2023-06-02, 21:39 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Lokalizacja: Pcim Dolny
Wiadomości: 468
|
Obrona prezenty dla komisji
Cześć.
Będę się bronić niedługo, u mnie każdy z grupy ma innego promotora i komisję, chłopak który ma tego samego promotora co ja coś kupuje jemu i komisji. Ja nie chce dawać nic. Na I st. dałam symboliczne czekoladki, jednak teraz moim recenzentem będzie Pani prof która robiła mi bardzo pod górkę na I st. i odnosiła się do mnie po prostu po chamsku. Promotor nic mi nie pomógł, jak chodzi o część praktyczną pracy, wszystkie godziny poświęcone nad pracą praktyczną spędziłam sama z pomocą asystenta. Chciałam wziąć udział w semianium wydziałowym by mieć dyplom z wyróżnieniem i punkty na doktorat ( może kiedyś się zdecyduje) to promotor mi napisał że moja praca i badania nie są spektakularne i on na to zgody nie wyraża, a inna Pani Prof widząc moją prace mi mówiła by mój promotor mnie zgłosił Więc nie widzę powodu by coś dawać, jednak koleżanka i znajome i reszta grupy naskoczyła na mnie że tak trzeba, tak wypada, bo może kiedyś będę potrzebowała pomocy mojego promotora. I już sama nie wiem. Wolałabym zabrać mamę i koleżankę na pizze po obronie niż coś dawać ale po rozmowach z grupą i znajomymi już nie wiem sama. |
2023-06-04, 11:43 | #2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 575
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
Cytat:
Podziekuj asystentowi, flaszkę mu kup. |
|
2023-06-04, 12:07 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 641
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
Nie chcesz to nie kupuj, obecnie takie prezenty są miłym gestem, a nie koniecznością.
Ja też miałam beznadziejną promotorkę i zrobiliśmy z grupą seminaryjną tak, że kupiliśmy jej jeden wspólny bukiet kwiatów i daliśmy jeszcze przed obronami. Myślę, że to wyszło spoko, bo coś dostała, więc nikomu nie było głupio, a my mogliśmy już podchodzić do obrony na spokojnie, bez zawracania sobie głowy prezentami. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2023-06-04, 12:34 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 962
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
Ewwntualnoe bukiet kwiatów od Ciebie lub grupowo, jeżeli bronicie się w kilka osób. Asystentowi symboliczną flaszkę na osobności, o ile uznajesz alkohol przy tego typu okazjach. Jeżeli nie, to dobra kawa i coś słodkiego.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2023-06-04, 12:51 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2023-04
Wiadomości: 422
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
Ja robiłam paczki z dobrych słodyczy, a dla propotorki było dodatkowo dobre czerwone wino. Niektórzy pamiętam, że kupowali takie ogromne storczyki w szkle, które kosztowały wtedy że 180-200 zł. Byłam trochę w szoku.
|
2023-06-04, 14:01 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 990
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
Nie oczekuję niczego od swoich seminarzystów i myślę, że lepiej żebyś nic nie kupowała niż miałby to być jakiś wymuszony prezent. A co do doktoratu to może rzeczywiście twój pomysł nie był dobry i nie ma sensu obrażać się za to na promotora.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2023-06-04, 15:13 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 731
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
Prezent daje się po wszystkim (jeśli już) więc nie wiem jakiej pomocy potem miałabyś potrzebować "na przyszłość". Na Twoim miejscu nie dawałabym prezentu.
|
2023-06-04, 17:42 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 372
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
Jeśli promotor nie był skłonny do pomocy na poziomie magisterki i nie uważa Twoich badań za perspektywiczne, raczej nie będzie Ci pomagał w dalszym rozwoju naukowym i nie sądzę, aby kwiaty czy prezent zmieniły jego nastawienie. Pewnie nawet nie będzie pamiętał, co i od kogo dostał po obronie. Seminarium należy do obowiązków pracownika naukowego i jestem zdania, że kwiaty czy prezenty mogą być co najwyżej fakultatywnym gestem, wynikającym ze szczerej sympatii i wdzięczności za rzeczywisty trud włożony w kierowanie pracą, nigdy zaś wymuszonym wypełnieniem jakiejś społecznej powinności.
|
2023-06-04, 18:59 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 1 211
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
Jak dla mnie, to bardzo dziwny zwyczaj dawać jakieś prezenty, bo zdałaś końcowy egzamin. A dawanie alkoholu swoim wykładowcom to już w ogóle kuriozum.
|
2023-06-04, 19:28 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 575
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
|
2023-06-04, 19:59 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2023-04
Wiadomości: 422
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
A co dziwnego w podarowaniu komuś butelki wina? Jak świat długi i szeroki dobre wino jest raczej dość uniwersalnym prezentem.
|
2023-06-05, 07:20 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 1 538
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
[1=4ec13cb18ab3f27b597089e a0d0eff6e72b7e954_64f11b7 24e7cd;89598016]A co dziwnego w podarowaniu komuś butelki wina? Jak świat długi i szeroki dobre wino jest raczej dość uniwersalnym prezentem.[/QUOTE]
Ale czy głupie tradycje trzeba koniecznie dalej stosować? |
2023-06-05, 07:27 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 6 123
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89597986]Kiedys byly takie zwyczaje. [/QUOTE]
Kiedy ? Ja się broniłam jakieś...20 lat temu i pierwsze słyszę o takim zwyczaju. Jestem bardzo zdzwiona że coś takiego gdzieś w ogóle ma miejsce. Upominki dla komisji ? No ludzie, to nie podstawówka żeby dawać 'pani' kwiatki i czekoladki na do widzenia. |
2023-06-05, 07:40 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;89598175]Kiedy ? Ja się broniłam jakieś...20 lat temu i pierwsze słyszę o takim zwyczaju. Jestem bardzo zdzwiona że coś takiego gdzieś w ogóle ma miejsce. Upominki dla komisji ? No ludzie, to nie podstawówka żeby dawać 'pani' kwiatki i czekoladki na do widzenia.[/QUOTE]
Ja tak samo. Nie było żadnego dawania prezentów komisji, żadnych kwiatków nawet. To jakiś nowy wymysł raczej. ---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ---------- [1=4ec13cb18ab3f27b597089e a0d0eff6e72b7e954_64f11b7 24e7cd;89598016]A co dziwnego w podarowaniu komuś butelki wina? Jak świat długi i szeroki dobre wino jest raczej dość uniwersalnym prezentem.[/QUOTE] Dziwnego niestety nie, natomiast dla wielu osób jest to bardzo uciążliwe. Po pierwsze, rzadko się dostaje coś, co się faktycznie lubi pić. Drugie - niektórzy w ogóle bardzo mało piją , lub w ogóle nie piją, lub co gorsze są niepijącym alkoholikami. Albo są czynnymi alkoholikami i to napędza ich nałóg. A wiele tez znam historii rozpicia się osoby przez takie prezenty. Mnie samej zdarza się po prostu wylewać alkohol jaki dostałam od kogoś, bo serio nie mam czego z nim zrobić. Nie wypiję bo coś tam: nie lubię takiego, albo nie pijam tak wysokoprocentowego, albo coś. Dać nie bardzo mam komu, bo albo osoby nie piją w ogóle, albo nie piją takiego czegoś - nawet jeśli to jest drogi , dobrej jakości alkohol. Słodycze i alkohole to imo taki trochę… pryszcz na pośladku prezentowym. W ogóle taki pryszcz to te wszystkie prezenty dla zasady, których człowiek ani nie oczekuje, ani nie chce, ani potem nie wie co z nimi zrobić i tylko mu lezą aż wyrzuci albo się zepsują i wtedy wyrzuci.:rolley es:
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2023-06-05, 08:01 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 575
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;89598175]Kiedy ? Ja się broniłam jakieś...20 lat temu i pierwsze słyszę o takim zwyczaju. Jestem bardzo zdzwiona że coś takiego gdzieś w ogóle ma miejsce. Upominki dla komisji ? No ludzie, to nie podstawówka żeby dawać 'pani' kwiatki i czekoladki na do widzenia.[/QUOTE]
Mam znajomych na uczelni publicznej. Kiedyś były kwiaty, ciasta, kosze prezentowe, alkohole, pióra wieczne. Teraz na szczęście już rzadziej. |
2023-06-05, 08:20 | #16 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2023-04
Wiadomości: 422
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
Cytat:
Z niepijacymi alkoholikami - no wybacz, nikt nie ma szklanej kuli, to alkoholik musi się nauczyć żyć w świecie, w którym ten alkohol jest obecny, a nie wymagać żeby każdy się zastanawiał czy może przy niepijacej osobie zamówić drinka, bo a nóż widelec to niepijący alkoholik. Mnie to przeraża, że ludzie mają takie problemy, że kurczę ktoś komuś chce sprawić przyjemność, odwdzięczyć się, a tu się tworzy takie fikołki, że ojej tego nie lubię a tamtego nie tknę i co za faux pas. ---------- Dopisano o 07:20 ---------- Poprzedni post napisano o 07:19 ---------- [1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;89598175]Kiedy ? Ja się broniłam jakieś...20 lat temu i pierwsze słyszę o takim zwyczaju. Jestem bardzo zdzwiona że coś takiego gdzieś w ogóle ma miejsce. Upominki dla komisji ? No ludzie, to nie podstawówka żeby dawać 'pani' kwiatki i czekoladki na do widzenia.[/QUOTE]Ja się broniłam na publicznym uniwersytecie /kraķów/ w roku 2014 lub 2013 już nawet nie pamiętam dokładnie i tam wszyscy kupowali upominki dla komisji. |
|
2023-06-05, 08:38 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 1 538
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
[1=4ec13cb18ab3f27b597089e a0d0eff6e72b7e954_64f11b7 24e7cd;89598202]Nie wiem, ja się z takim podejściem nie spotykam, już serio bez przesady, bo w ten sposób nigdy nic nikomu w ramach wdzięczności nie można podarować, bo może nie je, nie lubi, jest niepijącym alkoholikiem itd. Itp. Chodzi o gest, jak Ci się coś nie przyda to podasz dalej, nie rozumiem kompletnie robienia dramy z jakiegoś nietrafionego prezentu "bo ojej dostałam merci, a nie lubię, jaki straszny wrzód na tyłku, co teraz". No nie no, straszny życiowy problem, co zrobić z czekoladkami, które się dostało jako miły gest, ale no niestety, akurat nie podpasowały. Mnie się zdarzało dostać butelkę wina w typie Carlo Rossi czy inny Mogen David - nie pijam tego, nie cierpię takich win, podałam dalej do koleżanek, które lubią. No straaaszny problem.
Z niepijacymi alkoholikami - no wybacz, nikt nie ma szklanej kuli, to alkoholik musi się nauczyć żyć w świecie, w którym ten alkohol jest obecny, a nie wymagać żeby każdy się zastanawiał czy może przy niepijacej osobie zamówić drinka, bo a nóż widelec to niepijący alkoholik. Mnie to przeraża, że ludzie mają takie problemy, że kurczę ktoś komuś chce sprawić przyjemność, odwdzięczyć się, a tu się tworzy takie fikołki, że ojej tego nie lubię a tamtego nie tknę i co za faux pas. ---------- Dopisano o 07:20 ---------- Poprzedni post napisano o 07:19 ---------- Ja się broniłam na publicznym uniwersytecie /kraķów/ w roku 2014 lub 2013 już nawet nie pamiętam dokładnie i tam wszyscy kupowali upominki dla komisji.[/QUOTE] a mnie przeraża,że alkohol jest uważany za uniwersalny prezent. |
2023-06-05, 08:49 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
[1=4ec13cb18ab3f27b597089e a0d0eff6e72b7e954_64f11b7 24e7cd;89598202]Nie wiem, ja się z takim podejściem nie spotykam, już serio bez przesady, bo w ten sposób nigdy nic nikomu w ramach wdzięczności nie można podarować, bo może nie je, nie lubi, jest niepijącym alkoholikiem itd. Itp. Chodzi o gest, jak Ci się coś nie przyda to podasz dalej, nie rozumiem kompletnie robienia dramy z jakiegoś nietrafionego prezentu "bo ojej dostałam merci, a nie lubię, jaki straszny wrzód na tyłku, co teraz". No nie no, straszny życiowy problem, co zrobić z czekoladkami, które się dostało jako miły gest, ale no niestety, akurat nie podpasowały. Mnie się zdarzało dostać butelkę wina w typie Carlo Rossi czy inny Mogen David - nie pijam tego, nie cierpię takich win, podałam dalej do koleżanek, które lubią. No straaaszny problem.
Z niepijacymi alkoholikami - no wybacz, nikt nie ma szklanej kuli, to alkoholik musi się nauczyć żyć w świecie, w którym ten alkohol jest obecny, a nie wymagać żeby każdy się zastanawiał czy może przy niepijacej osobie zamówić drinka, bo a nóż widelec to niepijący alkoholik. Mnie to przeraża, że ludzie mają takie problemy, że kurczę ktoś komuś chce sprawić przyjemność, odwdzięczyć się, a tu się tworzy takie fikołki, że ojej tego nie lubię a tamtego nie tknę i co za faux pas. ---------- Dopisano o 07:20 ---------- Poprzedni post napisano o 07:19 ---------- Ja się broniłam na publicznym uniwersytecie /kraķów/ w roku 2014 lub 2013 już nawet nie pamiętam dokładnie i tam wszyscy kupowali upominki dla komisji.[/QUOTE] No właśnie, nikt nie ma szklanej kuli, wiec takie pchanie komuś prezentów w ciemno, to jest fajne głównie dla dającego. A obdarowany musi potem zagospodarować takie kukułcze jajo.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2023-06-05, 09:02 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 284
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
U nas były kwiaty i kosze prezentowe, ale to było jakie 5 lat temu.
|
2023-06-05, 09:19 | #20 |
Naczelny Hipster
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 341
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
To mi przypomina moją obronę Moja promotorka mnie nie lubiła, ja za nią też nie przepadałam
Recenzent zachwycał się moją magisterką mówiąc, że to świetne wprowadzenie do potencjalnej publikacji, promotorka mówiła, że beznadzieja Było to 8 lat temu, dałam kwiaty i nara Jeśli bardzo się boisz, że promotor się obrazi i będzie ci w przyszłości bruździł (ale zastanów się czy w ogóle będzie mógł, obstawiam, ze nie zdecydujesz sie na doktorat pod jego kierunkiem), to kup jakieś skromne kwiatki i tyle. Nie bawiłabym się w żadne ekstra prezenty, co to w ogóle za tradycja, pierwszy raz słyszę, że trzeba obdarowywać promotorów, żeby uzyskać ich łaskę xD to ich praca, mają za to płacone. Swoją drogą, pamiętam jak na maturach była niepisana zasada, że na ustnych trzeba zapewnić nauczycielkom, które egzaminowały, POCZĘSTUNEK. Wcale to nie wpłynęło na ich nastrój Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2023-06-05, 10:23 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 6 123
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89598193]
Swoją drogą, pamiętam jak na maturach była niepisana zasada, że na ustnych trzeba zapewnić nauczycielkom, które egzaminowały, POCZĘSTUNEK. Wcale to nie wpłynęło na ich nastrój [/QUOTE] To jest wszystko chore, wiecie co... To jeszcze chyba jakieś naleciałości z komuny gdzie urzędniczkom też sie wręczało czekoladki, rajstopy i kwiatki za 'pomyśle załatwienie'. |
2023-06-05, 10:40 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 325
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;89598345]To jest wszystko chore, wiecie co...
To jeszcze chyba jakieś naleciałości z komuny gdzie urzędniczkom też sie wręczało czekoladki, rajstopy i kwiatki za 'pomyśle załatwienie'.[/QUOTE] Moja mama tak wspomina swoje prawko, przed egzaminem była ściepa na imprezę poegzaminową, dzięki temu wszyscy zdawali Ja się broniłam chyba w 2008 roku i nie dawało się nic, nawet bym o tym nie pomyślała, zresztą takie "prezenty" raczej nie są wygodne dla obdarowanego. No ale jest to jakaś naleciałość, jakiś nawyk z czasów minionych. W zeszłym roku ogarniałam córki komunię (ogólnie nie chodzę do kościoła, nie znam się na zasadach itp) i każdy mi mówił, że za wszystko trzeba dawać kasę - a ja tą kasę każdemu księdzu musiałam wciskać dosłownie, bo nikt nie chciał brać w końcu powiedziałam, że każdy mówił, że mam dawać, specjalnie poszłam do bankomatu a oni teraz nie chcą?! teraz to już muszą |
2023-06-05, 10:52 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2023-04
Wiadomości: 422
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
No jejku ale straszne, ciebie generalnie wiele rzeczy przeraża.
---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ---------- No ale to serio jest jakiś problem ze Ci się czekoladki nie spodobają? Serio ja nie rozumiem jak to może stanowić dla kogoś problem, to jest taka pierdółka, że nawet 2% energii życiowej by mi się nie chciało marnować na to niezadowolenie z merci czy innego Carlo Rossi. Poza tym jak się kogoś super dobrze nie zna, a trzeba coś przynieść/jakoś się za coś zrewanżować/kupić prezent dawno nie widzianej cioci - to idzie się właśnie w taką klasykę- wino, kawa, herbata, czekolada, kwiaty. No nikt nie ma szklanej kuli, ale czy to znaczy, że należy przyjść z pusta ręką? A może lepiej 50 zł wręczyć? Dziwne podejście, ale cóż, każdy ma swoje. W moim otoczeniu nie obserwuje i nigdy nie słyszałam żeby to był dla kogokolwiek problem. |
2023-06-05, 10:59 | #24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 731
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
Cytat:
|
|
2023-06-05, 11:05 | #25 |
Naczelny Hipster
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 341
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;89598345]To jest wszystko chore, wiecie co...
To jeszcze chyba jakieś naleciałości z komuny gdzie urzędniczkom też sie wręczało czekoladki, rajstopy i kwiatki za 'pomyśle załatwienie'.[/QUOTE] Tak! I takie gadanie, że jak sie nie da prezentu to potem promotor/nauczyciel/ktośtam będzie krzywo patrzeć Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2023-06-05, 11:05 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 2 756
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
U mnie jakoś w ogóle nie było tematu. Każdy się bronił osobno, we własnym terminie i nie wiem, co robili inni ludzie, ale nikt nie dopytywał ani nic. Nie wiedziałam, co powinnam zrobić i ostatecznie uznałam, że bardziej niezręcznie mi będzie coś wręczyć niż nie. (Chociaż z promotora byłam bardzo zadowolona, najchętniej to bym go w ogóle na kawę zaprosiła. )
|
2023-06-05, 11:06 | #27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2023-04
Wiadomości: 422
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
Ciekawe jak to się różni między uczelniami. Ja kupiłam, bo wszyscy kupowali takie upominki, taka niepisana tradycja.
|
2023-06-05, 11:09 | #28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 2 756
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
[1=4ec13cb18ab3f27b597089e a0d0eff6e72b7e954_64f11b7 24e7cd;89598373]No ale to serio jest jakiś problem ze Ci się czekoladki nie spodobają? Serio ja nie rozumiem jak to może stanowić dla kogoś problem, to jest taka pierdółka, że nawet 2% energii życiowej by mi się nie chciało marnować na to niezadowolenie z merci czy innego Carlo Rossi. Poza tym jak się kogoś super dobrze nie zna, a trzeba coś przynieść/jakoś się za coś zrewanżować/kupić prezent dawno nie widzianej cioci - to idzie się właśnie w taką klasykę- wino, kawa, herbata, czekolada, kwiaty. No nikt nie ma szklanej kuli, ale czy to znaczy, że należy przyjść z pusta ręką? A może lepiej 50 zł wręczyć? Dziwne podejście, ale cóż, każdy ma swoje. W moim otoczeniu nie obserwuje i nigdy nie słyszałam żeby to był dla kogokolwiek problem.[/QUOTE]
W sumie dla mnie to nie jest wielki problem, że dostanę czekoladki, których nie lubię, ale tak szczerze to równie dobrze mogłabym ich nie dostać. Oczywiście nie będę wydziwiać, jeśli ktoś zdecydował mi je z jakiegoś powodu dać, bo wypada, bo chce za coś podziękować i tak dalej, ale czy warto to nie jestem przekonana. |
2023-06-05, 11:18 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2023-04
Wiadomości: 422
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;89598402]W sumie dla mnie to nie jest wielki problem, że dostanę czekoladki, których nie lubię, ale tak szczerze to równie dobrze mogłabym ich nie dostać. Oczywiście nie będę wydziwiać, jeśli ktoś zdecydował mi je z jakiegoś powodu dać, bo wypada, bo chce za coś podziękować i tak dalej, ale czy warto to nie jestem przekonana.[/QUOTE]No ale nawet na wizażu, mało to było pytań w stylu "idziemy na wigilię do teściów i każdemu z rodziny chcemy kupić po drobiazgu". Zawsze podpowiedzi są takie same czyli uniwersalne - kawa, herbata, dobra czekolada, dobry miód, butelka wina. Nie wiem, mnie jest zawsze bardzo miło jak ktoś o mnie pomyśli. Kiedyś mój ojciec urządzał u mnie w domu swoje urodziny (u siebie mieli remont) I jego goście przynieśli też dla mnie upominek (w ogóle mnie znając) - różę w doniczce, bukiet kwiatów, butelkę wina i słodycze. I wino było właśnie nietrafione, bo pół słodkie, a ja pije wyłącznie wytrawne. A i tak było mi przemiło, że o mnie pomyśleli i zadali sobie trud żeby coś kupić dla gospodyni.
|
2023-06-05, 11:24 | #30 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 1 538
|
Dot.: Obrona prezenty dla komisji
[1=4ec13cb18ab3f27b597089e a0d0eff6e72b7e954_64f11b7 24e7cd;89598418]No ale nawet na wizażu, mało to było pytań w stylu "idziemy na wigilię do teściów i każdemu z rodziny chcemy kupić po drobiazgu". Zawsze podpowiedzi są takie same czyli uniwersalne - kawa, herbata, dobra czekolada, dobry miód, butelka wina. Nie wiem, mnie jest zawsze bardzo miło jak ktoś o mnie pomyśli. Kiedyś mój ojciec urządzał u mnie w domu swoje urodziny (u siebie mieli remont) I jego goście przynieśli też dla mnie upominek (w ogóle mnie znając) - różę w doniczce, bukiet kwiatów, butelkę wina i słodycze. I wino było właśnie nietrafione, bo pół słodkie, a ja pije wyłącznie wytrawne. A i tak było mi przemiło, że o mnie pomyśleli i zadali sobie trud żeby coś kupić dla gospodyni.[/QUOTE]
no gdy ktoś jest weganinem, to miód faktycznie jest świetnym prezentem. Albo gdy ktoś nie hoduje kwiatów, to kwiaty doniczkowe też są super pomysłem no ale ty tego nie zrozumiesz. |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:37.