Ludzie i zachowania, które nas dziwią +ot. cz.79

[Misia452]

Wieczory to są w ogóle zimne... wczoraj około 21 było już bardzo chłodno, akurat byłam na zewnątrz i się mocno zdziwiłam,bo pamiętam jak w poprzednich latach o 22 było mega ciepło i siedziało się w bluzce na ramiączkach i spodenkach i było przyjemnie ciepło. Wczoraj w sukience było mi zimno.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[kasia2209]

Treść usunięta

[Finlora]

No ale 20 stopni to takie niezbyt "letnie" temperatury. U mnie też lato coraz bardziej zamienia się w taką cieplejszą jesień. A nad morzem już w ogóle, byłam teraz 1,5 tygodnia i niemal codziennie padało, nie było ani jednego dnia, żebym mogła być cały dzień bez kurtki. No może 1

[kasia2209]

Treść usunięta

[Finlora]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

No dobra, to niech będzie wiosenna. Chociaż jak mamy "złotą polską jesień", to często temperatura jest mniej więcej taka. Natomiast 20 stopni to zdecydowanie nie jest lato.
No niestety, w tym roku nie mogłam jechać nad zagraniczne, a gór nie lubię

[Silje_]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

W łódzkim również gorąco, słonecznie, a przy okazji sucho. Pisanie o jesieni w środku lata i domaganie się ogrzewania to śmiech na sali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasia2209]

Treść usunięta

[Finlora]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Owszem, odczuwa się inaczej, ale dodaj do tego silny chłodny wiatr plus deszcz i jakoś średnio "letnie" te 20 stopni
Nie mówię o kąpaniu się w morzu. Mówię o chodzeniu w kurtce, bo na samą bluzkę jest za zimno. Nie mówiąc już o krótkim rękawie. Jak koleżanka zapytała czy choć trochę się opaliłam, to zabiłam ją śmiechem.

[chimay]

Napisane przez Misia452

Wieczory to są w ogóle zimne... wczoraj około 21 było już bardzo chłodno, akurat byłam na zewnątrz i się mocno zdziwiłam,bo pamiętam jak w poprzednich latach o 22 było mega ciepło i siedziało się w bluzce na ramiączkach i spodenkach i było przyjemnie ciepło. Wczoraj w sukience było mi zimno.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

U mnie to chyba w ogóle nie było na tyle ciepłego poranka, żebym mogła przed 6 rano wyjść do pracy w sandałach czy bez okrycia wierzchniego. 16-18 stopni to nie są w moim odczuciu temperatury na gołe nogi i ramiona.

Napisane przez Finlora

No ale 20 stopni to takie niezbyt "letnie" temperatury. U mnie też lato coraz bardziej zamienia się w taką cieplejszą jesień. A nad morzem już w ogóle, byłam teraz 1,5 tygodnia i niemal codziennie padało, nie było ani jednego dnia, żebym mogła być cały dzień bez kurtki. No może 1

O tych upałach to właśnie piszą ci, dla których wszystko ponad 20 stopni to już gorąco i do tego wychodzą z domu gdzieś raczej przedpołudniem niż z samego rana. U mnie nierzadko było 13 stopni w ciągu ostatnich 2 m-cy jak wychodziłam do pracy na rano.

Chyba jedyny plus, że nie udało mi się kupić sandałów, ale w sumie po co mi one. Te parę dni w okolicach 28 stopni można opękać w półbutach.

[kasia2209]

Treść usunięta

[Finlora]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Nie, nie piszę cały czas o Bałtyku. Piszę o 20 stopniach tam gdzie mieszkam, mniej więcej środek kraju. Dzisiaj było 22 stopnie i żałowałam, że nie wzięłam kurtki, jak byłam na mieście. Cieszyłam się, że mam adidasy, a nie sandałki.

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Miałam jutro zrobić pourlopowe pranie, ale widzę, że ma być 19 stopni i deszcz

[kasia2209]

Treść usunięta

[Finlora]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Powiem, że większość tego lata to temperatury max 25 stopni. Nie widzę tu lamentu, tylko stwierdzenie faktu. Nie musisz się nabijać, no chyba, że lubisz.

[Limonka2738]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

To jest kwestia subiektywna.


Ja tam zdycham z gorąca jak co roku.


20 stopni to w mojej personalnej skali zaczyna się upał. Ale ja bluzę wkładam dopiero w okolicach zera. Kurtkę miałam na sobie ostatnio ze 3 lata temu, zimy mamy dość ciepłe.



Sorry, ale mózg mi się przegrzewa na samą myśl, że ktoś może w 20 stopniach nosić kurtkę. Wiem, no jak komuś zimno, to co poradzi, nie oceniam, ale szare komórki mi się smażą jak o tym myślę.

[kasia2209]

Treść usunięta

[Finlora]

Nadal, na palcach jednej ręki mogę policzyć, kiedy w ciągu ostatniego 1,5 miesiąca miałam na sobie bluzkę na ramiączkach czy krótkie spodenki.
Jak już zostało tu nieraz powiedziane, ludzie różnie odczuwają temperatury.

[kasia2209]

Treść usunięta

[Limonka2738]

Napisane przez Finlora

Nadal, na palcach jednej ręki mogę policzyć, kiedy w ciągu ostatniego 1,5 miesiąca miałam na sobie bluzkę na ramiączkach czy krótkie spodenki.
Jak już zostało tu nieraz powiedziane, ludzie różnie odczuwają temperatury.

To ja nic innego nie noszę, tylko krótkie spodenki.


Ale w każdej szkole była ta jedna osoba, która nosiła krótkie spodenki w zimie i ta jedna osoba, która nosiła bluzę w największy upał.

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Aczkolwiek subiektywne odczucia na bok, to uważam, że przesadzacie z tym zimnym latem. Normalne temperatury.


Termiczne lato to średnia dobowa temperatura powyżej 15 stopni, a nie kiedy ktoś nosi sandały i koszulkę na ramiączkach, więc można się rozejść, nauka przemówiła.

[Finlora]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

No cóż, od lata oczekuję czegoś więcej niż "po prostu ciepło".



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez Finlora

No cóż, od lata oczekuję czegoś więcej niż "po prostu ciepło".

Ale obiektywnie każde kolejne lato w Polsce jest cieplejsze.

[kasia2209]

Treść usunięta

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Miałam taką koleżankę w byłej pracy odczuwającą temperatury jak Ty. Wiecznie jej było gorąco, jesienią przy 10 st. I pizgawicy chodzila w sweterkach, chłodną wiosną ( wszyscy w bluzach) w krótkim rekawie. Wiem, że mieli dosyc chłodno w mieszkaniu. Ale ona też była bardzo energiczna ruchowo - takie potoczne 'adehade'.
A możesz napisac -jesli wiesz lub podejrzewasz- czy Tobie to od warunkiw życia w takich niższych temperaturach tak się zrobiło, czy od czegos innego? Geny?

[Finlora]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89638024]Sukienusie! Nie żadne sukienki [/QUOTE]?

[kasia2209]

Treść usunięta

[Limonka2738]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89638024]
Miałam taką koleżankę w byłej pracy odczuwającą temperatury jak Ty. Wiecznie jej było gorąco, jesienią przy 10 st. I pizgawicy chodzila w sweterkach, chłodną wiosną ( wszyscy w bluzach) w krótkim rekawie. Wiem, że mieli dosyc chłodno w mieszkaniu. Ale ona też była bardzo energiczna ruchowo - takie potoczne 'adehade'.
A możesz napisac -jesli wiesz lub podejrzewasz- czy Tobie to od warunkiw życia w takich niższych temperaturach tak się zrobiło, czy od czegos innego? Geny?[/QUOTE]


Mój tata tak ma, nie wiem, czy go kiedyś w kurtce widziałam.


A w domu było zimno, bo nie było kasy, a mieszkaliśmy na wsi i trzeba było albo palić samemu co rano, albo płacić krocie za ogrzewanie elektryczne.


Więc w sumie nie wiem, może trochę genów, trochę warunków?


EDIT. Nie było kasy w sensie na takie zbytki jej było szkoda. Nie że było jakoś bardzo biednie. Tak tylko uściślam, bo zaraz ktoś powie, że wychowałam się w skrajnym ubóstwie na innym wątku i kłamię, jak wspominam, że miałam Barbie czy coś.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Finlora

Nadal, na palcach jednej ręki mogę policzyć, kiedy w ciągu ostatniego 1,5 miesiąca miałam na sobie bluzkę na ramiączkach czy krótkie spodenki.
Jak już zostało tu nieraz powiedziane, ludzie różnie odczuwają temperatury.

To jestem zdziwiona. Na palcach jednej ręki policzę dni, gdzie miałam na sobie długie spodnie. Czasem wieczorem narzucam coś na siebie. Dziś 24 stopnie, idę w sukience. Jestem umiarkowana pod względem odczuwania ciepła.

Przyznam, że obecne lato jest zaskakująco normalne. Trochę ciepła, trochę deszczu, więc zawsze mniejsza susza. Brak fali upałów jest naprawdę fajny dla ogółu społeczeństwa.

[Silje_]

Napisane przez Limonka2738

Ale obiektywnie każde kolejne lato w Polsce jest cieplejsze.

No właśnie. Nie mówiąc już o tym, że globalnie z roku na rok też jest cieplej. A na wizażu wyznacznikiem lata są szorty i bluzki na ramiączkach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Nikt by nie chcial. Przesadzasz. Jest coś pomiędzy 18-20 stopni a 30+ stopni. Tak samo nikt nie pisze o słońcu od maja do października. Więc że to już nie pasuje do teorii ale cóż zrobić, coś wymyślisz.


Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[pempek]

Mieszkam w centrum i od początku czerwca długie spodnie miałam na sobie może raz. Tak to ciagle krótkie spodenki i koszulki na ramiączkach (domu), lub tshirty (w pracy).

Dla mnie to jest normalne lato, bez fal upałów. Cały lipiec była przewaga wyżów, teraz Atlantyk doszedł do głosu i mamy dużo frontów, do tego idzie niż genuenski i za kilka dni możemy się spodziewac kilku dni deszczu. Taki mamy klimat.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

Dla mnie to lato jest beznadziejne. 22 stopnie, chmury i deszcz to dla mnie nie jest letnia pogoda. Nawet nad wodę nie da się wyskoczyć. 30+ niekoniecznie mi potrzebne, ale 25 czy ciut wiecej i słońce chętnie bym przygarnęła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz