Bardzo skomplikowany problem. Co ja mam robić? Nadal go kocham. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2024-06-20, 21:55   #1
Olaaa_____
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2024-06
Wiadomości: 2

Bardzo skomplikowany problem. Co ja mam robić? Nadal go kocham.


Cześć dziewczyny,

Mam problem, który spędza mi ostatnio olbrzymi sen z powiek, a zarazem jest strasznie skomplikowany....Opiszę całą sytuację i będę bardzo wdzięczna za odpowiedzi.

Byłam z chłopakiem przez 1.5 roku. Bardzo szybko zamieszkaliśmy ze sobą, ogromny wybuch miłości. Dogadywaliśmy się bardzo dobrze, chłopak był bardzo inteligentny, uczuciowy, odpowiedzialny pod kątem zawodowym/finansowym, dbał o mnie itd. Przeprowadził się do mojego miasta, uporządkował wszystkie kwestie w jego firmie tak, abyśmy mogli spędzać jak najwięcej czasu razem, prezentował po prostu dojrzałą postawę, co bardzo doceniłam. Prywatnie miał bardzo ciężką sytuację w domu rodzinnym - ojciec, który stosował wobec rodziny przemoc, miał założoną niebieską kartę, alkoholik. Na początku naszego związku jego mama w końcu zdobyła się na odwagę, wyrzuciła go z domu i wniosła zarzuty - został zatrzymany, wyprowadzony na oczach sąsiadów przez policję itd. Po czasie się dowiedziałam, że największą ofiarą tego człowieka był mój chłopak, który był ofiarą wieloletniej przemocy przez lata ze strony ojca. Mój chłopak trzymał się dzielnie, widziałam, że kosztuje go to dużo, ale przeszliśmy przez to razem, co nie było łatwe. Krótko po tym zamieszkaliśmy razem i było naprawdę cudownie - mimo tego "piekła", które przeżył z ojcem był niesamowicie dobrym człowiekiem - strasznie o mnie dbał, byłam u niego na pierwszym miejscu, bardzo często nawet zaniedbywał kolegów, aby spędzić ze mną jak najwięcej czasu. Pewnie wiele z Was powiedziałoby, ze ideał, ale...

No właśnie. I tutaj ma miejsce zwrot akcji i największa katastrofa, którą w życiu miałam. Po 1.5 roku wyszło, że mój chłopak jest seksoholikiem. Pisał, spotykał się i zdradzał mnie. Gdy to odkryłam - oczywiście kosmiczna awantura, kazałam mu wynosić się z mieszkania i mojego życia. Na koniec mieliśmy jeszcze rozmowę w olbrzymich nerwach, płaczu i szlochach, i powiedział mi, że przez to rozsypał się każdy jego poprzedni związek i próbował coś z tym robić, ale psychoterapie kończyły się fiaskiem. Podejrzewam, że to jego jakiś sposób na radzenie sobie z przemocowym domem, tak przynajmniej powiedziała mi moja psychoterapeutka.

Od tego wydarzenia minęły już prawie 2 lata. Zero kontaktu od tego czasu. Nie ma dnia, żebym o nim nie myślała. Wiem, jestem może głupia i naiwna, ale cały czas mam w głowie, że on był po prostu chory...Zupełnie przypadkowo spotkałam jego siostrę tydzień temu i wiem, że poszedł do zamkniętego ośrodka i udało mu się to przezwyciężyć. Odbył 1.5 roczną terapię, leki i obecnie jest "czysty". Wiem też, że miał olbrzymie poczucie winy z mojego powodu i też nikogo w jego życiu nie było. I teraz dziewczyny olbrzymi dylemat...Jestem przekonana, że dalej go kocham, tęsknię za nim. Nie udało mi się ułożyć życia z żadnym innym facetem, bo zawsze przed oczami był on. Po rozstaniu bardzo zadbałam o siebie i pewnie gdyby moja psychoterapeutka widziała, że pisze taki post na forum to byłaby rozczarowana, bo poświęciłyśmy dużo czasu na przepracowanie tego wydarzenia i postawienia mnie na nogi, ale ja ciągle o nim myślę i nie potrafię przestać, a to już są prawie 2 lata.

Dziewczyny, liczę na zdroworozsądkowe podejście, co powinnam zrobić? Odpuścić to czy próbować się odezwać?
Olaaa_____ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-06-21, 07:45   #2
Sofiane
Raczkowanie
 
Avatar Sofiane
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 461
Dot.: Bardzo skomplikowany problem. Co ja mam robić? Nadal go kocham.

Zacznę od niego; terapia to jest długi proces jeśli takie rzeczy wyszły on musi mieć długi proces pracy nad sobą, i też nauczyć się żyć na nowo, radzić sobie z emocjami, zrozumieć siebie. Będzie go rozwalać, będzie chodził pogubiony.
Teraz Ty; Jesteś w stanie zaufać mu? Wejść w to? Być i tworzyć znajomość tu i teraz? Jest to ciężkie, są pary którym się udało.
Sofiane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-06-21, 08:15   #3
magdalenaCat
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 492
Dot.: Bardzo skomplikowany problem. Co ja mam robić? Nadal go kocham.

Odpuść. Zdradził cię wiele razy, oszukiwał, będziesz umiała mu zaufać że będzie ci wierny? Bo ja nie pomimo terapii i wszystkiego. Pewnie przy pierwszej lepszej okazji i tak pójdzie w tango.
magdalenaCat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-06-21, 08:39   #4
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 542
Dot.: Bardzo skomplikowany problem. Co ja mam robić? Nadal go kocham.

Cytat:
Napisane przez Olaaa_____ Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny,

Mam problem, który spędza mi ostatnio olbrzymi sen z powiek, a zarazem jest strasznie skomplikowany....Opiszę całą sytuację i będę bardzo wdzięczna za odpowiedzi.

Byłam z chłopakiem przez 1.5 roku. Bardzo szybko zamieszkaliśmy ze sobą, ogromny wybuch miłości. Dogadywaliśmy się bardzo dobrze, chłopak był bardzo inteligentny, uczuciowy, odpowiedzialny pod kątem zawodowym/finansowym, dbał o mnie itd. Przeprowadził się do mojego miasta, uporządkował wszystkie kwestie w jego firmie tak, abyśmy mogli spędzać jak najwięcej czasu razem, prezentował po prostu dojrzałą postawę, co bardzo doceniłam. Prywatnie miał bardzo ciężką sytuację w domu rodzinnym - ojciec, który stosował wobec rodziny przemoc, miał założoną niebieską kartę, alkoholik. Na początku naszego związku jego mama w końcu zdobyła się na odwagę, wyrzuciła go z domu i wniosła zarzuty - został zatrzymany, wyprowadzony na oczach sąsiadów przez policję itd. Po czasie się dowiedziałam, że największą ofiarą tego człowieka był mój chłopak, który był ofiarą wieloletniej przemocy przez lata ze strony ojca. Mój chłopak trzymał się dzielnie, widziałam, że kosztuje go to dużo, ale przeszliśmy przez to razem, co nie było łatwe. Krótko po tym zamieszkaliśmy razem i było naprawdę cudownie - mimo tego "piekła", które przeżył z ojcem był niesamowicie dobrym człowiekiem - strasznie o mnie dbał, byłam u niego na pierwszym miejscu, bardzo często nawet zaniedbywał kolegów, aby spędzić ze mną jak najwięcej czasu. Pewnie wiele z Was powiedziałoby, ze ideał, ale...

No właśnie. I tutaj ma miejsce zwrot akcji i największa katastrofa, którą w życiu miałam. Po 1.5 roku wyszło, że mój chłopak jest seksoholikiem. Pisał, spotykał się i zdradzał mnie. Gdy to odkryłam - oczywiście kosmiczna awantura, kazałam mu wynosić się z mieszkania i mojego życia. Na koniec mieliśmy jeszcze rozmowę w olbrzymich nerwach, płaczu i szlochach, i powiedział mi, że przez to rozsypał się każdy jego poprzedni związek i próbował coś z tym robić, ale psychoterapie kończyły się fiaskiem. Podejrzewam, że to jego jakiś sposób na radzenie sobie z przemocowym domem, tak przynajmniej powiedziała mi moja psychoterapeutka.

Od tego wydarzenia minęły już prawie 2 lata. Zero kontaktu od tego czasu. Nie ma dnia, żebym o nim nie myślała. Wiem, jestem może głupia i naiwna, ale cały czas mam w głowie, że on był po prostu chory...Zupełnie przypadkowo spotkałam jego siostrę tydzień temu i wiem, że poszedł do zamkniętego ośrodka i udało mu się to przezwyciężyć. Odbył 1.5 roczną terapię, leki i obecnie jest "czysty". Wiem też, że miał olbrzymie poczucie winy z mojego powodu i też nikogo w jego życiu nie było. I teraz dziewczyny olbrzymi dylemat...Jestem przekonana, że dalej go kocham, tęsknię za nim. Nie udało mi się ułożyć życia z żadnym innym facetem, bo zawsze przed oczami był on. Po rozstaniu bardzo zadbałam o siebie i pewnie gdyby moja psychoterapeutka widziała, że pisze taki post na forum to byłaby rozczarowana, bo poświęciłyśmy dużo czasu na przepracowanie tego wydarzenia i postawienia mnie na nogi, ale ja ciągle o nim myślę i nie potrafię przestać, a to już są prawie 2 lata.

Dziewczyny, liczę na zdroworozsądkowe podejście, co powinnam zrobić? Odpuścić to czy próbować się odezwać?
Ja bym mimo wszystko trzymala sie tego, co wychodzi na sesji u psychoterapetki. Skoro caly czas o nim myslisz, to znaczy, ze problem nie jest przepracowany. I po tym poscie wnioskuje, ze nie jestes do konca szczera ze swoim terapeuta, skoro twierdzisz, ze bylby rozczarowany tym co piszesz.

Uwierz i z seksoholikiem to jest bardzo trudny temat, a jak on pochodzi z rodziny w ktorej byl problem z alkoholem, to na pewno ma tendencje do uzaleznien.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-06-21, 09:38   #5
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 549
Dot.: Bardzo skomplikowany problem. Co ja mam robić? Nadal go kocham.

Zdroworozsądkowo odpuściłabym. Nie wiesz jak długo się trzyma i czy to przejściowa poprawa, czy trwała zmiana. Jak nie ogląda nałogowo porno od kilku dni, to formalnie jest "czysty", ale czy to faktycznie znaczy, że przezwyciężył uzależnienie?
Byłaś przy nim w najtrudniejszych momentach jego życia, a jednak o jego uzależnieniu dowiedziałaś się dopiero po paru latach? Podejrzewam, że gdyby przyznał się co było przyczyną rozpadu jego poprzednich relacji już dawno patrzyłabyś na niego w innym świetle. Do tego skoro wiedział świetnie o swoim problemie mógł podjąć terapię zamiast zdradzać Cię. Wtedy nie umiał się powstrzymać, a teraz jednak się zmotywował? Szczerze nie brnęłabym w to i nie kupowała jego wizji przemiany.

Skoro nie umiesz szczerze rozmawiać ze swoim terapeutą, chodzisz do niego ale nie pracujesz z nim, tylko na forum wylewasz swoje prawdziwe przemyślenia to po co ta cała psychoterapia? Wiem, że teraz to powszechne hasło "idź na terapię, przepracuj to", ale jak Wy nie pracujecie szczerze z tymi psychologami, tylko i tak robicie swoje, to nie ma żadnego sensu.

Edytowane przez Aelora
Czas edycji: 2024-06-21 o 09:43
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-06-21, 10:25   #6
Haftung
Przyczajenie
 
Avatar Haftung
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 11
Dot.: Bardzo skomplikowany problem. Co ja mam robić? Nadal go kocham.

Myślę, że tęsknisz za jakimś wyobrażeniem jego osoby, a nie za nim. Zranił Cię, oszukiwał. Czas zapomnieć i pójść dalej. Nasza pamięć jest niestety zawodna i wypieramy z niej te złe doświadczenia, ale one jednak były.
Haftung jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-06-21, 10:27   #7
ColourTheSmallOne
Zadomowienie
 
Avatar ColourTheSmallOne
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 1 122
Dot.: Bardzo skomplikowany problem. Co ja mam robić? Nadal go kocham.

Oklamywal cie przez 1.5 roku. Pokochalas klamstwo, osobe, ktora nie istnieje. I nadal zyjesz jakas iluzja i idealizujesz te relacje.
Szkoda, ze terapia nic nie pomogla.
__________________
If we cannot at least imagine we are free, we are living a life that is wrong for us. - Deborah Levy

Zdarza mi się zmieniać niektóre drobne fakty w moich postach, żeby nie zostać rozpoznaną.
ColourTheSmallOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-06-21, 13:47   #8
MaggieGo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2024-02
Wiadomości: 117
Dot.: Bardzo skomplikowany problem. Co ja mam robić? Nadal go kocham.

Idealizujesz Wasz związek, który nie był ani idealny, ani nawet dobry - nie byliście ze sobą blisko, skoro przez 1,5 roku się nie zorientowałaś, że Cię zdradza na lewo i prawo. Chłopak jest zaburzony, jego instynkt samozachowawczy nakierowany jest na to, co jego skrzywionej psychice zapewnia przetrwanie, czyli uwodzenie kobiet - i Ty po prostu tęsknisz do tego uwodzenia, które zapewnia emocje, jakich gdzie indziej, ze zdrowym facetem nie doznasz. To jest zupełnie normalne, że się od niego uzależniłaś - i po prostu nie przeszłaś jeszcze odwyku. Możesz się do niego odezwać, możesz się z nim związać, o ile będzie chciał - bo tak piszesz, jakby on czekał na jeden sygnał od Ciebie - tyle że Wasz związek pewnie zawsze będzie nerwowy: będą w nim się pojawiały momenty cudowne i momenty straszne. Jest też opcja, że terapia faktycznie go zmieniła, tylko nie zdziw się, jeśli wtedy Cię rozczaruje, bo okaże się zwykłym nudnym facetem.
MaggieGo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-06-21, 16:21   #9
Olaaa_____
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2024-06
Wiadomości: 2
Dot.: Bardzo skomplikowany problem. Co ja mam robić? Nadal go kocham.

Dziękuję Wam bardzo za rady, dziewczyny! Doceniam. Ja sobie też doskonale zdaję sprawę, że zdrady przez tyle czasu to nie jest nic błahego, powód jest poważny i rozstanie wtedy było jak najbardziej słuszne.

Tylko zastanawiam się teraz, czy - o ile faktycznie przeszedł taką terapię - to czy jest możliwe teraz to, że będziemy w stanie jakoś ten związek odbudować, gdybym zdecydowała się podjąć taką decyzję? Tak jak tutaj pisałyście, życie w ciągłym strachu i nerwach, że to może się powtórzyć, ale gdyby teraz faktycznie było inaczej? Ponoć ma dokumenty z tej terapii, w taki sposób mogłabym sprawdzić, czy mówi tutaj prawdę i wtedy ostatecznie zdecydować, co robić dalej...

Nie wiem co robić, dalej mętlik w głowie...

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Też tak sobie myślę, że trochę jest inaczej, gdy dla kogoś to po prostu dobra zabawa, a gdy ktoś jest/był zwyczajnie chory...To też trzeba wziąć pod uwagę.
Olaaa_____ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-06-21, 16:38   #10
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 549
Dot.: Bardzo skomplikowany problem. Co ja mam robić? Nadal go kocham.

Eh, widać że bardzo Cię korci żeby jednak mu uwierzyć, dać szansę i wrócić. Jak ktoś pisał, skrajne emocje najmocniej uzależniają. Cóż, Twój wybór. Szkoda było tych 2 lat na terapię, mogłaś w tym czasie poznać kogoś i ułożyć swoje życie a tęsknisz za zdradzającym Cię nałogowo seksoholikiem z rodzinnym problemem alkoholowym w tle, jak wolisz.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-06-21, 17:19   #11
TheSunTheMoonTheStars
Zadomowienie
 
Avatar TheSunTheMoonTheStars
 
Zarejestrowany: 2023-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 644
Dot.: Bardzo skomplikowany problem. Co ja mam robić? Nadal go kocham.

Fajnie, że wg jego siostry ten chłopak był w klinice, wyleczył się z seksoholizmu i od rozstania z Tobą z nikim się nie spotykał.

Tyle że w praktyce to, co potocznie nazywa się uzależnieniem od seksu, jest niesamowicie trudne do wyleczenia. Wygoogluj literaturę naukową na ten temat. Tak naprawdę nie ma jeszcze sprawdzonych, przebadanych metod leczenia, a wszelkiego rodzaju terapie opierają się na niepotwierdzonych, niespójnych teoriach. Nawet cały czas nie wiadomo do końca, czy to jest uzależnienie, czy kompulsje, czy jeszcze coś innego... Czym jest i jak działa. Są statystyki, że 38 % osób ulega "wyleczeniu" w ciągu 2 lat, 28 % w ciągu 2-5 lat, a 34 % powyżej 5 lat od rozpoczęcia terapii. Tyle że zwraca się uwagę na brak badań w dłuższej perspektywie czasu. Ile z tych osób wraca do sypiania z kim popadnie.

Skoro 90 % alkoholików w ciągu 4 lat od zakończenia terapii wraca do picia, mniej niż 20 % narkomanów leczonych ambulatoryjnie potrafi przetrwać potem bez ćpania choćby jeden rok, to jaka musi być skuteczność leczenia seksoholizmu, gdzie nie ma nawet sprawdzonych narzędzi ani sposobów postępowania z takimi osobami?
TheSunTheMoonTheStars jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-06-21, 18:33   #12
Sofiane
Raczkowanie
 
Avatar Sofiane
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 461
Dot.: Bardzo skomplikowany problem. Co ja mam robić? Nadal go kocham.

Cytat:
Napisane przez Olaaa_____ Pokaż wiadomość
Dziękuję Wam bardzo za rady, dziewczyny! Doceniam. Ja sobie też doskonale zdaję sprawę, że zdrady przez tyle czasu to nie jest nic błahego, powód jest poważny i rozstanie wtedy było jak najbardziej słuszne.

Tylko zastanawiam się teraz, czy - o ile faktycznie przeszedł taką terapię - to czy jest możliwe teraz to, że będziemy w stanie jakoś ten związek odbudować, gdybym zdecydowała się podjąć taką decyzję? Tak jak tutaj pisałyście, życie w ciągłym strachu i nerwach, że to może się powtórzyć, ale gdyby teraz faktycznie było inaczej? Ponoć ma dokumenty z tej terapii, w taki sposób mogłabym sprawdzić, czy mówi tutaj prawdę i wtedy ostatecznie zdecydować, co robić dalej...

Nie wiem co robić, dalej mętlik w głowie...

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Też tak sobie myślę, że trochę jest inaczej, gdy dla kogoś to po prostu dobra zabawa, a gdy ktoś jest/był zwyczajnie chory...To też trzeba wziąć pod uwagę.


Możesz mieć go na dystans obserwować, po prostu być lub odpuścić. Lub iść na terapię dla par.
Sofiane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-06-21, 18:58   #13
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 625
Dot.: Bardzo skomplikowany problem. Co ja mam robić? Nadal go kocham.

Cytat:
Napisane przez Olaaa_____ Pokaż wiadomość
Dziękuję Wam bardzo za rady, dziewczyny! Doceniam. Ja sobie też doskonale zdaję sprawę, że zdrady przez tyle czasu to nie jest nic błahego, powód jest poważny i rozstanie wtedy było jak najbardziej słuszne.

Tylko zastanawiam się teraz, czy - o ile faktycznie przeszedł taką terapię - to czy jest możliwe teraz to, że będziemy w stanie jakoś ten związek odbudować, gdybym zdecydowała się podjąć taką decyzję? Tak jak tutaj pisałyście, życie w ciągłym strachu i nerwach, że to może się powtórzyć, ale gdyby teraz faktycznie było inaczej? Ponoć ma dokumenty z tej terapii, w taki sposób mogłabym sprawdzić, czy mówi tutaj prawdę i wtedy ostatecznie zdecydować, co robić dalej...

Nie wiem co robić, dalej mętlik w głowie...

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Też tak sobie myślę, że trochę jest inaczej, gdy dla kogoś to po prostu dobra zabawa, a gdy ktoś jest/był zwyczajnie chory...To też trzeba wziąć pod uwagę.
nie mialas z nim kontaktu od 2 lat o czym ty bredzisz dziewczyno?
to juz jest inny czlowiek i prawdopodobnie nawet by nie chcial do ciebie wrocic,swiat nie stanal w miejscu

poza tym seksoholizm to jedno z najgorszych uzaleznien i nie jest tak latwo sie z niego wyleczyc.nie widze sensu dawac nastepnej szansy szczegolnie jak cie nikt o to nie prosi
skup sie na sobie i swojej terapi bo ciagle masz widoczne problemy
__________________
z wizazem od 12.2004
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-06-22, 13:18   #14
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 574
Dot.: Bardzo skomplikowany problem. Co ja mam robić? Nadal go kocham.

No cóż, wg mnie to nie jest do wyleczenia, przynajmniej współcześnie.
Pytanie, nie czy, ale kiedy, i co z tym zrobisz. Jeszcze gdy się jest osobą, która dopuszcza poligamię, mozliwość wybaczania zdrad, otwarty związek, można próbować, choc sensu w tym i tak nie będzie. Ale nie dopilnujesz go, jak będzie w ciagu, to w każdej chwili umówi się na łatwy seks z internetow albo będzie zahaczał o diwy. Zalozysz kontrolera na telefonie? Będzie miał drugi fon, ukryty. Kazda godzina gdy nie będziecie spędzać czasu razem (wyjdziesz na zakupy, siłownię, do fryzjera, o pracy to już w ogóle nie ma co mówić) to będzie dla niego dobra przestrzeń żeby kręcić na boku.
Także jesli myslisz o powrocie, zakładając, że byłoby do czego, pierwsza kwestia czy jesteś gotowa, że nie będziecie w tym związku w ''łóżku'' sami.Jak nie ma opcji dla ciebie że mógłby uprawiać seks z kims innym, czyli jak to sie potocznie mówi, zdradzić i dalej byś miała z nim być, na wejściu planujesz stratę czasu.

Edytowane przez rejczeI
Czas edycji: 2024-06-22 o 13:17
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-06-22, 20:03   #15
MaggieGo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2024-02
Wiadomości: 117
Dot.: Bardzo skomplikowany problem. Co ja mam robić? Nadal go kocham.

Cytat:
Napisane przez Olaaa_____ Pokaż wiadomość
Dziękuję Wam bardzo za rady, dziewczyny! Doceniam. Ja sobie też doskonale zdaję sprawę, że zdrady przez tyle czasu to nie jest nic błahego, powód jest poważny i rozstanie wtedy było jak najbardziej słuszne.

Tylko zastanawiam się teraz, czy - o ile faktycznie przeszedł taką terapię - to czy jest możliwe teraz to, że będziemy w stanie jakoś ten związek odbudować, gdybym zdecydowała się podjąć taką decyzję? Tak jak tutaj pisałyście, życie w ciągłym strachu i nerwach, że to może się powtórzyć, ale gdyby teraz faktycznie było inaczej? Ponoć ma dokumenty z tej terapii, w taki sposób mogłabym sprawdzić, czy mówi tutaj prawdę i wtedy ostatecznie zdecydować, co robić dalej...

Nie wiem co robić, dalej mętlik w głowie...


Wiesz co, myślę, że jedyne, co Cię tak do niego przyciąga, to przeświadczenie, że on Cię kocha na zabój, będzie na Ciebie czekał do śmierci i pójdzie za Tobą na koniec świata. Tak, zaburzeni potrafią wmówić takie rzeczy. Nie wiesz, co mówił innym, z którymi sypiał. To, że z Tobą był w związku, wcale nie znaczy, że Ciebie tak kochał, tylko że z Tobą było łatwiej niż z kimś innym wejść w taki układ, że stała dziewczyna jest i seks na boku jest. Gdyby Cię tak kochał, to poszedłby na terapię wcześniej, wiedząc, że nie jest wobec Ciebie w porządku - osoby uzależnione jasne, mają ogromny problem, ale skoro on jest taki wspaniały i tyle dla niego znaczysz, to nie mógł się przełamać...? I nawet się do Ciebie nie odezwał po leczeniu, a jedynie przez przypadek spotkałaś jego siostrę, która myśli, że "nikogo w jego życiu nie było" przez ten czas (kiedy byliście razem, czyli pewnie bliżej niż dorosłe rodzeństwo, to też długo myślałaś, że nikogo poza Tobą nie ma ).
To Ty jesteś w nim szaleńczo zakochana i jasne, jak na Ciebie skinie, to za nim polecisz niezależnie od naszych rad, a potem będziesz cierpieć. Twoja wola, nie Ty jedna.
MaggieGo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2024-06-24, 12:58   #16
lubiekielbase
Zadomowienie
 
Avatar lubiekielbase
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 582
Dot.: Bardzo skomplikowany problem. Co ja mam robić? Nadal go kocham.

Cytat:
Napisane przez Olaaa_____ Pokaż wiadomość
Dziękuję Wam bardzo za rady, dziewczyny! Doceniam. Ja sobie też doskonale zdaję sprawę, że zdrady przez tyle czasu to nie jest nic błahego, powód jest poważny i rozstanie wtedy było jak najbardziej słuszne.

Tylko zastanawiam się teraz, czy - o ile faktycznie przeszedł taką terapię - to czy jest możliwe teraz to, że będziemy w stanie jakoś ten związek odbudować, gdybym zdecydowała się podjąć taką decyzję? Tak jak tutaj pisałyście, życie w ciągłym strachu i nerwach, że to może się powtórzyć, ale gdyby teraz faktycznie było inaczej? Ponoć ma dokumenty z tej terapii, w taki sposób mogłabym sprawdzić, czy mówi tutaj prawdę i wtedy ostatecznie zdecydować, co robić dalej...

Nie wiem co robić, dalej mętlik w głowie...

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Też tak sobie myślę, że trochę jest inaczej, gdy dla kogoś to po prostu dobra zabawa, a gdy ktoś jest/był zwyczajnie chory...To też trzeba wziąć pod uwagę.
Ale skąd pomysł, że on chce z Tobą być? Z tego co zrozumiałam rozmawiałaś tylko z jego siostrą...
__________________
Wszystkie nicki zajęte.
lubiekielbase jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-06-24, 13:20   #17
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 625
Dot.: Bardzo skomplikowany problem. Co ja mam robić? Nadal go kocham.

Cytat:
Napisane przez lubiekielbase Pokaż wiadomość
Ale skąd pomysł, że on chce z Tobą być? Z tego co zrozumiałam rozmawiałaś tylko z jego siostrą...
no to mnie tez zastanawia
on nie wyrazil zadnej checi do powrotu a ona juz rozmysla jak tu dokumenty bedzie sprawdzac i dawac mu szanse ,szanse o ktora on jej nawet nie poprosil ,bo cos wstawil na fejsie i jej sie ubzduralo ze to do niej ....
__________________
z wizazem od 12.2004
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-06-24, 13:30   #18
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 574
Dot.: Bardzo skomplikowany problem. Co ja mam robić? Nadal go kocham.

Weź poprawkę, że terapię skonczył 0,5 roku temu. Może mieć w jej ramach okres gdzie z nikim nie będzie się umawiał np. roczny od zakończenia terapii i to może być powodem, dla którego jest sam.
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-06-24, 22:31   #19
CiemnookaTajemnica1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2024-01
Wiadomości: 247
Dot.: Bardzo skomplikowany problem. Co ja mam robić? Nadal go kocham.

To taki dobry biedny chłopaczyna był tylko te zdrady i seksoholizm

Choćby skały sraly nie wracaj do niego

Idealny przykład dlaczego nie warto sobie brać takiego pseudo skrzywdzonego przez los chłopaczka

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
Eh, widać że bardzo Cię korci żeby jednak mu uwierzyć, dać szansę i wrócić. Jak ktoś pisał, skrajne emocje najmocniej uzależniają. Cóż, Twój wybór. Szkoda było tych 2 lat na terapię, mogłaś w tym czasie poznać kogoś i ułożyć swoje życie a tęsknisz za zdradzającym Cię nałogowo seksoholikiem z rodzinnym problemem alkoholowym w tle, jak wolisz.
On jej znarnuje życie jak wróci do niego
Przykro czytać te desperackie wynurzenia
I tłumaczenie zdrad seksoholizmem . Czyli co wtedy te zdrady mniej Cię bolą?
Kobieto pomyśl o zdrowiu swoim i przyszłych dzieciach

Wyobraź sobie że staje przy drodze i ktoś mu za 50 zł robi dobrze bez prezerwatywy a potem wraca do domu i ty robisz mu to samo to ci przejdzie. A gwarantuje ci że wielokrotnie tak było

Edytowane przez CiemnookaTajemnica1
Czas edycji: 2024-06-24 o 22:33
CiemnookaTajemnica1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-06-24, 23:51   #20
Bruma_w_Hogsmeade
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 828
Dot.: Bardzo skomplikowany problem. Co ja mam robić? Nadal go kocham.

Cytat:
Napisane przez CiemnookaTajemnica1 Pokaż wiadomość
To taki dobry biedny chłopaczyna był tylko te zdrady i seksoholizm

Choćby skały sraly nie wracaj do niego

Idealny przykład dlaczego nie warto sobie brać takiego pseudo skrzywdzonego przez los chłopaczka

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------



On jej znarnuje życie jak wróci do niego
Przykro czytać te desperackie wynurzenia
I tłumaczenie zdrad seksoholizmem . Czyli co wtedy te zdrady mniej Cię bolą?
Kobieto pomyśl o zdrowiu swoim i przyszłych dzieciach

Wyobraź sobie że staje przy drodze i ktoś mu za 50 zł robi dobrze bez prezerwatywy a potem wraca do domu i ty robisz mu to samo to ci przejdzie. A gwarantuje ci że wielokrotnie tak było
Oczywiście, że tak było.
Bruma_w_Hogsmeade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-06-25, 07:06   #21
Sofiane
Raczkowanie
 
Avatar Sofiane
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 461
Dot.: Bardzo skomplikowany problem. Co ja mam robić? Nadal go kocham.

Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
Weź poprawkę, że terapię skonczył 0,5 roku temu. Może mieć w jej ramach okres gdzie z nikim nie będzie się umawiał np. roczny od zakończenia terapii i to może być powodem, dla którego jest sam.
W pełni się zgadzam, jednak terapia to jazda bez trzymanki na wysokich obrotach.
Sofiane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-06-25, 11:54   #22
miami_drink
Raczkowanie
 
Avatar miami_drink
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 343
Dot.: Bardzo skomplikowany problem. Co ja mam robić? Nadal go kocham.

Moim zdaniem powinnaś sobie odpowiedzieć na kilka podstawowych pytań: czy twoje myślenie o nim dalej wynika z tego, że po prostu chcesz z nim dalej być? Jeżeli tak to czy jesteś w stanie wziac na klatę to, co sie wydarzyło i pracować z nim nad związkiem? Czy masz w ogóle pewnośc, że on chciałby wracać do waszej relacji?
miami_drink jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-06-26, 12:06   #23
bierna_sosna
Raczkowanie
 
Avatar bierna_sosna
 
Zarejestrowany: 2024-05
Wiadomości: 207
Dot.: Bardzo skomplikowany problem. Co ja mam robić? Nadal go kocham.

Akurat u DDA/DDD bardzo częste jest wchodzenie w nałóg, więc przede wszystkim skupiałabym się na terapii. To nie jest tak, ze trauma i wszystkie przeżycia, które miał w domu nagle wyparują. Ona zawsze zostawią bliznę na duszy. Na razie to on powinien skupić się na tym by wyjść z tego gówna, które ma w głowie i to przepracować. Ty nie jesteś w tym momencie priorytetem. Mówię to z doświadczenia.
bierna_sosna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2024-06-26 13:06:53


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:20.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.