Panny młode 2023!

[Misia452]

Napisane przez Sylia166

A rozwód też tak będziecie planować? Będziecie robić uroczystość z tego, jakąś imprezę? Bo nie ma co się oszukiwać większość kończy się rozwodem, ludzie się rozwodzą nawet po 20 latach razem. Pamiętajcie przed ślubem o intercyzie zmniejszy to potem problemy na przyszłość i polecam wyrosnąć z bajek Disneya i wierzyć w piękną miłość do końca życia

Piszesz ze swojego doświadczenia czy po prostu ktoś cię skrzywdził i przyszłaś się wyżyć?
Pozdrawiam,a w bajki już dawno nie wierzę

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Sylia166]

Napisane przez Misia452

Piszesz ze swojego doświadczenia czy po prostu ktoś cię skrzywdził i przyszłaś się wyżyć?
Pozdrawiam,a w bajki już dawno nie wierzę

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Ja nie jestem taka głupia i nigdy nie wyjdę za mąż więc bulenie na adwokata i chodzenie po sądach mnie ominie, widzę po znajomych i najbliższej rodzinie, inteligentni uczą się na błędach innych i tyle.

[milka_70]

Napisane przez Sylia166

Ja nie jestem taka głupia i nigdy nie wyjdę za mąż więc bulenie na adwokata i chodzenie po sądach mnie ominie, widzę po znajomych i najbliższej rodzinie, inteligentni uczą się na błędach innych i tyle.

O kurczę co się tu odwaliło Ile masz lat i jakie doświadczenia za sobą?? Pisze szczęśliwa mężatką z prawie 20-to letnim stażem małżeństwa, 25 lat związku. Uwiez że to możliwe, miłość kwitnie cały czas

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[kasiunia788742]

Napisane przez Sylia166

A rozwód też tak będziecie planować? Będziecie robić uroczystość z tego, jakąś imprezę? Bo nie ma co się oszukiwać większość kończy się rozwodem, ludzie się rozwodzą nawet po 20 latach razem. Pamiętajcie przed ślubem o intercyzie zmniejszy to potem problemy na przyszłość i polecam wyrosnąć z bajek Disneya i wierzyć w piękną miłość do końca życia

Good for you. To co tu robisz na tym wątku? Bądź mądra gdzie indziej

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Chciałam się pochwalić, że 100 dni do ślubu, ale nie wierzę w to co teraz czytam


PS. Imprezy rozwodowe są teraz w modzie

[kasiunia788742]

Napisane przez Sz05

Chciałam się pochwalić, że 100 dni do ślubu, ale nie wierzę w to co teraz czytam





PS. Imprezy rozwodowe są teraz w modzie

Dokładnie.

Poza tym brak ślubu nie równa się brak sądów. Ludzie razem się dorabiaja itp. a jak dochodzą dzieci to sama sprawa rozwodowa w sądzie to mały pikuś, dogadać się o dzieci to dopiero jazda bez trzymanki.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Co się tu stało?

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez Sz05

Chciałam się pochwalić, że 100 dni do ślubu, ale nie wierzę w to co teraz czytam


PS. Imprezy rozwodowe są teraz w modzie

Studniówka to okazja do świętowania w pracy kazali mi przynieść placek i pół dnia siedzieliśmy i nic nie robiliśmy

U nas 51 dni dzisiaj, ale nadal wydaje mi się strasznie długo 7 tygodni do ślubu, narzeczony nadal bez garnituru

Napisane przez kasiunia788742

Dokładnie.

Poza tym brak ślubu nie równa się brak sądów. Ludzie razem się dorabiaja itp. a jak dochodzą dzieci to sama sprawa rozwodowa w sądzie to mały pikuś, dogadać się o dzieci to dopiero jazda bez trzymanki.

Często się spotykam ze sprawami dot. podziału firm, które para założyła przed ślubem i to mi wystarczy, żeby zobaczyć jak ludzie, ktorzy się kochali potrafią się znienawidzić

[klapecznik]

U mnie zaczyna się stres, gorzej sypiam. Śniło mi się, że nikt nie przyszedł na mój panieński, budzę się w nocy.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

Studniówka to okazja do świętowania w pracy kazali mi przynieść placek i pół dnia siedzieliśmy i nic nie robiliśmy

U nas 51 dni dzisiaj, ale nadal wydaje mi się strasznie długo 7 tygodni do ślubu, narzeczony nadal bez garnituru



Często się spotykam ze sprawami dot. podziału firm, które para założyła przed ślubem i to mi wystarczy, żeby zobaczyć jak ludzie, ktorzy się kochali potrafią się znienawidzić

U mnie koleżanka z pracy bierze ślub w weekend, zastanawiałam się czemu nikt nic nie mówi o jakiejś zrzutce. A się okazało, że oprócz mnie wiedziała tylko kierowniczka. Powiedziała wczoraj, ze idzie na urlop, bo za 3 dni ma ślub i poszła

[klapecznik]

Ja też się nie chwalę w pracy. Wie tylko kierownik i najbliższy współpracownik (wyszło, bo chciała urlop wtedy co ja).

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Napisane przez klapecznik

Ja też się nie chwalę w pracy. Wie tylko kierownik i najbliższy współpracownik (wyszło, bo chciała urlop wtedy co ja).

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

No a mi się pochwaliła, tak po prostu nagle

[Misia452]

Napisane przez milka_70

O kurczę co się tu odwaliło Ile masz lat i jakie doświadczenia za sobą?? Pisze szczęśliwa mężatką z prawie 20-to letnim stażem małżeństwa, 25 lat związku. Uwiez że to możliwe, miłość kwitnie cały czas

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Jak ktoś ma takie środowisko,że każdy po rozwodzie to chyba nie ma się jej co dziwić mierzy wszystkich jedna miara, przykre.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

U mnie w pracy wiedzą chyba wszyscy najlepsze,że ja się specjalnie nie chwaliłam, dużo osób samych pyta, w ogóle to mój ślub jest teraz tematem nr 1 w pracy no i jak w tamtym roku były plany urlopów to musiałam powiedzieć,że potrzebuje ten urlop w sierpniu właśnie na swój ślub, bo było już kilka osób na tą datę,a w sumie fajnie się zachowali, bo powiedzieli,że przecież ja mam pierwszeństwo z tego względu,że wychodzę za mąż o delegacje się też pytali. No i ja zapraszam koleżanki z pracy na panieński,więc siłą rzeczy o tym rozmawiamy,bo mamy dobry kontakt

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

U mnie wiedzą, czasem o coś spytają, ale nie naciskają. Też musiałam zaklepać urlop, ale akurat na mój termin nie było chętnych, bo większość bierze urlop w lipcu.

[Imperfecta]

Ja mam bardzo mały zespół w pracy, jest nas tylko trzy, więc siłą rzeczy wiedzą, pytają, doradzają

[Magdallen]

U mnie w pracy na razie nikt nic nie wie. Ogólnie nie lubię w pracy rozmawiać na bardziej prywatne tematy. A ślub to już w ogóle wydaje mi się taką bardzo prywatną uroczystością, którą chcę przeżywać tylko z najbliższymi. Ale ze względu na urlop i zmianę nazwiska będę musiała o tym niedługo poinformować.
Nie chciałam też o tym mówić, bo boję się, że zrobi się jakieś zamieszanie wokół mnie, a ja bardzo tego nie lubię.

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez Sz05

U mnie koleżanka z pracy bierze ślub w weekend, zastanawiałam się czemu nikt nic nie mówi o jakiejś zrzutce. A się okazało, że oprócz mnie wiedziała tylko kierowniczka. Powiedziała wczoraj, ze idzie na urlop, bo za 3 dni ma ślub i poszła

U nas też się niestety praktykuje takie zrzutki.. Niby mały zakład pracy, bo kilkanaście osób, ale wszyscy sobie nawzajem obrabiają tyłki, żeby tylko wyszło, że są najwspanialsi :/
Wolałabym, żeby na mnie się nie zrzucali, dzięki czemu nie musiałabym wysłuchiwać nieszczerych życzeń.
Siłą rzeczy prezesowi musiałam powiedzieć, bo nieraz potrzebowałam wyjść w trakcie pracy, żeby coś załatwić, a on zawsze wypytuje gdzie i po co. Ogólnie to chciałam go nawet zaprosić na ślub i wesele, ale miał już od dawna zaplanowany wyjazd, więc i tak by go nie było
Delegacji z pracy się nie spodziewam, tych z którymi utrzymuję dobre relacje to zapraszałam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Magdallen]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

U nas też się niestety praktykuje takie zrzutki.. Niby mały zakład pracy, bo kilkanaście osób, ale wszyscy sobie nawzajem obrabiają tyłki, żeby tylko wyszło, że są najwspanialsi :/
Wolałabym, żeby na mnie się nie zrzucali, dzięki czemu nie musiałabym wysłuchiwać nieszczerych życzeń.
Siłą rzeczy prezesowi musiałam powiedzieć, bo nieraz potrzebowałam wyjść w trakcie pracy, żeby coś załatwić, a on zawsze wypytuje gdzie i po co. Ogólnie to chciałam go nawet zaprosić na ślub i wesele, ale miał już od dawna zaplanowany wyjazd, więc i tak by go nie było
Delegacji z pracy się nie spodziewam, tych z którymi utrzymuję dobre relacje to zapraszałam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Też bym nie chciała, żeby robili dla mnie zrzutkę. Wiem, jak to często przebiega - ktoś zbiera kasę, bo tak po prostu wypada, a pada ileś komentarzy "Co tak dużo?", "Ciągle jakieś zrzutki" itd.
Nie lubię takich sztucznych akcji organizowanych tylko dlatego, że tak wypada, albo szefowa tak kazała.

[PumpkinEyes]

Napisane przez Sylia166

Ja nie jestem taka głupia i nigdy nie wyjdę za mąż więc bulenie na adwokata i chodzenie po sądach mnie ominie, widzę po znajomych i najbliższej rodzinie, inteligentni uczą się na błędach innych i tyle.

Ale ci się ulało

Ja się tam liczę z możliwością rozstania kiedyś. Nawet się ze mnie mój facet śmieje, że mam takie praktyczne podejście, ale to zupełnie nie przeszkadza mi się cieszyć chwilą i tym co mamy teraz, bo to zwyczajnie fajne znaleźć osobę, która pasuje, wspiera i chce z nami podjąć wspólne zobowiązania na dobre i na złe. To wcale nie jest takie powszechne. Im jestem starsza i więcej patrzę po znajomych tym bardziej przekonuję się, że to duże szczęście znaleźć 'swoją osobę', nawet jeśli nie miałoby by to trwać wiecznie. Niektórzy nie znajdują nigdy.

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Ja się ze zrzutkami na prezent ślubny w pracy nie spotkałam. Zresztą my się nie chwalimy, ani nie zapraszamy nikogo.

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

Zrzutki w pracy to mi się bardziej kojarzą ze zrzutkami na wieńce pogrzebowe, jak się komuś zemrze.

[Sz05]

Ja w innych pracach się spotkałam z tymi zrzutkami, dlatego tutaj się zdziwiłam, ze nikt nic nie mówi, bo chętnie bym się dorzuciła. No ale skoro nic nie ma to się sama wychylać nie będę.

[kasiunia788742]

Ehh też zaczyna się stresować pierwszym tańcem... a sam chcial jakieś kroki z układu. Namawiam go na drugą, zapasowa piosenkę bez układu

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

Napisane przez kasiunia788742

Ehh też zaczyna się stresować pierwszym tańcem... a sam chcial jakieś kroki z układu. Namawiam go na drugą, zapasowa piosenkę bez układu

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

W sensie samo bujanie?

Mnie się niesamowicie podobają walce, ale to niestety ani na naszą salę (ma mały parkiet do tańczenia), ani na moją sukienkę (to rybka, więc niczego nie złapię ręką), ani na moją głowę (mam problem z najprostszymi krokami towarzyskich).

[kasiunia788742]

Napisane przez PumpkinEyes

W sensie samo bujanie?

Mnie się niesamowicie podobają walce, ale to niestety ani na naszą salę (ma mały parkiet do tańczenia), ani na moją sukienkę (to rybka, więc niczego nie złapię ręką), ani na moją głowę (mam problem z najprostszymi krokami towarzyskich).

Tak, bujanie, jakieś delikatne obroty i to wszystko. Jak normalnie tz czuje muzykę tak tu widać jakąś blokadę i zamiast latynoskich bioderek wychodzi sztywność

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Dziewczyny, jakie dekoracje macie na swoich przyjęciach i weselach? Pomijając kwiaty, wazony, świeczki, lampki. Bardziej chodzi mi o coś w stylu ścianki, coś do powieszenia, jakieś tablice powitalne. Szukam inspiracji i zastanowienia się czy chcę czegoś poszukać

[Imperfecta]

Napisane przez Sz05

Dziewczyny, jakie dekoracje macie na swoich przyjęciach i weselach? Pomijając kwiaty, wazony, świeczki, lampki. Bardziej chodzi mi o coś w stylu ścianki, coś do powieszenia, jakieś tablice powitalne. Szukam inspiracji i zastanowienia się czy chcę czegoś poszukać

Ja będę mieć zieloną tablicę powitalną ze złotym napisem "Witajcie, fajnie że jesteście", złoto-zieloną ściankę w stylu boho, na niej ledon "Razem lepiej".
Na razie jeszcze nie wybrałam, którą ściankę dokładnie, bo moja dekoratorka ma mnóstwo różnych, ale tutaj przykłady co mi się podoba i ledon, który mamy wypożyczony.


received_557380323077437.jpgreceived_714689463543011.jpgreceived_960848098242309.jpgreceived_5842863522456554.jpg

[Misia452]

Napisane przez Sz05

Dziewczyny, jakie dekoracje macie na swoich przyjęciach i weselach? Pomijając kwiaty, wazony, świeczki, lampki. Bardziej chodzi mi o coś w stylu ścianki, coś do powieszenia, jakieś tablice powitalne. Szukam inspiracji i zastanowienia się czy chcę czegoś poszukać

Ścianka jest już na sali, bardzo ładna. Podświetlana, ewentualnie jakiś napis na niej się przyczepi. Poza tym z sali mamy też za dopłatą podświetlane okna i sufit. Tak poza tym to na stołach kwiaty i chyba tyle. Pomijam jakieś serwetki,bo to chyba wiadomo. Zastanawiam się jeszcze nad winietkami i do tego będzie plan stołów na pewno i chciałabym jeszcze jakaś tablice powitalna. Raczej wszystko będzie w takim stylu jak zaproszenia,bo wezmę od tego samego sprzedawcy. W kościele oprócz kwiatów to chyba nic nie planuje. Jedynie biały dywan i te klęczniki białe od dekoratorki.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Może przed wejściem na salę jakieś świeczniki białe od dekoratorki

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

Napisane przez Sz05

Dziewczyny, jakie dekoracje macie na swoich przyjęciach i weselach? Pomijając kwiaty, wazony, świeczki, lampki. Bardziej chodzi mi o coś w stylu ścianki, coś do powieszenia, jakieś tablice powitalne. Szukam inspiracji i zastanowienia się czy chcę czegoś poszukać

My mamy ładna, zabytkową salę, więc w żadne ścianki się nie będziemy bawić, ale na pewno jakaś tablica powitalna będzie z numerami stołów. Tylko jeszcze nie wiem jaka, też szukam inspiracji.

[bonasera]

Za nami będzie butelkowozielona kotara i chyba to wystarczy, nie chcemy nic więcej. Sala ma ciemnozielone akcenty i to nam wystarczy. Myślimy jeszcze o tablicy powitalnej, ale chcemy zrobić ją sami - mamy „na zbyciu” sztalugę, kupimy ramę i coś tam wymodzimy.
Ogólnie nie planowaliśmy żadnej muzyki na żywo (bo i nie planujemy tańców) ale zaczął mi chodzić po głowie pomysł wzięcia jakieś solistki/duetu dla umilenia ucha.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Magdallen]

Napisane przez Imperfecta

Ja będę mieć zieloną tablicę powitalną ze złotym napisem "Witajcie, fajnie że jesteście", złoto-zieloną ściankę w stylu boho, na niej ledon "Razem lepiej".
Na razie jeszcze nie wybrałam, którą ściankę dokładnie, bo moja dekoratorka ma mnóstwo różnych, ale tutaj przykłady co mi się podoba i ledon, który mamy wypożyczony.


Załącznik 7789968Załącznik 7789969Załącznik 7789970Załącznik 7789971

My podobnie - ścianka, która zasłoni niepasującą nam ścianę, heksagon z girlandą z biało-różowych kwiatów i zawieszony na nim ledon. Do tego na stół planuję zamówić jakąś niewielką kompozycję kwiatową. Na stoły wazony z drobnymi kompozycjami kwiatowymi zapewni nam sala.
Więcej dekoracji nie robimy, bo sala sama w sobie jest bardzo ładna i elegancka. A jakbym zaczęła coś kombinować z dekoracjami, to tylko mogłabym zepsuć ten efekt.

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez Sz05

Dziewczyny, jakie dekoracje macie na swoich przyjęciach i weselach? Pomijając kwiaty, wazony, świeczki, lampki. Bardziej chodzi mi o coś w stylu ścianki, coś do powieszenia, jakieś tablice powitalne. Szukam inspiracji i zastanowienia się czy chcę czegoś poszukać

My będziemy mieć za naszym stołem łuk z kwiatami, które z łuku będą się rozchodzić na okna. Nie planujemy ścianki do zdjęć, ale zastanawiam się nad tablicą powitalną, zapytam jeszcze dekoratorki czy coś ma albo czy ewentualnie czy da się jakiś napis powitalny połączyć z planem stołów. Nie chcemy za bardzo przesadzać z dekoracjami i dodatkami, bo to nie nasz klimat

Narzeczony ma jutro swój wieczór, a w zasadzie weekend kawalerski, a mój panieński za tydzień. Chciałabym, żeby już było po, bo zadziwia mnie ilość problemów, jakie ludzie tworzą próbując zebrać się na wspólną imprezę