Marcowe Mamy 2024

[Gumisiowy]

Napisane przez visionAM

To może Inga?
Ja mam problem z imieniem Aleksander, bo nie rozumiem dlaczego jest zdrabniane do Olek mam dwie koleżanki, które mają Aleksandrów i one mówię na nich Aleks albo Aleksy i ta wersja zdecydowanie bardziej mi się podoba. I swoją drogą - zazdro synka

Wy tak chwalicie synków a ja właśnie mam prawie dwulatka i piekło w domu w sumie. Wszystkie znajome co mają dziewczynki to takie aniołki, a tu taki urwis mi się trafił, co pomysł to gorszy. Wczoraj prawie nam spalił chałupę, nie zliczę ile firanek mam podartych i drzwi już zepsute, a jak tłumaczysz że nie to on na przekór i ma radochę z tego. Jak będzie taki drugi to ja się dobrowolnie zamknę w biały kaftan i pokój bez klamek. Poza tym zwykle domowe obowiązki przy nim są niemal niewykonalne bo albo pilnujesz dziecka na 100% albo gotujesz obiad, nie da się przy nim tego pogodzić. Może akurat wam się trafia synki aniołki, ale ja to jestem załamana jeśli to będzie kopia brata

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[carmelove_03]

Napisane przez Gumisiowy

Wy tak chwalicie synków a ja właśnie mam prawie dwulatka i piekło w domu w sumie. Wszystkie znajome co mają dziewczynki to takie aniołki, a tu taki urwis mi się trafił, co pomysł to gorszy. Wczoraj prawie nam spalił chałupę, nie zliczę ile firanek mam podartych i drzwi już zepsute, a jak tłumaczysz że nie to on na przekór i ma radochę z tego. Jak będzie taki drugi to ja się dobrowolnie zamknę w biały kaftan i pokój bez klamek. Poza tym zwykle domowe obowiązki przy nim są niemal niewykonalne bo albo pilnujesz dziecka na 100% albo gotujesz obiad, nie da się przy nim tego pogodzić. Może akurat wam się trafia synki aniołki, ale ja to jestem załamana jeśli to będzie kopia brata

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój jako 2-latek to też był szogun Ale jako 3-latek, 4-latek jest super 🥰
I znam też dziewczynki urwisy, więc to nie jest tak, że każdy chłopiec to nieokiełznany potwór, a każda dziewczynka to aniołeczek
A jak Twój synek ma na imię ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Napisane przez visionAM

To może Inga?
Ja mam problem z imieniem Aleksander, bo nie rozumiem dlaczego jest zdrabniane do Olek mam dwie koleżanki, które mają Aleksandrów i one mówię na nich Aleks albo Aleksy i ta wersja zdecydowanie bardziej mi się podoba. I swoją drogą - zazdro synka

A ja trochę zazdroszczę córeczki Miałam cichą nadzieję, że będzie dziewczynka, bo ciąża całkiem inna niż pierwsza, a tu drugi chłopak Widzę jak beznadziejną relację ma mój mąż ze swoim bratem, z matką też nienajlepsza, a że u mnie w rodzinie są praktycznie same dziewczyny to nie mam innego obrazu i czuję ogromną presję co robić, żeby moja rodzina nie wyglądała tak jak rodzina męża... Ja z moimi siostrami rozmawiam praktycznie codziennie, z mamą też mam bardzo dobry kontakt. Bardzo bym chciała, żeby moja rodzina właśnie tak wyglądała. Z synkiem mamy bardzo fajną więź, ale on ma 4 lata, więc to chyba za wcześnie, żeby twierdzić, że w dorosłym życiu też tak będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gumisiowy]

Napisane przez carmelove_03

Mój jako 2-latek to też był szogun Ale jako 3-latek, 4-latek jest super 🥰
I znam też dziewczynki urwisy, więc to nie jest tak, że każdy chłopiec to nieokiełznany potwór, a każda dziewczynka to aniołeczek
A jak Twój synek ma na imię ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

A ja trochę zazdroszczę córeczki Miałam cichą nadzieję, że będzie dziewczynka, bo ciąża całkiem inna niż pierwsza, a tu drugi chłopak Widzę jak beznadziejną relację ma mój mąż ze swoim bratem, z matką też nienajlepsza, a że u mnie w rodzinie są praktycznie same dziewczyny to nie mam innego obrazu i czuję ogromną presję co robić, żeby moja rodzina nie wyglądała tak jak rodzina męża... Ja z moimi siostrami rozmawiam praktycznie codziennie, z mamą też mam bardzo dobry kontakt. Bardzo bym chciała, żeby moja rodzina właśnie tak wyglądała. Z synkiem mamy bardzo fajną więź, ale on ma 4 lata, więc to chyba za wcześnie, żeby twierdzić, że w dorosłym życiu też tak będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja wiem, że to pewnie minie kiedyś, ale teraz razem z małym mamy kryzys
Też się trochę napatrzyłam bo bliska znajoma ma 3 synów i widziałam co wyprawiają razem i mnie trochę dwóch synów z małą różnicą wieku przeraziło. Teraz aktualnie mam taki plan na każdy dzień, aby przetrwać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wredna_loszka]

Jak teraz wam dają w kość, to pomyście o zbuntowanej nastolatce w okolicach 13-15 lat, z burzą hormonów, kochająca się w jakimś typie koło 30 mnie ta wizja przeraża 🤡

U mnie w rodzinie jest też szatan 4 letni w postaci dziewczynki i to jest też dramat

Niestety Inga i Kinga kojarzą mi się z otyłymi osobami 🤦🏻☠♀️🤡 zawsze mam od razu w głowie "King Konga" więc naprawdę z imieniem będzie trudno 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[carmelove_03]

Napisane przez wredna_loszka

Jak teraz wam dają w kość, to pomyście o zbuntowanej nastolatce w okolicach 13-15 lat, z burzą hormonów, kochająca się w jakimś typie koło 30 mnie ta wizja przeraża 🤡

U mnie w rodzinie jest też szatan 4 letni w postaci dziewczynki i to jest też dramat

Niestety Inga i Kinga kojarzą mi się z otyłymi osobami 🤦🏻♀️🤡 zawsze mam od razu w głowie "King Konga" więc naprawdę z imieniem będzie trudno 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Taka nastolatka się prędzej czy później odkocha Ja przy córce bardziej bym się obawiała np święcenia d*pą na instagramie
A chłopak nastolatek z kolei częściej sięga po alkohol czy papierosy, też kiepsko. Chociaż moja siostra, która niedawno skończyła liceum mówiła, że teraz to już nie ma różnicy, a czasem to dziewczyny są jeszcze gorsze od chłopaków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aleksandra_nie_ola]

Napisane przez motyczkam

Tak z ciekawości, jaki to lepszy sprzęt? W sensie jaki to konkretnie model itd. 🙂

U mnie też od prenatalnych przez brzuch tylko. Zobaczymy na połówkowych czy będzie inaczej, bo do innego lekarza idę.

Motyczkam, niestety nie jestem Ci w stanie powiedzieć jakie to modele opieram się tylko na tym co powiedział lekarz, bo prenatalne akurat mam u tego samego lekarza, ale w innej klinice.

[visionAM]

Napisane przez Gumisiowy

Wy tak chwalicie synków a ja właśnie mam prawie dwulatka i piekło w domu w sumie. Wszystkie znajome co mają dziewczynki to takie aniołki, a tu taki urwis mi się trafił, co pomysł to gorszy. Wczoraj prawie nam spalił chałupę, nie zliczę ile firanek mam podartych i drzwi już zepsute, a jak tłumaczysz że nie to on na przekór i ma radochę z tego. Jak będzie taki drugi to ja się dobrowolnie zamknę w biały kaftan i pokój bez klamek. Poza tym zwykle domowe obowiązki przy nim są niemal niewykonalne bo albo pilnujesz dziecka na 100% albo gotujesz obiad, nie da się przy nim tego pogodzić. Może akurat wam się trafia synki aniołki, ale ja to jestem załamana jeśli to będzie kopia brata

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O kurde, to niezłego masz łobuza.
Mnie bardziej przeraża wizja starszej dziewczynki. Mam bardzo dużo dzieci na osiedlu, biegają po dworze od rana do nocy, a że my mamy mieszkanie na parterze to chcąc nie chcąc słyszę i widzę co robią. I wśród dzieci takich 8-12 lat to chłopaki są super - mówią dzień dobry, grają sobie w piłkę, jeżdżą rowerami. Ogólnie serio mają jakieś sensowne zajęcia, oczywiście strasznie drą mordę, ale bawią się razem głownie aktywnie. A dziewczynki to jakiś dramat. Małe paniusie z telefonami, nagrywające tik toki, przechwalające się za ile złotych ich mamy mają perfumy, wysmiemające inne dzieci, nie mówią nikomu dzień dobry tylko chichoczą za plecami, w dodatku są meeega niegrzeczne i dewastują nasze osiedle w różny sposób, a spróbuj im zwrócić uwagę - pyskówki na całego. Od wielu osób słyszałam już, że w szkołach to dziewczyny są teraz gorsze od chłopaków.

Napisane przez carmelove_03

Mój jako 2-latek to też był szogun Ale jako 3-latek, 4-latek jest super
I znam też dziewczynki urwisy, więc to nie jest tak, że każdy chłopiec to nieokiełznany potwór, a każda dziewczynka to aniołeczek
A jak Twój synek ma na imię ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

A ja trochę zazdroszczę córeczki Miałam cichą nadzieję, że będzie dziewczynka, bo ciąża całkiem inna niż pierwsza, a tu drugi chłopak Widzę jak beznadziejną relację ma mój mąż ze swoim bratem, z matką też nienajlepsza, a że u mnie w rodzinie są praktycznie same dziewczyny to nie mam innego obrazu i czuję ogromną presję co robić, żeby moja rodzina nie wyglądała tak jak rodzina męża... Ja z moimi siostrami rozmawiam praktycznie codziennie, z mamą też mam bardzo dobry kontakt. Bardzo bym chciała, żeby moja rodzina właśnie tak wyglądała. Z synkiem mamy bardzo fajną więź, ale on ma 4 lata, więc to chyba za wcześnie, żeby twierdzić, że w dorosłym życiu też tak będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To też nie do końca jest tak, że płeć czy różnica wieku będzie miała wpływ na relacje w rodzinie. To bardziej skomplikowane wg mnie, chociaż opieram się tylko na obserwacji rodziny męża, bo sama nie mam rodzeństwa. Mąż ma najlepszy kontakt ze swoją 8 lat młodszą siostrą, są po prostu przyjaciółmi i uwielbiają się. Za to z 2 lata starszą siostrą ma mega rzadki kontakt, bardziej z przymusu, bo jest chrzestnym jej syna, ogólnie mega jej nie lubi i uważa za głupią, wiecznie się kłócą. Ma też 6 lat młodszego brata, z którym w ogóle nie ma kontaktu, widzą się tylko 2 razy do roku w święta, ale jeden za drugim skończyłby w ogień, wystarczy jeden telefon. Natomiast zarówno on, jak i reszta jego rodzeństwa, mają super kontakt z rodzicami, bo ich rodzice są po prostu fajni. Ja zresztą też bardzo lubię swoich teściów.

Napisane przez wredna_loszka

Jak teraz wam dają w kość, to pomyście o zbuntowanej nastolatce w okolicach 13-15 lat, z burzą hormonów, kochająca się w jakimś typie koło 30 mnie ta wizja przeraża

U mnie w rodzinie jest też szatan 4 letni w postaci dziewczynki i to jest też dramat

Niestety Inga i Kinga kojarzą mi się z otyłymi osobami zawsze mam od razu w głowie "King Konga" więc naprawdę z imieniem będzie trudno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O właśnie o to mi chodzi, weź wychowaj zbuntowaną nastolatkę.

[lilianna90]

Napisane przez Gumisiowy

Wy tak chwalicie synków a ja właśnie mam prawie dwulatka i piekło w domu w sumie. Wszystkie znajome co mają dziewczynki to takie aniołki, a tu taki urwis mi się trafił, co pomysł to gorszy. Wczoraj prawie nam spalił chałupę, nie zliczę ile firanek mam podartych i drzwi już zepsute, a jak tłumaczysz że nie to on na przekór i ma radochę z tego. Jak będzie taki drugi to ja się dobrowolnie zamknę w biały kaftan i pokój bez klamek. Poza tym zwykle domowe obowiązki przy nim są niemal niewykonalne bo albo pilnujesz dziecka na 100% albo gotujesz obiad, nie da się przy nim tego pogodzić. Może akurat wam się trafia synki aniołki, ale ja to jestem załamana jeśli to będzie kopia brata

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam to samo tylko szogun ma 4 lata! Pierwsze dwa lata mojego macierzyństwa były koszmarem. Teraz jest TROCHĘ lepiej.
I miedzy innymi.tez z tego powodu liczyłam na normalniejsze dziewczynkę

[TadCooper]

Napisane przez Gumisiowy

Uspokoiłaś mnie trochę z tym brzuchem

A imię już wybieracie? Ja korzystając z chwili zerkam i chyba tylko Julian jak na razie utkwił mi w głowie, ale jeszcze nie wiem co mój stary na to. On też wybredny i nic mu się nie podoba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, rozmiar brzucha naprawdę nie ma znaczenia jak na usg wszystko ok

Julian piękne imię tez o nim myślałam. Teraz na tapecie jest Bernard (Berni) albo Witold - Witek. Mnie się oba podobają, ale Witek bardziej. Oczywiście mamy konflikt z imieniem, mój chłop chce oryginalne, mnie się podobają takie jak Anuś, Staś, Jaś etc

Z drugiej strony chcemy też, żeby było jak najbardziej "międzynarodowe", mieszkaliśmy za granica i pewnie znowu będziemy.. Dużo też podróżujemy, przydałoby się imię które będzie po angielsku i polsku brzmiało przynajmniej podobnie.

Dla dziewczynki to już w ogóle bym nie wiedziała jakie imię wybrać

[Gumisiowy]

Napisane przez TadCooper

Super, rozmiar brzucha naprawdę nie ma znaczenia jak na usg wszystko ok

Julian piękne imię tez o nim myślałam. Teraz na tapecie jest Bernard (Berni) albo Witold - Witek. Mnie się oba podobają, ale Witek bardziej. Oczywiście mamy konflikt z imieniem, mój chłop chce oryginalne, mnie się podobają takie jak Anuś, Staś, Jaś etc

Z drugiej strony chcemy też, żeby było jak najbardziej "międzynarodowe", mieszkaliśmy za granica i pewnie znowu będziemy.. Dużo też podróżujemy, przydałoby się imię które będzie po angielsku i polsku brzmiało przynajmniej podobnie.

Dla dziewczynki to już w ogóle bym nie wiedziała jakie imię wybrać

Właśnie usg już miałam dawno, teraz za 3 tygodnie będzie dopiero połówkowe i wtedy się dowiem czy parametry są w normie i tak się mega boję czy nie będzie za małe Jakoś pierwsza ciążę bardziej na luzie podchodziłam a teraz ciągle coś i ciągle stres, ja już nie wiem...

Mi z takich międzynarodowych podoba się Adam, Adaś (bardzo lubię to zdrobnienie), tylko u nas już jest w rodzinie i odpada. Bardzo dużo chlopstwa mamy i mnóstwo imion nam odpada i nie będziemy powtarzać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[carmelove_03]

Napisane przez Gumisiowy

Właśnie usg już miałam dawno, teraz za 3 tygodnie będzie dopiero połówkowe i wtedy się dowiem czy parametry są w normie i tak się mega boję czy nie będzie za małe Jakoś pierwsza ciążę bardziej na luzie podchodziłam a teraz ciągle coś i ciągle stres, ja już nie wiem...

Mi z takich międzynarodowych podoba się Adam, Adaś (bardzo lubię to zdrobnienie), tylko u nas już jest w rodzinie i odpada. Bardzo dużo chlopstwa mamy i mnóstwo imion nam odpada i nie będziemy powtarzać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przybijam piątkę! U mnie też pierwsza ciąża na luzie, a teraz co chwilę stres...
Wyszły mi niejednoznaczne wyniki cytomegalii, więc się trochę boję czy z maluchem wszystko ok. Na połówkowych nie było widać tych najgorszych możliwych komplikacji, ale za to nerka do obserwacji, bo jest powiększone połączenie nerki z moczowodem. Wcześniej stresowały mnie ruchy, bo praktycznie przez miesiąc czułam tylko lekkie bąbelki, zastanawiałam się czy to taki leniuszek czy coś jest nie tak. Teraz już na szczęście czuję częściej i intensywniej.
Btw spojrzałam na pierwszą stronę i widzę, że masz termin porodu w moje urodziny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gumisiowy]

Napisane przez carmelove_03

Przybijam piątkę! U mnie też pierwsza ciąża na luzie, a teraz co chwilę stres...
Wyszły mi niejednoznaczne wyniki cytomegalii, więc się trochę boję czy z maluchem wszystko ok. Na połówkowych nie było widać tych najgorszych możliwych komplikacji, ale za to nerka do obserwacji, bo jest powiększone połączenie nerki z moczowodem. Wcześniej stresowały mnie ruchy, bo praktycznie przez miesiąc czułam tylko lekkie bąbelki, zastanawiałam się czy to taki leniuszek czy coś jest nie tak. Teraz już na szczęście czuję częściej i intensywniej.
Btw spojrzałam na pierwszą stronę i widzę, że masz termin porodu w moje urodziny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej to nie dziwię się że się stresujesz. Trzeba być dobrej myśli ale w ciąży wiem, że się nie da nie przejmować. Ja tak się wszystkim stresuje teraz, masakra ️

O, jak fajnie, lubisz datę swoich urodzin?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[carmelove_03]

Napisane przez Gumisiowy

Ojej to nie dziwię się że się stresujesz. Trzeba być dobrej myśli ale w ciąży wiem, że się nie da nie przejmować. Ja tak się wszystkim stresuje teraz, masakra ️

O, jak fajnie, lubisz datę swoich urodzin?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie, trzeba się starać aż tak nie stresować, choć to trudne. Ja np. też bardzo porównuję wszystko, mam kartę ciąży z pierwszej ciąży i patrzę ile ważył starszak, ile waży na tym etapie młodszy, to samo moja waga, długość szyjki, różne badania Muszę się trochę uspokoić, bo jeśli dziecko odczuwa to co czuje mama to moje się urodzi od razu z jakąś nerwicą
Moją datę urodzin bardzo lubię - pierwszy dzień wiosny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gumisiowy]

Napisane przez carmelove_03

No właśnie, trzeba się starać aż tak nie stresować, choć to trudne. Ja np. też bardzo porównuję wszystko, mam kartę ciąży z pierwszej ciąży i patrzę ile ważył starszak, ile waży na tym etapie młodszy, to samo moja waga, długość szyjki, różne badania Muszę się trochę uspokoić, bo jeśli dziecko odczuwa to co czuje mama to moje się urodzi od razu z jakąś nerwicą
Moją datę urodzin bardzo lubię - pierwszy dzień wiosny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeju ja tak samo porównuję z tą kartą i ogólnie porównuję poprzednią ciążę, to chyba może przez to się tak nakręcam mimo że każdy w koło trąbi, że każda ciąża jest inna. Czytałam takie przypadki, że jedna kobieta w pierwszej ciąży przytyła 20 kg, w drugiej tylko 7 a w trzeciej 15. Ja na razie na początku schudłam, teraz już ważę bliżej swojej wagi ale na razie nie mam nic na plus a to już zaraz pół ciąży. A w pierwszej ciąży właśnie przytyłam ponad 20 kilo i naprawdę to było za dużo bo później zostało mi do schudnięcia 15 a najbardziej bolał kręgosłup a nie wspomnę o złym samopoczuciu. A teraz będzie w drugą stronę za mało a tak się boję o dziecko żeby nie miało hipotrofii(chyba tak się to nazywa)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

U mnie pierwsza ciąża i bardzo się stresowałam w pierwszym trymestrze. Teraz stresuję się o wiele mniej, ale znowu mam schizy związane z porodem, czasem przez to nie mogę spać w nocy.

[Gumisiowy]

Też tak was drażnią sutki? Ja musze mieć stanik non stop nawet w nocy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lilianna90]

Napisane przez Gumisiowy

Też tak was drażnią sutki? Ja musze mieć stanik non stop nawet w nocy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak. Ale nawet w staniku tak mam, bo nie mam żadnych gąbek itp.

[Plazowiczka1]

Też jestem z 21.03 😉

[carmelove_03]

Napisane przez Gumisiowy

Też tak was drażnią sutki? Ja musze mieć stanik non stop nawet w nocy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak Ja nie mogę nosić mocno usztywnianych staników, bo mnie sutki w nich bolą. Pół-usztywniane z Alles Mama dają radę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Napisane przez Plazowiczka1

Też jestem z 21.03

Ooo fajnie A ktory rocznik ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wredna_loszka]

Ja piersi mam ok. W sensie już nawet tak nie bolą, sutki też, ale w ciągu tygodnia wywaliło mi tak brzuch... Wchodzę tylko w dresy i ciążowe legginsy. Jutro czas na shopping, bo kurde przydałyby się jakieś jedne lub dwie pary spodni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Plazowiczka1]

90

[Gumisiowy]

Napisane przez wredna_loszka

Ja piersi mam ok. W sensie już nawet tak nie bolą, sutki też, ale w ciągu tygodnia wywaliło mi tak brzuch... Wchodzę tylko w dresy i ciążowe legginsy. Jutro czas na shopping, bo kurde przydałyby się jakieś jedne lub dwie pary spodni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trochę wam zazdroszczę brzuszków, ale jak wspomnę sobie jaka byłam wielka i jak bolał kręgosłup, jak się źle spało to też tak średnio.
U mnie kopniaki przybrały na sile, czasem skubany tak mi przywali znienacka, że aż się wzdrygam, ale brzuch prawie niewidoczny, elegancko chodzę sobie w swoich ubraniach i zaczęłam się z tego cieszyć, no bo ile można się martwić
Zimno się zrobiło, u was też? A z dnia na dzień ma spadać temp, wczoraj jeszcze pogoda była typowo letnia. Cała zima przed nami a zaraz nowy rok i mnie nostalgia wzięła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wredna_loszka]

U mnie dzisiaj słońce, chłodniej ale tak do południa i po było ok. Wjechał grill, pewnie jeden z ostatnich

Zazdroszczę małego brzucha. Ja się czuję źle z widokiem swojego ciała, bo nigdy nie miałam takiego nadbagażu, a co będzie dalej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gumisiowy]

Napisane przez wredna_loszka

U mnie dzisiaj słońce, chłodniej ale tak do południa i po było ok. Wjechał grill, pewnie jeden z ostatnich

Zazdroszczę małego brzucha. Ja się czuję źle z widokiem swojego ciała, bo nigdy nie miałam takiego nadbagażu, a co będzie dalej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po porodzie wszystko zleci. No ale faktycznie trochę dyskomfort jest i to rozumiem ️ Ale na pewno musisz pięknie wyglądać z piłeczką. Robicie sobie sesje brzuszków?
Ja chcę w grudniu przy choince rodzinnie kilka zdjęć, ale jakoś specjalnie się fotografować nie będę. Mam nadzieję, że do świąt to już troszkę mi się coś pokaże

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wredna_loszka]

Napisane przez Gumisiowy

Po porodzie wszystko zleci. No ale faktycznie trochę dyskomfort jest i to rozumiem ️ Ale na pewno musisz pięknie wyglądać z piłeczką. Robicie sobie sesje brzuszków?
Ja chcę w grudniu przy choince rodzinnie kilka zdjęć, ale jakoś specjalnie się fotografować nie będę. Mam nadzieję, że do świąt to już troszkę mi się coś pokaże

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak patrzę na inne fora, jak dziewczyny robią sobie zdjęcia co miesiąc albo co tydzień, jakieś kolaże, to czuję się jak wyrodna matka 🤡 nie mam jeszcze takiego zdjęcia, co widać że jestem w ciąży. Przeważnie jak chce jakieś zrobić, to po prostu wyglądam jak kopciuch myślałam o sesji w okolicach 7 miesiąca, z racji że nie zamierzam mieć więcej dzieci, to raz mogłabym zaszaleć na pamiątkę


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lilianna90]

Napisane przez Gumisiowy

Trochę wam zazdroszczę brzuszków, ale jak wspomnę sobie jaka byłam wielka i jak bolał kręgosłup, jak się źle spało to też tak średnio.
U mnie kopniaki przybrały na sile, czasem skubany tak mi przywali znienacka, że aż się wzdrygam, ale brzuch prawie niewidoczny, elegancko chodzę sobie w swoich ubraniach i zaczęłam się z tego cieszyć, no bo ile można się martwić
Zimno się zrobiło, u was też? A z dnia na dzień ma spadać temp, wczoraj jeszcze pogoda była typowo letnia. Cała zima przed nami a zaraz nowy rok i mnie nostalgia wzięła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zimo a u mnie nowy dom i nie ma ocieplenia, dopiero w listopadzie wchodzi ekipa

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Napisane przez Gumisiowy

Po porodzie wszystko zleci. No ale faktycznie trochę dyskomfort jest i to rozumiem ️ Ale na pewno musisz pięknie wyglądać z piłeczką. Robicie sobie sesje brzuszków?
Ja chcę w grudniu przy choince rodzinnie kilka zdjęć, ale jakoś specjalnie się fotografować nie będę. Mam nadzieję, że do świąt to już troszkę mi się coś pokaże

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez wredna_loszka

Jak patrzę na inne fora, jak dziewczyny robią sobie zdjęcia co miesiąc albo co tydzień, jakieś kolaże, to czuję się jak wyrodna matka 🤡 nie mam jeszcze takiego zdjęcia, co widać że jestem w ciąży. Przeważnie jak chce jakieś zrobić, to po prostu wyglądam jak kopciuch myślałam o sesji w okolicach 7 miesiąca, z racji że nie zamierzam mieć więcej dzieci, to raz mogłabym zaszaleć na pamiątkę


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sesje ciążową planuje ale chciałabym w plenerze w śniegu a nie w studio.

Zdjecia brzucha nie mam obecnie ani jednego

[wredna_loszka]

Też mi się podobają w plenerze. Kolory jesieni są ładne, ale no za wcześnie, więc będę prosić o śnieg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Napisane przez Gumisiowy

Po porodzie wszystko zleci. No ale faktycznie trochę dyskomfort jest i to rozumiem ️ Ale na pewno musisz pięknie wyglądać z piłeczką. Robicie sobie sesje brzuszków?
Ja chcę w grudniu przy choince rodzinnie kilka zdjęć, ale jakoś specjalnie się fotografować nie będę. Mam nadzieję, że do świąt to już troszkę mi się coś pokaże

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Będę robić sesję w połowie listopada, ale w studio, bo ciężko powiedzieć jaka będzie pogoda. Klimaty boho, mam nadzieję, że wyjdzie fajnie, bo chciałabym mieć pamiątkę. Może w grudniu moja koleżanka zrobi nam zdjęcia w domu, takie bardziej luźne i z naszym pieskiem, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Napisane przez wredna_loszka

Jak patrzę na inne fora, jak dziewczyny robią sobie zdjęcia co miesiąc albo co tydzień, jakieś kolaże, to czuję się jak wyrodna matka nie mam jeszcze takiego zdjęcia, co widać że jestem w ciąży. Przeważnie jak chce jakieś zrobić, to po prostu wyglądam jak kopciuch myślałam o sesji w okolicach 7 miesiąca, z racji że nie zamierzam mieć więcej dzieci, to raz mogłabym zaszaleć na pamiątkę


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam tak samo, kompletnie mnie nie jara robienie zdjęć brzucha co miesiąc itp. Zrobię tylko sesje na pamiątkę. Tak samo jak widzę te wszystkie tabliczki dla dzieci "mam 1 tydzień" itp., to jakoś nie czuję klimatu.

Jeszcze co do tego, że czas szybko leci to ostatnio mam jakieś mocne poczucie tego i zrobiłam sobie listę rzeczy do odhaczenia przed porodem, bo nagle zdałam sobie sprawę, że to ostatnie miesiące w moim życiu bez dziecka, a potem życie wywróci się do góry nogami...

[carmelove_03]

Ja takiej profesjonalnej sesji nie robię. Raz na jakiś czas robię sama zdjęcie, ostatnio mąż mi zrobił zdjęcie ze starszakiem i brzuszkiem - jak dla mnie super pamiątka 🥰

VisionAM, jako osoba zakręcona na punkcie psów, kotów i innych zwierzaków, muszę zapytać - jakiego masz psiaka ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Napisane przez carmelove_03

Ja takiej profesjonalnej sesji nie robię. Raz na jakiś czas robię sama zdjęcie, ostatnio mąż mi zrobił zdjęcie ze starszakiem i brzuszkiem - jak dla mnie super pamiątka

VisionAM, jako osoba zakręcona na punkcie psów, kotów i innych zwierzaków, muszę zapytać - jakiego masz psiaka ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam kundelka ze schroniska, ale ma kocie rozmiary, bo waży zaledwie 5 kg mały biało czarny z jakimiś genami terierów. A Ty jakie masz zwierzątka?