Panny Młode 2023, część II!

[tamtaglista]

Napisane przez PumpkinEyes

A też braliście/bierzecie w tym roku ślub?

Tak, w przyszłą sobotę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[PumpkinEyes]

Napisane przez tamtaglista

Tak, w przyszłą sobotę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ooo to już niedługo, powodzenia!

Co planujecie?

[tamtaglista]

Napisane przez PumpkinEyes

Ooo to już niedługo, powodzenia!

Co planujecie?

Ze zacytuję „kameralną ceremonię zaślubin” tylko najbliższa rodzina okrojona do minimum, poza usc, dwa noclegi, na luzie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Imperfecta]

Ja miałam wczoraj bukiet próbny i wyszedł super, taki jak chciałam spory, pierzasty i biało-zielony dzisiaj wybór menu, podanie ostatecznej liczby gości i ogarnięcie dekoracji. Czekamy aż przyjdą winietki, krówki i pudełko na koperty.

Moja sukienka już gotowa po przeróbkach, w sobotę jadę odebrać. Musimy jeszcze trochę potańczyć i buty jeszcze trochę muszę rozchodzić, poza tym chyba wszystko mamy zostały dwa tygodnie, ale to dziwne dla mnie.

[Sz05]

Napisane przez Imperfecta

Ja miałam wczoraj bukiet próbny i wyszedł super, taki jak chciałam spory, pierzasty i biało-zielony dzisiaj wybór menu, podanie ostatecznej liczby gości i ogarnięcie dekoracji. Czekamy aż przyjdą winietki, krówki i pudełko na koperty.

Moja sukienka już gotowa po przeróbkach, w sobotę jadę odebrać. Musimy jeszcze trochę potańczyć i buty jeszcze trochę muszę rozchodzić, poza tym chyba wszystko mamy zostały dwa tygodnie, ale to dziwne dla mnie.

Dzieje się

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[tamtaglista]

Do mnie dzisiaj dotarł bukiet z kwiatów stabikizowanych, nawet dobrze ze mnie kwiaciarka wystawiła to już tydzień przed mam z głowy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Imperfecta]

Menu wybrane, z dekoratorką dograne. Zostały uzgodnienia z DJ

[Sz05]

Aż mi przypomniała, że muszę naszemu DJowi wystawić opinie

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

A ja dzisiaj/wczoraj miałam dzień, że miałam ochotę odwołać całe to wesele, bo go nie chcę
Nie podoba mi się wianek, fryzura, sukienka i w sumie nad salą też bym się zastanowiła jeszcze raz.
Mam jakiś kryzys okropny. Aż mi żołądek wykręca, mam ochotę uciekać
Mam ochotę iść tylko do urzędu i tyle.

[Sz05]

Napisane przez Imperfecta

A ja dzisiaj/wczoraj miałam dzień, że miałam ochotę odwołać całe to wesele, bo go nie chcę
Nie podoba mi się wianek, fryzura, sukienka i w sumie nad salą też bym się zastanowiła jeszcze raz.
Mam jakiś kryzys okropny. Aż mi żołądek wykręca, mam ochotę uciekać
Mam ochotę iść tylko do urzędu i tyle.

Co ty mówisz. Wianek masz piękny, sukienkę też. Pewnie w panikę tylko wpadłaś. Wdech i wydech.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Napisane przez Sz05

Co ty mówisz. Wianek masz piękny, sukienkę też. Pewnie w panikę tylko wpadłaś. Wdech i wydech.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

Pewnie tak. Po prostu na każdą myśl o tym dniu mam już ścisk żołądka i odzywa się moje obsesyjne planowanie i boję się, że wszystko będzie nie tak.
Wiem, że nie mam wpływu na pewne rzeczy. Muszę trochę zluzować, litr melisy i jadę dalej,

[PumpkinEyes]

Mnie pomogło myślenie, że przed samym ślubem już na niewiele rzeczy tak naprawdę mam wpływ, dlatego kompletnie bez sensu jest się nimi zadręczać, zwłaszcza na zapas. Najważniejszy jest sam fakt zawarcia małżeństwa, a tutaj nie miałam wątpliwości co do siebie czy męża, więc czułam się bezpiecznie. Reszta w tym wesele i świętowanie to tylko dodatek, więc nawet jak coś nie wyjdzie to trudno i tyle. Ludzie nie zauważą nawet albo po kilku dniach zapomną.

