Panny Młode 2023, część II!

[PumpkinEyes]

Ja się cieszę, że nie mamy poprawin, bo bym nie dała chyba rady dwóch imprez pod rząd. Już za stara jestem i nawet jak nas namawiają na obiad rodzinny następnego dnia to powiedzieliśmy, że trudno nam się określić, bo nie wiemy, o której zjedziemy do domu i w jakiej formie będziemy.

[Sz05]

Napisane przez PumpkinEyes

Ja się cieszę, że nie mamy poprawin, bo bym nie dała chyba rady dwóch imprez pod rząd. Już za stara jestem i nawet jak nas namawiają na obiad rodzinny następnego dnia to powiedzieliśmy, że trudno nam się określić, bo nie wiemy, o której zjedziemy do domu i w jakiej formie będziemy.

To samo. Jedynie moje rodzeństwo przyjechało zjeść trochę jedzenia, ale ja nawet nie wiem o czym gadali, bo siedziałam jak zombie.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Ja na poprawinach dałam radę. Ale na zdjęciach widac,że jesteśmy padnięci. Dobrze,że nie było fotografa

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

U mnie prognozy pogody nagle się stały beznadziejne, ale jeszcze ponad półtorej tygodnia to może coś się poprawi

[Misia452]

Napisane przez PumpkinEyes

U mnie prognozy pogody nagle się stały beznadziejne, ale jeszcze ponad półtorej tygodnia to może coś się poprawi

Na pewno, te prognozy pogody są w ogóle do kitu

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

U mnie na zmianę pokazywało deszcz i słońce, a koniec końców było słonecznie i temperatura idealna.


Teraz jedziemy na plener

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Napisane przez Sz05

U mnie na zmianę pokazywało deszcz i słońce, a koniec końców było słonecznie i temperatura idealna.


Teraz jedziemy na plener

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

Powodzenia! Czekam na efekty

[Sz05]

Wszystko pięknie na weselu się udało. Poszło rano tak ekspresowo, że od 11:30 do 13:00 nie miałam co robić. Stres raz był, raz nie było, ale myślałam, że będzie gorzej. Koło 13 przyjechały fotografki i się ubrałam i była ok. godziny czekania, ponieważ autobus z gośćmi wyjechał pół godziny później (panie były u fryzjerow i kosmetyczek). W końcu po 14 Mikołaj pojawił się z rodzicami oraz babcia. Powiedział, że na "first looku" jak mnie zobaczył to prawie się rozpłakał. Potem było błogosławieństwo, zaczęła babcia, która się rozpłakała i wtedy i mi się chciało płakać. Ale jakoś daliśmy radę, mimo że mama miała ciągle łzy w oczach (już chciało jej się płakać przy moich przygotowaniach, a jak fotografki zawołały mojego tatę do zdjęcia ze mną to powiedział, że po co starego dziadka chcą fotografować xD). Rodzice prezentami i podziękowaniami byli wzruszeni, prawie wszyscy mieli łzy w oczach. Mama powiedziała, że dobrze że po podziękowaniach od razu wychodziliśmy z domu, bo chyba by się porządnie rozpłakała.

W kościele było w porządku. Stres minął. Wszyscy byli pod wrażeniem, że głos mi się nie łamał, za to Panu Młodemu trzęsła się ręką i miał bardzo poważną minę. Największa wpadka to jeden z hoteli, ponieważ kwaterowanie się bardzo przedłużyło i goście przyszli minutę przed przysięga do kościoła. Na szczęście zdążyli, bo byłby przyps.

Wesele się udało. Największa furorę zrobił candy bar. Bratowa zrobiła nam niespodzianke i wniosła ogromne pudło na salę, z którego wyleciały bialo-zielone balony z naszymi imionami. Zabawa była wesoła, moja rodzina się bardzo zintegrowała z Mikołaja rodzina. Przyśpiewki wleciały tak mocno, że nawet dj nie miał siły przebicia. Muzyka fajna, mieszanka różnych gatunków, więc każdy znalazł coś dla siebie. Tort bardzo dobry. Wszyscy byli zachwyceni naszym pierwszym tańcem. Tata powiedział, że nie wiedział, że ja tak umiem. Dzieci zachwycone animatorka. Pogoda była piękna. 20 kilka stopni i cieplutko, ale nie gorąco.

Oczepiny przebiegły zgodnie z planem. Zabawy były zabawne i z klasą. Ja od 1:30 do 4 miałam dosyć, ale jakoś wytrzymałam. No ale to jednak już dla mnie za długo. Goście są bardzo zadowoleni, wszystkim się podobało, bo było wesoło a nie sztywno.

Fajne wspomnienia, czekamy na zdjęcia, ale cieszę się, że wracam do normalności.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

Sz05 to super, że wyszło jak planowaliście. Bardzo fajnie czytać takie relacje.


U nas 10 dni

[Sz05]

Napisane przez PumpkinEyes

Sz05 to super, że wyszło jak planowaliście. Bardzo fajnie czytać takie relacje.





U nas 10 dni

Już tak mało zostało, jeszcze trochę

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Jeszcze zostały nam 4 panny młode i koniec naszego sezonu

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Napisane przez Misia452

Jeszcze zostały nam 4 panny młode i koniec naszego sezonu

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

I zostanie piękne, długie życie

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

U mnie miesiąc 30 dni! Wiedząc, że u was już po, to jakiś tak długo się wydaje, a jednocześnie tak niedługo. Wydaje mi się to strasznie abstrakcyjne, nie wierzę że to się dzieje naprawdę

[Sz05]

Napisane przez Imperfecta

U mnie miesiąc 30 dni! Wiedząc, że u was już po, to jakiś tak długo się wydaje, a jednocześnie tak niedługo. Wydaje mi się to strasznie abstrakcyjne, nie wierzę że to się dzieje naprawdę

To masz tak jak ja chociaż na końcu i tak byłam bardziej spokojna niż myślałam

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

Ja zaczynam czuć ślubne emocje i znów zaczynają mi się śnić rzeczy.

[Sz05]

Napisane przez PumpkinEyes

Ja zaczynam czuć ślubne emocje i znów zaczynają mi się śnić rzeczy.

Ja się w nocy kilka godzin przed ślubem obudziłam z biciem silnego serca, bo mi się śniło, że zaspalam do makijażystki

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Napisane przez Sz05

I zostanie piękne, długie życie

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

Dokładnie

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Napisane przez Sz05

To masz tak jak ja chociaż na końcu i tak byłam bardziej spokojna niż myślałam

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

Ja też byłam dość spokojna, tz nadrobił
Na sali każdy mi mówił,że nie widać było u mnie stresu, za to tzta już tak

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

Ja myślę, że to nawet nie stres, tyle emocje. Zaczyna do mnie dochodzić, że za 9 dni będę żoną.

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Co zabawne, wcześniej jakoś tego nie odczuwałam ani przy zapraszaniu ludzi, ani przy mierzeniu sukni. A teraz mam takie 'o boże, to się dzieje!'

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez PumpkinEyes

Ja myślę, że to nawet nie stres, tyle emocje. Zaczyna do mnie dochodzić, że za 9 dni będę żoną.

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Co zabawne, wcześniej jakoś tego nie odczuwałam ani przy zapraszaniu ludzi, ani przy mierzeniu sukni. A teraz mam takie 'o boże, to się dzieje!'

Ja do dziś się czuję tak jakby to było jeszcze przed


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Imperfecta]

Co tu dzisiaj tak cicho?

[Sz05]

Emocje sięgają zenitu.

Ponoć w przyszłym tygodniu mamy zobaczyć parę zdjęć z pleneru. Jestem ciekawa

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Ej, dzisiaj mija tydzień, a ja mam wrażenie jakby minęło pół roku

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[bonasera]

A my wczoraj do nocy przygotowywaliśmy podziękowania dla gości, rozlewaliśmy domową nalewkę do butelek. Zostały tylko naklejki
W niedzielę mamy spotkanie z managerką sali, w zasadzie wszystko wiemy i mamy ustalone, pozostaje kwestia o której godzinie podać tort. No i zdecydowaliśmy się na powitanie chlebem i solą, choć nie bardzo chcieliśmy… ale teściowej zależy. Stwierdziliśmy, że nam od tego nie ubędzie.

[Imperfecta]

Napisane przez Sz05

Ej, dzisiaj mija tydzień, a ja mam wrażenie jakby minęło pół roku

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

Tak Ci się małżeńskie życie ciągnie?

Napisane przez bonasera

A my wczoraj do nocy przygotowywaliśmy podziękowania dla gości, rozlewaliśmy domową nalewkę do butelek. Zostały tylko naklejki
W niedzielę mamy spotkanie z managerką sali, w zasadzie wszystko wiemy i mamy ustalone, pozostaje kwestia o której godzinie podać tort. No i zdecydowaliśmy się na powitanie chlebem i solą, choć nie bardzo chcieliśmy… ale teściowej zależy. Stwierdziliśmy, że nam od tego nie ubędzie.

My wczoraj kupiliśmy alkohol, bo w końcu włącznie z moim ojcem, który miał to zrobić stwierdziliśmy, że kupimy sami, a on po prostu odda nam pieniądze, bo inaczej się chyba nie doczekamy
Spotkanie z menadżerem i dekoratorką mamy dwa tygodnie przed ślubem.
Musimy wypełnić DJowi ankietę.
Smak tortu wybrany - będzie czekolada z wiśnią jednak

[Misia452]

Napisane przez Sz05

Ej, dzisiaj mija tydzień, a ja mam wrażenie jakby minęło pół roku

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

U nas dwa 🥹
I mi jakoś wolno leci haha

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Napisane przez Imperfecta

Tak Ci się małżeńskie życie ciągnie? My wczoraj kupiliśmy alkohol, bo w końcu włącznie z moim ojcem, który miał to zrobić stwierdziliśmy, że kupimy sami, a on po prostu odda nam pieniądze, bo inaczej się chyba nie doczekamy
Spotkanie z menadżerem i dekoratorką mamy dwa tygodnie przed ślubem.
Musimy wypełnić DJowi ankietę.
Smak tortu wybrany - będzie czekolada z wiśnią jednak

Mieszkamy razem 4 lata, póki nie ma dzieci to nie czuję żadnej różnicy.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

Napisane przez Imperfecta

Tak Ci się małżeńskie życie ciągnie? My wczoraj kupiliśmy alkohol, bo w końcu włącznie z moim ojcem, który miał to zrobić stwierdziliśmy, że kupimy sami, a on po prostu odda nam pieniądze, bo inaczej się chyba nie doczekamy
Spotkanie z menadżerem i dekoratorką mamy dwa tygodnie przed ślubem.
Musimy wypełnić DJowi ankietę.
Smak tortu wybrany - będzie czekolada z wiśnią jednak

O, to dobry jednak.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Podejrzewam, że u nas też nie będzie większej różnicy też mieszkamy ze sobą 4 lata

[Misia452]

Napisane przez Sz05

Mieszkamy razem 4 lata, póki nie ma dzieci to nie czuję żadnej różnicy.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

O, to dobry jednak.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

No ja mówię tak samo, tylko my mieszkamy ponad 2. Nic się nie zmieniło. Rewolucja będzie jak zajde w ciążę i się dziecko urodzi

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[bonasera]

My mieszkamy razem rok, ale też nie czuję, by miała przyjść większa rewolucja prócz wymiany dowodu, który zmieniałam rok temu
A, no i zapomniałabym, dziś mam panieński


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Sz05]

Napisane przez bonasera

My mieszkamy razem rok, ale też nie czuję, by miała przyjść większa rewolucja prócz wymiany dowodu, który zmieniałam rok temu
A, no i zapomniałabym, dziś mam panieński


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja już złożyłam wniosek o dowód, teraz czekać i mogę wymieniać dane dalej, np. w banku czy na bilet autobusowy

Miłej zabawy!

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka