Zagroda babuszki cz.5

[Lanolinkaaa]

Ann, no to masz trochę na głowie. Ale Ty silna kobieta jesteś, dasz rade 💪

Sagi nie widziałam jeszcze porannych wiadomości, mówisz, że latają nad Tobą. Jesteś blisko granicy. Niespokojny czas.

Amita, dama sobie środek domu zaprojektujesz czy weźmiesz projektanta?

Sagi ćwicz, raz, dwa, raz, dwa. I druga nóżka. I znowu pierwsza. Ja już miałam trening z rana. O której bym nie przyszła zawsze są ludzie.

Emmi, w domu nie powtarzasz nauczonych na zajeciach ćwiczeń?

Lenifa, byłaś na spacerze?

[lenifa]

Lanolinko dzieki za troskę o mnie, ale jest zaplanowany na popołudnie. O ile IBS znów nie wyleci nad poziomy i nie będzie się dalo tego ogarnąć. Nie pisałam ale mam z tym znów od 2 dni problemy. Pokusiłam się na wiejską kiełbaskę co sobie był małżonek nabył drogą kupna sprzedaży w sklepiku Dlatego też pisze na raty, bo gdy zaczyna być gorzej, muszę po prostu odejść od kompa, Cóż nie ma co się użalać nad sobą - bywało gorzej. Jakbyś nie zapytała powodowana pewnie troską, że za dużo siedzę na komputerze, skoro tyle piszę, to spoko. Ogarniam to. Piszę bo zapytała Emmi, a ponieważ to mój konik więc mi się łatwo pepla trzy po trzy. Zaznaczyłam na wstępie, że nie będę mieć żalu ani tam nic ten teges, jak ominiecie.

Poza tym dobrze że nie widzisz czata INFJ, oni wpadaja na moment na komp i epistoła. Noż kurcze... Sama się męczę czasem z odczytaniem ich. :P Sa inne ludzie po prostu, a o tym bo to też związane ze zmysłami za jakąs chwilę, bo ogarniam kuchnię.

Nie wspomniałam w tle mam tez Islandie, bo znów wziął był wybuchł po raz kolejny tam wulkan. Stało sie to jakos przed północą, więc dopiero rano uwidziałam. A tak staram się być na bieżąco tam z sytuacją. Trochę niepokojące, że jak widze z kamer niedaleko ma lawa do elektrownii geotermalnej https://www.youtube.com/live/faH3xrKyP_o

Nic nie napisałyście, pewnie was życie pochłoneło, no to memerytki mają trochę lepiej z czasem.
Wracam do zmysłów.

Mówi się czasem o odbiorze pozazmysłowym, że tam ktoś coś jakieś ma dziwne zdolności, umiejętności czy coś. Byłabym skłonna przypuszczac, że są to zmysły ludzkie w zaniku. Czyli możliwe by było, że mielibyśmy większe możliwości w tym naszym ludzkim komputerku na szyi, czerepem zwanym też, gdybysmy ich nie utracili w wyniku jak zwał tak zwał, nazwijmy to ewolucja. Nadmienię tylko że dla mnie to słowo ma deko inny wymiar.

Zanim rozwinę co mam na myśli, to wyobraźmy sobie że człek jednak dolatuje do tego Marsa. A nie ma ten teges sluchawek i mikrofonów i zaczyna porozumiewać się na migi. Słuch jest w jakimś sensie niepotrzebny. Co może się dziać w czasie. Organizm ma taką tendencję, że organy nie używane zanikają, Nie ruszasz się nie chodzisz a potem kurcze problem przejść kilka metrów. I ja to napisałam w olbrzymiastym skrócie. No i sytuacja z uszami sie pogarsza. Zalóżmy, że na tym Marsie jest mimo wszystko dobrze, kolejne pokolenia się przyzwyczajają, rozwiją zdolności adekwatne do sytuacji. Utracili z jakichs powodów kontakt z ziemią. Statki już nie latają. Nikt nawet nie pamieta że przylecieli z Ziemi. Jakis tam idiota czasem tylko opowiada bajki, a kolejny mówi że słyszy gdzieć buch buch. Jakie buch buch? Co to jest? Paluszki maja wyćwiczone, że stają sie wyrafinowanym dziełem sztuki. No to ten ostatni mohikanin cosłyszy ono buch buch,mówi sobie - może zwariowałem?

No ale wracam do tematu. Myśle, że INFJ, to po prostu ludź który zachował pewien rodzaj odbioru zmyslowego , który jest w zaniku. Taki przedpotopowy gad no Nie znacie mnie osobiście,nie miałyśmy kontaktu w realu, ale powiem jak to jest u mnie. Ludzie nie lubia spojrzenia INFJ-ków. A mają najcześciej piękne duże oczy i nie piszę o swoich bo moje stare i za okularami. Więc ja często przymrużam oczy. Mój m wcześniej powiedział mi wprost że tego nie znosi i nazywa to wytrzeszcz. Nie mam wytrzeszczu i wiem co to jest i często związane z chorobami tarczycy. Po prostu jest to coś jak świdrujące spojrzenie za którym stoi coś jak skanowanie z kim masz do czynienia. To takie prześwietlanie drugiego czlowieka na wskroś i rozszerzone postrzeganie całym sobą. I najśmieszniejsze w tym jest to, że nie używasz tego, to znaczy przetwarzanie nie ma ciągu skutkowego, no może czasem.. Tzn jakby zapisywało się dane... albo do czego przyrównać... No jak krowa skubie trawkę to też od razu nie trawi, a jak już wyskubie to potem trawi. To nie jest tak proste, ale usiłuje to zobrazować. Ja też nie od razu zdałam sobie sprawę, że tak mam. Myslałam że wszyscy tak mają. A tu nie. Większośc ludzi analizuje po sytuacji. To tylko taki drobiazg, co w końcu dotarłam do tego z czym mam problem, bo czasem jak czegoś za dużo to masz problem. Ja oczekiwałam że inni to też tak łapią, a innym zdaje się podejrzana ta machina, bo tego zwyczajnie nie znają. Tego typu paradoksów jest na pęczki nie tylko w relacji INFJ-ów ale przeróżnych innych. Każdy w czymś jest znakomity a w czymś innym nie bardzo, a ten zmysł (wg mnie) w zaniku ma może mniej niż 2 %ludzi. Bo tak szacunkowo określane sa INFJ-ty. Poza tym nikt normalnie nie zyczy sobie aby mu ktoś robił takie prześwietlenie jego natury, myśli itp. Z tego co wiem duża częśc INFJ-ów zostaje psychologami, ale to nie jest jakis pewnik. Na pewno łatwość czytania innych, a jak masz taką łatwość to możesz pomóc. Pytanie czy ktoś chce abyś mu pomagał? Często niestety nie. Poczucie własnej wartości uniemożliwia często taką pomoc. Każdy ma swoje prawo. Czytanie innych też nie musi być związane z umiejętnościa pomocy. Może dlatego infj-ów tak mało i zanikają? Nie sa używani haha

I teraz przeciwstawieństwem onego INFJ-a (Tak mi sie lapce jak starej babce, to zupełnie luzackie rozumowanie) jest narcyz. Narcyz lubi INFJ-tów. Z dwóch powodow. Uczy się od nich różnych reakcji, może sobie ponadużywać, bo INFJ mają sporo cierpliwości nim się wypali. INFJ jednak wypala się i ni ma.

I tak samo jak ze wszystkimi innymi zmysłam jest tu cała skala. I może to w różnym stopniu dotyczyć różnych ludzi. Ja tu używam tylko przeciwstawieństa na skali. INFJ-narcyz, przyciaganie się przeciwieństw, a miedzy tym cała barwna skala. Jak ze wzrokiem,masz+1, +2,+3 czy tam coś innego. Nie piszę to w kontekście że ja tam w jakimśsensiejestem lepszao nie. Zbyt odczułam już ciężar tego przekleństwa od losu.

Ciężko jest wyjaśnić coś, jak próbujesz inaczej na coś spojrzeć. Więc kolejne porówanie. Może z innej beczki, co ja zupełnie nie mam talentu. Ludzie z absolutnyum słuchem, kompozytorzy muzycy. No lubię muzykę i nawet bym poszła do filharmonii ale nie skomponuję nic, ani nie wykonam. A jak się czuje kompozytor? I to jest cała paleta różnych sytuacji i uwarunkowań. I można by książek napisać

Wiec żadne mecyje, zwykłe ludzkie zmysły, tworzą wielobarwny świat powiązań, także wokół tematów co ich sami dobrze nie znamy, czasem dlatego, że poprostu ich nie mamy.

I Emmi ja już nie piszę, bo dziewczyny pewnie mają już dość A jeszcze mi ta siódemka została. Odbieranie poza znanym postrzeganiem zmysłowym, nawet ponad tą szóstką. Jeżeli w ogóle będe o tym pisać to nie dziś. W każdym razie zaliczyłabym to do zmyslów prawie utraconych.
Pfff idę na spacer i do sklepów też zaglądnę bo sobie to brule muszę kupić. Ponoć jest.

No musze to dodać . INFJ może też się stać narcyzem. I to jest najgorsza wersja onego jaka może być. Ale strasznie szeroki temat i nie będe go ruszac.

[Imegan]

Hejka

U mnie też co jakiś czas powoduje śnieżna krupa.Jest coś na plusie bo topi się szybko.

Annorl współczuję 😘.U Małej też jakieś dziwne ruchy w klasie,znaczy się wśród rodziców.Trojka klasowa postanowiła bez konsultacji z resztą rodziców sprzedawać kawałki ciasta,upieczone przez dwie mamy z kolejki ,żeby zebrać pieniądze na ,, szczytny cel,,.Problem ,że nie było konsultacji,nie było rozmowy choc wszyscy należą do grupy klasowej na Messengerze,ba nie wiadomo nawet co to za ,,szczytny cel,,Śmierdzi to machlojką i manipulacją.Jak ktoś zapytał kto to ustalił i cel zbitki to go pindy zakrakaly i wielkie oburzenie.Jedna z mam wycofała się z pieczenia ,,bo nie ma piekarnika na korbkę,,i dlaczego jej dziecko ma płacić za kawałek ciasta,który za własne pieniądze i czas przygotowała jego matka.Pinda z trójki sarkastycznie ,że to dziecko będzie miało ten kawałek ciasta za darmo.Moim zdaniem to jest zwykle wyłudzenie.Nie wiem jak to się rozstrzygnie ,ale zachowanie totalnie nie w porządku.

Po południu zaklepalam sobie wizytę u rodzinnej.Cuekawi mnie co p.doktor powie na terminy u audiologa.

Posadziłam czosnek ..125 ząbków..i dzisiaj 2 odmiany cebuli dymki zimowej.Niby po 500g opakowania,ale jedna była duża,bo razem cebulek bylo ok.50 szt.

Wróciła suszarka,dobrze suszy ale jest dużo bardziej głośna.Ciekawe dlaczego?.Nie wiem czy dzwonić do serwisu i się dopytać.

Na razie zmykam.

Herbatko współczuję takiego nieprzyjemnego zajścia.Coraz dziwniejsi ludzie bez podstawowej odwagi cywilnej,byle coś naknocic za plecami.Falsz i obłuda.

[Lanolinkaaa]

Dziewczyny jak zrobiłam smalec do chleba to go zamrozić można? Ile może stać w lodówce? Trochę mi więcej się zrobiło i teraz myślę, co z tym zrobić.

[annorl1]

Lanolinko, goracy do sloika i jak wieczko zlapie to moze stac dluzej.

[Lanolinkaaa]

Ann ale on nie jest gorący, bo wytopiła się słonina a osobno robiłam mięso z cebulą i grzybami. Musiałam poczekać aż słonina wystygnięcia żeby to połączyć. Co mnie naszło żeby smalec robić..

[Emmi123]

MM mnie dzisiaj odebrał z pracy i pojechaliśmy na zakupy. Przy okazji rozmawialiśmy o spędzonym dniu. MM wymieniał wszystkie prace jakie wykonał, mimo, że się źle czuje . Między innymi o wywieszeniu prania, które włączyłam przed wyjściem do pracy i mam pytanie do Was. Jak wieszają wasi partnerzy pranie, jeśli w ogóle wieszają?
MM wiesza skarpetki i damskie majtki jakby rzucał i jak materiał uczepi się suszarki tak wisi . Ja prostuję każdą rzecz i wieszam, a skarpetki to nawet przyczepiam żabką. Dla MM to totalna abstrakcja. Sprawia to wszystko wrażenie jakby bał się dotknąć głównie damskiej bielizny, że w dotyku go zbałamuci .

Fajnie, że tak dużo mam do czytania, ale nie dam rady tego ogarnąć dzisiaj, zbyt jestem zmęczona.

Lenifo Napisałam, że w Afryce ostatnim królem jest król Suazi - Mswati III, więc innego nie ma nigdzie indziej. Może się pojawi za jakiś czas, ale na razie nie ma. A twój syn z afrykańską synową gdzie mieszkają? W ogóle jak mu się tam żyje? Słyszałam, że ,,białasy" muszą się mocno pilnować, bo są dyskryminowani przez tubylców.

Sagi fajnie, że się odezwałaś. Martwiłam się. Boli ta noga czy bierzesz przeciwbólowe i jest dobrze? Dasz radę do teatru jak tam przeciętnie jest wąsko? Chodzi mi o rzędy siedzeń.

-------------------


O jak fajnie, mamy wiadomości o Żyjącej marzeniami.
Amita dzięki. Pozdrów ją ode mnie. Brakuje mi jej ciepłych i takich klimatycznych wpisów. W pięknym miejscu mieszka i o czymkolwiek napisze, wygląda to przyrodniczo bajecznie. Oczywiście mowa o pozytywnych i normalnych sprawach. Koniecznie przekaż pozdrowienia i napisz, że mocno tęsknię


------------------


Lenifo Widzę duży wpis co mnie niezmiernie cieszy Przeczytałam na razie wstęp i biorąc pod uwagę, że trochę zajęło mi odkrycie, że twoje - ,,c'' to znaczy covid, to jestem zbyt zmęczona, a nie chcę sobie popsuć smaczka na czytanie Ale już mi się przypomniało jak jakiś czas temu odkryłam, albo przypomniało mi się, że dawno, dawno temu było zdecydowanie ciszej na planecie. Zero samolotów, samochodów... jeszcze jak pójdziemy dalej, to zero fabryk, maszyn... Ja umiem to wywalić i wyobrazić sobie otoczenie bez tego. Nie pamiętam dokładnie ile to czasu temu... 2 lata? Rozpoczęli remont mostu w Warszawie i wyłączyli ją z obiegu i mieszkańcy przy niej, byli zdumieni jaka cisza zapadła. Nawet nie zdawali sobie sprawy, w jakim hałasie na co dzień żyją . Cisza... słyszenie muczenia krowy z 5 kilometrów- na przykład. Bo czemu nie? Budowanie domów w pewnej odległości powoduje wzmocnienie dźwięków albo ich tłumienie. Dawniej było więcej przestrzeni. Oj, droga Lenifo miło mi tak sobie pomędrkować i powyobrażać sobie to dawne.


-----------------


Annorl Co tam się znów dzieje w przedszkolu? Kurcze... Nauczyciele czy rodzice? Pisz szybko aby dać upustu nerwom. Ja też ostatnio musiałam się zmierzyć z mocną kontrą do ,,stałości" czyli utartych stereotypów widzianych okiem nauczyciela. Niestety, mam mocno niewdzięczną pracę będąc ,,ambasadorem" uczniów.

[lenifa]

Emmi, syn z rodzinką byli turystycznie latem w Tanzanii, tylko przez jakis czas. Potem przyjechali do Polski. Spodziewam się wnuczka, więc ich podóże poszły póki co w odstawkę. I pewnie tak będzie z dwa lata, bo z mały dzieckiem podróże takie dalekie, nie są proste.

Arusha jest dość "turystyczna" Bo stamtąd ruszają wszystkie wyprawy na Kilimandżaro, na safari i tam okoliczne wulkany. Ludzie w większości bardzo przyjaźni. Ale nie ma społeczeństw bez problemów z marginesem.

Tak ja dobrze Emmi zrozumiałam z tym królem, a nawet sprawdziłam gdzie to leży na mapie Czasem tak jest, że rodziny królewskie żyja, mają się dobrze tylko nie pełnią swojej roli. Bo juz inny ustrój jest Czytałam co piszesz i właśnie się zastanawiałam jak to daleko jest od mojego celu podróży i czy jest możliwe tam byc. Ale nie jest możliwe. Chyba że na osobiste zaproszenie onego króla jak mi sfinansuje podróż) Ale to musiałabym się zastanawiać czy mam ochotę go poznać. Bo ja nie wszystkich mam ochotę poznać Po prostu za mało o nim wiem.

Masz całkowitę racjęz tymi dźwiękami, i że nastepuje przebodźcowanie. A wszystko wymaga równowagi.

[Emmi123]

Idę zrobić sobie herbatkę. Kto się ze mną napije?

Lenifo Zapominam się zapytać. Jak tam nowe okulary? Są ? Lepiej widzisz? Nie bolą Cię oczy?

[annorl1]

Lanolinko, to smalec jeszcze raz rozgrzac na goraco i w sloiki. Ja bym tak zrobila.

Emmi, nie rodzice. Nie nauczyciele, bo tuch mamy cudownych ❤ to wladze

[Emmi123]

Napisane przez Lanolinkaaa

Emmi, w domu nie powtarzasz nauczonych na zajeciach ćwiczeń?

Lanolinka Albo jesteś szalona albo to dowcip . Po pierwszych zajęciach? W życiu. Chyba, że to ja jestem mocno niekumata . Ale pochwalę się z nowych osób, które wtedy były, mnie najmniej poprawiała pani prowadząca zajęcia


-------------
Annorl Nic nie rozumiem. Ale idąc za Vabank 2, to ,,na władzę, nie poradzę"


---------------

MalaMi00034 Widzę, że nie jesteś botem, więc zapraszam. Jesteśmy fajną grupą Przysiadaj się do herbatki/kawki a może ziółek?

[lenifa]

Okulary lepiej, obraz zmniejszony. Ożesz ty... właśnie wziełam papiery od okulisty ile ja mam tego plusa i tylko 2,5?? Ale się zdziwiłam. Myslałam, że mi się wzrok pogarsza a to mi sie okulary stały za mocne, Bo miałam już 3,5 wcześniej. Ło ludzie...ale mam charakter, nawet nie zapytałam u okulisty ile mam. Zajełyśmy się rozmową o całkiem czymś innym, ja nie zapytałam, a ona zapomniała mniem poinformować. Na kartce bylo ale ja nie popatrzyłam. Widzę - to znaczy że dobrze haha. Macie mój charakter w optycznym wydaniu) Tylko dalej zagwozdka, jak to się ma do zaćmy i tego, że mi powiedziała że za rok zabieg? Za rok, bo takie tu sa terminy. To skoro jest lepiej to czemu gorzej;? Albo odwrotnie skoro jest gorzej to czemu lepiej? Ot filozosia

Ide i ja zrobić herbatkę. Toż to trzeba opić) Jakie te zmysły złudne są.

[Emmi123]

Dzisiaj miałam fajny dzień w pracy. Obchodziliśmy Światowy Dzień Życzliwości i Pozdrowień. Sporo było różnych rzeczy. Mnie ogromnie podobało się zainteresowanie uczniów niezależnie od wieku drzewem życzliwości. Do dużej tablicy przymocowane papierowe drzewo a obok różne, kolorowe liście, na których można było napisać coś miłego, zostawić jakieś życzenia czy pozdrowienia i przymocować taki liść do gałązki drzewa. Czerpałam ogromną radość z radości uczniów.

[lenifa]

Emmi cały Kraków juz nie mówi dowidzenia tylko mówi "Miłego dnia" czego głownym rdzeniem jest wewnętrzne życzenie innym onego najfajnieszego dnia akurat dzisiaj Powiedzenie słowa do widzenia, w ten sposób wymaga szerokiego usmiechu, a to za wielka gimnastyka) W słowie do widzenia jest dz. Powiedzcie go z uśmiechem Emmi - Cudnie widzieć takimi młodych ludzi

[saginata]

Lanolinko-możesz zamrozić smalec-tylko nie napełniaj słoików do końca.Ja czasami też robię taki smalec-i zamrazam.W lodówce zostaw jeden słoiczek.

Emmi-kolano nie boli-tylko przy ćwiczeniach ciągnie.Ale trzeba ćwiczyć.Nie biorę leków przeciwbólowych.
A tak sobie myślałam o tych przejściach-jak będzie za wąsko poproszę o dostawkę z boku.

[cicha722]

Witajcie Saginatko dziękuję zdrowie dobrze jak na razie dużo mi daje branie witamin z minerałami. Trochę mniej choruję. A Ty jak się masz? To kolano bardzo Cię boli? Emmi ja też z latarką czołówka coś na podwórku ogarniam dziś wynosilam obierki na kompostownik. Mrozik złapał, jest jakoś -3. Ania to energii dużo kosztuje takie użeranie się z władzami. Dużo Ci życzę cierpliwości i siły. Zjadłam ostatnie swoje pomidory.

[lenifa]

Cicha! jak się cieszę, że poszłaśw te witaminy i mikroelemnty. Nawet nie wiesz jak się cieszę. Mam podobnie. Tylko trzeba uważać aby były w normie. Tak trzymaj

[Amita10]

Oglądam projekty i wizualizacje wnętrz. Bosz, jakie to wszystko teraz jest piękne...

[Lanolinkaaa]

Dzięki dziewczyny, zamrożę bo to szybciej będzie 🙂



Emmi suszenie prania- nie, mój mąż nie rozwiesza bo potem muszę i tak iść poprawić. Okropnie to robi, tyle rzeczy potrafi zrobić a takie coś go przerasta 😁

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Piękne Amita, piękne. Nie wiadomo cxy Ci zazdrościć wyborow czy współczuć 😉

[Lanolinkaaa]

Lenifo, jaki masz kolor okularów?

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Emmi, to jak to z tymi zajęciami- bo są raz w miesiącu- tak? Jeśli nie da się ich powtarzać w domu to czemu są tak rzadko?

[lenifa]

Te co siedze przy kompie sa fioletowe... Na zewnatrz mam czarne oprawki. Dlatego fioletowe, bo po prostu rodzaj tych oprawek jakie chciałam był tylko w tym kolorze. Ale to taki bardzo ciemny fiolet, w sumie z refleksem tylko tego fioletu, to ujdzie.

[Emmi123]

Lanolinka Bo to jest jedynie ,,sztuka dla sztuki". Może mało chętnych na częstsze? Nie wiem. Te zajęcia są głównie na zrelaksowanie a nie na jakieś tam głębsze ćwiczenia. Nie wiem czy bym dała radę chodzić co tydzień, ale tak co dwa? Co tydzień mam masaż i różnie z nim jest .

Cicha Jaką masz tą latarkę czołową? Masz gdzieś link o niej? Lubię rzeczy sprawdzone

Amita Wybierz praktyczne przy sprzątaniu :P , abyś miała więcej czasu na ogród i relaks.

Herbatka

Lenifa To kapitalna wiadomość, że się zmniejszyła wada


Dobrej nocy życzę wszystkim

[lenifa]

Dobrej nocy Emmi Ja jeszcze siedzę w glutaminie. Ale też mnie bierze spanie. Rozpiski sobie zrobiłam na jutro na biurku, aby sobie nie zapomnieć na czym skończyłam.

Też się ucieszyłam onym faktem, że lepiej z oczami. Jak pamietacie kiedys tam dawno temu wrócił mi wzrok na jakiś czas. Pisałam o tym. Nie musiałam nawet nosić okularów,a potem bum +6. Tak, że nie mam hurra optymizmu tym razem, ale trzeba zwrócić uwagę, co wlaściwie robię, że taki latający holender z tymi oczami.

Lanolinko kochana troskliwa kobietko Byłam na spacerze. Doszłam do lasu i
z powrotem . Brule w sklepie nie było. Ale kupiłam sobie makrelkę.

[Amita10]

Lanolinko, chciałabym projektanta, ale to za duży koszt. Niby wiem co bym chciała, ale mam obawy, że to będzie tak samo jak tu. No i niepokojąco stary mi się zaczyna rządzić. A mówił, że sama mam urządzić. W sensie, że tak będzie jak będę chciała. A teraz coś wspomina o swoim pokoju. No chyba w altanie ;p
Emmi, przy tych oknach to już nic nie może być bardziej niepraktyczne. Ale są piękne.

[lenifa]

Z panami tak jest Amitko) Pamiętam jak robiliśmy projekt kuchni. I mi mówi idz uzgodnij wszystko z projektantem tak jak potrzebujesz. No to sobie pomyślałam super. Przemyślałam wszystko, poszłam, uzgodniłam co i jak, jakie mam zwyczaje, co i jak lubie pracowac, co mi najbardziej potrzebne aby bylo pod ręką i wogóle jaką mam wizje) Zrobili projekt. Spodobał mi sie, zaakceptowałam. No i przyjechali na montaż)) Ja się patrzea blat calkiem inny niż ja wybrałam, no to że się pomylili. A oni że nie bo był robiona zmiana. No i mąż się musiał przyznać że pojechał i kazal zrobic inny blat, bo mu sie nie podobał. No i tak - ja nie cierpię tego blatu i mam nadzieję że niedługo będzie wymieniony. Bo szcześliwym zbiegiem okoliczności zepsuła się zmywarka. Przyszedl do niej kiepski fachowiec i uszkodził blat. A ja się tylko uśmiechnełam)

[Emmi123]

Amita A dlaczego ma nie mieć swojego pokoju? Przecież budujecie dom dla siebie. Będzie tam tylko duży pokój i jedna sypialnia?

Lenifo U mnie by coś takiego nie przeszło. Jeśli coś wybieramy wspólnie to tak to jest. Oooo! Działo by się, jak by coś zmienił za moimi plecami. O wszyscy świeci!!

Napisane przez Amita10

Emmi, przy tych oknach to już nic nie może być bardziej niepraktyczne. Ale są piękne.

Amita Ale to może warto na tych oknach skończyć z niepraktycznością

Sagi To dobrze, że nie boli. Oby wszystko dobrze się goiło

Zdrzemnęłam się i teraz spać mi się nie chce.

[lenifa]

Dość wytrzymliwa jestem, ale było to trudne, I nawet nie szło o tam kolor czy wizję estetyczną. Jestem geologiem i wiem co co jest w skałach i dlaczego. A to taki marmurek był z różnymi skamieniałościami co mnie sie bardzo konkretnie kojarzył) Cóż uczyłam się paleontologii) Z drugiej strony takie coś uczy wytrzymliwości A że rzadko w domu bywałam, to dało się przetrzymać.

[Emmi123]

Lenifo U mnie jest bardzo silne poczucie poszanowania drugiego człowieka a w tym zawiera się poszanowanie i mnie. Skoro razem coś decydujemy to razem. MM ma swoje przebłyski własnego usprawnienia czy rozwiązania problemu ale to raczej w drobiazgach, wiadomo, różnie bywa, czasami trzeba raz dwa podjąć decyzję, ale w grubszych sprawach gdzie jest omawiane przez nas, to nie ma bata.

[lenifa]

Ja się z toba zgadzam i to jest piękne. Tylko czasem w zyciu musimy przerobić pewne rzeczy i sa nam na coś dane i niekoniecznie musi byc łatwo.

[Amita10]

Emmi, warto, nie warto, najwyżej się zatrudni panią do sprzątania
To nie tak, że nie ma mieć swojego kąta, ale bez przesady żeby sobie swoje wizje wprowadzał. Bo jego wizje to podobne do tych skarpetek twojego męża.
Nie chcę myśleć co by się działo gdyby mi stary taki numer wyciął. Że by zmienił zamówienie bez porozumienia. No nie Ok, wcześniej by piorunami dawało po okolicy zanim byśmy doszli do kompromisu, choć to raczej bardziej jego przygadywanie niż prawdziwa chęć wpływania na wystrój. Ale żeby tak? Chyba by się nie odważył. Zresztą ja chyba też nie.