Ćwiczycie regularnie? Plotkowo-aktywnie, cz.2.

[Higurashi]

Napisane przez magbeth

Higu, ale czadowe z tym pasem

Celestine, gratulacje.



Ja utrzymuje jako taki ruch, tzn. po całym dniu na wykładach i ćwiczeniach ruszam się ile mogę, ale to jest katorga, dobrze, ze jutro koniec.

No nie dziwię się trochę, na wysokich obrotach można do czasu. Ale skoro już jutro koniec, to jest na co czekać

Mi umierają dziś ręce, zgodnie z oczekiwaniami. Oby jutro nie było dużo gorzej, bo chciałam iść na rurkę wieczorem

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Dzięki za gratulacje.
Mam zakwasy dzisiaj na plecach, wczoraj na kole byly jakies przedziwne figury, prawie nic mi nie wychodzilo.

[Rena]

Dzis po aqua punching

[Higurashi]

Ja za 4 minuty lecę na rurkę, mimo zakwasów po wtorku no i tu zajęcia są po półtorej godziny

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[Mahaszi]

Napisane przez Higurashi

Ja za 4 minuty lecę na rurkę, mimo zakwasów po wtorku no i tu zajęcia są po półtorej godziny

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

O jak fajnie! Ja mam wrażenie, że godzina to jednak za mało na takie zajęcia, bo dość dużo czasu zajmuje rozgrzewka. Właśnie, ile u was mniej więcej rwa rozgrzewka przed rurką?

[magbeth]

U mnie ok.20 minut. Rozciąganie po tez trochę, ale my mamy tak ustawione, ze spokojnie możemy wydłużyć zajęcia.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Miałam się właśnie porozciągać, ale mam takie zakwasy, że no nie jestem w stanie nawet tego zrobić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Napisane przez Mahaszi

O jak fajnie! Ja mam wrażenie, że godzina to jednak za mało na takie zajęcia, bo dość dużo czasu zajmuje rozgrzewka. Właśnie, ile u was mniej więcej rwa rozgrzewka przed rurką?

Na godzinnych zajęciach 10 minut do maks 15, tu robimy 20 około. No i na krótkich zajęciach pod koniec jest kilka wdechów, rozciągnięcie ręki i do domu, a tutaj jednak te 10-15 minut się rozciągamy, rozluźniamy i w ogóle. Dla mnie super opcja, choć dziewczyny z jednej grupy narzekają, że im za długo.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89495940]Miałam się właśnie porozciągać, ale mam takie zakwasy, że no nie jestem w stanie nawet tego zrobić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja ostatnio przesadziłam trochę z rozciąganiem z taśmą i musiałam kilka dnia wrzucić na luz, bo mnie tył prawej nogi bardzo ciągnął i się bałam, że tylko sobie krzywdę zrobię...

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[stotek]

Napisane przez Mahaszi

O jak fajnie! Ja mam wrażenie, że godzina to jednak za mało na takie zajęcia, bo dość dużo czasu zajmuje rozgrzewka. Właśnie, ile u was mniej więcej rwa rozgrzewka przed rurką?

U mnie trwa 15-20 minut, zależy od trenerki. Fajnie tak 1,5h, zazdroszczę dla mnie godzina to trochę mało, choć czasem zdycham już przed końcem zajec

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[Higurashi]

Napisane przez stotek

U mnie trwa 15-20 minut, zależy od trenerki. Fajnie tak 1,5h, zazdroszczę dla mnie godzina to trochę mało, choć czasem zdycham już przed końcem zajec

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

Mnie najbardziej się podoba to, że mamy czas na ten "cooldown" po zajęciach. Jutro też idę do tej szkoły, więc też będzie półtorej i może zajrzę na exotic w niedzielę, bo jestem ciekawa instruktorki

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[Wolha wRedna]

U mnie całe zajęcia trwaja godzinę, w tym rozgrzewka to tak własnie 20 min, a ostatnie dosłownie 5 to rozciąganie. Po rórze wchodzi innna grupa wiec nie można zostać dłużej.


Na aerialu rozgrzewka trwa 20 min, ale to są ostatnie zajęcia wiec czesto mimo, że trwaja godzinę to zostaje sie dłużej żeby porobić zdjęcia, porozmowiac itp. Bardzo to lubię.


Mam przerwę niestety, ale wole posiedzieć na tyłku niż miec brzydką bliznę na brzuchu, jeśli sobie narusze szew po wycięciu znamienia. Malutkie to jest i niech takie pozostanie.


Dostałam zdjęcia z sesji na kole 2 mi się nie podobają, bo miałam torchę inny zamysł pod jakim kątem powinno byc kółko do fotografa, ale i tak jestem zachwycona.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Wolha wRedna

Dostałam zdjęcia z sesji na kole 2 mi się nie podobają, bo miałam torchę inny zamysł pod jakim kątem powinno byc kółko do fotografa, ale i tak jestem zachwycona.

Poka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Ja ćwiczę znowu, ale wkurza mnie, że ta kostka nadal mnie boli więc odpada crossfit, na razie pilates i jakieś tam siłowe robię. Dziwię się, bo miałam skręconą kostkę i zazwyczaj po trzech tygodniach było w porządku, a tu leci czwarty i nadal czuję, że nie wróciła jeszcze do normy.

W ogóle zaciekawiłyście mnie tymi kołami, tyle że zastanawiam się, czy bym dała radę, bo ogólnie mam dosyć słabe ręce mimo wielu lat ćwiczeń - nie podciągnę się.

Jak ktoś ćwiczy w domu i chce coś na dolne partie, to polecam to: https://www.youtube.com/watch?v=VvHmFtFIDAU. Nie spodziewałam się, że po treningu z gumami będę aż tak czuć pośladek (wczoraj zrobiłam trening bez trudności, ale dzisiaj mocno czuję pośladki, co mnie dziwi, bo zazwyczaj po gumach i nawet treningu z obciążeniem na drugi dzień nie czuję aż tak intensywnie - a tutaj czuję konkretnie właśnie pośladek, nogi nie).

[cava]

Napisane przez sublips

Ja ćwiczę znowu, ale wkurza mnie, że ta kostka nadal mnie boli więc odpada crossfit, na razie pilates i jakieś tam siłowe robię. Dziwię się, bo miałam skręconą kostkę i zazwyczaj po trzech tygodniach było w porządku, a tu leci czwarty i nadal czuję, że nie wróciła jeszcze do normy.

W ogóle zaciekawiłyście mnie tymi kołami, tyle że zastanawiam się, czy bym dała radę, bo ogólnie mam dosyć słabe ręce mimo wielu lat ćwiczeń - nie podciągnę się.

Jak ktoś ćwiczy w domu i chce coś na dolne partie, to polecam to: https://www.youtube.com/watch?v=VvHmFtFIDAU. Nie spodziewałam się, że po treningu z gumami będę aż tak czuć pośladek (wczoraj zrobiłam trening bez trudności, ale dzisiaj mocno czuję pośladki, co mnie dziwi, bo zazwyczaj po gumach i nawet treningu z obciążeniem na drugi dzień nie czuję aż tak intensywnie - a tutaj czuję konkretnie właśnie pośladek, nogi nie).

To ja jestem w podobnej sytuacji. tylko kontuzje mam ramion.
Fizjo mówi ze to typowa kontuzja od szarpnięć.

No dzień dobry się bardzo z hantlami
A takie zajefajne filmiki na treningi z hantlami akurat sobie poznajdowałam i rozpisałam.



Ciągnie się juz ze 3 miesiace ta padaka, ale teraz się zawzięłam i od tygodnia NIC nie robię prawie tylko chodze na masaże, roluję sie piłeczką. Lewe ramię już OK, prawe dalej mnie boli.
Nawet cardio na stojąco mi szkodzi, bo jak przy pajacach pomachałam rekoma to na drugi dzień znów ból.


Wczoraj więc tez tylko trening pośladków z gumami wymysliłam.

Tez polecam:
https://www.youtube.com/watch?v=zKLl...itness__kaykay

I tak pewnie kolejny minimum tydzień jeszcze albo i dłużej.

[Nuova]

Napisane przez sublips

Ja ćwiczę znowu, ale wkurza mnie, że ta kostka nadal mnie boli więc odpada crossfit, na razie pilates i jakieś tam siłowe robię. Dziwię się, bo miałam skręconą kostkę i zazwyczaj po trzech tygodniach było w porządku, a tu leci czwarty i nadal czuję, że nie wróciła jeszcze do normy.

Może z ta kostka to kwestia więzadła? Ja miałam mega dyskomfort w odcinku lędźwiowym, bujalam się z tym 3 miesiące (sic!), ostatecznie wyszło, ze miałam stan zapalny przy więzadle i to się faktycznie potrafi goić przez pół roku nawet Teraz już jest dobrze, ale na boksie byłam ostatnio w grudniu, bo mi lekarz zabronił do marca 🥲


Edit: widzę, ze Cava tez team kontuzja współczuje, strasznie denerwujący temat

Sent from my iPhone using Tapatalk

[sublips]

Napisane przez Nuova

Może z ta kostka to kwestia więzadła? Ja miałam mega dyskomfort w odcinku lędźwiowym, bujalam się z tym 3 miesiące (sic!), ostatecznie wyszło, ze miałam stan zapalny przy więzadle i to się faktycznie potrafi goić przez pół roku nawet Teraz już jest dobrze, ale na boksie byłam ostatnio w grudniu, bo mi lekarz zabronił do marca 🥲


Edit: widzę, ze Cava tez team kontuzja współczuje, strasznie denerwujący temat

Sent from my iPhone using Tapatalk

Ja skręciłam kostkę, bo weszłam w dziurę ale nie wiem, czy dodatkowo mam stan zapalny. To zapewne strasznie idiotyczne pytanie, ale jak można to stwierdzić? Miałam robione zdjęcie RTG, bo podejrzewano złamanie, ale na szczęście kość cała. I w sumie nie usłyszałam żadnych zaleceń oprócz tego, żeby nie chodzić, ale przyznam, że się do tego nie stosowałam, bo bym chyba ześwirowała, jakbym miała leżeć w łóżku dwa tygodnie.

Napisane przez cava

To ja jestem w podobnej sytuacji. tylko kontuzje mam ramion.
Fizjo mówi ze to typowa kontuzja od szarpnięć.

No dzień dobry się bardzo z hantlami
A takie zajefajne filmiki na treningi z hantlami akurat sobie poznajdowałam i rozpisałam.



Ciągnie się juz ze 3 miesiace ta padaka, ale teraz się zawzięłam i od tygodnia NIC nie robię prawie tylko chodze na masaże, roluję sie piłeczką. Lewe ramię już OK, prawe dalej mnie boli.
Nawet cardio na stojąco mi szkodzi, bo jak przy pajacach pomachałam rekoma to na drugi dzień znów ból.


Wczoraj więc tez tylko trening pośladków z gumami wymysliłam.

Tez polecam:
https://www.youtube.com/watch?v=zKLl...itness__kaykay

I tak pewnie kolejny minimum tydzień jeszcze albo i dłużej.

Ech, cóż, znam Twój ból strasznie wkurzające. Najgorsze jest właśnie to, że niby coś tam można, ale jak się ma ulubioną aktywność, to jednak jest to spore ograniczenie; bo podejrzewam, że po crossficie czy treningu obwodowym bym sobie zaszkodziła.

Cardio na stojąco to niby robię, ale bez żadnych skoków, pajacyków itd. Z ciężarem też nie chcę szaleć, żeby nie obciążać stawu, a więc właśnie gumy, ale gumami też sobie można dać wycisk.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Sublips może jakaś orteza?
Ja kiedyś skręciłam, to miałam szynę z gipsu, a potem nosiłam ortezę. Teraz wcale nie odczuwam, że kiedyś było coś tam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Rena]

Dzis juz po body pump.

[Higurashi]

U nas dziś jakaś padaka na rurce, przyszło tyle osób, że były po dwie osoby na rurę (to jeszcze ok) ale my byliśmy w trójkę. Za to siedzenie, bo była moja znajoma którą znam z pracy w galerii i jej chłopak. No i on absolutnie wymiatał przez to, że siłowo jest wyćwiczony

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[sublips]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89496727]Sublips może jakaś orteza?
Ja kiedyś skręciłam, to miałam szynę z gipsu, a potem nosiłam ortezę. Teraz wcale nie odczuwam, że kiedyś było coś tam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Lekarz mi tylko zalecił "skarpetę" - czyli stabilizator stawu skokowego. I ogólnie nie mam już problemów z chodzeniem, ale bardziej zastanawiam się, jak mogę wrócić do pełnej sprawności - tak żeby robić np. burpees i pajacyki bez problemu.

[stotek]

Napisane przez Higurashi

U nas dziś jakaś padaka na rurce, przyszło tyle osób, że były po dwie osoby na rurę (to jeszcze ok) ale my byliśmy w trójkę. Za to siedzenie, bo była moja znajoma którą znam z pracy w galerii i jej chłopak. No i on absolutnie wymiatał przez to, że siłowo jest wyćwiczony

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

Przez miesiąc chodzilam do studia, gdzie były 2 osoby na rurce i to jest dla mnie totalna pomyłka.
Dzisiaj w końcu testuje buty

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

U mnie czasami sie zdazy ze na 11 rur jest np 12- 13 osob i mnie sie to juz wydaje dziwne. No sorry ale powinni miec ustawiony w systemie limit zgodny z ilosc rur.

Co do zkrecen, zwichniec -nie mialam. Za to kiedy mialam peknieta kosc srodstopia i chodzilam w ortezie, normalnie mialam zgode od lekarza na plywanie jak tylko mi zejdzie opuchlizna. Jezdzilam sobie nad jezioro wtedy bo bylo lato. Mialam L4 wiec jedzilam duzo

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Higurashi]

Napisane przez stotek

Przez miesiąc chodzilam do studia, gdzie były 2 osoby na rurce i to jest dla mnie totalna pomyłka.
Dzisiaj w końcu testuje buty

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

Dla mnie dwie osoby to nie jest taki problem w zasadzie (chyba, że na exo, tam się nie da) bo i tak nie siedzi się na tej rurze cały czas.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez Wolha wRedna

U mnie czasami sie zdazy ze na 11 rur jest np 12- 13 osob i mnie sie to juz wydaje dziwne. No sorry ale powinni miec ustawiony w systemie limit zgodny z ilosc rur.

Co do zkrecen, zwichniec -nie mialam. Za to kiedy mialam peknieta kosc srodstopia i chodzilam w ortezie, normalnie mialam zgode od lekarza na plywanie jak tylko mi zejdzie opuchlizna. Jezdzilam sobie nad jezioro wtedy bo bylo lato. Mialam L4 wiec jedzilam duzo

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

U mnie w zależności od zajęć albo mamy rurki pojedynczo, albo się zdarzy, że jedna czy dwie osoby ćwiczą w parze, wczoraj się po prostu coś bardzo dziwnego wydarzyło zresztą są u nas w piątkowej grupie osoby, które się od razu dobierają z koleżankami. Ja też z jedną lubię trenować.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[cava]

Napisane przez stotek

Przez miesiąc chodzilam do studia, gdzie były 2 osoby na rurce i to jest dla mnie totalna pomyłka.
Dzisiaj w końcu testuje buty

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

Moja córka zaczęła chodzić na rurkę i od razu było powiedziane, ze takie zajęcia dla początkujących to 50 minut i 2 osoby na 1 rurkę.
Ale to zajecia dla absolutnie początkujących i umotywowano to tak, ze i tak nikt początkujący 50 minut na tej rurce nie wytrzyma, dlatego po 2.

[Higurashi]

Napisane przez cava

Moja córka zaczęła chodzić na rurkę i od razu było powiedziane, ze takie zajęcia dla początkujących to 50 minut i 2 osoby na 1 rurkę.

Ale to zajecia dla absolutnie początkujących i umotywowano to tak, ze i tak nikt początkujący 50 minut na tej rurce nie wytrzyma, dlatego po 2.

No ja w sumie z basiciem też właśnie takie doświadczenia mam, w dodatku można się podtrzymać, asekurować, mnie też dziewczyny często prosiły, żebym zerknęła, bo one nie wiedzą, która ręka gdzie ma iść, a mnie było łatwiej poinstruować z boku. A jak informacja była z góry, że będą po dwie osoby to imo bardzo fajnie i jak komuś nie pasuje taka forma, to wie od razu

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

U mnie na kole też jesteśmy po dwie, no i jest to spoko, jedna drugą przytrzymuje albo tłumaczy, jak coś robić (a ja wolno łapię, więc to się przydaje). No i faktycznie mimo tego pod koniec zajęć często mam zmęczone mięśnie i już ledwo mogę coś robić na tym kole.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89497294]U mnie na kole też jesteśmy po dwie, no i jest to spoko, jedna drugą przytrzymuje albo tłumaczy, jak coś robić (a ja wolno łapię, więc to się przydaje). No i faktycznie mimo tego pod koniec zajęć często mam zmęczone mięśnie i już ledwo mogę coś robić na tym kole.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja jak na rurze robię coś "w pionie" z głową w górze to pół biedy, ale przy invertach dwie kończyny na stronę to nagle dużo i czasem korzystam z pomocy

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

A to ciekawe. Mi się wydawało, że to oczywiste, że każdy ma swoją. Tam gdzie chodziłam przez miesiąc to każdy miał swoje koło, jak zajrzałam do rurkowej sali to każdy miał swoją. Były zapisy przez stronę i wyznaczony max miejsc i tyle.
Na kole było 6 miejsc. Jak ktoś potrzebował wytłumaczenia to wolał prowadzącą.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Wolha wRedna]

Na kole mam już różnie, praktycznie zawsze jest więcej osób niż kół, ale nawet gdyby miało być tyle samo to jeszcze każdy by musiał zawieszać swój rozmiar dostosowany do wzrostu. Jakos tego nie widzię, jak sie trafi kilka wysokich lasek to nawet nie wiem czy mamy np. po 6 kół w tym samym rozmiarze, raczej nie.

[stotek]

Dla mnie to pomylka. Zajęcia trwają 60 minut, z czego 15-20 to rozgrzewka, a na koniec przynajmniej 5 na rozciąganie. Od samego początku, odkąd chodzę, przez cały ten czas każdy ma zajęcie, ćwiczenia są różne i często zmieniane, żeby nie męczyc tylko jednej części ciała. I faktycznie, cały czas ćwiczę, mimo, że przypominam - zaczynałam jako turbo kartofel. Dzielenie tego czasu przez pół z inną kursantka (przez miesiąc w innej szkole) to dla mnie była męka, czułam, że robię o wiele mniej, niż mogłabym i ciągle czułam, że stygnę. Plus kurcze, no ja się czasami mocno pocę i choćby z takich względów higienicznych osobna rura dla każdego jest komfortowa. Raz min druga dziewczyna tak wysmarowała rurę magnezja (inaczej nie miała chwytu), że ja znowu zdzieralam skórę z dłoni. No nie, nie, nie
Zaś co do asekuracji - kursantki nie są nauczone, jak prawidłowo i bezpiecznie asekurować, więc ten argument jest dla mnie inwalida
Oczywiście co komu pasuje, ale dla mnie to są tak drogie sporty, że dzielenie sprzętu - rury czy koła - z inną osobą, to po prostu zdzierstwo.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka