Komisja lekarska ZUS zwolnienie od psychiatry

[Angelikaxxxx]

Witam. Od czterech miesięcy przebywam na L4 od psychiatry, choruje na depresję i nerwicę. Biorę leki. Dostałam wezwanie na komisję z ZUS. Jak taka komisja wygląda? Co mam mówić? Boje się że mi cofną zwolnienie, chce złożyć wypowiedzenie w pracy i już tam nie wracać. Czy miał ktoś taką kontrolę?

[Antymionka]

Napisane przez Angelikaxxxx

Witam. Od czterech miesięcy przebywam na L4 od psychiatry, choruje na depresję i nerwicę. Biorę leki. Dostałam wezwanie na komisję z ZUS. Jak taka komisja wygląda? Co mam mówić? Boje się że mi cofną zwolnienie, chce złożyć wypowiedzenie w pracy i już tam nie wracać. Czy miał ktoś taką kontrolę?

Wiem że na takiej komisji po prostu pytają się jak się czujesz. Znam taki przypadek że osoba była chora na depresję, miała lęki, powiedziała kilka zdań i tyle. Raczej bym się nie obawiała.

[Sweet_Judi]

Zadadzą ci pewnie jakieś pytania o chorobę, jej aktualny stan, ogólnie chodzi o sprawdzenie czy nie symulujesz na L4.

[Magy11]

Nie z L4 ale byłam na wielu komisjach ZUS, po prostu trzeba mocno uświadomić ich że stan jest wciąż poważny, że czujesz się okropnie że NIE dasz rady kategorycznie pracować, nie wiem w jakim stanie jesteś więc nie powiem dokładnie ale warto się przygotować na konieczność obrony samego siebie bo pracownicy ZUS w większości mają za zadanie eliminować świadczeniobiorców. Na komisję też kategorycznie bez makijażu, w najprostszym niedrogim stroju. Trzymam kciuki ❤️

[miami_drink]

Napisane przez Angelikaxxxx

Witam. Od czterech miesięcy przebywam na L4 od psychiatry, choruje na depresję i nerwicę. Biorę leki. Dostałam wezwanie na komisję z ZUS. Jak taka komisja wygląda? Co mam mówić? Boje się że mi cofną zwolnienie, chce złożyć wypowiedzenie w pracy i już tam nie wracać. Czy miał ktoś taką kontrolę?

Miałaś już te komisję? Jak tam?

[deadlift]

Od orzeczenia ZUS można się odwołać, jakby co.

[Angelikaxxxx]

Napisane przez miami_drink

Miałaś już te komisję? Jak tam?

Jeszcze nie miałam, jak tylko będzie to już za mną napisze jak było. Może komuś się przyda na przyszłość

[Angelikaxxxx]

Napisane przez miami_drink

Miałaś już te komisję? Jak tam?

Mam już za sobą spotkanie z orzecznikiem.
Lekarz czytał dokumenty z historią choroby które przyniosłam, zadał parę pytań o to jak się czuję, zmierzył ciśnienie, zbadał serce, mierzył wzrost, wagę. Na koniec powiedział że zwolnienie jest uzasadnione i tyle. Nie ma czego się bać. Trzeba dokładnie opisać jak się czuje i czym spowodowana jest choroba, czy coś na nią wpłynęło że tak się zaczęłam czuć, od kiedy tak jest.

[TheSunTheMoonTheStars]

Napisane przez Angelikaxxxx

Mam już za sobą spotkanie z orzecznikiem.
Lekarz czytał dokumenty z historią choroby które przyniosłam, zadał parę pytań o to jak się czuję, zmierzył ciśnienie, zbadał serce, mierzył wzrost, wagę. Na koniec powiedział że zwolnienie jest uzasadnione i tyle. Nie ma czego się bać. Trzeba dokładnie opisać jak się czuje i czym spowodowana jest choroba, czy coś na nią wpłynęło że tak się zaczęłam czuć, od kiedy tak jest.

Ogromnie się cieszę, na pewno odczułaś dużą ulgę, super, że lekarz był w porządku

[deadlift]

Napisane przez Angelikaxxxx

mierzył wzrost

No bo przecież na podstawie wzrostu określa się chorobę psychiczna, w tym depresję. 160 cm - depresja. 170 cm - schizofrenia paranoidalna, 180 cm - afektywna dwubiegunowa. Jeszcze powinien zrobić lewatywę, jak w Szwejku i uznać, że Cię wyleczył.

[Angelikaxxxx]

Napisane przez deadlift

No bo przecież na podstawie wzrostu określa się chorobę psychiczna, w tym depresję. 160 cm - depresja. 170 cm - schizofrenia paranoidalna, 180 cm - afektywna dwubiegunowa. Jeszcze powinien zrobić lewatywę, jak w Szwejku i uznać, że Cię wyleczył.

Dla mnie to też dziwne ale no cóż. Czytałam opinie że innym i rozbierać się kazali, mi zresztą też do pasa. Dziwne ale do przeżycia.

[miami_drink]

Napisane przez deadlift

No bo przecież na podstawie wzrostu określa się chorobę psychiczna, w tym depresję. 160 cm - depresja. 170 cm - schizofrenia paranoidalna, 180 cm - afektywna dwubiegunowa. Jeszcze powinien zrobić lewatywę, jak w Szwejku i uznać, że Cię wyleczył.

A to nie jest tak, że tego typu dane (podobnie jak np. wiek) wpisuje sie rutynowo do metryczki?

[deadlift]

Napisane przez miami_drink

A to nie jest tak, że tego typu dane (podobnie jak np. wiek) wpisuje sie rutynowo do metryczki?

Możliwe. Tak trochę przekornie pisałem bowiem, z porównania wagi do wzrostu można w jakimś tam zakresie i prawdopodobieństwie wnioskować czy jest nadwaga. A nadwaga sprzyja depresji, chorobom metabolicznym itd.

[miami_drink]

Napisane przez deadlift

Możliwe. Tak trochę przekornie pisałem bowiem, z porównania wagi do wzrostu można w jakimś tam zakresie i prawdopodobieństwie wnioskować czy jest nadwaga. A nadwaga sprzyja depresji, chorobom metabolicznym itd.

To też jak najbardziej moze mieć sens

[deadlift]

Napisane przez miami_drink

To też jak najbardziej moze mieć sens

Dziękuję za zgodzenie się, poza tym widać że jest Pani osobą otwartą i niekonfliktową.