[Sz05]

Ja też staram się mieć większość zaplanowane i po prostu na koniec doszłam do wniosku, że zrobiłam co mogłam i niech się dzieje co chce.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Napisane przez Imperfecta

A ja dzisiaj/wczoraj miałam dzień, że miałam ochotę odwołać całe to wesele, bo go nie chcę
Nie podoba mi się wianek, fryzura, sukienka i w sumie nad salą też bym się zastanowiła jeszcze raz.
Mam jakiś kryzys okropny. Aż mi żołądek wykręca, mam ochotę uciekać
Mam ochotę iść tylko do urzędu i tyle.

Kurde, może to takie chwilowe.
Ciężko mi coś doradzić. Ja tydzień przed miałam takie podniecenie,że w sumie tylko to czułam
A czemu ci się te rzeczy nie podobają? Wybrałaś je przecież?

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Napisane przez Imperfecta

Pewnie tak. Po prostu na każdą myśl o tym dniu mam już ścisk żołądka i odzywa się moje obsesyjne planowanie i boję się, że wszystko będzie nie tak.
Wiem, że nie mam wpływu na pewne rzeczy. Muszę trochę zluzować, litr melisy i jadę dalej,

Masz rację, ja też w pewnym momencie miałam lekki atak paniki, ale wiedziałam,że nie mam wpływu na wszystko i że każdy wie co ma robić. Uspokoiła mnie koleżanka,która powiedziała,że mam się ogarnąć, mam usługodawców i oni wiedzą co robić a ja mam tylko się pojawić i tyle, więc luz

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Napisane przez PumpkinEyes

Mnie pomogło myślenie, że przed samym ślubem już na niewiele rzeczy tak naprawdę mam wpływ, dlatego kompletnie bez sensu jest się nimi zadręczać, zwłaszcza na zapas. Najważniejszy jest sam fakt zawarcia małżeństwa, a tutaj nie miałam wątpliwości co do siebie czy męża, więc czułam się bezpiecznie. Reszta w tym wesele i świętowanie to tylko dodatek, więc nawet jak coś nie wyjdzie to trudno i tyle. Ludzie nie zauważą nawet albo po kilku dniach zapomną.

Właśnie
Słuchajcie ja myślałam,że moje wesele to będzie stypa i że mało kto będzie się bawił, a okazało się zupełnie odwrotnie! Zawsze mówiłam,że swoje wesele to stres i nie wybawimy się, a na koniec powiedziałam,że to najlepsza impreza, na której byłam xd

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

No właśnie ja się też między innymi też boję, że to będzie stypa, że nikt się nie będzie bawił, że po co to wesele.

Narzeczony mówi, że za dużo o tym myślę, że nie wszystko jest od nas zależne i wszystko do tej pory zrobiliśmy najlepiej jak umieliśmy i najważniejsi jesteśmy my. No ale... Moja panikarska natura wychodzi na wierzch i zazdroszczę ludziom, którzy mają albo miały wywalone, bo mnie ciągnie na wymioty na samą myśl o weselu

Mam wrażenie, że sukienka lepiej na mnie leżała, jak miałam te kilkanaście kg więcej, mimo że była za mała wianek to samo, kupiłam go jak ważyłam 20kg więcej, miałam okrągłejszą, większą twarz i mam wrażenie, że to lepiej w wyglądało. Teraz mam jakieś większe oczy, bardziej wyraziste usta i jeszcze ten duży wianek

Właśnie jadę odebrać sukienkę z dopasowania. Trzymajcie kciuki, żeby mi się zaczęła na nowo podobać

[tamtaglista]

Weź się uspokój, u mnie został tydzień a najbliższa rodzina się pochorowała i mam tylko nadzieje, że się wykurują ale coś mnie gardło po wczorajszych piwkach drapie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[PumpkinEyes]

Napisane przez Imperfecta

No właśnie ja się też między innymi też boję, że to będzie stypa, że nikt się nie będzie bawił, że po co to wesele.

Narzeczony mówi, że za dużo o tym myślę, że nie wszystko jest od nas zależne i wszystko do tej pory zrobiliśmy najlepiej jak umieliśmy i najważniejsi jesteśmy my. No ale... Moja panikarska natura wychodzi na wierzch i zazdroszczę ludziom, którzy mają albo miały wywalone, bo mnie ciągnie na wymioty na samą myśl o weselu

Mam wrażenie, że sukienka lepiej na mnie leżała, jak miałam te kilkanaście kg więcej, mimo że była za mała wianek to samo, kupiłam go jak ważyłam 20kg więcej, miałam okrągłejszą, większą twarz i mam wrażenie, że to lepiej w wyglądało. Teraz mam jakieś większe oczy, bardziej wyraziste usta i jeszcze ten duży wianek

Właśnie jadę odebrać sukienkę z dopasowania. Trzymajcie kciuki, żeby mi się zaczęła na nowo podobać

Dodatki jeszcze chyba masz czas zmienić jakby ci coś nie pasowało?
Ja dokupowałam kolczyki z tydzień przed, bo mi się koncepcja zmieniła. W sumie też miałam przez chwile wątpliwości co do mojej opaski, którą zamówiłam X miesięcy wcześniej, ale okazało się, że niesłusznie, bo w praktyce zrobiła efekt wow.

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Napisane przez tamtaglista

Weź się uspokój, u mnie został tydzień a najbliższa rodzina się pochorowała i mam tylko nadzieje, że się wykurują ale coś mnie gardło po wczorajszych piwkach drapie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nas rozłożyło choróbsko kilka dni po. Po objawach podejrzewam jakąś infekcje wirusową, ale już powoli dochodzimy do siebie. Tak mocniej to nas trzymało z 2 dni.

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Także życzę zdrowia Tobie i rodzinie. Oby do czasu ślubu Wam minęło.

[Imperfecta]

Napisane przez tamtaglista

Weź się uspokój, u mnie został tydzień a najbliższa rodzina się pochorowała i mam tylko nadzieje, że się wykurują ale coś mnie gardło po wczorajszych piwkach drapie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No to zdrowiejcie tam

Napisane przez PumpkinEyes

Dodatki jeszcze chyba masz czas zmienić jakby ci coś nie pasowało?
Ja dokupowałam kolczyki z tydzień przed, bo mi się koncepcja zmieniła. W sumie też miałam przez chwile wątpliwości co do mojej opaski, którą zamówiłam X miesięcy wcześniej, ale okazało się, że niesłusznie, bo w praktyce zrobiła efekt wow.

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------



Nas rozłożyło choróbsko kilka dni po. Po objawach podejrzewam jakąś infekcje wirusową, ale już powoli dochodzimy do siebie. Tak mocniej to nas trzymało z 2 dni.

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Także życzę zdrowia Tobie i rodzinie. Oby do czasu ślubu Wam minęło.

Wianek z resztą dodatków kosztował ponad 400zł, wolałabym nie musieć zmieniać kolczyki mi się podobają, ale kupiłam niedawno


Ufff, sukienka z dopasowanym gorsetem wygląda o niebo lepiej, więc to już połowa sukcesu. Krawcowa mówiła, że połowa klientek zaraz przed ślubem ma wątpliwości co do wszystkiego, więc chyba nie jestem wyjątkiem.

[Misia452]

Napisane przez tamtaglista

Weź się uspokój, u mnie został tydzień a najbliższa rodzina się pochorowała i mam tylko nadzieje, że się wykurują ale coś mnie gardło po wczorajszych piwkach drapie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dużo zdrowia!
My dziś jedziemy oglądać auto, więc może czeka nas pierwszy konkretny małżeński zakup

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez Imperfecta

No to zdrowiejcie tam Wianek z resztą dodatków kosztował ponad 400zł, wolałabym nie musieć zmieniać kolczyki mi się podobają, ale kupiłam niedawno


Ufff, sukienka z dopasowanym gorsetem wygląda o niebo lepiej, więc to już połowa sukcesu. Krawcowa mówiła, że połowa klientek zaraz przed ślubem ma wątpliwości co do wszystkiego, więc chyba nie jestem wyjątkiem.

Ja na przedostaniej przymiarce zauważyłam na wystawie sukienkę z tego roku i też mi się spodobała no ale przecież już bym nie zmieniała. Ostatecznie moja podobała mi się mega i była tak super dopasowana,że kiedy zaczęłam ją zdejmować rano to się prawie popłakałam

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Dziś u nas 4 tygodnie od ślubu mijają,omg

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[tamtaglista]

U młodego już antybiotyk wjechał ale liczę że się wykuruja a ja to po prostu za dużo zimnego, przejdzie zaraz tylko fascynujące jest ze tak szybko czas leci, za tydzień o tej porze będą mi nową twarz robić


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Napisane przez Imperfecta

No to zdrowiejcie tam Wianek z resztą dodatków kosztował ponad 400zł, wolałabym nie musieć zmieniać kolczyki mi się podobają, ale kupiłam niedawno


Ufff, sukienka z dopasowanym gorsetem wygląda o niebo lepiej, więc to już połowa sukcesu. Krawcowa mówiła, że połowa klientek zaraz przed ślubem ma wątpliwości co do wszystkiego, więc chyba nie jestem wyjątkiem.

Nie jesteś, tylko za bardzo się stresujesz, decyzja podjęta i płyniesz, nie myśl za dużo


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Sz05]

Napisane przez Imperfecta

No właśnie ja się też między innymi też boję, że to będzie stypa, że nikt się nie będzie bawił, że po co to wesele.

Narzeczony mówi, że za dużo o tym myślę, że nie wszystko jest od nas zależne i wszystko do tej pory zrobiliśmy najlepiej jak umieliśmy i najważniejsi jesteśmy my. No ale... Moja panikarska natura wychodzi na wierzch i zazdroszczę ludziom, którzy mają albo miały wywalone, bo mnie ciągnie na wymioty na samą myśl o weselu

Mam wrażenie, że sukienka lepiej na mnie leżała, jak miałam te kilkanaście kg więcej, mimo że była za mała wianek to samo, kupiłam go jak ważyłam 20kg więcej, miałam okrągłejszą, większą twarz i mam wrażenie, że to lepiej w wyglądało. Teraz mam jakieś większe oczy, bardziej wyraziste usta i jeszcze ten duży wianek

Właśnie jadę odebrać sukienkę z dopasowania. Trzymajcie kciuki, żeby mi się zaczęła na nowo podobać

Spróbuj wyczilowac. Ja też miałam wątpliwości czy moja sukienka to dobry wybór, ale na zdjęciach robi wow. Zobaczysz, po wszystkim będziesz mega zadowolona.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Spróbuję wyluzować i nie dostać zawału przez te dwa tygodnie

Przyszły dzisiaj winietki i pudełko na koperty. Założyliśmy wstążki na zawieszki na alkohol, zapakowaliśmy już wszystko do jednego pudełka co musimy wziąć na salę w czwartek a co w piątek

[Sz05]

U mnie codziennie się ktoś pyta kiedy będą zdjęcia

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Napisane przez Sz05

U mnie codziennie się ktoś pyta kiedy będą zdjęcia

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

Haha u mnie też często się pytają, sama chciałabym wiedzieć

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Napisane przez Misia452

Haha u mnie też często się pytają, sama chciałabym wiedzieć

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

A ja ciągle mówię: w umowie jest, że do 3 miesięcy będą

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[tamtaglista]

Mnie wciąż ktoś pyta czy już się stresuję i jak pytam czym to są oburzeni


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Sz05]

Napisane przez tamtaglista

Mnie wciąż ktoś pyta czy już się stresuję i jak pytam czym to są oburzeni


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Też tak miałam

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Ja przez długi czas tak miałam, że totalnie miałam wręcz wywalone i już chciałam, żeby było po, bo strasznie mi się dłużyło i w ogóle. A im bliżej tym gorzej chyba wolałabym wersję bezstresową

[tamtaglista]

Napisane przez Imperfecta

Ja przez długi czas tak miałam, że totalnie miałam wręcz wywalone i już chciałam, żeby było po, bo strasznie mi się dłużyło i w ogóle. A im bliżej tym gorzej chyba wolałabym wersję bezstresową

Tylko ze to u mnie został tydzień a u Ciebie prawie dwa fascynuje mnie to, bo zawsze wszystkim się stresuję na zapas, może walnie mnie w sobotę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Sz05]

Napisane przez tamtaglista

Tylko ze to u mnie został tydzień a u Ciebie prawie dwa fascynuje mnie to, bo zawsze wszystkim się stresuję na zapas, może walnie mnie w sobotę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mnie walnęło trochę dopiero w piątek wieczorem i w sobotę. Tylko że w sobotę ten stres szybko minął. Makijażystka mówiła, że tak spokojnej panny młodej jeszcze nie miałam. Stres się nasilał, gdy byłam sama, ale jak przyjechała moja siostra to już było ok.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka