Starania o dziecko od 2022

[Oska87]

Napisane przez theali

Mogą na spokojnie wcześniej robić konsultację anestezjologiczną, zamiast pisać wszystko "na gorąco". W sumie plus, załącza jeśli bierze się pod uwagę dojazd z daleka (przez który może się robić mało czasu na podanie znieczulenia...)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------



No jak boli, to na pewno przepiłowałaś

Moim zdaniem trudno jest różne rodzaje bólu porównywać. Taka przepiłowana płytka jest upierdliwa i przez długi czas może o sobie przypominać w niespodziewanych momentach A poród ma perspektywę skończenia się w kilka-kilkanaście godzin, no i powiedzmy, że każdy skurcz to o krok bliżej celu.

Ja np. mój pierwszy poród uznaję za solidne 9/10 pod względem bólu Ale jak zestawię go sobie z kilkoma w życiu epizodami neuralgii międzyżebrowej (tygodnie bólu wahającego się tak na 4-6/10), to bez wahania powiem, że wolę kolejny poród

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha, no tez fakt.
Jak ja pomysle jak mi 8mka wychodziła lata temu (szkoła srednia) czemu towarzyszył szczekoscisk, to ta płyta w sumie to takie nic
Jesooo jak sobie to przypomnę, placz, niemoc, na nocnej poradzie medycznej w centrum nie chcieli mnie przyjąć, pojechałam jakos zapłakana do lekarza rodzinnego ktorego miałam na ratajach, tam lekarka mowi ze nie wie o co kaman, za to pielęgniarka mowi ze moze zab, I tym o to sposobem w ciągu niespelna 20minut od włożenia lekarstwa w zeba, przeszlo totalnie.
I ta ulgaaaaa. Omg.
Juz widzę jaka po porodzie musi być ulga i euforia itd

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

No na wogole uwazam ze „ odchodzący ból” to jest najpiekniejsze uczucie na swiecie naprawde. Czlowieka wtedy ogarnia taki spokoj i błogość. Czy to wlasnie bol zęby czy glowy czy porod to wydaje mi sie to takie wlasnie magiczne jak juz sie konczy albo powili odchodzi..

[theali]

Napisane przez Oska87

Haha, no tez fakt.
Jak ja pomysle jak mi 8mka wychodziła lata temu (szkoła srednia) czemu towarzyszył szczekoscisk, to ta płyta w sumie to takie nic

Też zaliczyłam szczękościsk przy ósemkach. Klasa maturalna, wszyscy w szkole piłowali arkusze maturalne w ramach przygotowań, a ja siedziałam w domu nafaszerowana lekami przeciwbólowymi i oglądałam Disneya 🤣 Do niczego się nie nadawałam.

Niestety jeszcze co jakiś czas mnie pobolewają, chociaż już zdecydowanie nie tak, jak wtedy. Dentystka mi powiedziała, że jak gwarancję spokoju chcę z nimi mieć, to jedyną opcją jest usunięcie... Ale nie mam na to ochoty, biorąc pod uwagę, że większych problemów nie sprawiają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

Napisane przez theali

Też zaliczyłam szczękościsk przy ósemkach. Klasa maturalna, wszyscy w szkole piłowali arkusze maturalne w ramach przygotowań, a ja siedziałam w domu nafaszerowana lekami przeciwbólowymi i oglądałam Disneya Do niczego się nie nadawałam.

Niestety jeszcze co jakiś czas mnie pobolewają, chociaż już zdecydowanie nie tak, jak wtedy. Dentystka mi powiedziała, że jak gwarancję spokoju chcę z nimi mieć, to jedyną opcją jest usunięcie... Ale nie mam na to ochoty, biorąc pod uwagę, że większych problemów nie sprawiają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hehe, ja już dwóch nie mam ale z dwoma się jeszcze bujam.
Serio u dentysty pamiętam na polance mnie uratowali, z marszu, wtedy 50ziko i jak bol odszedł, szczekoscisk puścił to naprawdę bajka nad bajkami. Mimo wszystko mam nadzieję że z porodem identycznie bedzis a nawet lepiej biorąc pod uwagę euforie i dziecko.

A w ogóle od tych wszystkich analiz to już mi glowa peka dosłownie.
I mam metlik straszny obecnie co do wyboru szpitala w Poznaniu przy mega niesprzyjających warunkach jak np rozpoczęcie porodu w trakcie gdy mój jest w pracy, tak jak byłam nastawiona na polna tak teraz mam sporo wątpliwości co do tej opcji, więc theali może Ty podpowiesz jako tako co jednak warto wziąć najbardziej pod uwagę?
Jeśli np Łódź totalnie nie wyjdzie?

