Chłopak ignoruje moje wiadomości

[LauraF_00]

Znamy się cztery miesiące, niby niewiele, ale przez ten czas można już coś poczuć i się przywiązać. Poznaliśmy się przez aplikację randkową, co pewnie było błędem, ale to był mój pierwszy i jedyny chłopak poznany w tej sposób, założyłam z ciekawości i mieliśmy matcha, zaprosił mnie na spacer to poszłam. Trochę mnie przytłoczyło to spotkanie, bo odkryłam że jest ekstrawertykiem i kilka miesięcy temu (teraz już rok) rozszedł się z dziewczyną, z którą mieszkał i chciał się jej oświadczyć (wspomniał o niej raz, powiedział moja była się wprowadziła i wyprowadziła z mojego mieszkania a teraz mieszkam z kolegą z pracy, reszty dowiedziałam się już później).
Po tym spotkaniu powiedziałam, że możemy zostać znajomymi, powiedział, że okej, wychodziliśmy razem raz/dwa na tydzień, jeździliśmy na wycieczki itp jakieś dwa miesiące później on zainicjował rozmowę pt czego dokładnie szukałam na tej aplikacji no i wtedy coś powiedziałam, że mi się podoba i on powiedział, że ja mu się od początku podobałam itp ale nie nazwaliśmy tej relacji. Na następnych spotkaniach on inicjował przytulanie się, głaskał mnie po włosach i ogólnie kilka razy mi powiedział, że nie dowierza, że wyszedł z tego friendzona. Miesiąc temu pierwszy raz się całowaliśmy i wtedy jak zapytałam jakiego typu to jest relacja to mi powiedział, że jesteśmy w związku, ale jak zapytałam od kiedy to zażartował, że nie musimy wyznaczać konkretnych dat. Potem zapytał czy już z kimś spałam (nie miałam poważnych związków i już wcześniej mu o tym powiedziałam) no i powiedziałam, że nie, stwierdził, że to szanuje i już rozumie czemu i z czym nie chcę się spieszyć, powiedziałam mu, że z niczym nie chcę się spieszyć i się pośmieliśmy.
Następne spotkanie było dwa tygodnie później i po raz pierwszy to on je zakończył (powiedział, że musi wracać zrobić sobie jedzenie na następny dzień do pracy) nie inicjował też żadnego kontaktu fizycznego, jedynie ja go przytuliłam na koniec. Później niby pisaliśmy i było wszystko okej, ale nie proponował spotkań, więc ja próbowałam pytać, ale ciągle mówił, że zobaczy, że nie wie, że jednak nie może i tak minął miesiąc od kiedy się widzieliśmy. Po tym jak mu powiedziałam, że jakby mnie lubił to przez miesiąc znalazłby czas itp to mi nie odpisał przez dwa dni, wrócił mówiąc, że był zajęty naprawianiem swojego samochodu no okej, ale kilka dnia później jak nic nie pisał to wysłałam mu zwykłe jak mu mija dzień i kolejne dwa dni ciszy to mu napisałam jeszcze raz czy dalej jest taki zajęty to coś odpisał, że tak, to go zapytałam czy on już nie chce kontynuować tej znajomości i że jeśli chce to zakończyć to chciałabym, żeby mi to powiedział itp no i od trzech dni nawet nie wyświetlił. Czy to możliwe, że po prostu chciał się mną pobawić, a jak się okazało, że to nie będzie takie proste to po prostu urwał kontakt?

[Aelora]

Przykre, wygląda na to że zghostował Cię. Wiem, że boli, ale już nie pisz do niego, bo zachował się okropnie. Myślę, że gdyby chciał się pobawić śmielej inicjowałby kontakt fizyczny zamiast ograniczać się do przytulania, głaskania po włosach i takich nieśmiałych gestów. Skoro znaliście się 4 miesiące, myślę że i tak był bardzo cierpliwy jak na dzisiejsze czasy.

Napisane przez LauraF_00

Potem zapytał czy już z kimś spałam (nie miałam poważnych związków i już wcześniej mu o tym powiedziałam) no i powiedziałam, że nie, stwierdził, że to szanuje i już rozumie czemu i z czym nie chcę się spieszyć

To brzmi trochę dziwnie, że już rozumie czemu z nikim nie spałaś i nie byłaś w związku. Może jednak uznał, że za bardzo się różnicie (on ekstrawertyk, Ty chyba bardziej introwertyczna)?

[TheSunTheMoonTheStars]

Napisane przez LauraF_00

Czy to możliwe, że po prostu chciał się mną pobawić, a jak się okazało, że to nie będzie takie proste to po prostu urwał kontakt?

Nie wiemy, co siedzi mu w głowie. Myślę, że najlepiej zrobisz, jeśli postarasz się o nim zapomnieć. Ten rozdział jest definitywnie zamknięty. Zrób dla siebie coś dobrego, skup się na innych rzeczach i głowa do góry

[hasta_la_vista]

Z jakiegoś powodu unika konfrontacji, bardzo możliwe, że traktuje cię jak jakieś koło zapasowe, o którym sobie łaskawie przypomni jak zacznie mu się nudzić. Może po prostu unika trudnych rozmów, emocji. W każdym scenariuszu nie traktuje cię na poważnie, niestety. Na pewno nie jest aż tak zajętym człowiekiem, żeby nie znaleźć czasu dla ludzi, na których mu zależy. Jednorazowo może się zdarzyć, ale na pewno nie tygodniami i sam też przecież mógłby znaleźć czas na odezwanie się.

Tych kropek nie da się połączyć inaczej, sorry.

[xfrida]

Napisane przez LauraF_00

Znamy się cztery miesiące, niby niewiele, ale przez ten czas można już coś poczuć i się przywiązać. Poznaliśmy się przez aplikację randkową, co pewnie było błędem, ale to był mój pierwszy i jedyny chłopak poznany w tej sposób, założyłam z ciekawości i mieliśmy matcha, zaprosił mnie na spacer to poszłam. Trochę mnie przytłoczyło to spotkanie, bo odkryłam że jest ekstrawertykiem i kilka miesięcy temu (teraz już rok) rozszedł się z dziewczyną, z którą mieszkał i chciał się jej oświadczyć (wspomniał o niej raz, powiedział moja była się wprowadziła i wyprowadziła z mojego mieszkania a teraz mieszkam z kolegą z pracy, reszty dowiedziałam się już później).
Po tym spotkaniu powiedziałam, że możemy zostać znajomymi, powiedział, że okej, wychodziliśmy razem raz/dwa na tydzień, jeździliśmy na wycieczki itp jakieś dwa miesiące później on zainicjował rozmowę pt czego dokładnie szukałam na tej aplikacji no i wtedy coś powiedziałam, że mi się podoba i on powiedział, że ja mu się od początku podobałam itp ale nie nazwaliśmy tej relacji. Na następnych spotkaniach on inicjował przytulanie się, głaskał mnie po włosach i ogólnie kilka razy mi powiedział, że nie dowierza, że wyszedł z tego friendzona. Miesiąc temu pierwszy raz się całowaliśmy i wtedy jak zapytałam jakiego typu to jest relacja to mi powiedział, że jesteśmy w związku, ale jak zapytałam od kiedy to zażartował, że nie musimy wyznaczać konkretnych dat. Potem zapytał czy już z kimś spałam (nie miałam poważnych związków i już wcześniej mu o tym powiedziałam) no i powiedziałam, że nie, stwierdził, że to szanuje i już rozumie czemu i z czym nie chcę się spieszyć, powiedziałam mu, że z niczym nie chcę się spieszyć i się pośmieliśmy.
Następne spotkanie było dwa tygodnie później i po raz pierwszy to on je zakończył (powiedział, że musi wracać zrobić sobie jedzenie na następny dzień do pracy) nie inicjował też żadnego kontaktu fizycznego, jedynie ja go przytuliłam na koniec. Później niby pisaliśmy i było wszystko okej, ale nie proponował spotkań, więc ja próbowałam pytać, ale ciągle mówił, że zobaczy, że nie wie, że jednak nie może i tak minął miesiąc od kiedy się widzieliśmy. Po tym jak mu powiedziałam, że jakby mnie lubił to przez miesiąc znalazłby czas itp to mi nie odpisał przez dwa dni, wrócił mówiąc, że był zajęty naprawianiem swojego samochodu no okej, ale kilka dnia później jak nic nie pisał to wysłałam mu zwykłe jak mu mija dzień i kolejne dwa dni ciszy to mu napisałam jeszcze raz czy dalej jest taki zajęty to coś odpisał, że tak, to go zapytałam czy on już nie chce kontynuować tej znajomości i że jeśli chce to zakończyć to chciałabym, żeby mi to powiedział itp no i od trzech dni nawet nie wyświetlił. Czy to możliwe, że po prostu chciał się mną pobawić, a jak się okazało, że to nie będzie takie proste to po prostu urwał kontakt?

mysle ze on poprostu poznal kogos innego z kim relacja rozwija sie szybciej ,nie mial odwagi powiedziec ci ze chce zakonczyc wasza znajomosc dlatego nie odpisuje na twoje wiadonosci i udaje ze ich nie widzi z nadzieja ze domyslisz sie ze nic z tego i zostawisz go w spokoju z uwagi na to ze cie ignoruje

nie tylko powiedzenie wprost informuje nas o tym co dana osoba mysli o nas i naszych relacjach,brak kontaktu,ignorowanie to sa znaki pozawerbalne ktore jasno daja ci znac ze nic nie znaczysz dla tego faceta i ta znajomosc jest skonczona
zablokuj go i przestan czekac na cud,on nie nadejdzie

[DrDoom]

Napisane przez LauraF_00

Znamy się cztery miesiące, niby niewiele, ale przez ten czas można już coś poczuć i się przywiązać. Poznaliśmy się przez aplikację randkową, co pewnie było błędem, ale to był mój pierwszy i jedyny chłopak poznany w tej sposób, założyłam z ciekawości i mieliśmy matcha, zaprosił mnie na spacer to poszłam. Trochę mnie przytłoczyło to spotkanie, bo odkryłam że jest ekstrawertykiem i kilka miesięcy temu (teraz już rok) rozszedł się z dziewczyną, z którą mieszkał i chciał się jej oświadczyć (wspomniał o niej raz, powiedział moja była się wprowadziła i wyprowadziła z mojego mieszkania a teraz mieszkam z kolegą z pracy, reszty dowiedziałam się już później).
Po tym spotkaniu powiedziałam, że możemy zostać znajomymi, powiedział, że okej, wychodziliśmy razem raz/dwa na tydzień, jeździliśmy na wycieczki itp jakieś dwa miesiące później on zainicjował rozmowę pt czego dokładnie szukałam na tej aplikacji no i wtedy coś powiedziałam, że mi się podoba i on powiedział, że ja mu się od początku podobałam itp ale nie nazwaliśmy tej relacji. Na następnych spotkaniach on inicjował przytulanie się, głaskał mnie po włosach i ogólnie kilka razy mi powiedział, że nie dowierza, że wyszedł z tego friendzona. Miesiąc temu pierwszy raz się całowaliśmy i wtedy jak zapytałam jakiego typu to jest relacja to mi powiedział, że jesteśmy w związku, ale jak zapytałam od kiedy to zażartował, że nie musimy wyznaczać konkretnych dat. Potem zapytał czy już z kimś spałam (nie miałam poważnych związków i już wcześniej mu o tym powiedziałam) no i powiedziałam, że nie, stwierdził, że to szanuje i już rozumie czemu i z czym nie chcę się spieszyć, powiedziałam mu, że z niczym nie chcę się spieszyć i się pośmieliśmy.
Następne spotkanie było dwa tygodnie później i po raz pierwszy to on je zakończył (powiedział, że musi wracać zrobić sobie jedzenie na następny dzień do pracy) nie inicjował też żadnego kontaktu fizycznego, jedynie ja go przytuliłam na koniec. Później niby pisaliśmy i było wszystko okej, ale nie proponował spotkań, więc ja próbowałam pytać, ale ciągle mówił, że zobaczy, że nie wie, że jednak nie może i tak minął miesiąc od kiedy się widzieliśmy. Po tym jak mu powiedziałam, że jakby mnie lubił to przez miesiąc znalazłby czas itp to mi nie odpisał przez dwa dni, wrócił mówiąc, że był zajęty naprawianiem swojego samochodu no okej, ale kilka dnia później jak nic nie pisał to wysłałam mu zwykłe jak mu mija dzień i kolejne dwa dni ciszy to mu napisałam jeszcze raz czy dalej jest taki zajęty to coś odpisał, że tak, to go zapytałam czy on już nie chce kontynuować tej znajomości i że jeśli chce to zakończyć to chciałabym, żeby mi to powiedział itp no i od trzech dni nawet nie wyświetlił. Czy to możliwe, że po prostu chciał się mną pobawić, a jak się okazało, że to nie będzie takie proste to po prostu urwał kontakt?

Trochę "uproszczone".
Gdyby liczył tylko na zabawe, pewnie dał by sobie spokój po 3-4 spotkaniach.

Ty sobie coś tam tworzysz w głowie, dla wielu facetów, tym bardziej na portalach, po "zmatchowaniu" etap 1 wstępne poznawanie którego celem jest wylądowanie w łóżku. Etap 2, potem myśli czy z tego może być coś więcej.
Oczywiście nie każdy, oczywiście niektórzy czekają do ślubu, podobno niektórym wcale na seksie nie zależy, ale dla wielu etap spotkania się kilka razy i potrzymania za rączki, nic właściwie jeszcze nie znaczy.
Więc zapewne poznał kogoś z kim etap od rączki do łóżka poszedł szybciej, tylko brakuje mu jaj, żeby zakończyć waszą relację jak należy.
W tych czasach seks między ludźmi często pojawia się dosyć szybko, więc to w sumie nic dziwnego.
Każdy ma prawo do indywidualnego podejścia, czy tam przekonań religijnych per "dopiero po ślubie", ale wtedy to lepiej chłopaka szukać na jakiejś oazie czy szybkich randkach dla chrzecijan przykładowo niż Tinderze lub innej aplikacji randkowej.


Miejsce również ma znaczenie, w pracy czy szkole próba bliższej relacji jest oparta na jakichś doświadczeniach, i zazwyczaj intencje są per "związek" a nie szybki numerek.
Z 2 strony, jeżeli jakiś chłopak zagaduje Cie w klubie, to nie dlatego, że chce z Tobą zakładać rodzinę, poznać Twoją mamę czy pokazać swoją kolekcję transformersów tylko wpadłaś mu w oko, więc pierwsze intencje są raczej "seksualne".
Rozmowa, sposoby czy intencje są raczej ukierunkowane seksualnie.
Jak już z Tobą wyląduje w łóżku, to może przemyśleć czy pokazać Ci swoje transformersy, o ile go nie wyśmiejesz, to wtedy może pomyśleć o kolejnym kroku per wprowadzenie do towarzystwa czy poznanie rodziny. A jeżeli potencjalni przyszli teście go nie wystraszą, to wtedy może pojawić się w głowie myśl o czymś poważniejszym ; P


Oczywiście można i na portalu typu tinder poznać czułego misia, romantyka, z zasadami, chcącymi z duchem tradycji skonsumować pierożka dopiero po magicznym ślubie, szanse będą jednak na trafienie takiego zdecydowanie mniejsze, a wycofanie się z "relacji" po kilku tygodniach/miesiącach czymś powszechnym.
Pozostaje kwestia czy ma jaja powiedzieć o co chodzi, czy po prostu "zniknie".

[kazdanazwaistnieje]

Ludzie powinni częściej rozmawiać ze sobą WPROST, a nie sugerować coś sobie między wierszami. Połowa wątków na forach i nieporozumień życiowych by zniknęła. A o ile więcej czasu niepoświęconego na tego typu rozkminy by się miało z przyjaciółmi już odciążonymi od wątków detektywistyczno-socjologicznych. Na przyszłość: jeśli komuś zależy na czymś w relacjach, to stara się je poprawiać, znajdywać czas, pokonywać przeszkody itp. Większość spraw tego rodzaju powinna się toczyć automatycznie, jeśli nie ma przeszkód ewidentnych typu odległość albo niedostępność czasowa kogoś.

EDIT: btw po kiego ma blokować osobę, która się sama z siebie i tak nie odzywa?

[DrDoom]

Napisane przez kazdanazwaistnieje

Ludzie powinni częściej rozmawiać ze sobą WPROST, a nie sugerować coś sobie między wierszami. Połowa wątków na forach i nieporozumień życiowych by zniknęła. A o ile więcej czasu niepoświęconego na tego typu rozkminy by się miało z przyjaciółmi już odciążonymi od wątków detektywistyczno-socjologicznych. Na przyszłość: jeśli komuś zależy na czymś w relacjach, to stara się je poprawiać, znajdywać czas, pokonywać przeszkody itp. Większość spraw tego rodzaju powinna się toczyć automatycznie, jeśli nie ma przeszkód ewidentnych typu odległość albo niedostępność czasowa kogoś.

EDIT: btw po kiego ma blokować osobę, która się sama z siebie i tak nie odzywa?

Żeby się psychologicznie lepiej poczuła, że to ona definitywnie zakończyła tą relację a nie gość ją olał

[xfrida]

po to zeby jej do glowy nie przyszlo zaczac sie z nim znowu spotykac kiedy jemu sie o niej przypomni w przerwie miedzy jedna a druga dziewczyna
tak sie czesto zdarza ze ktos sie nie odzywa pozniej sie odezwie z jakims durnym tlumaczeniem(zgubilem telefon,dziadek byl w szpitalu,mialem duzo pracy itp znajdzie czas na jedno spotkanie co sprawi ze nadzieja w takich naiwnych pannach jak autorka odzyje i znowu czekaja miesiacami na jego decyzje "co dalej" znow sie ludza ze moze jest zajety w pracy albo cioci robil remont itp itd
zablokowac i zapomniec ze wogole istnieje

[Ellen_Ripley]

Napisane przez xfrida

po to zeby jej do glowy nie przyszlo zaczac sie z nim znowu spotykac kiedy jemu sie o niej przypomni w przerwie miedzy jedna a druga dziewczyna
tak sie czesto zdarza ze ktos sie nie odzywa pozniej sie odezwie z jakims durnym tlumaczeniem(zgubilem telefon,dziadek byl w szpitalu,mialem duzo pracy itp znajdzie czas na jedno spotkanie co sprawi ze nadzieja w takich naiwnych pannach jak autorka odzyje i znowu czekaja miesiacami na jego decyzje "co dalej" znow sie ludza ze moze jest zajety w pracy albo cioci robil remont itp itd
zablokowac i zapomniec ze wogole istnieje

Dokładnie.

[Alegory]

Chłopak nie jest Tobą zainteresowany.
Nawet jeśli wróci za jakiś czas, to dlatego, że z kimś innym mu nie wyszło, a gdy pojawi się lepsza opcja, znowu zniknie, nie odpowiadając na Twoje wiadomości.