Co robicie na obiad? Część XXI!

[Knife_Girl]

Napisane przez Pelagia_W

Oliwa, czosnek, imbir, suszone chili, ciut miodu, soku z cytryny i zioła prowansalskie. Mogłabym jeść takie warzywa na okrągło

Kusicie leczo i też zrobiłam chociaż jeszcze nie wiem kiedy zjemy.
Wczoraj był krem kalafiorowy i tosty - chleb był w paczce z TGTG
Dziś pieczeń rzymska i 2 sosy - musztardowy, za którym nie przepadam, więc dla mnie pieczarkowy. Do tego ziemniaki, fasolka szparagowa na parze i surówka z Lidla. Jutro powtórka. Zrobiłam też całe 4 słoiki ajwaru i upiekłam chleb. Aaaa i gzik jeszcze Załącznik 7794157Załącznik 7794158Załącznik 7794159

Wysłane z mojego SM-A920F przy użyciu Tapatalka

Pieczeń rzymska Ale bym zjadła

Napisane przez _hiver_

Dziękuję, będę robić te dania ponownie, bo dobre przepisy i wrzucę zdjęcia

Ciągle przymierzam się do czegoś z kurkami albo innymi leśnymi grzybami , wybieram się do lasu, może w październiku się uda.

U mnie ulubione sezonowe leczo tylko ze świeżymi pomidorami

U nas zupy kremy też czasem z tostami.
Nigdy nie robiłam pieczeni rzymskiej, muszę kiedyś spróbować.

Przetwory, ajwar, własny przecier pomidorowy

U mnie dziś rosół na reszcie gęsi z makaronem, dorsz z piekarnika z sosem śmietanowym z parmezanem, podsmażoną cebulą i czosnkiem i pomidorami na wierzchu, podany z ryżem basmati, ciasto jogurtowe z brzoskwiniami.

Smakowicie wygląda ta rybna zapiekanka


U mnie nudy W sobotę oczywiście planowane tagliatelle, sos kurkowy, pierś z kurczaka.
Wczoraj byliśmy z moimi rodzicami w nowo otwartej atrakcji u podnóża Łysej Góry i obiad zjedliśmy w pobliskiej restauracji - żurek świętokrzyski z jajkiem i białą kiełbasą i pierś z kurczaka z zestawem surówek.
Wieczorem zrobiłam jeszcze zapiekanki na picie: pomidorki koktajlowe, feta, czarne oliwki, szynka, grana padano. Do tego sałatka, którą skleciłam rano: jajka na twardo, seler naciowy, por, korniszony, ser żółty, kukurydza, sos z majonezu, jogurtu i musztardy.


Dziś dojemy kurczaka w sosie kurkowym.

[Pelagia_W]

Napisane przez _hiver_

U mnie dziś rosół na reszcie gęsi z makaronem, dorsz z piekarnika z sosem śmietanowym z parmezanem, podsmażoną cebulą i czosnkiem i pomidorami na wierzchu, podany z ryżem basmati, ciasto jogurtowe z brzoskwiniami.

Ale fajny pomysł na rybkę

Knife przypomniałaś mi, że ja przecież też byłam w knajpce, w piątek. Z moim tatą i jego ekipą. Najpierw koreańskie jedzonko, a potem zmiana lokalu i kawa z croissantem

[Dagunia]

Wczoraj tagiatelle z kurczakiem, pieczarkami, brokułem i rukolą
Dzisiaj zupa marchewkowa

[Personal_Jesus]

U mnie wczoraj Pasta alla Norma, a dziś knedle ze śliwkami

[Sok_z_buki]

U mnie dzisiaj domowa pizza 4 sery :3

[Pelagia_W]

A u nas była świetna rolada polędwiczkowo-boczkowa autorstwa mojego taty, a z przepisu Tomka Strzelczyka, z kolei wczoraj leczo + frankfurterki + bułki.

[Knife_Girl]

Nie mam za bardzo weny, bo dopadło mnie przeziębienie Ale wczoraj musiałam przerobić pieczarki, cukinię i bakłażana, bo to był już ostatni moment. Wszystkiego mamy po trochu. I tak myślę, że może TŻ zje omlet z pieczarkami a ja parmigianę albo makaron z cukinią

[Pelagia_W]

Napisane przez Knife_Girl

Nie mam za bardzo weny, bo dopadło mnie przeziębienie Ale wczoraj musiałam przerobić pieczarki, cukinię i bakłażana, bo to był już ostatni moment. Wszystkiego mamy po trochu. I tak myślę, że może TŻ zje omlet z pieczarkami a ja parmigianę albo makaron z cukinią

Przykro mi, zdrowiej

A ja wczoraj na spontanie zrobiłam kalafior zapiekany pod beszamelowym cheddarem (cheddarowym beszamelem ). Chyba to potrawa, którą chciałabym zjeść jako ostatnią w życiu... no na pewno jest w top5

[Knife_Girl]

Napisane przez Pelagia_W

Przykro mi, zdrowiej

A ja wczoraj na spontanie zrobiłam kalafior zapiekany pod beszamelowym cheddarem (cheddarowym beszamelem ). Chyba to potrawa, którą chciałabym zjeść jako ostatnią w życiu... no na pewno jest w top5

Dziękuję
Mniam! Też uwielbiam takiego kalafiora


Wczoraj ugotowałam na dziś rozgrzewającą zupę z resztek : ziemniaki, kapusta, marchewka, swojska kiełbasa, koperek, duuużo pieprzu.

[Sok_z_buki]

U mnie dzisiaj pizza, ale jednak jeszcze nie jest przygotowana to wam nie pokażę

[Pelagia_W]

U nas weekend imprezowy, ale najpierw w piątek był makaron z krewetkami, potem w sobotę znajomi na obiedzie, był rosół z domowym makaronem, wołowina z ziemniakami i marchewką z wolnowaru, pieczone nuggetsy, buźki ziemniaczane z Aviko, pieczony kalafior na ostro z burratą (świetny) i sałatka na winie, do kawy muffinki i ciasto makowe na białkach. Wczoraj rodzinka, oprócz reszty ciasta z soboty upiekłam też rustykalną tartę z jabłkami i gruszkami, do której były lody pistacjowe i bita śmietana. Na kolację bigos pieczony z mielonym z Kwestii Smaku, klasyczny tatar, sałatka z tuńczyka, mój chleb i decha przekąsek: wędlin, serów, warzyw itd. Jestem wykończona, ale do piątku gotować będę minimalnie bo dziś i jutro skończymy resztki, a od środy do piątku będę sama. Ufff

[Knife_Girl]

Napisane przez Pelagia_W

U nas weekend imprezowy, ale najpierw w piątek był makaron z krewetkami, potem w sobotę znajomi na obiedzie, był rosół z domowym makaronem, wołowina z ziemniakami i marchewką z wolnowaru, pieczone nuggetsy, buźki ziemniaczane z Aviko, pieczony kalafior na ostro z burratą (świetny) i sałatka na winie, do kawy muffinki i ciasto makowe na białkach. Wczoraj rodzinka, oprócz reszty ciasta z soboty upiekłam też rustykalną tartę z jabłkami i gruszkami, do której były lody pistacjowe i bita śmietana. Na kolację bigos pieczony z mielonym z Kwestii Smaku, klasyczny tatar, sałatka z tuńczyka, mój chleb i decha przekąsek: wędlin, serów, warzyw itd. Jestem wykończona, ale do piątku gotować będę minimalnie bo dziś i jutro skończymy resztki, a od środy do piątku będę sama. Ufff

Ale wyżerka. Same pyszności


W sobotę zrobiłam zupę z klopsikami wieprzowymi, porem, marchewką i pieczarkami. I tak za mną chodził kalafior pod beszamelem (z powodu Twojej fotki ), że też zrobiłam.


Wczoraj obiad u rodziców: mistrzowskie bitki wołowe, ziemniaki gotowane na parze, przepyszna surówka z czerwonej kapusty . Na deser była szarlotka z lodami waniliowymi. Ale się objadłam


Dziś będzie reszta zupy i kalafiora.

[_hiver_]

Pyszności u Was i takie różnorodne , u mnie z powodu choroby jakieś szybkie dania z tego, co w domu, typu spaghetti z sosem pomidorowym i grana padano, naleśniki albo coś z miasta . Jutro postaram się zrobić jakieś warzywne zakupy i coś sensownego ugotować.

[Yunalesca]

Nagotowałam gar chilli con carne bo miałam duzo mielonej wołowiny w zamrażarce

[Knife_Girl]

Ja chyba wyciągnę bigos z zamrażalnika

[Pelagia_W]

A ja byłam wczoraj u taty, były udka z kurczaka duszone w sosie, do tego ziemniaki i fasolka szparagowa na słodko-kwaśno.
Dzisiaj wychodzę z koleżankami z pracy na jedzonko i drinki. A na jutro ugotowałam turecką zupę z soczewicy.

[marza_mr]

U nas niestety sezon chorób wszelakich i końca nie widać, więc gotuję na pół gwizdka i po cichu zazdroszczę Waszych dań

U nas dziś kluski śląskie z pieczarkami duszonymi w śmietanie.

[Knife_Girl]

Napisane przez marza_mr

U nas niestety sezon chorób wszelakich i końca nie widać, więc gotuję na pół gwizdka i po cichu zazdroszczę Waszych dań

U nas dziś kluski śląskie z pieczarkami duszonymi w śmietanie.

Dużo zdrówka Wam życzę


Dziś obiadu nie będzie a za to kolacja - zaraz po pracy jedziemy do Lublina do żydowskiej restauracji z muzyką klezmerską. To prezent dla mojej mamy z okazji urodzin. Bardzo chciała tam pojechać na koncert


Edit: doczytałam o kluskach śląskich i to jeszcze z pieczarkami w śmietanie Mniam, ale bym zjadła

[marza_mr]

Napisane przez Knife_Girl

Dużo zdrówka Wam życzę


Dziś obiadu nie będzie a za to kolacja - zaraz po pracy jedziemy do Lublina do żydowskiej restauracji z muzyką klezmerską. To prezent dla mojej mamy z okazji urodzin. Bardzo chciała tam pojechać na koncert


Edit: doczytałam o kluskach śląskich i to jeszcze z pieczarkami w śmietanie Mniam, ale bym zjadła

Dziękuję

Chętnie bym Cię poczęstowała takimi kluskami

Świetny prezent dla mamy, wszystkiego dobrego dla niej.

[_hiver_]

Napisane przez marza_mr

U nas niestety sezon chorób wszelakich i końca nie widać, więc gotuję na pół gwizdka i po cichu zazdroszczę Waszych dań

U nas dziś kluski śląskie z pieczarkami duszonymi w śmietanie.

Dużo zdrowia dla Was, my na razie po pierwszym rzucie infekcji. Od wtorku udało mi się ugotować kilka obiadów:
zupa kalafiorowa z kolorowym makaronem;
kurczak w złocistej przyprawie z piekarnika, fasolka szparagowa, ryż basmati, sos jogurtowo-czosnkowy i sałatka grecka;
pieczony indyk i warzywa: cukinia, papryka, pomidory, cebula posypane fetą, makaron kokardki i ogórki z jogurtem;
wczoraj znów warzywa z piekarnika: bataty, ziemniaki, papryka, czerwona cebula i czosnek posypane fetą i pieczona kiełbasa;
dziś zapiekanka z reszty ziemniaków, wcześniej ugotowanych i cienko pokrojonej papryki i cebuli, kiełbasy, sera żółtego i jajek rozmieszanych z mlekiem, doprawionych papryką wędzoną i pieprzem ziołowym, do niej reszta fasolki tym razem z bułką tartą i ogórkami kiszonymi.

[Pelagia_W]

Hiver super jedzonko, wszystko bym jadła!

W czwartek obiad z koleżankami, przystawki (chciałabym takie miseczki) i deser były wspólne. Na danie główne wybrałam stek z tuńczyka, bardzo smaczny, ale mam taki problem chyba odwrotny niż większość ludzi, która lubi stek z tuńczyka dlatego, że nie czuć rybą. A ja chyba właśnie lubię jak rybę czuć rybą
W piątek zupa z soczewicy, do której kupiłam pieczywko w gruzińskiej piekarni. Tę taką łódeczkę (chaczapuri?) z jajkiem i ciastko z pomidorami i bazylią.
W sobotę penne a’la carbonara i sałatka z 3 rodzajów pomidorów z mozzarellą i pesto.
Wczoraj fancy niedzielne śniadanie, zrobiłam omlet cesarski (mieliśmy otwarte dżemy i trzeba było je zjeść).
Na obiad burgery takie https://www.stonerchef.pl/kanapki-ze...m-blue-cheese/ bułkami TŻ był zachwycony, moim zdaniem trochę za mocno się spiekły. Stripsy z kurczaka boskie, super soczyste wyszły. Zamiast dżemu habanero dałam mój ajwar, sos blue cheese bez szału, pieczarki świetne.

[_hiver_]

Napisane przez Pelagia_W

Hiver super jedzonko, wszystko bym jadła!

W czwartek obiad z koleżankami, przystawki (chciałabym takie miseczki) i deser były wspólne. Na danie główne wybrałam stek z tuńczyka, bardzo smaczny, ale mam taki problem chyba odwrotny niż większość ludzi, która lubi stek z tuńczyka dlatego, że nie czuć rybą. A ja chyba właśnie lubię jak rybę czuć rybą
W piątek zupa z soczewicy, do której kupiłam pieczywko w gruzińskiej piekarni. Tę taką łódeczkę (chaczapuri?) z jajkiem i ciastko z pomidorami i bazylią.
W sobotę penne a’la carbonara i sałatka z 3 rodzajów pomidorów z mozzarellą i pesto.
Wczoraj fancy niedzielne śniadanie, zrobiłam omlet cesarski (mieliśmy otwarte dżemy i trzeba było je zjeść).
Na obiad burgery takie https://www.stonerchef.pl/kanapki-ze...m-blue-cheese/ bułkami TŻ był zachwycony, moim zdaniem trochę za mocno się spiekły. Stripsy z kurczaka boskie, super soczyste wyszły. Zamiast dżemu habanero dałam mój ajwar, sos blue cheese bez szału, pieczarki świetne.

Dziękuję, jakoś ostatnio wolę piec w piekarniku niż stać przy kuchni.
Twój pysznie wyglądający omlet podsunął mi pomysł na jakieś danie na słodko, dziecko chętnie zje, a mąż w pracy do jutra.
Burgery , czasem córka chce właśnie z kurczakiem, ale te z burgerowni są gorsze niż z wołowiny, więc pozostaje zrobić w domu, dziękuję za inspirację

[Knife_Girl]

Napisane przez marza_mr

Dziękuję

Chętnie bym Cię poczęstowała takimi kluskami

Świetny prezent dla mamy, wszystkiego dobrego dla niej.

Dziękuję

Napisane przez _hiver_

Dużo zdrowia dla Was, my na razie po pierwszym rzucie infekcji. Od wtorku udało mi się ugotować kilka obiadów:
zupa kalafiorowa z kolorowym makaronem;
kurczak w złocistej przyprawie z piekarnika, fasolka szparagowa, ryż basmati, sos jogurtowo-czosnkowy i sałatka grecka;
pieczony indyk i warzywa: cukinia, papryka, pomidory, cebula posypane fetą, makaron kokardki i ogórki z jogurtem;
wczoraj znów warzywa z piekarnika: bataty, ziemniaki, papryka, czerwona cebula i czosnek posypane fetą i pieczona kiełbasa;
dziś zapiekanka z reszty ziemniaków, wcześniej ugotowanych i cienko pokrojonej papryki i cebuli, kiełbasy, sera żółtego i jajek rozmieszanych z mlekiem, doprawionych papryką wędzoną i pieprzem ziołowym, do niej reszta fasolki tym razem z bułką tartą i ogórkami kiszonymi.

Ale apetycznie i smacznie

Napisane przez Pelagia_W

Hiver super jedzonko, wszystko bym jadła!

W czwartek obiad z koleżankami, przystawki (chciałabym takie miseczki) i deser były wspólne. Na danie główne wybrałam stek z tuńczyka, bardzo smaczny, ale mam taki problem chyba odwrotny niż większość ludzi, która lubi stek z tuńczyka dlatego, że nie czuć rybą. A ja chyba właśnie lubię jak rybę czuć rybą
W piątek zupa z soczewicy, do której kupiłam pieczywko w gruzińskiej piekarni. Tę taką łódeczkę (chaczapuri?) z jajkiem i ciastko z pomidorami i bazylią.
W sobotę penne a’la carbonara i sałatka z 3 rodzajów pomidorów z mozzarellą i pesto.
Wczoraj fancy niedzielne śniadanie, zrobiłam omlet cesarski (mieliśmy otwarte dżemy i trzeba było je zjeść).
Na obiad burgery takie https://www.stonerchef.pl/kanapki-ze...m-blue-cheese/ bułkami TŻ był zachwycony, moim zdaniem trochę za mocno się spiekły. Stripsy z kurczaka boskie, super soczyste wyszły. Zamiast dżemu habanero dałam mój ajwar, sos blue cheese bez szału, pieczarki świetne.

Wszystko wygląda pysznie, ale te burgery to mistrzostwo



Piątkowy wyjazd do restauracji w Lublinie był mega udany. Jedzonko super, koncert świetny


Zamówiliśmy kilka dań do degustacji:
- tatar ze śledzia,
- sałatkę,
- wątróbkę z pieczarkami i miodem,
- żydowski kapuśniak z migdałami i rodzynkami,
- pstrąga smażonego podanego z sałatką tabuli i pastą tahini,
- paschę migdałową,
- napój izraelski z soku jabłkowego z miętą, cynamonem i kawałkami jabłek.


W sobotę zrobiłam spaghetti z krewetkami w białym winie a wczoraj był domowy rosół wołowy. Miał być klasyczny niedzielny obiad i schabowe na drugie danie, ale tak nas wciągnęły planszówki, że dopiero o 19 zgłodnieliśmy więc TŻ zjadł porcję rosołu a ja sałatkę zrobioną rano.


Schabowe będą dziś - z ziemniakami puree, kolorową fasolką i sałatą z jogurtem

[Pelagia_W]

Napisane przez Knife_Girl

Piątkowy wyjazd do restauracji w Lublinie był mega udany. Jedzonko super, koncert świetny

O wow, zupełnie nie znam żydowskiej kuchni, wygląda naprawdę świetnie

A u nas wczoraj wołowina z woka z warzywami, do tego ryż i kimchi. Na dzisiaj rozmraża się dorsz.

[Knife_Girl]

Napisane przez Pelagia_W

O wow, zupełnie nie znam żydowskiej kuchni, wygląda naprawdę świetnie

A u nas wczoraj wołowina z woka z warzywami, do tego ryż i kimchi. Na dzisiaj rozmraża się dorsz.

Planuję podobne danie w najbliższych dniach


A dziś TŻ jeszcze zje schabowego z puree. Ja mam wołowinę z rosołu, do tego ziemniaki gotowane polane bułką z masłem. Jako dodatek dla obojga - ogórki konserwowe.
Wielki gar rosołu z niedzieli wczoraj się skończył Ale dawno nie robiłam a oboje mieliśmy wielką ochotę


Edit: zapomniałam o fotce z wczoraj

[Pelagia_W]

Ha, ja dopiero z 2 tygodnie temu miałam rosół, a już znowu mam ochotę. To najlepszy znak, że lato się skończyło

[marza_mr]

Napisane przez _hiver_

Dużo zdrowia dla Was, my na razie po pierwszym rzucie infekcji. Od wtorku udało mi się ugotować kilka obiadów:
zupa kalafiorowa z kolorowym makaronem;
kurczak w złocistej przyprawie z piekarnika, fasolka szparagowa, ryż basmati, sos jogurtowo-czosnkowy i sałatka grecka;
pieczony indyk i warzywa: cukinia, papryka, pomidory, cebula posypane fetą, makaron kokardki i ogórki z jogurtem;
wczoraj znów warzywa z piekarnika: bataty, ziemniaki, papryka, czerwona cebula i czosnek posypane fetą i pieczona kiełbasa;
dziś zapiekanka z reszty ziemniaków, wcześniej ugotowanych i cienko pokrojonej papryki i cebuli, kiełbasy, sera żółtego i jajek rozmieszanych z mlekiem, doprawionych papryką wędzoną i pieprzem ziołowym, do niej reszta fasolki tym razem z bułką tartą i ogórkami kiszonymi.

Dziękuję
Twoje dania bardzo mi się podobają, cudownie dużo warzyw

Napisane przez Pelagia_W

W czwartek obiad z koleżankami, przystawki (chciałabym takie miseczki) i deser były wspólne. Na danie główne wybrałam stek z tuńczyka, bardzo smaczny, ale mam taki problem chyba odwrotny niż większość ludzi, która lubi stek z tuńczyka dlatego, że nie czuć rybą. A ja chyba właśnie lubię jak rybę czuć rybą
W piątek zupa z soczewicy, do której kupiłam pieczywko w gruzińskiej piekarni. Tę taką łódeczkę (chaczapuri?) z jajkiem i ciastko z pomidorami i bazylią.
W sobotę penne a’la carbonara i sałatka z 3 rodzajów pomidorów z mozzarellą i pesto.
Wczoraj fancy niedzielne śniadanie, zrobiłam omlet cesarski (mieliśmy otwarte dżemy i trzeba było je zjeść).
Na obiad burgery takie https://www.stonerchef.pl/kanapki-ze...m-blue-cheese/ bułkami TŻ był zachwycony, moim zdaniem trochę za mocno się spiekły. Stripsy z kurczaka boskie, super soczyste wyszły. Zamiast dżemu habanero dałam mój ajwar, sos blue cheese bez szału, pieczarki świetne.

Jakie pyszności, ten omlet to Kaiserschmarrn?

Napisane przez Knife_Girl

Piątkowy wyjazd do restauracji w Lublinie był mega udany. Jedzonko super, koncert świetny


Zamówiliśmy kilka dań do degustacji:
- tatar ze śledzia,
- sałatkę,
- wątróbkę z pieczarkami i miodem,
- żydowski kapuśniak z migdałami i rodzynkami,
- pstrąga smażonego podanego z sałatką tabuli i pastą tahini,
- paschę migdałową,
- napój izraelski z soku jabłkowego z miętą, cynamonem i kawałkami jabłek.


W sobotę zrobiłam spaghetti z krewetkami w białym winie a wczoraj był domowy rosół wołowy. Miał być klasyczny niedzielny obiad i schabowe na drugie danie, ale tak nas wciągnęły planszówki, że dopiero o 19 zgłodnieliśmy więc TŻ zjadł porcję rosołu a ja sałatkę zrobioną rano.


Schabowe będą dziś - z ziemniakami puree, kolorową fasolką i sałatą z jogurtem

Niestety nie bardzo znam kuchnię żydowską, ciekawie brzmią te dania, co Ci najbardziej smakowało? Super, że wyjście się udało

Dołączam do teamu ROSÓŁ właśnie dziś dojedliśmy, uwielbiam
Dobry na wzmocnienie po chorobach no i smak kocham. Niestety nie bardzo mam dostęp do dobrej wołowiny i zwykle gotuję drobiowy.

[Knife_Girl]

Napisane przez marza_mr

Dziękuję
Twoje dania bardzo mi się podobają, cudownie dużo warzyw



Jakie pyszności, ten omlet to Kaiserschmarrn?



Niestety nie bardzo znam kuchnię żydowską, ciekawie brzmią te dania, co Ci najbardziej smakowało? Super, że wyjście się udało

Dołączam do teamu ROSÓŁ właśnie dziś dojedliśmy, uwielbiam
Dobry na wzmocnienie po chorobach no i smak kocham. Niestety nie bardzo mam dostęp do dobrej wołowiny i zwykle gotuję drobiowy.

Najbardziej podpasował mi kapuśniak - nie był za słodki, taki w sam raz, również poziom kwaskowatości był idealny. Bardzo dobry był też pstrąg i podana do niego sałatka. Tatar ze śledzia był dobry, ale ciut za dużo było cynamonu jak dla mnie. Pascha była przepyszna

Nie podeszła mi wątróbka z pieczarkami i miodem, bo po pierwsze strasznie słodka, a po drugie wolę wątróbkę wieprzową.


Wrzucam fotkę mojego wczorajszego obiadu.

Dziś TŻ chce kaszę gryczaną z masłem i ogórkiem kiszonym a ja zrobię sobie chyba pinsę z prosciutto cotto, pieczarkami, mozzarellą, oliwkami i karczochami

[Pelagia_W]

Napisane przez marza_mr

Jakie pyszności, ten omlet to Kaiserschmarrn?

Tak! Zakochałam się w nim w Wiedniu

A wczoraj dorsz w panierce, ale nigdy więcej - chyba mi rozum odjęło i kupiłam taką paczkę mrożoną. Panierka w ogóle nie chciała się trzymać, a sama ryba w smaku była naprawdę kiepskiej jakości.
Do tego kupne pyreczki z piekarnika i surówka z kiszonej kapusty z majonezem (w sklepie dramat, nie było Winiar ).
Na dziś i jutro zrobiłam wielki gar zupy ogórkowej.

[ciasteczkowa_panna]

Gnocchi z pesto i parmezanem.