|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2023-04-20, 08:25 | #4141 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 11 903
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka |
|
2023-04-20, 09:07 | #4142 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
Cytat:
Może tak być, ale Limonka pisała, że są rzeczy, których się nie da umyć/wyprać i chowa je w jakimś pudełku, więc pewnie to można by schować w jakimś szczelnym koszu na pranie.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀 |
|
2023-04-20, 09:28 | #4143 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 355
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
7 kurtek trochę dużo ale codziennie prać i czekać aż wyschnie to też niemało.
|
2023-04-20, 17:08 | #4144 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 284
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
Prawda. U mnie na przedpokoju są 2 i już mam dość. Jeszcze w szafie 5 kolejnych by mnie załamało, ale to też u mnie wychodzi dość mała powierzchnia mieszkania.
|
2023-04-20, 18:15 | #4145 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 159
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89560638]To wychodzą min 2-3 wsady dziennie jak tak Buty oddzielnie, kurtka jak zimowa też całą pralkę zajmuje, reszta.
Nie chciałoby mi się marnować czasu na pilnowanie czy chociaż zdążę wszystko wyprać zanim pójdę spać. Plus wiecznie rozłożona suszarka. No i buty/ubranie trzeba gdzieś położyć jak pierze się co innego. Chyba że pierzesz bieliznę z butami i okryciem wierzchnim.[/QUOTE] No mi się też nie chce. Wolałabym przyjść do domu i po prostu sobie usiąść. Właściwie to jest to moje największe marzenie. Syty głodnego nie zrozumie. To trochę jak jesteś zdrowy i nie doceniasz, że możesz normalnie oddychać, dopóki cię nie złapie paskudny katar. ---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ---------- Cytat:
Wiecie, to są wielogodzinne rytuały, które ja tutaj opisuję w bardzo, bardzo uproszczony sposób. Nie zapominajcie, że ja tak żyję od lat, więc wiem, jaką kurtkę kupić, żeby łatwo się złożyła do prania, żeby szybko wyschła, mniej się niszczyła i spełniała jeszcze 20 innych warunków. To nie jest taki płaszcz czy puchówka, które sobie wyobrażacie jako kurtki zimowe. Mi dorzucenie jej do prania, które i tak muszę zrobić (bo resztę ubrań i muszę wyprać bezdyskusyjnie i muszę to zrobić w tym konkretnym momencie, bo potem nie mogę, musiałabym wziąć dodatkowy prysznic i umyć podłogę dwa razy, a za jakie grzechy* ), zwyczajnie nie przeszkadza, mogłabym ją zostawić w samochodzie, gdyby mi bardzo pogarszało jakość życia. To pranie codziennie to ja wezmę z pocałowaniem ręki dożywotnio, nawet 2, 3 prania dziennie zrobię, sąsiadom też wypiorę (mam gdzie suszyć, duży balkon i tylko suszarka tam stoi, a ze dwie jeszcze dostawię, jakby co), jeśli tylko pozbędę się całej reszty objawów. *To jest po prostu bardzo skomplikowany system, który upraszczam w opisie, bo nie jest aż tak ciekawy. Zajmuje mi to około 2/3 godzin dziennie i wszystko jest starannie zoptymalizowane, żeby nie zajmowało 6 (mój rekord sprzed lat).
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2023-04-20, 18:51 | #4146 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 576
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
Limonka, a pościel pierzesz codziennie również, czy nie "musisz"?
Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka |
2023-04-20, 19:39 | #4147 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 159
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
Cytat:
Nie. Tu chodzi o to, że moje mieszkanie jest czyste, a wszystko na zewnątrz brudne. Więc jak wchodzę, to muszę umyć wszystko z siebie, części mieszkania, których dotknęłam i siebie. Tak w skrócie. Są sposoby, żebym nie musiała, ale one są jeszcze bardziej streso- i energochłonne niż to mycie, dlatego korzystam z nich tylko jak jadę na zakupy.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2023-04-20, 20:17 | #4148 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 207
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
A zakupy też myjesz? Co z jedzeniem na dowóz itp. Co jak kurier postawi paczkę od razu w korytarzu mieszkania?
A jak goście przyjdą np rodzice. Kanapa do prania? |
2023-04-20, 21:30 | #4149 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 576
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
Cytat:
Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka |
|
2023-04-20, 22:32 | #4150 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 1 931
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
Ja mam troche tak jak limonka, tzn. akurat nie piore kurtki i butow, bo one nie wchodza do domu (w sensie, tylko na korytarz), ale cala reszte ciuchow sciagam z siebie jak wchodze do domu.
|
2023-04-20, 23:09 | #4151 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 207
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
No to i ja mam kawałek podłogi przy drzwiach, który służy do chodzenia tylko w butach. Też zmieniam ubranie po powrocie. Nie siadam w spodniach z mpk na kanapie. Po gościach od razu myję toaletę. Po dotknięciu gotówki, kota (nie swojego) myję ręce. Na fitness w skarpetach zabieram dodatkową parę żeby nie "skazić" butów w środku. Na siłownie muszę mieć albo swoją matę, albo ręcznik (dużo osób nie ma nawet ręcznika i chodzi po nich boso fuu). Po przyjściu od jednych znajomych co rzadko sprzątają podłogę od razu zdejmuję skarpety po wejściu. I dużo jeszcze takich rzeczy się znajdzie.
|
2023-04-20, 23:36 | #4152 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 159
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89561523]A zakupy też myjesz? Co z jedzeniem na dowóz itp. Co jak kurier postawi paczkę od razu w korytarzu mieszkania?
A jak goście przyjdą np rodzice. Kanapa do prania?[/QUOTE] Nie chciałam się rozpisywać, bo mi się wydaje nudne. Ale skoro jest tyle pytań, to się postaram być bardziej opisowa, jakby co to krzyczcie. Nie zamawiam jedzenia na dowóz, nikt, absolutnie nikt nie może wejść do mojego mieszkania poza mną. Jeśli będzie taka potrzeba, to opróżnię dany pokój i wezmę parę dni wolnego, żeby go umyć. Mam na ten wypadek szczegółowy plan. To straszny problem dla mnie dlatego wolę sama naprawiać/składać/wiercić, no chyba że to niebezpieczne dla laika. Wszystkie meble, łącznie z narożnikiem (to było trudne solo i zajęło dużo czasu i przekleństw ) złożyłam sama. Podobnie jak wniesienie i zamontowanie telewizora i wszystkiego innego. Nigdy nie zamawiam kuriera, korzystam tylko z paczkomatów. No i wtedy obliczam to tak, żeby dzień pójścia do paczkomatu był dniem zakupów. Jak już absolutnie muszę zamówić kuriera to korzystam z DHL, bo mogę sobie sama podjechać do ich sortowni (w ten sposób jak najmniej osób tej paczki dotyka) i odebrać. FedEx teoretycznie też tak działa, ale ich sortownia nie spełnia moich wymogów higienicznych. Mogę technicznie wejść do domu bez mycia (nie licząc butów, buty zawsze do prania) pod warunkiem, że nikogo ani niczego podejrzanego nie dotknę. W normalny dzień pracy to niemożliwe, ale kiedy wychodzę na zakupy to robię szybką akcję, jadę do zaufanego sklepu (takiego, który nie ma parkingu panów żuli i jest wystarczająco czysty w mojej ocenie), z samego rana, żeby ludzi było mało, towar był jak najmniej macany i kasy samoobsługowe świeżo myte. Pakuję wszystko do własnej torby, nie korzystam z koszyków. Również w kasie rozkładam po prostu swoją torbę, żeby moje zakupy dotykały jak najmniej. Zapytacie - ale Limonka, kurcze, no przecież ten towar ktoś wykłada, drapie się po tyłku, potem układa mleko na półkach. Tak, absolutna racja. Ale stosuję zasadę, że jak czegoś nie widzę, to jest czyste. No i jak nie mam pewności, że jest brudne, to uznaję, że jest czyste. Tutaj akurat dzięki psychoterapii. I dla spokoju ducha biorę wtedy szybki prysznic. Ale to taki normalny, bez szorowania się z każdej strony, nie dłużej niż 10 minut. To jest ogólnie cała wyprawa i przygotowania zaczynają się już dnia poprzedniego. (Na przykład od 20 poprzedniego wieczora nie piję, żebym nie musiała korzystać z toalety, bo ani mi się nie chce wracać do domu i jechać drugi raz, ani nie mogę skorzystać z toalety publicznej.) Wiecie, czasem tak zazdroszczę znajomym, jak opowiadają, że rodzice wpadli na herbatkę, albo że zrobili imprezę, wpadli kumple czy coś. Strasznie zazdroszczę. No ale za parę lat na pewno mi się uda. ---------- Dopisano o 00:33 ---------- Poprzedni post napisano o 00:32 ---------- [1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89561601]No to i ja mam kawałek podłogi przy drzwiach, który służy do chodzenia tylko w butach. Też zmieniam ubranie po powrocie. Nie siadam w spodniach z mpk na kanapie. Po gościach od razu myję toaletę. Po dotknięciu gotówki, kota (nie swojego) myję ręce. Na fitness w skarpetach zabieram dodatkową parę żeby nie "skazić" butów w środku. Na siłownie muszę mieć albo swoją matę, albo ręcznik (dużo osób nie ma nawet ręcznika i chodzi po nich boso fuu). Po przyjściu od jednych znajomych co rzadko sprzątają podłogę od razu zdejmuję skarpety po wejściu. I dużo jeszcze takich rzeczy się znajdzie.[/QUOTE] Masz po prostu lżejszą wersję. ---------- Dopisano o 00:36 ---------- Poprzedni post napisano o 00:33 ---------- Cytat:
Nie, spoko. Żadna to tajemnica. A może ludzie będą mniej zdziwieni, czemu sąsiadka sama targa z samochodu nowy telewizor zawinięty w poszewkę na kołdrę. (Nie uniosę tak, żeby nie musieć odłożyć na chwilę na ziemię, a poszewkę można łatwo wyprać i zdjąć tuż przed wejściem do mieszkania, mam parę starych, których mi już nie szkoda.) EDIT. Chcę też trochę mówić ludziom, jak to jest. W popkulturze mamy raczej aspekt komediowy. O nie, detektyw Monk nie może dotknąć zwrotnicy, żeby kogoś uratować, bo musi wyjąc najpierw chusteczki dezynfekcyjne, jakie to zabawne! Albo Sheldon czekał 10 minut w toalecie publicznej, bo nie mógł z niej wyjść dopóki ktoś mu nie otworzy drzwi wchodząc. To jest taki śmieszny nawyk, który się daje dziwnym postaciom, żeby były ciekawsze. A to naprawdę przykre i nieprzyjemne zaburzenie. Męczące i samotne, bo nikt nie jest w stanie utrzymać moich standardów higieny, a mnie samą to chwilami wykańcza.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. Edytowane przez Limonka2738 Czas edycji: 2023-04-20 o 23:49 |
|
2023-04-21, 09:25 | #4153 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 1 538
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89561601]No to i ja mam kawałek podłogi przy drzwiach, który służy do chodzenia tylko w butach. Też zmieniam ubranie po powrocie. Nie siadam w spodniach z mpk na kanapie. Po gościach od razu myję toaletę. Po dotknięciu gotówki, kota (nie swojego) myję ręce. Na fitness w skarpetach zabieram dodatkową parę żeby nie "skazić" butów w środku. Na siłownie muszę mieć albo swoją matę, albo ręcznik (dużo osób nie ma nawet ręcznika i chodzi po nich boso fuu). Po przyjściu od jednych znajomych co rzadko sprzątają podłogę od razu zdejmuję skarpety po wejściu. I dużo jeszcze takich rzeczy się znajdzie.[/QUOTE]
ja też mam takie miejsce w przedpokoju, gdzie mozna stawac butami z zewnątrz. Chodzenie po pokojach w obuwiu zewnętrznych choćby nie wiem jak było zgodne z zasadami savoir-vivre uważam za ble. Oczywiście wiem, że ktoś z gości może mieć grzybicę, ale jednak potencjalne resztki psich kup są dla mnie obrzydliwsze |
2023-04-21, 09:25 | #4154 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
Cytat:
Mnie to ciekawi, chociaż oczywiście bardzo współczuję. Jest szansa, że terapia pomoże i problem całkowicie zniknie? Jak radziłaś sobie przed wyprowadzką na swoje ja musiałaś mieszkać z innymi domownikami?
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀 |
|
2023-04-21, 09:26 | #4155 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
Jak mam gości w butach to przez całą wizytę myślę tylko o tym aby już wyszli abym mogła umyć podłogę.
|
2023-04-21, 09:50 | #4156 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 207
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
Kiedyś poprosiłam stolarza, jak chciał stanąć na białej pufie, żeby zdjął buty. Pożałowałam tego w dwie sekundy. Zdjęcie tych butów nie pomogło za dużo + straszny zapach.
W domu rodzinnym też często brat wchodził "na chwilę" w butach, na świeżo umytą podłogę, bo "czyste" |
2023-04-21, 11:15 | #4157 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 1 931
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
Cytat:
Na ulicy jest pelno ohydnych rzeczy, jakies psie g..., no wszystko. A ja w domu na podlodze czasami np. siadam, moj pies chodzi po podlodze i potem wskakuje na kanape, no ma byc czysto . I uprzedzam pytania - tak, moj pies po powrocie ze spaceru ma czyszczone lapki. A ja jak jestem na miescie, np. jezdze autobusem, a potem dotykam telefon - dezynfekuje telefon. Bardzo duzy problem mialam w czasie pandemii, bo cale to dezynfekowanie i maseczki bardzo triggerowaly moja nerwice natrectw. Dlatego musialam szybko sciagnac maseczke (jak tylko mozna bylo). ---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ---------- [1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89561823]Zdjęcie tych butów nie pomogło za dużo + straszny zapach.[/QUOTE] Ja tego nie rozumiem, przeciez to nie jest tak trudne myc stopy, zakladac codziennie swieze skarpety i wymieniac wkladki w butach. |
|
2023-04-21, 11:15 | #4158 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 953
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
Cytat:
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2023-04-21, 12:06 | #4159 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 284
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
Cytat:
|
|
2023-04-21, 12:16 | #4160 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 159
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
Cytat:
To mnie zawsze zastanawia. Czy oni w USA naprawdę, serio, serio nie ściągają butów nawet jak wchodzą do domu? Bo cały czas widać w serialach, że po prostu włażą w adidasach do swojej sypialni, albo pani domu lata w szpilkach po salonie. Bo w przypadku imprezy rozumiem - no wtedy i tak nie jest za czysto i gospodarz na pewno ma w planie po wszystkim umyć podłogę. Ale tak na co dzień? Wie ktoś, bo w sumie nigdy nie zapytałam, jak miałam okazję rozmawiać z Amerykanami. Trochę mi się nie chce wierzyć, że to działa aż tak.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2023-04-21, 12:36 | #4161 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 731
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
Cytat:
---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ---------- Cytat:
|
||
2023-04-21, 12:38 | #4162 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89562006]Jak można wejść komuś do domu w butach? [/QUOTE]
Ale i tez gości trzymasz w jednym, góra 2 pomieszczeniach, nie ganiają po całym domu. Imo zależy od okazji i stopnia zażyłości, sama nie jestem fanka pojawienia się w gościach w ładnym stroju po czym przez cała wizytę siedze w skarpetach albo gorzej, fujka kapciach po kimś. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2023-04-21, 12:44 | #4163 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 2 756
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
Cytat:
|
|
2023-04-21, 12:46 | #4164 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 849
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
|
2023-04-21, 12:47 | #4165 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89561823]Kiedyś poprosiłam stolarza, jak chciał stanąć na białej pufie, żeby zdjął buty. Pożałowałam tego w dwie sekundy. Zdjęcie tych butów nie pomogło za dużo + straszny zapach.
W domu rodzinnym też często brat wchodził "na chwilę" w butach, na świeżo umytą podłogę, bo "czyste" [/QUOTE] To mnie w ogóle dziwi, że ktoś się wybiera gdzieś gdzie będzie trzeba ściągać buty, a ma śmierdzące stopy i brudne skarpetki Ja wiem, że zgodnie z savoir vivre nie trzeba w gościach ściągać butów, ale dla mnie to jest słabe. Zwłaszcza w zimie. Ja się na szczęście obracam w środowisku gdzie się buty ściąga, ale gdyby ktoś nie ściągnął, to pewnie zwróciłabym uwagę Inna kwestia, że u mnie w domu nikt nie organizuje jakiś wystawnych przyjęć. Jak jest jakiś Sylwester czy coś to też bez butów, nie wyobrażam sobie tańczyć w szpilkach po parkiecie czy panelach.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀 |
2023-04-21, 13:02 | #4166 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 325
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
Mi to totalnie wisi czy ktoś zdjemie u mnie buty, wręcz wole żeby nie zdejmowali, bo mam zwierzęta które butów nie zdejmują i wnoszą mase piachu. Nie jest dla mnie problemem odkurzyć po gościach. Czasem się zdarzy ze mam coś wylane na podłodze, bo owczar pił wodę i nachlapał, albo kot zeżarł trawę i puścił pawia, także wole jak chodzą w butach. Oczywiście nie mam na myśli zimy i pluchy, tylko te cieplejsze sezony.
A właśnie, jak ktoś ma latem sandałki na stopach to tez prosicie o zdjęcie? Ja bym w życiu u kogoś bosa stopa po domu nie chodziła, wiec zawsze pytam czy mogę zostać w klapkach/sandałach Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2023-04-21, 13:06 | #4167 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 2 756
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
Ja oczekuję zdejmowania zawsze i sama też zawsze zdejmuję. Chyba że to np. człowiek do sprawdzenia wentylacji czy jakiejś naprawy - wtedy nie wydziwiam, tylko myję po nim podłogę. Przyznam, że z sandałkami i ja mam problem, najlepiej byłoby nosić własne buty na zmianę albo skarpetki.
Na balkon też mam specjalne buty, bo tam się jednak kurzy i nie chcę tego wnosić, a nie będę go codziennie pucować. |
2023-04-21, 13:08 | #4168 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 731
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
Cytat:
I w sumie ciapy po kimś fuj, ale już wejście komuś w buciorach spoko. Edytowane przez 26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae Czas edycji: 2023-04-21 o 13:14 |
|
2023-04-21, 13:14 | #4169 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
Ja sandały też ściągam, bo jakoś tak w domu po protu nie lubię siedzieć w butach Nie odwiedzam jakiś brudasów, więc się nie brzydzę. Z resztą jak się chodzi w sandałach na zewnątrz, to nogi i tak są brudne.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀 |
2023-04-21, 13:23 | #4170 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
|
Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 7.
[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89562054]No a ja nie mam ochoty za każdym razem po gościach lecieć z odkurzaczem, a potem mopem, bo koleżanka musi siedzieć w butach. Plus niektórzy w domach mają dywany. W domu odbywają się prywatne spotkania, więc nie ma problemu.
I w sumie ciapy po kimś fuj, ale już wejście komuś w buciorach spoko.[/QUOTE] Przy wiekszych spendach i tak sie nie ominie sprzatania po gosciach, chociazby jakies szklanki i talerze, wiec rownie dobrze mozna ogarnac podloge. Nie wiem, dla mnie to nie jest wielki problem. Jak widze, ze ktos sie wystroil albo wpada tylko na chwile nie oczekuje sciagniecia butow. Mnostwo razy bylam u kogos, sciagam buty i czuje pod stopami zwirek od kota albo inne paprochy. I tak jest brudno, te moje buty wielkiej roznicy by nie zrobily. |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:14.