|
|
#271 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Lenifo, ładny masz czas z wnukami.
Chyba zupę z dyni zrobię. Uwielbiam. |
|
|
|
|
#272 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 2 385
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Na biegu robiłam zupę jarzynową. Miałam jeszcze ogarnąć z jedno okno, bo wczoraj księgowa dzwoniła, że będzie w biurze. Ale nie przyjechała i musiałam szybko lecieć.
|
|
|
|
|
#273 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 11 326
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Lanolinka
dzisiaj w pracy jadłam zupę z dyni, jakiś ,,krem". Nie lubię tej zupy ale ta o dziwo mi smakowała. Dobrze była doprawiona. Chyba o to chodzi w zupie dyniowej, aby ją dobrze doprawić.Noszę się z zamiarem ugotowania jakiejś zupy jeszcze w tym miesiącu, bo wyobraźcie sobie, ze we wrześniu może zupa była 2-3 razy? Jak nigdy. Herbatko Czego dotyczy remont twojej kuchni? Chwal się, co będziesz miała nowego i ładnego ![]() ------------- Pojawiły się u nas kanie. MM zrobił w mięsnym gulaszu. Nie jadłam, ale podobno wyszło mu bardzo smaczne. Nie uwierzycie. Dzisiaj dałam spory nacisk na wtłoczenie do głów pierwszoklasistom, że nie wchodzi się do toalety z jedzeniem. Nagminne, nawet w starszych klasach. Niby w szkołach czysto bo sanepid, ale... kurcze... nooo... sika i jabłko/kanapkę je, często tą samą ręką co... . Co to za jakaś durna moda?! Obserwuję to od kilku lat ale przybiera na ilości. Rodzice nie uczą higieny?
Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2024-09-25 o 18:37 |
|
|
|
|
#274 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 2 114
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Zupa z dyni dobra, ja zawsze robię na pikantnie, z pomidorami albo koncentratem, lub odrobinę cytryny.
W kuchni mam remont podłogi. Nic nadzwyczajnego. Cyklinowanie i lakierowanie . Nie ma czym się chwalić ,taki standardy. Dzisiaj u nas ładna pogoda, ale wieczorem kuż zimno. Dostałam wiadro marchewki, . Wykopałam dziurę w ogrodzie marchewkę do skrzynki ,a skrzynkę do tej dziury. Przykryłam ttochę ziemią i położyłam na to styropian. Tak widziałam na YouTube. Jakiś ogrodnik amator tak robił. Zobaczymy jak się przechowa, w piwnicy jest za ciepło. Jak wy przechowujecie?. Marchew ,pietruszkę buraki? |
|
|
|
|
#275 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 11 326
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Herbatko
Rozbawiłaś mnie tym ,,standardowym" , u mnie dom ciągle niewykończony. Coś TS przebąkuje o tym czy o tamtym, ale jak to młodzi - wpada coś do głowy, zaraz wypada i pędzą dalej. Pomysłów milion na minutę. Zobaczymy. Ale to jakoś ciągnie się u Ciebie z tą podłogą Dobrego czwartku wszystkim życzę Pytałaś o przechowywanie. My ogólnie przechowujemy w chłodnej piwnicy. MM ususzył marchewkę, ale jeszcze nie dawałam do niczego. Natomiast jak mamy buraki to uprawiamy je w foliaku i tam też zimują siedząc w ziemi. Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2024-09-26 o 06:33 |
|
|
|
|
#276 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 507
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Hej,hej!
Ja wczoraj wykopałam marchewkę.Od razu ją przerabiam do mrożenia - obieram ,myję,osuszam ,kroję i wkładam do woreczków na suwak. Tak też robię z pietruszką i selerem.Nic nie zwiędnie,nic się nie zmarnuje-nawet najmniejsza. Buraczki obgotowuję,trę,troszkę dodaję octu,soli i cukru-i wkładam do słoików-i pasteryzuję.Potem są gotowe-czy do barszczu czy na zasmażane. Zupę dyniową lubię i robię jesienią.Właśnie wczoraj mąż kupił mi małą hokkaido.Ja lubię z dodatkiem curry,czosnku,chili-i z grzankami lub groszkiem ptysiowym.Dzisiaj może posprzątamy trochę w ogrodzie-trzeba robić miejsce na skrzynie.Pogodę mam ładną póki co.Dobrego dzionka!
__________________
...i nie żałować tego co było ...i nie bać się tego co będzie.... Edytowane przez saginata Czas edycji: 2024-09-26 o 07:48 |
|
|
|
|
#277 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 759
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Ja pakuję tak jak Saginatka do zamrażarki, co tam dopadnę. Podobnie jak siostra zakonna której swego czasu pomagałam w kuchni dla bezdomnych. Ona uprawiała w ogrodzie klasztornym jarzynki. Miała ręke do tego. Wszystko jej sie udawalo. Co jakis czas robiłysmy jakieś wykopki, czy ścinałysmy zieleninę, kroiłyśmy i w woreczki i do zamrażarki. Tak, że miała wiele rzeczy z pracy rak własnych na te zupy. Inni ludzie tez pomagali, dostaraczając różne rzeczy do tej kuchni. To była tytaniczna praca i ja bardzo podziwiałam tę siostrę. Wstawała o trzeciej rano aby się ze wszystkim obrobić. Dużo sie od niej nauczyłam.
W dawnych czasach w domu moich dziadków od strony taty, była piwnica pod domem z wyjściem na zewnatrz. Bylo to mozliwe, bo dom był na górce i drzwi do piwnicy od północy. Było tam czyściutko, była wybielona i chłodek w każdy upał. Pełniła rolę spiżarni. To było dość duże pomieszczenie. No tak mniej więcej jakies 30 m2, na tyle na ile pamiętam, bo byłam wtedy dzieckiem. I poźniej tata próbował powtórzyć ten temat z piwnicą w domu u drugich dziadków. Wybudował ją, ale nie wziął pod uwagę, że tam inna sytuacja z wodami gruntowymi i będzie podchodzić woda, no i z racji sytuacyjnych, była poza domem. Tak, że nie spełniła ona oczekiwanych funkcji. Dziadek wcześniej kopcował jarzynki i pamietam ten kopiec za stodołą. Zamrażarka jest ok, ale jakby nie było kosztowna impreza, bo za prąd trzeba płacić. |
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#278 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 2 385
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Cześć
U mnie za oknem prawdziwa jesień, w tym brzydszym wydaniu. Zanosi się na deszcz, jest pochmurnie i tylko 12,8*C. U mnie do zamrażarki, jak mawia moja znajoma, acz ujmując to dyplomatycznie, komar żadnej części ciała nie wciśnie. Tak jest załadowana. Kiedyś starte jarzyny zasypałam solą, ale były zbyt słone w użyciu i czuć było taką "surowizną". Nie suszyłam choć np. por, cebulkę, zieleniny suszę. Ale wolę mrożone. O tym sposobie na zakopanie w skrzyni słyszałam. Piwniczka jest super. może kiedyś...ale wątpię czy będą warunki. |
|
|
|
|
#279 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Nasza piwnica była dobra do przechowywania ale potem zrobiło się miejscem na piec i temperatura wzrosła, że trudno cis tam przechować. Chyba kwiatki. Zresztą nawet ta w ktorej nie ma pieca i jest niby zimna też niezbyt się nadaje. A może trzeba nie chować zbyt wcześnie do piwnicy? Dopiero gdy naprawdę będzie zimno? Raczej na bieżąco zużywam albo mrożę. Nie mam dużo warzyw. Jabłka mama zebrała do piwnicy to zgnily.
|
|
|
|
|
#280 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Z remontami mam tyle dobrze, że mąż je robi. I jeśli nie trzeba na nic czekać to idą sprawnie. Dziś np robi dół domu jakimś tynkiem
|
|
|
|
|
#281 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 759
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Też mam takiego zdolnego m. Ze wszystkimi remontami sobie poradzi sam.Nigdy nie musiałam zamawiać żadnych ekip remontowych do domu. Bo albo robiłam sama tapetowanie dawniej, albo m wszystko oganie. A teraz jak już na memeryturze to w końcu szewc dla siebie buty robi
)
|
|
|
|
|
#282 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Lenifo, tak całkiem wszystkiego to mój mąż nie robi, np na elektryki ( takiej grubszej, nie założenie gniazdka) Auta dajemy do mechanika, komputery do serwisu,
|
|
|
|
|
#283 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 759
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Ja mam więcej szczęscia. Dwóch speców od kompa, jeden od elektryki i całej reszty budowlanki, m od wykańczania i jeszcze zięc też zdolniacha od łazienek. Ustawiłam się
) Noż tylko auta wymagają mechanika Ale ja nie jeżdżę, to mi wszystko jedno
|
|
|
|
|
#284 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Tak, świetnie się ustawiłaś Lenifo.
Prawo jazdy jest dość przydatne, choć niektórzy chyba powinni mieć badania psychiatryczne zrobione zanim wsiądą do auta. Dziś na parkingu jakiś chłop Tak sue na mnie wpienil, że myslalm, że kierownicę rozwali jak wymachiwał rękami. Bo żeby wyjechać zza aut musiałam trochę do przodu ruszyć żeby zobaczyć czy coś jedzie. No i on jechał. Nawet nie musiał odbić w bok, nic kompletnie. Wychyliłam się i zatrzymałam I on też się przede mną zatrzymał i zachował się tak jak pisałam. |
|
|
|
|
#285 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 11 326
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Lanolinka
A może on tym wymachiwaniem dawał Ci znak, że Cię przepuszcza? Kochane moje dzisiaj, po raz enty patrząc na pokolenie oczko wyżej od mojego, dziubiące sobie w ogródku, doszłam do wniosku, że ja to moje ogrodnictwo źle robię. A na pewno mam złe nastawienie. Chcę mieć wszystko za szybko, jak się biorę do działania to ,,już, już, już". A to trzeba wolno i wolno... i dalej wolno. Bez pośpiechu... Patrzyłam przez chwilę na te powolne, nieśpieszne ruchy jak zahipnotyzowana. Wypielone do gołej ziemi. Ale ten ruch, ten brak pośpiechu... niezwykłe i mocno wciągające. Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2024-09-26 o 16:22 |
|
|
|
|
#286 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 759
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Emmi roślinki jak dzieci
Wymagają czułości
|
|
|
|
|
#287 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 11 326
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
W bodajże chińskim powiedzeniu jest, że jeśli chcesz być w pełni szczęśliwy i ciągle to zajmij się ogrodem. Mnie prace ogrodowe drażnią. Zawsze denerwowała mnie powtarzalność w życiu, ale te powtarzające się wiecznie prace ogrodowe jak syzyfowe sprzątanie bez końca mnie wkurza. Wychodzę do ogrodu pełna pozytywnych emocji a wracam tak wnerwiona, że głowa mała. Nie wypoczywam przy pracach ogrodowych.
|
|
|
|
|
#288 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 11 326
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Ponadto myślę sobie, że jak już taka starsza osoba sobie klapnie na tej glebie, to po prostu siedzi i robi co się da dookoła aby jak wreszcie wstanie, to żeby nie musiała na nowo siłować się z siadaniem czy nie chcąc się pochylać
. Robię za szybko, za energicznie, zbyt zajadle a powinnam... może... delektować się pracą ogrodową ... . Jestem cholerykiem. Rozsadzanie wykiełkowanych roślin sprawia, że wewnątrz siebie mam mega ćwiczenie spokoju i wytrwałości, bo mnie... Jeszcze posadzenie większej rośliny to jakoś ujdzie.Pielenie to istna zmora, najchętniej wyrwałabym wszystko, łącznie z tym co mi się podoba |
|
|
|
|
#289 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Emmi, Ty po prostu musisz mieć ogrodnika 👨☠🌾
Lenifo, słucham dziś audycji i słychać i pojawia się w niej ciałko migdałowate i przypomniało mi o Tobie, że o nim pisałaś. |
|
|
|
|
#290 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 11 326
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Musiałam się położyć. Zmogło mnie zmęczenia dnia. MM poszedł w moje ślady. Gdyby jeszcze tak nie chrapał...
![]() Już jest prawie ciemno... kurcze jak to pędzi! 18.57 Lanolinka Też tak uważam od lat. Druga pomoc do sprzątania domu Nie umiem rozszyfrować twoich buziek. Tam jest trupia czacha? Przetłumacz mi swoją myśl
Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2024-09-26 o 19:00 |
|
|
|
|
#291 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 11 326
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Zapraszam na herbatkę
![]() Annorl chodź, chodź...Jak to dobrze, że jutro już piątek. Kibluję długo, za długo, ale co piątek to piątek. Dość maratonu. Na przyszły tydzień nikt nie namówi mnie na zastępstwa. Dość. ---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ---------- Jest dość ciepło. Gdyby nie to, że zawiewa mocniejszy wiatr, a to nie sprzyja moim uszom to bym siedziała przy mocno otwartym oknie. Przyjemny chłodek. Nastały egipskie ciemności. Cześć Amita |
|
|
|
|
#292 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 2 385
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
U mnie pada. Myślałam, że jest zimno i do sklepu poszłam w puchówce. No i płynę ;D Zaraz skończę sałatkę, bo kupiłam zapomniane awokado. Zarzucę farbę na odrosty.
My kiedyś robiliśmy remonty sami. A w zasadzie to mój mąż. Wprowadziliśmy się w nieotynkowane ściany i podłogi bez wylewek. Ale ostatni remont w 2017 r. robili robotnicy. Mąż twierdzi, że szkoda mu czasu się męczyć z czymś do czego nie ma narzędzi i wprawy. W swoim fachu zarobi na remonty. Ale mamy kumpla co kupił dom gotowy, bo gdyby nie to, to sam by wybudował :P Taki ma charakter, bo to nie względy materialne. Emmi, a może błąd tkwi w ogrodzie a nie w tobie ? Czasem mam właśnie wrażenie, że kręcisz się dookoła a powalających efektów nie ma. W sensie, że nie piszesz, że coś wyszło wow. Ale to wiesz, tylko z czytania tego co piszesz. A z daleka czuć, że fanką tego ogrodu nie jesteś. |
|
|
|
|
#293 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 11 326
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Amita
Bo ja nie jestem fanką tego miejsca. Dlatego nie ma tego ,,wow!" a nawet jeśli jest, to nie wybrzmiewa tak jak mogłoby. Tak naprawdę najbardziej podoba mi się ten ogród, mam wrażenie, że jest wolny, ma to czego ja nie mam. Przylatują pszczoły bo chcą. Osiedlają się żyjątka, bo chcą. Ja tu jestem, bo muszę. My się zajmujemy trochę tym, trochę tamtym. Są rzeczy, które mnie cieszą, jak teraz pomidory... ale, to wszystko jest ,,jak zza szyby". Co do ogrodu... Przez naście lat tworzyłam swoją koncepcję, która wyszła. Jest. Ale, kiedy zaczęłam tworzyć to można było wiosną kajakiem pływać po działce a ja, jak pamiętasz, zastanawiałam się nad uprawą ryżu. Dziś są susze i to co, wtedy było ok, dziś jest już nieaktualne. A mnie się już nie chce bawić od nowa w aranżację ogrodu. Nie ma zdrowia, nie ma tej mimo wszystko wiary, że może być dobrze. Już mi się nie chce...Po drugie otaczający świat przytłacza mnie coraz bardziej, mam go z tyłu głowy i coraz mniej rzeczy mnie cieszy, pasjonuje. Zbyt wiele rzeczy mnie przygnębia. Dlatego też coraz mniej piszę. Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2024-09-26 o 19:44 |
|
|
|
|
#294 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 605
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Witajcie
ja mam za dużo godzin. Całe dnie w pracy. Po pracy zbieramy ziemniaki. Strasznie wolno to idzie bo w sumie tylko we dwoje z bratem zbieramy, tata trochę. I zaraz robi się ciemno. Dziś jeszcze trawę kosilam jak już była szarówka bo nie ma totalnie kiedy a tak Porosło. Mi w zeszły piątek koleżanka ufarbowała odrosty
|
|
|
|
|
#295 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Emmi ją dałam przystojnego pana z marchewką, nie wiem czemu się rozczłonkował na gbura, trupią czachę i jakieś chwasty .
Mi ogród służy do odpoczynku a nie żeby się w nim narobić. Dlatego rabatek z kwiatkami już nie mam, ani alejek z róż, bo gdy kończyłam.plewic to z przodu już zdążyło zarosnąć. Zatem ogród przejął mąż i nasadził zieloności które przycina i pielęgnuje a ja chodzę i mówię, że ładnie zrobił 🙂 |
|
|
|
|
#296 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 605
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Kawaler milczy. Kolejny. Mi to się chyba już nie chce szukać. Widać jestem potwora bez amatora.
|
|
|
|
|
#297 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Cicha o, wykopki u Ciebie. Dużo ziemniaków ?
|
|
|
|
|
#298 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 759
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Tak Emmi bardzo mnie interesuje ciałko migdałowate. Widzę w nim potegę. Potęgę w tym sensie, że gdyby udało się nad nim zapanować, aby funkcjonowałao jak powinno, to sielanka z literatury stałaby się faktem. Bo tak z pokiereszowanym onym, to ludź ludziowi problemy tylko robi
Ale to tylko moje osobiste przemyślenia i za mało jeszcze wiem. I tak człowiekowi mizernemu chce sie zdobywac Marsa a sam siebie zdobyć nie może. Najciemniej pod latarnią, żeby nie powiedzieć pod czerepem![]() Wróciłam własnie z meczu i ledwie się ruszam. Moj ulubiony piłkarz Lewanowski nr 2 tak mnie pogonił po podworku, że wróciłam do domu i padłam. A ja już dziś i tak po wszystkich gimnastykach, tak że ta byla dodatkowa. |
|
|
|
|
#299 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Lenifo, no nie uwierzysz ale to ja pisałam o tym ciałku migdałowatym 😀
---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ---------- Cicha a co żeś Ty mu naopowiadała, że tak chłopak zamilkł? Zaprosiłaś go na wykopki? 😉 ---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ---------- Amita, co robisz z avokado? Nigdy nie jadłam. Jak to wykorzystać? |
|
|
|
|
#300 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 759
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Lanolinko noz
) Znów sie pomyliłam No ale mnie cieszy że się trochę na nim skupiła Nie wiem co tam mówili, No ale co by nie mówili to dobrze, że w ogóle mówili
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 2 (0 użytkowników i 2 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:10.





dzisiaj w pracy jadłam zupę z dyni, jakiś ,,krem". Nie lubię tej zupy ale ta o dziwo mi smakowała. Dobrze była doprawiona. Chyba o to chodzi w zupie dyniowej, aby ją dobrze doprawić.
. Co to za jakaś durna moda?! Obserwuję to od kilku lat ale przybiera na ilości. Rodzice nie uczą higieny?




U mnie za oknem prawdziwa jesień, w tym brzydszym wydaniu. Zanosi się na deszcz, jest pochmurnie i tylko 12,8*C.
)

. Robię za szybko, za energicznie, zbyt zajadle a powinnam... może... delektować się pracą ogrodową ...
. Jestem cholerykiem. Rozsadzanie wykiełkowanych roślin sprawia, że wewnątrz siebie mam mega ćwiczenie spokoju i wytrwałości, bo mnie... Jeszcze posadzenie większej rośliny to jakoś ujdzie.Pielenie to istna zmora, najchętniej wyrwałabym wszystko, łącznie z tym co mi się podoba 

