Ludzie i zachowania, które nas dziwią +ot. cz.79

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[kasia2209]

Treść usunięta

[Lasagna_ze_szpinakiem]

To ja kiedyś miałam "przyjemność" oglądania stosunku pary na kanapie w klubie Ochrona tylko stanęła obok i ich lekko zasłoniła bo dosłownie facet był w niej. Byłam zniesmaczona maks.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Lasagna_ze_szpinakiem]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89590467]Treść usunięta[/QUOTE]To był 2005 rok Wtedy jeszcze mało ludzi myślało żeby cokolwiek nagrać Ale minęło tyle lat i nadal mam to jak żywe w pamięci

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[pempek]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

To ja kiedyś miałam "przyjemność" oglądania stosunku pary na kanapie w klubie Ochrona tylko stanęła obok i ich lekko zasłoniła bo dosłownie facet był w niej. Byłam zniesmaczona maks.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Ja widziałam seks na festiwalu w jarocinie oraz robienie loda na moście w moim mieście 🤷🏻☠♀️🤦🏻☠♀️


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez pempek

Ja widziałam seks na festiwalu w jarocinie oraz robienie loda na moście w moim mieście


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może tych ludzi to serio podnieca, nie ogarniam ☠

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Anna15223421]

Dziwi mnie dążenie do unifikacji wzorców zachowania, sposobów spędzania wolnego czasu, odbierania podobnej papki medialnej i serialowej.
Dawniej ludzie równali w górę a teraz ideałem są jakieś typy z siłowni, jacyś youtuberzy, serialne na platformach serialowych itd. Coraz mniej osób posiada wartościowe zainteresowania, czyta wielką literaturę, ogląda klasyczne filmy, słucha dobrej muzyki. Spada wrażliwość na sztukę. Konsumpcjonizm i siłownia królują. Ogląda się jakieś bezwartościowe filmiki a wielka literatura w rodzaju "Anny Kareniny" ląduje na śmietniku.
Czy to zaplanowany proces? Takimi prostymi, podobnymi do siebie klonami łatwiej rządzić.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Higurashi]

Napisane przez Anna15223421

Dziwi mnie dążenie do unifikacji wzorców zachowania, sposobów spędzania wolnego czasu, odbierania podobnej papki medialnej i serialowej.
Dawniej ludzie równali w górę a teraz ideałem są jakieś typy z siłowni, jacyś youtuberzy, serialne na platformach serialowych itd. Coraz mniej osób posiada wartościowe zainteresowania, czyta wielką literaturę, ogląda klasyczne filmy, słucha dobrej muzyki. Spada wrażliwość na sztukę. Konsumpcjonizm i siłownia królują. Ogląda się jakieś bezwartościowe filmiki a wielka literatura w rodzaju "Anny Kareniny" ląduje na śmietniku.
Czy to zaplanowany proces? Takimi prostymi, podobnymi do siebie klonami łatwiej rządzić.

Przyznam, że strasznie snobistycznie to dla mnie brzmi. Mam mieszane odczucia, bo faktycznie społeczeństwo trochę się chyba ogłupia, z drugiej strony po całym dniu pracy mentalnej też czasem średnio mam ochotę na niesamowicie ambitną rozrywkę. Zresztą rozrywka nie musi być ambitna, ma sprawiać przyjemność i na tym to polega.
A co jest złego w siłowni to chyba nie rozumiem.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[Anna15223421]

Napisane przez Higurashi

Przyznam, że strasznie snobistycznie to dla mnie brzmi. Mam mieszane odczucia, bo faktycznie społeczeństwo trochę się chyba ogłupia, z drugiej strony po całym dniu pracy mentalnej też czasem średnio mam ochotę na niesamowicie ambitną rozrywkę. Zresztą rozrywka nie musi być ambitna, ma sprawiać przyjemność i na tym to polega.
A co jest złego w siłowni to chyba nie rozumiem.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

Trochę ogłupia to mało powiedziane.

[Higurashi]

Napisane przez Anna15223421

Trochę ogłupia to mało powiedziane.

Ale to jest Twoje odczucie, a dla mnie Ty brzmisz jak snobka, więc się możemy tak przerzucać, bo chyba jestem z tym wszystkim gdzieś na środku.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[Anna15223421]

Napisane przez Higurashi

Ale to jest Twoje odczucie, a dla mnie Ty brzmisz jak snobka, więc się możemy tak przerzucać, bo chyba jestem z tym wszystkim gdzieś na środku.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

Snobizm to dla mnie epatowanie dobrami materialnymi typu drogie ubrania itd.

Co jest snobistycznego w czytaniu dobrej literatury (jest za darmo), dobrej muzyki (podobnie), uczestniczeniu w ciekawych wydarzeniach kulturalnych itd. Zawsze lepiej równać w górę niż w doł

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Anna15223421]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89590517]Treść usunięta[/QUOTE]


W sumie ciekawy podział. Wiki określa snobizm w inny sposób:


Snobizm – postawa objawiająca się chęcią zaimponowania innym osobom lub zademonstrowania swojej wiedzy na dany temat w celu okazania swojej wyższości. Osoby takie często są nazywane snobami, przykładowo mogą to być bywalcy oper, teatrów oraz spektakli, lecz jedynie w celu zamanifestowania swoich zainteresowań czy upodobań, żeby pokazać się jako osoby lepsze od innych lub należące do elity.


Dla mnie większym snobem jest jednak człowiek demonstracyjnie obnoszący się jakimiś dobrami materialnymi niż ludzie lubiący teatr czy dobrą literaturę.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Anna15223421

Dziwi mnie dążenie do unifikacji wzorców zachowania, sposobów spędzania wolnego czasu, odbierania podobnej papki medialnej i serialowej.
Dawniej ludzie równali w górę a teraz ideałem są jakieś typy z siłowni, jacyś youtuberzy, serialne na platformach serialowych itd. Coraz mniej osób posiada wartościowe zainteresowania, czyta wielką literaturę, ogląda klasyczne filmy, słucha dobrej muzyki. Spada wrażliwość na sztukę. Konsumpcjonizm i siłownia królują. Ogląda się jakieś bezwartościowe filmiki a wielka literatura w rodzaju "Anny Kareniny" ląduje na śmietniku.
Czy to zaplanowany proces? Takimi prostymi, podobnymi do siebie klonami łatwiej rządzić.

Tak... Kiedyś to było. Te stosy harlekinów u babć i ciotek, wspomnienia Niewolnicy Isaury... To było coś.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Anna15223421

Dziwi mnie dążenie do unifikacji wzorców zachowania, sposobów spędzania wolnego czasu, odbierania podobnej papki medialnej i serialowej.
Dawniej ludzie równali w górę a teraz ideałem są jakieś typy z siłowni, jacyś youtuberzy, serialne na platformach serialowych itd. Coraz mniej osób posiada wartościowe zainteresowania, czyta wielką literaturę, ogląda klasyczne filmy, słucha dobrej muzyki. Spada wrażliwość na sztukę. Konsumpcjonizm i siłownia królują. Ogląda się jakieś bezwartościowe filmiki a wielka literatura w rodzaju "Anny Kareniny" ląduje na śmietniku.
Czy to zaplanowany proces? Takimi prostymi, podobnymi do siebie klonami łatwiej rządzić.

W dobie globalizacji to raczej normalne. Kiedyś trzeba było się nauczyć teraz wystarczy odpalić Google. Poszukaj klubów ksiazki, kiedyś były przy bibliotekach. Czy czytanie i słuchanie to wartościowe zainteresowania? Raczej tworzenie czegoś jest znacznie bardziej wartościowe.

[Paprotka_]

Napisane przez Anna15223421

Snobizm to dla mnie epatowanie dobrami materialnymi typu drogie ubrania itd.

Co jest snobistycznego w czytaniu dobrej literatury (jest za darmo), dobrej muzyki (podobnie), uczestniczeniu w ciekawych wydarzeniach kulturalnych itd. Zawsze lepiej równać w górę niż w doł

A mnie zawsze rozbraja ta "dobra" literatura, "dobry" film i "dobra" muzyka. Zwykle występuje u pozerów.

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

[ateris]

Nie ma czegoś takiego jak dobra muzyka Dla każdego może to być zupełnie inna. Totalnie beznadziejne i płytkie myślenie o innych ludziach, że nie lubią tego co my.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

To ja kiedyś miałam "przyjemność" oglądania stosunku pary na kanapie w klubie Ochrona tylko stanęła obok i ich lekko zasłoniła bo dosłownie facet był w niej. Byłam zniesmaczona maks.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Zrobiłaś mi.poranek

[Norluka]

Napisane przez Anna15223421

Dziwi mnie dążenie do unifikacji wzorców zachowania, sposobów spędzania wolnego czasu, odbierania podobnej papki medialnej i serialowej.
Dawniej ludzie równali w górę a teraz ideałem są jakieś typy z siłowni, jacyś youtuberzy, serialne na platformach serialowych itd. Coraz mniej osób posiada wartościowe zainteresowania, czyta wielką literaturę, ogląda klasyczne filmy, słucha dobrej muzyki. Spada wrażliwość na sztukę. Konsumpcjonizm i siłownia królują. Ogląda się jakieś bezwartościowe filmiki a wielka literatura w rodzaju "Anny Kareniny" ląduje na śmietniku.
Czy to zaplanowany proces? Takimi prostymi, podobnymi do siebie klonami łatwiej rządzić.

Kiedyś większość ludzi też nie miała jakiegoś wysublimowanego gustu.
Problem jest raczej od drugiej strony - to wśród twórców jest niestety równanie w dół. Najbardziej widać to chyba w kinie/serialach. Przecież to jest przepaść między tym, co było w latach 90. i jeszcze na początku 2000, a tym, co jest teraz.

A patrząc od strony odbiorcy, to akurat często ciężko się legalnie dogrzebać do filmów, więc ludzie oglądają, co jest.

[cava]

Napisane przez Anna15223421

Dziwi mnie dążenie do unifikacji wzorców zachowania, sposobów spędzania wolnego czasu, odbierania podobnej papki medialnej i serialowej.
Dawniej ludzie równali w górę a teraz ideałem są jakieś typy z siłowni, jacyś youtuberzy, serialne na platformach serialowych itd. Coraz mniej osób posiada wartościowe zainteresowania, czyta wielką literaturę, ogląda klasyczne filmy, słucha dobrej muzyki. Spada wrażliwość na sztukę. Konsumpcjonizm i siłownia królują. Ogląda się jakieś bezwartościowe filmiki a wielka literatura w rodzaju "Anny Kareniny" ląduje na śmietniku.
Czy to zaplanowany proces? Takimi prostymi, podobnymi do siebie klonami łatwiej rządzić.

Tak było zawsze, nic nowego.
Sztuka zawsze była i zawsze będzie niszowa.

Natomiast, uważam ze ogólnie jest wręcz lepiej niż kiedyś, więcej ludzi ma szanse i podciąga się wyżej, właśnie ze względu na masowy dostęp do informacji. Kiedyś człowiek był skazany na swoją bańkę mikrospołeczną, teraz jest łatwo nawet przypadkiem wpaść w inną i przez to w ogóle uświadomić sobie istnienie możliwości, zyskać szerszą perspektywę, przez to zacząć aspirować do czegoś więcej.

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ----------

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89590527]W dobie globalizacji to raczej normalne. Kiedyś trzeba było się nauczyć teraz wystarczy odpalić Google. Poszukaj klubów ksiazki, kiedyś były przy bibliotekach. Czy czytanie i słuchanie to wartościowe zainteresowania? Raczej tworzenie czegoś jest znacznie bardziej wartościowe.[/QUOTE]

Nikt nie istnieje w próżni i żeby być bardzo dobrym w czymkolwiek i zeby stworzyć coś dobrego, to potrzebna jest olbrzymia znajomość dzieł poprzedników, rozpracowanie ich warsztatu, żeby nie zaczynać wymyślać przysłowiowego koła od nowa.
Do tego trzeba właśnie tego zaplecza w postaci czytania/słuchania/oglądania/znajomosci historii danej dziedziny i praktykowania jej.

[Miss Saeki]

Napisane przez Anna15223421

Dziwi mnie dążenie do unifikacji wzorców zachowania, sposobów spędzania wolnego czasu, odbierania podobnej papki medialnej i serialowej.
Dawniej ludzie równali w górę a teraz ideałem są jakieś typy z siłowni, jacyś youtuberzy, serialne na platformach serialowych itd. Coraz mniej osób posiada wartościowe zainteresowania, czyta wielką literaturę, ogląda klasyczne filmy, słucha dobrej muzyki. Spada wrażliwość na sztukę. Konsumpcjonizm i siłownia królują. Ogląda się jakieś bezwartościowe filmiki a wielka literatura w rodzaju "Anny Kareniny" ląduje na śmietniku.
Czy to zaplanowany proces? Takimi prostymi, podobnymi do siebie klonami łatwiej rządzić.

No ale po co to wartościowanie? Akurat nawyk siłowni to bardzo dobry i zdrowy nawyk. Powiedziałabym, ze zdrowszy (w znaczeniu czysto fizycznym) od "Anny Kareniny".

[CandyShopGirl]

Napisane przez ateris

Nie ma czegoś takiego jak dobra muzyka Dla każdego może to być zupełnie inna. Totalnie beznadziejne i płytkie myślenie o innych ludziach, że nie lubią tego co my.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Uważam, że jak najbardziej jest dobra muzyka, tak jak jest dobre kino czy dobra książka. I że jest jeszcze cały gigantyczny rozstrzał pomiędzy dobrą a chłamem, też wart obcowania z.

Byliśmy w filharmonii, dwudziestu muzyków orkiestry kameralnej - koncert muzyki filmowej, grali Blade Runnera, Interstellar, Doctora Who, Mechaniczną Pomarańczę i muzykę klasyczną - więc szesnastowieczne skrzypce obok nowoczesnych syntezatorów, Bach zmieszany z elektroniką. Uczta dla ucha, a dzięki choreografii, także dla oka. Piękne, ale nie jakieś ą ę co to nie ja, kawioru nie było, nikt mi się nie kłaniał przy wyjściu. Do domu zawiózł nas uber, w którym - z pewnością miła pani - śpiewała o tym jak to ślinka jej cieknie na tego chłopca co to go sobie uwidziała i jak to jej się chce ręce tegoż do swoich majtek włożyć i co tam dalej ciekawego zamierza z nim zrobić nawet jeśli będzie się opierał, do tego radio friendly bit, umca, i jakieś zapętlone jęki. Też muzyka, prawdaż, i orkiestry kameralnej w uberze się nie spodziewałam, pewnie nawet by mnie tam jej słuchanie średnio się spodobało, ale tak - jest dobra muzyka i jest muzyka która nie jest dobra, i nie rozumiem po co twierdzić że tak nie jest i że jeden lubi pomidorową a drugi jak mu nogi śmierdzą.

Sent from my Pixel 7 Pro using Tapatalk

[cava]

Napisane przez Miss Saeki

No ale po co to wartościowanie? Akurat nawyk siłowni to bardzo dobry i zdrowy nawyk. Powiedziałabym, ze zdrowszy (w znaczeniu czysto fizycznym) od "Anny Kareniny".

Przede wszystkim jedno nie wyklucza drugiego.
Kocham „Annę Kareninę”, to nie tylko dobra literatura, to jest dzieło sztuki literackiej. A na siłownię chodzę i filmiki te mniej i bardziej merytoryczne o tej tematyce na YT tez oglądam.

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Napisane przez CandyShopGirl

Uważam, że jak najbardziej jest dobra muzyka, tak jak jest dobre kino czy dobra książka. I że jest jeszcze cały gigantyczny rozstrzał pomiędzy dobrą a chłamem, też wart obcowania z.

Byliśmy w filharmonii, dwudziestu muzyków orkiestry kameralnej - koncert muzyki filmowej, grali Blade Runnera, Interstellar, Doctora Who, Mechaniczną Pomarańczę i muzykę klasyczną - więc szesnastowieczne skrzypce obok nowoczesnych syntezatorów, Bach zmieszany z elektroniką. Uczta dla ucha, a dzięki choreografii, także dla oka. Piękne, ale nie jakieś ą ę co to nie ja, kawioru nie było, nikt mi się nie kłaniał przy wyjściu. Do domu zawiózł nas uber, w którym - z pewnością miła pani - śpiewała o tym jak to ślinka jej cieknie na tego chłopca co to go sobie uwidziała i jak to jej się chce ręce tegoż do swoich majtek włożyć i co tam dalej ciekawego zamierza z nim zrobić nawet jeśli będzie się opierał, do tego radio friendly bit, umca, i jakieś zapętlone jęki. Też muzyka, prawdaż, i orkiestry kameralnej w uberze się nie spodziewałam, pewnie nawet by mnie tam jej słuchanie średnio się spodobało, ale tak - jest dobra muzyka i jest muzyka która nie jest dobra, i nie rozumiem po co twierdzić że tak nie jest i że jeden lubi pomidorową a drugi jak mu nogi śmierdzą.

Sent from my Pixel 7 Pro using Tapatalk

I jeszcze bym dodała, ze podobanie się, nie ma kompletnie znaczenia w kwestii, czy coś jest dobrą muzyką/książką/obrazem itp.
Może się podobać niedobre, może się nie podobać dobre.

Mnie sie podobało mnóstwo bardzo przeciętnych książek, bo mnie zabawiały, były zręcznie napisane, spędziłam miło czas.
I zdarzało mi sie nie przebrnąć z powodów różnych, przez dzieła bardzo dobre. Bo np. dotyczyły zbyt bolesnych tematów, albo warsztat już był jak na moje możliwości zbyt wysublimowany i zwyczajnie utknęłam.

Ostatnio tak utknęłam na książce : Szczygieł -Donny Tartt.
Kobieta pisze doskonale, ale tematyka Szczygła mnie tak męczyła, nudziła śmiertelnie, ze stwierdziłam ze mam dość. No nie przebrnę.
I leży zaczęta i raczej taka już zostanie.

[brandie]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89590419]Jeżeli taka piękna to może idź z nią do dobrej krawcowej? Może coś wymysli? Ostatnio moja opowiadała jak spodnie poszerzała wszywając lampasy.[/QUOTE]


Zastanawiam się właśnie czy wypruć drut z dekoltu czy zlikwidować boczny suwak. Najwyżej będę na Vinted polować na większą, a te puszczę dalej

[kasia2209]

Treść usunięta

[Gravitsappa]

Napisane przez cava

Ostatnio tak utknęłam na książce : Szczygieł -Donny Tartt.
Kobieta pisze doskonale, ale tematyka Szczygła mnie tak męczyła, nudziła śmiertelnie, ze stwierdziłam ze mam dość. No nie przebrnę.
I leży zaczęta i raczej taka już zostanie.

Ja też nie daję rady z Donną Tartt, kilka podejść zaliczyłam, i zawsze to jak przedzieranie się przez gęste chaszcze.