2023-11-10, 19:13 | #1861 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 731
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
|
2023-11-13, 10:19 | #1862 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 040
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89710973]Zresztą dorastałam w przekonaniu, że jestem złośliwym i paskudnym dzieckiem bo tak zawsze mówiła o mnie mama.[/QUOTE]
Mi tata wpierał, że się śmieję z niego w czasie kłótni, a ja próbowałam powstrzymywać łzy (często słyszę od ludzi, że mam wyraz twarzy całkiem inny niż chcę to przekazać, nie kontroluję tego zupełnie) ---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ---------- Tydzień to jeszcze niedługo, może po prostu tak ciężko wchodzi ta zmiana dawki
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
2023-11-13, 21:46 | #1863 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 873
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Ja mierze się z nerwica i stanami depresyjnymi też po ciężkich przejściach. Biorę leki od ponad miesiąca ale niestety czasem mam nadal mocne objawy somatyczne choć jest trochę lepiej - dretwienia ciala, oslabienie, często słabe nogi, ciężko się chodzi. No ale tu może też problem z kręgosłupem szyjnym może mam. Zbadam a na razie zamówiłam wyprofilowana poduszkę. W każdym razie porozmawiam z psychiatra i zobaczymy.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2023-11-13, 22:04 | #1864 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2023-11
Wiadomości: 23
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Cytat:
Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2023-11-14 o 07:51 Powód: Szkodliwe treści. |
|
2023-11-13, 23:17 | #1865 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 873
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89711097]Długo bierzesz? Może to początkowe skutki uboczne, które mijają.[/QUOTE]Też tak może być. Chociaż niestety ja po ponad miesiacu brania leków nadal często czuje odrealnienie. Może nie te leki. Pogadam z psychiatra. Kiedyś już je brałam ale dawno temu i trochę na coś innego. Może teraz już inaczej na mnie działają. Wtedy się czuje taka odrealniona, jakbym była w innym świecie albo jakby świat wokół mnie był nierealny. Niefajnie uczucie. No i też chciałabym robić różne rzeczy i być bardziej aktywna ale ciągle albo te objawy somatyczne albo ogólnie niechęć muszę się zmuszać....
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 00:17 ---------- Poprzedni post napisano o 00:14 ---------- Wiem doskonale. Nie oczekuje cudów. Na razie mogę poczekać na terapię NFZ, zbieram też na terapię prywatnie bo wiadomo mało kogo stać przy tych cenach, więc to nie takie łatwe. Koszty nie są małe. Dla większości osób są po prostu za duże taka jest rzeczywistość. No ale oczywiście myślę że można oczekiwać minimalnej ulgi po lekach. Jeżeli nie działają na kogoś to warto spróbować nowych. Zobaczymy. Ja czytałam dużo o mechanizmach nerwicy ale może jeszcze tak jest bo nie udało mi się tego wprowadzić w życie. No a czasem po prostu mam taki depresyjny dzień że nie mam nawet ochoty nic robić. Trochę od ludzi się też odizolowałam bo nie sprawiają mi spotkania takiej przyjemności jak kiedyś gdy po prostu źle się czuję. No ale chłopak jest obok mnie i dużo mnie wspiera. No ale mimo tego że czasem mam takie poczucie beznadziei to i tak staram się olać te myśli i myśleć pozytywnie (czasem się udaje, czasem nie). Zwłaszcza że przyznam że na tych lekach zdarzyło mi się że miałam z 2-3 dni (no niestety w porównaniu do ponad miesiąca co biorę to nie jest dużo ale zawsze cos) gdzie czulam że mogę góry przenosić, nagle dostałam energii i zaczęłam robić rzeczy na które nie miałam siły przykładowo teraz mam często dni że nawet nie mam sily lub boje się pójść do sklepu co oczywiście kiedyś było nie do pomyślenia bo chodziłam wszędzie. No a wtedy miałam pojedyncze dni gdy szlam wszędzie i prawie nie czułam strachu który przy nerwicy ostatnio często czuje. Dużo lepiej się czułam i z wiarą w siebie. No ale niestety to nie utrzymało się i znowu to samo. Na Pramolanie wcześniej byłam ale to nie od psychiatry i delikatniejszy lek i on też mi dodał trochę siły do działania ale też dosłownie na parę dni lub może tydzien coś koło tego. No a inne dni były często już słabe lub średnie. Jednak jest to dla mnie pozytywne bo pokazuje że mogę się dobrze czuć tylko kwestia czasu może inne leki czy dawka, później terapia bo skoro już przez chwilę czułam się dobrze to ten stan wróci tylko cierpliwości. No i wtedy byłam zachwycona bo te objawy somatyczne w tych dniach miałam minimalne. Dlatego było tym bardziej szkoda ze jednak wróciły te objawy ale wiem mina. No i robiłam też badania może nie wszystkie ale te podstawowe więc ogólny stan mojego zdrowia pokazały dobry. Mam niedobor kwasu foliowego podobno też to może mieć wpływ Trochę ponad 2 tygodnie suplementuje. No i leczę się od ponad 3 miesiace na cisnienie. Nie było bardzo wysokie tak do 150 ale jednak była obawa i źle samopoczucie i włączyli mi leki. Od tej pory z tym samopoczuciem różnie ale właśnie mowia że nerwicowe w dużej mierze cisnienie już dobre tylko były pojedyncze dni gdzie było minimalnie podwyższone skurczowe czy rozkurczowe i wtedy faktycznie było mi bardziej słabo i było np 120 na 100 raz ale to chwilą a potem dobre więc może stres. No i raz dziwnie wyszło 114 na 104 ale to mogłam źle zmierzyć bo jednak wątpię że takie. Poza tym mierzone dobre. Chociaż też staram się nie mierzyć tak często jak kiedyś i byly dni że zapomniałam zmierzyć ale już było.wiwle pomiarów i w 99 % jest dobre więc można założyć że leczenie pomaga bo tam okresowo każdemu pojedynczy wynik może być gorszy czy stres czy coś. Grunt że na ogół dobrze. Zrobił mi się delikatny przerost lewej komory serca pewnie wcześniej chodziłam z nadciśnieniem i nie widziałam ale lekarz mówił że nieduże nie martwić się po prostu dbać bo jednak styl życia mój był średni więc jego zmiana też pomoże. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2023-11-14 o 07:52 Powód: Szkodliwe treści w cytacie. |
2023-11-14, 09:14 | #1866 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 040
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Hej Monia, przykro, że tak się męczysz. Troszkę chyba długo to trwa, może rzeczywiście zmiana leków da większą poprawę.
Dobrze pamiętam, jakie to męczące i jaki niepokój w czasie somatów jest, współczuję każdemu, kto się z tym mierzy Wiem, że można się tego dziadostwa pozbyć, ale żeby na stałe to raczej bez terapii się nie obędzie. Tym bardziej, że piszesz że miałaś ciężkie przeżycia, trzeba niestety je przeżyć emocjonalnie do końca, co samemu jest trudne do ogarnięcia. Nie powiem Ci, że lęki i somaty znikają, bo u mnie po ponad roku (czy to już ponad dwa lata?) czasem coś się próbuje przebić, ale teraz już jestem na tyle odporna i wyćwiczona, że nerwica nie ma szans Trzymaj się
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
2023-11-14, 13:58 | #1867 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 873
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2023-11-14, 14:43 | #1868 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 040
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Cytat:
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
|
2023-11-14, 14:44 | #1869 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 873
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Cytat:
Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka |
|
2023-11-14, 14:57 | #1870 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 040
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Cytat:
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
|
2023-11-14, 15:00 | #1871 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 873
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Cytat:
Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka Edytowane przez Monia284 Czas edycji: 2023-11-14 o 15:07 |
|
2023-11-14, 15:13 | #1872 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 040
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Acha, Monia, jeszcze jedno co może mieć wpływ. Bo u mnie te stany lękowe pojawiły się w toku terapii (takie pogorszenie się czasem następuje), ale ja cały czas na tę terapię też uczęszczałam. Może dlatego to tak szybko następowała poprawa, że działanie było dwutorowe? Nie wiem, ale dodaję, bo może być istotne.
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
2023-11-14, 15:23 | #1873 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 873
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Monia284 Czas edycji: 2023-11-14 o 15:25 |
|
2023-11-14, 15:37 | #1874 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 040
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Chodzę prywatnie, mija mi właśnie trzy lata i przymierzam się do zakończenia. Bardzo mnie to trzepie po kieszeni, bo nie zarabiam wiele, ale były to najlepiej wydane pieniądze w życiu (lepiej nawet niż te wydane na prawo jazdy). Moja terapeutka pracuje bardziej psychodynamicznie, ale nie wygląda to tak typowo, jak niektórzy opisują, że się nie odzywa (czasem też daje mi zadania).
U mnie zaburzenia depresyjno-lękowe od 20 lat (ale wcześniej był to bardziej lęk wolnopłynący, takie zamartwianie się, wyolbrzymianie złych rzeczy), kilka dużych epizodów depresyjnych, depresja poporodowa. Takich lęków jak w zaostrzeniu terapii nie miałam wcześniej, doszły też napady paniki (na to miałam doraźnie brane leki, takie szybko działające, ale brałam tylko 3 razy, mega dziwnie się po nich czułam, to dopiero było odrealnienie ).
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
2023-11-14, 15:43 | #1875 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 873
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Aha rozumiem. No a teraz bierzesz leki czy bez leków? No ja mam takie odrealnienie. Nie ciagle ale dość często. Dziś na przykład czuje się jakby świat byl za szyba. Coś w tym rodzaju. Taka oddalona od tego. Jeżeli chodzi o te objawy to tak w ogóle mam je od 3 i pół miesiąca jakoś czy trochę ponad tylko ze najpierw robiłam najważniejsze badania, potem dużo przeleżałam bo po tych przejściach tego potrzebowałam i w ogóle źle się czułam, byłam też senna, wtedy to był ciągły lęk teraz faktycznie lęk czuje ale może nie na 24 h na dobę, potem jeszcze też pare badań, neurolog, kardiolog no i ten Pramolan który coś tam pomógł ale na krótko i potem odejście od Pramolanu i od psychiatry nowe leki teraz ponad miesiąc. To wiadomo że to wszystko mnie już męczy ale nadal staram się myśleć pozytywnie. Chociaż fakt nie biorę wielkich dawek ale na razie tylko raz miałam zwiększyć ale coś tam poprawa zawsze powinna być odczuwalna więc ciężko powiedzieć czy psychiatra uzna że mało poprawy bo mała dawka czy jednak inny lęk. Zobaczymy.
Plus taki ze ataki paniki mam może trochę słabsze. Na początku miałam prawie codziennie jakiś czas, potem co parę dni czy tydzien ale potrafiły być intensywne Na nowym leku po 11 dniach brania miałam duzy atak paniki trzymało mnie cały dzień nie miałam siły nic robić ledwo szlam do łazienki. No i na pewno dołożyło swoje skutki uboczne leku więc wiedziałam że muszę przeczekać i to że byłam na większej dawce od 4 dni więc organizm sie przyzwyczajał. Potem trochę lepiej. Teraz ataki paniki są czasem co pare dni czy tydzien jak jest coś co mnie stresuje ale w sumie trwaja krócej, rzadziej cały dzień (choć też się zdarzylo). Może trochę to złagodziło. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Monia284 Czas edycji: 2023-11-14 o 15:48 |
2023-11-14, 15:53 | #1876 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 040
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Bez leków od wiosny
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
2023-11-14, 15:58 | #1877 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 873
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
To fajnie. Dużo dobrego życzę
Ja jeszcze dobrze się czułam tego dnia jak wychodziłam od jednej neurolog byłam wtedy sama (czesto był ze mna chlopak było mi łatwiej psychicznie a jak było mi słabo to się go podtrzymałem bo miałam wtedy jeszcze silne zawroty glowy). No i wtedy po wyjściu od niej czułam się całkiem dobrze. Miałam więcej siły pozytywnego nastawienia. Wszystko na luzie zrobiłam zakupy trochę pochodziłam. U innych lekarzy już jakoś średnio. Też mnie uspokoili ale jednak wtedy czułam się gorzej i na przykład po wizycie u kardiologa bedac z chlopakiem w sklepie czułam te zatapianie się w ziemię (też podobno typowo nerwicowe) zawroty glowy ale powtórzyłam sobie ze nic wielkiego i staralam się już nie przejmować i na pewno było mi wtedy dzięki temu łatwiej. Na początku brania tego lęku miałam te skutki uboczne i były to jakieś prądy czy w nogach vzy przeszywający bol nog plecow taki nagły ciężko się szło czy uczucie że coś mi się w głowie przelewa lub uczucie ciepłego ciała. No ale wiadomo tu się wie że to mija. Miałam też często drzenia ciala, uczucie że ciężko mi trzymac głowę w pionie jakby opadała takie oslabienie. Jeszcze mi poradziła psychiatra dla pewnosci zrobić próbę tezyczkowa że może mam utajona bo wapn magnez witamina B12 dobre to jeszcze to będę miała do zrobienia. Zrobił mi się też lęk przed jazda samochodem nie wiadomo dlaczego ale też pewnie częste przy nerwicy. Czasem to przychodzi ot tak. Nie chciałam by tata widzial ale jak z nim jechałam od babci to niby tylko 15 minut samochodem ale już lęk poczucie dusznosci uczucie omdlenia nerwowe poprawianie pasa. To było 11 dzień na lekach ale ogólnie taki strach mi się zrobił. Często już to miałam. Brałam tego dnia Hydroksyzyne ale nie bardzo pomagało. To były te najsilniejsze ataki chyba to pewnie dlatego. Dojechaliśmy poprosiłam by mnie odprowadził bo taka byłam słaba i słabe nogi że bałam się sama isc nawet do klatki. No a kiedyś to godzinami czasem jechałam z kimś samochodem i było dobrze. Innym razem z kimś jechałam samochodem i tu tylko 5 minut ale progres bo bałam się ale zamknęłam na minutę chyba oczy i potem otworzyłam i jakoś nagle poczułam się lepiej że nie ma czego się bać że przetrwałam nic złego przecież się nie dzieje. Dlatego tu jest też nadzieja że pewnie nastawiając się pozytywnie powoli to minie. Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka Edytowane przez Monia284 Czas edycji: 2023-11-14 o 16:14 |
2023-11-14, 16:12 | #1878 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-04
Wiadomości: 181
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Cytat:
Wysłane z mojego 2201117SY przy użyciu Tapatalka |
|
2023-11-14, 16:52 | #1879 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Monia284, a może potrzebujesz zwiększenia dawki?
Ja też miałam swego czasu bardzo silne objawy somatyzacyjne, zawroty głowy, mdłości, różne bóle, drętwienia, uczucie "serca w gardle". Nie wiedziałam co mi się dzieje, ale wszystko minęło po lekach od psychiatry, więc okazało się że to były właśnie objawy somatyzacyjne. Po chyba miesiącu lekarz zwiększył mi dawkę i stopniowo było coraz lepiej. Tak że Monia, trzymam kciuki A druga rzecz, osobom które zmagają się z nerwicą i atakami paniki polecam bardzo książkę "Zalękniony mózg". Ta książka bardzo mi dużo dała, dowiedziałam się mechanizmów w mózgu, dlaczego to wszystko się dzieje i jak sobie z tym radzić. Np. zawsze się słyszy, że jak się stresujesz to należy spokojnie oddychać. Ale jakoś mi ta wiedza nie pomagała, dopóki nie dowiedziałam się jak to oddychanie uspokaja mózg. Naprawdę dla mnie bardzo pomocna książka. |
2023-11-14, 17:38 | #1880 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 873
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;89714620]Monia284, a może potrzebujesz zwiększenia dawki?
Ja też miałam swego czasu bardzo silne objawy somatyzacyjne, zawroty głowy, mdłości, różne bóle, drętwienia, uczucie "serca w gardle". Nie wiedziałam co mi się dzieje, ale wszystko minęło po lekach od psychiatry, więc okazało się że to były właśnie objawy somatyzacyjne. Po chyba miesiącu lekarz zwiększył mi dawkę i stopniowo było coraz lepiej. Tak że Monia, trzymam kciuki A druga rzecz, osobom które zmagają się z nerwicą i atakami paniki polecam bardzo książkę "Zalękniony mózg". Ta książka bardzo mi dużo dała, dowiedziałam się mechanizmów w mózgu, dlaczego to wszystko się dzieje i jak sobie z tym radzić. Np. zawsze się słyszy, że jak się stresujesz to należy spokojnie oddychać. Ale jakoś mi ta wiedza nie pomagała, dopóki nie dowiedziałam się jak to oddychanie uspokaja mózg. Naprawdę dla mnie bardzo pomocna książka.[/QUOTE]Nie wiem być może. Na początku miałam te mała dawkę 37,5 mg. Teraz też nie mam jakiejś dużej dawki bo 75 mg. Ludzie biorą dużo większe więc zobaczymy albo będzie może większą dawka lub inny lek. Dziękuję za polecenie książki. Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka |
2023-11-14, 17:48 | #1881 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Jak wiecie za nieco ponad miesiąc zniknie forum wizaż. Zapraszamy na discorda ogólnego: https://discord.gg/d92Ua9MB Wiadomo, że to nie to samo, ale już część z nas się tam przeniosła, powstają nowe kategorie i tematy. Założyłam już wątek o zdrowiu psychicznym.
|
2023-11-14, 17:58 | #1882 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 731
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Mam pytanie.
Dostałam od psychiatry asertin 50. To moje pierwsze doświadczenia z lekami. Jako diagnozę otrzymałam bezsenność na tle lękowym. Na noc przyjmuję 2 mg melatoniny. Zostałam uprzedzona o skutkach ubocznych. Na żołądku było mi strasznie źle, ale wszystko uspokoiło się po około tygodniu. Odżyłam. Dziś mija 15 dni od pierwszej dawki. I nie powiem, że poczułam się "fajnie". Śpię. Kładę się i zasypiam. Przebudzam się w nocy na siku, co nie było standardem (przebudzałam się bez powodu), aczkolwiek idę do toalety i zasypiam. Nie spałam tak dobrze od lat. Jestem pogodniejsza, nieco zobojętniała, o ile można to tak określić. Jednocześnie momentami czuje się nieswojo, co wcześniej nie zdarzało mi się w takiej formie. Dziś drętwieje mi lewa dłoń. Mam w niej zmienione czucie... czy to normalne? Mam wizytę za 2 tyg i nie wiem, czy jej nie przyśpieszyć? |
2023-11-14, 20:07 | #1883 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 873
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89714747]Mam pytanie.
Dostałam od psychiatry asertin 50. To moje pierwsze doświadczenia z lekami. Jako diagnozę otrzymałam bezsenność na tle lękowym. Na noc przyjmuję 2 mg melatoniny. Zostałam uprzedzona o skutkach ubocznych. Na żołądku było mi strasznie źle, ale wszystko uspokoiło się po około tygodniu. Odżyłam. Dziś mija 15 dni od pierwszej dawki. I nie powiem, że poczułam się "fajnie". Śpię. Kładę się i zasypiam. Przebudzam się w nocy na siku, co nie było standardem (przebudzałam się bez powodu), aczkolwiek idę do toalety i zasypiam. Nie spałam tak dobrze od lat. Jestem pogodniejsza, nieco zobojętniała, o ile można to tak określić. Jednocześnie momentami czuje się nieswojo, co wcześniej nie zdarzało mi się w takiej formie. Dziś drętwieje mi lewa dłoń. Mam w niej zmienione czucie... czy to normalne? Mam wizytę za 2 tyg i nie wiem, czy jej nie przyśpieszyć?[/QUOTE]Myślę że normalne. Wiele osób po lekach jest też lekko zobojętniała. Grunt że jest poprawa. Dretwienia mogą być z różnych przyczyn. U mnie często coś dretwieje a to ręką a to głową a to nogi. To znaczy może nie non stop ale mam takie dni że często. Wtedy idę i czuje się dziwnie jak na drewnianych nogach taka sztywna. Potem czasem mija a pojawią się inny objaw. Normalne przy nerwicy. No albo czasem może coś być lekko z kręgosłupem i też tak może być lub może i u mnie przed niedobor kwasu foliowego i witaminę D która też będę uzupełniać bo to też ma wpływ na mozg i na takie dretwienia. Tak w ogóle dzisiaj słabo się czuje ale wyszłam do sklepu blisko -100 -200 m a potem jeszcze z 300 m zawzięłam się chociaż nie jest łatwo i myślę że każdy mając takie objawy to wie. No ale zawzięłam się bo i tak już dlugo byłam w domu. Może te dretwienia częściowo tez od nierozruszanego ciala że dużo w domu. No i powiem Wam szczerze że po tych 200 m później zaczęło mi dretwiec ciało glowa z tyłu nogi całe ciało sztywne. Okropne uczucie bo ma się wrażenie że się idzie jak robot i człowiek już nie ma siły. Serce przyspieszyło bo mimo tego szybciej szlam potem musiałam zwolnić. Trochę mi się robiło słabo wiem że to nic takiego ale jednak czasem strach ze jak tak się dretwieje sztywnieje to że upadnę ale wiadomo nie bo tyle czasu nic się nie stało to i teraz nie. Tylko ja za bardzo panikuje pewnie. Chociaż objawy nieprzyjemne wiadomo. Potem przy osiedlu już się bramki złapałam. Jacyś ludzie szli to miałam panikę i ochotę ich wyminąć by ich nie widzieć. Jakaś fobia społeczna mi się zrobiła lub może obawa że każdy na mnie patrzy że może dziwnie idę czy coś mi się stanie czy coś ale wiadomo to iluzja nerwicy. No ale grunt że dałam radę i że zawzięłam się. Zamówiłam sobie też poduszkę ortopedyczna bo moje nie są zbyt wygodne i to na to wszystko też może mieć wpływ. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ---------- [1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89714733]Jak wiecie za nieco ponad miesiąc zniknie forum wizaż. Zapraszamy na discorda ogólnego: https://discord.gg/d92Ua9MB Wiadomo, że to nie to samo, ale już część z nas się tam przeniosła, powstają nowe kategorie i tematy. Założyłam już wątek o zdrowiu psychicznym.[/QUOTE]Dziękuję zajrze strasznie smutne co do Wizażu. W ogóle za bardzo się też bliskimi przejmuje. Dziś przyjaciolki tata dostał mini udaru. Aż mnie potem z czasem zaczęło z tyłu głowy pieczenie a potem trochę twarz aż jakieś czerwone na twarzy zrobiło się mały ślad. Wszystko nerwy ech. Człowiek nie powinien tak się stresować. Tak jakoś mimowolnie reaguje niepotrzebnie. Niemniej powinien wyjść z tego już czuje się lepiej. Tak mam czasem wrażenie że z każdej strony źle wiadomości a może wrażenie a człowiek za bardzo się na tym koncentruje. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Monia284 Czas edycji: 2023-11-14 o 20:16 |
2023-11-14, 22:15 | #1884 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 862
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Ja zmieniłam prozac na wenlafaksynę, właśnie mijają dwa tygodnie i czuję się o wiele lepiej, mam pogodny nastrój, nie widzę już wszystkiego tak czarno i nawet mama zauważyła, że jestem radośniejsza niż zwykle. Także mam nadzieję, że tak już zostanie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
When you have built a satisfying relationship with yourself, then you have something of great worth to share with others. - Dossie Easton Zdarza mi się zmieniać niektóre drobne fakty w moich postach, żeby nie zostać rozpoznaną. |
2023-11-15, 00:10 | #1885 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 873
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
No ja właśnie biorę venalexyne. Z tą poprawa u mnie to jak pisałam średnio. Jeżeli chodzi o stany depresyjne to nadal często mi się nic nie chce, jestem taka zrezygnowana. Poza tymi pojedynczymi dniami. No kiedyś brałam ten lek też wtedy w miarę pomógł ale nie miałam wtedy tak silnej nerwicy i też nie znaczy że zawsze pomoże tak samo.
Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka |
2023-11-15, 10:31 | #1886 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 319
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;89714620]
A druga rzecz, osobom które zmagają się z nerwicą i atakami paniki polecam bardzo książkę "Zalękniony mózg". Ta książka bardzo mi dużo dała, dowiedziałam się mechanizmów w mózgu, dlaczego to wszystko się dzieje i jak sobie z tym radzić. Np. zawsze się słyszy, że jak się stresujesz to należy spokojnie oddychać. Ale jakoś mi ta wiedza nie pomagała, dopóki nie dowiedziałam się jak to oddychanie uspokaja mózg. Naprawdę dla mnie bardzo pomocna książka.[/QUOTE] Czy w tej książce jest opisane może również jak działa mózg pod kątem natrętnych myśli? Z somatami akurat nie mam problemów, ale myśli mi mocno dokuczają |
2023-11-15, 12:18 | #1887 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Cytat:
Sent from my FP4 using Tapatalk |
|
2023-11-15, 12:29 | #1888 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 040
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Cytat:
Co do skrępowania w towarzystwie to czemu ono występuje? Chcesz być perfekcyjna, bo coś poniżej tego jest niewystarczające? Masz myśli, że Twój mały błąd, złe wypadnięcie będzie miało wielkie konsekwencje? Czy to chodzi o kontakty prywatne czy zawodowe? Jasne, że każdy chce dobrze wypaść, ale wpadki się zdarzają. Na to chyba najlepiej działa nabranie perspektywy: czy jest możliwe nie popełnić nigdy żadnego błędu (oczywiście, że nie)? Robienie scenariuszy, co się może stać najgorszego (przeważnie niewiele). Co Ty byś sobie pomyślała, gdyby to się stało komuś innemu (pewnie dla innych nie byłabyś taka surowa)? Nie rozkminiacie tak rzeczy w czasie terapii? Bo ja właśnie stamtąd to głównie mam. W miarę zdobywania doświadczeń, wychodzenia z tego typu myślenia widzisz, że nic się złego nie dzieje i to zachęca do dalszej drogi. Ale to są rzeczy, które trzeba powtarzać ciągle i ciągle, nowe ścieżki neuronalne w mózgu muszą się wydeptać, a stare (te, które są automatyczne - krytyczne widzenie siebie, czarnowidztwo itd.) zarosnąć. To na początku wymaga bardzo dużo pracy, ale po czasie Twoim automatyzmem staje się to wyuczone i jest już dużo prościej.
__________________
Joga z rana jak śmietana. Edytowane przez agnyska81 Czas edycji: 2023-11-15 o 12:33 |
|
2023-11-15, 13:14 | #1889 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-10
Wiadomości: 82
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Cześć wszystkim,
Pozwoliłam sobie Wam tu wleźć z pytaniem, wydaje mi się, że tutaj będzie najwiecej osób, które będą w stanie podzielić się doświadczeniem. Z różnych przyczyn rozważam zwrócenie się po pomoc w formie terapii, potrzebuje chyba pomocy z zewnątrz, żeby poradzić sobie z emocjami (lękami?). Mam bardzo mgliste pojęcie jak to wszystko wygląda, żeby nie powiedzieć, ze jestem zielona w temacie - czy według Was sama terapia (nie ma możliwości włączenia żadnych leków) jest w stanie choć częściowo pomóc w takich kwestiach? Zakładam, ze na początku trzeba pójść powiedzieć w czym problem - czy potem taki psycholog/psychoterapeuta mówi co robić/czego nie robić, zadaje jakieś ćwiczenia, pomaga jakoś te emocje uporządkować? Pewnie pojadę tutaj jakimś stereotypem niechcący, ale zawsze wydawało mi się, ze terapia ma na celu zbadanie przyczyn problemów, rozłożenie ich na czynniki pierwsze tak żeby zrozumieć wzorce, zachowania, czemu reagujemy tak a nie inaczej - ja natomiast kolokwialnie mówiąc nie szukam przyczyn, tylko rozwiązania. I nie wiem czy w moim przypadku terapia będzie dobrym pomysłem, a nie chciałabym marnować swojego i potencjalnego terapeuty czasu. |
2023-11-15, 14:09 | #1890 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 040
|
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
[1=61fb9cd72a0828fa9685ace 8cf62df6dcaecb252_6556aef cb8b88;89715422]Z różnych przyczyn rozważam zwrócenie się po pomoc w formie terapii, potrzebuje chyba pomocy z zewnątrz, żeby poradzić sobie z emocjami (lękami?). Mam bardzo mgliste pojęcie jak to wszystko wygląda, żeby nie powiedzieć, ze jestem zielona w temacie - czy według Was sama terapia (nie ma możliwości włączenia żadnych leków) jest w stanie choć częściowo pomóc w takich kwestiach? [/QUOTE]
Hej! Sama terapia jak najbardziej działa, leki są potrzebne, gdy zaburzenia są na tyle nasilone, że nie funkcjonuje się normalnie (lęk utrudnia codzienne życie, masz poważne kłopoty ze snem, myśli samobójcze, brak napędu). [1=61fb9cd72a0828fa9685ace 8cf62df6dcaecb252_6556aef cb8b88;89715422]Zakładam, ze na początku trzeba pójść powiedzieć w czym problem - czy potem taki psycholog/psychoterapeuta mówi co robić/czego nie robić, zadaje jakieś ćwiczenia, pomaga jakoś te emocje uporządkować? Pewnie pojadę tutaj jakimś stereotypem niechcący, ale zawsze wydawało mi się, ze terapia ma na celu zbadanie przyczyn problemów, rozłożenie ich na czynniki pierwsze tak żeby zrozumieć wzorce, zachowania, czemu reagujemy tak a nie inaczej - ja natomiast kolokwialnie mówiąc nie szukam przyczyn, tylko rozwiązania. I nie wiem czy w moim przypadku terapia będzie dobrym pomysłem, a nie chciałabym marnować swojego i potencjalnego terapeuty czasu.[/QUOTE] Celowałabym w terapię poznawczo-behawioralną, ona jest bardziej nastawiona na rozwiązania i krótkoterminowa. Nie uczestniczę w takiej, więc tylko sobie wyobrażam jak ona wygląda. Może ktoś tu coś więcej podpowie albo poczytasz sobie w necie. Powodzenia
__________________
Joga z rana jak śmietana. Edytowane przez agnyska81 Czas edycji: 2023-11-15 o 14:11 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:19.