Marcowe Mamy 2024

[TadCooper]

Napisane przez visionAM

Dziewczyny, pamiętajcie żeby w ciąży odwiedzić stomatologa i okulistę. Ja dzisiaj miałam badanie dna oka i wyszedł mi malutki problem z siatkówką, ale jest ryzyko, że w trakcie porodu naturalnego pogorszy się, więc lepiej zrobić zabieg laserowy jeszcze w ciąży, bo inaczej może dojść do rozwarstwienia siatkówki. Z rozpędu zapisałam się na taki zabieg na jutro żeby za dużo nie myśleć i mieć to z głowy. Tak czy inaczej polecam posprawdzać wszystko żeby potem nie mieć jakiś problemów.

Ooo ja też dziś miałam badanie dna oka! Może się minęłyśmy

ja miałam znowu już po tym zabiegu sklejania siatkówki - robiłam go w maju, nie wiedząc, że jestem w ciąży. Teraz miałam kolejną wizytę kontrolną i pięknie się zrosło, okulistka powiedziała że nic tak dobrze nie spoi jak blizny, więc z jej strony mam zielone światło na poród SN.

U stomatologa też byłam w maju, miałam ściąganie kamienia, piaskowanie, wszystko czego nie wolno w ciąży Akurat robiłam sobie taki miesiąc przeglądów zdrowotnych wtedy

[visionAM]

Napisane przez TadCooper

Ooo ja też dziś miałam badanie dna oka! Może się minęłyśmy



ja miałam znowu już po tym zabiegu sklejania siatkówki - robiłam go w maju, nie wiedząc, że jestem w ciąży. Teraz miałam kolejną wizytę kontrolną i pięknie się zrosło, okulistka powiedziała że nic tak dobrze nie spoi jak blizny, więc z jej strony mam zielone światło na poród SN.



U stomatologa też byłam w maju, miałam ściąganie kamienia, piaskowanie, wszystko czego nie wolno w ciąży Akurat robiłam sobie taki miesiąc przeglądów zdrowotnych wtedy

Ja noszę aparat ortodontyczny i skaling z piaskowaniem miałam w ciąży i chyba jeszcze przed porodem będę musiała mieć, wg mojego stomatologa i ortodonty jak dziąsła są w dobrym stanie to nie ma przeciwwskazań

A powiedz mi proszę, jak ten zabieg na oko? Bardzo to nieprzyjemne? Ile mniej więcej trwa?

[wredna_loszka]

Ja miałam zalecenie stomatologa, dziś dostałam na okulistę. Przyjaciółka miała problem z siatkówka ito było wskazanie do cc. Więc jeśli ktoś by chciał CC to jeszcze jest nadzieja w badaniu dna oka.

Ja dziś wizyta, na miliard procent dziewczynka🤡🤡 więc już nadzieja umarła. Ale z dzieckiem wszystko ok, szyjka ok jutro miałam mieć połówkowe, ale przełożyli mi na za tydzień

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Napisane przez wredna_loszka

Ja miałam zalecenie stomatologa, dziś dostałam na okulistę. Przyjaciółka miała problem z siatkówka ito było wskazanie do cc. Więc jeśli ktoś by chciał CC to jeszcze jest nadzieja w badaniu dna oka.

Ja dziś wizyta, na miliard procent dziewczynka więc już nadzieja umarła. Ale z dzieckiem wszystko ok, szyjka ok jutro miałam mieć połówkowe, ale przełożyli mi na za tydzień

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi dzisiaj przez chwilę przeszło przez myśl żeby nie robić tego zabiegu i wziąć zaświadczenie, że nie mogę rodzic naturalnie jednak to jest prostsze w moim odczuciu niż stresowanie się porodem naturalnym... Zapisuje się na termin i z głowy, chociaż wiadomo, że to poważna operacja. Ale czasem lęk przed SN sprawia, że mam takie myśli.

[carmelove_03]

Mam okulistę w planach, bo po pierwszym porodzie pogorszył mi się wzrok i chciałabym zobaczyć jak tam moje oczy, czy nie ma właśnie jakichś przeciwwskazań do porodu naturalnego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wredna_loszka]

Ja już sama nie wiem... Dzisiaj gadałam ze swoim ginekologiem, bo jest zastępcą ordynatora tam, gdzie rodzę. Ostatnio szpital dostał wyróżnienie i 2 miejsce na Śląsku jako ten, który daje najwięcej znieczuleń zewnątrzoponowych. I mi właśnie mówił, że każda, która chce, to dostaje, jeśli nie ma przeciwwskazań od anastozjologa i że szpital ma teraz dużo anastozjologów, więc o to mam się nie martwić. Ale powiedział też, żebym poszła do szkoły rodzenia lub jakieś kursy oddychania i przygotowania do sn. I jeżeli po nich będę się bać sn to będziemy rozmawiać inaczej - w sensie rozmowa pewnie z psychiatrą pod kątem tokofobii.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Napisane przez wredna_loszka

Ja już sama nie wiem... Dzisiaj gadałam ze swoim ginekologiem, bo jest zastępcą ordynatora tam, gdzie rodzę. Ostatnio szpital dostał wyróżnienie i 2 miejsce na Śląsku jako ten, który daje najwięcej znieczuleń zewnątrzoponowych. I mi właśnie mówił, że każda, która chce, to dostaje, jeśli nie ma przeciwwskazań od anastozjologa i że szpital ma teraz dużo anastozjologów, więc o to mam się nie martwić. Ale powiedział też, żebym poszła do szkoły rodzenia lub jakieś kursy oddychania i przygotowania do sn. I jeżeli po nich będę się bać sn to będziemy rozmawiać inaczej - w sensie rozmowa pewnie z psychiatrą pod kątem tokofobii.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja teraz biorę udział w warsztatach online Izabeli Dembińskiej i bardzo polecam. Chodzę też do szkoły rodzenia, co już Wam pisałam i nie jestem zadowolona. Ta Izabela zdecydowanie lepiej przekazuje wiedzę i właśnie jest dużo o porodzie, oddechu, przygotowaniu, ćwiczeniach, pozycjach itp. Ale są też aspekty psychologiczne. Ona co miesiąc uruchamia takie grupy warsztatowe, może zapiszesz się od grudnia?

[wredna_loszka]

Napisane przez visionAM

Ja teraz biorę udział w warsztatach online Izabeli Dembińskiej i bardzo polecam. Chodzę też do szkoły rodzenia, co już Wam pisałam i nie jestem zadowolona. Ta Izabela zdecydowanie lepiej przekazuje wiedzę i właśnie jest dużo o porodzie, oddechu, przygotowaniu, ćwiczeniach, pozycjach itp. Ale są też aspekty psychologiczne. Ona co miesiąc uruchamia takie grupy warsztatowe, może zapiszesz się od grudnia?

O z chęcią, dzięki za polecajkę
Ja to mam tak mieszane uczucia względem porodu, do mnie nie dociera że to praktycznie zaraz i że będzie trzeba...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gumisiowy]

Ja nie będę ściągać kamienia teraz, raz że robiłam to w pierwszej ciąży i mi to mega podrażniło dziąsła wtedy bo mi krwawią, a dwa że teraz też mi w ciąży bardzo krwawią i będzie ta sama sytuacja.

Chyba najgorsze w tych porodach sn w szpitalu jest to, że cały poród się leży i jeszcze masz ktg podpięte i kroplówkę z indukcją, ruszyć się nie można a to nie jest naturalne, mój organizm wołał o to by móc wstać i rozchodzić ten ból, na moment mi pozwolili położyć się na ugietych kolanach i to była taka ulga... Na chwilę też usiadłam i też mi to sporo dało. Położna zrobiła mi też masaż kręgosłupa, przy największym kryzysie to też wniosło pewną ulgę. Dziecko zwyczajnie ma trudniej się przepchnąć jak się leży, a stojąc czy siedząc działa dodatkowo grawitacja. Ja to się naprawdę modlę do świata o to by poród zaczął się sam, bo ja drugiej indukcji no nie wiem, nie chcę bardzo nie

Cesarka jest o tyle fajna, że jest zaplanowana i idziesz na czczo konkretnego dnia i już, sam poród nie zależy od Ciebie. Tylko potem pionizacja, szwy i też jest ból ... To też nie jest FAJNE. Ale to jak piszą niektórzy, że po sn dochodzi się do siebie szybciej niż po cc to bym polemizowała. Moja kuzynka tydzień po cc skakała jak kózka, a ja miesiąc po sn nie mogłam normalnie siedzieć (pękłam i byłam szyta w kroku) i lepiej czułam się dopiero po 2 miesiącach. Przez ten cały czas w ogóle nie siadałam, dziecko karmiłam tylko na leżąco, na pół leżąco jadłam i piłam Także tak.


A chyba jeszcze gorsze combo to jak wymęczą cie porodem naturalnym kilka godzin a potem na szybko robią cc bo jest jakiś problem, wtedy to masz praktycznie 2 porody. To już w ogóle mi się w głowie nie mieści.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wredna_loszka]

Napisane przez Gumisiowy

Ja nie będę ściągać kamienia teraz, raz że robiłam to w pierwszej ciąży i mi to mega podrażniło dziąsła wtedy bo mi krwawią, a dwa że teraz też mi w ciąży bardzo krwawią i będzie ta sama sytuacja.

Chyba najgorsze w tych porodach sn w szpitalu jest to, że cały poród się leży i jeszcze masz ktg podpięte i kroplówkę z indukcją, ruszyć się nie można a to nie jest naturalne, mój organizm wołał o to by móc wstać i rozchodzić ten ból, na moment mi pozwolili położyć się na ugietych kolanach i to była taka ulga... Na chwilę też usiadłam i też mi to sporo dało. Położna zrobiła mi też masaż kręgosłupa, przy największym kryzysie to też wniosło pewną ulgę. Dziecko zwyczajnie ma trudniej się przepchnąć jak się leży, a stojąc czy siedząc działa dodatkowo grawitacja. Ja to się naprawdę modlę do świata o to by poród zaczął się sam, bo ja drugiej indukcji no nie wiem, nie chcę bardzo nie

Cesarka jest o tyle fajna, że jest zaplanowana i idziesz na czczo konkretnego dnia i już, sam poród nie zależy od Ciebie. Tylko potem pionizacja, szwy i też jest ból ... To też nie jest FAJNE. Ale to jak piszą niektórzy, że po sn dochodzi się do siebie szybciej niż po cc to bym polemizowała. Moja kuzynka tydzień po cc skakała jak kózka, a ja miesiąc po sn nie mogłam normalnie siedzieć (pękłam i byłam szyta w kroku) i lepiej czułam się dopiero po 2 miesiącach. Przez ten cały czas w ogóle nie siadałam, dziecko karmiłam tylko na leżąco, na pół leżąco jadłam i piłam Także tak.


A chyba jeszcze gorsze combo to jak wymęczą cie porodem naturalnym kilka godzin a potem na szybko robią cc bo jest jakiś problem, wtedy to masz praktycznie 2 porody. To już w ogóle mi się w głowie nie mieści.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie jak dzisiaj gadałam z lekarzem to mówił, że teraz to nie jest tak, że się leży, gadał mi o dobieraniu odpowiedniej pozycji np. na czworaka, przykuc, ale no dla mnie to wszystko brzmi jak abstrakcja i tak 🤡 zaczynam się bać, a mamy dopiero listopad

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gumisiowy]

Napisane przez wredna_loszka

Właśnie jak dzisiaj gadałam z lekarzem to mówił, że teraz to nie jest tak, że się leży, gadał mi o dobieraniu odpowiedniej pozycji np. na czworaka, przykuc, ale no dla mnie to wszystko brzmi jak abstrakcja i tak 🤡 zaczynam się bać, a mamy dopiero listopad

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To spoko szpital, mój ma jeszcze czasy PRL w głowach i tylko się leży i czeka na mordęgę.
Miałam wrażenie, że leżenie potegowalo ból o milion procent. Jak wtedy usiadłam to skurcze były jak przy miesiączce a jak leżałam to tak jakby ktoś na żywca mi kości łamał. Trudno porównać ten piekielny ból...
A marzeniem moim byłoby rodzić w wodzie... Ogólnie każdy inny rodzaj byle nie leżeć. To jest jakaś tortura kto to wymyślił żeby leżeć?!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wredna_loszka]

Napisane przez Gumisiowy

To spoko szpital, mój ma jeszcze czasy PRL w głowach i tylko się leży i czeka na mordęgę.
Miałam wrażenie, że leżenie potegowalo ból o milion procent. Jak wtedy usiadłam to skurcze były jak przy miesiączce a jak leżałam to tak jakby ktoś na żywca mi kości łamał. Trudno porównać ten piekielny ból...
A marzeniem moim byłoby rodzić w wodzie... Ogólnie każdy inny rodzaj byle nie leżeć. To jest jakaś tortura kto to wymyślił żeby leżeć?!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O kurde... Współczuję okropnie ️ brzmi strasznie. My kobietki to jednak mamy przerąbane

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Napisane przez wredna_loszka

O z chęcią, dzięki za polecajkę
Ja to mam tak mieszane uczucia względem porodu, do mnie nie dociera że to praktycznie zaraz i że będzie trzeba...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiem, ja już też zaczynam panikować, a wcześniej byłam spokojniejsza w tym temacie...

Napisane przez Gumisiowy

Ja nie będę ściągać kamienia teraz, raz że robiłam to w pierwszej ciąży i mi to mega podrażniło dziąsła wtedy bo mi krwawią, a dwa że teraz też mi w ciąży bardzo krwawią i będzie ta sama sytuacja.

Chyba najgorsze w tych porodach sn w szpitalu jest to, że cały poród się leży i jeszcze masz ktg podpięte i kroplówkę z indukcją, ruszyć się nie można a to nie jest naturalne, mój organizm wołał o to by móc wstać i rozchodzić ten ból, na moment mi pozwolili położyć się na ugietych kolanach i to była taka ulga... Na chwilę też usiadłam i też mi to sporo dało. Położna zrobiła mi też masaż kręgosłupa, przy największym kryzysie to też wniosło pewną ulgę. Dziecko zwyczajnie ma trudniej się przepchnąć jak się leży, a stojąc czy siedząc działa dodatkowo grawitacja. Ja to się naprawdę modlę do świata o to by poród zaczął się sam, bo ja drugiej indukcji no nie wiem, nie chcę bardzo nie

Cesarka jest o tyle fajna, że jest zaplanowana i idziesz na czczo konkretnego dnia i już, sam poród nie zależy od Ciebie. Tylko potem pionizacja, szwy i też jest ból ... To też nie jest FAJNE. Ale to jak piszą niektórzy, że po sn dochodzi się do siebie szybciej niż po cc to bym polemizowała. Moja kuzynka tydzień po cc skakała jak kózka, a ja miesiąc po sn nie mogłam normalnie siedzieć (pękłam i byłam szyta w kroku) i lepiej czułam się dopiero po 2 miesiącach. Przez ten cały czas w ogóle nie siadałam, dziecko karmiłam tylko na leżąco, na pół leżąco jadłam i piłam Także tak.


A chyba jeszcze gorsze combo to jak wymęczą cie porodem naturalnym kilka godzin a potem na szybko robią cc bo jest jakiś problem, wtedy to masz praktycznie 2 porody. To już w ogóle mi się w głowie nie mieści.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję takiego szpitala. Teraz się właśnie w ogóle nie leży w trakcie porodu. Ruch to podstawa, pozycje wertykalne, niefarmakologiczne sposoby łagodzenia bólu itp. Po oksytocynie czy podpięciu do KTG też nie trzeba leżeć, to mit. Przykro, że jeszcze są miejsca z podejściem ze średniowiecza

Ja dlatego niemalże od początku ciąży czytam i dokształcam się w kwestiach porodu żeby psychicznie przygotować się na to, co mnie czeka. Ale ja mam wybór zarówno szpitala, jak i położnej, bo mieszkam w dużym mieście. Wiem, że mnóstwo kobiet takiego wyboru nie ma i to jest przykre. W swoim rodzinnym mieście też nie chciałabym rodzić naturalnie, ale tam to nawet CC potrafią spieprzyć.

[lilianna90]

Napisane przez Gumisiowy

Ja nie będę ściągać kamienia teraz, raz że robiłam to w pierwszej ciąży i mi to mega podrażniło dziąsła wtedy bo mi krwawią, a dwa że teraz też mi w ciąży bardzo krwawią i będzie ta sama sytuacja.

Chyba najgorsze w tych porodach sn w szpitalu jest to, że cały poród się leży i jeszcze masz ktg podpięte i kroplówkę z indukcją, ruszyć się nie można a to nie jest naturalne, mój organizm wołał o to by móc wstać i rozchodzić ten ból, na moment mi pozwolili położyć się na ugietych kolanach i to była taka ulga... Na chwilę też usiadłam i też mi to sporo dało. Położna zrobiła mi też masaż kręgosłupa, przy największym kryzysie to też wniosło pewną ulgę. Dziecko zwyczajnie ma trudniej się przepchnąć jak się leży, a stojąc czy siedząc działa dodatkowo grawitacja. Ja to się naprawdę modlę do świata o to by poród zaczął się sam, bo ja drugiej indukcji no nie wiem, nie chcę bardzo nie

Cesarka jest o tyle fajna, że jest zaplanowana i idziesz na czczo konkretnego dnia i już, sam poród nie zależy od Ciebie. Tylko potem pionizacja, szwy i też jest ból ... To też nie jest FAJNE. Ale to jak piszą niektórzy, że po sn dochodzi się do siebie szybciej niż po cc to bym polemizowała. Moja kuzynka tydzień po cc skakała jak kózka, a ja miesiąc po sn nie mogłam normalnie siedzieć (pękłam i byłam szyta w kroku) i lepiej czułam się dopiero po 2 miesiącach. Przez ten cały czas w ogóle nie siadałam, dziecko karmiłam tylko na leżąco, na pół leżąco jadłam i piłam Także tak.


A chyba jeszcze gorsze combo to jak wymęczą cie porodem naturalnym kilka godzin a potem na szybko robią cc bo jest jakiś problem, wtedy to masz praktycznie 2 porody. To już w ogóle mi się w głowie nie mieści.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ostatnie o czym piszesz to o mnie

[visionAM]

A to ja już bym wolała żeby poród SN się sam zaczął i skończył CC niż mieć tylko CC. Więcej korzyści dla dziecka jak poród sam się zaczyna.

[TadCooper]

Napisane przez visionAM

Ja noszę aparat ortodontyczny i skaling z piaskowaniem miałam w ciąży i chyba jeszcze przed porodem będę musiała mieć, wg mojego stomatologa i ortodonty jak dziąsła są w dobrym stanie to nie ma przeciwwskazań

A powiedz mi proszę, jak ten zabieg na oko? Bardzo to nieprzyjemne? Ile mniej więcej trwa?

Zabieg nie jest zbyt przyjemny, ale nie ma się zupełnie czym stresować, po prostu musisz patrzeć w światło kilka minut po różnymi kątami. Lasera nie czuć w ogóle, dostajesz znieczulenie. Ja czułam się już wymęczona pod koniec, ale miałam zabieg na oba oczy i generalnie badanie oczu zawsze mnie "boli", po jakimś czasie zaczyna mi się robić niedobrze. Ale serio, zabieg jest szybki i prosty, będzie dobrze I ekstra się wszystko wygoiło (pół roku temu go miałam), siatkówka bardzo mocno trzyma, okulistka powiedziała że to najlepsze co mogłam zrobić, bo blizny pięknie kleją. Mam tez przyzwolenie od niej na poród naturalny.


Ja się nastawiam i teraz już bardzo chce porodu naturalnego. Wydaje mi się że to będzie prostsze dla mnie i mam nadzieje dla dziecka. Ze wszystkiego czego się uczę i dowiaduję, to teraz właśnie stawia się na poród w ruchu, ochronę krocza, można rodzić w wodzie itp. Ja tylko tak chcę rodzić, na leżąco sobie nie wyobrażam, mnie lędźwie bolą po nocy leżenia W Warszawie - z tego co wiem- te porody w ruchu to już norma. Gumisiowy, masz możliwość szukania innego szpitala?

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Napisane przez wredna_loszka

Właśnie jak dzisiaj gadałam z lekarzem to mówił, że teraz to nie jest tak, że się leży, gadał mi o dobieraniu odpowiedniej pozycji np. na czworaka, przykuc, ale no dla mnie to wszystko brzmi jak abstrakcja i tak 🤡 zaczynam się bać, a mamy dopiero listopad

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

na kiedy masz termin? Zapisz się do szkoły rodzenia, do położnej środowiskowej, wszystkiego cię nauczą o , i do fizjoterapeuty uroginekologicznego

jeszcze odnośnie piaskowania i zdejmowania kamienia w ciąży - mi higienistka powiedziała że absolutnie nie można, że te wibracje mogą uszkodzić płód, doprowadzić do poronienia itp - ale mówiła o bardzo wczesnej ciąży, 1 trymestr. Czyli potem nie ma już przeciwskazań?

[carmelove_03]

U mnie w szpitalu niby była możliwość porodu w różnych pozycjach, była też piłka, ale byłam podpięta ciągle pod KTG, do tego dostałam Nalpain jako znieczulenie i położna powiedziała, że po tym leku lepiej rodzić na leżąco, bo inaczej może mi się kręcić w głowie 🤷♀️

Ja bym chciała rodzić naturalnie lub mieć planowane CC. Najbardziej mnie stresuje CC z braku postępu porodu, bo będę rodzić sama i w takiej sytuacji co z kangurowaniem malucha 🥺 Przy planowanym CC moja mama mogłaby przyjechać i być ze starszakiem, a mąż ze mną, a jak zacznie się samo to niewiadomo kiedy, a mama ma do nas 400 km... Chyba, że tak się uda, że starszak będzie w przedszkolu, ale nie przewidzę tego...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lilianna90]

Napisane przez TadCooper

Zabieg nie jest zbyt przyjemny, ale nie ma się zupełnie czym stresować, po prostu musisz patrzeć w światło kilka minut po różnymi kątami. Lasera nie czuć w ogóle, dostajesz znieczulenie. Ja czułam się już wymęczona pod koniec, ale miałam zabieg na oba oczy i generalnie badanie oczu zawsze mnie "boli", po jakimś czasie zaczyna mi się robić niedobrze. Ale serio, zabieg jest szybki i prosty, będzie dobrze I ekstra się wszystko wygoiło (pół roku temu go miałam), siatkówka bardzo mocno trzyma, okulistka powiedziała że to najlepsze co mogłam zrobić, bo blizny pięknie kleją. Mam tez przyzwolenie od niej na poród naturalny.


Ja się nastawiam i teraz już bardzo chce porodu naturalnego. Wydaje mi się że to będzie prostsze dla mnie i mam nadzieje dla dziecka. Ze wszystkiego czego się uczę i dowiaduję, to teraz właśnie stawia się na poród w ruchu, ochronę krocza, można rodzić w wodzie itp. Ja tylko tak chcę rodzić, na leżąco sobie nie wyobrażam, mnie lędźwie bolą po nocy leżenia W Warszawie - z tego co wiem- te porody w ruchu to już norma. Gumisiowy, masz możliwość szukania innego szpitala?

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------




na kiedy masz termin? Zapisz się do szkoły rodzenia, do położnej środowiskowej, wszystkiego cię nauczą o , i do fizjoterapeuty uroginekologicznego

jeszcze odnośnie piaskowania i zdejmowania kamienia w ciąży - mi higienistka powiedziała że absolutnie nie można, że te wibracje mogą uszkodzić płód, doprowadzić do poronienia itp - ale mówiła o bardzo wczesnej ciąży, 1 trymestr. Czyli potem nie ma już przeciwskazań?

Coo? Jak wibracje od piaskowania na zębach mogą uszkodzić płód

[visionAM]

Napisane przez TadCooper

Zabieg nie jest zbyt przyjemny, ale nie ma się zupełnie czym stresować, po prostu musisz patrzeć w światło kilka minut po różnymi kątami. Lasera nie czuć w ogóle, dostajesz znieczulenie. Ja czułam się już wymęczona pod koniec, ale miałam zabieg na oba oczy i generalnie badanie oczu zawsze mnie "boli", po jakimś czasie zaczyna mi się robić niedobrze. Ale serio, zabieg jest szybki i prosty, będzie dobrze I ekstra się wszystko wygoiło (pół roku temu go miałam), siatkówka bardzo mocno trzyma, okulistka powiedziała że to najlepsze co mogłam zrobić, bo blizny pięknie kleją. Mam tez przyzwolenie od niej na poród naturalny.


Ja się nastawiam i teraz już bardzo chce porodu naturalnego. Wydaje mi się że to będzie prostsze dla mnie i mam nadzieje dla dziecka. Ze wszystkiego czego się uczę i dowiaduję, to teraz właśnie stawia się na poród w ruchu, ochronę krocza, można rodzić w wodzie itp. Ja tylko tak chcę rodzić, na leżąco sobie nie wyobrażam, mnie lędźwie bolą po nocy leżenia W Warszawie - z tego co wiem- te porody w ruchu to już norma. Gumisiowy, masz możliwość szukania innego szpitala?

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------




na kiedy masz termin? Zapisz się do szkoły rodzenia, do położnej środowiskowej, wszystkiego cię nauczą o , i do fizjoterapeuty uroginekologicznego

jeszcze odnośnie piaskowania i zdejmowania kamienia w ciąży - mi higienistka powiedziała że absolutnie nie można, że te wibracje mogą uszkodzić płód, doprowadzić do poronienia itp - ale mówiła o bardzo wczesnej ciąży, 1 trymestr. Czyli potem nie ma już przeciwskazań?

Ja miałam w 1 trymestrze skaling z piaskowaniem to chyba jakiś mit z tymi wibracjami

Napisane przez carmelove_03

U mnie w szpitalu niby była możliwość porodu w różnych pozycjach, była też piłka, ale byłam podpięta ciągle pod KTG, do tego dostałam Nalpain jako znieczulenie i położna powiedziała, że po tym leku lepiej rodzić na leżąco, bo inaczej może mi się kręcić w głowie

Ja bym chciała rodzić naturalnie lub mieć planowane CC. Najbardziej mnie stresuje CC z braku postępu porodu, bo będę rodzić sama i w takiej sytuacji co z kangurowaniem malucha Przy planowanym CC moja mama mogłaby przyjechać i być ze starszakiem, a mąż ze mną, a jak zacznie się samo to niewiadomo kiedy, a mama ma do nas 400 km... Chyba, że tak się uda, że starszak będzie w przedszkolu, ale nie przewidzę tego...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po znieczuleniu i będąc podpiętą pod KTG można rodzić wertykalnie. Ale to też położna musi umieć ogarnąć taki poród, wg mnie wiele położnych nie potrafi i stąd wolą położyć pacjentkę dla swojej wygody czy spokoju. W pozycji leżącej ciężej się rodzi, a na łóżku też można przyjmować różne pozycje wertykalne podparte.

Wg mnie kluczem jeśli chodzi o poród naturalny jest świadomość swoich praw, możliwości, umiejętność oddychania, umiejętność ruszania się, znajomość procedur. Potem mamy szpital i położną i tu już ciężej, bo jak w naszym mieście jest tylko jedna kiepska porodówka to jakbyśmy się nie edukowały, może być różnie. Ale jak ktoś ma możliwość wyboru i mieszka w miejscach, gdzie są dobre szpitale to jednak polecam samemu też się edukować w tych tematach okołoporodowych. No i wiadomo - ciągle mieć z tyłu głowy, że poród to żywioł i na wiele rzeczy nie będziemy mieć wpływu bez względu na swoją świadomość czy przygotowanie

[TadCooper]

Napisane przez lilianna90

Coo? Jak wibracje od piaskowania na zębach mogą uszkodzić płód

nie mam pojęcia, ale tak mi higienistka powiedziała, a ja oczywiście już byłam po tym zabiegu xD Miałam go w pierwszym trymestrze, nie wiedząc ze jestem w ciąży. Podobno do połowy ciąży nie wolno sklaingu

[Gumisiowy]

Do takiego najbliższego innego szpitala mam 70 km I tam też rodzi się na leżąco. Musiałabym jechać do Lublina, Rzeszowa lub Krakowa bo w małych miastach wszystko jest jeszcze przestarzałe. Pewnie kiedyś to się zmieni ale ja już będę po menopauzie.

Z tym ściąganiem kamienia to mit, można ale właśnie tylko to że drażni dziąsła. Tak samo można zrobić prześwietlenie zęba w ciąży. To wszystko mity że nie wolno, promieniowanie jest takie jak by pochodzić po słońcu 4 godziny bez filtrów UV (a naprawdę wiele osób nie stosuje filtrów i żyją). Promieniowanie mikrofalówki też jest szkodliwe w ciąży, a ile ciężarnych podgrzewa jedzenie w mikrofali i wszystko jest ok?

Ogólnie wielu rzeczy w ciąży nie wolno, bo nie są przebadane na grupie ciężarnych na tyle by było 100% pewności że nic nie zaszkodzi, dlatego się zabezpieczają takim twierdzeniem gdyby coś.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Napisane przez Gumisiowy

Do takiego najbliższego innego szpitala mam 70 km I tam też rodzi się na leżąco. Musiałabym jechać do Lublina, Rzeszowa lub Krakowa bo w małych miastach wszystko jest jeszcze przestarzałe. Pewnie kiedyś to się zmieni ale ja już będę po menopauzie.

Z tym ściąganiem kamienia to mit, można ale właśnie tylko to że drażni dziąsła. Tak samo można zrobić prześwietlenie zęba w ciąży. To wszystko mity że nie wolno, promieniowanie jest takie jak by pochodzić po słońcu 4 godziny bez filtrów UV (a naprawdę wiele osób nie stosuje filtrów i żyją). Promieniowanie mikrofalówki też jest szkodliwe w ciąży, a ile ciężarnych podgrzewa jedzenie w mikrofali i wszystko jest ok?

Ogólnie wielu rzeczy w ciąży nie wolno, bo nie są przebadane na grupie ciężarnych na tyle by było 100% pewności że nic nie zaszkodzi, dlatego się zabezpieczają takim twierdzeniem gdyby coś.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A patrzyłaś na ranking szpitali fundacji Rodzić po Ludzku? Może jednak jest coś w okolicy. Bo ja pochodzę z lubelskiego i żaden ze szpitali w Lublinie nie jest jakoś wybitnie wysoko w rankingu, tam to lepiej rodzić w Hrubieszowie albo Puławach. Więc może jednak coś byś znalazła bliżej siebie.

[Gumisiowy]

Napisane przez visionAM

A patrzyłaś na ranking szpitali fundacji Rodzić po Ludzku? Może jednak jest coś w okolicy. Bo ja pochodzę z lubelskiego i żaden ze szpitali w Lublinie nie jest jakoś wybitnie wysoko w rankingu, tam to lepiej rodzić w Hrubieszowie albo Puławach. Więc może jednak coś byś znalazła bliżej siebie.

Nic nie patrzyłam. Ale jakoś nie wiem, a jeśli się poród sam zacznie i nie zdążę dojechać gdzieś daleko.

Dziewczyny, co myślicie o imieniu Alicja? Tylko szczerze proszę. Chodzi mi po głowie dziś to imię, ładnie brzmi. Do nazwiska nam ładnie pasuje i wydaje mi się że to taki klasyk.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[carmelove_03]

Napisane przez Gumisiowy

Nic nie patrzyłam. Ale jakoś nie wiem, a jeśli się poród sam zacznie i nie zdążę dojechać gdzieś daleko.

Dziewczyny, co myślicie o imieniu Alicja? Tylko szczerze proszę. Chodzi mi po głowie dziś to imię, ładnie brzmi. Do nazwiska nam ładnie pasuje i wydaje mi się że to taki klasyk.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam kontakt z dziewczyną poznaną na porodówce, ma córkę Alicję Łobuziara jest
Moim zdaniem ładne imię, ale najważniejsze, żeby Wam się podobało Np. u nas teściowej nie podoba się imię jakie wybraliśmy, ale nie interesuje nas to Nam się z kolei nie podobają imiona, które ona zaproponowała (Oskar i Maks)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gumisiowy]

Napisane przez carmelove_03

Mam kontakt z dziewczyną poznaną na porodówce, ma córkę Alicję Łobuziara jest
Moim zdaniem ładne imię, ale najważniejsze, żeby Wam się podobało Np. u nas teściowej nie podoba się imię jakie wybraliśmy, ale nie interesuje nas to Nam się z kolei nie podobają imiona, które ona zaproponowała (Oskar i Maks)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na razie tak luźno rozmyślam ale zerknęłam w ranking i odpada bo jest popularna. Jakoś mi umknęło, myślałam, że nie jest, jakoś nie spotykam się z małymi Alicjami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Napisane przez Gumisiowy

Nic nie patrzyłam. Ale jakoś nie wiem, a jeśli się poród sam zacznie i nie zdążę dojechać gdzieś daleko.

Dziewczyny, co myślicie o imieniu Alicja? Tylko szczerze proszę. Chodzi mi po głowie dziś to imię, ładnie brzmi. Do nazwiska nam ładnie pasuje i wydaje mi się że to taki klasyk.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Polecam sprawdzić, może jednak Cię coś zaskoczy i okaże się, że w okolicy jest jakaś dobra porodówka i wcale nie trzeba daleko jechać. Tak jak ten Hrubieszów w lubelskim, w życiu bym nie powiedziała, a tu taka niespodzianka

Imię bardzo ładne.

[wredna_loszka]

Napisane przez Gumisiowy

Nic nie patrzyłam. Ale jakoś nie wiem, a jeśli się poród sam zacznie i nie zdążę dojechać gdzieś daleko.

Dziewczyny, co myślicie o imieniu Alicja? Tylko szczerze proszę. Chodzi mi po głowie dziś to imię, ładnie brzmi. Do nazwiska nam ładnie pasuje i wydaje mi się że to taki klasyk.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie się Alicja bardzo podoba. Ale forma Alicja, ale Ala już nie myślałam chwilę o tym imieniu, ale w bliskiej rodzinie mam już Alę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[TadCooper]

Napisane przez Gumisiowy

Nic nie patrzyłam. Ale jakoś nie wiem, a jeśli się poród sam zacznie i nie zdążę dojechać gdzieś daleko.

Dziewczyny, co myślicie o imieniu Alicja? Tylko szczerze proszę. Chodzi mi po głowie dziś to imię, ładnie brzmi. Do nazwiska nam ładnie pasuje i wydaje mi się że to taki klasyk.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

mnie się Alicja całkiem podoba, ale Ala już w ogóle, ale to Wam ma się podobać

[carmelove_03]

Ta znajoma z porodówki zdrabnia Alutka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Miałam zabieg na siatkówce, nie było źle. Więcej nerwów niż tego wszystkiego. Niestety pani doktor mnie nie pocieszyła. Lewe oko będzie się goić cztery tygodnie, więc w sumie spoko, bo do porodu mam prawie 3 miesiące. Ale na prawym oku coś się dzieje i za te 4 tygodnie będzie kontrola i jeśli też będą zmiany wymagające lasera to może być już trochę późno i zostanie do porodu mało czasu na wygojenie... Albo będzie tak na styk, zależy jak zacznę rodzić. Termin mam na 31.01 i coś tak mam wrażenie, że zacznie się już w styczniu, ale z drugiej strony może to być i połowa lutego. No ale zobaczymy, nie mam na to wpływu.