|
|
#871 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 507
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Hej,hej!
U mnie mglisty poranek.W garze gotuje się wywar na barszcz ukraiński. Większość robót ogrodowych mam zrobionych.Zaczynamy uzupełniać skrzynie.Jedna już stoi. Też czeka mnie wyprawa na cmentarz-jedna jutro,druga może poniedziałek-wtorek. Cicha-gratuluję zakupu samochodu.Niech się dobrze sprawuje. Lanolino-śliczna choinka.Ja nie robię na szydełku,ale bardzo podobają mi się ozdoby świąteczne ręcznie wykonane.Fajnie odchamiasz się kulturalnie.U mnie póki co zastój.Mam bilety na sztukę na połowę listopada. Imegan-jak zdrówko? Ann-u Ciebie już luźniej-poukładane wszystko? Amita-u Ciebie cieplej to i zdążysz wszystko uprzątnąć z działeczki.Dobre-zamiast płaszcza -oczyszczalnia ![]() Lenifa-my kiedyś budowaliśmy dom 4 lata.Inne były czasy.Fajnie,ze młodzi już latem będą mogli zamieszkać na swoim. Emmi-przymykaj czasem oko na to co nie jest zrobione.Zdrówko najważniejsze. Herbatko-Ty też zabiegana jesteś.I z kulturą za pan brat-fajnie tak.Na wsi tej kulury za mało,za mało możliwości.
__________________
...i nie żałować tego co było ...i nie bać się tego co będzie.... Edytowane przez saginata Czas edycji: 2024-10-24 o 09:07 |
|
|
|
|
#872 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 2 385
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Sagi, ceny dziś potrafią zaskoczyć. Zaraz będę musiała zapłacić za materiał i robociznę na dachu to mogę paść ;p Oczyszczalnia nie zabiła, bo osobno kupuję poszczególne elementy czyli najpierw zbiornik na oczyszczoną wodę a teraz samą oczyszczalnię. Teraz szybko budowa idzie, tylko mieć wór piniendzy ;p My zaczęliśmy późną wiosną i gdyby nie szukanie tańszych firm to wiosną moglibyśmy się wprowadzić. Co jeszcze takie nieprawdopodobne nie jest
Ale też nam się nie spieszy. Choć powoli się wkurzam na zastój, to jednak coś się ogarnia. Czas realizacji zleceń to też czasem i 2 tygodnie, a okna 6 tygodni. A na budowlańców to w miesiącach
|
|
|
|
|
#873 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 507
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Amita -i tak wszystko idzie Wam sprawnie.U nas na remont łazienki miałam czekać pół roku na fachowca-a i tak był poślizg ze dwa tygodnie.U mojej Kasi w tym roku miał malować cały dom.Zamówiony był na wiosne a malował lipiec-sierpień -i to na raty.
Nie znoszę niesłowności.Jak mi ktoś obiecuje,że za pół roku to tak powinien przyjść -a nie miesiąc później.Żadnej umowy nie wyduszę z żadnego fachowca-bo znajdzie sobie inne miejsce do pracy.Jest zapotrzebowanie na ich usługi-i oni to wiedzą. Na przegląd okien czekam od maja.Co jakiś czas przypominam-i nic.A na gwarancji trzeba to robić co roku.
__________________
...i nie żałować tego co było ...i nie bać się tego co będzie.... Edytowane przez saginata Czas edycji: 2024-10-24 o 10:12 |
|
|
|
|
#874 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Amita, tak szczerze to nie wiem.ile kosztują dobre plaszcze, bo one pewnie są w tych sklepach, gdzie tak.ladnie pachnie a jest mało ludzi bo ceny mają za dużo cyfr.
Sagi, na jaką sztukę idziesz? We wsi to też tu nic nue ma. Ale miasto do którego należę już lepiej. Kino to w powiatowym. Coś więcej to Kraków ale to wyprawa na cały dzień, więc rzadko. Tak że jak jest coś ciekawego na miejscu to korzystam Kupiłam trzy ksiazki- Jàdro ciemności, Oligarchowie i wspomnienia z łagrów Marczenki. Jakieś podejrzanie tanie, zatem zobaczę co przyjdzie, czyvto aby nie wydania kieszonkowe. Hmmm...dopiero teraz pomyślałam, że może to był powód ceny 15 zł za książkę. Trudno już kupiłam. ---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ---------- Herbatko, zatem w sobotę się imprezujesz 🙂 ---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ---------- Emmi, według mnie forum służy do rozmowy, nie tylko do pisania o sobie i czytania co u innych. Tonie pamiętnik moich myśli, tylko wymiana ich z innymi. Zwracasz mi drugi raz uwagę, żebym zajęła się sobą a nie komentowaniem tego, co piszesz. Trzeciej okazji nie będzie. |
|
|
|
|
#875 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 507
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Lanolinko-do mojego powiatowego przyjeżdża teatr z Lublina.
A sztuka to"Rodzinne piekiełko,czyli satyra na rodzinę" Potem mają być w styczniu"Damski biznes"-też komedia. W ubiegłą zimę sporo się działo w naszym powiatowym.Obejrzałam "Jezioro łabędzie " I "Dziadka do orzechów".I kilka sztuk.Nie myślałam,że faceci w rajtuzach tak mi się spodobają.Baletem byłam zachwycona.
__________________
...i nie żałować tego co było ...i nie bać się tego co będzie.... |
|
|
|
|
#876 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Sagi to tak brzmi jakby sztuka pod strzechy zawitała. Przyjezdza balet, teatr. Pięknie.
Na Jeziorze Łabędzie byłam. To był mój pierwszy balet i też tak.jak i Ciebie mnie zachwycił. Jeszcze mi się operetka marzy I filharmonia. Koleżanka ma na to baczenie i jak coś ciekawego będzie to się wybierzemy. Ogórkowa dziś będzie na obiad. Niech wątroba trochę odpocznie. Mój piesek lepiej, właściwie to całkiem dobrze. Zobaczymy czy gdy mu się lek skończy to będzie ok. |
|
|
|
|
#877 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 507
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Lanolinko-ja na operetce byłam w ubiegłym roku w Nałęczowie>Też przyjechali z Lublina.I tak samo mnie zachwyciła jak balet.
Super ,że z pieskiem już lepiej. W prawdziwym teatrze byłam 2 razy w życiu-a tak to oglądałam sztuki w domu kultury, gdy przyjeżdżali do nas. Na prawdziwym balecie byłam w Moskwie dawno temu-ale to było cudo. A teraz u nas na malutkiej scenie oglądałam też cudowny taniec. Jednak chciałabym mieć możliwość wystroić się i udać do teatru. ---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ---------- Sprzątnęłam dziś w tunelu foliowym.Czy wyrwane badyle pomidorów i papryki mogę wrzucić na dno skrzyni???
__________________
...i nie żałować tego co było ...i nie bać się tego co będzie.... Edytowane przez saginata Czas edycji: 2024-10-24 o 14:52 |
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#878 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 11 377
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Na chwilę pomachać
U mnie też dzisiaj chłodnawy dzień. Musiałam założyć czapkę. Sagi Dla mnie balet zbyt smutny, ale uwielbiam operetkę. Ale ho ho, kiedy byłam...?Lanolinka Nie o to chodzi, ja nie lubię zbyt długo przykuwać czyjejś uwagi. Tak po prostu mam. Dodatkowo ja lubię czytać o u Was, bo to co u mnie to wiem Amita Czytając twoje perypetie z budową to zaczynam się zastanawiać jak nam się udało z tym dużym domem. Nie mam pojęcia. Nie wiem czy tu jeszcze zajrzę, bo sporo się dzieje i jeszcze więcej dziać się będzie. Ściskam Was. U mnie ogólnie ok. Szara rzeczywistość... Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2024-10-24 o 15:27 |
|
|
|
|
#879 |
|
Jestem jaka jestem
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 094
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Hejka
Wczoraj przyjechali mechanicy od suszarki.Poplotkowalismy o zawrotach głowy.Gosc też miał tuż po trzydziestce,miesiąc był na zwolnieniu.Problem miał od kręgów szyjnych ,a pracował przy komputerze.Diagnoza suszarce postawiona,ubezpieczyciel zatwierdził koszty i gdzieś za 2 tyg przyjadą po suszarkę,żeby ją naprawić w serwisie,bo pompa ciepła czyli część grzałek zepsuło się. Zawroty wciąż mam,Tabletki biorę,ale w ulotce pisze ,że zauważalna poprawa może być po kilku tygodniach.Tak więc nadal muszę ostrożnie się przemieszczać i pilnować się.Mam takie wrażenie ,że te zawroty są jakby mniej intensywne,ale to też może być tylko autosugestia.W poniedziałek wizyta u laryngologa.Moze on rozwikła zagadkę od czego te zawroty. A tak to w domu siedzę.A to pranie nastawię,a to potem do suszarki,choć trzeba 2-3 razy włączać ,żeby dobrze wysuszyła,a to obiad ugotuję,pozmywam,Trochę poleniuchuję,gdy czuje się zmęczona i dzień mija.Nsjbardziej to bym już chciała wrócić do formy,wkurza mnie ten ,,pijacki stan,,.
__________________
Jestem,jaka jestem |
|
|
|
|
#880 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Sagi, wszystko.mozesz dać na spod skrzyn. Ja mam.tak- najpierw siatka, żeby krecisko nie przyszło, potem gałęzie, potem.darnie i dopiero ziemia.
Kupilam herbatę z pieprzem. Fajna, trochę ostra. Lubię kolorowy pieprz do grzanego wina. Nie myślałam, żeby go do herbaty wrzucić. |
|
|
|
|
#881 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 2 385
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Lanolinko, ja też znam tylko ze stron internetowych
Ale i po 7 tysi i po 14 widziałam. No nie dla psa kiełbasa ;p Emmi, wszystko jest kwestią ceny i czasu. Nie mogłam zamknąć styropianem mokrego stropu i ścian. A moje chłopaki nie mogli na mnie czekać. Więc robią u konkurencji. Jak nie mam dachu i okien to nie mogę ruszyć z dociepleniem. A okien nie mogłam zamówić dopóki ściany nie stały. I tak się ciągnie. ale aż tak źle to nie jest
|
|
|
|
|
#882 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 507
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Dzięki Lanolinko!
Siatkę od kreta już położyliśmy.Teraz wrzucamy liście.I tak się zastanawiałam nad badylami. Amita-Wam budowa i tak idzie w ekspresowym tempie. Dużą masz działkę? Bo ja zawsze miałam w głowie,że jak oczyszczalnia to duża działka.Ja mam szambo-a marzy mi się normalna kanalizacja.może kiedyś się doczekam.Wodociąg, gaz i światłowód już mam.
__________________
...i nie żałować tego co było ...i nie bać się tego co będzie.... |
|
|
|
|
#883 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 2 385
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Sagi, na dno możesz dać badyle, drobniejsze gałęzie. Ale potem ziemia mocniej osiada, bo wpada w szczeliny. Im drobniejsze tym się szybciej przerobi. Ja dawałam siatkę, na to kartony i na to gałęzie, liście, trawę, nieprzerobiony kompost, na wiosnę ziemię /kompost, którą kupiłam. Facet ten kompost robi na gorąco, bo praktycznie wcale nie rosną na nim chwasty. Za to rośliny szaleją.
Moja działka malutka, 850 m2. Miała być lokatą kapitału, a kapitału było na tylko tyle ;p Dobrze, że nie czekałam, bo zaraz potem świat oszalał i moja działka dziś byłaby już 2 razy droższa. Niecałe 3 lata. Ja mam oczyszczalnię ze zbiornikiem bezodpływowym zamiast rozsączania. Na rozsączanie potrzebna jest zgoda Wód Polskich. Czytałam, że po kilku latach dreny się zapychają, trzeba wymieniać grunt, bo śmierdzi. Nie wiem ile w tym prawdy. Ze zbiornika wodę będziemy odpompowywać na trawnik i pod drzewa. Tyle w teorii a jak w praktyce wyjdzie to zobaczymy. |
|
|
|
|
#884 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 605
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Dzień dobry, Imegan mam nadzieję że pomogą Ci leki i laryngolog. Jak Ty wytrzymujesz te zawroty. Ja ich bardzo nie lubię. Raz tak miałam przy jelitowce. Masakra. Mam holtera założonego. Dziś mi ściągną. Badam serce bo coś od sierpnia się dzieje. Czytam Was i kibicuję w sprawach budowy, pracach ogrodowych i pięknych obrazów. Miłego dnia życzę Wam
|
|
|
|
|
#885 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Cicha, no to dobrych wyników holterowych 🙂
Mgła na polu. Tak jest codziennie , coś się ta pogoda zlistopadiściła. Sagi, byłaś na balecie w Moskwie??? Łał, no to musiało być mega wydarzenie. To taka prywatna inicjatywa była czy raczej organizowana przez kogoś? Jak Ci się Moskwa podobała? Amita, faktycznie niewielką masz działkę. Pewnie całą zaraz zagospodarujesz. Jeszcze zagon ziemniaków nasadzisz na wiosnę 😁 Fajnie byłoby mieć tyle pieniędzy by bez zalu kupować takie drogie ubrania. Patrzyłam na te drogie plaszcze i tam wszędzie mieszanki wełny, to robi różnicę. Nie wiem tylko czemu z naszych baranów wełny nie wykorzystują? Bo ci co maja owieczki narzekają, że welbe trzeba wyrzucić bo nikt jej nie chce. |
|
|
|
|
#886 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 778
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Obudziłam się w nocy. Niebo pełne gwiazd. Dawno czgeos takiego nie widziałam, bo w miastach to śmieci świetlne, w sensie oświetlenia wszedzie i tego nieba w nocy już tak nie widać. No ale pamiętam i piękniejsze niebo niż dziś w nocy. Dopiero nad ranem i teraz zrobiła się mgła.
Natura jest droga Lnaolinko. Tak się porobiło... Dużo bardziej cenię sobie naturalne rzeczy, zwłaszcza przy moim uczuleniu na syntetyki. I tak dalej marzę o porządnych rekawiczkach kożuszastych. I nie ma jak jechać w kierunku nowotarskim Wcale to nie jest takie proste, bo powinny być ładne i wygodne a nie byle co. Kiedyś kupiłam to były bardzo wąskie. Noż ja chuda jestem, ale kości mam szerokie, poza tym lubie jak ręce mają swobodę w rękawiczce i te wąziutkie mi nie podeszły. Może górale powinni coś przemysleć i odejść od swojej rutyny w kierunki prawdziwej użyteczności. Niekoniecznie mody. Noż rozpisałam się, ale właśnie składałam, farbki bo bylo jeszcze malowanie rankiem i tak pomyslałam aby wam o tym napisać. Jakiś rok temu kupiłam takie walizeczki drewniane do malowania, Nie pamietam gdzie to kupiłam dzieciom ani kto jest producentem onych. Nawet teraz oglądałam to, że znajde jakąś metkę albo coś i nic. No i okazał sie to niezwykle udany zakup. Bo ta walizeczka w jakimś sensie spełnia rolę sztalug na biurko. Po prostu można sobie na onej w odpowiedni sposób położyć kartkę w pionie i malować czy rysowac. Wyposażenie walizeczki przeróżne pędzelki, ołówki w całej skali twardości, farbki różne i akryle i plakatowe i akwarele i jeszcze do tego kredki pastele i woskowe i packi do mieszania farb. Noż wypas. Na dodatek łatwo to utrzymać w porządku, bo wnuczki mają z tym porządek, ale stopien zużycia farbek wskazuje, że wnusia jest dużo aktywniejsza w paćkaniu. Może dlatego, że wnuk woli biegać za piłką. Ale też czasem coś tworzy. W każdym razie muszę wnusi uzuoełnić załaszcza zapas farb akrylowych do pudełka. Sprawdziało mi się też kupienie dla niej paczki papieru maszynowego. Bo bloki to za mało. Ona ciagle coś maluje, więc nie wyrobiłabym z blokami do rysowania. Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2024-10-25 o 09:17 |
|
|
|
|
#887 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 2 385
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Cześć
Temperatura 9,8*C. W nocy też nie najgorzej, bo około 6. Słoneczko świeci. Lanolinko, no mała działka, cóż zrobić. Ale ludzie dziś budują się i na 5 arach, to nie mam źle. Wszystko się upcha, jeszcze trawniczek do koszenia będzie ;p Ale te drogie to i piękne są. Materiał, wykonanie...pomarzyć można ![]() Chorowitki, zdrowiejcie nam. Cicha, Megi |
|
|
|
|
#888 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 507
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Hej,hej!
Ale mgła! Nic nie było rankiem widać.Zaraz wyruszam na groby.Na obiad będzie wczorajszy barszcz ukraiński. Dziewczyny-dzięki za podpowiedzi co do skrzyń. Amita-działka wcale nie jest mała.Taka by mi wystarczyła.Ja mam 13 arów i wydaje mi się teraz za dużo. TakLanolinko-byłam w Moskwie w 1987 roku.Byliśmy prywatnie.Męża wujek tam pracował-i kto tylko mógł to przez ten czas jego pracy go odwiedzał.Moskwa jest piękna. Jeździliśmy metrem.Całe podziemia w marmurach.Byliśmy u Lenina.Byliśmy w sklepie ze złotem gdzie się szło i szło....tak samo w sklepie z porcelaną...Filiżanki mam do dzisiaj.No i bylismy w przepięknym budynku gdzie był balet. U nas była wtedy bieda i zacofanie.Wieźliśmy stamtą co się dało-cytryny,pomarańcze,kakao, materiał na zasłony i stary telewizor wujka-bo u nas nie było.Jechaliśmy pociagiem-20 godzin. Co mi się nie podobało? Światła na ulicach mogłyby nie istnieć-i tak każdy jechał chociaż piesi mieli zielone.No i ich pycha- gdy się pytało np.która ryba lepsza -to się oburzali.Jak to która-u nas wsio charosze.Wszystko najlepsze. Pycha im została.Ale balet,cyrk czy piękne budynki mieli na najwyższym poziomie. Dziewczyny-zdróweczka! ---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ---------- Tak mi się przypomniało- jak byliśmy w Moskwie to zrobiliśmy z mężem psikusa.Wujek z ciocią pracowali-a my sobie jeździliśmy po Moskwie metrem.Trzeba było wrzucić 50 kopiejek i łapy się otwierały.Zastanawialiśmy co się stanie,jak zamiast 50 kopiejek wrzucimy 50 groszy-czy bramki się otworzą.No i raz wrzuciliśmy.Zawył alarm,wyskoczył strażnik i od razu wysypał wszystkie pieniądze z pojemnika.No i znalazł naszą 50-groszówkę.Wytłumaczyliśmy ,że się pomyliliśmy ,bo były bardzo podobne.Ale już wiedzieliśmy co się stanie Cóż-byliśmy tacy młodzi-po 20-kilka lat....
__________________
...i nie żałować tego co było ...i nie bać się tego co będzie.... Edytowane przez saginata Czas edycji: 2024-10-25 o 09:13 |
|
|
|
|
#889 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 2 116
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Sagi ,to ja zazdroszczę tej wycieczki do Moskwy. Ja byłam tylko w Kaliningradzie. Brzydkie miasto i ponure. Pieniędzy nie było na co tam wydać. Że sklepu rybnego strasznie śmierdziało już na ulicy.
Na balecie nigdy nie byłam, bo polubiłam dopiero jak byłam mocno starsza. Teraz bardzo lubię. Ale najbliżej do Gdańska. Nie mam energii żeby jechać. Uwielbiam jak są filmy z Barysznimowem i Nuriejewem . Podziwiam ich harmonijne ciała. Natomiast do teatru chodziłam od dzieciństwa, najpierw na kukiełkowe, potem w Liceum co miesiąc do teatru Wybrzeże w Gdańsku. Nasz polonista wymusił na nas abonamenty to teatru. 10 biletów na rok. Więc mus był i potem wypracowanie. Na scenie widziałam też Gustawa Holoubka ,bo był gościnny spektakl z Warszawy. Do kina też bardzo często. Do Filharmonii nie miałam z kim, haha. Natomiast na koncerty muzyczne to często. Szczególnie jako licealistka. Skaldowie Breckaut i inne. Puszczę już bo się boję że się skasuje |
|
|
|
|
#890 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 2 116
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
W moim miasteczku starają się o działania kulturalne, trochę w domu kultury trochę w bibliotece. W bibliotece byli znakomici goście jak Anna Seniuk , Zanussi, Jacek Fedorowicz i pamiętam Ryszardę Hanin. Wielu innych znanych. Kiedyś biblioteka wystawiła zdjęcia z tych wizyt, było to dość imponujące. Znani artyści i wielu. Wszystkich nie pamiętam
Lubię Operę ,uwielbiam. Kiedyś oglądałam co miesiąc spotkania Bogusława Kaczyńskiego w tv. Co miesiąc o 23 godzinie jedna opera. Cudo. Potem był balet ,też co miesiąc. Chyba wtedy polubiła m, on tak sugestywnie opowiadał. Uwielbiałam go. |
|
|
|
|
#891 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Sagi, imponują opowieść. Oj też bym się cieszyła moc Moskwę odwiedzić. A już koleją transsyberyjską to marzenie. Ale dawniej, teraz to a chiny ludowe, strach w tamtą stronę patrzeć a co dopiero jechać. Lubię reportaże Barbary Włodarczyk o tym.kraju
Ale wiadomo, że Moskwa to jakby inny kraj, bo reszta to pewnie Herbatkowy Kaliningrad. Chociaż bardzo ciekawi mnie ten kraj, to dobrze, żem się tam nie urodziła. Brr.. Sagi, dobrze że nie zostaliście określenie jako szpiedzy którzy chcieli przeprowadzić zamach na rosyjskiego, a nie, wtedy to jeszcze radzieckiego- rubla. To by Ci się żartowodechciało. Herbatko, teatr, koncerty- działo Ci się w życiu ---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ---------- Herbatko, Zanussi u Was gościł? Oj, chętnie bym go posłuchała. Ma taki głos, że aż chce się słuchać. Pamiętam że był.ptogrsm z batutą i z humorem, ale oglądać to go nie oglądałam ---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ---------- Amita, deweloperskie działki to takie ino ino. Żeby jednym autem wjechać, drugie przed garażem.postawic i dookoła domu przejść. Lenifo https://www.sklep.fpkozuchy.pl/pl/c/...MSnoiVHsLeJ8cg Masztu rękawiczki do wyboru. Poproś córkę to Ci zamówi. Edytowane przez Lanolinkaaa Czas edycji: 2024-10-25 o 12:10 |
|
|
|
|
#892 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 2 116
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Lanolinko, mam swoje lata, bo emerytka,to się nazbierało. Ale najbardziej pamiętam koncert Michała Bajora . Był młody bo 93 rok to był. To było niezwykle ekscytujące i nadzwyczajne. Najlepsze wydarzenie muzyczne w naszym życiu. Byłam z mężem i obydwoje jak sobie przypomnimy to zawsze mówimy że najpiękniejszy to był ten właśnie koncert.
Oglądaliśmy z czwartego rzędu , wspaniały artysta. |
|
|
|
|
#893 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 2 385
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Lanolinko, nie tylko deweloperskie. Po prostu, ziemia zdrożała bardzo.
Jeju, dziewczyny, a myślałam, że ja dużo widziałam :P No uboga krewna jestem. |
|
|
|
|
#894 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 507
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Herbatko-dużo dobrego widziałaś.
Amita-bez stresa-Ty hulasz po świecie-duuuużo widzisz.Ja to uboga krewna-ale korzystam w miarę z tego co mogę.I tak jest dobrze.Podzielimy się tutaj uwagami i to jest fajne.Opowiemy sobie o pięknych miejscach,osobach,koncert ach czy książkach.To taka odskocznia od codzienności. Dziś byłam na grobach ze strony męża.Miałam dobrych teściów-i brakuje mi ich. Mój mąż miał dobrych dziadków,którzy mnie traktowali jak nową wnuczkę.Za nimi też tęsknię....Kiedyś tam....gdy przyjdzie moja pora-mam nadzieję,że wyjdą mi naprzeciw-abym się nie bała....Takie myśli mnie właśnie naszły gdy stałam nad ich grobami. Jutro sobota,dzień sprzątania, prania.pieczenia ciasta.....Może zrobię taki niby piernik z dżemem.Szybkie i smaczne.Bo zaraz na Wszystkich Świętych znowu szykowanie.
__________________
...i nie żałować tego co było ...i nie bać się tego co będzie.... |
|
|
|
|
#895 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 2 385
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Cześć
Nastawiłam rosół, jutro będą flaczki. Mąż w pracy a ja kawkę piję. Na chleb jestem zapisana to na spokojnie sobie pójdę po kawie. Zapowiada się słoneczny, ciepły dzień. Zatem dobrego dnia dziewczyny!
|
|
|
|
|
#896 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Amita, tu u nas to raczej działki są tak po 10a, choć masakrycznie drogie, a te deweloperskie osiedla to tak jak pisałam wcześniej.
Herbatko, dobrze mieć co wspominać we dwoje. I też dobrze wykorzystywać wolny czas, to że się już nie musi chodzić do pracy. Sagi, jak będzie po śmierci, dowiemy się w swoim czasie, póki co żyjmy 🙂 Lubię wszystkich świętych, lubię przechodzić po wszystkich cmentarzach. W ciągu roku nie chodzę na groby, tylko ten jeden raz. Dziś upiekę znowu placek z dyni bo był bardzo dobry. Obiad mam z wczorajsza- lemkowskie pierogi. Jutro idę w Tatry tylko mnie ta zmiana czasu będzie popędzać, bo nie lubię wracać z gór po zmroku. Czy cis mam do sprzątnięcia w domu? Tak bardziej to tylko łazienkę, raczej jeśli mogę to sprzątam na bieżąco, też już małych dzieci nie mam to nie ma kto bajzlu robić. Pies jest to i tak trzeba codziennie kudły odkurzyć lub umyć podłogę. Aa, okna mi jeszcze zostały 3 do umycia. Pranie chyba jakieś jest to się włączy. I może ogródek już przetobue to znaczy trzeba kompostu dołożyć i przeryc ziemię. Mąż mówił że mi z tym zrobi to może mu dziś przypomnę. Cebulę i czosnek kupiłam te odmiany zimowe, czy to już sadzic vzy jeszcze nie? |
|
|
|
|
#897 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 2 385
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Lanolinko, u nas też 10 arów to taka najczęstsza wielkość. I pewnie takiej byśmy szukali ale jak pisałam, nie planowaliśmy się budować. Przynajmniej nie teraz. Kupiliśmy pierwszą, o jakiej przeczytałam. Koleżanka zapytała, czy mi serce powiedziało, że to moje miejsce na ziemi, na co odpowiedziałam, że nie. Portfel zdecydował. A potem jakoś tak wyszło, że mąż zaproponował, że w sumie, dlaczego nie od razu?
Ja jeszcze czekam, bo nie wyciągnęłam warzyw. Mam wrażenie, że moja marchew to dopiero teraz rośnie. |
|
|
|
|
#898 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 2 116
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Dzisiaj dzień lenistwa. Cały tydzień zabiegany to sobota musi być wolna. Wczoraj na naszym wernisażu spotkałam stare koleżanki co kiedyś razem malowałyśmy i przychodziły na warsztaty.
Nagadałyśmy się za wszystkie czasy. Przyszli burmistrz i starosta powiatowy i inni oficjele. Miło. Dzisiaj chyba upiekę chlebek bo na pewno do sklepu się nie wybiorę. Słońce świeci. U nas na Pomorzu działki małe ,dużo jest 600 ,800 metrów kwadratowych, to na ary 6 i 8 chyba? .w mojej dzielnicy to nawet 400 m.kw. |
|
|
|
|
#899 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 507
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Hej dziewczyny!
Placek na powidłach się piecze.Na obiad kluchy z soczewicy z twarogiem i skwarkami. Trochę ogarnęłam dom.Mąż przy kompoście do skrzyni pracuje.Leci pranie. Nie mam pomysłu na weekend. Ja czosnek zimowy mam już posadzony-ale w cieplejszych regionach można jeszcze poczekać. To prawda Lanolinko-zobaczymy w odpowiednim czasie jak to jest po śmierci-a teraz żyjmy. Mądre słowa.Dzięki! Życzę Ci miłego wędrowania. Dziewczyny-dobrego weekendu!
__________________
...i nie żałować tego co było ...i nie bać się tego co będzie.... |
|
|
|
|
#900 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 605
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Witajcie
u mnie też ciepło i miło słonecznie. Dzięki za życzenia zdrowia zobaczymy co wyjdzie z tego holtera na wizycie za dwa tygodnie. Póki chodzę i mam siłę to nie jest źle grabilam liście i wywoziłam na kompostownik. Zrobiła mi się dziura w dłoni od grabi. Rączki delikatne sprzątam trochę w domu i gotuję obiad. Pieczone pałki z kurczaka i indyk do kanapek. Do tego ziemniaki i buraczki. Tak miło na dworze że jak ugotuje to idę łapać promyki słonka miłego dnia życzę Wam
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:35.






Ale też nam się nie spieszy. Choć powoli się wkurzam na zastój, to jednak coś się ogarnia. Czas realizacji zleceń to też czasem i 2 tygodnie, a okna 6 tygodni. A na budowlańców to w miesiącach 



Dla mnie balet zbyt smutny, ale uwielbiam operetkę. Ale ho ho, kiedy byłam...?

Wcale to nie jest takie proste, bo powinny być ładne i wygodne a nie byle co. Kiedyś kupiłam to były bardzo wąskie. Noż ja chuda jestem, ale kości mam szerokie, poza tym lubie jak ręce mają swobodę w rękawiczce i te wąziutkie mi nie podeszły. 
