Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XVI

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez gosia_9508

Zwolnienie od pracy przysługuje pracownikowi w przypadku, gdy łącznie spełnione są następujące warunki:

- powodem zwolnienia jest działanie siły wyższej,
- siła wyższa dotyczy pilnych spraw rodzinnych spowodowanych chorobą lub wypadkiem,
- niezbędna jest natychmiastowa obecność pracownika.

Oficjalnych interpretacji jeszcze nie ma. Poza tym nie jest wymagane udokumentowanie występowania siły wyższej, więc nie sądzę, żeby ktoś był w stanie to sprawdzić.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Napisane przez andra

Ciekawe, u mnie w zakładzie nikt nie słyszał o opcji urlopu z siły wyższej na godziny. Muszę się przyjrzeć.
Wg mnie wymaga lekkiego uzasadnienia, przy szukaniu pracy słabo z niego będzie korzystać (np kilka razy w miesiącu)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to muszą się doedukować w zakresie nowych przepisów. Dyrektywa weszła 21 kwietnia.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[AntoinetteEpps]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;89618512]Teraz od kwietnia weszła dyrektywa work-life-balance. Wprowadziła dla każdego pracownika możliwość wzięcia urlopu na godziny w sytuacji tzw. "siły wyższej". Nie określa konkretnie co ta siła wyższa oznacza, ale pozwala wziąć np. 2h w ciągu dnia. Te godziny są płatne 50%, ale w sytuacji kiedy musisz wyskoczyć np. na rozmowę to może być super rozwiązanie.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
ooo super, dzięki, nie wgłębiałam się aż tak w ustawę ale jest to dobra opcja. a wiesz może jakie są limity tych "godzinourlopów"?

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez gosia_9508

Zwolnienie od pracy przysługuje pracownikowi w przypadku, gdy łącznie spełnione są następujące warunki:

- powodem zwolnienia jest działanie siły wyższej,
- siła wyższa dotyczy pilnych spraw rodzinnych spowodowanych chorobą lub wypadkiem,
- niezbędna jest natychmiastowa obecność pracownika.

Wg mnie można to jakoś wybronić, np. ktoś z rodziny w szpitalu i przez jakiś czas trzeba jeździć. Nikt tego nie udowodni.


Ale jak macie jeszcze jakieś pomysły to piszcie

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez AntoinetteEpps

ooo super, dzięki, nie wgłębiałam się aż tak w ustawę ale jest to dobra opcja. a wiesz może jakie są limity tych "godzinourlopów"?

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------


Wg mnie można to jakoś wybronić, np. ktoś z rodziny w szpitalu i przez jakiś czas trzeba jeździć. Nikt tego nie udowodni.


Ale jak macie jeszcze jakieś pomysły to piszcie

2 dni lub 16 godzin na rok

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez AntoinetteEpps

ooo super, dzięki, nie wgłębiałam się aż tak w ustawę ale jest to dobra opcja. a wiesz może jakie są limity tych "godzinourlopów"?

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------


Wg mnie można to jakoś wybronić, np. ktoś z rodziny w szpitalu i przez jakiś czas trzeba jeździć. Nikt tego nie udowodni.


Ale jak macie jeszcze jakieś pomysły to piszcie

Wiesz co ja podczas swojej obecnej pracy parę razy brałam udział w rekrutacji żeby się rozeznać w stawkach (albo pojawiało się coś naprawdę interesującego) i każdy etap był online przez Teamsa (nawet ostatni z dyrektorem). Raz nawet zapytano mnie czy preferuję na miejscu w siedzibie czy zdalnie kolejny etap. Chyba że Twoja praca nie jest w 100% przy kompie i musisz w ramach zadania coś osobiście zrobić. Wtedy bym brała wyjście prywatne jeśli macie taką możliwość. Np rozmowa o 15 (umawiać się na najpóźniejszy możliwy) - kończyć pracę wcześniej i np kolejnego dnia odrobić. Tak ja zawsze do tego podchodzę.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[AntoinetteEpps]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Wiesz co ja podczas swojej obecnej pracy parę razy brałam udział w rekrutacji żeby się rozeznać w stawkach (albo pojawiało się coś naprawdę interesującego) i każdy etap był online przez Teamsa (nawet ostatni z dyrektorem). Raz nawet zapytano mnie czy preferuję na miejscu w siedzibie czy zdalnie kolejny etap. Chyba że Twoja praca nie jest w 100% przy kompie i musisz w ramach zadania coś osobiście zrobić. Wtedy bym brała wyjście prywatne jeśli macie taką możliwość. Np rozmowa o 15 (umawiać się na najpóźniejszy możliwy) - kończyć pracę wcześniej i np kolejnego dnia odrobić. Tak ja zawsze do tego podchodzę.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

W dobie pandemii i okresie krótko- popandemicznym też brałam udział w rekrutacjach dla rozeznania, mimo że realnie nie szukałam wtedy pracy i wówczas wszystkie etapy były online, teraz coraz częściej spotykam się z chęcią zobaczenia się w siedzibie firmy Szczególnie uwidoczniło się to po wejściu tej ustawy o pracy zdalnej. Nie dość że od tego momentu większość firm wprowadziła hybrydę i zlikwidowała 100% zdalne, to rekrutacje też coraz częściej odbywają się na miejscu. Mimo że nie zdarzyło mi się jeszcze dostawać zadania wymagającego zrobienia go na żywo to i tak jest chęć spotkania.


Chyba będę musiała kombinować tak jak piszesz, ewentualnie brać zwolnienia lekarskie. Dopiero wczoraj zaświeciła mi się lampka że mogłam przecież negocjować 3/4 etatu skoro to i tak przejściowa praca i to by zlikwidowało wszystkie problemy.

[ojejuniu1974]

Napisane przez AntoinetteEpps

Dziewczyny, macie jakiś pomysł na to jak szukać pracy, mając pracę (ale nie docelową, jedynie taką przejściową, choć angażującą nasz czas w 100%)?
Tak się składa że zostałam jakiś czas temu bez pracy bo mój dział stanął na granicy bankructwa. Znalazłam pracę w zawodzie bo za coś trzeba żyć, ale nie wiążę z tą firmą przyszłości i w sumie od początku brałam tą opcję jako coś na chwilę. Teraz się zastanawiam czy decyzja była właściwa, czy nie lepiej było wziąć czegoś na 3/4 lub pół etatu nawet niekoniecznie w zawodzie bo ułatwiłoby to chodzenie na rozmowy. Firma poszła mi na rękę z urlopem który miałam zaplanowany, mam pracę zdalną. Ale wiadomo też że potencjalne rozmowy byłyby pewnie w czasie pracy bo każda firma pracuje 8-16 czy 9-17. Online to nie problem, to pewnie dałoby się jakoś ugrać. Większym problemem byłyby pewnie dalsze etapy w siedzibie na miejscu. Jednak trzeba by się jakoś urwać wtedy.
Teraz mądrzejsza o te przemyślenia wiem, że trzeba było pytać o mniejszy wymiar etatu no ale stało się. Macie jakieś pomysły jak szukać, nie mając zbytnio do dyspozycji urlopu?

Jesli mozesz pracowac zdalnie... to moze jakis coworking w okolicach siedziby firmy, gdzie bedziesz mieć rozmowę na zywo?

[glossyzuz]

Napisane przez AntoinetteEpps

W dobie pandemii i okresie krótko- popandemicznym też brałam udział w rekrutacjach dla rozeznania, mimo że realnie nie szukałam wtedy pracy i wówczas wszystkie etapy były online, teraz coraz częściej spotykam się z chęcią zobaczenia się w siedzibie firmy Szczególnie uwidoczniło się to po wejściu tej ustawy o pracy zdalnej. Nie dość że od tego momentu większość firm wprowadziła hybrydę i zlikwidowała 100% zdalne, to rekrutacje też coraz częściej odbywają się na miejscu. Mimo że nie zdarzyło mi się jeszcze dostawać zadania wymagającego zrobienia go na żywo to i tak jest chęć spotkania.


Chyba będę musiała kombinować tak jak piszesz, ewentualnie brać zwolnienia lekarskie. Dopiero wczoraj zaświeciła mi się lampka że mogłam przecież negocjować 3/4 etatu skoro to i tak przejściowa praca i to by zlikwidowało wszystkie problemy.

Nie możesz na zwolnieniu chodzić na rozmowy kwalifikacyjne. Układaj po prostu rozmowy np. na 8 rano, jak pracę zaczynasz o 9 to mów, że tego dnia przyjedziesz godzinę później i godzinę zostaniesz czy w inny sposób odrobisz. Nie kombinuj z lewymi zwolnieniami.

[Yellow_Cherry]

Napisane przez glossyzuz

Nie możesz na zwolnieniu chodzić na rozmowy kwalifikacyjne. Układaj po prostu rozmowy np. na 8 rano, jak pracę zaczynasz o 9 to mów, że tego dnia przyjedziesz godzinę później i godzinę zostaniesz czy w inny sposób odrobisz. Nie kombinuj z lewymi zwolnieniami.

Pierwsze slysze, zeby bedac ba zwolnieniu nie mozna bylo chodzic na rozmowy sa na to jakies podstawy prawne czy po prostu "przyzwoitosc"?
Inna kwestia jest branie lewego zwolnienia z mysla o chodzeniu na rozmowy.

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

[AntoinetteEpps]

Napisane przez Yellow_Cherry

Pierwsze slysze, zeby bedac ba zwolnieniu nie mozna bylo chodzic na rozmowy sa na to jakies podstawy prawne czy po prostu "przyzwoitosc"?
Inna kwestia jest branie lewego zwolnienia z mysla o chodzeniu na rozmowy.

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

Nikt tego nie sprawdzi. Nikt nie sprawdza pojedynczych dni zwolnień. Chodzi raczej o przyzwoitość. Ale... czy pracodawcy w stosunku do nas też zawsze się zachowują przyzwoicie? Wiem, nie można generalizować. Po prostu takie jest życie. Czasem żeby wyjść na swoje, trzeba kombinować. Ja i tak jestem osobą niechodzącą na zwolnienia i niechorującą więc w takiej sytuacji, mimo że to nie do końca fair, pozwolę sobie na wybryk.

[Harmonia_95]

Napisane przez squirrelqa

Rozumiem. Próbuj do tego PKP, może się uda Godzina w jedną stronę to dużo, może być więc to czynnik przeważający za tą nową pracą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

byłam dzisiaj na rozmowie i dostałam tę pracę. nie zdążyłam wrócić do domu i zadzwonili. teraz z kolei mi przykro, że odchodzę ze starej pracy. nie lubię zmian, ale czuję, że jest mi potrzebna. no i ta lokalizacja - bajka.

[squirrelqa]

Napisane przez Harmonia_95

byłam dzisiaj na rozmowie i dostałam tę pracę. nie zdążyłam wrócić do domu i zadzwonili. teraz z kolei mi przykro, że odchodzę ze starej pracy. nie lubię zmian, ale czuję, że jest mi potrzebna. no i ta lokalizacja - bajka.

Super, że Ci się udało
Zawsze jest ten moment nostalgii, że się odchodzi z dobrze znanego miejsca, ale nowe ma na pewno coś ciekawego i rozwojego do zaoferowania + ta lokalizacja powodzenia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Harmonia_95]

Napisane przez squirrelqa

Super, że Ci się udało
Zawsze jest ten moment nostalgii, że się odchodzi z dobrze znanego miejsca, ale nowe ma na pewno coś ciekawego i rozwojego do zaoferowania + ta lokalizacja powodzenia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dziękuję.

[werka89]

Treść usunięta

[glossyzuz]

Napisane przez Yellow_Cherry

Pierwsze slysze, zeby bedac ba zwolnieniu nie mozna bylo chodzic na rozmowy sa na to jakies podstawy prawne czy po prostu "przyzwoitosc"?
Inna kwestia jest branie lewego zwolnienia z mysla o chodzeniu na rozmowy.

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

Nie ma napisane wprost "na L4 nie wolno chodzić na rozmowy rekrutacyjne" tak jak nie możesz chodzić na imprezy czy inne wakacje tak nie możesz chodzić na rozmowy o pracę.
Przyzwoitość to swoją drogą i np. gdybym jako pracodawca dowiedziała się, że ktoś bierze lewe L4 to bym go nie zatrudniła.

[Yellow_Cherry]

U mnie cisza z nowa robota, zadnego odzewu na cv .
W obecnej za miesiac konczy mi sie umowa, bylam oewna ze mi podziekuja, ale ze troche projektow weszlo to nie ma mocy przerobowych i mnie zostawili. Dostalam "awans" czyli z nazwy stanowiska usuna dopisek mlodszy, gdyz jako jedyna w biurze taki mialam, no i podwyzka... I tu poczulam sie jakbym dostala w twarz, bo odbiega znaczaco w dol od tego, co ja zaproponowalam, a kierownik po roznowie z dyrektorem przekazal, ze ten jeszcze 300zl z tego zaoferowanego przez kierownika chce uciac...
Zostaje tylko i wylacznie z tego wzgledu, ze z czegos trzeba zyc, a nie mam innej aletrnatywy

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

[tinkerver2]

Jutro idę zdać świetlice. Strasznie nie chce się widzie z dyrektorka.
Wredna prukwa.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez tinkerver2

Jutro idę zdać świetlice. Strasznie nie chce się widzie z dyrektorka.
Wredna prukwa.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

a jak się rozwiązała kwestia tego, że byłaś za granica i kazała ci przyjśc nagle do pracy?
okropna ta baba jest teraz już nie będziesz z nią współpracować?

---------- Dopisano o 05:33 ---------- Poprzedni post napisano o 05:32 ----------

Napisane przez Harmonia_95

dziękuję.

Gratki taka droga do pracy to marzenie.

U mnie masakra, liczyłam, że w wakacje będzie większy luz na ulicach i w autobusach mniej ludzi, ale samochodów tak samo dużo... Jestem zmęczona. Pod koniec września zmianiamy mieszkanie, ale zanim to, to chyba się wykończę.

---------- Dopisano o 05:35 ---------- Poprzedni post napisano o 05:33 ----------

Napisane przez Yellow_Cherry

U mnie cisza z nowa robota, zadnego odzewu na cv .
W obecnej za miesiac konczy mi sie umowa, bylam oewna ze mi podziekuja, ale ze troche projektow weszlo to nie ma mocy przerobowych i mnie zostawili. Dostalam "awans" czyli z nazwy stanowiska usuna dopisek mlodszy, gdyz jako jedyna w biurze taki mialam, no i podwyzka... I tu poczulam sie jakbym dostala w twarz, bo odbiega znaczaco w dol od tego, co ja zaproponowalam, a kierownik po roznowie z dyrektorem przekazal, ze ten jeszcze 300zl z tego zaoferowanego przez kierownika chce uciac...
Zostaje tylko i wylacznie z tego wzgledu, ze z czegos trzeba zyc, a nie mam innej aletrnatywy

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

Przykre Nie myślałas może o przeprowadzce do najbliższego dużego miasta? Może jakaś praca hybrydowa?

Mi się kończy umowa, lada moment. W sumie jestem ciekawa czy stawka będzie większa, nie spodziewałam się, ale starsze koleżanki mówiły, że z automatu umowa po próbnej ma te 500+ do przodu. Eh nawet nie odczuje tego bogactwa, bo teraz ceny mieszkańznowu poszły do góry, własnie o te 500-1000... nie mogę się doczekać wyprowadzki z tego miasta

---------- Dopisano o 05:38 ---------- Poprzedni post napisano o 05:35 ----------

Napisane przez AntoinetteEpps

Nikt tego nie sprawdzi. Nikt nie sprawdza pojedynczych dni zwolnień. Chodzi raczej o przyzwoitość. Ale... czy pracodawcy w stosunku do nas też zawsze się zachowują przyzwoicie? Wiem, nie można generalizować. Po prostu takie jest życie. Czasem żeby wyjść na swoje, trzeba kombinować. Ja i tak jestem osobą niechodzącą na zwolnienia i niechorującą więc w takiej sytuacji, mimo że to nie do końca fair, pozwolę sobie na wybryk.

No właśnie... przyzwoitość to jedno,a dwa... jak inaczej szukać tej innej pracy? Ja kiedyś poszłam na rozmowę w trakcie wyjścia służbowego. Załatwiłam co musiałam, a potem poszłam na rozmowę. W ogóle mi nie żal, bo szef był psycholem i nie rozumiał pojęć L4 czy urlop. Pracę dostałam Plus był taki, że kierowniczka wiedziała gdzie idę i dała mi błogosławieńastwo każdy chciał stamtąd uciec

W obecnej pracy podobnie, bo w poprzedniej miałam sporo spotkań w centrum tego dnia i poszłam na rozmowę. Nie było innej opcji, bo rozmowa tylko w biurze, no i tylko w godzinach 9-15. A nie miałam u kogo się zwolnić, bo moja szefowa była wtedy na długim urlopie

[tinkerver2]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89622064]a jak się rozwiązała kwestia tego, że byłaś za granica i kazała ci przyjśc nagle do pracy?

okropna ta baba jest teraz już nie będziesz z nią współpracować?[
[/QUOTE]

Wiesz, jakby ona mi jeszcze powiedziała/napisała to prywatnie, że sobie nie przypomina, a ona na grupie nauczycieli napisała "jutro proszę przyjść zdać świetlice, bo mnie nie poinformowałaś o odejściu". Zrobiła ze mnie idiotke.
Zwłaszcza, że poszłam jej powiedzieć po raz DRUGI, że jadę na kolonie i na 99% odchodzę 15 czerwca, a ona do mnie, że wystawi ogłoszenie o poszukiwaniu nowego pracownika na stronie. Ja mówię ok, spoko. Ogłoszenie wystawione 17 czerwca, a ona NA GRUPIE NAUCZYCIELI napisała, że jej nie poinformowałam o odejściu.
Ale świetlica zdana, wszystko się zgadza. Z ulgą odchodzę. Będzie mi brakować dzieciaków, ale cóż. Nie dam sobą pomiatać.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Super, oby już teraz było.lepiej

Ja w związku z końcem.okresu próbnego (kiedy to zleciało?) będę mogła.pracowac zdalnie raz w tygodniu, liczę że to minimalnie poprawi mój nastrój.

Nie umiem polubić Warszawy, ale muszę jeszcze tu trochę wytrzymać niestety

[tinkerver2]

Ja lubię duże miasta, ale warszawa czy Wrocław mnie przerastają. Za to Katowice uwielbiam

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Byłam ostatnio w Katowicach i na Śląsku i zakochałam się totalnie

[andra]

W czym dokładnie? Zieleni, budynkach poprzemysłowych czy może zabytkowych familokach?
Rzadko się to słyszy, częściej 'ble jak brzydko'
Ale fakt, jest wyjątkowo i z charakterem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89622228]Byłam ostatnio w Katowicach i na Śląsku i zakochałam się totalnie [/QUOTE]Ja też kocham Śląsk oddałbym wszystko, żeby móc tam mieszkać, ale niestety nie łączy mi się to z pracą

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez stotek

Ja też kocham Śląsk oddałbym wszystko, żeby móc tam mieszkać, ale niestety nie łączy mi się to z pracą

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

Dziewczyny zapraszamy tu jest fajnie i ludzie też spoko i wbrew pozorom bardzo zielono

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Właśnie też bym się tam chciała przenieść, serio - przepadłam
Fajnie było dostać pracę marzenie, ale ciężko będzie z niej odejść. A odejść będę musiała, bo w Wawie daje sobie niecały rok (chciałabym tutaj rok popracować).

Tż może pracować zewsząd. A ja na Śląsku miałabym co robic, mój sektor ma się tam dobrze.

[andra]

I chyba trochę ludzi tak robi. W wielu firmach znajdziesz osobę co się przeprowadziła. Motywy różne:
Albo mieszkania tańsze, albo bliskość w góry, albo ktoś w swojej branży ma tu większy wybór pracy (zwykle przemysł). Czasem partner był stąd i tak zdecydowali.
Co do fajności ludzi to bym nie przesadzała Wiadomo.
Myślę że region jest bardzo niedoceniany, czasem nawet pogardzany, a niesłusznie bo jest fantastycznie
To moje miejsce. Tylko nieco za duża gęstość ludzi w porównaniu z najcichszym rejonami Polski tam gdzie się jeździ na wakacje. W samym rdzeniu metropolii zapisanych jest miast i wsi z 2 mln ludzi. Gdzie nie ma w GZM przecież Rybnika i reszty.
Stąd każda z atrakcji przyrodniczych w wolnym czasie jest oblegana Przeszkadza mi że gdzie się nie ruszysz np przejść chodnikiem nad jeziorem trudno itp. nie mówiąc o dojeździe i parkowaniu... Wydaje się że to dlatego że wszyscy mają wszędzie blisko plus stać ich na życie - bardzo niskie bezrobocie (strefy przemysłowe w bogatych miastach sprawiły że wskaźnik jest 2%).
W sensie każdy kto chce, może tu pracować i spokojnie fajnie żyć, najwyżej będzie to w tańszym miejscu kilka lub kilkanaście km od centrum Kato (Bytom, dzielnica Chorzów II, Świętochłowice, niektóre dzielnice Sosnowca)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez andra

I chyba trochę ludzi tak robi. W wielu firmach znajdziesz osobę co się przeprowadziła. Motywy różne:
Albo mieszkania tańsze, albo bliskość w góry, albo ktoś w swojej branży ma tu większy wybór pracy (zwykle przemysł). Czasem partner był stąd i tak zdecydowali.
Co do fajności ludzi to bym nie przesadzała Wiadomo.
Myślę że region jest bardzo niedoceniany, czasem nawet pogardzany, a niesłusznie bo jest fantastycznie
To moje miejsce. Tylko nieco za duża gęstość ludzi w porównaniu z najcichszym rejonami Polski tam gdzie się jeździ na wakacje. W samym rdzeniu metropolii zapisanych jest miast i wsi z 2 mln ludzi. Gdzie nie ma w GZM przecież Rybnika i reszty.
Stąd każda z atrakcji przyrodniczych w wolnym czasie jest oblegana Przeszkadza mi że gdzie się nie ruszysz np przejść chodnikiem nad jeziorem trudno itp. nie mówiąc o dojeździe i parkowaniu... Wydaje się że to dlatego że wszyscy mają wszędzie blisko plus stać ich na życie - bardzo niskie bezrobocie (strefy przemysłowe w bogatych miastach sprawiły że wskaźnik jest 2%).
W sensie każdy kto chce, może tu pracować i spokojnie fajnie żyć, najwyżej będzie to w tańszym miejscu kilka lub kilkanaście km od centrum Kato (Bytom, dzielnica Chorzów II, Świętochłowice, niektóre dzielnice Sosnowca)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadzam się, sama jestem z okolic Rybnika i doceniam bardzo to miejsce Mieszkam tu z krótkimi przerwami całe życie i czuje się bardzo związana z ta ziemia, regionem i ogólnie pojętą śląskością Ostatnio bardzo cenie bliskość gór, że biorę auto i w godzinę jestem w Beskidzie a klimat już zupełnie inny. No i moja i okoliczne miejscowości otaczają lasy co też z czasem doceniłam (latem spacery żeby się dotlenić, jesienią dodatkowo na grzyby). Z pracą jest tak jak mówisz, jak ktoś chce to pracuje, problemów ze znalezieniem raczej nie ma.
Pandora pakujcie manatki i zapraszamy, może nawet kiedyś jakaś kawka zapoznawcza na mieście

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[andra]

O tak, uwielbiam Rudy i lasy raciborskie. Może tu mieszkałam w poprzednim wcieleniu Zresztą cały Śląsk jest bardzo zielony jak wspomniałaś.
Zaletą G Śląska jest także sąsiedztwo, niedaleka trasa do Bielska-Białej (pociąg 1h) i Cieszyna, zupełnie innych a równie fajnych klimatów. A jako że rezyduję w okolicach Katowic, lubię też tak 'po prostu' wyskoczyć do Krakowa. Np spacer po Kazimierzu czy wystawa, hmm

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Mnie się też bardzo dobrze mieszka na Śląsku i gdybym miała się przeprowadzać, to ewentualnie do Trójmiasta - tylko że tam jest drogo. Na Śląsku nie jest trudno z pracą, zarobki w Krakowie czy Warszawie może są wyższe, ale za to ceny mieszkań u nas dużo bardziej przyzwoite, jeśli nie w Katowicach czy Gliwicach, to w innych miastach. Swoje kupiłam za kwotę, o której i wtedy (kilka lat temu) ludzie na wizażu twierdzili, że za tyle to nie ma.
I fajnie, że blisko w ładne, zielone tereny (w samych miastach też zresztą coś się znajdzie), blisko w góry, blisko na Jurę, do Krakowa itd. i stosunkowo blisko do innych krajów.

Enviado desde mi SM-A705FN mediante Tapatalk

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Eh dziewczyny nie dobijajcie mnie Naczytałam się na Śląsku i nakręciłam i siebie i TŻ Zobaczymy, jak to się potoczy. Jak mieszkałam we Włoszech to byłam taka anty na Polskę nakręcona, a teraz zrozumiałam, że to chodzi o Warszawę. Gdzie indziej, to ja lubię tu być - mamy wiele pięknej natury, ciekawą historię, pyszną regionalna kuchnie, a ludzie jak nie żyją w tym warszawskim pędzie dom-metro-korpo, to też są spoko. Ogólnie chcemy wracać do Włoch, ale nie sądzę, że w kwietniu nam się uda (głównie przez moje sprawy). Więc jak już mam zostać jeszcze chwilę tutaj, to absolutnie już nie w stolicy. A mój TŻ wychował się w górach, tęskni za tym, więc dla niego to by było naprawdę super.

Sorki, wiem, że to nie od tego wątek, ale ciąży mi ta Warszawa. TŻ staje na głowie jak by mi tu ulżyć, ale niestety cudów nie ma. Plus taki, że na 99% mamy już ogarnięte mieszkanie i będę mogła chodzić do pracy na piechotę.