Patodeweloperka

[chwast]

Napisane przez tinque

Jakbym słyszała o pewnej budowie w mojej miejscowości, bloki mają być oddane za rok, równiutko rok temu zaczęli przedsprzedaż a nawet łopata jeszcze nie trafiła w ziemię.
Państwo powinno jakoś ukrócić tą wolną deweloperkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Państwo nie ma w tym interesu by to ukrócić.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Indecence]

Co tu tak cichutko?
Podrzucam pato z rozmachem - 10m2 mieszkanka, pardon mikrokawalerki, już wykończonej! z własnym miejscem postojowym! za jedyne 135k. Brać, czy nie brać oto jest pytanie
https://www.otodom.pl/pl/oferta/mikr...453.1658380827

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Indecence

Co tu tak cichutko?
Podrzucam pato z rozmachem - 10m2 mieszkanka, pardon mikrokawalerki, już wykończonej! z własnym miejscem postojowym! za jedyne 135k. Brać, czy nie brać oto jest pytanie
https://www.otodom.pl/pl/oferta/mikr...453.1658380827

Mój mózg próbuje przetworzyć te dane, ale jakoś nie do końca mu idzie. Ten budynek to ogólnie wygląda na jakiś pierwotnie biurowy. I ta wizualizacja z dużym parkingiem zapełnionym drogimi samochodami. Tak, bo posiadacze fur za 300-400 tysięcy kupią sobie 10m2 patokawalerki. Nazwa dewelopera i nazwisko pani obsługującej ofertę to w ogóle wisienki na torcie - "centuś" i "duma". Może ta oferta jest dla jaj?

[Indecence]

Aż zerknęłam w pozostałe oferty, chyba wiem skąd nazwa biura
metraże bardziej niż skąpe, ceny wystrzelone w kosmos - krakowscy centusie witają

ja pierdykam, na 28 m2 trzy pokoje...
https://www.otodom.pl/pl/oferta/3-po...a-ID4i0vC.html

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Indecence

Aż zerknęłam w pozostałe oferty, chyba wiem skąd nazwa biura
metraże bardziej niż skąpe, ceny wystrzelone w kosmos - krakowscy centusie witają

ja pierdykam, na 28 m2 trzy pokoje...
https://www.otodom.pl/pl/oferta/3-po...a-ID4i0vC.html

Nie, serio, to musi być jakiś eksperyment społeczny, czy coś.
Z drugiej strony "ogromny taras" to czego tu się czepiać. Bądźmy eko - żyjmy na tarasach. Mikro mieszkanie to tylko żeby siku zrobić i przespać się w chłodniejszy dzień.

[Indecence]

Napisane przez Ellen_Ripley

Mikro mieszkanie to tylko żeby siku zrobić i przespać się w chłodniejszy dzień.

No i jaka szkoda, że Polska to nie Indie - że można przespać się na ulicy Takie mikrokawalerki straciłyby rację bytu

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Indecence

No i jaka szkoda, że Polska to nie Indie - że można przespać się na ulicy Takie mikrokawalerki straciłyby rację bytu

Hartować się, a nie że trochę deszczu, czy wiatru i już do domku. A tak serio: nie wiem co bardziej przeraża. Czy fakt, że ktoś serio coś takiego oferuje ludziom, czy też fakt, że pewnie znajdą się na to nabywcy. Zrozumiałabym jeszcze jakieś około 20m2 - kawalerka w fajnej cenie jako alternatywa dla osób, które nie chcą mieszkać na wynajmie, chcą mieć małe, ciasne, ale własne. Natomiast 10m2, czy 3 pokoje na 28m2 to są takie ekstrema (jeszcze w tej cenie), że...

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Indecence]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

proszę bardzo https://www.facebook.com/fibradreamPL
strona internetowa też jest i są tam ciekawe kwiatki, polecam zajrzeć, można się pośmiać



z lekko pocieszających info - sąsiad sprzedaje mieszkanie od dwóch miesięcy. Było wystawione za 620k. Już opuścił na 590k.



wydaje mi się - poprawcie mnie jeśli się mylę - jeśli aktualne stopy procentowe się utrzymają, to nastąpi stagnacja na rynku nieruchomości. Jeśli chodzi o nabywców kredytowych, sprzedaż mogłaby ruszyć, nawet przy tych stopach co są, gdyby ceny za m2 spadły do cen akceptowanych w tym nowym programie kredyt bez wkładu własnego - o ile rząd nie pogrzebie w nim i nie dostosuje wskaźników do cen rynkowych Jak ktoś całe życie wynajmuje, to tak czy siak wydaje pieniądze, więc co za różnica czy na najem czy na kredyt - jeśli to by były podobne kwoty oczywiście.

Liczyłam i w stanie na dziś np. w Krakowie cena za m2 mieszkania z rynku wtórnego musiałaby nie przekraczać 8000 za m2, nowego - 8600.

[kaledonia]

Polska patodeweloperka doczekała się nawet uznania w niemieckiej tv
https://www.youtube.com/watch?v=gFrweZvg9rU
O życiu w mikromieszkaniach

[08c7cbc1c0d531be9e51934d16bbb4732386b516_63def18200ca5]

Napisane przez kaledonia

Polska patodeweloperka doczekała się nawet uznania w niemieckiej tv
https://www.youtube.com/watch?v=gFrweZvg9rU
O życiu w mikromieszkaniach

Zawsze mnie zaskakuje, jak oglądam jakieś filmiki z cyklu Marktcheck i ekipa wchodzi od czyjegoś mieszkania i mówią coś w stylu: "Agatha i Markus mieszkają w małym, 70 m2, mieszkaniu"

Inna sprawa, że w Niemczech więcej ludzi wynajmuje niż w Polsce. W Polsce jak nie masz własnego to czujesz się biedny. W Niemczech niekoniecznie.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Ellen_Ripley]

[1=08c7cbc1c0d531be9e51934 d16bbb4732386b516_63def18 200ca5;89477834]Zawsze mnie zaskakuje, jak oglądam jakieś filmiki z cyklu Marktcheck i ekipa wchodzi od czyjegoś mieszkania i mówią coś w stylu: "Agatha i Markus mieszkają w małym, 70 m2, mieszkaniu"

Inna sprawa, że w Niemczech więcej ludzi wynajmuje niż w Polsce. W Polsce jak nie masz własnego to czujesz się biedny. W Niemczech niekoniecznie.[/QUOTE]

To nawet chyba nie chodzi o poczucie bycia biednym, ale to ile procent z zarobków zabiera wynajem oraz fakt, że u nas gro wynajmów to jednak od osób prywatnych (ale głównie takich drobnych ciułaczy, którzy mają to jedno mieszkanie ekstra i wynajmują). I potem człowiek nie czuje się u siebie, bo nie wie, czy może gwoździa wbić i czy za moment nadal tu będzie mieszkać, bo może właściciel nie przedłuży umowy. Plus właściciele również się wielu rzeczy obawiają - czy ktoś im nie zacznie mieszkać bez płacenia, czy nie zniszczy mieszkania. Rynek wynajmów u nas to nadal jednak wolna amerykanka.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[kaledonia]

[1=08c7cbc1c0d531be9e51934 d16bbb4732386b516_63def18 200ca5;89477834]Zawsze mnie zaskakuje, jak oglądam jakieś filmiki z cyklu Marktcheck i ekipa wchodzi od czyjegoś mieszkania i mówią coś w stylu: "Agatha i Markus mieszkają w małym, 70 m2, mieszkaniu"

Inna sprawa, że w Niemczech więcej ludzi wynajmuje niż w Polsce. W Polsce jak nie masz własnego to czujesz się biedny. W Niemczech niekoniecznie.[/QUOTE]
No ja to słyszę na żywo w Norwegii, bo ludzie jak słyszą, że mieszkamy z mężem na 70 metrach to nam współczują, że takie małe to mieszkanie.
A potem marudzą, że takie rachunki za prąd mają na tych swoich 250 m2( ogrzewanie na prąd ).

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Dokładnie. Generalnie na mieszkanie, opłaty schodzi często znaczna część zarobków, czy generalnie wpływów na konto, a co dopiero jeszcze wynajem do tego. Dlatego wiele osób woli mieć jednak "ciasne, ale własne".

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Ellen_Ripley

Dokładnie. Generalnie na mieszkanie, opłaty schodzi często znaczna część zarobków, czy generalnie wpływów na konto, a co dopiero jeszcze wynajem do tego. Dlatego wiele osób woli mieć jednak "ciasne, ale własne".

U nas podobnie wychodzi płacenie rat kredytu do tego co by się płaciło za wynajem, więc dla mnie wybór był oczywisty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;89478030]U nas podobnie wychodzi płacenie rat kredytu do tego co by się płaciło za wynajem, więc dla mnie wybór był oczywisty.
[/QUOTE]

Chyba w wielu przypadkach tak właśnie jest.

[08c7cbc1c0d531be9e51934d16bbb4732386b516_63def18200ca5]

Napisane przez Ellen_Ripley

To nawet chyba nie chodzi o poczucie bycia biednym, ale to ile procent z zarobków zabiera wynajem oraz fakt, że u nas gro wynajmów to jednak od osób prywatnych (ale głównie takich drobnych ciułaczy, którzy mają to jedno mieszkanie ekstra i wynajmują). I potem człowiek nie czuje się u siebie, bo nie wie, czy może gwoździa wbić i czy za moment nadal tu będzie mieszkać, bo może właściciel nie przedłuży umowy. Plus właściciele również się wielu rzeczy obawiają - czy ktoś im nie zacznie mieszkać bez płacenia, czy nie zniszczy mieszkania. Rynek wynajmów u nas to nadal jednak wolna amerykanka.

Wiesz co, ja zdaję sobie sprawę z problemów po jednej i drugiej stronie - po byciu najemcą przez kilkanaście lat i w kilku krajach i obecnie zaczynaniu wynajmowania innym.

Z tym "ile procent z zarobków zabiera wynajem" to bym nie przesadzała. Ten argument zawsze wraca jak rozmawiasz o najmie w Polsce, zwłaszcza wyciągany przez osoby, które za granicą nigdy nie mieszkały i znają realia tyle co z mediów.

W Niemczech (ten kraj znam najlepiej) jest podobnie jak w PL. W 2022 średnia pensja (nie: pensja minimalna) w DE to 25.6k EUR netto rocznie, czyli odrobinę ponad 2k EUR miesięcznie. W dużym mieście nie wynajmiesz kawalerki powiedzmy nie dalej niż 30 min od centrum za mniej niż 800 EUR a często potrzeba więcej. W Polsce średnia płaca w 2022 to 7329,96 zł brutto, czyli pewnie ok. 5.5 - 6k netto. Kawalerka w obrębie 30 minut od centrum to jakieś 2.5k.

Wychodzi podobnie.

I przynajmniej w Niemczech większość mieszkań wynajmuje się również u osób prywatnych. Te we wspólnotach są bardzo popularne i zazwyczaj jest dużo więcej chętnych niż mieszkań. Te w mieszkaniach dużych firm posiadających mieszkania na wynajem są zazwyczaj drogie i sama nigdy się nie zdecydowałam.

Jasne, poziom emerytur w Polsce jest bardzo niski. I nie tylko emerytur. Jak byłam przez miesiąc bezrobotna w DE to dostałam zasiłek bardzo bliski mojej ostatniej pensji. W Polsce gdybym straciła pracę zasiłek byłby ściśle symboliczny, mimo że płacę co miesiąc wysokie podatki jako osoba zarabiająca sporo "ponad normę".

Tak, niestety, wolna amerykanka. Dlatego ludzie boją się wynajmować matkom z dziećmi i czasami nawet wolą, żeby mieszkanie stało puste. Niestety, wina prawa.

Bardzo tani jest wynajem (i zakup) na południu Europy - w Hiszpanii, we Włoszech, w Grecji. Ale spróbuj tam znaleźć pracę



---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;89478030]U nas podobnie wychodzi płacenie rat kredytu do tego co by się płaciło za wynajem, więc dla mnie wybór był oczywisty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Tylko jeśli chcesz spłacać przez kilkadziesiąt lat.

Wynajmując kawalerkę w centrum Warszawy 2 lata temu płaciłam 1900 zł. Za podobny metraż i lokalizację płaciłabym teraz, za własnościowe ok. 700 zł czynszu - i wtedy moi wynajmujący też tyle płacili. 1200 zł (różnica) to zdecydowanie nie jest rata, którą się płaci, żeby spłacić kredyt w rozsądnym terminie - chyba że, tak jak piszę, ktoś chce spłacać przez kilkadziesiąt lat.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

[1=08c7cbc1c0d531be9e51934 d16bbb4732386b516_63def18 200ca5;89478249]Wiesz co, ja zdaję sobie sprawę z problemów po jednej i drugiej stronie - po byciu najemcą przez kilkanaście lat i w kilku krajach i obecnie zaczynaniu wynajmowania innym.

Z tym "ile procent z zarobków zabiera wynajem" to bym nie przesadzała. Ten argument zawsze wraca jak rozmawiasz o najmie w Polsce, zwłaszcza wyciągany przez osoby, które za granicą nigdy nie mieszkały i znają realia tyle co z mediów.

W Niemczech (ten kraj znam najlepiej) jest podobnie jak w PL. W 2022 średnia pensja (nie: pensja minimalna) w DE to 25.6k EUR netto rocznie, czyli odrobinę ponad 2k EUR miesięcznie. W dużym mieście nie wynajmiesz kawalerki powiedzmy nie dalej niż 30 min od centrum za mniej niż 800 EUR a często potrzeba więcej. W Polsce średnia płaca w 2022 to 7329,96 zł brutto, czyli pewnie ok. 5.5 - 6k netto. Kawalerka w obrębie 30 minut od centrum to jakieś 2.5k.

Wychodzi podobnie.

I przynajmniej w Niemczech większość mieszkań wynajmuje się również u osób prywatnych. Te we wspólnotach są bardzo popularne i zazwyczaj jest dużo więcej chętnych niż mieszkań. Te w mieszkaniach dużych firm posiadających mieszkania na wynajem są zazwyczaj drogie i sama nigdy się nie zdecydowałam.

Jasne, poziom emerytur w Polsce jest bardzo niski. I nie tylko emerytur. Jak byłam przez miesiąc bezrobotna w DE to dostałam zasiłek bardzo bliski mojej ostatniej pensji. W Polsce gdybym straciła pracę zasiłek byłby ściśle symboliczny, mimo że płacę co miesiąc wysokie podatki jako osoba zarabiająca sporo "ponad normę".

Tak, niestety, wolna amerykanka. Dlatego ludzie boją się wynajmować matkom z dziećmi i czasami nawet wolą, żeby mieszkanie stało puste. Niestety, wina prawa.

Bardzo tani jest wynajem (i zakup) na południu Europy - w Hiszpanii, we Włoszech, w Grecji. Ale spróbuj tam znaleźć pracę



---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------



Tylko jeśli chcesz spłacać przez kilkadziesiąt lat.

Wynajmując kawalerkę w centrum Warszawy 2 lata temu płaciłam 1900 zł. Za podobny metraż i lokalizację płaciłabym teraz, za własnościowe ok. 700 zł czynszu - i wtedy moi wynajmujący też tyle płacili. 1200 zł (różnica) to zdecydowanie nie jest rata, którą się płaci, żeby spłacić kredyt w rozsądnym terminie - chyba że, tak jak piszę, ktoś chce spłacać przez kilkadziesiąt lat.[/QUOTE]Nawet jeśli kredyt spłaca się 30 lat, to na końcu tej drogi i tak jest to twoje własne mieszkanie. Przy wynajmie właściwie są tylko stracone pieniądze.
No ale wiadomo, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[skara]

Tani wynajem w Hiszpanii to już historia. Teraz jest drogo, a w dodatku brakuje mieszkań. Przyczyniło się do tego prawo ekstremalnie chroniące lokatora, za to zupełnie nie chroniące właściciela. Ludzie wolą trzymać puste niż użerać się z dzikimi lokatorami i w dodatku opłacać im media.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Triszuniek]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

My też startowaliśmy z poziomu rata kredytu = czynsz na najmie, teraz jestem pewna że płacimy o wiele mniej niż ceny najmu w mieście.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Czy tylko ja jestem tak zacofana, że myślałam, że zawsze wchodzi się do przedpokoju ? Załącznik 7788040

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinque]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;89551109]Czy tylko ja jestem tak zacofana, że myślałam, że zawsze wchodzi się do przedpokoju ? Załącznik 7788040

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Spotkałam się z takim układem w wielkiej płycie. Nie wyobrażam sobie wchodzić centralnie do pokoju i wieszać kurtki czy buty w salonie, ale ważne że wejście nie jest centralnie do łazienki czy sypialni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Mnie to dziwi, bo w wielkiej płycie zawsze widziałam przedpokoje. Wejście do kuchniosalonu bez żadnego przedpokoju widziałam w familoku.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[skara]

Ja widziałam wejścia bezpośrednie do pokoju. Nie jest to wg mnie aż takim problemem jeśli jest miejsce na wieszaki czy szafę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez skara

Ja widziałam wejścia bezpośrednie do pokoju. Nie jest to wg mnie aż takim problemem jeśli jest miejsce na wieszaki czy szafę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My wynajmujemy teraz mieszkanie, gdzie poniekąd wchodzi się od razu do salonu, ale jest szafka na buty i obok szafy wnękowe na kurtki itp, więc może to nie jets typowy korytarz czy przedpokój, ale jest to rozwiązane całkiem spoko, ale nigdy nie chciałabym takiego mieszkania na własność

Moi rodzice mieszkają w bloku z lat 80 i mają przedpokój wielkości sypialni, która jest całkiem spora. A do tego też spory korytarz. Na pewno fajna opcja, bo nie muszą na siłę gdzieś upychać szaf po pokojach na kurtki, narzędzia jakeś, koce, dywany, wszystko tam w szafach wnękowych pochowane, a do tego szafy z dużymi lustrami, więc można się swobodnie przejrzeć.

[Ellen_Ripley]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;89551109]Czy tylko ja jestem tak zacofana, że myślałam, że zawsze wchodzi się do przedpokoju ? Załącznik 7788040
[/QUOTE]

Przy takim metrażu taki układ? Ktoś albo chciał taki mieć, albo projektant się nie popisał. Niektórzy jednak tak lubią. Ja bym nie chciała. Całe to mieszkanie jest mocno średnio zaprojektowane.