Ludzie i zachowania, które nas dziwią +ot. cz.79

[czekooczekolada]

Napisane przez wiejskie_ziemniaczki89

Dziwi mnie dodawanie czarnej wstążki na zdjęciu profilowym na Facebooku albo wrzucenie postów informujących o czyjejś śmierci np. klepsydry.

Wysłane z mojego 2201117SY przy użyciu Tapatalka

Kiedyś też mnie to dziwiło, a teraz, cóż, takim sposobem możesz się dowiedzieć o śmierci kogoś.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Mewy (I rybitwy) polują, potrafią się przyczaić i ukraść jedzenie z ręki/ talerza w doslownie sekundę. Są bardzo agresywne, nie znoszę tych sraków

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[wiejskie_ziemniaczki89]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89652721]Niby co złego jest w klepsydrze? Powszechne miejsce, gdzie dużo osób zobaczy. Przeciętny człowiek nie czyta słupów ogłoszeniowych w środku miasta [/QUOTE]No nie wiem, nie chciałabym w ten sposób informować ludzi o śmierci mojej bliskiej osoby. Przewijasz Facebooka i między filmikami o śmiesznych kotach, reklamami butów i zdjęciami bombelkow nagle pojawia się klepsydra z informacją, że ktoś zmarł. Facebook to wciąż dla mnie nie jest prawdziwe życie i miejsce na takie informacje jak np. czyjaś śmierć.


Wysłane z mojego 2201117SY przy użyciu Tapatalka

[lightangel]

Napisane przez wiejskie_ziemniaczki89

Dziwi mnie dodawanie czarnej wstążki na zdjęciu profilowym na Facebooku albo wrzucenie postów informujących o czyjejś śmierci np. klepsydry.

Wysłane z mojego 2201117SY przy użyciu Tapatalka

Dla mnie to dość normalny sposób na powiadomienie o czyjejś śmierci, nie widzę wielkiej różnicy w stosunku do klepsydry wieszanej na drzwiach budynku w którym ktoś mieszkał.

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

U mnie w mieście jest bardzo popularna kebabownia, latem drzwi są otwarte na przestrzał po obu stronach lokalu i gołębie przechadzają się tam jak królowie dzielnicy. Są tak bezczelne że można je w kółko gonić a i tak wracają. W lokalu to chociaż trochę się boją jak ktoś z pracowników weźmie szczotkę i trochę szybciej się ewakuują, przy stolikach na zewnątrz potrafią nawet dziobać ludzi byle dali kawałek bułki i nie reagują na żadne odganianie.

Wysłane z mojego RMX3311 przy użyciu Tapatalka

[kasia2209]

Treść usunięta

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Widziałam mewę w akcji
Jakiś mężczyzna jadł sobie lody siedząc na molo.
Mewa podleciała do niego od tyłu i kilka razy dziobnęła te lody.

[kasia2209]

Treść usunięta

[herbata_z_miodem]

A ja się dziwię, że ktoś może się dziwić, że ktoś może woleć spać z TŻ pod dwiema kołdrami. Przecież każdy ma różne preferencje, niektórzy śpią pod wspólną kołdra, zaś inni pod osobnymi kołdrami.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Raz widziałam, jak jakieś ptaki wygrzebują śmieci z takiego małego odkrytego kosza i rozwlekają po chodniku. A potem człowiek myśli, że to ludzie nie rzucają obok kosza.

Enviado desde mi SM-A705FN mediante Tapatalk

[kasia2209]

Treść usunięta

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez herbata_z_miodem

A ja się dziwię, że ktoś może się dziwić, że ktoś może woleć spać z TŻ pod dwiema kołdrami. Przecież każdy ma różne preferencje, niektórzy śpią pod wspólną kołdra, zaś inni pod osobnymi kołdrami.

U mnie spanie pod jedną kołdrą to była katastrofa. Szybciutko znaleźliśmy drugą. Ja mam lekki sen, oboje bardzo się kręcimy, nie ma szans na spanie pod jedną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez herbata_z_miodem

A ja się dziwię, że ktoś może się dziwić, że ktoś może woleć spać z TŻ pod dwiema kołdrami. Przecież każdy ma różne preferencje, niektórzy śpią pod wspólną kołdra, zaś inni pod osobnymi kołdrami.

Też spimy pod oddzielnymi kołdrami, bardzo to wygodne

[kasiunia788742]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89652920]Też spimy pod oddzielnymi kołdrami, bardzo to wygodne [/QUOTE]My też, pamiętam jak rodzice tzta się dziwili dlaczego kupujemy dwie bo jesteśmy młodzi a tak śpią stare małżeństwa

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Laief]

Dziwię się jak bardzo ludzie przeżywają i tworzą dramę wokół śnieżki i wesela jej siostry, o którym opowiedziała i stwierdziła, że jej się nie podobało.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez kasiunia788742

My też, pamiętam jak rodzice tzta się dziwili dlaczego kupujemy dwie bo jesteśmy młodzi a tak śpią stare małżeństwa

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Dobre. Ludzie z wiekiem wiedzą co wygodne.

---------- Dopisano o 06:45 ---------- Poprzedni post napisano o 06:42 ----------

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;89652915]U mnie spanie pod jedną kołdrą to była katastrofa. Szybciutko znaleźliśmy drugą. Ja mam lekki sen, oboje bardzo się kręcimy, nie ma szans na spanie pod jedną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Oboje owijamy się kołderką jak hotdog z paróweczka.
Jak jest jedna to jest problem.

[lightangel]

Napisane przez herbata_z_miodem

A ja się dziwię, że ktoś może się dziwić, że ktoś może woleć spać z TŻ pod dwiema kołdrami. Przecież każdy ma różne preferencje, niektórzy śpią pod wspólną kołdra, zaś inni pod osobnymi kołdrami.

Ja się dziwię w drugą stronę, jak można spać pod jedną i jeszcze bym zrozumiała że komuś tak wygodnie, ale mam koleżanki które non stop narzekają że mąż im zabiera całą kołdrę albo że nie mogą się porządnie przykryć a i tak nie dopuszczają myśli spania pod dwoma kołdrami.

Wysłane z mojego RMX3311 przy użyciu Tapatalka

[milka_70]

Napisane przez Natuś-77

A ja balkon

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Też się zdziwiłam po urlopie. Kiedyś nie wyskakiwało nic, teraz setki ale nie to, co szukam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Eeee, ludzie stukają w ekrany w McD a potem tymi samymi brudnymi paluchami zajadają frytki. My z mężam już mamy taką zabawę, że "odhaczamy" ilosc osób, ktora tak robi... 99,5%

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Poważnie zwracasz na takie rzeczy uwagę?? Sama nie odsuwasz nawet ręką krzesła przed jedzeniem frytek?

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 06:28 ---------- Poprzedni post napisano o 06:09 ----------

Napisane przez Laief

Dziwię się jak bardzo ludzie przeżywają i tworzą dramę wokół śnieżki i wesela jej siostry, o którym opowiedziała i stwierdziła, że jej się nie podobało.

?? Możesz rozwinąć temat? O co chodzi?

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[karawanna]

Napisane przez lightangel

Ja się dziwię w drugą stronę, jak można spać pod jedną i jeszcze bym zrozumiała że komuś tak wygodnie, ale mam koleżanki które non stop narzekają że mąż im zabiera całą kołdrę albo że nie mogą się porządnie przykryć a i tak nie dopuszczają myśli spania pod dwoma kołdrami.

Wysłane z mojego RMX3311 przy użyciu Tapatalka

Haha to ja jestem z tych co zabierają cała kołdrę i się nią owijają I na początku też każdy z moich partnerów kręcił nosem że jak to tak pod dwiema różnymi kołdrami, ale po kilku nocach ze mną szybko zmieniali zdanie Osobne kołdry to jest to

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;89651300]Ja kiedy wyczuwam, że to słynne'co słychać' jest tylko płaską grzecznościową zaczepką, odpowiadam: a chcesz słuchać ?
Jeszcze nikt nie odpowiedział że nie chce (haha), więc nawijam, niech się pomęczy zanim przejdzie do interesu.[/QUOTE]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

no! w końcu to ktoś napisał niby oczywistość, ale jakoś tak umyka mam wrażenie ze świadomości.

Przedwczoraj w Tatrach młody niedźwiedź gonił za turystami w dolinie Jaworzynki i też tak pomyślałam, ze sorry - społeczeństwo samo sie do tego przyczyniło rzucając wszedzie śmieci po żarciu
(chociaz dużo mniej w tym roku tych smieci w górach, naprawdę)

[zaluknij]

Przedwczoraj w Tatrach młody niedźwiedź gonił za turystami w dolinie Jaworzynki i też tak pomyślałam, ze sorry - społeczeństwo samo sie do tego przyczyniło rzucając wszedzie śmieci po żarciu
(chociaz dużo mniej w tym roku tych smieci w górach, naprawdę)

Dokładnie, przecież to my zajmujemy co raz większe tereny pozbywając się lasów i terenów do życia ogromnej ilości zwierząt a nie na odwrót..

[pempek]

Ja śpię z moim facetem pod jedną kołdrą 200 x 220 nie zabieramy jej sobie, śpimy raczej spokojnie.
Bardziej mnie wkurza jak mi zabiera przestrzeń na łóżku, a mamy king size często się budzę na samym skraju, a mój partner, król łóżka rozwalony w poprzek na całym

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez pempek

Ja śpię z moim facetem pod jedną kołdrą 200 x 220 nie zabieramy jej sobie, śpimy raczej spokojnie.
Bardziej mnie wkurza jak mi zabiera przestrzeń na łóżku, a mamy king size często się budzę na samym skraju, a mój partner, król łóżka rozwalony w poprzek na całym

Mój tez tak spi - w literę L (wysoki jest ,więc chyba taki nawyk z powodu krótkich łóżek), ale ja się dosyć szybko ewakuowałam ze wspólnego łóżka i z pokoju, bo w dodatku zgrzytał i chrapał. W ciąży mi to tak mocniej zaczęło przeszkadzać, bo wcześniej to ja mało miejsca na leżenie potrzebowałam, mogłam spać na wąskiej desce i było git
Generalnie nikomu nie mówię/nie piszę, że śpimy w oddzielnych pokojach, bo to dopiero zapewne budziłoby w konserwie społeczeństwa zdziwko Z podobnych rozmów wizażowych (bo tu te tematy jak bumerang ) to kojarzę tylko jedną wizażankę - z dalekiej zagranicy, ktora ma oddzielne sypialnie z mężem.

[Finlora]

Też śpimy osobno, bo mąż chrapie i miałam dość budzenia się po kilka razy w nocy. Trudno. Chociaż ja w sumie mówię o tym normalnie, np w pracy czy w rozmowach ze znajomymi. Mówię, że nie mam zamiaru się męczyć i wolę mieć przespane noce, niż wstawać codziennie jako zombie.
Każdy wspólny wyjazd, kiedy musimy spać w jednym pokoju, to masakra

[kasia2209]

Treść usunięta

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89653025]Mój tez tak spi - w literę L (wysoki jest ,więc chyba taki nawyk z powodu krótkich łóżek), ale ja się dosyć szybko ewakuowałam ze wspólnego łóżka i z pokoju, bo w dodatku zgrzytał i chrapał. W ciąży mi to tak mocniej zaczęło przeszkadzać, bo wcześniej to ja mało miejsca na leżenie potrzebowałam, mogłam spać na wąskiej desce i było git
Generalnie nikomu nie mówię/nie piszę, że śpimy w oddzielnych pokojach, bo to dopiero zapewne budziłoby w konserwie społeczeństwa zdziwko Z podobnych rozmów wizażowych (bo tu te tematy jak bumerang ) to kojarzę tylko jedną wizażankę - z dalekiej zagranicy, ktora ma oddzielne sypialnie z mężem.[/QUOTE]
gdybym mniejszego pokoju nie przeksztalcila na biuro- bylaby sypialnia H. Uwielbiam spac sama i tak najlepiej sie wysypiam. H czasem strasznie sie wierci, chrapie i kopie wiec eksmituje na kanape.
2 koldry to wogole must have

[kasia2209]

Treść usunięta

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez Finlora

Też śpimy osobno, bo mąż chrapie i miałam dość budzenia się po kilka razy w nocy. Trudno. Chociaż ja w sumie mówię o tym normalnie, np w pracy czy w rozmowach ze znajomymi. Mówię, że nie mam zamiaru się męczyć i wolę mieć przespane noce, niż wstawać codziennie jako zombie.
Każdy wspólny wyjazd, kiedy musimy spać w jednym pokoju, to masakra

może masz normalniejszych ludzi w pracy
ja akurat mam konserwę, to generalnie rzadko z nimi gadam o czymś, więcej niż pogoda czy że w sklepach drogo, bo mi szkoda prądu na słuchanie głupich komentarzy, już się w życiu nasłuchalam
Mi na wyjazdach o dziwo cudze chrapanie nie przeszkadza, bo zwykle jestem tak zmęczona, że sama chrapię najgłośniej i twardo śpię żadne szczekanie czy pianie koguta mnie nie budzi, chyba że już się wyspałam.
Zresztą ja na urlopie często zrywam rodzinę przed 7mą do wstawania, ale spokojnie - w hotelach nie bywamy, tylko w tzw. 'apartamentach"

[pempek]

Mój też się kręci do kibelka, ale ja jak mam odcinkę to nic nie słyszę. Czasem jak się budzę to śpi koło mnie, czasem w salonie, czasem w gościnnym Nie jest to dla mnie problemem, nie cierpię jak mnie ktoś dotyka jak śpię, nie lubię spać przytulona mam duże wyrko, więc się mieścimy, ale nie przeszkadza mi jak mój facet śpi w innym pomieszczeniu, nie jest to w każdym razie żaden wyznacznik siły uczucia

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89653025]
Generalnie nikomu nie mówię/nie piszę, że śpimy w oddzielnych pokojach, bo to dopiero zapewne budziłoby w konserwie społeczeństwa zdziwko Z podobnych rozmów wizażowych (bo tu te tematy jak bumerang ) to kojarzę tylko jedną wizażankę - z dalekiej zagranicy, ktora ma oddzielne sypialnie z mężem.[/QUOTE]

Napisane przez Finlora

Też śpimy osobno, bo mąż chrapie i miałam dość budzenia się po kilka razy w nocy. Trudno. Chociaż ja w sumie mówię o tym normalnie, np w pracy czy w rozmowach ze znajomymi. Mówię, że nie mam zamiaru się męczyć i wolę mieć przespane noce, niż wstawać codziennie jako zombie.
Każdy wspólny wyjazd, kiedy musimy spać w jednym pokoju, to masakra

Tak samo i z tych samych powodów jest w moim związku.
Nie wpływa to w żaden sposób na jego jakość i siłę uczuć Poza tym że każdy chodzi wyspany i nie wącha wzajemnych pierdów w nocy.

Nie uważam, że jak małżeństwo/związek to koniecznie musi spać w jednym łóżku, dla mnie to warunek niczego.
W życiu ma być wygodnie tam gdzie się da to sobie zagwarantować, po co się męczyć, w imię czego

[Natuś-77]

Napisane przez Laief

Dziwię się jak bardzo ludzie przeżywają i tworzą dramę wokół śnieżki i wesela jej siostry, o którym opowiedziała i stwierdziła, że jej się nie podobało.

Kto to jest Śnieżka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Napisane przez milka_70

Poważnie zwracasz na takie rzeczy uwagę?? Sama nie odsuwasz nawet ręką krzesła przed jedzeniem frytek?

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 06:28 ---------- Poprzedni post napisano o 06:09 ----------

?? Możesz rozwinąć temat? O co chodzi?

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Nie odsuwam krzesła, bo siadam na siedziskach ala sofy a przeważnie w 95% zabieram szamkę do domu, bo mieszkam zaraz obok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz