|
|
#1561 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Lenifo, Ty to się lubisz męczyć wspomnieniami i tłumaczeniem nimi teraźniejszości. Było minęło nie ma znaczenia.
Nie widziałam gwiazd, szkoda, że nie patrzyłam w niebo. To takie niby nic- gwiazdy na niebie a tak cieszy. Ann co za okropne badanie przed Tobą. Kolezanka miała, powiedziała, że nie było tak žle jak to sobie wyobrażała. |
|
|
|
|
#1562 |
|
Jestem jaka jestem
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 094
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Hejka
U mnie od rana pada.De miała jeszcze iść do pracy do tej znajomej,ale dziś praca odwołana. Sagi no teoretycznie na polu co planowałam to zrobiłam.Jeszcze zostało ścięcie badyli szparagów.Doczytalam ,że trzeba.Jak pogoda się poprawi to pójdę z sekatorem.Do obcięcia jest mniej więcej 40m rządka.Powinnam dać radę.Zostalo mi jeszcze przejrzenie reszty fasolkowych chabezi i oskubanie strąków No i jeszcze dynia do przerabiania i trochę buraków w słoiki,a i może przerobienie drobnej marchewki,pietruszki,cien kiego pora czy małego selera na susz. Emmi moje zawroty wciąż na podobnym poziomie.Biore te przypisane tabletki i jeszcze od siebie Wit D i B12.Jakos muszę funkcjonować.Niezmiennie jazda w aucie to utrapienie.Zawsze po takiej samochodowej karuzeli muszę odpocząć.Dobrze ,że zwykle to są jazdy po zakupy i robię je w sklepach z wózkami.Trzymam się takiego wózka i nie widać tego mojego chwiejnego chodzenia. Szanownemu i Maksowi przedłuża się kontrakt.Jakies pierwsze terminy powrotu to ok.15 grudnia.Godzin sporo ,bo 64 tygodniowo to trochę zarobią. U Małej wczoraj były andrzejki.Pomysl z opłatą za porcję ciasta upadł.Zawiodla komunikacja i i kwestia wytłumaczenia i rozmowy z rodzicami.Byk sposób narzucenia woli przez samorząd rodziców.No a rodzice nie lubią takich nakazów Mimo ,że fajna inicjatywa prowadzona przez bardzo fajna nauczycielkę,to brak rzetelnej informacji poskutkował buntem rodziców z większości klas.Pytanie czy to był przypadkowy brak chęci na dokładne przedstawienie inicjatywy czy ktoś robi nauczycielce pod górkę celowo .Moim zdaniem,to ,że to zbiórka na ,,szczytny cel,,bez konkretów źle została odebrana.Tak samo działanie nauczycielki od religii co też zbiera pieniądze na w sumie nie wiadomo co.W obecnych czasach zbiórki muszą być jak najbardziej jawne z określonym dokładnie celem.No i zastanawia mnie umocowanie prawne takich zbiórek:co wolno ,a co nie.;kto jest odpowiedzialny,jakie i od kogo pozwolenia na takie działanie i kto kontroluje przebieg takiego przedsięwzięcia i kto rozlicza finanse z takiego działania.Wdzedzie gdzie są zbierane pieniądze mogą wystąpić niefajne sytuacje. Bywały wcześniej zbiórki np na leczenie chłopca z nowotworem ,który był rówieśnikiem moich juniorów i nawet należał do klasy Igora.Tyle miał chyba indywidualny albo jakiś inny tryb nauki ,bo fizycznie do szkoły nie chodził.Tez były różne zgrzyty że zbiórkami,szczególnie ksiądz z naszej parafii stawał okoniem.Nie miał litości ,że to parafianin,że udzielał temu już choremu chłopcu komunii,no totalna znieczulica,ale harcerki ,bo to one prowadziły zbiórkę nie ustąpiły ,zawstydziły mocno plebania zbiórka była.Co ciekawe we ws,takich sąsiednich parafiach problemu nikt nie robił.A historia jego mamy to dosłownie historia fatum nad nią istniejącego.Nikt z bliskich jej osób,bliskiej rodziny już nie żyje.Najpirw zachorował młodszy syn na nowotwór,potem zmarł mąż na serce,starszy syn chory na cukrzycę typu pierwszego,potem ten chory na raka .związała się w międzyczasie z pewnym mezszczyzną- ten zmarł,potem z następnym też tak się stało.W międzyczasie zmarli rodzice,jej rodzeństwo, teściowie.Ma tylko rodzeństwo męża i rodziny swojego rodzeństwa.Nawet to ,że urodziła tych chłopców to było okupione wielkimi trudnościami i problemami zdrowotnymi tych dzieci już od narodzin.Wiecie ja ja podziwiam,że wciąż się podnosi z kolejnej tragedii i próbuje dalej żyć z nadzieja na dobre jutro.
__________________
Jestem,jaka jestem |
|
|
|
|
#1563 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Ja też mało aplikacjowa jestem, technika mnie przerasta.
Imegan straszne te biedy które spotykają tą kobietę z z Twojej opowieści. Skąd tyle nieszczęść w jednej rodzinie. Na obiad będzie zupa lane ciasto na wczorajszym rosole. Takie nic. |
|
|
|
|
#1564 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 764
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Lanolinko tylko ja się tym nie męczę
To jest tak, że ludzie są w jakiś sposób bardzo różni w funkcjonowaniu. Co jednych męczy innych wcale, a nawet znajdują w tym przyjemność. To mniej więcej tak jakbys powiedziała muzykowi że na cholerę rzępoli na tych skrzypkach To takie nudne![]() No więc każda z nas ma swoje obszary, co to, a nie co inne jest ważne i wynika to z naszej natury. Mam swoją koncepcję dlaczego tak jest i tak mniej wiecej o tym czasem piszę. I dlaczego coś w czym siedzą inni, jest dla mnie równie ważne co moje własne. Chociaż mam świadomośc, że właśnie innych może to zanudzić na amen. Nie chce byc już nudna z infj-ctwem , ale tak mamy po prostu. Są sytuacje co sie to innym przydaje w jakimś sensie, tylko nie ma wymiaru pysznych pierożków. Poza tym ma znaczenie wiek i codziennośc każdej z nas. Czy myslisz, że ja całe życie myslę o sytuacji z roku 63? Nie. Gdybym myślala to pewnie bym więcej rozumiała. Nie bylo czasu nawet na takie rozkminki. Ale przychodzi taki czas, że robisz rachunek z własnego życia. Ale to też jest różnie. I nie każdy choćby z racji temperamentu czy innych sytuacji, włazi w to. To jest bardzo różnie po prostu. I jak dobijasz siedemdziesiątki, zaczynasz mieć czas, możesz się albo cholernie nudzić, albo jakoś realizować co lubisz Np rozumieniu sytuacji z zaszłości i to że nic nie pozstaje bez wpływu na dziś.Moja ciocia uwielbia robić wspomniane pierożki i je robi mimo że dobija 90-ki I ja ją bardzo cenię, mimo, że nawet tych pierożków już jeść nie mogę z powodu diety.
|
|
|
|
|
#1565 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 507
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Imegan-straszne jest to co piszesz o tej kobiecie.
A Ty tyle przerobiłaś i ciągle dużo pracy przed Tobą-niby drobne-ale ile!! Ja zaczynam planować święta-jakie ciasta,mięsa,sałatki... Lenifa-ja myślę, że traumy przeżyte w dzieciństwie mają jakiś tam wpływ na dalsze życie-tylko po co w nich grzebać? To tylko boli i pogłębia się. Co innego miłe wspomnienia-takie pierożki....każdy wspomina miłe chwile
__________________
...i nie żałować tego co było ...i nie bać się tego co będzie.... Edytowane przez saginata Czas edycji: 2024-11-28 o 14:32 |
|
|
|
|
#1566 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 2 116
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Ann ,ja miałam kolonoskopię dwa razy. Najgorsze jest przygotowanie. Dwa dni przeczyszczenia i ten niedobry płyn do tego. Ale przevież to nie boli ,to jakoś pójdzie.raz miałam bez uśpienia ,a raz za kasę dałam sobie zrobić narkozę, bo sonda miała zatrzymanie w jelicie i bolało. Uśpili i było fajnie bo nic nie czułam.
Ale u nas ciemno i ponuro. |
|
|
|
|
#1567 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 764
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Saginata one mnie nie bolą (w sensie wspomnienia). Nic z tych rzeczy. Nawet mam tam jakieś wewnetrzne poczucie, że był ktoś dla kogo byłam bardzo ważna. Moment taki w czasie choroby. Otworzyłam oczy. Nie kojarzyłam że dzieje się coś innego, była noc, było mi strasznie gorąco koło mnie był dziadek i co się odkopałam to mnie przykrywał, taka migawka i znów sen. Ja nie pamietam choroby, ja musiałam być nieprzytomna. Tylko ta jedna migawka z dziadkiem. Nawet nie wiedziałam, że dlatego on siedzi ze mną, bo już moich nie ma, wyjechali. Nie byłam w stanie zorientowac się jeszcze wtedy, że pokój jest pusty i tylko łóżko ze mną. Więc nie pamiętam nic. Nic nie wiem kiedy wyjechali, nie pamiętam pakowania się, nie pamiętam świąt. Nie pamietam dolegliwości choroby. Pamiętam tylko zdumienie jak się obudziłam. Że pokój jest pusty, nikogo nie ma i nic nie rozumiałam. Przyszła do mnie moja kuzynka za jakąś chwilę i uczyła mnie robic koraliki. Mam bardzo dobrą pamięć poza tym czasem choroby. Nawet pamiętam że były bialo-czarne te nasze koraliki. Nie brakowało mi rodziców? No nie. Bo moim światem na codzień była babcia i dziadek. Ja się nad tą sytuacja zaczełam zastanawiać całkiem niedawno.
Własciwie odkąd dowiedziałam niedawno od znajomego że w tym czasie zmarł jego brat na toż samo. Nie miałam już okazji wiedzieć o tym wtedy więcej, bo za kilka dni przyjechała po mnie mama i mnie zabrała . I to już była trauma. Bo zniknął dla mnie nagle mój caly świat, ludzie których znałam i którzy byli ważni. Kiedy trudne chwile mijaja, w charakterze mam, że nie kultywuję traum, robię ich analizę Na chłodno jak jakiś niedźwiedź polarny. Po co? Uczy to zrozumienia ludzi, sytuacji, reakcji i bądź czego. Czasem zrozumienia dla innych, Bo moi wyjechali bo bali sie o moje rodzeństwo. Byli przerażeni. A dziadek się nie bał. Kiedy to ustawiłam w czasie historycznym, to nie mnięło nawet kilka miesięcy od zarazy z Wrocławia, to ta sytuacja zaczyna być bardziej zrozumiała.
Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2024-11-28 o 16:14 |
|
|
|
|
#1568 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Ciemno noc nadchodzi. Jeny, jak ja się bałam po nocy chodzić. W mieście życie się dopiero zaczyna u nas w małej miejscowości ruch wievzorem jest tylko przy sklepach typu biedronka. I w klubach fitness.
Zupę taka ugotowałam, że chyba dwa razy popieprzyłam bo taka ostra byla. Ja jak coś czasem doprawię to bez litra wody obok lepiej nie próbować 😁 |
|
|
|
|
#1569 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 6 370
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Herbatko, lekarz mi mowil ze teraz na zywca to robia moze w 1%. A tak prawie wszedzie w narkozie. No... Jutro bede dzwonika. Dostalam od znajomej namiary na kilka miejsc. I zobacze gdzie najszybxiej i koniecznie z ta narkoza. Inaczej nie ma szans. Moj prog bolu jestmega niski.
Lenifa, Ty to powinnas pojsc do dobrego psychoterapeuty. Na pewno by Ci pomogl zrozumiec wiele rzeczy. Robilam dzisiaj na obiad zapiekanke z ziemniakow i wedzonego krolika. Plus cebula i jakis sosik ze smietany i jajek. Pyszne wyszlo. Krolik mega delikarny w tej zapiekance. |
|
|
|
|
#1570 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 764
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
An . Po prostu wstałam o poranku i dostałam w twarz. Nie wiem kiedy przyjdę i czy w ogóle przyjdę.
|
|
|
|
|
#1571 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 11 346
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Lenifo
Fajnie tak wejść i zobaczyć u kogoś światełko U mnie od przed-świtu hałasuje pompa, nikt nie zauważył, że w studni wody mało i zrobił się ambaras. Dobrze, że MM nauczony przez naszego hydraulika złotą rączkę to jest szansa, że sam się upora z problemem. Ale poszliśmy spać po 1.00 My jak my... MM sobie odeśpi w dzień, ja na tych paru godzinkach muszę przetrwać w pracy :/ . Jak na złość, jakby nie mogło zrobić się to dzisiaj, jak jutro mam wolne.Czytam po łebkach, przepraszam. Ja też jestem taki ,,niedźwiedź, co zapada w sen zimowy". Moje parametry życiowe mocno słabną. Funkcjonuję ale zdecydowanie słabiej. Najchętniej przespałabym ten czas do przedwiośnia. Annorl Kurcze... poważna sprawa. A jakie masz objawy, że chcą Ci robić to badanie?Sagi Ja to bym już mogła pójść na emeryturę. Jestem psychicznie na nią gotowa, gorzej z jej zasobem :P . Fotel na kółkach ma tę zaletę, że nie obciąża drugiej nogi. Mówi Ci ta co właśnie doświadcza medycznego zjawiska tłumaczonego dla laików - chora noga ciągnie zdrową, albo jak z jedną nogą coś się zaczyna dziać to i druga zacznie coś mieć.Lenifo Gwiazdy i chmury... Piękne widziałaś. U mnie ciągle zachmurzenie to z rzadka są gwiazdy, ale któregoś dnia były i też z przyjemnością popatrzyłam. Kiedyś, jak spałam w innym pokoju to miałam właśnie łóżko na wprost drzwi balkonowych i przed snem patrzyłam sobie na niebo. A to jakiś punkcik się przemieszczał. Bardzo lubię.---------- Dopisano o 06:44 ---------- Poprzedni post napisano o 06:15 ---------- Lenifo Często wracasz do tego wspomnienia z chorobą i nie pamiętam czy już pisałam, ale mam podobne. Nie wiem czy teraz sobie to skojarzyłam, czy już pisałam. Niewiele pamiętam ze starego, drewnianego domu u dziadków. Ale mam mocno zakodowane wspomnienie jak właśnie też byłam chora, nawet dokładnie wiem gdzie znajdowało się łóżko. Oczywiście wszyscy domownicy byli, to zupełnie inna sytuacja. Tyle, że jak przyjeżdżaliśmy do babci, to ja nocowałam w części dziadków, a mój brat w części wujostwa. W każdym razie byłam chora i przy moim łóżku siedział dziadziuś z ogromnym apetytem wcinający odkrajane kawałki słoniny. Coś do mnie mówił, bo był wesołą, gadatliwą osobą. Ale nie pamiętam co, ja skupiałam się na tej słoninie i może dlatego to pamiętam, bo z takim apetytem jadł, że i ja chciałam spróbować. A oboje z babcią zaśmieli się, że nie mam co próbować, na pewno nie będzie mi to smakowało. Więc może nie dostanie tego co chciało dziecko utrwaliło ten moment? Nie wiem. Byłam mała, nie wiem ile miałam lat. Z 7-8? A może ciut mniej. Ale bardzo dobrze tę chwilę pamiętam. I oprócz paru pierdół, jak drewniane schody na strych, sień i czerwone pelargonie w glinianych doniczkach stojące na parapecie niskich, drewnianych okien to nic nie pamiętam z tego okresu.---------- Dopisano o 06:48 ---------- Poprzedni post napisano o 06:44 ---------- Chyba pompa działa... ---------- Dopisano o 06:50 ---------- Poprzedni post napisano o 06:48 ---------- Nie poczytałam wszystkiego. Czas za szybko pędzi albo ja mam spowolnienie z niedoboru snu, chociaż na razie czuję się wyspana. Dobrego dnia wszystkim życzę Jak dobrze, że dzisiaj już piątek Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2024-11-29 o 06:47 |
|
|
|
|
#1572 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 6 370
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Lenifa, ale ze niby odemnie dostalas po glowie? Czadem naprawdwe nie rozumiem co piszesz.
Emmi, mam krew w kupie. Stad to badanie. Szaro, buro i deszczowo dzisiaj. Ide na kawe. Pobyc troche z doroslymi 😂 |
|
|
|
|
#1573 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 507
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Hej,hej!
Znowu ciemno! Już się wkurzam na te ciemności i na to,że jestem jeszcze za mało ruchliwa. Na obiad gotuje się pomidorowa z lanymi kluskami.Lanolinko-smaka mi na nie narobiłaś. Lenifo- myslę,że Annor nie miała w zamyśle ani Cię urazić ani " uderzyć w twarz".Sama korzysta z terapeutów. Nie rozumiem co Cię tak mocno uraziło. Ja myślę,że każdemu z nas przydałby się porządny psychoterapeuta-poprostowałby nam trochę to nasze zakręcone myśleniae. Ale mamy jakieś opory,nie mamy nawyku korzystać z takich porad i wstydzimy się tego. Za mały nacisk się kładzie na zdrowie psychiczne.Mówi się o wielu sprawach-o rzuceniu palenia, picia, o szczepionkach i profilaktyce,o różnych badaniach - a o psychoterapii nic. A szkoda. Dobrego dzionka
__________________
...i nie żałować tego co było ...i nie bać się tego co będzie.... Edytowane przez saginata Czas edycji: 2024-11-29 o 08:28 |
|
|
|
|
#1574 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 2 116
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Terapeuta dobra rzecz. Ja byłam taką osobą że nawet w młodości by się przydał .taki haraktet.
Wszyscy mi po głowie jeździli. Lenifo,😄😄 |
|
|
|
|
#1575 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Sagi o to fajnie ze i u Ciebie lubią takie lane kluski.
Dziś mam makaron z sosem pomidorowym i nastawie bigos na jutro. Lenifo, najlepsze na nos zawieszony na kwinte sa 4 serie po 10 powtórzenia burpees 🙂 Albo snickers . Ależ te dni lecą. Nie mam planów na łikend, a wy? |
|
|
|
|
#1576 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 764
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Listopad z grudniem dali mi w nos. Spoko. Przetrzymam to jeszcze ciut ponad 4 tygodnie. Postaram się mniej pisac. Żeby znow nie robić burzy w szklance wody. Sory An.
Emmi Ja pamietam tak dzieciństwo swoje jakby się to wczoraj wydarzyło, zdarzenia, ludzi, a nawet sny. Babcia moja miała tak samo. Opowiadała mi czasem różności. Taką fotograficzna pamieć mam, zdarzeń, sytuacji i ludzi. I pierwsze wspomnienie jak miałam półtora roku, ustaliłam to porownując wiek mój i kuzyna w tym momencie. Że doslownie pamiętam myśl, uczucia i sytuacje Pamietam nawet kolory i zapachy i każda emocję. Dlatego mi łatwiej może odtworzyć jakies fakty z zaszlości. Czasem jak rozmawiam z ludźmi to mi mówią, że nie pamietają nic z dzieciństwa. Znam to powiedzenie co było a nie jest nie pisze się w rejestr. No jak, ja dla mnie wszystko cały czas jest W głowie mam oś czasu, ten teges To taki wymiar. Teraz już tak dobrze nie jest. Łatwiej zapominam.Jeszcze raz An Cie przepraszam za moje listopadowe emocje. Powinnam była to inaczej zrozumieć. Mea culpa. Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2024-11-29 o 13:04 |
|
|
|
|
#1577 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 507
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Uśmiałam się jak przeczytałam wypowiedź Lanolinki - jak nos na kwintę to zjedz snicersa
Cudowne!!! Muszę zrobić zapas snicersów- co by mieć na w razie co
__________________
...i nie żałować tego co było ...i nie bać się tego co będzie.... Edytowane przez saginata Czas edycji: 2024-11-29 o 13:11 |
|
|
|
|
#1578 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Sagi, burpess lepsze, po nich sie nie tyje 😁 Jak robię ostatnie powtórzenie i po raz czterdziesty wyciągam ręce z hantelkami do góry, to czuję się jak Rocky Balboa gdy wbiegał na słynne schody 😁
Lenifo, a tak a propo pamięci, to słyszałaś moze o takim czymś jak efekt Mandeli? Słuchałam kiedyś audycji o tym jak to pamięć robi nas w konia. Że dajemy sobie coś wmówić albo czyjes wspomnienia uznajemy za wlasne. Tzw fałszywe wspomnienia. Ciekawy temat |
|
|
|
|
#1579 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 507
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Lanolinko-na ćwiczenia jeszcze jestem za słaba-ale na snicersa to już
nie Aż sobie poczytałam o pamięci-ciekawe.
__________________
...i nie żałować tego co było ...i nie bać się tego co będzie.... |
|
|
|
|
#1580 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Sagi, zdrowiej, bo lepiej się chodzi na dwóch nogach niż na jednej 🙂
|
|
|
|
|
#1581 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 2 116
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Co za dzień ,pochmurno ,ciemno.
Robię obiad. Z resztek z zamrażarki. Nie ma kto iść do sklepu. W lodówce przeciąg. Upuekę chlebek, to sobie pojem. Nie wiem czy pisałam, z powodu że trochę choruję zakupiłam żywność na allegro. Sęk w tym że dopiero w poniedziałek. Taki garnuszek kupiłam. Za dwie dychy. Teraz jest komplet z kanką |
|
|
|
|
#1582 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 764
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Lanolinko nie slyszalam o efekcie Mandeli, ale zwróce uwage. Widze, ze uwalilo mi polska czcionke wiec przepraszam. Na razie zorientowalam sie o sobie tyle, ze moj mozg pracuje troche inaczej niz wiekszosci ludzi... Czy to jest prawda czy nie, nie wiem. Podoba mi sie
Obejmuje to tez skupienie sie na czasie, nie tylko co bylo ale co moze byc. I to prawda jest. W miedzyczasie popatrzylam na on efekt Mandeli, no i nie bardzo. Poniewaz ja to weryfikuje. I jestem otwarta na róznoaspektowe spojrzenia o danej sytuacji. I szukam okolicznosci, które mogly wplynac na moj punkt widzenia. Gdybym tego nie robila, siedzialabym dalej w urazeniu sie, ze mnie chcecie wyslac do psychiatryka. Nie znam calego tematu Onego efektu Mandeli, poza haslowymi okresleniami. Wiem natomiast, ze dwie osoby bedace w tym samy miejscu widza zupelnie inny obraz i co innego przykluwa ich uwage. I pewnie z bardzo wielu powodow tak sie dzieje. Kiedys pisalam wam jak bylysmy na wyprawie fotograficznej z moja przyjaciolka, nawiasem mowiac tez infj-ka. I szlysmy razem ramie w ramie po prostu fotczac co ktora zainteresowalo. I potem jak przegladalysmy te nasze zdjecia to ona powiedziala. Szlysmy razem, a jakbysmy calkiem gdzie indziej byly. Tak ze spostrzeganie sytuacyjne moze byc bardzo rozne. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. A przestrzen ma to do siebie ze jest ogromna
|
|
|
|
|
#1583 |
|
4 pory roku i ja piąta
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 11 346
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Dobry wieczór
![]() Lenifo Miso misia zawsze zrozumie Niby mówi się - jak dwa, łyse konie, ale tutaj pasuje, jak dwa, wegetujące do wiosny misie -------------- A ja wpis Lenify na temat uderzenia w twarz odebrałam jako - o rany! Znów w coś przyrepetowała i nawet nic już nie pisałam, aby swojego nie dokładać :P Właściwe terapie są dobre, a przy najmniej mam taką nadzieję, za to po akcji z Juniorem, odradzam każdego psychiatrę. Za dużo złych rzeczy się o nich dowiadywałam wcześniej, nie dając wiary, a teraz sama jestem do nich na ---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ---------- Herbatko ![]() Annorl Edytowane przez Emmi123 Czas edycji: 2024-11-29 o 17:28 |
|
|
|
|
#1584 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Lenifo, z tym Mandela chodziło o to m in że jeśli my luki w pamięci to nasz umysł potrafi stworzyć fałszywe wspomnienia które uznajemy za prawdziwe.
Mój ulubiony kanał internetowy cxyli kanał zero ma takie pasmo- zero ściemy i tam są takie opowieści. Prosto i ciekawie. Zrobiłam ciasto na ciastka pistacjowe, ma chłodzić, jutro upiekę. Ciekawe co wyjdzie. Idę patrzyć na Herbatki garnki ---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ---------- A to Ci się trafiło, że taki sam jak kanka |
|
|
|
|
#1585 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 764
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Laolinko - Tak, tak ja dobrze zrozumialam. Tylko po prostu nie przemawia to do mnie, na pierwszy rzut oka. Moze jak sie wglebie. Jak mówilam - dla mnie to cos nowego. Teoretycznie w czasie onej historycznej choroby moglabym cos takie wygenerowac, jak wspomnienie dziadka przykrwajacego mnie koldra. No ale nie przypuszczam. Bo on sie faktycznie mna opiekowal w czasie choroby wtedy.
Ale jest mozliwa taka akcja w przypadku narcyza. Bo on tworzy taki swiat w który w koncu sam wierzy. Chyba ze sugerujesz u mnie narcyzm. Nawet nie bylaby to dziwna sugestia. Bo bardzo czesto INFJ sa podejrzewane o narcyzm. Dlaczego? Bo narcyzm sam w sobie uwielbia wzorowac sie do swoich rol na INFJ-ach, uwielbia je miec w poblizu i to sa najlepsze koziolki ofiarne. To takie cos jakbys miala czlowieka i lustro, albo caly gabinet luster. I gdzie jest czlowiek? Wiec czemu o tym pisze? Bo ktos powienien o tym mowic. No jak widac czcionka dalej bez polskich liter. Przypomnijcie mi dziewczny co to sie klika bo nie uzywalam tej funkcji 2 lub 3 lata i nie pamietam. Edytowane przez lenifa Czas edycji: 2024-11-29 o 20:09 |
|
|
|
|
#1586 |
|
Jestem jaka jestem
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 094
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Hejka
No ale psychoterapeuta to nie psychiatra.Psychoterapeut a nie wsadza nikogo do psychiatryka😲 Nie lubię kanału zero i jego prowadzącego.Klamstwo na kłamstwie jedzie i kłamstwem pogania. Sagi jeszcze nie robiłam rozpiski świątecznej.Z powodu mojej niedyspozycji może być trochę skromniej.Chociaz kto to wie.Jakmnie wena dorwie.Mysle,że zestaw potraw będzie podobny,tyle ilościowo może mniej.Wiecznie zostaje tego jedzenia.Ustalimy z dziewczynami co i ile.Wedlun robić nie będę tylko kupię trochę gotowych,pokrojonych to je zapakuje w woreczki moletowe i zapakuje próżniowo.W małych porcjach polega sobie bez żadnych zmian smakowych nawet do połowy stycznia.Z ciast to żelazny repertuar:szarlotka,milky way,sernik z rosą i pewnie jakieś różne ciasteczka. Ale z tym wszystkim to jeszcze chwila.Cos tam już kupiłam z myślą o świętach.Puszki groszku,kukurydzy,jakieś bakalie.Niedlugo mogę kupić wiadro śledzi,ser na sernik,mleko w proszku do milky way,ryby mrożone.I tu mam małą zagwozdke bo mam zamrożone 2szczupaki i amura .Muszę coś smacznego z nich wymyśleć.A może macie jakieś swoje sprawdzone przepisy na te ryby?
__________________
Jestem,jaka jestem |
|
|
|
|
#1587 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 6 370
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Jezu, nie mialam pojecia, ze poradzenie komus, aby skorzystal z psychoterapeuty to policzek? Nie rozumiem dlaczego polska wciaz jest tak zacofana jesli chodzi o rozne terapie czy psychoterapie. Po cos sa ci ludzie. Moja psychoterapeutka do kforej chodzilam. to byla zlota kobieta. Sporo zrozumialam. W koncu zaczelam mowic co naprawde mysle. I nawet liczac sie z konsekwencjami. Moje zycie przestalo opierac sie na falszywych obrazach z przeszlosci. A w koncu to co dzialo sie naprawde ujrzalo swiatko dzienne. W zyciu jest mi dzieki temu lepiej. Prosciej. Nie czekam juz na nikogo jak piesek bity co i tak przyleci do pana swojego. Glosno mowie o moich granicach.
Ja o swoetach chyba jeszcze nie mysle? Wprawdzie pierwsze peirniczki upieczone. Rozne ozdoby swiateczne z dziecmi zaczelismy tworzyc od zeszlego weekendu. Ale to chyba jeszcze nie czas na myslenie. No i ta mega smetna jesienna pogoda. Ona w ogole nie daje myslec o swietach. Bo i jak jak czlowiek zamiast w sniegu, to grzebie sie w blocie 🤬 Herbatko, przepiekny masz ten komplecik. |
|
|
|
|
#1588 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2021-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 764
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
An spokojnie. Ja dzieki Emmi zrozumialam ze masz cos innego na mysli niz ja pomyslalam
Problemy z komunikacja u mnie listopadowo-grudniowe Do przeszlosci wracac czasem nie jest dobre. Chyba po to aby zrobic z tym porzadek, albo poustawiac w innym kontekscie. Wszyscy zyjemy w roznych sytuacjach i chcemy czy nie badz co nas spotyka i ma na nas wplyw. I nie ma co sie poddawac . Ja to uwazam ze psychologów powinno byc wiecej. W kazdym razie wez ten teges i mi wybacz Dotyka mnie to co i innych. Cos zle zrozumiem, boli mnie brzuch albo mam za malo swiatla. Czyli ni z gruszki ni z pietruszki palne cos bez sensu.
|
|
|
|
|
#1589 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 605
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Byłam u koleżanki na wsi po pracy. Pogadalysmy i wypiłyśmy kawy i herbaty. Fajnie tak
rano padał deszcz. Dobrze że weekend bo padłam. W piątek jestem zawsze bardzo zmęczona. Lanolinko robisz makaroniki z ciasta pistacjowe go? Chciała bym kiedyś spróbować podobno są bardzo dobre. Chcę jutro jechać do ciucholandu po torebkę. Da się tam wygrzebać całkiem fajne w dobrej cenie. Aniu to nie dobrze z tą krwią, ale wszystko da się podleczyć. Emmi, Lenifo też jestem w tym okresie bardzo zmęczona.
|
|
|
|
|
#1590 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 2 116
|
Dot.: Zagroda babuszki cz.5
Ja czasem oglądam kanał zero. Trudno się połapać gdzie prawda. Czasami się mocno uśmieję ,bo pokazują głupotę posłów i polityków. No czasami jest bardzo śmiesznie.
W tv to nie oglądam wiadomości bo już za nimi nadążyć nie można. Tylko Teleexpress. Bo fajnie szybko pokazują kolejne newsy. W internecie czasami coś posłucham co mi się WYDAJE ,prawdą, tak ,tylko się wydaje bo złapałam ostatnio jednego komentatora jak kłamał i manipulował faktami. Polityka jest okropna. Lubię słuchać o alpinistach i zdobywaniu szczytów górskich. Często włączam na you tube. Upiekłam chlebek, pojem sobie, ale nie dzisiaj chyba bo dopiero wyjęłam z pieca. Jest jeszcze gorący. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:40.









Fajnie tak wejść i zobaczyć u kogoś światełko
My jak my... MM sobie odeśpi w dzień, ja na tych paru godzinkach muszę przetrwać w pracy :/ . Jak na złość, jakby nie mogło zrobić się to dzisiaj, jak jutro mam wolne.