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Oska

Zapytaj Połoznej albo swojej prowadzącej kiedy powinnas jechac do Szpitala zakladajac ze chcesz rodzic w Łodzi.

Na innym forum dziewczyny ktore rodza o to pytaly i jedna odpisala tak:

„Pytałam o ten dojazd położną i powiedziała, że przy godzinie jazdy powinnismy ruszyć, jak skurcze będą regularnie co 3-4minuty przez godzinę (przy pierwszym porodzie)”

Widac ze ma sie spory zapas. Dopiero po godzinie skurczow w domu zalecaja jechac. Mysle ze jakbys juz coś poczula to masz realnie szanse dotrzec do Łodzi w dniu porodu

[Oska87]

Napisane przez natkurka

Oska

Zapytaj Połoznej albo swojej prowadzącej kiedy powinnas jechac do Szpitala zakladajac ze chcesz rodzic w Łodzi.

Na innym forum dziewczyny ktore rodza o to pytaly i jedna odpisala tak:

„Pytałam o ten dojazd położną i powiedziała, że przy godzinie jazdy powinnismy ruszyć, jak skurcze będą regularnie co 3-4minuty przez godzinę (przy pierwszym porodzie)”

Widac ze ma sie spory zapas. Dopiero po godzinie skurczow w domu zalecaja jechac. Mysle ze jakbys juz coś poczula to masz realnie szanse dotrzec do Łodzi w dniu porodu

No zapytam na dniach idę do położnej, może coś powie jak na to patrzeć, ale w dniu porodu w ogóle nie zakladam takiej opcji.
Strach mi nie pozwala.

Zastanawiam się który szpital w razie co, bo już totalnie zglupialam w tym wszystkim.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[Aniek40]

Dziewczyny z tego wszystkiego nie mogę spać tak mnie kręci w brzuchu jak na okres wzięłam ok 18 nospę max a teraz bol pleców nie daje mi usnąć


Wysłane z mojego M2003J15SC przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Spokojnie Aniek.. nic nie da to ze bedziesz sie sttesowac. Moze umow sie jutro na teleporade? Zrob napewno betę i bedziesz wiedziec wiecej chociaz tak naprawde kluczowy bedzie przyrost bo kreski na tescie masz piękne.

Wiem ze niektore dziewczyny na podtrzymanie biorą progesteron Duphaston. Ja tez go dostalam od lekarki ale jakos pozniej w 11 tygodniu bo mialam rozwarstwienie kosmowki.

[Aniek40]

Napisane przez natkurka

No na wogole uwazam ze „ odchodzący ból” to jest najpiekniejsze uczucie na swiecie naprawde. Czlowieka wtedy ogarnia taki spokoj i błogość. Czy to wlasnie bol zęby czy glowy czy porod to wydaje mi sie to takie wlasnie magiczne jak juz sie konczy albo powili odchodzi..

Pamiętam przy pierwszym porodzie ...3 dni skurczy krzyżoweych bez snu ...chodziłam z bolu po ścianach. W końcu zrobili mi CC
Moment podania znieczulenia był chyba najpiękniejszym uczuciem jakiego doświadczylam fizycznie. Tego nie można porównać do niczego. I te ciepło które rozlało się po nogach

Wysłane z mojego M2003J15SC przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Tak wlasnie ja kiedys mialam wstawiany implant zębowy. Sam zabieg nic nie bolal bo mialam znieczulenie ale slyszalam skrobanie po kosci, wkrecanie implantow itp.

Pozniej w domu jak znieczulenie minelo myslalam ze ZWARIUJE z bolu. Glowa dziasla kosci wszystko. I dostalam mocne leki do wziecia i pamietam jak dzisiaj. Jak w jakiejs ekstazie taki stopniowo uchodzący ból. Uczucie Nirvany

[Oska87]

Napisane przez natkurka

Tak wlasnie ja kiedys mialam wstawiany implant zębowy. Sam zabieg nic nie bolal bo mialam znieczulenie ale slyszalam skrobanie po kosci, wkrecanie implantow itp.

Pozniej w domu jak znieczulenie minelo myslalam ze ZWARIUJE z bolu. Glowa dziasla kosci wszystko. I dostalam mocne leki do wziecia i pamietam jak dzisiaj. Jak w jakiejs ekstazie taki stopniowo uchodzący ból. Uczucie Nirvany

No to tak jak u mnie jak szczekoscisk puścił.
Myślę że z porodem może być podobnie.
Ale jednak lęk mam coraz większy
Dobrze ze mój stara się zrozumieć.

Haha sam mowil przed chwilą ze jak mu powiem "zaczyna sie" to zemdleje
A nie mowilam? Niby 3 lata, a znamy się jak łyse konie

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Ale wiesz Oska mi sie wydaje ze jak sie zacznie to my wlasnie nie bedziemy panikowac. To wszystko nie dzieje sie tak szybko wiec mysle ze teraz to jest przerazajace ale jak to sie bedzie dzialo to mysle ze bedzie spokoj i opanowanie. Ja przynajmniej sprobuje tak to zrobic zeby nie wprowadzac atmosfery nerwowej.

Zobaczymy czy Nam powiedzia na szkole rodzenia bo zaczynamy kiedy jechac do szpitala itp. Ja licze ze w porodzie to maz bedzie duzo bardziej opanowany. Ja nie. Ja juz w szpitalu zaczne panikowac a mysle ze maz na odwrot ale przekonamy sie

[Oska87]

Napisane przez natkurka

Ale wiesz Oska mi sie wydaje ze jak sie zacznie to my wlasnie nie bedziemy panikowac. To wszystko nie dzieje sie tak szybko wiec mysle ze teraz to jest przerazajace ale jak to sie bedzie dzialo to mysle ze bedzie spokoj i opanowanie. Ja przynajmniej sprobuje tak to zrobic zeby nie wprowadzac atmosfery nerwowej.

Zobaczymy czy Nam powiedzia na szkole rodzenia bo zaczynamy kiedy jechac do szpitala itp. Ja licze ze w porodzie to maz bedzie duzo bardziej opanowany. Ja nie. Ja juz w szpitalu zaczne panikowac a mysle ze maz na odwrot ale przekonamy sie

No mowia, ale mówienie mówieniem a rzeczywistość, rzeczywistością.
U nas to na bank bardziej ja będę opanowana od początku do końca, po prostu wiem to.
Mimo ze ja okropna panikara jeśli chodzi o wszystko co związane z porodem, to jednak ja będę musiała i dać radę fizycznie, I chociaz wiedzieć co jako tako mam do zapakowania na ostatnią chwilę i które torby wziąć. Niestety przytomność umysłu raczej spada na mnie w tym związku
A mój jak to mój, Kozaczek, a przychodzi co do czego to pada z emocji i mdleje.
Znaczy jeszcze mu się nie zdarzyło, ale ja tak wam pisalam a kilka godzin później, sam tak stwierdził. Więc No nie mam co się oszukiwać w tym temacie.
Jedynie zastanawiam się nad poznaniem w kontekście nagłej sytuacji polna czy lutycka bardziej polna, ale skoro na lutyckiej ciut większą szansa na zzo. Bo jednak 1 pacjentka na tydzień to już coś. Tak polna z uwagi ze masz dowolna pozycję. Nie wiem, jeszcze trochę czasu jest na pomyślunek.

Przesłałam maila, którego wyslalam do Kancelarii Premiera, którego jakas babka przesłała do MZ, również do fundacji rodzic Po ludzku, ale tam na odzew około 10dni.
Ciekawe czy w ogóle jakkolwiek ktoś się odezwie juz nie tyle o mnie chodzi, bo przecież w niecałe 2miesiace nic się nie zadzieje, o tyle niech chociaz reszta kobiet może normalnie bez stresu rodzic. Zobaczymy

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Sa szpitale ktore narzucaja pozycje do rodzenia? Myslalam ze wszedzie mozna rodzic w pozycjach wertykalnych itp

[theali]

Napisane przez natkurka

Sa szpitale ktore narzucaja pozycje do rodzenia? Myslalam ze wszedzie mozna rodzic w pozycjach wertykalnych itp

Godny podziwu optymizm niestety. Są takie szpitale, a czasem wystarczy na niewłaściwą położną trafić w bardziej "postępowym" szpitalu.

W Poznaniu teoretycznie rzadko się teraz zdarza "klasyczna" pozycja na plecach. Tylko co z tego, skoro w jej miejsce wybór w większości jest między pozycją półleżącą (czyli po po prostu uniesionym oparciem, czasem praktycznie do pozycji jak na krześle i z nogami niżej) a leżeniem na boku A o zgrozo cokolwiek poza łóżkiem porodowym? Taa...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[miszel92]

Napisane przez Oska87

No mowia, ale mówienie mówieniem a rzeczywistość, rzeczywistością.
U nas to na bank bardziej ja będę opanowana od początku do końca, po prostu wiem to.
Mimo ze ja okropna panikara jeśli chodzi o wszystko co związane z porodem, to jednak ja będę musiała i dać radę fizycznie, I chociaz wiedzieć co jako tako mam do zapakowania na ostatnią chwilę i które torby wziąć. Niestety przytomność umysłu raczej spada na mnie w tym związku
A mój jak to mój, Kozaczek, a przychodzi co do czego to pada z emocji i mdleje.
Znaczy jeszcze mu się nie zdarzyło, ale ja tak wam pisalam a kilka godzin później, sam tak stwierdził. Więc No nie mam co się oszukiwać w tym temacie.
Jedynie zastanawiam się nad poznaniem w kontekście nagłej sytuacji polna czy lutycka bardziej polna, ale skoro na lutyckiej ciut większą szansa na zzo. Bo jednak 1 pacjentka na tydzień to już coś. Tak polna z uwagi ze masz dowolna pozycję. Nie wiem, jeszcze trochę czasu jest na pomyślunek.

Przesłałam maila, którego wyslalam do Kancelarii Premiera, którego jakas babka przesłała do MZ, również do fundacji rodzic Po ludzku, ale tam na odzew około 10dni.
Ciekawe czy w ogóle jakkolwiek ktoś się odezwie juz nie tyle o mnie chodzi, bo przecież w niecałe 2miesiace nic się nie zadzieje, o tyle niech chociaz reszta kobiet może normalnie bez stresu rodzic. Zobaczymy

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

Oska dobrze rozumiem, że chcesz pojechać rodzić do Łodzi ze względu na możliwość ZZO w trakcie porodu?
W moim szpitalu niby też pozwalają na pozycje wertykalne ale już do samego rodzenia dziecka niestety pozycja leżąca, na boku lub ewentualnie kolankowo-łokciowa. Zobaczymy jak to będzie. Ja i tak będę musiała mieć stale podpięte ktg więc mam nadzieję, że będzie się można ruszać w trakcie :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

Napisane przez miszel92

Oska dobrze rozumiem, że chcesz pojechać rodzić do Łodzi ze względu na możliwość ZZO w trakcie porodu?
W moim szpitalu niby też pozwalają na pozycje wertykalne ale już do samego rodzenia dziecka niestety pozycja leżąca, na boku lub ewentualnie kolankowo-łokciowa. Zobaczymy jak to będzie. Ja i tak będę musiała mieć stale podpięte ktg więc mam nadzieję, że będzie się można ruszać w trakcie :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie tak.
Oczywiście zamierzam spróbować bez zzo, ale w razie co mieć opcje w zanadrzu.

W razie co, pewnie i tak finalnie skończę na polnej w razie nagłej akcji. Ale jak uda się np kilka dni przed terminem ogarnac pobyt w Łodzi to jak najbardziej jestem za.
Choć wnerwiac mnie bedzie i sama myśl, że my oboje w Poznaniu urodzeni, a mała w Łodzi, no ale trudno.
Właśnie nie wiem jak to do końca jest na polnej, niby można rodzić jak się chce w tym np krzesło porodowe. Tylko ja nie wiem nawet jak to wygląda bo niestety nie pokazali.

Swoją drogą wczoraj zauwazylam że na ramieniu po grypie, zrobil się odczyn, w postaci spuchnięcia i czerwony, I nadal jest. Pamiętając że mowila babeczka z zabiegowego że takie coś powinno zaniepokoić przeszukałam neta i różne info, jedni że normalne inni żeby konsultować z lekarzem. Dziś chwile rozmawiałam z koleżanką tez mowila ze raczej normalne. Ale mowie sru zadzwonie, I jednak kazali przyjechac że chcą zobaczyć te ramię. I tym o to sposobem jadę na 14.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

Oska, czy to na pewno po grypie czy może po tej na krztusiec?
Ale masakra że jeszcze takie rzeczy się zdarzają, tyle nerwów dodatkowo

[natkurka]

Hmm ja z tego co widzialam na stronie szpitala i z tego co rozmawialam z kolezanka ktora rodzila jakies 7 miesiecy temu w tym samym szpitalu to mowila ze polozne same sugeruja pozucje wertykalne i ona wiekszosc porodu byla na kleczkach. W ostatniej fazie porodu gdzie juz miala skurcze parte i dziecko zaraz sie urodzilo to lezala na foteli gienekologicznym. Sama tez pokazywala mi zdjecia jak wyglada porodowka itp wiec wiem ze nie sciemniala. Myslalam ze to wchodzi w standart opieki okoloporodowej..

Oska lepiej sprawdzic..

[Oska87]

Napisane przez natkurka

Hmm ja z tego co widzialam na stronie szpitala i z tego co rozmawialam z kolezanka ktora rodzila jakies 7 miesiecy temu w tym samym szpitalu to mowila ze polozne same sugeruja pozucje wertykalne i ona wiekszosc porodu byla na kleczkach. W ostatniej fazie porodu gdzie juz miala skurcze parte i dziecko zaraz sie urodzilo to lezala na foteli gienekologicznym. Sama tez pokazywala mi zdjecia jak wyglada porodowka itp wiec wiem ze nie sciemniala. Myslalam ze to wchodzi w standart opieki okoloporodowej..

Oska lepiej sprawdzic..

Tak wiem że lepiej sprawdzić, tak jestem pewna że to ta po grypie.
Ogólnie szok bo dzwonilam w kontekście czy coś z tym zrobić czy samo minie, a tu jednak jechac mam żeby sami zobaczyli o co kaman.
No widzisz standard standardowi opieki nierówny. Ja nadal jestem ciekawa jak owo krzesełko porodowe wygląda, I sama końcowa faza porodu. Szukałam w necie zdjęć tych krzesełek i różne są ciekawi mnie jakie akurat w tym szpitalu są. No ale może zdążę się dowiedzieć w razie co. Może polozna coś będzie wiedzieć wcześniej albo podpytam na stosownej grupie.
Do położnej idę w środę układać plan porodu właśnie.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez miszel92

Zobaczymy jak to będzie. Ja i tak będę musiała mieć stale podpięte ktg więc mam nadzieję, że będzie się można ruszać w trakcie :/

Też się nastawiam na stałe ktg, bo indukcja z każdą chwilą robi się coraz bardziej prawdopodobna, no a przy oxy innej opcji nie ma. Ale po cichu liczę, że może uda się załapać na bezprzewodowe (niby mają) - no bo już sama kroplówką jest w jakimś stopniu ograniczająca, a tu dodatkowe kable z drugiej strony...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

Poza tym właśnie wypralo się ostatnie pranie czyli maty i elementy mat nadające się do wyprania w sensie oprócz tych dźwiękowych zawieszek i wibrujących.
I tak o to 9 pralek i finito
Moja radość ogromna, jedyne co ostatnie prześcieradło do gondoli czeka na prasowanie bo ostatnio mi się zawieruszyło. A okropnie wygniecione.
I wcale mi się z domu ruszać nie chce, ale jak trzeba to trzeba.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[Anastazja3208]

Napisane przez Oska87

Tak wiem że lepiej sprawdzić, tak jestem pewna że to ta po grypie.
Ogólnie szok bo dzwonilam w kontekście czy coś z tym zrobić czy samo minie, a tu jednak jechac mam żeby sami zobaczyli o co kaman.
No widzisz standard standardowi opieki nierówny. Ja nadal jestem ciekawa jak owo krzesełko porodowe wygląda, I sama końcowa faza porodu. Szukałam w necie zdjęć tych krzesełek i różne są ciekawi mnie jakie akurat w tym szpitalu są. No ale może zdążę się dowiedzieć w razie co. Może polozna coś będzie wiedzieć wcześniej albo podpytam na stosownej grupie.
Do położnej idę w środę układać plan porodu właśnie.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

Co do krzesełka porodowego. Dwa razy na nim rodziłam. Wygląda jak krzeslo takie w kształcie rogala/ księżyca( przynajmniej ja takie miałam ) co prawda ja rodziłam w domu i byłam oparta o męża i siedziałam na tym krzesełku

Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka

[Oska87]

Napisane przez Anastazja3208

Co do krzesełka porodowego. Dwa razy na nim rodziłam. Wygląda jak krzeslo takie w kształcie rogala/ księżyca( przynajmniej ja takie miałam ) co prawda ja rodziłam w domu i byłam oparta o męża i siedziałam na tym krzesełku

Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka

No właśnie, ale ze do końca, czy w pewnym momencie trza było się przenieść na łóżko?
Ze tak dopytam?

Ogólnie czuje się w miarę spoko, trochę mięśnie pobolewają i coś mnie tknęło i temp mam 37,5 w sobotę się czułam bardziej niewyraźnie i miałam 37,3
Błesze.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez Oska87

No właśnie, ale ze do końca, czy w pewnym momencie trza było się przenieść na łóżko?
Ze tak dopytam?

Ogólnie czuje się w miarę spoko, trochę mięśnie pobolewają i coś mnie tknęło i temp mam 37,5 w sobotę się czułam bardziej niewyraźnie i miałam 37,3
Błesze.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

Zasadniczo można do końca, tak jak i w innych pozycjach. A w praktyce... 🤷 Pewnie zależy, na kogo trafisz.

Jak wspomniałam o tym leżeniu na płasko przy końcu poprzedniego porodu to mój ginekolog stwierdził, że przy bardzo szybko schodzącej główce pozycja leżąca na sam koniec może być wskazana (a u mnie faktycznie końcówka była mega szybka), bo łatwiej o kontrolę nad wytaczaniem główki, żeby zapobiec dużym pęknięciom. No ale mając spojrzenie na całokształt nadal nie jestem przekonana, bo tam nie było absolutnie żadnych działań z kategorii "ochrona krocza" - zresztą gdyby główka wychodziła za szybko, to chyba wręcz wskazane byłoby oddychanie zamiast parcia, a nie parcie z całej siły na bezdechu, do którego zmuszała mnie położna dyżurująca 🤦

W ogóle, dużo się nie pomyliłam z podsumowaniem, że trafiła mi się położna rodem z lat 80. Wczoraj ją wyszukałam, bo mi się trafiła zbieżność nazwisk z kimś innym i odkryłam, że ona w tym szpitalu pracuje od 1987

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

Napisane przez theali

Zasadniczo można do końca, tak jak i w innych pozycjach. A w praktyce... Pewnie zależy, na kogo trafisz.

Jak wspomniałam o tym leżeniu na płasko przy końcu poprzedniego porodu to mój ginekolog stwierdził, że przy bardzo szybko schodzącej główce pozycja leżąca na sam koniec może być wskazana (a u mnie faktycznie końcówka była mega szybka), bo łatwiej o kontrolę nad wytaczaniem główki, żeby zapobiec dużym pęknięciom. No ale mając spojrzenie na całokształt nadal nie jestem przekonana, bo tam nie było absolutnie żadnych działań z kategorii "ochrona krocza" - zresztą gdyby główka wychodziła za szybko, to chyba wręcz wskazane byłoby oddychanie zamiast parcia, a nie parcie z całej siły na bezdechu, do którego zmuszała mnie położna dyżurująca

W ogóle, dużo się nie pomyliłam z podsumowaniem, że trafiła mi się położna rodem z lat 80. Wczoraj ją wyszukałam, bo mi się trafiła zbieżność nazwisk z kimś innym i odkryłam, że ona w tym szpitalu pracuje od 1987

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha no to widzisz, pracuje tyle ile ja mam lat

Jeszcze mam pytanie z serii może i durnych, ale zastanawia mnie to,
To normalne ze jak wstaję np z kanapy, to pod żebrami czesto czuje takie twarde coś jakby główka czy nóżki, czy cokolwiek, I wręcz mi to wstawanie utrudnia?
Juz nie mówię ile mam myśli ze np połamie się dzidzia

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu
Tapatalka

[Aniek40]

Mam wyniki bety 290
Zobaczymy co w środę będzie

Wysłane z mojego M2003J15SC przy użyciu Tapatalka

[Oska87]

Napisane przez Aniek40

Mam wyniki bety 290
Zobaczymy co w środę będzie

Wysłane z mojego M2003J15SC przy użyciu Tapatalka

O super, gratki trzymam kciuki

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Aniek gratulacje super, teraz sprawdz przytost

Oska ja tez czuje czesto w jednym miejscu takie stwardnienie i tez mi sie wydaje ze to glowka. Ale wydaje mi sie ze nie zrobimy w zaden sposob krzywdy dziecku

[Oska87]

Napisane przez natkurka

Aniek gratulacje super, teraz sprawdz przytost

Oska ja tez czuje czesto w jednym miejscu takie stwardnienie i tez mi sie wydaje ze to glowka. Ale wydaje mi sie ze nie zrobimy w zaden sposob krzywdy dziecku

No ja nie wiem wlasnie, bo o ile mam nadzieję że mała się nie przekręciła jednak spowrotem, to ciekawi mnie to co to może być

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka