|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-09
Wiadomości: 7
|
Mój chłopak nie chce ze mną sypiać
Hej
Postaram sie opisać to w miare zwięźle, ale już nie wiem co robić. Jestem z chłopakiem rok, mam 23 lata on 29, on mial wczesniej bardzo duzo dziewczyn (stale relacje i krótkie). Dla mnie to pierwszy poważny zwiazek, od początku mieliśmy lekkie niedopasowanie w łóżku. On oczekiwał rzeczy, ktorych ja nie robiłam i na początku mi nie szły dobrze, ale z czasem to sie zmieniło, co sam przyznał. On też patrzył na moją przyjemność. Seks uprawialiśmy codziennie, nawet po dwa, trzy razy. Szybko też razem zamieszkaliśmy. Wtedy jedyne co nie grało z jego strony, to robie je czasem rzeczy w łóżku, które mi sprawiały lekki dyskomfort, a jemu dawały przyjemność. Oraz po czasie zauważyłam, że preferuje seks oralny i analny nad klasyczny.Zazwyczaj sie zgadzałam, problemem było gdy to trwało za długo, bo nie wspomnialam, ze nasz seks zazwyczaj byl bardzo dlugi (powyżej godziny zawsze). Z racji tego, bylo to dla mnie czasem męczące, wiec prosiłam go później w rozmowach, że nie czuje sie już wtedy dobrze i moze dojść szybciej. Wiem, że jemu przeszkadzało to, że pomimo seksu codziennie, nie ja go inicjuje, nie robiłam tego faktycznie, bo przed tym związkiem nigdy też nie mialam okazji tego zainicjować, bo zawsze faceci, z którymi sie spotykałam to robili, dlatego teraz ciężko było mi sie przemóc. Po rozmowach z jego strony zdarzyło się to pare razy, ale też mu powiedziałam jak jest i, że ciezko mi to zmienić. Pomimo tego starałam sie, zeby w łóżku było zawsze dobrze i skupiałam sie bardziej na nim niż na sobie. Ważna informacja, od początku tez oglądał dużo porno( we dni kiedy uprawialiśmy seks potrafił nawet 3 razy ogladać, nie mialam problemu, bo widzialam, ze to nie wplywa na nas, choć zastanawialam sie czy to nie przez to nasz seks tyle trwa).Problem zaczął sie, gdy on przez problemy zdrowotne zaczął brać leki, które obniżyły mu libido do zera, przestalismy sie wtedy kochać, ponieważ każda próba kończyła sie tak, że nie mógł dojść. Martwiłam sie, ale tez dużo gadalismy, pytałam sie wtedy czy ogląda porno jak nie ma libido, to powiedzial, że z tydzien temu mu sie zdarzyło, stwierdziłam okej. Potem pytalam o to jeszcze kilka razy,bo czułam sie źle, że nie sypiamy ze sobą, ale rozumiałam go i wspierałam i mówilam, ze to żaden problem. Taki stan trwał może 2 miesiące, aż znalazłam w jego historii na laptopie mnóstwo porno. Okazało się, że oglądał je codziennie jak wychodziłam z domu, po pare razy dziennie nawet. Byly to różne filmy, ale to nie był klasyczny seks, tylko ostrzejsze rzeczy, te do których zawsze dążył ze mną. Była o to awantura, przeprosił mnie za kłamstwa i powiedzial, że tylko chciał sprawdzić czy potrafi dojsc przy porno, jak ze mna mial problem, i na tyle filmów nie zawsze mu sie udawało. Bardzo w to brnał, mówiąc też, ze oczywiście mu sie podobam i to nie chodzi o mnie. Ok uwierzylam, wybaczylam, jednak dalej to we mnie siedziało. Potem stopniowo odstawial leki i stopniowo coraz wiecej chodzilismy do łóżka. Jednak praktycznie od poczatku relacji kłócilismy sie o rozne pierdoły cały czas. On tez na mnie krzyczy, ja pod wplywem emocji i krzyku bardzo sie gubie, ponieważ staram sie nawet podczas kłótni rozmawiac z szacunkiem, a on nie. Przez to zdarzylo mi sie brnąć w cos podczas klotni, a potem dlugo po jednak przyznawac mu racje.on stwierdzil, ze czuje sie zle przez to i mi nie ufa i nie ma poczucia bezpieczeństwa. Powiedzialam, ze to rozumiem, ale czuje to samo jak na mnie krzyczy i tak prowadzi kazda rozmowe, która nawet nie musiala by być kłótnią. Z jego strony nic sie nie zmienilo, z mojej tylko to, ze nie brne w rozmowy tylko je kończe. W pewnym momencie po odstawieniu tabletek, spróbowalam inicjowac seks, na rozne sposoby, jedne bezpośrednio powiedzialam, zeby wzial gumki jak gdzies jechalismy, to stwierdzil, ze to aseksualne i musze inaczej, to zaczynalam pocalunkami to zawsze wstawal i gdzies szedł, ubieralam ladna bielizne i czekalam w sypialni to wszedl nie zauwazyl zaczal o czymś gadać, az sama zaczelam go calowac i wtedy poszlo, pozniej znowu mowilam, ze moze jak wroce to pojdziemy do lozka, probowałam wolac go do sypialni, jak siadalam na nim to mnie zrzucil raz, a jak zapytalam czemu to zrobił to powiedzial, ze nie wiedzial o co mi chodzi, raz na filmie zaczelam dotykac go po nodze odpinac spodnie to tak samo wstal i tyle i znowu, nie wiedzial o co mi chodzi. Potem zniechecilam sie i wprost pytalam czy chce to zaczal mi odpowiadac, że jest zmeczony czy cos go boli. Zaczynalam kilka rozmów na tem temat w przeciagu kilku miesiecy, ale za kazdym razem sie wkurza i mowi, ze on sie czul zle na poczatku jak wszystko robil, a teraz mam do niego pretensje. Nie jest tak, bo nie oczekuje od niego inicjowania dzien w dzien, ale nie chce zeby mnie odrzucal. W koncu przyznal, ze te powody wymyslam sobie ( o tym ze nie wie o co chodzi) bo glupio bylo mu odmawiac, a nie chcial poniewaz ma do mnie zal o klotnie gdzie brnelam w cos, a potem mowilam mu, ze to pod wplywem emocji. Okej te klotnie byly miesiace temu, jeszcze bym w to uwierzyla, jeśli faktycznie on próbowal jakos zmienic stan rzeczy, a przez te miesiace jedynie ja zaczynalam rozmowy na ten temat jak mi go brakuje i jak nasze zycie lozkowe nie istnieje. (Seks z jego inicjatywy zdarzyl sie 2 razy na 2 miesiace i bylo to po kłotni ze mna, i wygladalo to tak, ze zrobilam mu loda i tyle. Powiedzialam, ze czuje sie przedmiotowo, jesli mowisz, ze masz do mnie żal i dlatego nie sypiamy ze sobą, a potem pokazujesz, że laska już spoko. W miedzyczasie wyszlo, ze caly czas oglada porno, mowilam, ze mnie to boli jak ze sobą nie sypiamy, ale powiedzial wprost, że moze byc tak, że ma ochote dojsc ale przy porno, a nie ze mną. Zaczynałam kolejne rozmowy, gdzie mu mowilam, ze sie staram, żeby bylo miedzy nami lepiej ale nie moge być jedyna, to mówil, że ok, ale nic nie robił. Jak bylam smutna o cos, to żartowal sobie czy mnie bzyknac, ogolnie podczas dnia tez zartowal sobie na temat seksu, przy okazji jakichs seriali czy filmów, zawsze nie na temat, jakby caly czas mial to w głowie. Mówilam mu,że zawsze patrzylam tylko na niego, zeby mu bylo dobrze, on nie robil rzeczy w lozku o ktore go prosilam, ja zaczelam inicjowac seks, on ograniczył do zera rzeczy ktore robił w łóżku dla mnie. Jeszcze ta świadomosc porno mnie dobija, codziennie chodze nago w bieliznie, patrzylam sie na niego uwodzicielsko, mowilam, ze go pragne i nic. Potrafilam go dotykac, on wstal i poszedl do kuchni po cos gdy sie go zapytalam czemu, czy nie chce to powiedzial, ze nie zauwazyl i ze moge przeciez powiedziec, że mam na niego ochote, to wlasnie to powiedzialam na co on, ze jest zmeczony. To po co mowil mi zebym to powiedziala. Mowilam, ze czuje sie nieszczesliwa, pytalam sie jak to zmienic, to przestalismy sie klocic przez miesiac prawie wcale, jednak nic sie nie zmienilo, nie patrzy tak na mnie nic go nie wzrusza. Napisalam mu wczoraj znowu, ze chce wiedziec czego ode mnie oczekuje i co on chce z tym zrobic to tylko sie wkurzyl i powiedzial, ze ja sobie wybieralam najlatwiejsze opcje by to naprawic, a nie zrobilam tego o co on mnie prosi i ciagle mowi, tak tylko zawsze mowil to wszystko podczas rozmow ktore ja zaczynalam, dodatkowo po innych powodach, ktore mi dawal, gdzie zawsze to byla moja wina. Nie wiem już co robic, moj zwiazek sie chyba kończy, po tej wiadomosci chcialam zeby bylo lepiej, ale dostalam obwinianie i przeklenstwa w odpowiedzi, gdy pisze, ze mnie tez to boli, i wiele rzeczy podczas klotni. Częsc mnie nie wierzy, ze facet ktory mnie codziennie przytula, kocha mowi, ze jestem piekna nie ma absolutnie zadnego pozadania, przez żal o rzeczy z przed kilku miesiecy, w miedzyczasie jest to porno, zaczynam miec mysli, ze po prostu to sa wymowki i mu sie znudzilam, bo ja rozumiem, co to znaczy, gdy siedzi w nas żal, sama do niego mam jednak nie wyobrazam sobie co musialo by sie stac, zebym przestala tak na niego patrzec i wybierala codziennie porno |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 586
|
Dot.: Mój chłopak nie chce ze mną sypiać
Prawidłowa diagnoza: Twój związek się kończy, ale nie ma po czym płakać. Za dużo u was było niechęci, wręcz przemocy, przekraczania granic i odpychania partnera.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 582
|
Dot.: Mój chłopak nie chce ze mną sypiać
Facet ma chyba problem z uzależnieniem od porno i rozdzieleniem rzeczywistości od filmów stąd wymaga od Ciebie tego co zobaczył w sieci. Nic z tego nie będzie, on nie chce nic zmieniać (jego przekleństwa i obelgi gdy mu powiedziałaś co Cię boli), Tobie samoocena poleci bardzo mocno w dół, a niechęć trwale odbije się na Waszym życiu intymnym, lepiej nie będzie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 636
|
Dot.: Mój chłopak nie chce ze mną sypiać
Cytat:
na poczatku bylas dla niego pewnego rodzaju nowoscia,wiec byl w stanie sie podniecic waszym seksem, uprawial z toba seks w sposob ktory tobie nie odpowiadal,sprawial ci bol i bylo to przejawem braku szacunku i przedmiotowego traktowania ciebie. teraz kiedy jestescie ze soba juz przez dluzszy czas ta nowosc ktora go nakrecala przeminela,twoja pochwa nie daje mu takiej przyjemnosci jak silny ucisk wlasnej reki do ktorego jest przyzwyczajony a swiadomosc ze meczysz sie i nalegasz na szybsze konczenie w trakcie godzinnego anala i orala nie sprawia mu przyjemnosci wiec nie zamierza sie poswiecac,woli ogladac porno i zadowalac sie reka z tego zwiazku nic nie bedzie,jest tu za duzo problemow (nie tylko zwiazanych z seksem) on sie nie zmieni a ty po malu tracisz poczucie wartosci,probujesz doszukiwac sie w sobie winy za to ze on jest uzalezniony od onanizmu i porno. to nie jest twoja wina i nic z tym nie zrobisz ,wykonczysz sie tylko nerwowo,on jest beznadziejny nie tylko jako partner seksualny ale rowniez w innych dziedzinach zycia,naprawde marnujesz swoj czas pozostajac w tym zwiazku ktory nie daje ci satysfakcji seksualnej a ponadto zaniza ci samoocene . jest pelno fajnych facetow na swiecie ,ktorzy beda w tobie widziec boginie seksu i beda dbac o twoja przyjemnosc a nie tylko swoje zadowolnie,nie dostaniesz tego w zwiazku z tym mezczyzna,mysle ze najlepsze co mozesz zrobic jest rozstanie z nim i szukanie szczescia z kims innym wyciagnij wnioski na przyszlosc z tego co cie tu spotkalo,nie zgadzaj sie w seksie na sytuacje ktore sprawiaja ci bol czy sa wbrew tobie ,nikt nie jest warty takiego poswiecenia
__________________
z wizazem od 12.2004 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-09
Wiadomości: 7
|
Dot.: Mój chłopak nie chce ze mną sypiać
Tak, pewnie macie rację, ale on twierdzi, że mówił mi wiele razy, że ma żal i ja powinnam była to załatwić,wcześniej sama, jednak ja pamietam zawsze rozmowy, które zaczynalam ja, że mi to przeszkadza plus inne czynniki, o których mi mówił, i dodatkowo to porno i nie wierzylam mu, że to tylko o to chodzi. On natomiast tego nie rozumie, i ma gdzies to, ze ja cos chce z tym robić, bo jest zmęczony napisal mi: ,,baw sie tak dalej, napisalem ci co mysle i czuje sto tysiecy razy, mam dosc dzielenia sie tym samym, jakbys potrzebowala czegokolwiek ode mnie a nie od siebie, mija tyle czasu a ty nie potrafisz uznac rzeczy o ktore mam najwiekszy żal, szukasz kurxwa coraz to nowych powodow o co moze chodzic nie mam sily na ciebie,,
Czuje sie bardzo winna, ale jednoczesnie calkiem sama w tym zwiazku i po tylu razach nie czuje nawet siły by go przepraszac i cokolwiek naprawiac, chociaz bym chciała |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 636
|
Dot.: Mój chłopak nie chce ze mną sypiać
Cytat:
zakoncz to ,jeszcze mozesz byc szczesliwa...z kims innym
__________________
z wizazem od 12.2004 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 582
|
Dot.: Mój chłopak nie chce ze mną sypiać
Cytat:
Edytowane przez Aelora Czas edycji: 2024-10-28 o 12:58 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 402
|
Dot.: Mój chłopak nie chce ze mną sypiać
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-09
Wiadomości: 7
|
Dot.: Mój chłopak nie chce ze mną sypiać
---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------
[/COLOR]Tak tez prawda, od poczatku nie potrafiliśmy się dogadać, jednak on uważał, że w każdym związku są kłótnie i on w poprzednich miał gorsze i, że się docieramy i bedzie lepiej, jednak mam wrażenie, że jest gorzej i każdy ma do siebie żal. ---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ---------- Cytat:
Tak, tylko jego argumentem na to jest to, że oglądal porno jak normalnie ze sobą sypialismy, nawet kilka razy dziennie i nigdy mi przez to nie odmówił i to nie jest problemem. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 582
|
Dot.: Mój chłopak nie chce ze mną sypiać
Cytat:
Z Twojego opisu facet ma problem sam ze sobą, jest przebodźcowany porno, stąd ciężko mu dojść normalnie i dosłownie pastwi się nad Tobą godzinę w łóżku gdy Ty masz już dość i pewnie jesteś zmęczona/obolała (przerażające, serio!). Jak się ciągle kłócicie to może zwyczajnie uczucie/pożądanie się wypaliło, tak jak Ci napisałam miałabyś dosyć koleżanki z którą musisz się ciągle sprzeczać, a co dopiero w związku sypiać z kimś kto dosłownie Cię wkurza. Dajcie sobie spokój, on nie jest dobrym partnerem dla Ciebie, Ty też nie kłóć się o każdą pierdołę bo jak nie w tym związku to w następnym dalej będziesz miała problemy, jak myślisz że będziecie się kłócić a potem wszystko będzie idealnie jakby nic się nie stało. Edytowane przez Aelora Czas edycji: 2024-10-28 o 14:55 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2024-10
Wiadomości: 39
|
Dot.: Mój chłopak nie chce ze mną sypiać
Twój facet ma wiele seksualnych problemów, których ty w swoim wieku nie udźwigniesz. Tam jest uzależnienie od porno, pewnie dead grip itd. Ty nie powinnaś się zmuszać do seksu, szczególnie do rodzajów seksu, które cię nie satysfakcjonują/nie lubisz ich.
Twojemu facetowi jest potrzebna terapia u dobrego seksuologa, bo on nawet nie ma świadomości, że coś z nim nie tak, że rozwalił sobie układ dopaminowy itd. Od siebie tylko dodam, że powinnaś się przebadać na opryszczkę narządów płciowych, hpv, i całą resztę standardowy pakiet weneryczny, bo niestety brzmi to tak, że twój partner miał raczej bogate życie seksualne, a niektórymi chorobami jest zarażonych 80% społeczeństwa bez świadomości tych chorób. To tylko taka delikatna rada jak patrzę na twój wiek. Przeczytaj sobie książkę "Sztuka obsługi penisa" - napisana przez seksuologa, omawia wiele problemów, które poruszyłaś w swoim wątku. Tu raczej potrzebujesz pomocy kogoś, kto ma doświadczenie w takich tematach, bo szkoda tracić życia i czasu na osobę, której się znudziłaś po ledwie roku związku. To nie jest normalne. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 1 122
|
Dot.: Mój chłopak nie chce ze mną sypiać
No niestety, rok to nie dużo, może się odkochał, może jest uzależniony od porno i na początku jak byłaś nowością to chciało mu się seksu z tobą, a teraz juz nie. Na pewno jest przemocowym debilem, wiej od niego, zaslugujesz na kogoś 100x lepszego, kto nie będzie agresywny i będzie cie pożądal
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
If we cannot at least imagine we are free, we are living a life that is wrong for us. - Deborah Levy Zdarza mi się zmieniać niektóre drobne fakty w moich postach, żeby nie zostać rozpoznaną. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2024-02
Wiadomości: 117
|
Dot.: Mój chłopak nie chce ze mną sypiać
Tak się kończą związki oparte na seksie. Seks jest ważny, ale jako dopełnienie relacji emocjonalnej - i wtedy raczej się udaje, bo obie strony dbają o siebie nawzajem, starają się siebie zrozumieć i mają do siebie cierpliwość. W Twoim długim opisie Waszej relacji nie ma nic poza seksem i jasne, ograniczasz się do tego, bo to jest problem, ale widać, że poza tym niewiele tam jest. I to byłoby okej, gdybyście byli ze sobą dla przyjemności i obie strony były zadowolone. A skoro tak nie jest i problem się zaognia, to trzeba uciekać. Facet być może ma faktycznie problem, a być może po prostu nie jesteście dobrani.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:37.