy. A tak muszę podrzemać jak go odprowadzę,bo zasypiam na stojąco

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

[*Catherrine*]

[1=d63b8a062af6359c617c11f 5dff2214bf44d9449_65540a0 2934eb;89439958]jak u Was samopoczucie na tej ostatniej prostej? jak ze snem? często biegacie do łazienki? jestem ciekawa jak 3 trymestr wygląda, o ile jest gorszy od 2-go [/QUOTE]Ja ogólnie czuje się bardzo dobrze i jestem dość aktywna, ale już po prostu niewiele mogę bo ciężko mi,szybko się męczę, nie mogę za długo chodzić, stać.. Czuję się we związku z tym trochę ograniczona, że nie mogę tak "biegać" ile chcę
Do łazienki też często latam, ale sikam po kropelce..tylko czuję, że mnie ciśnie a naprawdę nic nie leci prawie.
Najbardziej męczy mnie zgaga🤦🏻☠♀️
Nie mogę doczekać się porodu, najbardziej spotkania z Córeczką 🥰 Ale też samego doświadczenia porodu sn, jestem ciekawa jak to będę czuć, czy mi się uda..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Za to mi się wcale do porodu nie spieszy, bo ciągle jestem totalnie nieprzygotowana, pomijając straszące mnie torby i pudła z ubrankami do prania lub oznaczenia i prania 😅 przez chwilę chciałam jakąś partię dziś puścić, ale chyba by wypadało je jednak wyprać w jakimś płynie/proszku dla niemowlaków a nie takim zwykłym 🤔 za to dziś ma przyjechać materac do dostawki, jest już śpiworek i poduszka do karmienia. Potrzebuję jeszcze jakiś ciepły kocyk z merino, bo syn był majowy i mam same lekkie bawełniane. My jesteśmy dość zimnolubni, w mieszkaniu ok 18 stopni i jak coś gotuję czy sprzątam to w krótkim rękawku a taki noworodek jak wylezie z 36,6 to jednak trzeba cieplej ubierać i przykrywać.

[mrookuu]

Cześć dziewczyny, jestem z wątku majowego, ale podczytuje Was regularnie. Pisze ponieważ większość z Was ma już wyprawkę za sobą. A ja mam pytanie czy kupujecie body przez głowę dla takich maluszków? Wszystkie koleżanki doradzają mi kopertowe, ale tych przez głowę jest zdecydowanie większy wybór...

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[pluszowy_kot]

Napisane przez mrookuu

Cześć dziewczyny, jestem z wątku majowego, ale podczytuje Was regularnie. Pisze ponieważ większość z Was ma już wyprawkę za sobą. A ja mam pytanie czy kupujecie body przez głowę dla takich maluszków? Wszystkie koleżanki doradzają mi kopertowe, ale tych przez głowę jest zdecydowanie większy wybór...

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

Przy synu takich używałam, dzieci się tak łatwo nie psują, głowy mu nie urwałam 😉 teraz też takie dostałam i takie będę dziecku zakładać.

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

trafiałam na jakiś filmik gdzie takie bodziaki z zakładkami przy głowie dziecku ubierali od dołu, a nie przez głowę... też widzę w sklepach duży wybór body przez głowę, chyba tylko w HM są kopertowe, ale w wielopakach, a jak chcę nie wiem 3 sztuki 56 i 3 sztuki 62 to już nie pasuje to.

a propos ilości ubranek, ile macie tych bodziaków przygotowanych?

[*Catherrine*]

Napisane przez mrookuu

Cześć dziewczyny, jestem z wątku majowego, ale podczytuje Was regularnie. Pisze ponieważ większość z Was ma już wyprawkę za sobą. A ja mam pytanie czy kupujecie body przez głowę dla takich maluszków? Wszystkie koleżanki doradzają mi kopertowe, ale tych przez głowę jest zdecydowanie większy wybór...

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

Ja za pierwszym razem tylko kopertowe używałam na początku. Teraz też te pierwsze mam kopertowe, dopiero większe rozmiary przez głowę. Taki maluszek nie trzyma jeszcze główki, ja wolę kopertowe chociaż te pierwsze rozmiary, 56, 62. [1=d63b8a062af6359c617c11f 5dff2214bf44d9449_65540a0 2934eb;89440733]trafiałam na jakiś filmik gdzie takie bodziaki z zakładkami przy głowie dziecku ubierali od dołu, a nie przez głowę... też widzę w sklepach duży wybór body przez głowę, chyba tylko w HM są kopertowe, ale w wielopakach, a jak chcę nie wiem 3 sztuki 56 i 3 sztuki 62 to już nie pasuje to.

a propos ilości ubranek, ile macie tych bodziaków przygotowanych?[/QUOTE]Nie lubię tych z zakładkami przy głowie... I tak się rozciągają, że później z ramion spadają, a jakby je jeszcze od dołu wkładać to już w ogóle by się rozciągnęły na maxa chyba. Ale każdy ma swoje ulubione
Nie tylko w h&m są kopertowe, ja kupowałam też w Smyku, 5 10 15, dolce sonno, marki Pinokio, od mamy ginekolog.. Jest wybór

Co do ilości to mam trochę, bo i po synku i po siostrzenicy.. Nie liczyłam, ale jedną szufladę w komodzie mam z samymi bodziakami, drugą całą ze śpioszkami takimi z nóżkami i takie grubsze kombinezonik np. dresowe. W trzeciej spodenki. To na razie najważniejsze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Jon_Snow]

Rzeczywiście kopertowe łatwiej założyć takiemu maluszkowi, ale ja przy synu miałam większość zwykłych i dawaliśmy radę można dojść do wprawy!
Co do ilości to ja się w ogóle nie wypowiadam, bo mam dwie pełne komody, wszyscy mnie obdarowali i brałam jak leciało
Sama nie wiem ile optymalnie najlepiej mieć sztuk, jak dziecko będzie często ulewac to nawet i 3-4 razy dziennie można je przebierac w nocy też jak przesika pieluchę, więc jakby tak robić pranie co drugi, trzeci dzień to po 6 sztuk wszystkiego powinno wystarczyć chyba.

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

dzięki, pewnie będę musiała kupić więcej
nie dostanę żadnych ciuchów od rodziny/znajomych, oprócz nowych rzeczy próbuję się pogodzić z vinted, na razie kupiłam tam tylko polarowy kombinezon, ale tak dziwnie się czułam że jest używany cholera wie co czasem w człowieku wyskakuje ale jednak zamierzam kupić na vinted i inne rzeczy - półśpiochy, pajacyki... tylko mam w głowie coś pozmieniać

[*Catherrine*]

Dziewczyny, a czy Wy macie baby shower? ja za pierwszym razem nie miałam i teraz też nie, mam wrażenie, że wszyscy się w to bawią oprócz mnie

I mam jeszcze pytanie do mam, które mają już starsze dzieci, czy kupujecie jakiś prezent, który "przyniesie" młodsza siostra/brat? Słyszałam o takim zwyczaju

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Asienka187]

Napisane przez *Catherrine*

Dziewczyny, a czy Wy macie baby shower? ja za pierwszym razem nie miałam i teraz też nie, mam wrażenie, że wszyscy się w to bawią oprócz mnie

I mam jeszcze pytanie do mam, które mają już starsze dzieci, czy kupujecie jakiś prezent, który "przyniesie" młodsza siostra/brat? Słyszałam o takim zwyczaju

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie planuję baby shower. Byłam na jednej takiej imprezie i jakoś mnie to nie kręci.

Sąsiedzi kupili starszemu synkowi grę od brata. Był zachwycony, chodził i rozpowiadał do okoła, że młodszy brat jest super

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Jon_Snow]

Ja chciałam zrobić baby shower, ale ze względu na to, że musiałam się oszczędzać, to zrezygnowałam.
Młody dostanie taką drobnostkę z okazji narodzin siostry, kupiłam mu małego pluszaka (bo kocha pluszaki), chociaż myślę, że u nas obyłoby się bez żadnego prezentu. On i tak jest podekscytowany wizją rodzeństwa, same narodziny nie powinny wzbudzić w nim zazdrości, dużo o tym rozmawiamy, czytamy. Raczej spodziewam się tej zazdrości później.

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

[pluszowy_kot]

Napisane przez *Catherrine*

Dziewczyny, a czy Wy macie baby shower? ja za pierwszym razem nie miałam i teraz też nie, mam wrażenie, że wszyscy się w to bawią oprócz mnie

I mam jeszcze pytanie do mam, które mają już starsze dzieci, czy kupujecie jakiś prezent, który "przyniesie" młodsza siostra/brat? Słyszałam o takim zwyczaju

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Baby shower nie robię, to się sprawdza w zgranej grupie koleżanek, gdzie dziewczyny się znają i umieją się "skrzyknąć" a ja mam koleżanki "każda z innej parafii", które wszystkie razem to się widziały 9 lat temu na moim weselu, więc pewnie ja bym je musiała zorganizować, zaprosić, znaleźć termin, który wszystkim pasuje...do tego wszystkie zabiegane, bo same mają dzieci (niektóre po dwoje albo i troje), pracę, budowę domu...jak mi się z którąś uda spotkać 1:1 to jest święto a co dopiero je wszystkie zebrać 😉
Ja już chyba za starego konia mam w domu, żeby mu kupować prezent "od rodzeństwa", raczej wie, że noworodki to nie dają prezentów 😉

[Jon_Snow]

I jak tam się czujecie?? Przygotowania do Świąt trwają, angażujecie mężów?
Ja mam zdjęty pessar, rozwarcie na 1cm, ale szyjka się dużo nie skrociła. Jak zapytałam czy do końca roku będę brzuch nosić, to gin powiedziała że raczej tak 🫠 wolałabym nie
Wody ok, gbs ujemny. Jeszcze fajnie by było jakby się u nas w domu choroby skończyły, bo młody znowu kaszel i katar

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

[Asienka187]

Ja się czuję świetnie.

02.01 mam się stawić w szpitalu, gin przewiduje, że do trzech króli młody będzie na świecie Oby, bo Tż 15.01 wyjeżdża (pracuje w Niemczech).

Cukry mam od dłuższego czasu ustabilizowanie, diabetolog na ostatniej wizycie powiedziała, że nie chce mnie już widzieć

Ja w poniedziałek robiłam gbs i czekam za wynikiem.

A co do świąt, to ugotowałam dziś barszcz, zapasteryzowałam go w słoikach, upiekę jeszcze szynkę i makowce. Na wigilię idziemy do moich rodziców, pierwsze święto odpoczywamy, a drugie do rodzinki. Jakoś nigdy się przed światami nie spinamy, nie gotujemy miliona potraw, nie biegamy ze szmatą, pełen luz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez Asienka187

Ja się czuję świetnie.

02.01 mam się stawić w szpitalu, gin przewiduje, że do trzech króli młody będzie na świecie Oby, bo Tż 15.01 wyjeżdża (pracuje w Niemczech).

Cukry mam od dłuższego czasu ustabilizowanie, diabetolog na ostatniej wizycie powiedziała, że nie chce mnie już widzieć

Ja w poniedziałek robiłam gbs i czekam za wynikiem.

A co do świąt, to ugotowałam dziś barszcz, zapasteryzowałam go w słoikach, upiekę jeszcze szynkę i makowce. Na wigilię idziemy do moich rodziców, pierwsze święto odpoczywamy, a drugie do rodzinki. Jakoś nigdy się przed światami nie spinamy, nie gotujemy miliona potraw, nie biegamy ze szmatą, pełen luz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wow, aż tyle przed terminem przewiduje? Ciekawe jak to będzie

Ja jutro mam wizytę to podpytam mojego gina jak to widzi u nas

Napisane przez Jon_Snow

I jak tam się czujecie?? Przygotowania do Świąt trwają, angażujecie mężów?
Ja mam zdjęty pessar, rozwarcie na 1cm, ale szyjka się dużo nie skrociła. Jak zapytałam czy do końca roku będę brzuch nosić, to gin powiedziała że raczej tak 🫠 wolałabym nie
Wody ok, gbs ujemny. Jeszcze fajnie by było jakby się u nas w domu choroby skończyły, bo młody znowu kaszel i katar

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

Ogólnie ok, tylko mnie przeziębienie bierze Ratuję się witaminą C i inhalacjami.
Makowce upiekłam, zamroziłam, piernik staropolski gotowy, jeszcze sernik upiekę w piątek, a jutro paszteciki z kapustą i pieczarkami Prezenty prawie spakowane, choinka kupiona czeka na balkonie. Więcej nie robię Wigilia u moich rodziców, pierwszy dzień świąt u teściowej, drugi dzień jeszcze nie wiemy, chyba w domu więc też luzik

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Jon_Snow]

Napisane przez Asienka187

Ja się czuję świetnie.

02.01 mam się stawić w szpitalu, gin przewiduje, że do trzech króli młody będzie na świecie Oby, bo Tż 15.01 wyjeżdża (pracuje w Niemczech).

Cukry mam od dłuższego czasu ustabilizowanie, diabetolog na ostatniej wizycie powiedziała, że nie chce mnie już widzieć

Ja w poniedziałek robiłam gbs i czekam za wynikiem.

A co do świąt, to ugotowałam dziś barszcz, zapasteryzowałam go w słoikach, upiekę jeszcze szynkę i makowce. Na wigilię idziemy do moich rodziców, pierwsze święto odpoczywamy, a drugie do rodzinki. Jakoś nigdy się przed światami nie spinamy, nie gotujemy miliona potraw, nie biegamy ze szmatą, pełen luz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie, dlaczego tak przedwcześnie przewiduje poród jakieś objawy tego masz?

Napisane przez *Catherrine*

Wow, aż tyle przed terminem przewiduje? Ciekawe jak to będzie

Ja jutro mam wizytę to podpytam mojego gina jak to widzi u nas
Ogólnie ok, tylko mnie przeziębienie bierze Ratuję się witaminą C i inhalacjami.
Makowce upiekłam, zamroziłam, piernik staropolski gotowy, jeszcze sernik upiekę w piątek, a jutro paszteciki z kapustą i pieczarkami Prezenty prawie spakowane, choinka kupiona czeka na balkonie. Więcej nie robię Wigilia u moich rodziców, pierwszy dzień świąt u teściowej, drugi dzień jeszcze nie wiemy, chyba w domu więc też luzik

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wszędzie choroby ja już mam w tym roku dość! Teraz młody do końca stycznia do przedszkola nie idzie..
Ja w sumie oprócz przygotowania i spakowania prezentów nic nie zrobiłam do Wigilii zrobię sałatkę i jakieś mięsko chcę upiec w samą Wigilię. Chciałam jakieś ciasto zrobić ale Tż mówi że nie,bo mam się oszczędzać choinkę już mamy, chłopacy ubrali. Resztę zrobi mąż

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

[Asienka187]

Napisane przez Jon_Snow

No właśnie, dlaczego tak przedwcześnie przewiduje poród jakieś objawy tego masz?

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

Niee, poród będzie wywoływany ze względu na cukrzycę ciążową. To będzie akurat 38 tydzień. Mi to bardzo pasuje, bo Tż pracuje za granicą i 15.01 musi wyjechać już.

Mam się stawić 2.01 w szpitalu, pewnie 3.01 zaczną wywoływać i mam nadzieję, że pójdzie to sprawnie i do końca tygodnia będę w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

dziewczyny, jak się pobiera wymaz na gbs? coś podobnego do cytologii, na fotelu ginekologicznym?

[Jon_Snow]

Napisane przez Asienka187

Niee, poród będzie wywoływany ze względu na cukrzycę ciążową. To będzie akurat 38 tydzień. Mi to bardzo pasuje, bo Tż pracuje za granicą i 15.01 musi wyjechać już.

Mam się stawić 2.01 w szpitalu, pewnie 3.01 zaczną wywoływać i mam nadzieję, że pójdzie to sprawnie i do końca tygodnia będę w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozumiem, ale i tak wydaje mi się to wcześnie. Dlaczego nie czekacie do skończonego 38tyg?[1=d63b8a062af6359c617c11f 5dff2214bf44d9449_65540a0 2934eb;89444870]dziewczyny, jak się pobiera wymaz na gbs? coś podobnego do cytologii, na fotelu ginekologicznym?[/QUOTE]Mi pobierała na fotelu patyczkiem takim do wymazów

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka