Zagroda babuszki cz.5

[Amita10]

Lanolinko, Emmi chodziło o to, że kubeczek płuka a popłuczyny lądują w wiaderku z żarełkiem dla kur. Czyli nie wylewa wody bezsensu. Jak by to miało miejsce np. u mnie. Choć znam osoby, które te opakowania wrzucają do zmywarki. Ma to sens jeśli firma odbiera śmieci raz na czas. Ja staram się wszystko dokładnie wyciągnąć, ale nie myję. Plastik odbierają 2 razy w tygodniu. Za to bio śmierdzą strasznie latem.
Emmi, śmieci to jest biznes. I z ekologią nie ma nic wspólnego. Zresztą, celebrtyki latają przez pół świata na serniczek a ja mam dbać o planetę? Mam to gdzieś.
Lało, to panów nie było. Szlag mnie trafia na taką robotę, ale pogody nie przeskoczę. Bo to takie zaskoczenie ogromne, że pogoda w listopadzie budowie nie sprzyja. A mój kierownik zaskoczony. I miał czas na wszystko, tylko nie najważniejsze.

[lenifa]

Dawniej w Niemczech nie wiem jak teraz, na każdym opakowaniu byl znaczek, który mówil do jakiego kosza wrzucac. Ja pamiętam czasy co wszystko co się kupowało pakowane było w papierową tutkę. Ze sreberek z czekoladek robiło sie różniaste ozdoby na choinkę A jak się chciało kupic ogórki kiszone to trzeba bylo wziąć z domu słoik. No takie np moje brulee , to sa sprzedawane w szklanych miseczkach takie pyci pyci, malutenkie to. No zbieram je nie wiem na co. Przydaś taki.Mozna jakies deserki albo galaretki w tym przygotować. No ale mimo że szklane opakowanie to ma przykrywkę w stylu sreberkowym (raczej złotkowym). Jak nas kiedyś będą odkopywac jakieś archeologi to się będa zastanawiac co to za czas byl. Warstwa folijki i bądź czego . Ciekawe jak nas nazwą jak jeszcze będzie co nazywać i komu...? Epoka komputera łupanego? Epoka folijki srebrzystej? Epoka butelki szklanej?

[Imegan]

Lanolinko doskonale znam ten program disco polo.Nawet lubię piosenki Boys.Dla mnie to jedne z lepszych grup.Reszta szczególnie ta młodsza to szmira i kicz.No ale rzeczywiście stworzyłaś tu Lanolinko otoczkę ,,pani z wyższych sfer,,bo i teatr i inna kultura wyższych lotów.

Ja natomiast eliminuje chamów z przestrzeni publicznej i prywatnej.Tak jak uważam ,że obecnie wybrany prezydent USA to cham i debil.Gosc z przerostem ego,tamci w tym programie który uwielbiasz to też takie chamy i buce.Jak można zachwycać się chamami nasmiewajacymi się i ponizajacymi kobiety?Tego wciąż nie mogę pojąć.A tak ogólnie to jakiś czas temu przestałam oglądać TV,ilość chłamu i żerowania na ludzkim strachu skutecznie mnie zniechęciła do tv.Czasem jakiś film,program z kręgu moich zainteresowań.Przestalam śledzić tv w czasach,,pandemii,,To co próbowali ,,dziennikarze,, wciskać szarej masie to był szok.Zeby tylko lud się bał i leciał po kolejne ,,szczepionki,, .Teraz już coraz więcej efektów tej bezrefleksyjnej wiary w media.

[Imegan]

Emmi odstawiłam ten drugi lek,bo zawroty się nasiliły .Albo za mocne,albo nie trafione.Poczytalam ,że jego stosuje się po udarach itp.To Vicebrol forte.Jak pisałam robię tydzień przerwy na ten lek.Tam pisze o zaburzeniach przepływu krwi w mózgu po udarach.Umnie nic takiego nie miało miejsca.No i poczytałam o tych niepożądanych objawach.Niefajne i mam wrażenie ,że część wystąpiła u mnie.Ja nie mogę bezrefleksyjnir brać co lekarz sobie umysli.Np przez chwilę podawali mi statyny w szpitalu.Mialam taka jazdę w głowie i leki,kołatanie serca.Myslalam że się wykoncze.Ustspilo jak nie wzięłam już żadnej statyny.Tu też mam wrażenie że jest jakieś przedawkowanie.

[cicha722]

Miałam do tej pory tylko jedną torebkę z ciucholandu, uprałam ręcznie ten materiałowy środek wywaliłam go na zewnątrz a po zewnątrz tu gdzie skórka umyłam gąbką. Tak niestety czeka mnie wymiana dachu.

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

Ja segreguje śmieci. Dają nam worki do tego z gminy. Mamy też kosz na zmieszane. A bio lądują w kompostowniku. Od nowego roku ma zdrożeć opłata za śmieci..

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Imegan współczuję Ci tego. Nie dość że zawroty głowy męczą to jeszcze lek dokucza.

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Grabilam liście. Ale nalecialo ich.

[Emmi123]

Lenifo Szkło jest bardzo dobre jako materiał wtórny. Dobre na nazwy epok .

Amita A ja tam dbam i mam w nosie co robią celebrytki . Mówiłaś, że masz w zanadrzu jakąś inną ekipę. Wiadomo, jak pada to się nie da. Ale jestem ciekawa czy to nie musi obeschnąć przed dalszym kładzeniem? Nie znam się na tym.

Imegan Ja mam specjalny zeszyt w kratkę w którym piszę nazwy leków i jak działają na mnie, potem zabieram go z sobą na wszystkie wizyty. Upraszcza to sprawę. Ja muszę mierzyć sobie ciśnienie więc dodatkowo przydaje mi się ten zeszyt, ale gorąco polecam coś takiego na zapiski. I jeszcze jedno, nim wykupię lek to albo czytam sobie o nim w necie albo proszę o ulotkę w aptece. Szkoda kasy na nietrafione leki.

Cicha My też mamy worki z gminy. Grabisz liście, kurcze ja tego nie robię. Leżą i się po prostu rozkładają. Może wiatr zwieje gdzieś tam. W ogóle nie tykam liści. Jeszcze niedawno zagrabiałam i robiłam kopczyki pod róże i różne takie tam... dopóki nie dotarło do mnie, że robię schronienie dla tych wrednych ślimaków nagich. Powinnam wygrabić do gołej ziemi aby wymarzło dziadostwo. Ale nie wymarznie bo te małpy chowają się głęboko pod korzenie roślin.

[lenifa]

W ogródku mamy przy kopaniu trafiłam na gniazdo onych ślimaków. Było na głebokości tak 10 cm.

Emmi tak tak - zeszyty. Sprawdzają się lepiej niż komputer.

[saginata]

Hej,hej!
Dziś bylam na zakupach.Łazikowałam o kulach- kupiliśmy zabawki i ubranka dla wnuków na Mikołajki,trochę spożywczych i się zmęczyłam.Na obiad podałam odmrożone pierogi-ruskie i ze szpinakiem.
Tyle pisałyście wczesniej o kiszeniu kapusty,ze namówiłam męża aby kupił szatkowaną.Na ryneczku nie było ale rolnik z sąsiedniej wioski nam uszatkował 40 kg.Ciekawa jestem czy mi wyjdzie.

Ja też chodzę na spektakle,balet-a nawet operetkę-gdy tylko do nas przyjedzie.I podoba mi się bardzo.I nie należę do wyższych sfer. Żyjemy z rolnictwa.


Kapusta w piwnisi

[Emmi123]

Odkrywam wpisy, których wcześniej nie widziałam. Nie wiem dlaczego?

Napisane przez annorl1

Ja o swietach chyba jeszcze nie mysle? Wprawdzie pierwsze peirniczki upieczone. Rozne ozdoby swiateczne z dziecmi zaczelismy tworzyc od zeszlego weekendu. Ale to chyba jeszcze nie czas na myslenie. No i ta mega smetna jesienna pogoda. Ona w ogole nie daje myslec o swietach. Bo i jak jak czlowiek zamiast w sniegu, to grzebie sie w blocie 🤬

Annorl My z wolna już zaczynamy myśleć. Nawet dzisiaj z TS kombinowałyśmy za świątecznym przybraniem klatki schodowej, tego kącika z książkami, gdzie TS często przesiaduje. Mocno podekscytowana jest wiadomością o girlandzie na poręczy schodów. Doskonale Ją rozumiem, na mnie też robiła wrażenie i sprawiała wiele emocji w pierwszych latach. Ruszamy z 1 grudniem , czyli jutro O rany!!! To już jutro

[Emmi123]

Sagi I fajnie. Niech się dobrze kisi. Ale fiu fiu 40 kg. Ładnie

[cicha722]

Emmi grabie przy domu bo się wnosi do środka a warstwa ich była duża, wyniosłam do ogrodu może tam sobie usnąć jakiś jeż Saginatko wspaniała będzie kapusta kiszona

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Amitko rozumiem Cię. Jak się na coś czeka a tu pogoda psuje szyki to nie jest miłe.

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

Usnęłam oglądając skoki narciarskie więc mogę teraz pisać bez ładu i składu

[herbatka99]

Gusta są różne, ja słucham Chopina i operę i Michała Wiśniewskiego,albo Conchitę Wurst z Interwizji kilka lat temu. Ha ha. Sama się sobie dziwię skąd taka rozbieżność.

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Na wsi dawno tak samo robiono z wodą, moje teściowa wpierw myła naczynia w wodzie bez niczego żeby spłukały się resztki jedzenia dla zwierząt. Najczęściej dla świń . Potem tą wodą zalewano śrutę. I nic się nie marnowało. Ja wszystko wkładam do zmywarki ,bo zwierzątek nie mam. Woda u mnie leci od razu w rury. Inaczej się nie da. Ale latem jak było bardzo sucho to nieraz wodę z kuchni po jakimś przemyciu warzyw czy tam coś innego zbierałam do wiaderka i wlewałam pod rośliny. Szkoda mi było w kanał.

[Amita10]

Herbatko, skąd zdziwienie? Wszak trzeba wszystkiego posłuchać, obejrzeć, spróbować żeby móc się wypowiedzieć. No jak krytykować krewetki czy Zenka jeśli nie znasz?
Sagi, przebijaj cholerę i będzie ok.
Cicha, życzę udanego remontu ;p
Dziś rozmawiałam z gościem, który ponad 10 lat pracował w Niemczech i on mówi: czemu, my, Polacy nie weźmiemy firmy, od A do Z. No prawie wzięłam. Ja wiem, że się zdarza, że to nic strasznego, ale no mnie trafia. Zwłaszcza, że teraz widzę, że mogłam być bardziej stanowcza. Czy by usprawniło? nie wiem. Na szczęście, mam gdzie mieszkać. Jedynie co to trzeba założyć rynnę żeby się nie lało po ścianie. Dla mnie abstrakcja. Po uj dwa razy robić? Mąż mówi, że to normalne. I tak sobie wpadamy we ☠☠☠☠. Raz ja, raz on.

[annorl1]

Tylko macham. Juz grudzien..

Wczoraj nie mialam czasu. Czyli w sobote. Wzielam sie za porzadki. Wystawilam troxhe rzeczy na vinted. Dzisiaj mam miec gosci. Wiec tez raczej nie zajrze. Ale wszystko u mnie ok. Jak bede miala czas to Was poczytam ❤

[Emmi123]

Napisane przez Amita10

Sagi, przebijaj cholerę i będzie ok.

Tak sobie dumam... cóż to ja znów ominęłam, że nie wiem
A Ty Amita o kapuście do kiszenia mówisz

Annorl . Przytulam. Znam to z własnej autopsji jak coś takiego potrafi wywalić człowieka z jego poukładanej codzienności . Mocno, mocno życzę zdrowia . Jak by co to wiesz

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ----------

Amita Rzadko się spotyka w naszym kraju firmy robiące od A do Z. A jak jest to dość droga, bo spójność kosztuje . U nas są specjalizacje. Jedni budują, drudzy wykańczają: wnętrze lub dach, czy elewacje zewnętrzne, jeszcze inni rozbierają. Asfalt na naszej ulicy kładły 3 niezależne firmy. Pierwsza robiła ,,rów" i usuwała wszelkie zbędne rzeczy ( pnie drzew, same drzewa, kamienie itd) oraz robiła krawężniki. Druga robiła wypełnienie pod asfalt. Trzecia w 2 dni wylała asfalt. Wszystko trwało 3 miesiące z gigantycznymi przerwami. Jak się rozliczna od godziny i czasu wykonania roboty to Polak potrafi wypełnić czas . Kilka dni pracy i przerwa. Dobrze pamiętam, bo pierwszej ekipy wielka koparka stała u nas na działce niby to ,, na czas długiego weekendu" , Wyjątkowo. A potem parkowała non stop aż pogoniłam. Za to jak nasza Sunia się wystraszyła tego potwora. Czujny pies nawet nie zauważyła jak przyjechała a potem szok . Junior też był pod mega wrażeniem. Na wiele tygodni rozwalona droga. Do tej pory nasz samochód jest w naprawie. Musieliśmy naprędce kupić coś kolejnego, bo nie dawało rady na jeden samochód jak jest TS ze swoimi potrzebami. MM próbował dostać odszkodowanie to się wypięli i może sprawę w sądzie im zakładać. Zero odpowiedzialności. Ale im coś zepsuć to od razu byłaby afera. Ty się człowieczku dostosuj.

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

Herbatko Zgadza się, my dodajemy do tego ziarno. Nic się u nas nie marnuje z jedzenia. Czego się nie da to idzie na kompost. My latem też podlewamy rośliny wodą z kuchni bez chemii. A takiej wody jest sporo.

[cicha722]

Witajcie Amitko ten remont dachu odkładam już kilka lat bo mnie to przeraża. U mnie przebija się trochę słońce, aż dziwne bo dawno go nie było. Emmi u nas też tak zostawiali koparki a to przy robieniu asfaltu, a to przy robieniu kanalizacji. Szykuję obiad. Tradycyjnie rosół

[saginata]

Hej,hej!
U mnie pochmurno.Obiadu nie gotuję bo wyjeżdżamy do rodzinki.Takie spotkanie mojego rodzeństwa.Mamy tradycję,że zjeżdżamy się [ci najbliżej siebie mieszkający] w pierwszą niedzielę po imieninach któregoś z nas.Zjeżdża nas się czworo-czasem pięcioro.Dojeżdżają czasem nasze dzieci czy wnuki.I jest wesoło.Wczoraj były imieniny Andrzeja wiec dziś jedziemy do najmłodszego brata.Tak samo jeździmy na imieniny do naszych połówek-żon czy mężów.

Amita-będę cholerę przebijać.

Emmi-uśmiałam się jak rozkminiałaś przebijanie
Cicha-najgorzej się zabrać za remonty-a potem trzeba wytrzymać.
Annor-miłego spędzania czasu z gośćmi!
Lanolinko-a Ty gdzie? W górach? Dobrego dzionka
Lenifa,Herbatko ,Imegan,-no i wszzystkie Zagrodzianki- miłego dnia

[Amita10]

Hej Ładnie świeci słoneczko. Pół stopnia na plusie.
Wczoraj w ramach walki z beznadzieją byliśmy na obiedzie. Poliki wołowe były pyszne. Co prawda celowaliśmy w kaczkę, ale już inni zjedli. Bo podobno ta kaczka to hit smaku.
Dziś robię polędwiczki, to w ramach wybierania zapasów z zamrażarki.
Ogarniam chatę, została mi łazienka i podłoga w salonie.

[Lanolinkaaa]

Ahoj.

Sagi nie byłam w górach, dopiero po nowym roku

pójdę. Tymczasem jak przystało na sfery wyższe 😁

w weekend przeczytałam książkę i byłam w kinie.

Niestety książka nie była rozprawka filozoficzną a

kino to nie teatr zatem nie wiem, czy to się liczy.

Najważniejsze, że film był mega. Na Kuleju byłam.

A, no i na koniec był oczywiście Rolnik

Teraz czekam na sanatorium miłości.

A Wam jak sie łikendy udały?



Ciastka pistacjowe wyszły fajne, będę jeszcze robić

Wmmi tak władnie myślałam, o tym plukaniu jak

Amita napisała. Bo moja mama kiedyś wyrzucała wszystkie szklane butelki z piwnicy i kazda myła, bo mówiła, że przecież nie włoży takich brudnych. No to takie coś widziałam u mnie w domu 🙃



Na obiad zmęczymy bigos.



Wiecie, słuchałam sobie audycji o sarnach. Wiecie że one potrafią zajść w ciążę latem i nie rozwijać tej ciąży, tylko ja zatrzymać. Potem zajść w drugą ciążę zimą i urodzić oba sarniątka na wiosnę? Niezwykłe.

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Ps. Ale to o tych sarnach to wysłuchałam na kanale zero, zatem to może byc ściema bo podobno tam kłamstwo i tylko kłamstwo czy jakoś tak 🙃

[saginata]

Hej,hej!
Mi niedziela minęła bardzo przyjemnie.Spotkałam się z rodzeństwem przy suto zastawionym stole.Było gwarno -chichy,śmichy-tylko to suto mi zaszkodziło
Najpierw obiad z 2 dań,potem kawka ,ciasteczko,inne ciasteczko,łyżka jednej salatki,łyżka drugiej sałatki,wędlinki robione przez brata-też po plasterku.....a żołądek nie ciągliwy aż tak bardzo.Wieczorem herbatka na trawienie-i dzisiaj tylko lekka zupka jarzynowa na obiad.
Rolnika też obejrzałam.
Domówiłam resztę prezentów,zrobiłam listę zakupów na święta i chyba tyle.No jeszcze 3 razy poćwiczyłam nogę.
Od dziś zaczynam stawać na niej leciutko.Oswajam ją,że nie ma tak dobrze i trzeba ciężar dźwigać
Powinnam zacząć od jutra-ale jeden dzień może nie zaszkodzi-ja tylko tak ciut,ciut staję.

Amita-to u Ciebie dwa dni wypasiony obiad.
Ludzie-kiedy ja ogarnę dom po swojemu!

[lenifa]

Rozbiłam sobie ostatnie brulee... Tak sobie pomyślałam usiądę przy kompie ale wcześniej wezmę sobie to ostatnie brulee z lodówki i bach... rozbiłam. Jakie przykre haha. Się nie dziwcie jakbście tak nie mogły zjeśc żadnego ciasteczka przez kilka lat to taka odrobina słodyczy... aż żal... No ale było i nie ma.

Wracam więc do nauki a mam na pokładzie acetylocholine i nerw błędny. Tylko wszystko idzie jak w zwolnionym tempie. I tylko niebo błękitne nade mną i lenistwo .

[Imegan]

Lanolinko to ty dopiero teraz dowiedziałaś się o anomaliach sarnich ciąż,co ty robiłaś w szkole.No i co myślisz ,że jak taki nius ten obrzydliwy kanał podał to mi się nagroda Pulitzera należy?To jest właśnie otumania nie łatwowiernych.No i jeszcze jedno.Ostatnio zrobiłaś się mocno uszczypliwa,nie tylko do mnie.Przypominsm ci że jesteś tu najkrócej stażem.Reszta zna się netowo i w realu grubo ponad 10 lat.Moze byś po hamowała swoje złośliwości

A tak to dzień dobry dziewczyny.

Jak wiecie jestem bezkompromisowa i jako zodiakalny byk bez problemu odpowiadam na poszturchiwania i wbijanie szpilek.

[Emmi123]

Witajcie

Jak to cudownie wyjść z pracy o ,,ludzkiej godzinie" czyli przed mrokiem a nawet kiedy świeci słońce. Tak dzisiaj miałam nawet słońce i nawet doświadczyłam jego jesiennych, ale zawsze coś, promieni idąc na stację.

czajnik...

-------------------------
Najpierw napiszę co mi na wątrobie leży od wczoraj. A mianowicie ... Ogromne brawa i jeszcze raz dla obecnego rządu, któremu udało się zjednoczyć nauczycieli i rodziców. Brawo . Jestem pod ogromnym wrażeniem.

[Emmi123]

Lanolinka Ja wiem, bo oglądam różne programy przyrodnicze. A wiesz, że ciekawe pod tym względem są też koty? Po pierwsze kotka może zajść w ciążę ,,w tym samym czasie" z różnymi kotami. Dlatego w jednym miocie mogą być tak różne. Może być już w ciąży i ponownie zapłodniona, wtenczas rozwijają się w dwóch czasach płody. Często ginie ten najmłodszy podczas porodu wykształconego ale kotka też potrafi przetrzymać/przedłużyć, nie wiem jak to nazwać. Niezwykłe to wszystko

Cicha No tak jak jest konieczność grabienia to jest. Ale ja widzę, że sporo ludzi lubi grabić, albo może ma taką potrzebę estetyczną.

I robi się ciemno... 15.47. ech...
Annorl myślę o Tobie pisz co się udało załatwić.

[Emmi123]

Sagi Tak pięknie opisałaś udane spotkanie a na koniec ryms - przejedzenie... o jej... współczuję Ale dobrze, że wrażenia ze spotkania są udane

My wczoraj działaliśmy. Wisi w kuchennym oknie moja świąteczna zasłonka, ta sama, w której jestem nieustająco zakochana . Jest girlanda na schodach i lampeczki. Reszta ozdób czeka. Jeśli o mnie chodzi to tylko jeszcze choinka i dekoracje świąteczne są. TS ma zielone światełko niech cuduje.

Lenifo Uważam, że nawet w mikro trzeba sobie dogadzać. A bardzo często to ,,mikro" jest właśnie makro Najważniejsze sprawiać sobie przyjemność i umieć się z tego cieszyć. Współczuję każdej osobie, która poświęca ileś tam czasu i energii na osiągnięcie czegoś tam, co sobie wymarzyła a kiedy to osiąga to cieszy się chwileczkę albo i nie bo gna już dalej za czymś kolejnym... szczerze współczuję. Trzeba umieć doceniać co się ma i cieszyć się z tego. Za sprawą naszej chorej Saginatki , każda z nas powinna cieszyć się, że sprawnie się porusza na nogach - prawda?

[Lanolinkaaa]

Imegan, a weźże to śmiechem. Robi to się tak- podnosisz kąciki ust do góry i usta układają się piękny uśmiech. Tak się spinasz . Sama zaczęłaś a teraz się dziwisz, że odpowi

dam. Powiem wszystko Trumpowi 😆

Mnie za młodu bardziej od życia seksualnego saren interesowało moje własne życie seksualne. 🙃



Emmi koty też? Zatem to nie jest takie niespotykane jak mi się wydawało.



Sagi, ćwicz nóżkę, będzie zdrowieć.

[Emmi123]

Lanolinka Ja znam tylko u saren, może łanie też tak mają? I u kotów domowych, nie wiem czy te dzikie, duże też tak mają. Być może i to jest powód, że samce tak bronią swoich haremów. Czy więcej zwierząt tak ma, to nie wiem. Cieszę się, że ludź tak nie ma. Rany!!! Słabo mi się robi od samego pomyślenia.

Lanolinka Oglądasz wszystko to co ja omijam wielkim łukiem. Nawet ostatnio rzuciłam okiem na rolników? Nie dałam rady... no nie dałam rady... no może z jedną albo dwie rodziny da się oglądać a reszta to typowo pod program, żeby szokować. Nie lubię tego.
Za to wczoraj trafiłam w tv konkurs z tworzenia rzeźb z piasku na plaży. Coś pięknego. Leciało kilka odcinków i z ogromnym zainteresowaniem oglądaliśmy z MM. Przy okazji widzieliśmy w jaki sposób tworzą takie wysokie rzeźby.

Amita My też to często stosujemy z MM. Wyjść, coś fajnego zjeść i zdystansować się do problemu. Mówisz, że ładna pogoda, boję się pytać... robili dzisiaj coś?

Imegan Widzę, że wracasz do zdrowia
Tak na marginesie tylko wspomnę, że najnowszym naszym nabytkiem jest Cicha

Lenifo Jak jesteśmy w tym temacie, co z twoją znajomą co miała do nas dołączyć?


Przeczytałam, jak pominęłam jakiś temat to albo pominęłam bo tak, albo przeleciało przez czachę... może by tak herbatki nocną porą?

[Lanolinkaaa]

Emmi , nie tych rolników!.Chodziło mi o rolnik szuka zony.

Z disco star oglądam zamiast kabatetu. Można się pośmiać.

Z tych parzystnokopytnych to tylko sarny tak mają, łanie już nie. Mówili dlaczego ale nie pamiętam.

[Emmi123]

Powiem Wam, że za sprawą TS staram się zdystansować do wielu spraw i skoro mamy ten grudzień, a zaraz Święta, to jakoś tak się miło nastroić ale jest ciężko... zbyt wiele dzieje się nie tylko na świecie ale i wokoło nas. Powinnam spiąć się w sprawie prezentów. Niby już wiem co dla kogo.

[Emmi123]

Napisane przez Lanolinkaaa

Emmi , nie tych rolników!.Chodziło mi o rolnik szuka zony.

Z disco star oglądam zamiast kabatetu. Można się pośmiać.

Z tych parzystnokopytnych to tylko sarny tak mają, łanie już nie. Mówili dlaczego ale nie pamiętam.

Sama sarny, dobrze wiedzieć. Chociaż nie sądzę abym miała akurat o tym opowiadać uczniom :P . Ale dobrze wiedzieć. ,,Rolnik szuka żony" znam i nie oglądam, też mi się nie podoba. Młode chłopaki, szczerbate, niezadbane i żonki im się chce. Chociaż... nie pociągnę wątku. Pasuje.