Romans bez romansu

[tinpanalley]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89459790]Hmm no właśnie to Ty tak uważasz i sądzisz, że obca Ci kobieta ma się wykazywać moralnością w stosunku do Ciebie. Ja tam wolę jak mąż mnie nie zdradza, bo nie chce, a nie dlatego, że spotkał wielce moralną damę, która mu odmówiła w trosce o moje dobro

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
chyba czytasz wybiórczo. Nie napisałam nigdzie, że niewierny facet to ofiara niemoralnej damy. I nie piszę te, że zrzucam winę na kochankę a faceta bronię. Miałabym w nosie to, czy baba, która byłaby kochanką mojego męża coś mi obiecywała czy też nie. I co? Moje zachowanie byłoby niemoralne? No wiesz, niektóre tu twierdzą, że moralność jest jak tyłek, każdy ma swoją.To miecz obosieczny: na tej podstawie oparłabym swoje kroki w stosunku do niej.

[Indecence]

a cóż Ty się tak rzucasz, odgrzebując wątek, który w zasadzie się zakończył, bo autorka podjęła decyzję? zdradza Cię chłop, to załóż swój wątek o tym...

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez tinpanalley

chyba czytasz wybiórczo. Nie napisałam nigdzie, że niewierny facet to ofiara niemoralnej damy. I nie piszę te, że zrzucam winę na kochankę a faceta bronię. Miałabym w nosie to, czy baba, która byłaby kochanką mojego męża coś mi obiecywała czy też nie. I co? Moje zachowanie byłoby niemoralne? No wiesz, niektóre tu twierdzą, że moralność jest jak tyłek, każdy ma swoją.To miecz obosieczny: na tej podstawie oparłabym swoje kroki w stosunku do niej.

Bo taka jest prawda, nie ma jednego wzorca moralności.
Kroki wobec kochanki, jeju chyba skisnę. Na całe szczęście na takie zachowanie jest jeszcze paragraf i litera prawa. Generalnie widać, że temat Cię dotyczy osobiście i w tym, że facet Cię zdradził szukasz winy kochanki. Nic Ci to nie da, ona ma Cię w tyłku, a za wyzwiska czy groźby możesz odpowiedzieć karnie. Skup się nad własną stabilnością emocjonalną i na relacji z partnerem.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89461238]Bo taka jest prawda, nie ma jednego wzorca moralności.
Kroki wobec kochanki, jeju chyba skisnę. Na całe szczęście na takie zachowanie jest jeszcze paragraf i litera prawa. Generalnie widać, że temat Cię dotyczy osobiście i w tym, że facet Cię zdradził szukasz winy kochanki. Nic Ci to nie da, ona ma Cię w tyłku, a za wyzwiska czy groźby możesz odpowiedzieć karnie. Skup się nad własną stabilnością emocjonalną i na relacji z partnerem.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Dokładnie. Dodam, że to śmieszne, podejmować jakieś "kroki w stosunku do kochanki". No ciekawe jakie Wyjątkowo żałosna rola, zazdrosna żona robiąca jakieś draki innej kobiecie, no pośmiewisko. Nie lepiej unieść się honorem, zachować klasę zamiast się blaznic?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinpanalley]

Rozczaruję cię, ale akurat mnie nie dotyczy. Znam owszem koleżanki porzucone i takie, które są kochanicami. Rozumiem, że z bycia zdradzoną zrobiłabyś mi zarzut.

Jakoś dużo w tym wątku kobiet, które na innych wątkach opłakują swoją samotność, nie dziwota, że tak zażarcie łapią każde portki, nawet cudze . I kto tu jest żałosną desperatką?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez tinpanalley

Rozczaruję cię, ale akurat mnie nie dotyczy. Znam owszem koleżanki porzucone i takie, które są kochanicami. Rozumiem, że z bycia zdradzoną zrobiłabyś mi zarzut.

Jakoś dużo w tym wątku kobiet, które na innych wątkach opłakują swoją samotność, nie dziwota, że tak zażarcie łapią każde portki, nawet cudze . I kto tu jest żałosną desperatką?

Nigdy nie byłam kochanką, nie tykam zajętych facetów, więc pudło.
Tak, dla mnie i nie tylko dla mnie robienie jakichś scen czy grozenie kochankom jest żałosne i takie kobiety narażają się na pośmiewisko, musisz jakoś z tym żyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PumpkinEyes]

Napisane przez tinpanalley

chyba czytasz wybiórczo. Nie napisałam nigdzie, że niewierny facet to ofiara niemoralnej damy. I nie piszę te, że zrzucam winę na kochankę a faceta bronię. Miałabym w nosie to, czy baba, która byłaby kochanką mojego męża coś mi obiecywała czy też nie. I co? Moje zachowanie byłoby niemoralne? No wiesz, niektóre tu twierdzą, że moralność jest jak tyłek, każdy ma swoją.To miecz obosieczny: na tej podstawie oparłabym swoje kroki w stosunku do niej.

W sensie jakie kroki? Poszłabyś się wydzierać pod jej oknem czy [złe słowo] jej na wycieraczkę?

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez tinpanalley

Rozczaruję cię, ale akurat mnie nie dotyczy. Znam owszem koleżanki porzucone i takie, które są kochanicami. Rozumiem, że z bycia zdradzoną zrobiłabyś mi zarzut.

Jakoś dużo w tym wątku kobiet, które na innych wątkach opłakują swoją samotność, nie dziwota, że tak zażarcie łapią każde portki, nawet cudze . I kto tu jest żałosną desperatką?

Zarzut zrobiłabym Ci z "wyciągania kroków" wobec kochanki. Jakie cudze portki? Wiesz, że drugi człowiek nie jest niczyją własnością? Jakby nie chciał, to by nie romansował. Tylko tyle i aż tyle. Tej całej kochanki nie musi nawet interesować jego status, on się ma nim martwić.
Żałosna desperacja jest wtedy jak godzisz się miesiącami być czyjaś kochanką i traktować się jako rozrywkę na boku (jeśli tak naprawdę chcesz zwiazku) lub żałosna desperacja jest awantura urządzona obcej kobiecie i strasznie jakimiś "krokami".

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Miss_Suze]

Napisane przez tinpanalley

Rozczaruję cię, ale akurat mnie nie dotyczy. Znam owszem koleżanki porzucone i takie, które są kochanicami. Rozumiem, że z bycia zdradzoną zrobiłabyś mi zarzut.

Jakoś dużo w tym wątku kobiet, które na innych wątkach opłakują swoją samotność, nie dziwota, że tak zażarcie łapią każde portki, nawet cudze . I kto tu jest żałosną desperatką?

Też nigdy nie byłam kochanką. Żadne cudze portki, bo nikt nie jest niczyją własnością i jak mąż Cię zdradzi to będzie to jedynie jego decyzja. No chyba, że zostanie porwany i ta kochanka będzie mu grozić nożem jak nie ściągnie majtek, ale no to raczej skrajne sytuacje XD I jakie kroki w stronę kochanki? Pobijesz ją, zamkniesz w piwnicy, będziesz ją stalkować? Jedynie taka osoba siebie wystawi na pośmiewisko i jeszcze może odpowiedzieć karnie. Totalna masakra, kobieto.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Ludzie się zdradzali, zdradzają i zdradzać będą. Bodaj 60% się do tego przyznaje więc tak w praktyce wygląda ten brak społecznej akceptacji. Nie potrafię znaleźć uzasadnienia dla robienia cyrków pod czyimiś oknami. Zdrada nie jest niczym miłym i łatwym, ale no błagam, wszelkie awantury z tego tytuły powinny odbywać się w domu, z osobą, która złamała ustalenia danego związku i poszła w bok.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[tinpanalley]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89461400]Ludzie się zdradzali, zdradzają i zdradzać będą. Bodaj 60% się do tego przyznaje więc tak w praktyce wygląda ten brak społecznej akceptacji. Nie potrafię znaleźć uzasadnienia dla robienia cyrków pod czyimiś oknami. Zdrada nie jest niczym miłym i łatwym, ale no błagam, wszelkie awantury z tego tytuły powinny odbywać się w domu, z osobą, która złamała ustalenia danego związku i poszła w bok.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

jak ktoś ma przeżywać dramaty życiowe, to chyba nie wg jakichś wytycznych kogoś, kto hołduje relatywizmowi moralnemu? Napisz poradnik dla oszukanych: Savoir Vivre dla zdradzonych.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez tinpanalley

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89461400]Ludzie się zdradzali, zdradzają i zdradzać będą. Bodaj 60% się do tego przyznaje więc tak w praktyce wygląda ten brak społecznej akceptacji. Nie potrafię znaleźć uzasadnienia dla robienia cyrków pod czyimiś oknami. Zdrada nie jest niczym miłym i łatwym, ale no błagam, wszelkie awantury z tego tytuły powinny odbywać się w domu, z osobą, która złamała ustalenia danego związku i poszła w bok.



Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka



jak ktoś ma przeżywać dramaty życiowe, to chyba nie wg jakichś wytycznych kogoś, kto hołduje relatywizmowi moralnemu? Napisz poradnik dla oszukanych: Savoir Vivre dla zdradzonych.

A Ty czemu holdujesz skoro piszesz o podejmowaniu kroków wobec kochanki? Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie planuje nikomu grozić ani prześladować.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Miss_Suze]

Napisane przez tinpanalley

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89461400]Ludzie się zdradzali, zdradzają i zdradzać będą. Bodaj 60% się do tego przyznaje więc tak w praktyce wygląda ten brak społecznej akceptacji. Nie potrafię znaleźć uzasadnienia dla robienia cyrków pod czyimiś oknami. Zdrada nie jest niczym miłym i łatwym, ale no błagam, wszelkie awantury z tego tytuły powinny odbywać się w domu, z osobą, która złamała ustalenia danego związku i poszła w bok.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

jak ktoś ma przeżywać dramaty życiowe, to chyba nie wg jakichś wytycznych kogoś, kto hołduje relatywizmowi moralnemu? Napisz poradnik dla oszukanych: Savoir Vivre dla zdradzonych.

Myślę, że chyba nie trzeba pisać poradników, czemu nie można komuś grozić i go stalkować. Chyba, że dla ludzi o zaburzeniach psychopatycznych / socjopatycznych. Nie masz prawa nikomu zatruwać życia i takie jest prawo, że jest to nielegalne. Nic z tym nie zrobisz.

[tinpanalley]

Nikt nie mówi o stalkiwaniu i dopowiadasz sobie . Sądzisz, że nie znam prawa i jedyny sposób wyrażenia gniewu, czy zlosci na kogoś to paragrafy? Sądzisz według siebie?

[PumpkinEyes]

Napisane przez tinpanalley

Nikt nie mówi o stalkiwaniu i dopowiadasz sobie . Sądzisz, że nie znam prawa i jedyny sposób wyrażenia gniewu, czy zlosci na kogoś to paragrafy? Sądzisz według siebie?

XD

Ale to pytałyśmy przecież jakie kroki byś podjęła, bo naprawdę nie wiadomo o co ci chodzi. Kroki to jest jednak jakaś akcja w kierunku danej osoby, a nie że siedzisz w domu i mruczysz pod nosem, ze nienawidzisz tej zdziry.

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Tego ci przecież nikt nie odmawia, nawet jakby on to uważał za bezsensowne marnowanie energii.

[Miss_Suze]

Napisane przez tinpanalley

Nikt nie mówi o stalkiwaniu i dopowiadasz sobie . Sądzisz, że nie znam prawa i jedyny sposób wyrażenia gniewu, czy zlosci na kogoś to paragrafy? Sądzisz według siebie?

Jak wyżej. Ja też zrozumiałam, że ty byś podjęła jakieś kroki, czyli np. jak w tej historii przyszła pod kościół, wyzwała jej rodziców, ją i zrobiła szopkę chociażby.

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez tinpanalley

Nikt nie mówi o stalkiwaniu i dopowiadasz sobie . Sądzisz, że nie znam prawa i jedyny sposób wyrażenia gniewu, czy zlosci na kogoś to paragrafy? Sądzisz według siebie?

Dobrze więc, słucham, oświeć mnie jakie kroki wobec kochanki miałaś zatem na myśli.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

W sumie nie wiemy, może tinpanalley żyje w jakimś kraju, gdzie kobietom za cudzołóstwo grozi ukamienowanie.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez tinpanalley

jak ktoś ma przeżywać dramaty życiowe, to chyba nie wg jakichś wytycznych kogoś, kto hołduje relatywizmowi moralnemu? Napisz poradnik dla oszukanych: Savoir Vivre dla zdradzonych.

No doprawdy szok, że żyjemy w społeczeństwie i obowiązują pewne normy. Twoje dramaty nie mają prawa zatruwać życia osobie trzeciej.

Ale jak ktoś czuje się lepszy, bo złapał portki to widać broni jak niepodległości, wszak ich utrata to prawie jak zamach na poczucie wartości takiej osoby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[816f5aca4bcedd6b7b6b1735683f717796a52e20_63eacf7a883f4]

Napisane przez wlosomaniaczkaaa

A co w przypadku, kiedy kochanką jest koleżanka zdradzonej żony? Kumplujecie się z nią dalej? Bo w końcu winę za zdradę ponosi zdrajca, a kochanki czyste jak łza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie, doszłoby tutaj do podwójnej zdrady.
Męża/ partnera ale i przyjaciółki/ koleżanki.

Święta nie jestem ale przyjaźń cenię sobie wyżej od nawet najlepszego seksu na świecie.

[chwast]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89461884]Twoje dramaty nie mają prawa zatruwać życia osobie trzeciej.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


No dokładnie


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Trzepotka]

Treść usunięta

[tinpanalley]

Jakiej konkretnej odpowiedzi? Nie mam planów na całe życie i nie wiem, jak zachowałabym się na wypadek taki a taki. To, że ktoś nazywa zdradzone kobiety babami, narzuca im model zachowani wobec kochanki, oskarża o posądzanie o zazdrość, a inny pogląd jest agresywnie obśmiewany, jakoś nie powoduje reakcji.

Natomiast mam prawo na tym forum do własnego zdania i nie jestem jedyną osobą, która używa cytowanych słów. Intruz to nie zakazane słowo ani wulgaryzm. To, że wyrażam zdanie, że komuś IMO należy się walec, to wśród ludzi z pojmowaniem metafor wystarczy do zrozumienia nastawienia do danego problemu.

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez tinpanalley

Jakiej konkretnej odpowiedzi? Nie mam planów na całe życie i nie wiem, jak zachowałabym się na wypadek taki a taki. To, że ktoś nazywa zdradzone kobiety babami, narzuca im model zachowani wobec kochanki, oskarża o posądzanie o zazdrość, a inny pogląd jest agresywnie obśmiewany, jakoś nie powoduje reakcji.

Natomiast mam prawo na tym forum do własnego zdania i nie jestem jedyną osobą, która używa cytowanych słów. Intruz to nie zakazane słowo ani wulgaryzm. To, że wyrażam zdanie, że komuś IMO należy się walec, to wśród ludzi z pojmowaniem metafor wystarczy do zrozumienia nastawienia do danego problemu.

Napisałaś, że podjęłabyś kroki wobec kochanki i nie wiesz co miałaś na myśli?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[tinpanalley]

Przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź.

[chwast]

Napisane przez tinpanalley

Jakiej konkretnej odpowiedzi? Nie mam planów na całe życie i nie wiem, jak zachowałabym się na wypadek taki a taki. To, że ktoś nazywa zdradzone kobiety babami, narzuca im model zachowani wobec kochanki, oskarża o posądzanie o zazdrość, a inny pogląd jest agresywnie obśmiewany, jakoś nie powoduje reakcji.

Natomiast mam prawo na tym forum do własnego zdania i nie jestem jedyną osobą, która używa cytowanych słów. Intruz to nie zakazane słowo ani wulgaryzm. To, że wyrażam zdanie, że komuś IMO należy się walec, to wśród ludzi z pojmowaniem metafor wystarczy do zrozumienia nastawienia do danego problemu.

Napisałaś, że przysługuje jej jakiś walec i wałek. Sory, ale brzmisz na osobę pochłoniętą jakimś osobistym żalem, która się tutaj trochę nie potrafi pohamować.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[tinpanalley]

Napisane przez chwast

Napisałaś, że przysługuje jej jakiś walec i wałek. Sory, ale brzmisz na osobę pochłoniętą jakimś osobistym żalem, która się tutaj trochę nie potrafi pohamować.


Sent from my iPhone using Tapatalk

??? Nie potrafią pohamować się też akurat inne forumowiczki w drążeniu tematu wspaniałości kochanek i bezprawia pretensji żon. To właśnie jest chyba bardziej podszyte osobistym żalem, jeżeli jeszcze zerknie się w inne posty pewnych autorek... . Wyrażam swoje zdanie, mało popularne akurat w tym wątku. Nadal tak uważam i nie muszę się tłumaczyć z mojego światopoglądu. A nawet, jeżeli ktoś pisze coś w oparciu o doświadczenia, to chyba nie jest to zarzut?

[chwast]

Napisane przez tinpanalley

??? Nie potrafią pohamować się też akurat inne forumowiczki w drążeniu tematu wspaniałości kochanek i bezprawia pretensji żon. To właśnie jest chyba bardziej podszyte osobistym żalem, jeżeli jeszcze zerknie się w inne posty pewnych autorek... . Wyrażam swoje zdanie, mało popularne akurat w tym wątku. Nadal tak uważam i nie muszę się tłumaczyć z mojego światopoglądu. A nawet, jeżeli ktoś pisze coś w oparciu o doświadczenia, to chyba nie jest to zarzut?

Nie chcę od Ciebie żadnych tłumaczeń, bo ich nie potrzebuję, zupełnie jak Ty - wyrażam swoje zdanie, które mam ochotę wyrazić kiedy widzę posty w takim tonie. Interpretacja to już Twoja sprawa.


Sent from my iPhone using Tapatalk