Ludzie i zachowania, które nas dziwią +ot. cz.79

[meliandra]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

No, ale przecież sms w tym samym dniu mija się z celem, bo często to już za późno żeby zmienić plany albo zdążyć na wizytę. Nie jesteś w stanie zapamiętać, że następnego dnia masz lekarza? Jak dla mnie taki sms powinien być 2-3 dni wcześniej i brak potwierdzenia obecności powinien być traktowany jako rezygnacja z wizyty żeby ktoś inny mógł wskoczyć na to miejsce.

[Lumimi]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89659168]O absurdach NFZ można by książki pisać. Jakiekolwiek badania trzeba brać wolne lub pójść prywatnie - w sobotę. Magia, że prywatne laboratorium działa w soboty o to od 8 rano.[/QUOTE]Punkt poboru badań są zwykle od 7 czasem od 6. Skoro ktoś nie może przyjść rano na badanie to znaczy że sam pracuje w standardowych godzinach między powiedzmy 7 a 16. Czyż to nie hipokryzja oburzać się ze ktoś pracuje w takich samych godzinach?

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Lumimi

Punkt poboru badań są zwykle od 7 czasem od 6. Skoro ktoś nie może przyjść rano na badanie to znaczy że sam pracuje w standardowych godzinach między powiedzmy 7 a 16. Czyż to nie hipokryzja oburzać się ze ktoś pracuje w takich samych godzinach?

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

W mojej przychodni punkt przyjęć w laboratorium jest od 8 do 10. Powodzenia.



Wiele usług ma różnorodne godziny pracy - jakoś nikt nie protestuje. Nie, to nie jest hipokryzja.

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89659656]TheSunTheMoonTheStars :O A myślałam, że okres takich prac po znajomości minął. W sumie co się dziwie. Kiedyś na wiosce znajomego rodzice poszli do wójta żeby syn dostał pracę w jakimś urzędzie. Na szczęście chłopak był ogarnięty i szybko się zmył.
W sumie u niektórych ludzie nadal panuje przekonanie, że pracę załatwia się "po znajomości". Ostatnio miałam telefon od jakiejś dalekiej ciotki czy nie mogę jakoś "wsadzić" do firmy dziewczyny syna. .

U nas do pracy też przyszedł taki co się nie mył. Po 3 dniach przestał śmierdzieć. Zwrócili mu uwagę. I co ciekawe już od kilku lat normalnie się myje.[/QUOTE]


Sama tak uważam. Oczywiście nie zawsze, nie wszędzie - jednak znajomości pomagają i to mocno. Jak najbardziej znam przypadki załatwiania za pieniężny prezent posady.

[kasiunia788742]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89659691]W mojej przychodni punkt przyjęć w laboratorium jest od 8 do 10. Powodzenia.



Wiele usług ma różnorodne godziny pracy - jakoś nikt nie protestuje. Nie, to nie jest hipokryzja.

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------




Sama tak uważam. Oczywiście nie zawsze, nie wszędzie - jednak znajomości pomagają i to mocno. Jak najbardziej znam przypadki załatwiania za pieniężny prezent posady.[/QUOTE]No jednak trochę jest. Nikt nikomu we wszystkim nie dogodzi.
Poza tym przecież nie trzeba robić w swojej przychodni - ja chodzę blisko pracy aby przed pracą zdążyć.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Lumimi]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89659691]W mojej przychodni punkt przyjęć w laboratorium jest od 8 do 10. Powodzenia.



Wiele usług ma różnorodne godziny pracy - jakoś nikt nie protestuje. Nie, to nie jest hipokryzja.[/QUOTE]W jakich godzinach pracujesz?
Punkt jest do 10 bo jednak nikt później badań robić nie bedzie. Skoro tobie pasuje w sobotę to znaczy że wtedy nie pracujesz. Sama nie pracujesz a chciałabyś żeby inni? Nie wiem jaka prace wykonujesz ale zastanawia mnie czy z chęcią bys zmieniła swoje godziny alby obsłużyć w pracy osobę która pracuje w tych standardowych.

Co do usług. Trochę inaczej wygląda prywatne a trochę inaczej publiczne miejsca. Urzędy, szkoły, przedszkola też są czynne w takich a nie innych godzinach i jakoś nikt się nie rozczula czy może komuś by pasowało inaczej.

Ja rozumiem że jeśli ktoś pracuje w standardowych godzinach to może mieć problem z różnego rodzaju terminami. Tyle że dalej twierdzę że to hipokryzja żeby pracując w jednych godzinach oczekiwać że inni będą pracować inaczej żeby mi pasowało. Skoro problemem jest że się nie ma terminów to może warto spróbować sobie zmienić godziny pracy i może raz zamiast na 8 przyjść do pracy na 10 albo 11 i wyjść po 18? Czy niefajnie tak późno wychodzić z pracy?

Sama pracuje w usługach i powiem tak. Zauważyłam że ludzie którzy sami mają standardowe godziny pracy najbardziej oczekują że inny będą zostawać do późna albo w soboty bo im tak pasuje. Ale te osoby które pracują w usługach może też by woleli pracować w bardziej popularnych godzinach? Bez zostawania do późna w pracy albo pracowaniu w soboty?

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

[meliandra]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89659691]W mojej przychodni punkt przyjęć w laboratorium jest od 8 do 10. Powodzenia.



Wiele usług ma różnorodne godziny pracy - jakoś nikt nie protestuje. Nie, to nie jest hipokryzja.

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------




Sama tak uważam. Oczywiście nie zawsze, nie wszędzie - jednak znajomości pomagają i to mocno. Jak najbardziej znam przypadki załatwiania za pieniężny prezent posady.[/QUOTE]

Ale kiedy Ty byś chciała te wyniki robić? Ogólnie z powodów medycznych w przypadku większości parametrów krew najlepiej pobierać z rana stąd są takie godziny, a nie inne. Poza tym na wyniki czy tam do urzędów nie lata się codziennie. Myślę, że w większości miejsc pracy raz na jakiś czas można się dogadać i przyjść później do pracy albo wyskoczyć na godzinę.

Napisane przez Lumimi

W jakich godzinach pracujesz?
Punkt jest do 10 bo jednak nikt później badań robić nie bedzie. Skoro tobie pasuje w sobotę to znaczy że wtedy nie pracujesz. Sama nie pracujesz a chciałabyś żeby inni? Nie wiem jaka prace wykonujesz ale zastanawia mnie czy z chęcią bys zmieniła swoje godziny alby obsłużyć w pracy osobę która pracuje w tych standardowych.

Co do usług. Trochę inaczej wygląda prywatne a trochę inaczej publiczne miejsca. Urzędy, szkoły, przedszkola też są czynne w takich a nie innych godzinach i jakoś nikt się nie rozczula czy może komuś by pasowało inaczej.

Ja rozumiem że jeśli ktoś pracuje w standardowych godzinach to może mieć problem z różnego rodzaju terminami. Tyle że dalej twierdzę że to hipokryzja żeby pracując w jednych godzinach oczekiwać że inni będą pracować inaczej żeby mi pasowało. Skoro problemem jest że się nie ma terminów to może warto spróbować sobie zmienić godziny pracy i może raz zamiast na 8 przyjść do pracy na 10 albo 11 i wyjść po 18? Czy niefajnie tak późno wychodzić z pracy?

Sama pracuje w usługach i powiem tak. Zauważyłam że ludzie którzy sami mają standardowe godziny pracy najbardziej oczekują że inny będą zostawać do późna albo w soboty bo im tak pasuje. Ale te osoby które pracują w usługach może też by woleli pracować w bardziej popularnych godzinach? Bez zostawania do późna w pracy albo pracowaniu w soboty?

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

Zgadzam się z tym. Ktoś pracuje 8-16, ale chciałby żeby inni pracowali do 20. A przecież można samemu zmienić pracę i pracować do 20 i mieć czas z rana na załatwianie różnych spraw.

[milka_70]

Napisane przez chwast

Faktycznie masakra, ja mam akurat super przychodnię onkologiczną, gdzie chyba każde możliwe badanie jest na wysokim poziomie. Wiem jednak, że to niestety nie norma w publicznych placówkach.

A zaczęłam szukać publicznej, bo chodziłam cały czas wszędzie prywatnie i miałam złe doświadczenia. Po macoszemu, lekarze niemili, szybko szybko. A kasę zostawiałam taka, ze ohoho.

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------




Daj namiary na te robotę, chętnie zmienię na cos takiego XD

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------




Dostałam SMS, ale dzien przed.
Dziś tez dostałam SMS o jutrzejszej wizycie u ortopedy na NFZ.

wiec chyba ich stać, ale wolałabym SMS w dzień wizyty

Dostałaś nawet sms i I tak zapomniałaś o wizycie?? Masakra, stąd min biorą się te absurdalne kolejki.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89659691]W mojej przychodni punkt przyjęć w laboratorium jest od 8 do 10. Powodzenia.



Wiele usług ma różnorodne godziny pracy - jakoś nikt nie protestuje. Nie, to nie jest hipokryzja.

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------




Sama tak uważam. Oczywiście nie zawsze, nie wszędzie - jednak znajomości pomagają i to mocno. Jak najbardziej znam przypadki załatwiania za pieniężny prezent posady.[/QUOTE]Akurat te godziny pobierania krwi do badań są podyktowane fizjologia człowieka i koniecznością bycia na czczo.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Lumimi

W jakich godzinach pracujesz?
Punkt jest do 10 bo jednak nikt później badań robić nie bedzie. Skoro tobie pasuje w sobotę to znaczy że wtedy nie pracujesz. Sama nie pracujesz a chciałabyś żeby inni? Nie wiem jaka prace wykonujesz ale zastanawia mnie czy z chęcią bys zmieniła swoje godziny alby obsłużyć w pracy osobę która pracuje w tych standardowych.

Co do usług. Trochę inaczej wygląda prywatne a trochę inaczej publiczne miejsca. Urzędy, szkoły, przedszkola też są czynne w takich a nie innych godzinach i jakoś nikt się nie rozczula czy może komuś by pasowało inaczej.

Ja rozumiem że jeśli ktoś pracuje w standardowych godzinach to może mieć problem z różnego rodzaju terminami. Tyle że dalej twierdzę że to hipokryzja żeby pracując w jednych godzinach oczekiwać że inni będą pracować inaczej żeby mi pasowało. Skoro problemem jest że się nie ma terminów to może warto spróbować sobie zmienić godziny pracy i może raz zamiast na 8 przyjść do pracy na 10 albo 11 i wyjść po 18? Czy niefajnie tak późno wychodzić z pracy?

Sama pracuje w usługach i powiem tak. Zauważyłam że ludzie którzy sami mają standardowe godziny pracy najbardziej oczekują że inny będą zostawać do późna albo w soboty bo im tak pasuje. Ale te osoby które pracują w usługach może też by woleli pracować w bardziej popularnych godzinach? Bez zostawania do późna w pracy albo pracowaniu w soboty?

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

Badania w laboratorium wykonuje się rano - więc bez znaczenia, do której będzie. Nie każdy też może manewrować godzinami pracy, więc jeśli laboratorium jest od 8 - mam dzień z głowy. Przy czym jak pisałam, ten problem jest wyłącznie na fundusz. Laboratorium prywatne daje radę od 6 i pracować w soboty.

[kasiunia788742]

Napisane przez milka_70

Dostałaś nawet sms i I tak zapomniałaś o wizycie?? Masakra, stąd min biorą się te absurdalne kolejki.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Akurat te godziny pobierania krwi do badań są podyktowane fizjologia człowieka i koniecznością bycia na czczo.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Nom dlatego żadne przypomnienia nic nie dadzą jeśli ludzie tak lekceważąco będą do tego podchodzić. To jest właśnie ta druga strona...

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez milka_70

Akurat te godziny pobierania krwi do badań są podyktowane fizjologia człowieka i koniecznością bycia na czczo.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Ja nigdzie nie pisałam, że badania powinny być dłużej. To opinia wyżej.

[magbeth]

Napisane przez Natuś-77

Przy kasie zostawilaś pewnie.
Mnie się też zdarzają takie zonki ostatnio szukalam plynu do płukania, no bo butelka w sumie 1.5l to taka niewielka. Potem paragonu.. W koncu po kilku godzinach znalazlam paragon, ale na nim nie było płynu.. Pewnie gdzieś przy kasie samoobslugowej został.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mialam go w rekach i pamietam, ze wyszłam znam ze sklepu. Moment wsadzania do bagażnika tez pamietam.

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89659178]Poturlał się gdzieś
Jeansy odświerza się w zamrażarce, może po to włożyłaś i zapomniałaś.....[/QUOTE]

Sprawdziłam caly garaż, nie ma. Amba zeżarła i tyle, samochód na pewno mój (zakładam, ze mógł się faktycznie gdzieś poturla i ktoś wziął, niech ma na zdrowie).
Dzinsy miałam założyć, ale zadzwonił mi telefon i w jakimś o***ieniu wepchnelam je do zamrażalnika a potem kminilam jak głupia gdzie tez mogły zniknąć.
Dzisiaj nie zamknęłam drzwi na klucz mam co prawda spokojny, zamknięty blok, ale serio się martwię o własny łeb. O takich drobiazgach jak pójście do pracy w dwóch różnych butach to już nawet nie wspomnę...

Apropos wizyt lekarskich, kolejek i nieprzychodzenia to podoba mi się szpitalny patent norweski: list z data w elektronicznym journalu - pacjent może w dowolnej chwili wejść i sprawdzić, sms z przypomnieniem 24 h przed (u rodzinnych tez). Jak nie odwołasz te 24 przed lub nie przyjdziesz bez informacji dostajesz rachunek do zapłaty. Oczywiście, zawsze może się zdarzyć coś w ostatniej chwili, ale nie mamy tu problemu nagminnego olewania wizyt i konsultacji. Co do tych nagłych wydarzeń, to mamy tez możliwość odstąpienia od wysłania rachunku jeśli to był naprawdę ważny i losowy powód. W niektórych przypadkach za piec dwunasta można tez zaplanowana normalna wizytę przerobić na konsultacje online, jeśli pacjent się zgodzi i akceptuje ewentualne ograniczenia wynikają z takiej formy.
Uwierzcie, ze to działa - aha, jak wyjątkowo trafia się recydywa, tzn. pacjent który nie przychodzi, nie odbiera telefonów i nie daje znaku życia dwa razy pod rząd to wypisujemy i przekazujemy z powrotem pierwszej linii, tj. medycynie rodzinnej.

[Lumimi]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89659724]Badania w laboratorium wykonuje się rano - więc bez znaczenia, do której będzie. Nie każdy też może manewrować godzinami pracy, więc jeśli laboratorium jest od 8 - mam dzień z głowy. Przy czym jak pisałam, ten problem jest wyłącznie na fundusz. Laboratorium prywatne daje radę od 6 i pracować w soboty.[/QUOTE]

Cóż każda praca ma jakieś wady. Ludzie którzy pracują w soboty i w późnych godzinach też mają problem ze nie zawsze mogą. Np nie zabaluja w piatek bo muszą pobrać rano w sobotę komuś krew. A być może prywatnie nie ma tego problemu bo może prywatne laboratoria lepiej płacą za tą sobotę? Albo nie pójdą sobie ze znajomymi na obiad o 17 bo są wtedy w pracy.

Każda praca ma jakieś wady. Nikt nie rozczula się nad fryzjerka że musi odebrać dziecko że żłobka do 16.30 a sama pracuje do 20. Nikt nie rozczula się nad rodzicami pracującymi zmianowo czy mają jak odebrać dzieci. Moj ortodonta też pracuje w standardowych godzinach mimo że jest prywatny i jakoś muszę sobie to ogarnąć.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Oczekiwanie że inny będą dostosować terminy pod to jak mi pasuje jest też rozczeniowoscia. Bo mi nie pasuje, urlopu nie chce brać ty przyjdź kiedy mi pasuje. Nie ma też co porównywać fundusz do prywatnie. Urzędy też nie pracują w sobotę. Zresztą jak komuś ciężko wziąć urlop bo terminu nie pasują to nawet wydłużenie godzin nie pomoże. Sklepu są czynne od 6 do 22 od pon do soboty a i tak zawsze znajdzie się ktoś komu nie pasuje w tym czasie i chciałby w sobotę albo o 23.



Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89659168]O absurdach NFZ można by książki pisać. Jakiekolwiek badania trzeba brać wolne lub pójść prywatnie - w sobotę. Magia, że prywatne laboratorium działa w soboty o to od 8 rano.[/QUOTE]Laboratorium u mnie w mieście robi badania na NFZ i jest od 7 do 18 plus od 8 w soboty. Tak jest otwarty centralny punkt pobrań, filie w lokalnych przychodniach od 7.30 - 8 i bez sobót, ale to nie jest jakiś problem trudny do przeskoczenia. Czyli da się, to nie zależy od od faktu posiadania kontraktu z NFZ. (Prywatne badania oczywiście też mają.)

Enviado desde mi SM-A705FN mediante Tapatalk

[meliandra]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89659724]Badania w laboratorium wykonuje się rano - więc bez znaczenia, do której będzie. Nie każdy też może manewrować godzinami pracy, więc jeśli laboratorium jest od 8 - mam dzień z głowy. Przy czym jak pisałam, ten problem jest wyłącznie na fundusz. Laboratorium prywatne daje radę od 6 i pracować w soboty.[/QUOTE]

No, ale Ty oczekujesz, że przychodnie będą pracować w soboty, bo Ty masz wtedy wolne? Ty możesz mieć wolne w soboty, ale przychodnie mają pracować żebyś mogła iść na wyniki? Zawsze możesz zmienic pracę na taką, że Ty będziesz pracowała w soboty, a w tygodniu będziesz miała dzień wolny. Nie dogodzi się każdemu. Ja chyba nie znam nikogo kto nie może się urwać na chwilę z pracy albo przyjśc później i później wyjść, więc to nie jest tak, że to jest dla każdego problematycznie. No ale rozumiem, że są takie osoby i wtedy pozostaje urlop, ale też wyjścia na wyniki czy do urzędów nie są codziennie.

Napisane przez magbeth

Apropos wizyt lekarskich, kolejek i nieprzychodzenia to podoba mi się szpitalny patent norweski: list z data w elektronicznym journalu - pacjent może w dowolnej chwili wejść i sprawdzić, sms z przypomnieniem 24 h przed (u rodzinnych tez). Jak nie odwołasz te 24 przed lub nie przyjdziesz bez informacji dostajesz rachunek do zapłaty. Oczywiście, zawsze może się zdarzyć coś w ostatniej chwili, ale nie mamy tu problemu nagminnego olewania wizyt i konsultacji. Co do tych nagłych wydarzeń, to mamy tez możliwość odstąpienia od wysłania rachunku jeśli to był naprawdę ważny i losowy powód. W niektórych przypadkach za piec dwunasta można tez zaplanowana normalna wizytę przerobić na konsultacje online, jeśli pacjent się zgodzi i akceptuje ewentualne ograniczenia wynikają z takiej formy.
Uwierzcie, ze to działa - aha, jak wyjątkowo trafia się recydywa, tzn. pacjent który nie przychodzi, nie odbiera telefonów i nie daje znaku życia dwa razy pod rząd to wypisujemy i przekazujemy z powrotem pierwszej linii, tj. medycynie rodzinnej.

To bardzo fajny system, szkoda, że u nas takiego nie ma. Też uważam, że za nie przyjście na wizytę powinien być wystawiony rachunek.

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89659724]Badania w laboratorium wykonuje się rano - więc bez znaczenia, do której będzie. Nie każdy też może manewrować godzinami pracy, więc jeśli laboratorium jest od 8 - mam dzień z głowy. Przy czym jak pisałam, ten problem jest wyłącznie na fundusz. Laboratorium prywatne daje radę od 6 i pracować w soboty.[/QUOTE]Masz jedno laboratorium w mieście?
U mnie prawie wszystkie są od 7:30, niektóre od 7, pojedyncze nawet 6:30. Nie wiem czy jest jakieś od 8. Ostatnio musiałam zrobić kilka badań i nie miałam problemu z dotarciem do swojej pracy od 8 z niespełna kwadransem spóźnienia.
Tak samo poradnie specjalistyczne - jest sporo czynnych do 18. Te przyszpitalne owszem, zawsze będą 7-15 i tego się nie przeskoczy, ale "na mieście" też jest wiele takich, które nawet jeśli nie pracują codziennie do 18, to mają dzień, dwa albo trzy czynne 10/11-17/18.
I mam na myśli laboratoria i poradnie NFZ, nie prywatne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez meliandra

Ale kiedy Ty byś chciała te wyniki robić? Ogólnie z powodów medycznych w przypadku większości parametrów krew najlepiej pobierać z rana stąd są takie godziny, a nie inne. Poza tym na wyniki czy tam do urzędów nie lata się codziennie. Myślę, że w większości miejsc pracy raz na jakiś czas można się dogadać i przyjść później do pracy albo wyskoczyć na godzinę.



Zgadzam się z tym. Ktoś pracuje 8-16, ale chciałby żeby inni pracowali do 20. A przecież można samemu zmienić pracę i pracować do 20 i mieć czas z rana na załatwianie różnych spraw.

Dokładnie tak, każdy chciałby pracować w standardowych godzinach, ale żeby ludzie, którzy załatwiają jego sprawy, już pracowali do późna i w weekendy.

Napisane przez Natuś-77

Moja filia, pon-wt 10-16, sr nieczynne, czw 10-18, pt 12-19. I podejrzewam, ze ten pt czynny dluzej ze wzgledu na jakies spotkania autorskie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przecież 18-19 to nie są tak wczesne godziny, żeby utrudniały dostępność.

Enviado desde mi SM-A705FN mediante Tapatalk

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;89659775]Masz jedno laboratorium w mieście?
U mnie prawie wszystkie są od 7:30, niektóre od 7, pojedyncze nawet 6:30. Nie wiem czy jest jakieś od 8. Ostatnio musiałam zrobić kilka badań i nie miałam problemu z dotarciem do swojej pracy od 8 z niespełna kwadransem spóźnienia.
Tak samo poradnie specjalistyczne - jest sporo czynnych do 18. Te przyszpitalne owszem, zawsze będą 7-15 i tego się nie przeskoczy, ale "na mieście" też jest wiele takich, które nawet jeśli nie pracują codziennie do 18, to mają dzień, dwa albo trzy czynne 10/11-17/18.
I mam na myśli laboratoria i poradnie NFZ, nie prywatne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

O właśnie, też takie znam. Choćby moja POZ - nie wspominając o tym, że w dzielnicy są 2 inne, nowocześniejsze, w odległości spaceru, a w mieście jeszcze więcej. Ale często zakłada się z góry, że na NFZ to musi być źle.

Enviado desde mi SM-A705FN mediante Tapatalk

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;89659776]Dokładnie tak, każdy chciałby pracować w standardowych godzinach, ale żeby ludzie, którzy załatwiają jego sprawy, już pracowali do późna i w weekendy.



Przecież 18-19 to nie są tak wczesne godziny, żeby utrudniały dostępność.

Enviado desde mi SM-A705FN mediante Tapatalk

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------



O właśnie, też takie znam. Choćby moja POZ - nie wspominając o tym, że w dzielnicy są 2 inne, nowocześniejsze, w odległości spaceru, a w mieście jeszcze więcej. Ale często zakłada się z góry, że na NFZ to musi być źle.

Enviado desde mi SM-A705FN mediante Tapatalk[/QUOTE]Poz zawsze będzie do 18.
Ja nieraz do banku też muszę lecieć z wywieszonym językiem, bo do 17.
Nie załatwiam takich spraw codziennie, więc cóż... Ktoś musi brać wolne, żeby przyjść do mnie na wizytę, ja muszę brać wolne, żeby zanieść jakiś papier do urzędu czy załatwić inna sprawę. Wszyscy nie mogą pracować 10-18, bo... Na jedno by wyszło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasia2209]

Treść usunięta

[Lumimi]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Najlepsze jest to że ludzie dostają SMS, przypomnienie, mogą nawet usunąć niektóre wizyty w aplikacji. A mimo to po prostu nie przychodzą na wizyty. Akurat uważam w Pl powinno byc jak w niektórych krajach. Nie przychodzisz i nie odwołujesz to dostaniesz fakturę.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;89659789]Poz zawsze będzie do 18.
Ja nieraz do banku też muszę lecieć z wywieszonym językiem, bo do 17.
Nie załatwiam takich spraw codziennie, więc cóż... Ktoś musi brać wolne, żeby przyjść do mnie na wizytę, ja muszę brać wolne, żeby zanieść jakiś papier do urzędu czy załatwić inna sprawę. Wszyscy nie mogą pracować 10-18, bo... Na jedno by wyszło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]O, wizytę w banku to sobie planowałam na dzień wolny albo musiałam wychodzić z pracy.

Jak raz chciałam przed jednym wyjazdem się skonsultować i zaszczepić na choroby tropikalne, co już w ogóle jest w 100% prywatne, też musiałam w tym celu wyjść z pracy.

[kasia2209]

Treść usunięta

[Natuś-77]

Napisane przez meliandra

No, ale Ty oczekujesz, że przychodnie będą pracować w soboty, bo Ty masz wtedy wolne? Ty możesz mieć wolne w soboty, ale przychodnie mają pracować żebyś mogła iść na wyniki? Zawsze możesz zmienic pracę na taką, że Ty będziesz pracowała w soboty, a w tygodniu będziesz miała dzień wolny. Nie dogodzi się każdemu. Ja chyba nie znam nikogo kto nie może się urwać na chwilę z pracy albo przyjśc później i później wyjść, więc to nie jest tak, że to jest dla każdego problematycznie. No ale rozumiem, że są takie osoby i wtedy pozostaje urlop, ale też wyjścia na wyniki czy do urzędów nie są codziennie.



To bardzo fajny system, szkoda, że u nas takiego nie ma. Też uważam, że za nie przyjście na wizytę powinien być wystawiony rachunek.

Pracując w szkole ma się spory problem z wyjściem jedynym sposobem na skorzystanie z labu jest sobota. (A na marginesie.. Lab na Weigla w sobotę to jakiś koszmar, już kilka razy czekalam prawie 3 ha, bo albo dzieci albo ciążowki itp. Itd).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez Lumimi

W jakich godzinach pracujesz?
Punkt jest do 10 bo jednak nikt później badań robić nie bedzie. Skoro tobie pasuje w sobotę to znaczy że wtedy nie pracujesz. Sama nie pracujesz a chciałabyś żeby inni? Nie wiem jaka prace wykonujesz ale zastanawia mnie czy z chęcią bys zmieniła swoje godziny alby obsłużyć w pracy osobę która pracuje w tych standardowych.

Zawsze mnie to zastanawia.


Jakby urzędy/laboratoria były czynne wtorek-sobota, to co by się stało?

[Lumimi]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

To by się znalazła osoba która pracuje wt sobota, ma wolne poniedziałki i nie mogła by iść. Wtedy by musiała brać na wtorek urlop

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

[meliandra]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

I co jeszcze? W większości branżach tydzień pracy jest od poniedziałku do piątku. Dlaczego przychodnie i urzędy miałby pracować inaczej? Większość ludzi tak sobie planuje tydzień żeby w pn-pt pracować i ogarnaić różne rzeczy, a w weekend odpoczywać i zajmować się innimi rzeczami. W życiu bym nie poszła do pracy gdybym miała pracować w sobotę. Co mi po wolnym poniedziałku jak wszysycy inni byliby w pracy

[Limonka2738]

Napisane przez Lumimi

To by się znalazła osoba która pracuje wt sobota, ma wolne poniedziałki i nie mogła by iść. Wtedy by musiała brać na wtorek urlop

Ja nie twierdzę, że to rozwiązuje problem, tylko że po prostu dopóki ktoś ma dwudniowy weekend to naprawdę takie ważne, żeby był w sobotę i niedzielę?

---------- Dopisano o 00:52 ---------- Poprzedni post napisano o 00:52 ----------

Napisane przez meliandra

I co jeszcze? W większości branżach tydzień pracy jest od poniedziałku do piątku. Dlaczego przychodnie i urzędy miałby pracować inaczej? Większość ludzi tak sobie planuje tydzień żeby w pn-pt pracować i ogarnaić różne rzeczy, a w weekend odpoczywać i zajmować się innimi rzeczami. W życiu bym nie poszła do pracy gdybym miała pracować w sobotę. Co mi po wolnym poniedziałku jak wszysycy inni byliby w pracy

Trochę agresywne podejście jak na zwykłe pytanie.

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez Natuś-77

Pracując w szkole ma się spory problem z wyjściem jedynym sposobem na skorzystanie z labu jest sobota. (A na marginesie.. Lab na Weigla w sobotę to jakiś koszmar, już kilka razy czekalam prawie 3 ha, bo albo dzieci albo ciążowki itp. Itd).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A czym praca w szkole różni się od innych prac pod tym względem? Tak uczciwie - prowadzisz lekcje 8-15, dzień w dzień?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez Limonka2738

Ja nie twierdzę, że to rozwiązuje problem, tylko że po prostu dopóki ktoś ma dwudniowy weekend to naprawdę takie ważne, żeby był w sobotę i niedzielę?

---------- Dopisano o 00:52 ---------- Poprzedni post napisano o 00:52 ----------




Trochę agresywne podejście jak na zwykłe pytanie.

Nie będę się za wszystkich wypowiadać ale tak, dla mnie ważne aby weekend to był sobota i niedziela - dni kiedy wśród moich znajomych i rodziny 90 procent ma wolne I można się spotkać, różne okazje też są w sobotę najczęściej aby w niedzielę odpocząć. Fajnie byłoby mieć wolne w tygodniu, ale nie kosztem weekendu. Dziękuję, po 6 latach pracy w trybie pracujących weekendów miałam dosyć.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Limonka2738

Ja nie twierdzę, że to rozwiązuje problem, tylko że po prostu dopóki ktoś ma dwudniowy weekend to naprawdę takie ważne, żeby był w sobotę i niedzielę?[COLOR="Silver"]

Ogarnij dziecko zdalnie z pracy w niedziele, spotkaj się z przyjaciółmi czy rodzina w ich dzień roboczy a swój wolny. No raczej nie da sie. Do załatwienia jakis spraw urzędowych fajny jest wolny poniedziałek czy środa. Ale dla życia rodzinnego niekoniecznie.

[kasiunia788742]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;89659940]A czym praca w szkole różni się od innych prac pod tym względem? Tak uczciwie - prowadzisz lekcje 8-15, dzień w dzień?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No ja widzę tylko problem w tym pobrania krwi kiedy jednak lekcje zaczynają się od 8 lub 7.10. Ale akurat nauczyciele często końca pracę szybko (w jakiś dzien/dni) więc przy resztcie spraw są raczej wygrani.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka