Zakochanie a wygląd fizyczny

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

Napisane przez Miss_Suze

No i fajnie, spoko, ale po co siebie oszukiwać, ją oszukiwać i jeszcze nie daj boże wchodzić w związek? Chyba nie byłoby Ci miło jakby jakiś facet by Ci powiedział, że uważa Cię za brzydką, ale lepszej opcji nie trafił. Tutaj nie ma sytuacji 'spotykałem się z dziewczyną, ale niestety nie zaiskrzyło z mojej strony' tylko mamy sytuację 'zagadała mnie dziewczyna, nie miałem innej opcji to sobie z nią poszedłem do łóżka, ale jest brzydka w sumie'. Bo sorry, ale po 2 miesiącach związku nagle autor zdał sobie sprawę, że uważa pannę za brzydką i nie czuje pociągu?

nie, on nie uwaza jej za brzydka, nie traktuje jej tez jako dziewczyny do lozka, przeczytaj moze jeszcze raz pierwszy post

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Miss_Suze]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89536887]nie, on nie uwaza jej za brzydka, nie traktuje jej tez jako dziewczyny do lozka, przeczytaj moze jeszcze raz pierwszy post

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

niecałe 2 miesiące temu poznałem dziewczynę w barze, sama do mnie podeszła, zagadała. Nie była to dziewczyna w moim typie i raczej sam bym do niej nie podszedł (zwłaszcza że kontakty damsko męskie zawsze mnie stresowały i nie potrafiłem zrobić pierwszego kroku) ale jako że byłem lekko wstawiony i w głębi duszy brakowało mi bliższego kontaktu z kobietą, to skończyliśmy wieczór dosyć blisko.

W następnych dniach jako że wymieniliśmy się danymi, napisała do mnie (znowu ona zrobiła pierwszy krok). Ja sam nie chciałem niczego prowokować bo czułem że raczej to nie mój typ dziewczyny (ma ciało niemal idealne, jednak w jej twarzy coś mi nie pasuje - tak, wiem jak to okropnie brzmi). No ale gdy zaczęliśmy dłużej rozmawiać, było całkiem w porządku i zdecydowaliśmy się na spotkanie. Okazała się ona być naprawdę cudowną osobą, jakiej jeszcze nigdy nie poznałem. Od dwóch miesięcy się widujemy, teraz w zasadzie jesteśmy już parą. Uwielbiam ją za to jaka jest kochana, bezinteresowna, dobra, pomocna. Bardzo się na mnie otworzyła i mówi mi o wszystkim, widzę że bardzo jej na mnie zależy i myśli że będę dla Niej tym jedynym. Ja sam tęsknię za nią już nawet dzień po ostatnim spotkaniu i mam ochotę po prostu ją przytulić i zapomnieć o świecie.

Jednak za każdym razem przy spotkaniu wraca do mnie temat jej twarzy. Sam nie jestem w stanie powiedzieć co mi w niej nie pasuje. Obiektywnie patrząc raczej nikt nie nazwałby jej brzydką, ale również piękną. I to nie jest tak że szukam jakiejś modelki, bo naprawdę podobają mi się kobiety niedoskonałe, czasami jestem w stanie wręcz zakochać się w ich "wadach". Jednak z nią nie mogę się przemóc i nie ma po prostu tego fizycznego przyciągania. Boli mnie to szczególnie że przy zbliżeniach gdy mówi mi jaki jestem przystojny, odpowiadam oczywiście że i ona jest piękna bo uwielbiam że to powoduje u Niej uśmiech, chociaż nie jest to tak naprawdę szczere. Faceci są wzrokowcami i to jest chyba moja klątwa.

W skrócie: Ona wykazywała inicjatywę. On poszedł z nią do łóżka, bo był pijany to może laska dla niego wyglądała takie 4/10 + brakowało mu seksu z kobietą, to lepszy rydz niż nic. Potem się okazało, że niewiasta ma cudny charakter i spełnia jego potrzeby emocjonalne, ale on każdego dnia jak wraca ze spotkań z nią rozmyśla nad brzydotą jej twarzy, a w międzyczasie wchodzi z tą biedną dziewczyną w związek mając świadomość, że ona nawet go nie pociąga. No ja nie wiem, dla mnie zachowanie autora nie jest w żadnym stopniu w porządku. Wziął tą dziewczynę z braku laku, albo w imię 'ciężko znaleźć kobietę o takim charakterze', i tyle.

[ale_xiss]

Zaproponuj jej niezobowiązujący układ skoro nie możesz z nią być

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

Napisane przez Miss_Suze

W skrócie: Ona wykazywała inicjatywę. On poszedł z nią do łóżka, bo był pijany to może laska dla niego wyglądała takie 4/10 + brakowało mu seksu z kobietą, to lepszy rydz niż nic.

poderwała go, nie musiała go od razu trafić strzała amora, żeby pójść z nią do łóżka (zakładając, że chodziło faktycznie o seks, a nie po prostu jakieś mizianki).
ty to opisujesz jakby on z wyrachowania ją do tego łóżka zaciągnął, przypisujesz mu złe intencje, a to nie miało miejsca.

Potem się okazało, że niewiasta ma cudny charakter i spełnia jego potrzeby emocjonalne, ale on każdego dnia jak wraca ze spotkań z nią rozmyśla nad brzydotą jej twarzy, a w międzyczasie wchodzi z tą biedną dziewczyną w związek mając świadomość, że ona nawet go nie pociąga.

i znowu te złe intencje. sporo osób zaczyna się spotykać z ludźmi, do których nie są w stu procentach przekonani, a potem się zakochują i wszystko im się zmienia. on się po miesiącu zorientował, że jednak nic z tego nie będzie. ile razy mogli się spotkać w ciągu tego czasu? kilkanaście razy?

No ja nie wiem, dla mnie zachowanie autora nie jest w żadnym stopniu w porządku. Wziął tą dziewczynę z braku laku, albo w imię 'ciężko znaleźć kobietę o takim charakterze', i tyle.

polubił ją, pewnie myślał, że jak uczucie się pojawi, to wady zejdą na dalszy plan, i pewnie by tak było, ale uczucie się nie pojawiło.

[Limonka2738]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89537126]poderwała go, nie musiała go od razu trafić strzała amora, żeby pójść z nią do łóżka (zakładając, że chodziło faktycznie o seks, a nie po prostu jakieś mizianki).
ty to opisujesz jakby on z wyrachowania ją do tego łóżka zaciągnął, przypisujesz mu złe intencje, a to nie miało miejsca.
[/QUOTE]

Moim zdaniem jednorazowe pójście do łóżka - jeden grzyb, oboje swędziały plecy, to podrapali sobie nawzajem.

Ale już potem zwodził są. Ok, pewnie próbował się zakochać, ale nie wyszło, pora to skończyć, bo dziewczyna na to nie zasługuje.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Limonka2738

Moim zdaniem jednorazowe pójście do łóżka - jeden grzyb, oboje swędziały plecy, to podrapali sobie nawzajem.

Ale już potem zwodził są. Ok, pewnie próbował się zakochać, ale nie wyszło, pora to skończyć, bo dziewczyna na to nie zasługuje.

Jak wyżej.

[Miss_Suze]

Napisane przez Limonka2738

Moim zdaniem jednorazowe pójście do łóżka - jeden grzyb, oboje swędziały plecy, to podrapali sobie nawzajem.

Ale już potem zwodził są. Ok, pewnie próbował się zakochać, ale nie wyszło, pora to skończyć, bo dziewczyna na to nie zasługuje.

Uważam tak samo. Jednorazowa akcja, ok, rozumiem. Ale dalej to było zwodzenie, jeszcze te zaklepanie związku.

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

Napisane przez Limonka2738

Moim zdaniem jednorazowe pójście do łóżka - jeden grzyb, oboje swędziały plecy, to podrapali sobie nawzajem.

Ale już potem zwodził są. Ok, pewnie próbował się zakochać, ale nie wyszło, pora to skończyć, bo dziewczyna na to nie zasługuje.

nigdy sie wszystkim nie dogodzi, jakby ja skreslil od poczatku za wyglad, to tez by sie znalazly glosy objezdzajace go za plytkie podejscie, bo liczy sie charakter, bo wyglad dzis jest, a jutro moze nie byc, ze sam pewnie jest brzydki a ma wymagania, ze zostanie sam jak tak bedzie wybrzydzal, ze zadna go nie bedzie chciala bo takie przedmiotowe podejscie do kobiet da sie wyczuc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Miss_Suze]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89537340]nigdy sie wszystkim nie dogodzi, jakby ja skreslil od poczatku za wyglad, to tez by sie znalazly glosy objezdzajace go za plytkie podejscie, bo liczy sie charakter, bo wyglad dzis jest, a jutro moze nie byc, ze sam pewnie jest brzydki a ma wymagania, ze zostanie sam jak tak bedzie wybrzydzal, ze zadna go nie bedzie chciala bo takie przedmiotowe podejscie do kobiet da sie wyczuc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]



No wybacz, ale nie.

Gdyby autor ją odrzucił na wstępie nie ważne z jakiego powodu to zachowałby się okej.

Ty nie wiesz chyba do końca do czego my pijemy. Nie chodzi o to, że autor jest złą osobą, bo jakaś dziewczyna mu się nie podoba.

Chodzi o to, że od początku wiedział, że nie ma chemii. Jeszcze jednorazowy seks zrozumiem. Ale na litość boską, on umawiał się z nią cały czas ją oszukując i jeszcze wszedł w nią w związek. Po prostu ją oszukiwał i wziął ją z braku laku.

[skara]

Moim zdaniem spotykanie się przez miesiąc czy dwa żeby zobaczyć co z tego wyniknie zbrodnią nie jest. Na pierwszych randkach ludzie się wzajemnie poznają, może zaskoczy a może nie. Ale na tym etapie już nie ma co tego ciągnąć, sprawa jest jasna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Miss_Suze

No wybacz, ale nie.

Gdyby autor ją odrzucił na wstępie nie ważne z jakiego powodu to zachowałby się okej.

Ty nie wiesz chyba do końca do czego my pijemy. Nie chodzi o to, że autor jest złą osobą, bo jakaś dziewczyna mu się nie podoba.

Chodzi o to, że od początku wiedział, że nie ma chemii. Jeszcze jednorazowy seks zrozumiem. Ale na litość boską, on umawiał się z nią cały czas ją oszukując i jeszcze wszedł w nią w związek. Po prostu ją oszukiwał i wziął ją z braku laku.

Tak samo to widzę. Stawiam się w sytuacji tej dziewczyny (ba, ja w takiej sytuacji byłam). To OKROPNE uczucie, gdy człowiek sobie zda sprawę, że tak naprawdę jakaś część jego fizyczności (od razu widoczna, nie że ukryta trzecia noga, czy coś) nie podoba się osobie, która weszła z nim w związek. Nie, że była na 2-3 randkach, to jeszcze można sobie jakoś tam wytłumaczyć "dawaniem szansy". Ale WESZŁA W ZWIĄZEK, sypia, robi dobrą minę do złej gry. Bardzo bardzo niefajne uczucie. Serio nawet tzw. najgorszemu wrogowi nie życzę bycia tak potraktowanym.

[Aelora]

Jeśli autor nie umie przekonać się do wyglądu partnerki powinien uczciwie zakończyć relację, to upokarzające dla dziewczyny że stara się i ma dobry charakter, ale nigdy nie będzie fizycznie odpowiadać swojemu facetowi. Może innemu spodoba się zarówno z wyglądu jak i zachowania, a autor znajdzie swój typ.

Imo wygląd raczej widać na pierwszy rzut oka, a charakter wychodzi trochę później, więc chyba szybciej można się zorientować czy ktoś odpowiada nam fizycznie. Zgadzam się że to zawracanie czasu dziewczynie skoro od początku brakowało chemii ze strony autora, a mimo tego spotykał się, wszedł w związek, angażują się itp. To raczej przed wejściem w relację trzeba się określić, czy ktoś nam pasuje i chcemy z nim pogłębiać więź.

[Miss_Suze]

Napisane przez Aelora

To raczej przed wejściem w relację trzeba się określić, czy ktoś nam pasuje i chcemy z nim pogłębiać więź.

Zgadzam się. Ja sobie nie wyobrażam wejść z kimś w związek przed etapem zakochania, bo niby z jakiej racji? A potem są problemy typu jak zerwać, bo po 3 dniach związku mi się odwidziało.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Miss_Suze

Zgadzam się. Ja sobie nie wyobrażam wejść z kimś w związek przed etapem zakochania, bo niby z jakiej racji? A potem są problemy typu jak zerwać, bo po 3 dniach związku mi się odwidziało.

Mozna tez sie zakochac a po tygodniu odkochac, mi sie zdarzylo przez jedno zdanie np .
Nic wielkiego sie nie stalo spotykaja sie krotko ,nic jej nie obiecywal a ze sie nie zakochal ? No trudno ,probowal ,nie wyszlo

[Limonka2738]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89537522]Mozna tez sie zakochac a po tygodniu odkochac, mi sie zdarzylo przez jedno zdanie np .
Nic wielkiego sie nie stalo spotykaja sie krotko ,nic jej nie obiecywal a ze sie nie zakochal ? No trudno ,probowal ,nie wyszlo[/QUOTE]

No to przecież nikt mu nie każe iść do spowiedzi i sypać głowy popiołem, bo taką straszną rzecz zrobił.

Po prostu nie w porządku się zachował przeciągając to, może niechcący, więc niech już to na ten tychmiast kończy i tyle, będzie rozgrzeszony, tylko niech więcej nie wchodzi w związek z kimś, kto go w jakikolwiek sposób odrzuca, bo to nie w porządku.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Limonka2738

No to przecież nikt mu nie każe iść do spowiedzi i sypać głowy popiołem, bo taką straszną rzecz zrobił.

Po prostu nie w porządku się zachował przeciągając to, może niechcący, więc niech już to na ten tychmiast kończy i tyle, będzie rozgrzeszony, tylko niech więcej nie wchodzi w związek z kimś, kto go w jakikolwiek sposób odrzuca, bo to nie w porządku.

przeciez nie wymiotuje na jej widok,docenia jej zalety ,fizyczne (piekne cialo)i intelektualne wiec "odrzuca" to chyba slowo na wyrost
poprostu cos mu nie pasuje do konca
myslal ze zalety przeslonia wady ale niestety cos go ciagle uwiera
sprobowal,nie wyszlo no trudno
czas sie ogarnac odpuscic i ruszyc z miejsca bez wyrzutow sumienia bez zalu,tak sie w zyciu zdarza

[Limonka2738]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89537714]przeciez nie wymiotuje na jej widok,docenia jej zalety ,fizyczne (piekne cialo)i intelektualne wiec "odrzuca" to chyba slowo na wyrost
poprostu cos mu nie pasuje do konca
myslal ze zalety przeslonia wady ale niestety cos go ciagle uwiera
sprobowal,nie wyszlo no trudno
czas sie ogarnac odpuscic i ruszyc z miejsca bez wyrzutow sumienia bez zalu,tak sie w zyciu zdarza[/QUOTE]

Jeżeli ktoś jest super, ale muszę się przemóc (a takiego słowa użył autor) to jednak moim zdaniem mnie odrzuca od jakiejś cechy.

No i "jesteś piękna" w sytuacji intymnej kiedy się tak nie myśli jest moim zdaniem paskudnym kłamstwem, można powiedzieć jakiś inny, szczery, komplement. Mam nadzieję, że dziewczyna nigdy się o tym nie dowie.

Z resztą się zgadzam. W 90% jak zrobimy coś niefajnego to należy odkręcić sytuację w miarę możliwości i ruszyć dalej, przecież się nie pozabijamy o pierdoły.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

e tam
jestes piekna (bez glowy taki maly szczegol ukryty) zaraz paskudne klamstwo ;-)
wielu ludzi klamie "zachwycajac" sie cudzym bobasem i nikt jakos nie cierpi ,moim zdaniem krzywdy jej takim tekstem nie zrobil

[Limonka2738]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89537742]e tam
jestes piekna (bez glowy taki maly szczegol ukryty) zaraz paskudne klamstwo ;-)
wielu ludzi klamie "zachwycajac" sie cudzym bobasem i nikt jakos nie cierpi ,moim zdaniem krzywdy jej takim tekstem nie zrobil[/QUOTE]

Zrobi jej krzywdę jak jej powie prawdę. Dlatego postuluję, żeby tego nie robił.

Też zależy kto ma jaką samoocenę. Jeden oleje, a drugiego zaboli na lata.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Limonka2738

Zrobi jej krzywdę jak jej powie prawdę. Dlatego postuluję, żeby tego nie robił.

Też zależy kto ma jaką samoocenę. Jeden oleje, a drugiego zaboli na lata.

Absolutnie
Niech powie ze sie nie zakochal i tyle

[Mija62]

Masz piękne ciało, lecz brzydzi mnie twój łeb xD

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Mija62

Masz piękne ciało, lecz brzydzi mnie twój łeb xD

Myślę, że to troll. Ale wątek pokazuje, jak faceci są nielogiczni. Wolałabym chyba związek z osobą, która ma świetne ciało i okej twarz niż taką, która ma idealną twarz i średnie ciało. Bo ta pierwsza pewnie dba o siebie, uprawia sport, inwestuje w wygląd, a więc i tak będzie dłużej atrakcyjna niż taka, która jedzie tylko na dobrych genach, a która i tak starość dopadnie Taka tam dygresja pół żartem, pół serio.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Azhaar]

Nie rozumiem w ogóle problemu.

Dwa miesiąca spotykania się to jest nic. Komentarze jakby ją parę lat okłamywal. Na tym etapie jest ryzyko, że cokolwiek może spowodować, że do związku nie dojdzie, wiec jak dziewczynie ma się przez to życie zawalić, to niech może zastanowi się nad własną psychiką.

Ja kiedyś spotykałam się z facetem z dzieckiem. Od początku jakoś mnie to nie cieszyło - bo umówmy się, to rzadko jest wymarzony scenariusz - ale dałam mu szansę, bo fajnie spedzało się nam czas. Ale po paru miesiąch stwierdziłam, ze to jednak za dużo i sie rozstałam. Shit happens.

Mi rzadko kiedy nogi uginały się od wyglądu potencjalnych kandydatów, nie mam jakiegoś konkretnego typu, a większosć ludzi jest dla mnie tak samo przeciętna - zazwyczaj zakochiwałam się lub nie w trakcie znajomości.

No chyba, że ktoś faktycznie czymś mocno mnie odrzucał od początku, ale z tego co rozumiem to też nie był przypadek Autora - laska byla dla niego po prostu zwyczajna z wyglądu.

Jakoś na Wizażu też nie brakuje postów o tym jak to chemia pojawiła się dopiero po czasie.


" To OKROPNE uczucie, gdy człowiek sobie zda sprawę, że tak naprawdę jakaś część jego fizyczności (od razu widoczna, nie że ukryta trzecia noga, czy coś) nie podoba się osobie, która weszła z nim w związek. Nie, że była na 2-3 randkach, to jeszcze można sobie jakoś tam wytłumaczyć "dawaniem szansy". Ale WESZŁA W ZWIĄZEK, sypia, robi dobrą minę do złej gry. Bardzo bardzo niefajne uczucie. Serio nawet tzw. najgorszemu wrogowi nie życzę bycia tak potraktowanym."

Jaka histeria

Dlaczego ma sobie zdawać z tego sprawę? Przecież nie musi jej mówić "słuchaj, jednak masz za brzydki ryj" xD

Po prostu nie zakochał się i tyle. Nie zaiskrzyło. I jest to prawda i nie trzeba wnikać w szczegóły i opisywać czy to kwestia wyglądu, charakteru czy czegokolwiek jeżeli wiemy, że tę drugą osobę by to zraniło.

I jeżeli ktoś taką informację bierze personalnie, to serio rozpatrzyłabym terapię.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89537879]Myślę, że to troll. Ale wątek pokazuje, jak faceci są nielogiczni. Wolałabym chyba związek z osobą, która ma świetne ciało i okej twarz niż taką, która ma idealną twarz i średnie ciało. Bo ta pierwsza pewnie dba o siebie, uprawia sport, inwestuje w wygląd, a więc i tak będzie dłużej atrakcyjna niż taka, która jedzie tylko na dobrych genach, a która i tak starość dopadnie Taka tam dygresja pół żartem, pół serio.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
A ja na odwrot ladna twarz stawiam wyzej niz idealne cialo
Starosc dopadnie nas wszystkich,ladna twarz nawet starsza wyglada wciaz przyjemnie,cialo z czasem schodzi na plan dalszy a z ta twarz będziesz sie widziec codziennie ;-)

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89537956]A ja na odwrot ladna twarz stawiam wyzej niz idealne cialo
Starosc dopadnie nas wszystkich,ladna twarz nawet starsza wyglada wciaz przyjemnie,cialo z czasem schodzi na plan dalszy a z ta twarz będziesz sie widziec codziennie ;-)[/QUOTE]Tylko że w tym wypadku z twarzą jest chyba wszystko w porządku i autor sam nie wie, co mu nie pasuje, chyba to, że nie jest idealna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89537969]Tylko że w tym wypadku z twarzą jest chyba wszystko w porządku i autor sam nie wie, co mu nie pasuje, chyba to, że nie jest idealna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Kazdy z nas ma inne preferencje
Czyjas twarz moze byc obiektywnie w porzadku a dla nas nie atrakcyjna ,np ja nie lubie oczu blisko siebie i ludzi z takim rozmieszczeniem oczu uwazam za mniej atrakcyjnych ,tak samo ludzi z slabo zarysowana rzuchwa ,widze to odrazu i mnie to odrzuca
Nie mozna miec pretensji do autora ze czyjas twarz odbiera jako mniej atrakcyjna kiedy dla innych moze byc ok a nawet ladna
Czasami nawet mimika moze zniechecac

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89537986]Kazdy z nas ma inne preferencje
Czyjas twarz moze byc obiektywnie w porzadku a dla nas nie atrakcyjna ,np ja nie lubie oczu blisko siebie i ludzi z takim rozmieszczeniem oczu uwazam za mniej atrakcyjnych ,tak samo ludzi z slabo zarysowana rzuchwa ,widze to odrazu i mnie to odrzuca
Nie mozna miec pretensji do autora ze czyjas twarz odbiera jako mniej atrakcyjna kiedy dla innych moze byc ok a nawet ladna
Czasami nawet mimika moze zniechecac[/QUOTE]ja odwrotnie, nie lubie szeroko rozstawionych oczu i np aktorka z queen's gambit ma taka twarz, ze.. no powiedzmy, ze nie podoba mi sie bardzo

tak samo cara delevingne - jest modelka, przez wielu uwazana za piekna, a ja bym patrzyla na nia i widziala tylko te koszmarne brwi


kiedys znalam chlopaka, ktory nie domykal ust, non stop z rozdziawiona paszcza, a byl ogolnie przystojny, i byl tez fajnym czlowiekiem, ale denerwowalo mnie patrzenie na niego przez te usta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89538019]ja odwrotnie, nie lubie szeroko rozstawionych oczu i np aktorka z queen's gambit ma taka twarz, ze.. no powiedzmy, ze nie podoba mi sie bardzo

tak samo cara delevingne - jest modelka, przez wielu uwazana za piekna, a ja bym patrzyla na nia i widziala tylko te koszmarne brwi


kiedys znalam chlopaka, ktory nie domykal ust, non stop z rozdziawiona paszcza, a byl ogolnie przystojny, i byl tez fajnym czlowiekiem, ale denerwowalo mnie patrzenie na niego przez te usta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

dokladnie, o tym wlasnie mowie

ps,nie znalam tego filmu o ktorym napisalas i spojrzalam na ta aktorke ,rzeczywiscie ma te oczy daleko od siebie,zeby bylo smieszniej jest tam tez aktor po drugiej stronie spektrum z tymi oczami bardzo blisko ,wstawiam fotki ;-)
z ich dwojga naprawde wybralabym ja mimo ze ma oczy za daleko od siebie,jednak oczy zbyt blisko sa o wiele gorsze jak dla mnie

[Pedro94]

No to jest sprawa mocno indywidualna. Jedna z moich byłych partnerek obiektywnie była nieatrakcyjna. Odstające uszy, krzywy nos, wysokie czoło, pucki, jeszcze miała bielactwo więc plamy na twarzy. No obiektywnie była nieatrakcyjna, moi koledzy pukali się w czoło jak ją zobaczyli a ja jak patrzyłem na jej buzię to mi się serduszko roztapialo i dla mnie była śliczna. Czasami jak spojrzałem na zdjęcie to faktycznie widziałem jakby ten realny obraz i mi się nie podobała ale później patrzyłem na jej uśmiech na żywo i się podniecałem w moment. Więc to jest dziwna sprawa, ale w twarzach jest coś ukryte.

[DrDoom]

Napisane przez Miss_Suze

No wybacz, ale nie.

Gdyby autor ją odrzucił na wstępie nie ważne z jakiego powodu to zachowałby się okej.

Ty nie wiesz chyba do końca do czego my pijemy. Nie chodzi o to, że autor jest złą osobą, bo jakaś dziewczyna mu się nie podoba.

Chodzi o to, że od początku wiedział, że nie ma chemii. Jeszcze jednorazowy seks zrozumiem. Ale na litość boską, on umawiał się z nią cały czas ją oszukując i jeszcze wszedł w nią w związek. Po prostu ją oszukiwał i wziął ją z braku laku.

Oj tam, po prostu jest facetem, nie potrzebuje emocjonalności, więzi czy uczuć żeby poszaleć w łóżku.
Znowu mi się dostanie, że świnia i seksista, ale prawda taka, że większość młodych i wolnych wskoczyło by do łóżka z dziewczyną, która sama zaczepia i wykazuje, że jest chętna

Zwłaszcza, jak u niego krucho z "doświadczeniem" i inicjowaniem spotkań.
A jak już trafił do Pani między nogi, to tam pozostał bo seks jest fajny, ale po paru tygodniach/miesiącach przychodzi refleksja czy to "ta" na związek i zaczyna się analizować.
Taka to "świńska" płeć, że wielu facetów na początku nie kalkuluje potencjalnej kobiety jako partnerki, żony, czy tego jaka jest, a jak się z nią przespać, a myśleć to zaczynają potem.
Stąd też Tinderowcy którzy "lajkują" wszystko jak leci, aby się jakaś trafiła




Co do autora, w sumie miałem podobnie, wylądowałem w łóżku z dziewczyną przez "przypadek", nawet nie spytałem o nr telefonu, byłem pewny, że to jednorazowa przygoda. Sama odezwała się na messengerze, zrobił się z tego FwB a potem związek, więc różnie to bywa.
Ale jeżeli w jej twarzy nadal Ci "coś" nie odpowiada, to należy się rozstać. Szkoda tracić jej i Twój czas na dłuższą metę, dajcie sobie szanse na poznanie kogoś, kto Ci odpowiada.
Tylko nie mów jej, że to kwestia "twarzy", czy tam innej części ciała, i nie wpędzaj dziewczyny w kompleksy, tylko powiedz, że nie ma między wami chemii i nic z tego nie będzie. To co Tobie nie odpowiada, dla kogoś innego może nie mieć znaczenia albo być atutem. Łatwo pobzykałeś to teraz rozejdź się jak człowiek i nie dokładaj jej zmartwień.